Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 123/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 sierpnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ewa Klimowicz – Przygódzka

Sędzia SA – Regina Owczarek - Jędrasik

Sędzia SO (del.) – Jadwiga Smołucha (spr.)

Protokolant: – sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 20 sierpnia 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. Ł., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W.

przeciwko Redaktorowi Naczelnemu Serwisu (...) - M. O.

o nakazanie publikacji sprostowań

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 22 listopada 2013 r.

sygn. akt III C 1007/13

I zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym i drugim w ten sposób, że wykreśla wskazany w nich obowiązek umieszczenia przez pozwanego na stronie głównej „(...)” linku (...);

II zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim w ten sposób, że:

a)  wykreśla z punktu pierwszego sprostowania część zdania o treści: „ a (...) nie stosuje wobec swoich negocjacyjnych partnerów przemocy fizycznej”;

b)  wykreśla z punktu siódmego sprostowania ostatnie zdanie o treści: (...) jako producent i dystrybutor filmowy ma znaczący wkład w rozwój polskiej sztuki filmowej oraz prowadzi działalność zgodnie z obowiązującym prawem i dobrymi obyczajami”;

III oddala apelację w pozostałym zakresie;

IV zasądza od Redaktora Naczelnego Serwisu (...) - M. O. na rzecz M. Ł. i (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty po 135 (sto trzydzieści pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 123/14

UZASADNIENIE

M. Ł. i (...) sp. z o.o. w W. w pozwie złożonym 6 września 2013 roku, skierowanym przeciwko redaktorowi naczelnemu (...) M. O., wnosili o nakazanie publikacji sprostowań na podstawie art. 39 ust. 1 w zw. z art. 31 a i 32 ustawy Prawo prasowe.

Powód M. Ł. wnosił o nakazanie pozwanemu opublikowania na stronie głównej (...) sprostowania, o widocznym tytule i treści, o takiej samej czcionce jak oświadczenie J. R. (1) - rzecznika prasowego (...) pt. (...), opublikowane 24 czerwca 2013 r. w (...), następującej treści:

Sprostowanie

W związku z oświadczeniem pt. (...) opublikowanym w (...) 24.06. 2013 r. informuję, iż (...) nie pomaga mi w działalności biznesowej. Swoje obowiązki zawodowe wykonuję samodzielnie, wykorzystując ponad 25 letnie doświadczenie w branży filmowej.

M. Ł.

Powód (...) sp. z o.o. w W. wnosił o nakazanie pozwanemu opublikowania na stronie głównej (...) prostowania, o widocznym tytule i treści, o takiej samej czcionce jak oświadczenie J. R. (1) - rzecznika prasowego (...) pt. (...), opublikowane 24 czerwca 2013 r. w (...)., następującej treści:

„Sprostowanie

W oświadczeniu Rzecznika prasowego (...) J. R. (1) pt. (...) opublikowanym w (...) w dniu 24.06.2013 r. zawarto wiadomości dotyczące (...) Sp. z o.o. które jako nieprawdziwe podlegają sprostowaniu.

1)  Nie jest prawdą, że M. F. toczy z (...) krwawe boje na temat filmu (...) i pakietu innych filmów. Negocjacje zostały już zakończone, a M. F. nie stosuje wobec swoich negocjacyjnych partnerów przemocy fizycznej.

2)  (...) nigdy nie złożyła M. F. oferty osobnego zakupu licencji do emisji telewizyjnej filmu (...). (...) ten natomiast wchodził w skład pakietu ponad pięćdziesięciu filmów (zagranicznych i polskich), wybranych samodzielnie przez (...) z całości repertuaru praw telewizyjnych M. F.. Przedmiotem negocjacji była cena za cały pakiet ponad pięćdziesięciu filmów.

3)  Nie jest prawdą, że M. F. zaproponowała (...) „ceny, które biją wszelkie rekordy absurdu i bezczelności" oraz że w trakcie negocjacji (...) nie uzyskała znaczącej zmiany oferty handlowej. Początkowa propozycja cenowa M. F. za cały pakiet ponad pięćdziesięciu filmów była propozycją odpowiadającą cenie rynkowej takiego pakietu, a w trakcie przeciągających się negocjacji została ona obniżona przez M. F. o ok. 20%.

4)  Nie jest prawdą, że prawa do emisji telewizyjnej filmu (...) miałyby kosztować (...) trzykrotnie więcej niż prawa do analogicznych polskich filmów oraz ponad dziesięciokrotnie więcej niż prawa do emisji telewizyjnej odcinka niemieckiego serialu (...). Oferowana przez M. F. cena nie była ceną za jednorazową emisję filmu w jednym z programów (...), ale obejmowała wielokrotną emisję w wielu programach (...) przez okres 4 i pół roku.

5)  Nie jest prawdą, że film (...) został wyprodukowany „w zasadzie całkowicie bez udziału pieniędzy prywatnych." Tylko M. F. wyłożyła ze swoich środków ponad 16 % budżetu tego filmu, który w polskich realiach był bardzo duży.

6)  Nie jest prawdą, że filmem (...) nie jest zainteresowana w Polsce żadna inna telewizja poza (...). Zarówno w trakcie negocjacji z (...) jak i obecnie, inne telewizje w Polsce były i są zainteresowane filmem (...) natomiast M. F. prowadząc negocjacje z (...) nie podejmowała rozmów handlowych z innymi podmiotami w sprawie filmów z pakietu wybranego przez (...).

7)  Nie jest prawdą, że M. F. podejmuje działania, których celem jest wymuszenie na (...) ceny drastycznie przekraczającej granice zdrowego rozsądku, albo próbą „wyciśnięcia z (...) gigantycznych pieniędzy". M. F. jako producent i dystrybutor filmowy ma znaczący wkład w rozwój polskiej sztuki filmowej oraz prowadzi działalność zgodnie z obowiązującym prawem i dobrymi obyczajami.

W imieniu (...) Sp. z o.o.

M. Ł.

Prezes Zarządu" .

Powodowie wnosili po nadto o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, z zasądzeniem kosztów postępowania.

Wyrokiem z 22 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie

1.  nakazał pozwanemu Redaktorowi Naczelnemu serwisu (...)M. O. aby na własny koszt opublikował, taką samą czcionką, co materiał prasowy opublikowany na stronie internetowej (...) w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku, na pierwszej stronie zakładki (podstrony) Centrum Prasowe, z obowiązkiem umieszczenia na stronie głównej linku (...), sprostowania dotyczącego materiału prasowego pt. (...) autorstwa J. R. (1), opublikowanego w dniu 24 czerwca 2013 r. na stronie internetowej (...) o następującej treści:

„Sprostowanie

W związku z oświadczeniem pt. (...) opublikowanym w (...) 24.06.2013 r. informuję, iż (...) nie pomaga mi w działalności biznesowej. Swoje obowiązki zawodowe wykonuję samodzielnie, wykorzystując ponad 25-letnie doświadczenie w branży filmowej.

M. Ł." ;

2.  nakazał pozwanemu Redaktorowi Naczelnemu serwisu (...)M. O. aby na własny koszt opublikował, taką samą czcionką, co materiał prasowy opublikowany na stronie internetowej (...) w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku, na pierwszej stronie zakładki (podstrony) Centrum Prasowe, z obowiązkiem umieszczenia na stronie głównej linku „Sprostowanie (...)”, sprostowania dotyczącego materiału prasowego pt. (...) autorstwa J. R. (1), opublikowanego w dniu 24 czerwca 2013 r. na stronie internetowej (...) o następującej treści:

„Sprostowanie

W oświadczeniu Rzecznika prasowego (...) J. R. (1) pt. (...) opublikowanym w(...)
w dniu 24.06.2013 r. zawarto wiadomości dotyczące (...) Sp. z o.o. które jako nieprawdziwe podlegają sprostowaniu.

1)  Nie jest prawdą, że (...) toczy z (...) krwawe boje na temat filmu (...) i pakietu innych filmów. Negocjacje zostały już zakończone, a M. F. nie stosuje wobec swoich negocjacyjnych partnerów przemocy fizycznej.

2)  (...) nigdy nie złożyła (...) oferty osobnego zakupu licencji do emisji telewizyjnej filmu (...). (...) ten natomiast wchodził w skład pakietu ponad pięćdziesięciu filmów (zagranicznych i polskich), wybranych samodzielnie przez (...) z całości repertuaru praw telewizyjnych (...). Przedmiotem negocjacji była cena za cały pakiet ponad pięćdziesięciu filmów.

3)  Nie jest prawdą, że (...) zaproponowała(...)„ceny, które biją wszelkie rekordy absurdu i bezczelności" oraz że w trakcie negocjacji (...) nie uzyskała znaczącej zmiany oferty handlowej. Początkowa propozycja cenowa (...) za cały pakiet ponad pięćdziesięciu filmów była propozycją odpowiadającą cenie rynkowej takiego pakietu, a w trakcie przeciągających się negocjacji została ona obniżona przez (...) o ok. 20%.

4)  Nie jest prawdą, że prawa do emisji telewizyjnej filmu (...) miałyby kosztować (...)trzykrotnie więcej niż prawa do analogicznych polskich filmów oraz ponad dziesięciokrotnie więcej niż prawa do emisji telewizyjnej odcinka niemieckiego serialu (...). Oferowana przez (...) cena nie była ceną za jednorazową emisję filmu w jednym z programów (...), ale obejmowała wielokrotną emisję w wielu programach (...) przez okres 4 i pół roku.

5)  Nie jest prawdą, że film (...) został wyprodukowany „w zasadzie całkowicie bez udziału pieniędzy prywatnych." Tylko (...) wyłożyła ze swoich środków ponad 16 % budżetu tego filmu, który w polskich realiach był bardzo duży.

6)  Nie jest prawdą, że filmem (...) nie jest zainteresowana w Polsce żadna inna telewizja poza (...). Zarówno w trakcie negocjacji z (...), jak i obecnie, inne telewizje w Polsce były i są zainteresowane filmem (...) natomiast (...) prowadząc negocjacje z (...) nie podejmowała rozmów handlowych z innymi podmiotami w sprawie filmów z pakietu wybranego przez (...).

7)  Nie jest prawdą, że (...) podejmuje działania, których celem jest wymuszenie na (...) ceny drastycznie przekraczającej granice zdrowego rozsądku, albo próba „wyciśnięcia z (...) gigantycznych pieniędzy". (...) jako producent i dystrybutor filmowy ma znaczący wkład w rozwój polskiej sztuki filmowej oraz prowadzi działalność zgodnie z obowiązującym prawem i dobrymi obyczajami.

W imieniu (...) Sp. z o.o.

M. Ł.

Prezes Zarządu" ;

3.  zasądził od M. O. na rzecz M. Ł. oraz (...) sp. z o.o. z/s W. kwotę 1.594 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. .

Rozstrzygnięcie sądu okręgowego zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych.

24 czerwca 2013 r. na stronie internetowej (...), której redaktorem naczelnym jest pozwany M. O., został opublikowany materiał prasowy pt. (...) autorstwa J. R. (1), rzecznika prasowego (...), o następującej treści: Jedynie szokującym dziennikarskim nieprofesjonalizmem lub świadomą manipulacją, mającą na celu finansowe interesy prywatnej firmy, można nazwać publikację tygodnika (...) zatytułowaną (...) (nr (...) z 24.06.2013, str. 12). Autorka podpisanego k.b. powyższego tekstu twierdzi w nim, że „ Telewizja (...) kupiła od telewizji niemieckiej serial szkalujący (...). Nie miała jednak pieniędzy na zakup takich polskich produkcji jak (...), (...) czy (...). Dowodem na to mają być słowa dystrybutora koproducenta powyższych filmów M. Ł., szefa (...), który twierdzi że bardzo mu zależało na wyemitowaniu tych filmów i że „bardzo żałuje, że się nie udało” oraz że oferował „korzystny kontrakt”. Faktycznie, negocjacje, a właściwie krwawe boje, na temat (...) i pakietu innych filmów (...) toczy z (...) od prawie dwóch lat. Telewizja (...) planowała emisje filmu (...) na obu głównych antenach. Niestety (...) zaproponował ceny, które biją wszelkie rekordy absurdu i bezczelności. W trakcie długiego procesu negocjacji (...) rozważała zakup filmu w różnych opcjach (w tym osobno, a nie w proponowanym pakiecie z kilkunastoma innymi filmami zagranicznymi za kwotę wyrażoną w milionach euro!), ale to nie zmieniło znacząco oferty handlowej dystrybutora. Dość powiedzieć, że (...), którym nie jest na razie zainteresowana żadna poza (...) telewizja w Polsce, miałby kosztować co najmniej trzykrotnie więcej, niż analogiczne polskie filmy, a w porównaniu z odcinkiem niemieckiego serialu (...) w grę wchodziłaby różnica ponad dziesięciokrotna! Jeśli uwzględni się fakt, że (...) wyprodukowany został w zasadzie całkowicie bez udziału pieniędzy prywatnych (finansował go (...) oraz państwowa Wytwórnia (...) ), próba wyciśnięcia z (...) gigantycznych pieniędzy za prawa do emisji przez prywatną firmę już sama w sobie jest skandalem. Niestety, jeszcze większym skandalem jest publikacja (...), które pod rzekomo patriotycznym pretekstem aktywnie włączyło się w pomoc prywatnemu biznesmenowi. Wspólny cel (...) i tygodnika jest w tym wypadku jeden: wymusić na polskiej telewizji publicznej cenę drastycznie przekraczającą granice zdrowego rozsądku. Biorąc pod uwagę fakt, że w celu wyjaśnienia słów p. M. Ł. wystarczyłby jeden mail lub jeden telefon do rzecznika (...), nie sposób oprzeć się przekonaniu, ze w tej manipulacji (...) zagrało rolę naganiacza świadomie i z pełnym cynizmem. J. R. Rzecznik prasowy (...)

11 lipca 2013 roku powód M. Ł. zwrócił się z wnioskiem do pozwanego M. O., redaktora naczelnego (...), na podstawie art. 31a i art. 32 ustawy z dnia 26 stycznia 1984r. Prawa prasowego, o niezwłoczne opublikowanie sprostowania dot. oświadczenia J. R. (1), rzecznika prasowego (...)., „(...) manipuluje by pomóc prywatnej firmie”, opublikowanego 24 czerwca 2013 r. w (...)., następującej treści:

„Sprostowanie

W związku z oświadczeniem pt. (...) opublikowanym w (...) 24.06. 2013 r. informuję, iż (...) nie pomaga mi w działalności biznesowej. Swoje obowiązki zawodowe wykonuję samodzielnie, wykorzystując ponad 25 letnie doświadczenie w branży filmowej.

M. Ł.

11 lipca 2013 roku powód (...) sp. z o.o. w W. zwrócił się z wnioskiem do pozwanego M. O., redaktora naczelnego (...), na podstawie art. 31a i art. 32 ustawy z dnia 26 stycznia 1984r. Prawa prasowego, o niezwłoczne opublikowanie sprostowania dot. oświadczenia J. R. (1), rzecznika prasowego (...), pt. (...), opublikowanego 24 czerwca 2013 r. w (...), następującej treści:

Sprostowanie

W oświadczeniu Rzecznika prasowego (...) J. R. (1) pt. „(...) opublikowanym w (...)w dniu 24.06.2013 r. zawarto wiadomości dotyczące (...) Sp. z o.o. które jako nieprawdziwe podlegają sprostowaniu.

4)  Nie jest prawdą, że (...) toczy z (...) krwawe boje na temat filmu (...) i pakietu innych filmów. Negocjacje zostały już zakończone, a (...) nie stosuje wobec swoich negocjacyjnych partnerów przemocy fizycznej.

5)  (...) nigdy nie złożyła (...) oferty osobnego zakupu licencji do emisji telewizyjnej filmu (...). Film ten natomiast wchodził w skład pakietu ponad pięćdziesięciu filmów (zagranicznych i polskich), wybranych samodzielnie przez (...) z całości repertuaru praw telewizyjnych (...). Przedmiotem negocjacji była cena za cały pakiet ponad pięćdziesięciu filmów.

6)  Nie jest prawdą, że (...) zaproponowała (...) „ceny, które biją wszelkie rekordy absurdu i bezczelności" oraz że w trakcie negocjacji (...) nie uzyskała znaczącej zmiany oferty handlowej. Początkowa propozycja cenowa (...) za cały pakiet ponad pięćdziesięciu filmów była propozycją odpowiadającą cenie rynkowej takiego pakietu, a w trakcie przeciągających się negocjacji została ona obniżona przez (...) o ok. 20%.

8)  Nie jest prawdą, że prawa do emisji telewizyjnej filmu (...) miałyby kosztować (...)trzykrotnie więcej niż prawa do analogicznych polskich filmów oraz ponad dziesięciokrotnie więcej niż prawa do emisji telewizyjnej odcinka niemieckiego serialu (...). Oferowana przez (...) cena nie była ceną za jednorazową emisję filmu w jednym z programów (...), ale obejmowała wielokrotną emisję w wielu programach (...) przez okres 4 i pół roku.

9)  Nie jest prawdą, że film (...) został wyprodukowany „w zasadzie całkowicie bez udziału pieniędzy prywatnych." Tylko (...) wyłożyła ze swoich środków ponad 16 % budżetu tego filmu, który w polskich realiach był bardzo duży.

10)  Nie jest prawdą, że filmem (...) nie jest zainteresowana w Polsce żadna inna telewizja poza (...) Zarówno w trakcie negocjacji z (...), jak i obecnie, inne telewizje w Polsce były i są zainteresowane filmem (...) natomiast (...) prowadząc negocjacje z (...) nie podejmowała rozmów handlowych z innymi podmiotami w sprawie filmów z pakietu wybranego przez (...).

11)  Nie jest prawdą, że (...) podejmuje działania, których celem jest wymuszenie na (...) ceny drastycznie przekraczającej granice zdrowego rozsądku, albo próba „wyciśnięcia z (...) gigantycznych pieniędzy". (...) jako producent i dystrybutor filmowy ma znaczący wkład w rozwój polskiej sztuki filmowej oraz prowadzi działalność zgodnie z obowiązującym prawem i dobrymi obyczajami.

W imieniu (...) Sp. z o.o.

M. Ł.

Prezes Zarządu" .

W odpowiedzi na powyższe wnioski zastępca dyrektora Telewizji (...) S.A. Ośrodka (...) poinformował kancelarię pełnomocnika powodów, iż odmawia opublikowania sprostowania wskazując że nie spełnia ono wymogu formalnego określonego w art. 31 a ust 1 ustawy z dnia 26.01.1984 r. Prawo prasowe, nakazującego publikację oświadczenia odnoszącego się do faktów. Pozew w sprawie niniejszej został złożony przez pełnomocnika powodów listem poleconym 6. września 2013r .

Biorąc po uwagę powyższy stan faktyczny sąd okręgowy uznał, że został dochowany przez obydwu powodów zarówno termin z art. 31 a ust 3. Prawa prasowego, do złożenia wniosków o sprostowanie materiału prasowego jak i termin z art. 39. ust 1 i 2. Prawa prasowego, do dochodzenia roszczeń o opublikowanie sprostowań. Publikacja pt. (...), autorstwa J. R. (1) - rzecznika prasowego (...), nie jest w sensie formalno – prawnym ani też w sensie merytorycznym „ogłoszeniem” w rozumieniu przepisów prawa prasowego za które nie ponosiłby odpowiedzialności pozwany jako redaktor naczelny (...). Publikacja sporna nie jest publikacją w rozumieniu 34 ust 1 prawa prasowego ani też publikacją w rozumieniu 35 ust 1 prawa prasowego. Co do ogłoszeń płatnych redaktor nie ponosi odpowiedzialności za treść tych ogłoszeń i reklam opublikowanych tylko i wyłącznie zgodnie z art. 36 prawa prasowego /art. 42 ust 2 Prawa prasowego/. Biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy w żadnym razie nie można stwierdzić iż sporna publikacja jest ogłoszeniem płatnym. Jak sam pozwany wskazuje w odpowiedzi na pozew, jest to ogłoszenie niepłatne. Redaktor naczelny w tym wypadku był, zgodnie z art. 36 Prawa prasowego, zobowiązany do zbadania i weryfikacji czy sporna publikacja nie jest sprzeczna z prawem czy też zasadami współżycia społecznego. W przypadku przedmiotowej publikacji wyraźnie wynika już z samej jej treści, iż zawiera ona wypowiedzi dot. powodów w wyraźny sposób ingerujące w chronione prawem dobra osobiste powodów, w publikacji wymieniono z imienia i nazwiska powoda M. Ł., oraz nazwę firmy powodowej spółki (...) sp. z o.o. Zatem w tym konkretnym przypadku nie można określić spornej publikacji, że jest to ogłoszenie prasowe. Zdaniem sądu pierwszej instancji materiał prasowy pt. (...) autorstwa J. R. Rzecznika prasowego (...) jest publikacją prasową za którą pozwany jako redaktor naczelny (...) ponosi odpowiedzialność. Sprostowanie zachowuje wymogi ustawowe art. 31a ust. 6 Prawa prasowego. Zdaniem sądu pierwszej instancji, ze względu na treść art. 31a. ust. 1, 3,4,5, 6 - Prawa prasowego - powodowie mieli uprawnienie, do żądania takich sprostowań. Mając na uwadze art. 32 ust 1 i art. 32 ust. 4 Prawa prasowego sąd pierwszej instancji uznał, iż sprostowania powinny być dokonane taką samą czcionką, co materiał prasowy opublikowany na stronie internetowej (...) natomiast miejscem publikacji sprostowań powinna być pierwsza strona zakładki (podstrony) Centrum Prasowe, z obowiązkiem umieszczenia na stronie głównej linków. Zdaniem sądu pierwszej instancji sprostowania winny być umieszczone na tej samej stronie gdzie umieszczono sporny materiał prasowy. Biorąc pod uwag art. 39. ust 1i 2 Prawa prasowego sąd pierwszej instancji uwzględnił pozew w całości, uznając go za w pełni zasadny. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powodów koszty sądowe tj. opłaty sądowe – 1.200,00zł /2x po 600,00zł/ oraz zwrot kosztów zastępstwa procesowego - 394,00zł /360,00zł + 2x 17,00zł/

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1. niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy t.j.

a)  naruszenie art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 162 zdanie 2 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosków o dopuszczenie dowodu z zeznań:

- świadka J. R. (1) m.in. na okoliczność braku wpływu redakcji serwisu (...) na treść oświadczenia rzecznika prasowego (...) SA oraz faktu, że to oświadczenie nie było materiałem prasowym pochodzącym od redakcji (materiałem redakcyjnym)

- strony M. O. na okoliczność braku wpływu redakcji serwisu (...) na treść oświadczenia rzecznika prasowego (...) SA oraz faktu, że to oświadczenie nie było materiałem prasowym pochodzącym od redakcji (materiałem redakcyjnym),

mimo że okoliczności, na które dowody te zostały zgłoszone miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy

b)  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nieodniesienie się przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku do twierdzenia pozwanego, że sprostowanie żądanych przez powoda M. Ł. nie odnosi się do faktów zawartych w oświadczeniu rzecznika (...) SA, niewyjaśnienie przesłanki nieprzekroczenia dwukrotnej objętości sprostowań w stosunku do fragmentów materiałów prasowych, których każde sprostowanie dotyczy, co uniemożliwia kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia sądu w tym zakresie, jak również niewyjaśnienie podstawy prawnej, z której sąd pierwszej instancji wywiódł nakaz zamieszczenia na stronie głównej serwisu linków odsyłających do sprostowań zamieszczonych w zakładce o (podstronie) „Centrum Prasowe”

2. sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału wskutek naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 23 § 1 k.p.c., które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego i wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z tym materiałem, prowadzących do przyjęcia, że:

a) żądane sprostowanie powoda M. Ł. odnosiło się do faktów zawartych w oświadczeniu rzecznika (...) SA

b) oświadczenie rzecznika (...) SA jest materiałem pochodzącym od redakcji (...)

c) oświadczenie rzecznika (...) SA nie jest ogłoszeniem, o którym mowa w art. 36 ust. 1 prawa prasowego

3. naruszenie prawa materialnego tj:

a) art. 31 a ust. 1 w związku z art. 7 ust. 1 pkt 4 prawa prasowego poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na: przyjęciu, że żądane przez powoda M. Ł. sprostowanie dotyczy informacji odnoszących się do faktów zawartych w oświadczeniu rzecznika prasowego (...) SA, podczas gdy dotyczy ono oceny ( opinii) wyrażonej przez rzecznika

b) art. 31 a ust. 1 w związku z art. 25 ust. 4 w związku z art. 7 ust. 1 pkt 4 prawa prasowego poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że sporna oświadczenie rzecznika prasowego (...) jest materiałem prasowym, o których mowa w tym przepisie, pochodzącym od redakcji, podczas gdy nie był to materiał pochodzący od redakcji serwisu (...)

c) art. 36 i art. 42 ust. 2 prawa prasowego poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż prasa ( a więc i redakcja serwisu (...)) może zamieszczać wyłącznie odpłatne ogłoszenia

d) art. 36 i art. 42 ust. 2 prawa prasowego poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że oświadczenie rzecznika prasowego (...) SA nie było ogłoszeniem, o których mowa w art. 36 prawa procesowego i nie zostały opublikowane zgodnie z wymogami tego przepisu

e) naruszenie art. 32 ust. 4 w zw. z ust. 1 pkt 1 prawa procesowego poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że:

- na stronie głównej serwisu (...) musi zostać zamieszczony link „Sprostowanie M. Ł.” odsyłający do sprostowań zawartych na pierwszej stronie zakładki (podstrony) Centrum Prasowe, podczas gdy nie ma podstaw prawnych do umieszczenia na stronie głównej takiego linku

- na stronie głównej serwisu (...)musi zostać zamieszczony link „Sprostowanie (...)” odsyłający do sprostowań zawartych na pierwszej stronie zakładki (podstrony) Centrum Prasowe, podczas gdy nie ma podstaw prawnych do umieszczenia na stronie głównej takiego linku

f) art. 31 ust. 6 w związku z art. 31 a ust. 1 prawa prasowego poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na ustaleniu, że teksty żądanych przez M. Ł. i (...) sp. z o.o. sprostowań nie przekraczają dwukrotnej objętości fragmentu materiału prasowego, którego dotyczą i że spełniają przesłankę rzeczowości, o której mowa w art. 31a

g) w art. 5 k.c. poprzez przyjęcie, że dopuszczalność sprostowania ogłoszenia jest uzasadniona.

Biorąc pod uwagę powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o:

- zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości

- zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za pierwszą i drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

ewentualnie o

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd apelacyjny zważył, co następuje.

Sąd apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne sądu okręgowego, albowiem znajdują one oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, a ocena dowodów przeprowadzona przez sąd pierwszej instancji mieści się w ramach swobodnej oceny dowodów.

Stosownie do art. 31a ustawy z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (dalej: pr. pras.) sprostowanie może odnosić się do nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości zawartej w treści jakiegokolwiek materiału prasowego. Zgodnie z art. 7 ust. 2 pkt 4 pr. pras., materiałem prasowym jest każdy opublikowany lub przekazany do opublikowania w prasie tekst albo obraz o charakterze informacyjnym, publicystycznym, dokumentalnym lub innym, niezależnie od środków przekazu, rodzaju, formy, przeznaczenia czy autorstwa. Materiałem prasowym w rozumieniu art. 7 ust. 2 pkt 4 pr. pras. są więc również ogłoszenia. Przepisy obowiązującego prawa prasowego co do zasady nie wyłączają możliwości domagania się sprostowania prasowego w odniesieniu do materiału prasowego, którego treść nie została sformułowana przez redakcję, lecz stanowi cudzą wypowiedź. Art. 31a pr. pras. obejmuje swoją dyspozycją wszelkie nieprawdziwe lub nieścisłe wiadomości opublikowane w mediach. Obowiązek publikacji sprostowania przez redaktora naczelnego nie jest też konsekwencją naruszenia przez niego prawa, lecz wynika z tego, że jest on osobą, która ma rzeczywistą możliwość realizacji tego zobowiązania, stąd też brak jest podstaw do łączenia tego obowiązku z odpowiedzialnością redaktora naczelnego za publikację materiałów prasowych. Celem instytucji sprostowania prasowego nie jest bowiem kompensacja naruszenia dóbr osobistych, lecz umożliwienie zainteresowanemu zaprezentowania własnej wersji zdarzeń, w opozycji do zawartych w materiale prasowym, dotyczących go informacji, które w jego ocenie są nieprawdziwe lub nieścisłe. Redaktor naczelny ma więc obowiązek zamieszczenia sprostowania również tych informacji, które nie stanowią materiału redakcyjnego, w tym prywatnych ogłoszeń informujących o określonym stanie rzeczy. Przypadki w których redaktorowi naczelnemu służy prawo odmowy opublikowania sprostowania zostały określone w sposób wyczerpujący w art. 33 pr.pras. Powołany przepis nie przewiduje możliwości uchylenia się przez redaktora naczelnego od publikacji sprostowania odnoszącego się do materiału prasowego niestanowiącego materiału redakcyjnego. Za istnieniem roszczenia o publikację sprostowania ogłoszeń niepochodzących od redakcji przemawia ponadto okoliczność, że poza komunikatami urzędowymi, orzeczeniami i ogłoszeniami sądowymi oraz listami gończymi, których obowiązek publikacji wynika z art. 34 i 35 pr. pras., redaktor ma prawo weryfikować wszystkie inne ogłoszenia, zarówno odpłatne jak i bezpłatne, i może odmówić ich publikacji. Sama rezygnacja przez redaktora naczelnego z wykonywania tego uprawnienia nie zwalnia go z odpowiedzialności za publikację sprostowania nieścisłej lub nieprawdziwej wiadomości zawartej w treści materiału prasowego.

Wobec powyższego sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że zamieszczone na stronie internetowej (...) oświadczenie rzecznika prasowego (...) jest materiałem prasowym, do którego ma zastosowanie instytucja sprostowania prasowego. Sąd pierwszej instancji zasadnie oddalił też wnioski pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. R. (1) i pozwanego, albowiem wskazana w tezie dowodowej okoliczność, że oświadczenie rzecznika prasowego (...) S.A. nie stanowiło materiału redakcyjnego, jest prawnie irrelewantna dla powstania roszczenia o publikację sprostowania prasowego.

Zgodnie z art. 33 ust. 1 pkt 1 pr. pras. redaktor naczelny odmawia opublikowania sprostowania, jeżeli sprostowanie jest nierzeczowe lub nie odnosi się do faktów. Wymóg rzeczowości sprostowania jest spełniony wówczas, gdy oświadczenie odnosi się do zaistnienia lub niezaistnienia, albo też sposobu przedstawienia określonych stanów faktycznych i zawiera opartą na konkretach argumentację, wykazującą nieścisłość lub nieprawdziwość informacji podanych w pierwotnej publikacji. W orzecznictwie Sądu Najwyższego doprecyzowano, że sprostowanie powinno odnosić się do istoty rzeczy, którą określa w pierwszej kolejności treść wypowiedzi prasowej, na którą stanowi reakcję oraz cel realizowanej przy jego pomocy ochrony prawnej w postaci przywrócenia wypowiedzi prasowej zgodności z prawdą materialną (wyrok z 10.12.2003 r. V CK 95/03) oraz że opublikowaniu podlegają tylko rzeczowe stwierdzenia, że jakieś obiektywne zdarzenie nie miało miejsca lub określony fakt postrzegany jest przez zainteresowanego inaczej (wyrok z 8.02.2008 r. I CSK 375/07).

Teksty oświadczeń powodów wyczerpują w przeważającej części znamiona sprostowania określone w art. 31a ust. 1 pr. pras., gdyż dotyczą one informacji o okolicznościach faktycznych dotyczących: prowadzonych negocjacji, przyczyn niedojścia do zawarcia umowy oraz zaangażowania tygodnika (...) w działalność komercyjną powodów. Wiadomości te poddają się kryterium badania pod kątem ich zgodności z prawdą lub kompletności, poprzez ich porównanie z rzeczywistością, zatem odnoszą się one do faktów. Sąd usunął z oświadczenia powoda (...) sp. z o.o. jedynie dwa fragmenty wykraczające poza ramy rzeczowej debaty – pierwszy, odnoszący się do zawartego w pierwotnej publikacji związku frazeologicznego, polegającego na określeniu trudnych negocjacji sformułowaniem „krwawe boje”, jako niepotrzebny element satyryczny, wypaczający sens metafory użytej w oświadczeniu rzecznika (...), poprzez oparcie się powoda na dosłownym znaczeniu wyrazów. Drugi usunięty fragment miał charakter reklamowy, gdyż zawierał wyłącznie stwierdzenia promujące działalność powoda (...) sp. z o.o., niezwiązane z istotą przekazu informacyjnego wypływającego z prostowanej wypowiedzi prasowej. Oświadczenie powoda M. Ł. odnosi się w całości do informacji, zawartej w wypowiedzi prasowej, o wspieraniu jego działalności biznesowej przez tygodnik (...). M. Ł. został wskazany imiennie w oświadczeniu rzecznika (...) i opisany jako prywatny biznesmen, wspomagany przez to czasopismo w staraniach o wymuszenie na (...) zawarcia z jego firmą niekorzystnej transakcji. Oświadczenie M. Ł. zawiera wypowiedź negującą tę informację. Zawarte ponadto w sprostowaniu zdanie: „Swoje obowiązki zawodowe wykonuję samodzielnie, wykorzystując ponad 25-letnie doświadczenie w branży filmowej”, stanowi argument uzasadniający nieprawdziwość wiadomości o współdziałaniu z czasopismem. Jest to argumentacja istotna dla podważenia prawdziwości stwierdzenia, że tygodnik (...) świadomie manipuluje, mając na celu interesy finansowe prywatnej firmy.

Art. 31a ust. 6 pr. pras. przewiduje, że tekst sprostowania nie może przekraczać dwukrotnej objętości fragmentu materiału prasowego, którego dotyczy. Ograniczenia te odnoszą się do każdego sprostowania, niezależnie od ich liczby. W sytuacji, w której w materiale prasowym jest kilka wiadomości uznanych przez zainteresowane osoby za nieprawdziwe lub nieścisłe, każda z nich może podlegać sprostowaniu i każdej z nich dotyczą limity objętości określone w tym przepisie.

Wnioskowane sprostowania spełniają wymogi formalne pod względem objętości tekstu. Oświadczenie powoda M. Ł. liczy 43 wyrazy, składające się z 335 znaków, a fragmenty publikacji, których ono dotyczy liczą łącznie 128 wyrazów, składających się z 775 znaków. Z kolei oświadczenie powoda (...) sp. z o.o. liczy 417 wyrazów, składających się z 2450 znaków, a fragmenty publikacji, których ono dotyczy liczą łącznie 303 wyrazy, składające się z 1820 znaków.

Stosownie do art. 32 ust. 4 pr. pras. sprostowanie powinno zostać opublikowane w taki sam sposób i w tym samym miejscu, co materiał prasowy, którego dotyczy. Skoro prostowany tekst nie został zamieszczony na stronie głównej (...), tylko w zakładce (podstronie) Centrum Prasowe, ustawowy wymóg dotyczący miejsca opublikowania sprostowania jest spełniony, gdy zostanie ono zamieszczone na tej samej podstronie. Brak podstaw prawnych do nakładania na redaktora naczelnego dodatkowego obowiązku sygnalizowania na stronie głównej publikacji sprostowania, skoro prostowane oświadczenie rzecznika prasowego (...) również nie było wcześniej zapowiadane na stronie głównej (...) Wobec powyższego sąd apelacyjny zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, w zakresie w jakim nakładał od on na pozwanego obowiązek zamieszczenia na stronie głównej (...) linków odsyłających do sprostowań powodów.

Niezasadny jest zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c., albowiem ocena zgromadzonego materiału dowodowego i wnioski o faktach wywiedzione na jego podstawie są zgodne z treścią tegoż materiału i logiczne. Tymczasem tylko ustalenia faktyczne oczywiście sprzeczne z materiałem dowodowym, zasadami logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego mogą uzasadniać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Niezasadny jest zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 328 § 2 k.p.c. Zarzut naruszenia tego przepisu może być usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie weryfikację stanowiska sądu, co ma miejsce wówczas gdy braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak istotne, że uniemożliwiają poddanie orzeczenia ocenie instancyjnej. Z art. 328 § 2 k.p.c. nie wynika natomiast konieczność osobnego omawiania w uzasadnieniu orzeczenia każdego z argumentów podniesionych przez strony w toku postępowania , wystarczy jeżeli z uzasadnienia wynika, że były one rozważone przed wydaniem orzeczenia. W niniejszej sprawie uzasadnienie sporządzone przez sąd pierwszej instancji zawiera wszystkie ustawowe elementy w zakresie umożliwiającym kontrolę instancyjną.

Mając powyższe na uwadze sąd apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji, oddalając żądania powodów w części dotyczącej publikacji dwóch fragmentów sprostowania niespełniających wymogu rzeczowości oraz zamieszczenia informacji o sprostowaniu na stronie głównej serwisu, jako wykraczający poza ustawowe wymogi warunków, w jakich sprostowanie powinno zostać opublikowane. W pozostałej części sąd apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 100 k.p.c., obciążając nimi w całości stronę pozwaną jako przegrywającą sprawę, albowiem powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części swojego żądania. Na zasądzone koszty składa się wynagrodzenie pełnomocnika powodów w stawce minimalnej.