Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIW 417/14

RSOW 388/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06.03.2015r.

Sąd Rejonowy w Lubaniu Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Bartosz Gajewski

Protokolant: Aleksandra Hormańska

po rozpoznaniu w dniach 10.10.2014r., 18.11.2014r., 13.01.2015r. i 06.03.2015r. sprawy

przeciwko Ł. K., s. M. i K. z d. M.

ur. (...) w L.

obwinionemu o to, że :

1. w dniu 20 lutego 2014 roku około godziny 09:55 na terenie Przychodni (...) w L. na ul.7-ej Dywizji, województwa (...), w obecności personelu oraz pacjentów używał słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym,

tj. o czyn z art. 141 kw

2. w tym samym miejscu, czasie i okolicznościach co w punkcie 1 będąc pod wpływem alkoholu zakłócił spokój i porządek publiczny dla pacjentów oraz personelu Przychodni (...) poprzez głośne krzyki i wyzwiska , tj. o czyn z art. 51 § 2 kw

I.  uznaje obwinionego Ł. K. winnym popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w punkcie 1 i 2 części wstępnej wyroku tj. czynów z art. 141 kw i art. 51 § 2 kw i za to na podstawie art. 51 § 2 kw w zw. z art. 9 § 2 kw wymierza mu karę 1 (jednego) miesiąca ograniczenia wolności z jednoczesnym obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, wskazanej przez Burmistrza Miasta L., w wymiarze 40 (czterdziestu) godzin w skali miesiąca,

II.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982r. Prawo o Adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. Jakuba Szmigla koszty nieopłaconej obrony z urzędu w kwocie 221,40 zł (dwieście dwadzieścia jeden złotych 40/100) w tym podatek VAT,

III.  na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpow i art. 17 ust 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia obwinionego od ponoszenia kosztów w niniejszej sprawie i nie wymierza mu opłaty.

UZASADNIENIE

W dniu 20.02.2014 r. około godziny 10.00 Ł. K. udał się do Przychodni (...) w L. celem udzielenia mu pomocy w związku z boląca noga. Z plecaka obwinionego wystawał trzonek od siekiery i lina. Przy okienku rejestracyjnym obwiniony, będący tego dnia pod wpływem alkoholu, zaczął zachowywać się nerwowo, wykrzykiwał w kierunku obsługującej go J. K. (1) „szybciej, szybciej, ruchy, ruchy”. Słysząc to, lekarz (...) wyszedł z gabinetu i zaprosił obwinionego na konsultację. Po zbadaniu Ł. K. nie stwierdził poważniejszego urazu nogi, natomiast chciał skierować go do ortopedy i na zdjęcie RTG. Wówczas obwiniony oznajmił używając słów wulgarnych, że nie chce skierowania. Zażądał natomiast zwolnienia, które otrzymał. Kiedy wyszedł z gabinetu, to na korytarzu przychodni w obecności pacjentów nadal zachowywał się wulgarnie, agresywnie i nadpobudliwie, wykrzykując, że dostał nie takie skierowanie jakiego się domagał, budząc obawy osób to widzących.

Widząc takie postępowanie obwinionego J. K. (1), na polecenie K. K. (1) zawiadomiła policji. Na miejsce przyjechał patrol interwencyjny złożony z W. B. (1) i J. B. (1). W obecności funkcjonariuszy Ł. K. nadal używał słów wulgarny i krzykami zakłócał porządek pracy w przychodni.

(dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionego – k. 40, zeznania–K. K. – k. 6, k. 40v, W. B. – k. 41, J. B. 13, J. K. – k. 10 k.)

W chwili zdarzenia obwiniony był pod wpływem alkoholu w stężeniu 0,94 mg/dm3 w wydychanym powietrzu.

(dowód: protokół badania – k. 2)

Składając wyjaśnienia w sprawie obwiniony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Stwierdził, iż użył słowa wulgarnego, lecz nie w miejscu publicznym, gdyż było to w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej. Przyznał, że był pod wpływem alkoholu.

Obwiniony obecnie utrzymuje się z prac dorywczych. W przeszłości był leczony psychiatrycznie. Jest uzależniony od alkoholu. W chwili zdarzenia nie miał zniesionej albo ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

(dowód: wyjaśnienia obwinionego – k.40, opinia – k. 37)

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Analiza całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie pozostawiła wątpliwości, iż obwiniony dopuścił się inkryminowanych mu wykroczeń z art.141 k.w. i art. 51 § 2 k.w.

Ustalając stan faktyczny w sprawie, Sąd ocenił wyjaśnienia obwinionego jako wiarygodne częściowo. Sąd meriti jako prawdziwe potraktował te jego twierdzenia, gdy utrzymywał, iż użył w przychodni słowa wulgarnego. W tym zakresie bowiem jego relacja pozostaje w pełnej korelacji z innymi przeprowadzonymi w sprawie dowodami, a w szczególności z zeznaniami J. K. (1) i K. K. (3). Nie było zatem żadnego racjonalnego argumentu, aby tym jej wyjaśnieniom nie wierzyć.

Sąd jako prawdziwą potraktował także tę jego relację gdy przyznał, iż tego dnia był pod wpływem alkoholu. Ta okoliczność znajduje potwierdzenie w badaniu przeprowadzonym w czasie interwencji funkcjonariuszy policji.

Z kolei Sąd odmówił wiary obwinionemu gdy przekonywał, że jedynie stwierdził – „napierdala mnie noga”. Z relacji świadków zdarzenia, a mianowicie K. K. (3) oraz W. B. (2) wynika, iż obwiniony nie ograniczył się jedynie do tego stwierdzenia - skądinąd również wulgarnego - lecz słów wulgarnych używał cały czas podczas pobytu w przychodni. Wprawdzie Sąd zauważa, że K. K. (3) w drugich swoich zeznania nie potrafił jednoznacznie określić, czy obwiniony rzeczywiście używał słów wulgarnych, tym niemniej w pierwszej swojej relacji świadek był konkretny i wprost wskazał, że wulgaryzmy przez Ł. K. były wypowiadane. Zresztą tę okoliczność potwierdził także W. B. (2), który zeznał, że obwiniony używał słów wulgarnych także w obecności funkcjonariuszy policji.

Wymienione osoby, z racji braku konfliktu z obwiniony i braku zaangażowania w konkretne zakończenie postępowania, są zdanie Sądu świadkami obiektywnymi, a przez to wiarygodnymi.

Oceny tych ustaleń nie może natomiast weryfikować fakt, iż J. K. (1) stwierdziła, iż słów wulgarnych wypowiadanych przez obwinionego nie słyszała. Świadek sama bowiem zauważyła, że nie widziała całego zdarzenia albowiem była w pomieszczeniu socjalnym i nie uczestniczyła w rozmowie, a zajmowała się swoimi obowiązkami.

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania funkcjonariusz policji J. B. (1). Opisała ona przebieg interwencji w sposób spontaniczny, tak jak zapamiętała fakty, bez zbędnych dopowiedzeń i sugestii. Jakkolwiek także w tym wypadku jej zeznania i relacja W. B. (2) różnią się w kwestii używania przez obwinionego słów wulgarnych – J. B. (1) o tym nie wspomina – to jednak z przyczyn wyżej wspomnianych i jednoznacznego stanowiska K. K. (3) okoliczności ta pozostaje bez znaczenia dla oceny tego dowodu.

Oceniając dowody wynikające z dokumentów, Sąd stwierdził, że strony ich nie kwestionowały, nie zaszły też żadne inne okoliczności mogące podważyć ich autentyczność jak i prawdziwość treści w nich zawartych. Wobec tego Sąd uznał te dowody za zgodne z prawdą i dał im wiarę.

Obwiniony jako osoba zdrowa był zdolny do ponoszenia winy w sprawie.

Ł. K. został obwiniony o popełnienie czynu kwalifikowanego z art. 141 k.w. i art. 51 § 2 k.w.

Poddając merytorycznej analizie zasadność zarzutu pozostaje niewątpliwym, że wszystkie znamiona tych wykroczeń zostały przez niego wyczerpane.

Zgodnie z art. 51 § 2 k.w. sprawca tego wykroczenia jest ten, kto będąc pod wpływem alkoholu, krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym.

Jest niewątpliwym, że przychodnia, wbrew temu co sugeruje obwiniony, jest miejsce publicznym w rozumieniu art. 51 §2 k.w. albowiem w jej pomieszczeniach może przebywać nieokreślona ilość osób. Z kolei agresywne zachowanie połączone z krzykami i używaniem słów wulgarnych w pomieszczeniach przychodni lekarskiej, gdzie pacjenci w ciszy i skupieniu oczekują na wizytę lekarską, z pewności nie należy do zachowań społecznie akceptowalnych i tym samym nie mieści się w normach zachowań ogólnie przyjętych w społeczeństwie. Takie postępowanie oczywiście powoduje w konsekwencji zakłócenie porządku publicznego i spokoju o jakim mowa w art. 51 k.w. Zważywszy zaś, że obwiniony dodatkowo był wówczas pod wpływem alkoholu, to jego czyn rozpatrywać należy na płaszczyźnie czynu kwalifikowanego z art. 51 § 2 k.w.

W kwestii wykroczenia z art. 141 k.w. to jego sprawcą jest ten,kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych. Jako że obwiniony - o czym wyżej – wypowiadał słowa wulgarne, a zatem nieprzyzwoite w miejscu publicznym, to także te znamiona wykroczenia w całości swoim zachowaniem wypełnił.

W ocenie Sądu czynów tych dopuściła się umyślnie, chcąc ich popełnienia.

Uznając zatem sprawstwo i winę obwinionego za nie budzące wątpliwości, Sąd przystąpił do orzeczenia co do wymiaru kary.

Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę zasady wymiaru kary określone w art. 33 k.w., a w szczególności okoliczności popełnienia czynu, rozmiar wyrządzonej szkody, zachowanie przed i po popełnieniu przestępstwa, stopień zawinienia, a także względy prewencji indywidualnej i ogólnej.

Sąd nie dopatrzył się okoliczności łagodzącą.

Jako okoliczność obciążającą Sąd potraktował przede wszystkim to, że obwiniony dopuścił się zarazem dwóch wykroczeń i to w miejscu szczególnym, gdzie jak już w wspomniano, pacjenci w skupieniu, a często i w cierpieniu oczekują na wizytę lekarską. Ponadto nie uszło uwadze także to, że swoje agresywne i wulgarne zachowanie kontynuował także w obecności policjantów.

Stopień społecznej szkodliwości czynu Sąd określił jako wyższy niż średni, a zdecydowały o tym okoliczności popełnia czynu, a w szczególności fakt, o którym mowa wyżej, a mianowicie miejsce jego popełnienia.

Mając na uwadze całość okoliczności wpływających na wymiar kary Sąd uznał, że kara ograniczenia wolności w wymiarze 1 miesiąca z obowiązkiem świadczenia nieodpłatnej, kontrolowanej pracy w ilości 40 godzin w skali miesiąca jest adekwatna do stopnia zawinienia i będzie w wystarczającym stopniu dolegliwa, a jednocześnie taki wymiar kary jest niezbędny dla osiągnięcia jej celów, przede wszystkim celu zapobiegawczego i wychowawczego.

O kosztach sądowych i opłacie, Sąd orzekł na podstawie przepisów wymienionych w pkt II części dyspozytywnej wyroku i zwolnił z obowiązku ich uiszczenia bezrobotnego obwinionego.