Pełny tekst orzeczenia

Sygn. aktI.Ca 36/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lutego 2015r.

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Dariusz Małkiński

Sędziowie:

SSO Małgorzata Szostak - Szydłowska (spr.)

SSO Cezary Olszewski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Ewa Andryszczyk

po rozpoznaniu w dniu 25 lutego 2015 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. w E.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Ełku

z dnia 3 listopada 2014r., sygn. akt I C 69/13

1.  Oddala apelację;

2.  Zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda (...) sp. z o.o. w E. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II – giej instancji.

Sygn. akt I Ca 36/15

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. w E. wystąpił przeciwko Towarzystwu (...) S.A. V. (...) w W. o zapłatę 13 731,06 zł wraz z odsetkami i kosztami procesu z tytułu odszkodowania w związku z uszkodzeniem myjni przez wjeżdżający samochód marki S. ubezpieczony w zakresie OC u pozwanego.

Sąd Rejonowy Wydział Gospodarczy w S. nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 27 listopada 2012 r. w sprawie sygn. akt V GNc 1458/12 uwzględnił powództwo w całości.

Pozwany (...) S.A. V. (...) w W. w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Przyznał, że sprawca zdarzenia zawarł z pozwanym Towarzystwem umowę ubezpieczenia w zakresie OC, lecz kwestionował zakres uszkodzeń i wartość szkody.

Sąd Rejonowy w Suwałkach V Wydział Gospodarczy postanowieniem z dnia 8 stycznia 2013 r. na skutek zarzutu pozwanego stwierdził swą niewłaściwość i sprawę przekazał według właściwości miejscowej Sądowi Rejonowemu w Ełku.

Pismem z dnia 23 września 2014 r. powód rozszerzył powództwo i wniósł o zasądzenie kwoty 19.984,34 zł netto z tytułu kosztów naprawy myjni, 9.702 zł netto z tytułu przestoju z powodu naprawy, kwoty 6.289 zł z tytułu zmniejszenia obrotów i kwoty 1.000 zł z tytułu opinii prywatnej potrzebnej do wytoczenia powództwa- łącznie 36 975,34 zł.

Pozwany wniósł o oddalenie rozszerzonego powództwa.

Sąd Rejonowy w Ełku wyrokiem z dnia 3 listopada 2014 r. wydanym w sprawie sygn. akt I C 69/13 zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda (...) Sp. z o.o. w E. kwotę 33.547,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 16.556,55 zł od dnia 09.04.2012 r. do dnia zapłaty, od kwoty 16.991,00 zł od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty; w pozostałej części powództwo oddalił; zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.546,14 zł i od powoda na rzecz pozwanego kwotę 394,00 zł tytułem stosunkowo rozdzielonych kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 1 lutego 2012 r. do firmy (...) około godz. 22:00 przyjechał samochód TIR celem umycia naczepy chłodni wewnątrz. Po otwarciu bramy wjazdowej myjni kierowca ruszył dość energicznie i zaczepił w nadproże bramy wjazdowej, co spowodowało zatrzymanie się samochodu. Okazało się, że naczepa wystawała ponad nadproże bramy. Czub naczepy był podniesiony na poduszkach i na siodle maksymalnie. Dopiero po opuszczeniu przodu i spoziomowaniu naczepy, można było wjechać do wnętrza budynku myjni. Jak okazało się po uderzeniu nastąpiło uszkodzenie naproża bramy wjazdowej, ściany budynku od wewnątrz i na zewnątrz oraz bramy wjazdowej, tj. drzwi.

Kierowca złożył oświadczenie o zaistniałej kolizji, skserowano też polisę ubezpieczeniową. Myjnia jest używana, ale nie w takim zakresie jak przed wypadkiem, ponieważ jest to utrudnione. Czasami myjnię trzeba wyłączyć, ponieważ drzwi często się blokują. Wtedy zdejmowane są drzwi i na nowo wstawiane. Nadto z uwagi na uszkodzone drzwi, jak również uszkodzoną ścianę jest mniej klientów, ponieważ ściana jest pęknięta na zewnątrz i wewnątrz. Taki widok odstrasza klientów, bo boją się, że im ściana zawali się na samochód. Sąd Rejonowy dał przy tym wiarę przesłuchanemu w sprawie świadkowi W. D., który jest co prawda pracownikiem powoda, ale jego zeznania były logiczne i przekonywujące i korespondowały z innymi dowodami w sprawie, jak oświadczenie sprawcy wypadku czy opinie biegłych.

Na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa, którą podzielił jako rzetelną i logiczną, Sąd Rejonowy ustalił, iż wartość robót budowlanych z uwzględnieniem odzysku gazobetonowych bloczków i ich odsprzedaży oraz z uwzględnieniem kosztów uprzątnięcia miejsca wynosi 24.580,74 zł, a wartość robót budowlanych bez uwzględnienia kosztów naprawy bramy wjazdowej z uwzględnieniem pozostałych składników wynosi 22.252,67 zł. Czas trwania wyłączenia pracy myjni w związku z remontem wynosi 26 dni, zaś straty powoda wynikające z wyłączenia myjni na czas remontu biegły wyliczył na 4.204 zł. Zastrzeżenia do opinii wniósł zarówno pełnomocnik powoda jak i pełnomocnik pozwanego. Biegły ustosunkował się do zastrzeżeń pełnomocnika powoda na piśmie wyjaśniając, iż dane co do budynku brał z projektu techniczne budynku, wyliczenia dotyczące utraconych zysków oparł o relacje między popytem a podażą i fakt, że lokalizacja myjni jest bardzo korzystna, a podniósł, że szczegółowe wyliczenia winien wykonać biegły księgowy. Ustosunkowując się do zastrzeżeń pełnomocnika pozwanego biegły wyjaśnił, że zakres uszkodzeń myjni ustalił w oparciu o oględziny i dokumentację znajdującą się w aktach sprawy. Jego zdaniem zakres tych uszkodzeń mógł być spowodowany uderzeniem naczepy o nadproże, ponieważ przebieg rys i ich umieszczenie są typowe dla takiego uderzenia. Po analizie uszkodzeń wrót wjazdowych z miejscami rys biegły uznał za wysoce prawdopodobne, iż uszkodzenie tych wrót nastąpiło w wyniku opisanego w pozwie zdarzenia, a opis ten koresponduje ze zdjęciami. Ponieważ uszkodzenie tych wrót było sporne między stronami a brak jest jednoznacznego dowodu na postawie którego w 100% można ustalić, że te wrota zostały uszkodzone biegły wyliczył szkodę w 2 wersjach. Podniósł jednak, że brak jest jednak dowodów, że budynek wcześniej był uszkodzony, wybudowany on został w 2010 r., co wynika z dokumentacji złożonej do akt sprawy, jest w bardzo dobrym stanie, a jego stopień zużycia biegły ocenił na 5%. Poza tym w aktach znajdują się protokoły kontroli rocznej stanu technicznego myjni z 2011 r. i 2012 r. i brak w nich zapisów dotyczących ewentualnych remontów. Wartość szkody wyliczył biegły według wartości nowej bez uwzględnienia stopnia zużycia technicznego, bo szkoda została zgłoszona z polisy OC sprawcy szkody.

Na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu księgowości, do której także się przychylił, Sąd Rejonowy ustalił, iż strata obejmująca utracony zysk i ponoszone koszty stałe w związku z koniecznością przeprowadzenia remontu myjni wynoszą łącznie 9.702 zł, zaś poniesiona strata z tytułu spadku zysku z powodu spadku obrotów po uszkodzeniu myjni wyniosła 6.289 zł. Biegła sądowa słuchana przed Sądem wyjaśniła, iż w opinii nie posługiwała się utraconymi dochodami, ale ilością umytych samochodów przed wypadkiem i po wypadku. Po otrzymaniu cennika stwierdziła, że cenniki ulegały zmianie i to 3 – krotnie, były bardzo zróżnicowane. Struktura mytych samochodów i stawka przyporządkowana do poszczególnych samochodów była zróżnicowana. To mocno mogło zniekształcić podstawę naliczania. Z dokumentów od powoda wynikało, że były stosowane rabaty co powodowało, że wartość przychodów była zniekształcona przez rabaty. Wobec tego biegła uznała, że lepiej jest porównać sztukowo. Biegła przyjęła okres 11 miesięcy przed wypadkiem i uznała, że porównanie jednego miesiąca przed zdarzeniem to jest za mały okres porównawczy i przyjęła okres od 1 lutego 2011 r. do grudnia 2011 r., był to okres poprzedzający wypadek. Następnie do porównania przyjęła okres od lutego 2012 r. do grudnia 2012 r., okres od lutego 2013 r. do grudnia 2013 r. Przeanalizowała cały rok 2012 r., 2013 r. i okres od stycznia 2014 r. do czerwca 2014 r., tj. pierwsze półrocze 2014 r. W ten sposób biegła wyliczyła utratę dochodu za okres 29 miesięcy. Od 1 lutego do 31 grudnia 2011 r. było umytych (...) pojazdy podzielone przez 11 m-cy – daje to średnio 150,12 sztuk miesięcznie. Od lutego 2012 r. do czerwca 2014 r. - zostało umytych średnio 137,82 pojazdów miesięcznie. Porównanie 137,82 sztuk do 150,12 sztuk daje 91,77%. Tak więc biegła wyliczyła, że zmniejszyła się po wypadku się ilość umytych samochodów o 8,23% średnio miesięcznie. Za rok 2013 r. zysk wynosił 24.724 zł, a powinien być 100% czyli 26.941 zł, więc strata stanowi kwotę 2.217 zł. Za pierwsze półrocze 2014 r. zysk wyniósł 2.463 zł , a powinien być w kwocie 2.684 zł czyli strata wyniosła 221 zł. Łączna suma utraconego zysku wynosi 6.289 zł.

Sąd Rejonowy powołał się na art. 363 § 1 kc i podkreślił, że naprawienie szkody może polegać albo na przywróceniu stanu poprzedniego, czyli restytucji naturalnej, albo na zapłacie odszkodowania pieniężnego (tzw. rekompensaty pieniężnej). Cel jednak tego unormowania w obu wypadkach jest taki sam, bowiem chodzi o odwrócenie skutków wyrządzonej szkody, zgodnie z kompensacyjną funkcją odpowiedzialności cywilnej. Przytoczył również art. 805 kc, który wskazuje na istotę umowy ubezpieczenia, określając obowiązki stron przedmiotowej umowy, ubezpieczyciela i ubezpieczającego. Świadczeniem zasadniczym ubezpieczyciela jest udzielanie ochrony ubezpieczającemu poprzez ponoszenie ryzyka zajścia wypadku ubezpieczeniowego. Konsekwencją powyższego może być konieczność spełnienia określonych czynności na rzecz ubezpieczonego, poprzez na przykład wypłatę określonej sumy pieniężnej. Zgodnie z uregulowaniami zawartymi w art. 805 § 2 kc świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie: przy ubezpieczeniu majątkowym - określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku. Obowiązek świadczenia ubezpieczyciela (art. 805 § 1 kc) wynikający z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (art. 822 § 1 kc) aktualizuje się w razie wystąpienia stanu odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego (ubezpieczonego), objętej treścią stosunku prawnego ubezpieczenia. Obowiązek świadczenia ubezpieczyciela z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej powstaje więc z chwilą powstania stanu odpowiedzialności cywilnej jego kontrahenta, bez względu na to, czy dokonał on już naprawy wyrządzonej osobie trzeciej szkody, a nawet czy w ogóle zamierza ją naprawić. Świadczenie należne od ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały już w wyniku wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę osobie trzeciej, a który istnieje już od chwili wyrządzenia jej szkody np. wypadek komunikacyjny.

Sąd Rejonowy wskazał też, że odszkodowanie ubezpieczeniowe ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem. Odpowiedzialność cywilna posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody spowodowane ruchem tego pojazdu jest oparta na zasadzie ryzyka. Jest to odpowiedzialność za sam skutek zdarzenia powodującego szkodę. W ramach odpowiedzialności gwarancyjnej, zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do wypłaty odszkodowania pieniężnego. Odszkodowanie ma wyrównać uszczerbek w sferze majątkowej poszkodowanego, polegający na utraceniu aktywów lub zwiększeniu (powstaniu nowych) pasywów. Szkodą na mieniu w rozumieniu art. 436 kc w związku z art. 435 kc jest uszczerbek w obiektach zewnętrznych w stosunku do mechanicznego środka komunikacji. Skoro w sprawie niniejszej powód poniósł szkodę w postaci uszkodzenia myjni, utraty dochodów poprzez używania uszkodzonej myjni do czasu zlikwidowania szkody i wyłączenia myjni na czas potrzebny na remont myjni (łącznie jest to kwota 36.975,34 zł), a pozwany wypłacił powodowi tylko kwotę 3.427,79 zł, zasądzeniu podlegała kwota 33.547,55 zł. W pozostałej części powództwo jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekła na zasadzie art. 100 kpc. Podkreślił, iż w przypadku częściowego uwzględnienia żądań stron, jak się stało w sprawie niniejszej - sąd, kierując się względami słuszności, może dokonać bądź wzajemnego zniesienia kosztów (ale w każdym wypadku obie strony ponoszą te koszty sądowe, które spowodowały swoimi czynnościami), bądź stosunkowego rozdzielenia kosztów, które polega na wyważonym rozłożeniu kosztów pomiędzy stronami, odpowiednio do wysokości, w jakiej zostały poniesione, oraz stosownie do wyniku postępowania (stopnia uwzględnienia i nieuwzględnienia żądań). Wówczas, jak powszechnie się przyjmuje, podstawę obliczeń przy podziale kosztów stanowi suma należności obu stron, ustalona na podstawie zasad wskazanych w art. 98 § 2 i 3 oraz art. 99 kpc i dzielona proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony utrzymały się ze swoimi roszczeniami lub obroną; otrzymane w rezultacie kwoty stanowią udziały stron w całości kosztów. Jednak omawiany przepis nie wymaga arytmetycznie ścisłego rozdzielenia kosztów procesu według stosunku części uwzględnionej do oddalonej w każdym przypadku; zasadniczym kryterium w kwestii określenia rozkładu kosztów między stronami powinna być bowiem zasada słuszności.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W., zaskarżając go w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.289,00 zł tytułem zmniejszenia obrotów i zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.545,14 zł tytułem kosztów procesu stosunkowo rozdzielonych, tj. w zakresie pkt I wyroku częściowo i w zakresie pkt III w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  Naruszenie prawa materialnego poprzez:

naruszenie przepisu art. 361 § 1 kc poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że pozwany jest zobowiązany wobec powoda do zapłaty dodatkowej kwoty 6.289,00 zł tytułem zmniejszenia obrotów, pomimo iż materiał dowodowy, w szczególności brak dowodów na faktyczny spadek obrotów firmy powoda i związek przyczynowy pomiędzy ewentualnym spadkiem obrotów a przedmiotowym zdarzeniem wskazują, że roszczenia powoda zgłoszone w niniejszym postępowaniu z tytułu zmniejszonych dochodów są nie usprawiedliwione, a nadto kwota zmniejszonych obrotów w wysokości 6.289,00 zł nie stanowi normalnego następstwa szkody,

naruszenie przepisu art. 822 kc przez przyjęcie, że pozwany jest zobowiązany wobec powoda do zapłaty odszkodowania za skutki zdarzenia w dodatkowej kwocie 6.289,00 zł,

naruszenie przepisu art. 824 1 kc poprzez ustalenie wysokości odszkodowania w kwocie przewyższającej jego faktycznie poniesioną wartość o kwotę stanowiącą przedmiot niniejszego zaskarżenia

2.  Naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia:

naruszenie przepisu art. 233 kpc poprzez błędną ocenę materiału dowodowego akt sprawy i pominięcie okoliczności, iż powód nie udowodnił, aby klienci myjni „bali się używać uszkodzonej myjni” oraz nie udowodnił, aby zmniejszenie obrotów miało związek z przedmiotową szkodą, co podważa przyjęcie dodatkowej kwoty 6.289,00 zł tytułem odszkodowania,

naruszenie przepisu art. 233 kpc i błędną ocenę materiału dowodowego, w szczególności dowodu z opinii biegłego sądowego, który co do zasady - przy przyjęciu, że najem pojazdu był uzasadniony i usprawiedliwiony okolicznościami sprawy - ustalił, że uzasadnioną kwotą tytułem najmu pojazdu za cały okres trwania naprawy pojazdu jest kwota 2 450,00 zł netto, zatem do ewentualnej dopłaty pozostaje po uwzględnieniu wypłaty dokonanej przez pozwanego w trakcie likwidacji szkody w wysokości 2 200,00 zł tytułem najmu pozostaje kwota 250,00 zł, a nie wskazał to Sąd I instancji kwota 813,00 zł,

naruszenie przepisu art. 316 § 1 kpc przez błędne zastosowanie, polegające na pominięciu okoliczności faktycznych istniejących w chwili zamknięcia rozprawy, mających wpływ na rozmiar doznanej przez powoda szkody, za które to okoliczności pozwany nie ponosi odpowiedzialności,

naruszenie przepisu art. 328 § 2 kpc poprzez nie wyjaśnienie motywów orzeczenia o zapłacie na rzecz powoda kwoty 6.289,00 zł i nie wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w tym zakresie.

Wskazując na powyższe, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części, rozliczenie kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji według wyniku sprawy i odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem II instancji według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych na podstawie złożonego na rozprawie spisu kosztów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego, jako bezzasadna, podlegało oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego. Wskazać należy, że Sąd pierwszej instancji wszechstronnie i wnikliwie prowadził postępowanie dowodowe. Dokładnie przeanalizował dowody zgromadzone w aktach sprawy. Na tej podstawie przyjął, że doszło po stronie powodowej do szkody w postaci utarty zysków i Sąd Okręgowy wniosek ten w całości podziela. Zarzuty pozwanego, że Sąd Rejonowy wbrew dowodom zgromadzonym w sprawie przyjął, że doszło do utraty zysków, nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym niniejszej sprawy. Pozwany zresztą nawet nie wskazuje, które ze zgromadzonych dowodów zostały ocenione błędnie, a dowodzą stanowiska pozwanego. Dlatego też nie można przyjąć, że Sąd i instancji dopuścił się naruszenia art. 233 kpc przez błędną ocenę materiału dowodowego. Niezrozumiałe są zaś – w okolicznościach przedmiotowej sprawy – zarzuty pozwanego dotyczące błędnej oceny dowodów w zakresie kosztów najmu pojazdu zastępczego, które Sąd Okręgowy traktował jako wymienione jedynie wskutek omyłki.

Co do oceny prawnej Sądu Rejonowego należy również ją podzielić jako trafną. Dodatkowo wskazać trzeba, że zastosowanie w sprawie miał przepis art. 13 ust 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t. j. Dz. U. z 2013 r. poz. 392 ze zm.), w myśl którego w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Granice odpowiedzialności pozwanego determinują więc przepisy kodeksu cywilnego normujące odpowiedzialność sprawcy szkody, za którego na mocy umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ich ruchem odpowiada pozwany.

Posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności (art. 436 kc w zw. z art. 435 kc). Zgodnie z art. 361 kc, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1), w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2 art. 361 kc). Szkoda majątkowa może wystąpić w dwóch postaciach, a mianowicie strat, które poszkodowany poniósł ( damnum emergens) oraz utraty korzyści, które mógłby osiągnąć ( lucrum cessans). Strata polega na rzeczywistej zmianie stanu majątkowego i wyraża się wielkością uszczerbku doznanego w majątku istniejącym przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i ewentualnych dalszych uszczerbkach, będących normalnym następstwem zdarzenia początkowego. Utrata korzyści zaś oznacza udaremnienie zwiększenia się majątku, które mogłoby nastąpić, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę (np. nieosiągnięeie oczekiwanego zysku). Szkoda w postaci lucrum cessans nie powstaje równocześnie ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę, lecz jest jego późniejszym następstwem. Ustalenie uszczerbku w postaci lucrum cessans wymaga wykazania w konkretnym przypadku wysokiego stopnia prawdopodobieństwa utraty korzyści, chociaż nie jest konieczny dowód pewności wystąpienia.

Wbrew zarzutom pozwanego, Sąd Rejonowy trafnie ocenił, iż powód przekonująco wykazał utratę oczekiwanych z prowadzonej myjni dochodów, a także związek przyczynowy tej utraty dochodów ze uszkodzeniem budynku myjni z dnia 01 lutego 2012 r., za które odpowiada pozwany. Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że roszczenie także w tej części zostało udowodnione. Zostało ono wykazane opinią biegłej z zakresu księgowości. Ta opinia, również w ocenie Sądu Okręgowego, wykazała w sposób jednoznaczny, że nastąpił spadek dochodów przedsiębiorstwa powoda i że wynika to z mniejszej ilości pojazdów korzystających z myjni, a nie z innych czynników np. z różnicy cen. Podkreślić należy, że opinia biegłej z zakresu księgowości opierała się nie tylko na analizie finansowych wyników zakładu myjni powoda, lecz przede wszystkim na raportach z myjni, zestawieniach przychodów w poszczególnych okresach i cennikach. Biegła nie stosowała średniej arytmetycznej dochodów, gdyż ceny usług były w analizowanym okresie zróżnicowane, ale biegła sprowadziła je do wartości jednolitych. Wyliczyła, że przed dniem 01 lutego 2012 r. z myjni korzystało średnio 150,12 sztuk pojazdów miesięcznie, a po wypadku 137,82 sztuk pojazdów miesięcznie. Liczby te odnosiła do dochodów powoda wyliczając, że po zdarzeniu dochody powoda z tejże myjni to kwota blisko 91,77 % dochodów wcześniejszych, co daje utracony zysk w okresie po dniu 01 lutego 2012 r. w kwocie 6.289,00 zł. Biegła obiektywnie zweryfikowała w ten sposób twierdzenia powoda, że na skutek wypadku doszło do zmniejszenia dochodów z myjni o 20%, a opinie tę jako logiczną, rzetelną i fachową – także w ocenie Sądu Okręgowego – należało podzielić.

Związek przyczynowy pomiędzy mniejszą ilością pojazdów a stanem budynku myjni uszkodzonej w wyniku zdarzenia został dowiedziony jednoznacznie zeznaniami świadka pracownika powoda W. D.. Świadek ten wskazywał na sytuacje konieczności kilkugodzinnego wyłączania części myjni z użytkowania. Podał, że uszkodzone wskutek zdarzenia z dnia 01 lutego 2012 r. i dotychczas nienaprawione drzwi myjni blokują się. Należy wówczas te drzwi zdjąć i ponownie założyć, co powoduje przestoje. Nie można w tym czasie obsługiwać klientów. Ponadto ten świadek wskazywał, że zdarzają się klienci, którzy pomimo wcześniejszego korzystania z tej myjni, nie chcą teraz z niej korzystać, ponieważ widząc popękania ściany zewnętrznej i wewnętrznych glazur obawiają się uszkodzenia swego pojazdu np. wskutek oberwania ich części. Przestoje w pracy myjni, jak i odstraszający klientów wygląd ścian, wynikają z uszkodzeń budynku myjni zaistniałych w dniu 01 lutego 2012 r., czego normalną konsekwencją jest mniejsza ilość pojazdów obsługiwanych przez powoda i mniejsze o 8,33 % dochody powoda z przedmiotowej myjni.

Zebrany materiał dowodowy, wbrew więc zarzutom pozwanego, dowodzi powstania uszczerbku majątkowego powoda w zakresie utraconego zysku, a uszczerbek ten pozostaje w granicach normalnego, typowego związku przyczynowego działania ubezpieczonego posiadacza pojazdu mechanicznego, z którego wynikła szkoda. Sąd pierwszej instancji prawidłowo je uwzględnił.

Biorąc pod uwagę powyższe, na mocy art. 385 kpc, apelacja pozwanego, jako nieuzasadniona, podlegała oddaleniu. Z uwagi na oddalenie apelacji na uwzględnienie nie zasługiwało też stanowisko pozwanego w przedmiocie stosunkowo rozdzielonych przez Sąd Rejonowy kosztów procesu.

W przedmiocie kosztów postępowania przed Sądem II instancji orzeczono na zasadzie art. 98 kpc w zw. z § 6 ust 4 w zw. z § 12 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2013 poz. 490) obciążając nimi pozwanego, gdyż jego apelacja nie została uwzględniona.