Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1936/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Ewa Krakowiak

Sędziowie: SO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

SR (del.) Joanna Czernecka

Protokolant sądowy: Izabela Ślązak

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2015 roku w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B. (1) i A. K.

przeciwko J. B.

o zapłatę

na skutek apelacji powódek

od wyroku Sądu Rejonowego w Olkuszu

z dnia 25 czerwca 2014 roku, sygnatura akt I C 265/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Olkuszu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 21 stycznia 2015 roku

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 stycznia 2014 roku Sąd Rejonowy w Olkuszu oddalił powództwo A. B. (1) i A. K. przeciwko J. B. o zapłatę kwoty 30.102 złotych wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądził solidarnie od powódek na rzecz pozwanego J. B. koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2 417 złotych.

Powództwo to oparte zostało na twierdzeniach powódek, iż zawarły z pozwanym umowę sprzedaży samochodu osobowego marki V. (...) za cenę 28.700zł, który zgodnie z oświadczeniem pozwanego miał być samochodem bezwypadkowym i w pełni sprawnym, a jak się okazało posiadał liczne ukryte wady, które doprowadziły do odstąpienia powódek od zawartej umowy. Na żądaną przez nie kwotę poza zapłaconą ceną sprzedaży składały się poniesione przez nie koszty związane z naprawą tego pojazdu, jego kontrolę techniczną oraz podatkiem od czynności cywilnoprawnych.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w następującym stanie faktycznym:

W dniu 14 lutego 2011 roku w O. między J. G. działającym pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe z siedzibą w O., a A. B. (2) działającym pod firmą Firma Handlowo-Usługowa (...), doszło do zawarcia umowy kupna- sprzedaży używanego powypadkowego samochodu osobowego marki V. (...). Samochód ten sprzedany został jako uszkodzony, bez gwarancji, a pierwotnie zakupiony był we Francji w dniu 21 lipca 2010 roku przez J. G.. Cenę sprzedaży rzeczonego samochodu w dniu 14 lutego 2011 roku ustalono na kwotę 12 000 złotych. W dniu 27 lipca 2011 roku w/w samochód osobowy został zbyty przez A. B. (2) w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, na rzecz pozwanego J. B., który był jego bratem. Kwotę sprzedaży określono na 16.000 złotych. Wówczas pojazd ten został zarejestrowany w Polsce, w Wydziale Komunikacji i (...) Starostwa Powiatowego w O. w dniu 27 lipca 2011 roku. Po dokonaniu uprzedniej naprawy przez J. B., od dnia zarejestrowania samochód ten był przez niego sporadycznie użytkowany. W dniu 29 lipca 2012 roku na portalu sprzedażowym (...)ukazała się oferta nr (...), której przedmiotem był rzeczony samochód. Z ogłoszenia można było dowiedzieć się, że samochód nie jest uszkodzony, posiada bogate wyposażenie, a także jako informacje dodatkowe podano, że samochód jest bezwypadkowy, sprzedawany przez pierwszego właściciela, był serwisowany w (...), oraz został sprowadzony z Niemiec. Nadto z ogłoszenia tego można było dowiedzieć się, że oferowany samochód V. (...), nie wymaga wkładu finansowego, gdyż jest po wymianie kompletnego rozrządu, klocków, tarcz, oleju oraz filtrów. Nadto zaznaczono, iż samochód posiada pełną dokumentację. Cena oferowanego samochodu określona została we wspomnianym ogłoszeniu na 29 990 złotych. Jako sprzedający widniał, w rzeczonej ofercie, użytkownik o loginie (...). Aukcja ta zakończyła się w dniu 5 sierpnia 2012 roku. Z informacji uzyskanych przez Grupę (...), wynika, iż użytkownik o loginie (...)nazywa się R. B., a jako jego adres zamieszkania został wskazany O., ulica (...). R. B. jest synem J. B.. Zamieścił on ogłoszenie dotyczące sprzedaży przedmiotowego samochodu na portalu (...)na prośbę swego ojca- J. B.. Rzeczone ogłoszenie zamieszczone na portalu internetowym przeczytała powódka A. K.. A. K. po konsultacji ze swoim znajomym K. K. postanowiła skontaktować się ze sprzedawcą wystawionego do sprzedaży samochodu. Na numer telefonu podany w aukcji, a należący do R. B. zadzwonił K. K., chcąc uzyskać bliższe informacje na temat sprzedawanego samochodu. W trakcie rozmowy doszło do uzgodnienia terminu oględzin pojazdu, który został ustalony na 4 sierpnia 2014 roku. W dniu 4 sierpnia 2014 roku A. K., K. K. oraz szwagier A. K. udali się do O., gdzie w miejscu zamieszkania J. B. przystąpili do oględzin powyższego pojazdu. W trakcie oględzin samochodu powódka oraz towarzyszące jej osoby zapoznali się z zewnętrznym stanem technicznym pojazdu, dokonali także pomiaru, odpowiednim miernikiem, grubości powierzchni lakieru, w celu ustalenia czy samochód nie był powtórnie lakierowany. Pomiary te nie były jednoznaczne, ale A. K. i towarzyszących jej mężczyzn zapewniono, że powyższe jest zapewne wynikiem drobnego otarcia samochodu, które miało miejsce na parkingu, a które zostało następnie zamalowane. Strony dokonały jazdy próbnej wspomnianym samochodem, oraz sprawdziły szczelność dachu samochodu. W trakcie oględzin, oprócz wspomnianej kwestii niewłaściwej grubości lakieru, A. K. nie wnosiła żadnych zastrzeżeń co do stanu pojazdu (oprócz kwestii nieświecącej żarówki, która po wymianie miała działać prawidłowo). A. K. i towarzyszący jej mężczyźni zapewniani byli przez rodzinę B. o dobrym stanie technicznym samochodu. Bezpośrednio po oględzinach pojazdu, tego samego dnia – 4 sierpnia 2012 roku została zawarta pisemna umowa sprzedaży samochodu marki V. (...). Kwotę sprzedaży ustalono na 28700 złotych. W §5 wspomnianej umowy znajduje się zapis, iż „sprzedający oświadcza, ze pojazd nie ma ukrytych wad technicznych, a kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu”. Na umowie znajdują się dane osobowe sprzedającego- J. B. oraz A. K. i A. B. (1). W toku użytkowania pojazdu A. K. wykrywała coraz to nowe usterki w/w samochodu, których naprawa pochłaniała coraz to większe środki pieniężne. W związku z powyższym w/w 20 lutego 2012 roku udała się do autoryzowanego serwisu samochodowego firmy (...), gdzie w wyniku szczegółowego badania diagnostycznego rzeczonego auta stwierdzono w jego działaniu szereg nieprawidłowości oraz usterek, jak wskazał Sąd Rejonowy, w toku niniejszego postępowania zakres i rodzaj wspomnianych usterek nie został w sposób jednoznaczny stwierdzony. Konsekwencją powyższego było zawiadomienie J. B. o wadach fizycznych pojazdu (1 marca 2013 roku), a następnie oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży wraz z wezwaniem do zapłaty (11 marca 2013 roku). Mimo prawidłowego doręczenia J. B., pisma te nie przyniosły zamierzonego skutku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jako nieuzasadnione i nieudowodnione podlegało oddaleniu.

Sąd Rejonowy wskazał, iż głównym powodem rozstrzygnięcia, które zapadło w niniejszej sprawie, było niedochowanie przez pełnomocnika strony powodowej reguł prekluzji w przytaczaniu faktów i dowodów oraz naruszenie przez wymienionego zasady dobrych obyczajów procesowych. Sąd podniósł, że strona powodowa źródeł swych roszczeń dopatrywała w wadliwości nabytego przez nią samochodu osobowego marki V. (...). Zdaniem Sądu Rejonowego, aby wadliwość taką w sposób obiektywny stwierdzić, konieczne było powołanie, dysponującego specjalistyczną wiedzą z tego zakresu, biegłego, który w sposób obiektywny i fachowy stwierdzi zakres, rodzaj i sposób powstania danych usterek, a także oceni ich wpływ na wartość samochodu. W związku z tym stosownie zatem do żądań strony powodowej na rozprawie w dniu 5 lutego 2014 roku Sąd Rejonowy postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego na okoliczność: istnienia wad fizycznych przedmiotowego pojazdu, określenia charakteru tych wad, w szczególności tego, czy jest możliwe ich całkowite usunięcie oraz określenie kosztów naprawy oraz ustalenia chwili powstania wad fizycznych pojazdu. Jednocześnie Sąd pierwszej instancji zobowiązał pełnomocnika powódek do uiszczenia na powyższy cel zaliczki w kwocie 600 złotych w terminie 7 dni, pod rygorem pominięcia dowodu z opinii biegłego. Pełnomocnik zobowiązaniu temu uchybił, dlatego też na posiedzeniu niejawnym w dniu 1 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy postanowił pominąć dowód z opinii biegłego sądowego, złożony przez powódki, wobec nieuiszczenia zaliczki na tę opinię w zakreślonym terminie. Następnie w dniu 7 kwietnia 2014 roku do Sądu pierwszej instancji wpłynął wniosek pełnomocnika strony powodowej o przywrócenie terminu na uiszczenie zaliczki na poczet opinii biegłego sądowego wraz z alternatywnym, tożsamym z wcześniejszym, wnioskiem dowodowym. Jednocześnie z wnioskiem pełnomocnik strony powodowej uiścił 600 złotych tytułem zaliczki na opinię biegłego. Postanowieniem z dnia 10 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy postanowił oddalić wniosek o przywrócenie terminu do uiszczenia zaliczki na opinię biegłego sądowego, a także oddalił wniosek powódek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności szczegółowo podane w piśmie z dnia 1 kwietnia 2014 roku. Swoje stanowisko w powyższym rozstrzygnięciu Sąd Rejonowy argumentował w ten sposób, że od pełnomocnika, jako podmiotu fachowego wymaga się należytego dbania o interesy reprezentowanych przez niego osób. Wymagana jest od niego ponadto większa miara staranności w działaniu, niż od „zwykłej strony” postępowania. Tłumaczenia pełnomocnika zawarte w jego wniosku o przywrócenie terminu, a dotyczące zlecenia przez niego płatności zaliczki swojemu wspólnikowi, co podyktowane miało być 3 miesięczną niemożliwością korzystania z komputera, zdaniem Sądu pierwszej instancji, w żadnym stopniu nie zasługiwało na uwzględnienie. W/w Sąd uznał, że pełnomocnik miał wiele innych możliwości dokonania płatności żądanej przez Sąd zaliczki- mógł dokonać przelewu z innego komputera, wpłacić zaliczkę osobiście w Sądzie Rejonowym w Olkuszu, czy też opłacić ją przekazem pocztowym. Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Rejonowego niedochowanie terminu do wpłaty zaliczki było spowodowane okolicznościami w pełni zawinionymi przez pełnomocnika, zatem konsekwencją nieudowodnienia przez pełnomocnika powódek braku winy w niedochowaniu terminu do wniesienia zaliczki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, było oddalenie jego wniosku. Jednocześnie Sąd Rejonowy uznał, iż sprzeczne z zasadami procesowymi byłoby uwzględnienie alternatywnego wniosku. Jak zauważył Sąd Rejonowy dopuszczenie przez Sąd z urzędu dowodu, który dla strony uległ sprekludowaniu, powinno znajdować usprawiedliwienie w konkretnych okolicznościach sprawy, w przeciwnym, bowiem razie Sąd naraża się na zarzut naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron. Niedopuszczalnym było, w ocenie Sądu Rejonowego, „premiowanie” jednej ze stron postępowania, które z pewnością miało by miejsce, gdyby Sąd, pomimo uchybienia terminowi spełnienia nałożonego na pełnomocnika zobowiązania i pouczenia go o rygorze pominięcia dowodu, następnie dopuścił ten sam dowód, na jego kolejny wniosek. Działanie takie w opinii Sądu Rejonowego przeczyłoby zasadom równości stron procesowych a nade wszystko byłoby sprzeczne z logiką i celami w jakich zostały ukształtowane reguły prekluzji dowodowej. Na rozprawie w dniu 25 czerwca 2014 roku pełnomocnik powódek w trybie art. 162 kpc zgłosił zastrzeżenie dotyczące, w jego mniemaniu, naruszenia art. 168 kpc, a polegające na pominięciu dowodu z opinii biegłego sądowego złożonego przez powódki oraz naruszenie art. 207 § 6 k.p.c. w związku z art. 227 kpc, poprzez oddalenie wniosku powódek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności wskazane w piśmie z dnia 1 kwietnia 2014 roku. Jednocześnie pełnomocnik ten wskazał, że złożony w piśmie z dnia 1 kwietnia 2014 roku alternatywny wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego nie przedłużyłby postępowania w sprawie z uwagi na wyznaczenie sprawy na dzień 25 czerwca 2014 roku, a był to wniosek konieczny i niezbędny, tym bardziej, że strony nie wykluczyły możliwość zawarcia ugody, ale dopiero po sporządzeniu przez biegłego opinii. W ocenie Sądu Rejonowego, strony postępowania nie dysponowały stosowną specjalistyczną wiedzą, która w sposób jednoznaczny pozwalałaby ustalić zakres i charakter istniejących w samochodzie usterek, a także przyczyny ich powstania. Najistotniejsza dla orzeczenia była opinia biegłego na okoliczności wskazane powyżej w uzasadnieniu, jednak dowód z niej nie został przeprowadzony z uwagi na nieuiszczenie przez powódki zaliczki.

Apelację od powyższego wyroku złożyły powódki, wnosząc o jego uchylenie w całości i przekazanie niniejszej sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania odwoławczego, w tym zasądzenie od pozwanego na rzecz powódek solidarnie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje. Apelujące zarzuciły wyrokowi naruszenie przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na wynik sprawy a mianowicie:

1.  art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 217 § 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powódek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność: istnienia wad fizycznych pojazdu marki V. (...) (1Y7), zakupionego przez powódki od pozwanego, określenia charakteru tych wad, w szczególności tego czy jest możliwe całkowite ich usunięcie oraz określenia kosztów naprawy, ustalenia chwili powstania wad fizycznych pojazdu, w sytuacji, gdy uwzględnienie tego wniosku przez Sąd nie spowodowałoby zwłoki w rozpoznaniu sprawy, zważywszy na fakt, iż wniosek powódek został złożony w dniu 1 kwietnia 2014 roku (data stempla pocztowego) i doręczony do Sądu w dniu 7 kwietnia 2014 roku. Postanowienie o oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego zostało wydane 10 kwietnia 2014 roku, zaś kolejny termin rozprawy został wyznaczony na dzień 25 czerwca 2014 roku, natomiast przeprowadzenie tego dowodu przyczyniłoby się do wszechstronnego i prawidłowego wyjaśnienia okoliczności niniejszej sprawy i wydania trafnego rozstrzygnięcia;

2.  art. 232 k.p.c. zdanie drugie w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność istnienia wad fizycznych przedmiotowego pojazdu, określenia charakteru tych wad, w szczególności czy jest możliwe całkowite ich usunięcie oraz określenie kosztów naprawy oraz ustalenia chwili powstania wad fizycznych pojazdu, w przypadku gdy Sąd pierwszej instancji uznał, że sporządzenie w/w/ opinii było jedynym sposobem dla miarodajnej oceny zasadności wytoczonego powództwa, a tym samym rozpoznania istoty sprawy i wydania prawidłowego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie;

3.  art. 168 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powódek o przywrócenie terminu do uiszczenia zaliczki na opinię biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, zakreślonego na rozprawie w dniu 5 lutego 2014 roku i pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego, mimo, że pełnomocnik uprawdopodobnił okoliczności uzasadniające wniosek o przywrócenie terminu oraz równocześnie z wnioskiem dokonał uiszczenia zaliczki we wskazanej kwocie.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej, a nadto Zasądzenie od powódek na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

W ocenie Sądu Okręgowego apelacja zasługiwała na uwzględnienie, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty były zasadne.

W odniesieniu do konkretnych zarzutów podniesionych w apelacji w pierwszej kolejności należy wskazać, że niewątpliwie niezasadny był zarzut naruszenia art. 168 § 1 k.p.c., gdyż w ocenie Sądu Okręgowego, w przedmiotowej sprawie doszło ewidentnie z winy powódek do uchybienia terminowi do uiszczenia zaliczki na poczet opinii biegłego. Rozważenie powyższego zarzutu w niniejszym postępowaniu odwoławczym znajduje podstawę prawną w art. 380 k.p.c., zgodnie z którym sąd drugiej instancji na wniosek strony rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegają zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na wynik sprawy. Skoro więc niezaskarżalne postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 10 kwietnia 2014 roku o oddaleniu wniosku powódek o przywrócenie terminu do wniesienia zaliczki na poczet opinii biegłego, miało wpływ na wynik sprawy (gdyż nieprzeprowadzenie tego dowodu było główną podstawą do stwierdzenia przez Sąd Rejonowy, iż okoliczności faktyczne mające uzasadniać powództwo nie zastały udowodnione), to strona w oparciu o art. 380 k.p.c. może domagać się jego kontroli instancyjnej.

Jak wskazuje Sąd Najwyższy brak winy w niedokonaniu w terminie czynności procesowej podlega ocenie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danej sprawy w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy. (por. postanowienie SN z dnia 7.08.2014r. II CZ 35/14, LEX nr 1504558 ). Mając powyższe stanowisko na uwadze, wskazać należy, że ponad wszelką wątpliwość uchybienie terminowi do uiszczenia zaliczki na poczet opinii biegłego był okolicznością zawinioną przez stronę powodową. Na gruncie niniejszej sprawy za takie zawinienie należy rozumieć, zawinienie przez profesjonalnego pełnomocnika reprezentującego stronę powodową. Nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, zdaniem Sądu Okręgowego, że sposób zorganizowania funkcjonowania pracy kancelarii obciąża profesjonalnego pełnomocnika, który to winien, zrobić to w taki sposób, aby dawał on gwarancję, że wszystkie czynności zlecane poszczególnym współpracownikom będą wykonywane w sposób prawidłowy. Jakiekolwiek uchybienia w tej dziedzinie muszą obciążać prowadzącego powyższą kancelarię, chyba że są następstwem siły wyższej. Odnosząc powyższe uwagi do stanu faktycznego istniejącego w tej sprawie stwierdzić należy, że chybione jest stanowisko pełnomocnika powódek, że zlecenie przez niego zapłaty zaliczki na poczet biegłego innemu wspólnikowi, a następnie brak wykonania tej czynności przez osobę, której ją powierzono, nie stanowi winy strony w uchybieniu terminu dokonania tej czynności procesowej. Zdaniem Sądu Okręgowego, pełnomocnik powódek winien w taki sposób wykonywać obowiązki nałożone na niego przez Sąd, aby interes strony w jakikolwiek sposób nie był zagrożony. Jeśli jednak pełnomocnik z jakichkolwiek powodów powierza innej osobie wykonanie czynności, obciążającej go osobiście, to winien sprawdzić czy rzeczywiście ta czynność została wykonana w wyznaczonym terminie. Jakiekolwiek bowiem zaniedbania osób za pośrednictwem, których pełnomocnik zamierzał dokonać czynności procesowej, obciążają jego samego, gdyż są skutkiem niedołożenia należytej staranności wymaganej od podmiotu profesjonalnie świadczącego pomoc prawną. Z kolei, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, ewentualne zaniedbania pełnomocnika reprezentującego stronę nie wyłączają negatywnych dla strony konsekwencji procesowych (por. postanowienie SN z dnia 28.05.2013r. V CZ 160/12 LEX nr 1360367). Okoliczności przytaczane przez pełnomocnika powódek dla wykazania braku winy w uchybieniu terminu do uiszczenia zaliczki na poczet biegłego nie usprawiedliwiały uwzględnienia jego wniosku w trybie art. 168 §1 k.p.c. Jeśli bowiem zlecił on dokonanie przedmiotowej wpłaty swojemu współpracownikowi to powinien upewnić się, że czynność ta została wykonana, a jeśli tak się nie stało podjąć dodatkowe działania w celu uiszczenia w/w zaliczki. Działania takie przykładowo wymienił Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a każda z nich zapewniała dokonanie przedmiotowej wpłaty w terminie. Brak podjęcia tych czynności przez pełnomocnika nie może być uznane za dołożenie należytej staranności wymaganej przy profesjonalnej działalności, a zatem skutki takiego zaniechania muszą być uznane za zawinione przez niego, a tym samym przez stronę powodową. Dlatego też Sąd Okręgowy uważa, że niewątpliwie Sąd Rejonowy całkowicie prawidłowo orzekł o odmowie przywrócenia terminu do złożenia zaliczki na poczet opinii biegłego.

Przechodząc do kolejnego zarzutu podniesionego w środku odwoławczym, należy stwierdzić, iż w ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie można mówić o naruszeniu art. 232 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu przez Sąd pierwszej instancji dowodu z opinii biegłego sądowego. W ocenie Sądu Okręgowego strona powodowa niepoprawnie zinterpretowała dyspozycję art. 232 k.p.c. Przepis ten mówi, że „Strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.” Owe dopuszczenie dowodu niewskazanego przez stronę, może mieć miejsce gdy strona nie zgłasza wniosku dowodowego i w związku z tym Sąd taki dowód może dopuścić z urzędu. Jak wskazuje orzecznictwo obowiązek wskazania dowodów obciąża przede wszystkim strony postępowania. Sąd może wprawdzie dopuścić dowód nie wskazany przez stronę, jednakże sąd powinien traktować takie dopuszczenie dowodu jako środek ostateczny. Stanowi on istotny wyjątek od zasady kontradyktoryjności i wynikającego z niej ciężaru dostarczenia dowodów przez strony. Dopuszczenie z urzędu dowodu niewskazanego przez stronę jest prawem, nie zaś obowiązkiem sądu. Sąd nie ma także obowiązku wyręczania strony zastępowanej przez adwokata lub radcę prawnego. (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 czerwca 2013 r. I ACa 670/12 LEX nr 1392099). Na gruncie rozpoznawanej sprawy nie zachodziła jednak przesłanka do dopuszczenia przez Sąd z urzędu dowodu nie zgłoszonego przez stronę, który do dowód w ocenie Sądu orzekającego byłby konieczny dla ustalenia okoliczności istotnych dla wyjaśnienia sprawy. Bowiem w niniejszej sprawy taki dowód – z opinii biegłego sądowego – został przez powódki zgłoszony dwukrotnie, a jedynie nie został uwzględniony przez Sąd pierwszej instancji. Po raz pierwszy został on pominięty na podstawie art. 130 4 §2 k.p.c. z uwagi na brak uiszczenia w wyznaczonym terminie zaliczki na poczet opinii biegłego, zaś po raz drugi Sąd go oddalił postanowieniem z dnia 10 kwietnia 2014, uznając go za spóźniony i sprekludowany.

W niniejszej sprawie zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ma w tej sytuacja ocena prawidłowości oddalenia przez Sąd pierwszej instancji ponownego wniosku powódek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w piśmie z dnia 1 kwietnia 2014 roku. Na uchybienie procesowe w tym zakresie powódki mogą się powołać w apelacji z uwagi na zgłoszenie zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., co miało miejsce na rozprawie w dniu 25 czerwca 2014 roku, a więc na najbliższym posiedzeniu po wydaniu na posiedzeniu niejawnym postanowienia w tym przedmiocie. W ocenie Sądu Okręgowego powódki zasadnie zarzuciły naruszenie art. 207 § 6 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i art. 217 §2 k.p.c. Przede wszystkim stwierdzić należy, że przedmiotowy wniosek dowodowy zmierzał do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla wyjaśnienia sprawy (art. 227 k.p.c.). Niewątpliwie też z art. 217 §1 k.p.c. wynika, że strona może przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na poparcie swoich twierdzeń aż do zamknięcia rozprawy, zaś ich pominięcie może nastąpić jedynie w okolicznościach określonych w art. 207 §6 k.p.c. i art. 217 §2 k.p.c., a więc jeśli są one spóźnione, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. W związku z powyższym, zdaniem Sądu drugiej instancji, nawet gdyby uznać zgłoszenie w dniu 1 kwietnia 2014 roku wniosku dowodowego z opinii biegłego sądowego za spóźniony, to jego pominięcie byłoby możliwie jedynie gdyby miało to doprowadzić do przewlekłości postępowania. Tego jednak Sąd pierwszej instancji nie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W ocenie Sądu Okręgowego, powódki trafnie wskazują w apelacji, że zgłaszając ponownie ten dowód uprawdopodobniły, że jego przeprowadzenie nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy. W ocenie Sądu Okręgowego, pełnomocnik powódek prawidłowo wskazał, że kolejny termin rozprawy wyznaczony był za prawie 3 miesiące od daty złożenia wniosku. Sąd drugiej instancji stoi na stanowisku, że nie można z góry założyć, że przeprowadzenie wnioskowanego dowodu w tym okresie byłoby niemożliwe. Taki wniosek można by wysunąć, gdyby Sąd pierwszej instancji przeprowadził chociażby konsultacje z biegłymi, którzy mogliby stwierdzić, że nie jest możliwe w tym czasie sporządzenie przedmiotowej opinii. Na marginesie należy dodać, że - w ocenie Sądu Okręgowego - można co do zasady przypuścić, że biorąc pod uwagę, przeciętny termin do sporządzenia opinii biegłego, który wynosi około jednego miesiąca, uwzględniając nawet potrzebę doręczenia takiej opinii stronom przeciwnym z możliwością wniesienia zarzutów, który to termin z reguły wynosi około 14 dni, to i tak wszystkie te czynności mogłyby się zmieścić do daty wyznaczonej kolejnej rozprawy z końcem czerwca 2014 roku. Należałoby zatem przyjąć, ze istniała możliwość przeprowadzenia wnioskowanego dowodu do dnia rozprawy, a zatem wniosek powódek w tym zakresie nie miałby wpływu na czas trwania postępowania, co z kolei prowadzi do wniosku, że brak było przesłanek z art. 207 §6 k.p.c. do oddalenia tego wniosku dowodowego. Na marginesie zauważyć też trzeba, iż pominięcie przez Sąd pierwszej instancji wniosku dowodowego powódek z uwagi na brak uiszczenia zaliczki na poczet opinii biegłego nastąpiło po ok. 1,5 miesiąca od upływu terminu do jej wniesienia. Zatem wyznaczenie terminu rozprawy dopiero na dzień 25 czerwca 2014 roku nie miało związku z zachowaniem powódek i ich pełnomocnika, co tym bardziej uzasadniało uwzględnienie wniosku dowodowego z opinii biegłego. Według Sądu Okręgowego, nie można podzielić stanowiska Sądu Rejonowego, że dopuszczenie w stanie faktycznym niniejszej sprawy wniosku dowodowego z dnia 1 kwietnia 2014 roku prowadziłoby do naruszenia zasady równości stron, bezstronności sądu, jak również zasady kontradyktoryjności. Dopuszczenie wniosku dowodowego zgłoszonego przez stronę procesu zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. nie może zostać uznane za naruszenie zasady równości stron i kontradyktoryjności procesu cywilnego. Należy też wskazać, że sąd nie jest związany swoim postanowieniem dowodowym, które zgodnie z art. 240 §1 k.p.c., może zmienić bądź uchylić nawet na posiedzeniu niejawnym. Nie można więc podzielić stanowiska Sądu pierwszej instancji, że raz oddalony wniosek dowodowy strony nie może następnie zostać uwzględniony, gdyż możliwość tę wprost przewiduje kodeks postępowania cywilnego, określający też podstawowe jego zasady. Nie można również odmówić racji twierdzeniom skarżących, że podstawowym celem procesu cywilnego jest ustalenie rzeczywistej treści stosunku prawnego łączącego strony i wydanie wyroku zgodnego z tym stanem. Temu też zasadniczo służy postępowanie dowodowe w ramach tego procesu. Jeśli więc czynności podejmowane przez strony zmierzają ku realizacji powyższego celu procesu nie sposób odmówić możliwości ich przeprowadzenia, chyba że przepis szczególny przewiduje w tym zakresie ograniczenia. Przepis taki musi jednak być wykładany ściśle, a wskazane przez Sąd pierwszej instancji regulacje dotyczące tzw. prekluzji dowodowej nie są bezwzględne, i pozwalają stronie na skuteczne zgłoszenie wniosku dowodowego, czy też twierdzeń w sytuacji, gdy formalnie mogą one zostać uznane za spóźnione.

W ocenie Sądu Okręgowego uwzględnienie powyższego zarzutu prowadzić musiało do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Podnieść należy, że zarówno z twierdzeń stron, jak stanowiska Sądu pierwszej instancji, wynikało iż istotą tego procesu jest ustalenie, czy samochód zakupiony przez powódki u pozwanego posiadał wady, a jeśli tak jaki był ich charakter i kiedy one powstały. Oddalenie przez Sąd Rejonowy wniosku dowodowego złożonego przez powódki dla wykazania tych okoliczności uniemożliwiło dokonanie jakichkolwiek ustaleń faktycznych w tym zakresie, a w konsekwencji rozpoznanie istoty niniejszej sprawy. Dlatego też zasadne było na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. uchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania o czym zostało orzeczone w sentencji, pozostawiając również temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji winien przeprowadzić dowód z opinii biegłego wskazany przez powódki, a następnie w zależności od jego wyniku dokonać ustaleń w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c.