Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 161/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2015 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku III Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSO Marzenna Roleder

Protokolant Natalia Racewicz

przy udziale Prokuratora Andrzeja Olszewskiego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 6 marca 2014 r., 9 kwietnia 2014 r., 30 maja 2014 r., 7 października 2014 r., 22 października 2014 r., 9 grudnia 2014 r., 9 lutego 2015 r., 20 lutego 2015 r. w sprawie:

M. R. (1) syna J. i L. z domu P., urodzonego (...) w B.

oskarżonego o to, że:

w dniu 6 kwietnia 2012 roku w B. usiłował doprowadzić, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, M. R. (2) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie w błąd pracowników Sądu Okręgowego w Białymstoku I Wydział Cywilny, jakoby po jego stronie istniała wierzytelność w kwocie 300 000 złotych wynikająca z weksla sporządzonego w dniu 2 listopada 2009 roku przez M. R. (2), podczas gdy takie zobowiązanie po stronie M. R. (2) nie istniało, zaś wyżej wymieniony wykorzystując wiek oraz stan zdrowia wprowadził wyżej wymienioną w błąd co do istoty i charakteru złożonego przez nią podpisu na blankiecie przedmiotowego weksla, przy czym mienie którym miała rozporządzać M. R. (2) stanowiło mienie znacznej wartości,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk.

1.  oskarżonego M. R. (1)uznaje za winnego tego, że w dniu 20 marca 2013 roku w B.doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem M. R. (2)w kwocie 300 000 złotych, stanowiącym mienie znacznej wartości, poprzez wprowadzenie Sądu Okręgowego w Białymstoku I Wydział Cywilny w sprawie o sygnaturze (...) o wydanie nakazu zapłaty w błąd, co do istnienia po jego stronie wierzytelności w kwocie 300 000 złotych wynikającej z weksla sporządzonego w dniu 2 listopada 2009 roku przez M. R. (2), podczas gdy takie zobowiązanie po stronie M. R. (2)nie istniało, tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk. i za to na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk skazuje go, zaś na mocy art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk i art. 33 § 2 i 3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności i 30 (trzydzieści) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 100 (stu) złotych;

2.  na mocy art. 69§1 i 2 kk, art.70§1 pkt.1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu M. R. (1) na okres 3(trzech) lat tytułem próby;

3.  zasądza od oskarżonego M. R. (1) na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 780 (siedmiuset osiemdziesięciu) złotych i obciąża go kosztami procesu w sprawie.

. III K 161/13

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. R. (2), urodzona (...), jest właścicielką kamienicy położonej w B. przy ul. (...), gdzie mieszka z opiekunem W. K. (1).

Z uwagi na podeszły wiek i problemy prawne w zarządzaniu kamienicą, której pełnoprawną właścicielką M. R. (2)została w 2007 roku, M. R. (2)poszukiwała osoby zdolnej do udzielenia jej pomocy prawnej w sprawach związanych z posiadaną nieruchomością. Poprzez swojego opiekuna poznała M. R. (1)prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...), który zajmował się doradztwem prawnym. Wcześniej M. R. (2)korzystała z pomocy swego kuzyna R. S., zamieszkującego w Ł.prawnika, ale ich wzajemne kontakty pogorszyły się.

M. R. (2)i M. R. (1)w dniu 15 listopada 2008 roku zawarli umowę zlecenia, na mocy której M. R. (1)zobowiązał się do wykonywania na rzecz M. R. (2)szeregu czynności związanych z nieruchomością położoną przy ul. (...). W oparciu o wymienioną umowę M. R. (1)prowadził sprawy M. R. (2), m.in. reprezentował ją w postępowaniu dotyczącym ustanowienia służebności drogi koniecznej, wydania budynków garażowych przez (...), a znajdujących się na nieruchomości przy ulicy (...), ustalenia warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji położonej w B.przy ulicy (...). W trakcie obowiązywania umowy zlecenia M. R. (2)podpisywała dokumenty przedkładane jej przez M. R. (1), a związane z prowadzonymi postępowaniami, do czego zobowiązywał ją §1 ust.1 pkt.6 łączącej ich umowy.

M. R. (2)i M. R. (1)prowadzili rozmowy dotyczące losu nieruchomości położonej przy ul. (...). M. R. (2)oznajmiła, że rozważa sprzedaż kamienicy- już w dniu 26.06.2008 roku podpisała umowę pośrednictwa z biurem „(...) s.c.” w celu sprzedaży tej kamienicy, na co M. R. (1)zaoferował, że może rozpytać wśród swoich klientów o zainteresowanie kupnem nieruchomości. Na tym temat się zakończył, tym bardziej, że M. R. (2)sama nie była zdecydowana, co do zamiaru definitywnej sprzedaży swojej nieruchomości „bowiem wróżka jej powiedziała, że jak wyprowadzi się z tej nieruchomości to umrze”(k.479), albo przekaże to swojej rodzinie „bo ma bardzo ubogą rodzinę”(k.359) albo „że tam pan W.chce zrobić muzeum jej imienia”(k.357v). Podczas jednego ze spotkań w domu przy ulicy (...) M. R. (1)przedstawił M. R. (2), podczas nieobecności w domu W. K. (1), do podpisu klika stron dokumentów twierdząc, iż są to dokumenty konieczne do złożenia jeszcze tego samego dnia w Sądzie. Jednym z przedłożonych do podpisu dokumentów był wypełniony weksel datowany na 2 listopada 2009 roku z terminem płatności do 31 grudnia 2010 roku na kwotę 300000 złotych. M. R. (2)będąc przeświadczona, iż przedłożone jej pisma dotyczą umowy i pełnomocnictw do występowania w Sądzie, jakie już wcześniej podpisywała M. R. (1)i tym razem ponaglana przez śpieszącego się M. R. (1)podpisała wszystkie przedstawione jej dokumenty, w tym weksel wypełniony na kwotę 300.000 złotych, nie zapoznając się z treścią podpisanych dokumentów. Tym bardziej, że M. R. (1)na jej usilne prośby obiecał pozostawić jej egzemplarz podpisanej umowy, co zrobił.

W dniu 18 marca 2010 roku M. R. (2)wypowiedziała M. R. (1)umowę zlecenia, a M. R. (1)wystąpił do Sądu Rejonowego w Białymstoku z pozwem o zapłatę na jego rzecz kwoty 40.037,48 złotych tytułem nieopłaconego wynagrodzenia przysługującego mu za czynności wykonane na podstawie tej umowy. Sąd Rejonowy w Białymstoku prawomocnym wyrokiem z dnia 2 czerwca 2011 roku wydanym w sprawie (...) zasądził od M. R. (2)na rzecz M. R. (1)z tego tytułu kwotę 6.393,57 złotych.

W dniu 4 lutego 2010 roku M. R. (2) zawarła umowę pośrednictwa z biurem (...) s.c. na podjęcie czynności zmierzających do sprzedaży nieruchomości przy ulicy (...).

W dniu 11 grudnia 2012 roku M. R. (1)skierował do Sądu Okręgowego w Białymstoku pozew o zapłatę kwoty 300.000, 00 złotych, wynikającą z weksla w związku z zawartą umową zlecenia. Nakazem zapłaty z dnia 20 marca 2013 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt (...) Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od M. R. (2)na rzecz M. R. (1)kwotę 375.969,86 złotych (wraz z odsetkami i kosztami procesu). W dniu 7 maja 2013 roku M. R. (1)złożył wniosek o nadanie klauzuli wykonalności orzeczeniu sądowemu, ale postanowieniem z dnia 27 maja 2013 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku wstrzymał wykonalność nakazu zapłaty z dnia 20 marca 2013 roku z uwagi na wniesienie zarzutów przez pozwaną M. R. (2). Obecnie postępowanie cywilne z powództwa M. R. (1)przeciwko M. R. (2)o zapłatę kwoty wynikającej z weksla jest zawieszone.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu: częściowe wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1)(k. 177-178, 245-247, 355v-358v), zeznania pokrzywdzonej M. R. (2)(k. 133-134v, 227v, 241-242, 359-360v), zeznania świadków: częściowo W. K. (1)(k. 56v-57, 240v, 479- 482), zeznania P. S. (1)(k.429v-430) i M. G.(k.430v-431), umowy pośrednictwa (k269-270), opinie biegłej z zakresu psychologii (k. 272-277, 397-401, 429v-430), opinię biegłego z zakresu badania dokumentów (k. 137-148), kserokopie z akt sprawy (...) (k.509-524), weksel (k. 8), umowę zlecenia (k. 58-61), oświadczenie o wypowiedzeniu umowy zlecenia (k. 218), pełnomocnictwo (k. 348).

M. R. (1) wyjaśnił, że z M. R. (2) zawarł jedną pisemną umowę na obsługę, co do weksla nie było żadnej umowy wekslowej, bo prawo tego nie wymagało. Dodatkowo ustnie umówił się z M. R. (2) na wynagrodzenie od sprzedaży nieruchomości i zostało ono ostatecznie ustalone w 2009 roku na kwotę 300.000 złotych, bowiem za tę kwotę oskarżony chciał kupić sobie mieszkanie. Odnośnie wypełnienia weksla wskazał, iż wypełnił weksel, wpisał na nim kwotę oraz swoje dane, po czym pokrzywdzona zapoznała się z jego treścią i podpisała go. Podkreślił, iż wytłumaczył starszej kobiecie, że jest to zabezpieczenie jego roszczeń i „tak czy inaczej ona będzie mi winna takie pieniądze”(k.177). M. R. (2) akceptowała ten fakt, mówiąc, że po sprzedaży nieruchomości nie będzie problemu z zapłatą wynagrodzenia oskarżonemu. Oskarżony opisał, że do podpisu weksla doszło w domu M. R. (2), w kuchni, innych osób przy tym nie było. Podkreślił, że wówczas stan zdrowia M. R. (2) „umożliwiał jej podejmowanie czynności pranych i swobodnych decyzji”(k.178), co zresztą objawiało się w jej zachowaniu w innych sprawach cywilnych, gdzie M. R. (2) po wypowiedzeniu mu pełnomocnictwa sama zajmowała się swoimi sprawami. Dodał, że on cały czas próbował robić coś na korzyść M. R. (2), a K. te działania niweczył. Podsumował, że to wynagrodzenie było adekwatne do jego działań i transakcji sprzedaży nieruchomości i nikt nie powinien zaglądać do jego portfela. W jego ocenie, gdy zaczął dochodzić swojego wynagrodzenia to wzięto go za oszusta. (k. 177-178).

M. R. (1)przesłuchany przed Sądem nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że M. R. (2)zawarła z nim jako osobą fizyczną, (bowiem nie był uprawniony do pośrednictwa w handlu nieruchomościami), ustną umowę, której celem była sprzedaż nieruchomości, czyli zapewnienie M. R. (2)nabywcy na jej nieruchomość na ulicy (...). Wcześniej- 15 listopada 2008 roku zawarł z M. R. (2)umowę o obsługę prawną, bowiem zajmował się doradztwem prawnym i prowadził kancelarię konsultingową. Wskazał, iż przygotował umowę przedwstępną kupna mieszkania w K.od pani K., w którym M. R. (2)miała zamieszkać po sprzedaży swojej nieruchomości na (...), której poszukiwanie kupca powierzyła właśnie oskarżonemu. a kwota została wpisane przed jego podpisaniem przez M. R. (2). Oskarżony wskazał, iż prowadził negocjacje z A. P., J. H. (1), ale do żadnych konkretnych ustaleń nie doszło. Wskazał, że przygotował ogłoszenie, którego jednak nigdzie nie zamieścił, opowiadał jednak swoim klientom o nieruchomości, przedstawiał wydruki, wyrysy, zdjęcia. Opisał, że posiada korespondencję mailową z tymi osobami, wydruki z portalu na okoliczność podejmowanych rzeczywiście czynności poszukiwania klienta na nieruchomość pani R.. Zatem realizował zlecone mu zadanie: przyprowadzić kupca do M. R. (2), która miała następnie sama negocjować cenę. Do sprzedaży nieruchomości nie doszło, bowiem w dniu 19 marca 2010 roku M. R. (2)wypowiedziała mu umowę o obsługę prawną, za które to czynności otrzymał zaliczkowo 1500 złotych, a reszty musiał dochodzić od M. R. (2)sądownie. Zanim wniósł o zapłatę weksla do sadu, wezwał M. R. (2)do jego zapłaty, ale ona nie reagowała na to pismo. Oskarżony zapewnił, że przy podpisywaniu weksla pouczył M. R. (2), że nawet jeśli kamienicy nie sprzeda , to i tak do końca 2010 roku będzie musiała mu zapłacił sumę wynikającą z weksla. Oskarżony wyjaśnił, że nawet po wypowiedzeniu mu umowy przez M. R. (2)nadal poszukiwał kupca, ale nie przekazywał już informacji o tym M. R. (2), liczył jednak, że relacje się poprawią. W styczniu 2010 roku M. R. (2)poinformowała go, żeby nie szukał już kupca na kamienicę. Wskazany przez oskarżonego A. P.nigdy nie spotkał się z M. R. (2)bowiem ona była poza B., a potem ten klient nie mógł się z nią spotkać. Inny klient od J. H. (1)w międzyczasie kupił inna nieruchomość. Oskarżony wskazał, iż w jego ocenie wykonał swoje zobowiązanie, pozyskiwał klientów na zakup nieruchomości i podejmował w tym zakresie czynności. Nie była to umowa o pośrednictwo nieruchomościami, która wymaga koncesji , ale wynikała ona ze swobody zawierania umów. Pełnomocnictwa zawsze M. R. (2)podpisywała mu w jego obecności, a on wyjaśnił do czego one mają służyć. Tłumaczył także treść każdego pisma jakie M. R. (2)podpisywała, jedynym problemem był słaby słuch pokrzywdzonej (k. 355v-358v).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przechodząc do oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazać należy, iż wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) zasadniczo należało uznać za niewiarygodne. Oczywiście w sytuacji nieprzyznawania się oskarżonego, co przy przestępstwie oszustwa nie jest niczym wyjątkowym, rozstrzygnięcie kwestii odpowiedzialności M. R. (1) zależało od całokształtu okoliczności, na podstawie których można w sposób pewny wyprowadzić wnioski, że w 20 marca 2013 roku świadomie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadził w błąd Sąd, co do istnienia zobowiązania z weksla istniejącego pomiędzy nim a M. R. (2), co doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem M. R. (2).

Co ważne ustalenia faktyczne nie zawsze muszą bezpośrednio wynikać z konkretnych dowodów. Mogą wypływać z nieodpartej logiki wydarzeń stwierdzonej innymi dowodami, jeżeli owe wydarzenia są tego rodzaju, że stanowią oczywistą przesłankę na podstawie której doświadczenie życiowe nasuwa jednoznaczny wniosek, iż dana okoliczność istotnie miała miejsce (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 12 lutego 2015 roku w sprawie II AKa 267/14).

Sąd dostrzegał, że w polskim prawie cywilnym podstawową zasadą dotyczącą zobowiązań jest zasada swobody umów. Strony co do zasady mogą w sposób dowolny kształtować treść wiążących je kontraktów. Zatem w niniejszej sprawie nie istniało jakiekolwiek ograniczenie prawne uniemożliwiające zawarcie pomiędzy stronami umowy, na mocy której M. R. (2) zobowiązałaby się do zapłaty na rzecz M. R. (1) kwoty 300.000,00 tytułem wynagrodzenia za czynności polegające na poszukiwaniu kupca nieruchomości.

Poza sporem jest, że M. R. (2) rozważała, planowała sprzedaż stanowiącej jej własność nieruchomości położonej przy ul. (...) w B.. Nie ma również wątpliwości co do tego, iż rozmowy dotyczące ewentualnej sprzedaży kamienicy prowadziła również z M. R. (1)- wyjaśnienia oskarżonego znajdują w tym zakresie potwierdzenie w zeznaniach samej pokrzywdzonej.

M. R. (2) zeznała, że korzystała z pomocy M. R. (1) bowiem miała problemy prawne, a dodatkowo po pewnym czasie zaproponował jej, że pomoże jej sprzedać dom, który jest dla niej za duży i wymaga remontu. (k.133). Opisała, że takiego weksla nie podpisywała, a na pewno gdyby widziała kwotę 300000 złotych to, by go nie podpisała. Wskazała również, iż chciała sprzedać nieruchomość przy ul. (...) (k. 242), co potwierdziła także w trakcie rozprawy przed Sądem, wskazując, że w końcu miała wątpliwości, czy należy ją sprzedawać (k.359). Przyznała, że z oskarżonym umówiła się na zapłatę 3000 złotych za prowadzenie trzech spraw: ustanowienie drogi konicznej, oddanie garaży i a przedmiotu trzeciej nie pamiętała. Z tej kwoty zapłaciła mu 1500 złotych. Opisała, że pewnego razu, na prośbę oskarżonego, podpisała mu kilka kartek, bo oskarżony nalegał, że musi je złożyć do Sądu jeszcze tego samego dnia. Zaprzeczyła, by podpisywała dokument o nazwie weksel z wpisaną kwotą 300000 złotych i nigdy R. jej nie tłumaczył, że wystawia weksel i czym on jest. Jedynie były z nim rozmowy, że jak ma jakiegoś kupca to może do niej go przysłać, ale za to nie umawiali się na żadne wynagrodzenie. Skwitowała: „ pół miliona za to, że pomoże sprzedać kamienicę to jest bzdura”(k.359). Świadek zaprzeczyła, by oskarżony mówił do niej, że chce kupić mieszkanie.

Zamiar sprzedaży kamienicy przez M. R. (2) potwierdził również świadek R. S., który wskazał, iż sam doradzał krewnej sprzedaż nieruchomości (k. 476v) oraz świadek W. K. (1) (k. 479- 482). Brak jest natomiast w sprawie jakichkolwiek dowodów (poza wyjaśnieniami oskarżonego) wskazujących na to, że M. R. (2) zobowiązała się zapłacić wynagrodzenie za czynności związane z poszukiwaniem kupca na kamienicę, a podejmowane przez M. R. (1).

Wskazać należy, że M. R. (2)jeszcze przed poznaniem M. R. (1), w dniu 26 czerwca 2008 roku (sam oskarżony wskazał, iż poznał M. R. (2)w dacie późniejszej- k. 433), zawarła umowę z podmiotem zajmującym się profesjonalnym pośredniczeniem w obrocie nieruchomościami tj. firmą (...)(k. 269). Pokrzywdzona zleciła wymienionej firmie sprzedaż należącej do niej kamienicy położonej przy ul. (...). Wartość kamienicy określono w umowie na 4 miliony złotych- zgodnie z postanowieniem kontraktu pośrednik za sprzedaż w/w nieruchomości miał otrzymać 1 % jej wartości, a więc kwotę 40.000,00 złotych. W trakcie rozprawy przed Sądem świadek M. G.(pośrednik nieruchomości będący stroną w/w umowy) potwierdził, iż istnieje możliwość domagania się wynagrodzenia mimo niesprzedania nieruchomości- umowa z dnia 26 czerwca 2008 roku zawarta pomiędzy nim, a M. R. (2)nie była jednak taką umową. Świadek wskazał również, iż w latach 2008-2009 cena rynkowa prowizji w przypadku nieruchomości drogich była poniżej 1% (k. 431v-432v).

Przesłuchany w sprawie świadek P. S. (2) (pośrednik nieruchomości, z którym M. R. (2) zawarła umowę już po zerwaniu kontaktów z M. R. (1) wskazał natomiast, iż prowizja od transakcji jest przyjęta na ok. 2,5% + VAT, czyli około 3% wartości nieruchomości. Świadek wskazał, iż spotkał się w swoim życiu zawodowym z prowizjami typu 5-6%, nie przypominał sobie większych (k. 430v-431v).

Zdaniem Sądu w świetle treści przytoczonych wyżej dokumentów (umów pośrednictwa) oraz zeznań świadków zajmujących się profesjonalnym świadczeniem usług pośrednictwa nieruchomościami stwierdzić należy, że w momencie kontaktowania się z M. R. (1) pokrzywdzona świetnie orientowała się w należnych kwotach przysługujących za pośrednictwo przy sprzedaży nieruchomości i nie miała zatem żadnego racjonalnego powodu, by za zlecenie „poszukiwania kupca’ przystać na zapłatę 300000 złotych i to jeszcze nawet w przypadku braku realizacji sprzedaży kamienicy. M. R. (2), jak z wynika w tych okolicznościach, wcale nie była w takiej sytuacji życiowej, materialnej ani innej, która zmuszałaby ją do pilnego powierzenia szukania nabywcy kamienicy właśnie M. R. (1)- osobie bez koncesji na prowadzenie pośrednictwa nieruchomościami, w tamtym czasie wymaganej, na warunkach dla niej wysoce niekorzystnych: nie tylko w zakresie kwoty od niej należnej niezależnie od skutku działań M. R. (1), to jeszcze bez pisemnej umowy, ale na podstawie weksla. Powstaje pytanie skoro w 15 listopada 2008 roku oskarżony zawarł z M. R. (2) szczegółową umowę o prowadzenie jej spraw, w której drobiazgowo wyliczył należne mu wynagrodzenie z tego tytułu, to dlaczego postąpił inaczej w przypadku umowy o poszukiwanie kupca na jej nieruchomość? Czyżby spodziewał się, że M. R. (2) widząc skomplikowane, długie pismo odmówi jego podpisania, bez dokładnego zapoznania się z nim (czego dała wyraz w postępowaniu z umową k.359 verte) żądając pozostawienia jej jednego egzemplarza podpisanego pisma, by mogła ją sama przeczytać, czy może spodziewał się odmowy zapłaty takiej kwoty z umowy, decydując na zapewnienie sobie zapłaty z dokumentu wekslowego- bez udowadniania czegokolwiek w postępowaniu nakazowym o zapłatę?

Sąd miał oczywiście na uwadze, iż strony mogą dowolnie treści łączących je umów, a co za tym idzie wysokość swoich zobowiązań z tychże umów. Jednakże całkowicie nieprawdopodobnym i sprzecznym z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego byłoby zachowanie M. R. (2)- osoby niezamożnej, która mieszkała w kamienicy wymagającej generalnego remontu, bez żadnych wygód, opalanej piecem, nagle zadysponowała kwotą 300000 złotych za czynność, która wcale nie musiała przysporzyć jej jakichkolwiek korzyści. Świadek M. G. oglądając nieruchomość w związku z zawarciem umowy pośrednictwa wskazał, iż pokrzywdzona zajmowała jeden pokój, były problemy z ogrzewaniem. W. K. (1) opisał, iż budynek w którym mieszka M. R. (2) wali się, środek budynku się zapada i wymaga kapitalnego remontu (k. 479). R. S. zeznał, że sam doradzał M. R. (2) sprzedaż kamienicy, w której mieszkała. M. R. (2) pokazywała mu umowę jaką zawarła z biurem pośrednictwa sprzedaży nieruchomości w celu realizacji zamiaru sprzedaży własnej nieruchomości. Świadek zeznał także, że w związku z brakiem dostępu do drogi publicznej M. R. (2) zatrudniała jakiegoś prawnika , która miała pomóc w uregulowaniu tej kwestii. Potem słyszał jedynie, że ktoś miał zajmować się sprzedażą nieruchomości. Wskazał, że kontakt z M. R. (2) był normalny, z tym, że ona jest zauroczona młodszymi osobami, które deklarują jej swoja pomoc. Ocenił, że jak na osobę nie będącą prawnikiem to M. R. (2) była zorientowana w swoich dokumentach.

Ostatecznie zachowania M. R. (2), która miałaby świadomie i zupełnie dobrowolnie zadysponować kwotą 300000 złotych zabezpieczoną wekslem nie można złożyć na karb jej podeszłego wieku i stanu zdrowia z tego wynikającego. Z ustaleń w sprawie nie wynika brak rozeznania M. R. (2), w tym co robi.

Do takiego wnioskowania upoważnia opinia biegłej sądowej psycholog M. S., która stwierdziła u pokrzywdzonej cechy zespołu psychoorganicznego, bez cech głębokiego otępienia, ale z obniżeniem sprawności poznawczej i kontaktu z badaną w różnych okresach czasowych. Z powodu tych zmian wykazuje ona, zdaniem biegłej, obniżony krytycyzm i w związku z tym może łatwiej ulegać sugestiom. Jednocześnie biegła stwierdziła, iż w wypowiedziach opiniowanej nie stwierdza cech konfabulacji, nie stwierdza też mechanizmów w kierunku świadomego przejaskrawiania lub zatajania faktów. Zatem ocena i rozumienie bardziej złożonych sytuacji życiowych, zdaniem biegłej, mogły być ograniczone z uwagi na wiek, obniżony krytycyzm, sprawność poznawczą (k. 272-277, 430).

Powyższa opinia biegłej jest jasna, kompetentna i zrozumiała i jako taka stała się pełnoprawnym dowodem pozwalającym na ocenę zeznań podstawowego w sprawie świadka M. R. (2).

Dodatkowo na sprawność psychiczną i fizyczną M. R. (2), podkreślaną również przez oskarżonego i jego obronę, wskazywało zachowanie pokrzywdzonej przed Sądem w sprawie cywilnej o sygnaturze (...), gdzie M. R. (2)w 2010 roku występowała samodzielnie i aktywnie jako strona procesowa, również w czynności procesowej oględzin nieruchomości (k.371-375).

Nie negując faktu, że M. R. (1)w rzeczywistości dokonał kilku czynności mających na celu „rozpytanie” w swoim środowisku o zainteresowanie kupnem przedmiotowej kamienicy: wysłał dwa maile do J. H. (1)i i firmy (...)(k.382-396), stworzył ogłoszenie, którego jednak nigdzie nie zamieścił, pozyskał z internetu dane odnośnie planu zagospodarowania terenu, gdzie znajdowała się kamienica (k.386-388), przeprowadził rozmowy z A. P.i J. H. (2), to fakty te nie dowodzą zawartej rzeczywiście umowy ustnej o poszukiwanie nabywcy nieruchomości przy ulicy (...)za wynagrodzeniem 300000 złotych. Tym bardziej, że jak sam oskarżony wskazał w swoim pozwie przeciwko M. R. (2)o zapłatę w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku (...) „umowa z 15.11.2008 roku była jedyną umową zawartą pomiędzy stronami” (k.74) .

Świadek P. S. (3) z firmy (...) wskazał, iż nie może wykluczyć, że M. R. (1) zwracał się mailowo z ofertą sprzedaży nieruchomości, jednak jego firma nigdy nie nabywała nieruchomości poza K.(k. 493). Nie znał osobiście M. R. (1).

Również J. H. (1) przyznał, że oskarżony wspominał mu, że chciał sprzedać nieruchomość, którą zarządzał. Z uwagi na fakt, że świadek nie był zainteresowany zakupywaniem nieruchomości miał go skontaktować z osobą ewentualnie zainteresowaną jej kupnem, ale do tego kontaktu nie doszło. Świadek zeznał, że od oskarżonego miał ogólną wiedzę, że chodzi o jakąś kamienicę należącą do jakiejś kobiety, a on miał kontakty z ludźmi dysponującymi dużym kapitałem.

Świadek A. P. również z uwagi na upływ czasu nie wykluczył, że oskarżony kierował do niego jakiś zapytania w kwestii nabycia nieruchomości, ale do kompetencji świadka nigdy nie należało prowadzenie spraw związanych z zakupem na rzecz firmy (...) nieruchomości. Również jako do osoby prywatnej, zdaniem świadka, M. R. (1), nie kierował do niego ofert kupna nieruchomości przy ulicy (...).

Powyższe okoliczności nie przesądzają, w ocenie Sądu, o rzeczywistych intencjach M. R. (1). Zresztą sama M. R. (2) nie zaprzeczyła, że ujawniła M. R. (1), że ma zamiar sprzedać swoją nieruchomość i że jeżeli ma nabywcę to może go do niej przyprowadzić (k.359). Jednak na podstawie tych ustaleń nie sposób wiarygodnie wywieść faktu zawarcia umowy zlecenia na poszukiwanie kupca za wynagrodzeniem 300 000 złotych. Nawet jeśli M. R. (1) czynił zabiegi, doradzał, rozmawiał z potencjalnymi nabywcami – co zostało ustalone w sprawie, to nie dowodzi to w sposób przekonywujący, że M. R. (2) wyraziła wolę takiego sowitego wynagrodzenia za te czynności M. R. (1). Tym bardziej jest to sytuacja nierealna i nieżyciowa jeśli się zważy, że M. R. (2) w tym czasie takich środków finansowych nie posiadała, czego dowodzi fakt, że nie była w stanie wywiązać się z umowy przedwstępnej kupna nieruchomości w postaci mieszkania od W. K. (2) (k.197-200), tracąc wpłacona zaliczkę w kwocie 20000 złotych.

Przesłuchany w sprawie W. K. (1)- osoba, która najczęściej przebywała w towarzystwie M. R. (2)wskazał, iż to on skontaktował M. R. (2)z M. R. (1)i oni zawarli umowę w październiku lub listopadzie o prowadzenie jej 3 spraw: odzyskania garaży, dochodzenia drogi koniecznej do nieruchomości, ustalenia warunków zabudowy, za które to czynności umówili się na wynagrodzenie w kwocie 3000 złotych. Z zeznań tego świadka wynikało, że oskarżony twierdził, że zna osoby, które mogłyby być zainteresowane kupnem kamienicy M. R. (2). Nie przedstawił jednak tych osób z imienia i nazwiska, wskazał jedynie, że chodzi o właściciela M., P., nie skontaktował ich z M. R. (2)(k. 240v, 480). Świadek oświadczył, że znajomy radca prawny także jemu wskazywał potencjalnych kupców na tę kamienicę, ale oni dowiedzieli się o braku dojazdu do tej działki. Świadek opisał, że po uzyskaniu wiedzy od znajomej, że M. R. (1)zawiódł jej zaufanie, poradził M. R. (2), by sprawdziła umowę łączącą ja z M. R. (1)i ta ją w końcu wypowiedziała twierdząc, że podpisała ją „pan M.stanął jej nad głową i mówił, że musi podpisać, bo musi to dziś złożyć do Sądu”(k.480). Zapewnił, że będąc z M. R. (2)w Sądzie podczas przeglądania akt ta twierdziła, że nigdy go wcześniej nie widziała i była zszokowana kwotą z niego wynikającą. W ocenie świadka M. R. (2)ufa ludziom i z tego wynika to, że jak komuś ufa to zrobi, jak się jej mówi. Zapewnił, że był obecny podczas podpisywania pełnomocnictw M. R. (1), nawet umowy o zarządzie nieruchomością, która została podpisana z późniejszą data niż w niej widniejąca. Opisał, że w czasie rozmowy nagranej z M. R. (2)chcieli się dowiedzieć o kwocie rzeczywiście należnej za zarząd jej kamienicy. Świadek zeznał, że od M. R. (2)ani w jego obecności nie było mowy o wynagrodzeniu z tytułu sprzedaży nieruchomości (k.481v).

I te zeznania Sąd potraktował jako wiarygodne bowiem świadek zeznał na okoliczność tego, czego był naocznym świadkiem z uwagi na zamieszkiwanie z M. R. (2). Widać jego zaangażowanie po stronie M. R. (2), co każe uważnie podchodzić do jego zeznań, ale z drugiej strony to nie dziwi, jeśli się zważy na fakt, że może czuć się w pewnym sensie odpowiedzialny, bowiem to on skontaktował M. R. (2) z M. R. (1) namawiając ją, by jemu powierzyła swoje sprawy.

Sąd w procesie dowodzenia nie skorzystał z dowodu jakim było nagranie rozmowy M. R. (2) z M. R. (1) bowiem nie wiadomo jakiego dnia ta rozmowa dotyczyła, a z zeznań świadka miała stanowić ona wyjaśnienie podstawy i wysokości innych należności pomiędzy oskarżonym a M. R. (2), zatem dal przedmiotowej sprawy był to dowód nieistotny.

Odnośnie okoliczności związanych z wekslem zebrane w sprawie dowody wykazały, iż został on podpisany przez M. R. (2)nieświadomie, w błędzie, ze podpisuje pełnomocnictwa do Sądu dla M. R. (1). Autentyczność podpisu M. R. (2)pozostaje w zasadzie poza sporem- pokrzywdzona nie negowała możliwości złożenia podpisu na dokumencie (k. 359), a o tym, iż podpis należy do niej przesądziła ostatecznie opinia biegłego z zakresu badań dokumentów (k.137-148). Pokrzywdzona w trakcie całego postępowania podkreślała, iż pomimo rozmów dotyczących ewentualnej sprzedaży nieruchomości, pomiędzy nią, a M. R. (1)nie zostało w tym zakresie zawarte jakiekolwiek porozumienie, a o kwocie 300.000,00 zł dowiedziała się po raz pierwszy z akt sądowych (k. 133-134, 227v, 241-242, 359-360v). M. R. (2)w złożonych zeznaniach wskazywała bowiem, iż oskarżony zajmując się jej sprawami przedkładał jej do podpisania różne dokumenty- były to przede wszystkim pełnomocnictwa, dokumenty niezbędne do prowadzenia spraw sądowych i związanych z zarządzaniem nieruchomością. Pokrzywdzona w swoich zeznaniach konsekwentnie wskazywała, iż zdarzyła się sytuacja, w której oskarżony przedłożył jej do podpisania dokumenty wskazując, iż były to pełnomocnictwa do sądu, nie dał ich jednak przeczytać pokrzywdzonej, która pod jego naciskiem podpisała je (k. 133-134, 360). Zdaniem Sądu, w świetle zeznań pokrzywdzonej nie budzi wątpliwości, iż dokument w postaci weksla został jej przedłożony do podpisu przez M. R. (1)wraz z innymi dokumentami, gdzie nie miała ona świadomości jaki dokument podpisuje oraz bez woli zaciągania tego rodzaju zobowiązania. Że M. R. (2)nieźle umiała ona chronić własne interesy finansowe dowodzi także fakt, że nie chciała zawrzeć z Agencją nieruchomości (...)umowy na wyłączność, która skutkowałaby koniecznością zapłaty połowy prowizji już w razie podpisania jedynie umowy przedwstępnej odnośnie jej kamienicy (k.480v). Stąd nie sposób przyjąć, by świadomie, a nie wprowadzona w błąd podpisałaby zobowiązanie do zapłaty 300000 złotych za samo poszukiwanie nabywców przez M. R. (1). Przy czym podkreślić należy, że sposób działania sprawcy był wyrafinowany. Podstępne zabiegi występowały obok okoliczności prawdziwych: wskazanie konieczności podpisywanie pełnomocnictw czy umowy o prowadzenie spraw faktycznie niezbędnych do występowania w Sądzie spowodowało błędną rzeczywistości adresata tych podstępnych zabiegów- starszej kobiety, ufającej dotychczas swojemu pełnomocnikowi działającemu na jej rzecz przez sadami i urzędami. I nie ma tutaj żadnego prawnego znaczenia, ze pokrzywdzona mogła łatwo wykryć błąd przy dołożeniu znikomej nawet staranności. Łatwowierność pokrzywdzonego nie wyłącza karygodności wprowadzenia w błąd (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 20 października 2011 roku, II AKa 145/11).

Zeznania pokrzywdzonej w wymienionym zakresie znajdują dodatkowo potwierdzenie w relacji świadka J. O., który wskazał, iż M. R. (2) „była nieprzytomna z przerażenia” kwotą 300.000,00 złotych(k.361) i mówiła, że nie miała woli wystawienia takiego weksla (k. 360v-362), potwierdził to również świadek W. K. (1), który wskazał, iż M. R. (2) po raz pierwszy zobaczyła weksel w trakcie przeglądania akt sprawy sądowej, twierdziła, że nigdy wcześniej go nie widziała (k. 56v, 480v).

Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego M. R. (1) wyczerpało znamiona przestępstwa oszustwa procesowego (sądowego). Bowiem w dniu 11 grudnia 2012 roku złożył w Sądzie Okręgowym w Białymstoku pozew o zapłatę w postępowaniu nakazowym załączając fałszywy dowód istniejącego zobowiązania w postaci oryginału weksla wystawionego w dniu 2 listopada 2009 roku na kwotę 300000 złotych, podpisanego własnoręcznie przez M. R. (2). W wyniku wprowadzenia Sądu w błąd w dniu 20 marca 2013 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku wydał nakaz zapłaty (k.511). Sąd zatem zasądzając na podstawie fałszywego dowodu dochodzone przez M. R. (1) roszczenie majątkowe doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pozwanej M. R. (2). Nie ma tu znaczenia, że pokrzywdzona na skutek zgłoszenia zarzutów od nakazu zapłaty mogła doprowadzić do przywrócenia poprzedniego stanu rzeczy- orzeczenie, w następstwie wprowadzenia Sądu w błąd na skutek przedłożenia fałszywych dowodów zapadło i pogorszyło sytuację majątkową pokrzywdzonej z jej punktu widzenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 stycznia 2010 roku w sprawie V KK 235/09).

Z uwagi na wartość mienia, które przekraczało ustaloną w art.115§5 kk wartość 200000 złotych, a które było przedmiotem niekorzystnego rozporządzenia przestępstwo oszustwa należało uzupełnić o kwalifikację mienia znacznej wartości z art.294§1 kk.

Orzekając o karze Sąd miał na uwadze znaczną społeczną szkodliwość czynu stanowiącego przestępstwo „białych kołnierzyków”, zaplanowany, przemyślany sposób działania oskarżonego wobec staruszki.

Z drugiej jednak strony nie można tracić z pola widzenia dotychczasowej postawy oskarżonego, który prowadzi ustabilizowany tryb życia i pierwszy raz wszedł w kolizję z prawem.

Uznając zatem, że niniejsza sprawa jest zdarzeniem incydentalnym w życiu oskarżonego, nie dowodzi jeszcze jego demoralizacji i nie przekreśla pozytywnej kryminologicznej prognozy na przyszłość Sąd zdecydował o wymierzeniu kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat tytułem próby. Zdaniem Sądu tak wymierzona kara uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa jak i osobowość sprawcy, a w poczuciu społecznym pozostaje karą sprawiedliwą. Z uwagi na działanie oskarżonego z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej Sąd orzekł o karze grzywny, której wymiar dostosował do możliwości finansowych oskarżonego.

O opłacie Sąd orzekł na mocy art. 2ust.pkt.3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, zaś o kosztach procesu- na mocy art. 626§1 kpk.