Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 378/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj (spr.)

Sędziowie: SO Anna Budzyńska

SO Agnieszka Woźniak

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2015 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. A.

przeciwko D. P. (1), R. M. (1), (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 15 lipca 2014 r., sygn. akt X GC 411/13

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego D. P. (1) kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w D. kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VIII Ga 378/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 stycznia 2013 r. powód P. A. domagał się zasądzenia od pozwanych solidarnie (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w D., D. P. (1), R. M. (1) i R. P. (1) kwoty 1.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz kosztami postępowania.

Uzasadniając swoje żądanie podniósł, że w dniu 29 września 2010 r. wspólnicy, będący zarazem członkami zarządu Spółki (...), tj. D. P. (1), R. M. (1) i R. P. (1) podjęli uchwałę dotyczącą podwyższenia kapitału zakładowego tej spółki z kwoty 80.000 zł do kwoty 160.000 zł poprzez utworzenie 80 nowych udziałów o wartości nominalnej po 1.000 zł każdy, przy czym wszystkie tak nowoutworzone udziały nabył powód, który pokrył je w całości wkładem pieniężnym. Powód wskazał jednocześnie, że jeszcze tego samego dnia złożył oświadczenie o przystąpieniu do spółki i o objęciu udziałów. Dalej powód wywodził, że w dniu 5 stycznia 2011 r. zawarł z pozwanym D. P. (1) umowę, na mocy której sprzedał pozwanemu 80 udziałów spółki (...) za cenę 80.000 zł, przy czym zapłata ceny miała nastąpić przelewem w terminie do dnia 29 lipca 2011 r. Powód podniósł jednak, że D. P. (1), pomimo upływu terminu, nie uiścił ceny za udziały, a przy tym okazało się, że pozwani, pełniący również funkcje członków zarządu, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 262 k.s.h., nie dokonali zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego do sądu rejestrowego. Zdaniem powoda oznacza to, że uchwała z dnia 29 września 2010 r. nie weszła w życie, a powód będąc pozbawionym wiedzy o zaniechaniu przez członków zarządu zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego, działając w dobrej wierze, pokrył w całości objęte przez siebie udziały w łącznej kwocie 80.000 zł. Mając na uwadze powyższe powód podniósł, że w następstwie ww. zaniechania pozwanych dokonał niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem i poniósł szkodę majątkową w wysokości 80.000 zł. Gdyby bowiem pozwani dokonali zgłoszenia i podwyższenie kapitału zakładowego spółki, to wówczas powód rzeczywiście posiadałby udziały, które nabył wkładem pieniężnym, a umowa zbycia udziałów z D. P. byłaby ważna i powód mógłby wyegzekwować cenę sprzedaży z jego majątku. Jako podstawę prawną swojego roszczenia powód wskazał art. 410 k.c. w zw. z art. 300 k.s.h. Wyjaśnił również, że dochodzona pozwem kwota 1.000 zł stanowi jedynie część należnego mu odszkodowania.

W odpowiedzi na pozew pozwany R. M. (1) zaprzeczył zasadności żądania pozwu podnosząc, że pomimo pełnienia funkcji wiceprezesa spółki, nie był odpowiedzialny za sprawy administracyjne i księgowość, którymi to sprawami zajmował się D. P. (1). Pozwany wywodził, że nigdy nie zapewniał powoda, że zostały dopełnione formalności dotyczące zmiany podwyższenia udziałów w kapitale spółki. Ponadto pozwany stwierdził, że przed Sądem Rejonowym w Gryfinie prowadzone jest sprawa z jego powództwa (sygn. akt I C 266/11) przeciw spółce o zapłatę za towar. Pozwany stwierdził również, że także w jego przypadku, pomimo zawarcia umowy sprzedaży udziałów D. P. (1) do tej pory nie uiścił mu ceny.

W odpowiedzi na pozew pozwany R. P. (1) wniósł o oddalenie powództwa, tłumacząc, iż powód nie dokonał wpłaty kwoty 80.000 zł na rzecz spółki (...) oraz zarzucił, że powód nie poniósł szkody na skutek braku rejestracji uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego. Jego zdaniem, jeśli powód dokonał wpłat na rzecz D. P. (1), to rozliczenie z tego tytułu powinno nastąpić między tymi osobami.

Na rozprawie w dniu 16 maja 2014 r. pełnomocnik D. P. (1) oraz (...) spółki z o.o. w D. wniósł o oddalenie powództwa w całości motywując to tym, że powód nie wykazał, aby dokonał wpłaty kwoty 80.000 zł na konto pozwanej spółki tytułem pokrycia wkładu w podwyższonym kapitale zakładowym. Pozwani zaprzeczyli, że powód kiedykolwiek przedłożył im dowód wpłaty tej kwoty, oraz aby ta kwota wpłynęła na rachunek bankowy spółki prowadzony w dacie podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitały zakładowego. Skoro powód nie przedstawił pozwanym dowodu wykonania obowiązku wniesienia wkładów na pokrycie podwyższonego kapitału zakładowego, a kwota ta według wiedzy członków zarządu nie wpłynęła na rachunek bankowy spółki, to zarząd pozwanej spółki nie miał obowiązku złożenia wniosku o zarejestrowanie podwyższonego kapitału zakładowego. Tym samym pozwani nie mogą ponosić odpowiedzialności za to, że powód nie mógł sprzedać swoich udziałów w spółce, gdyż nie wykonał obowiązku, od realizacji którego zależało złożenie wniosku o zarejestrowanie podwyższonego kapitału zakładowego.

Wyrokiem z dnia 15 lipca 2014 r. (sygn. akt X GC 411/13) Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie oddalił powództwo, zasądził od powoda P. A. na rzecz pozwanego D. P. (1) kwotę 180 zł tytułem kosztów postępowania; zasądził od powoda P. A. na rzecz pozwanego R. P. (1) kwotę 180 zł tytułem kosztów postępowania oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej (...) spółki z o.o. w D. kwotę 180 zł tytułem kosztów postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następującym stanie faktycznym:

D. P. (1) od 28 kwietnia 2010 r. pozostaje wspólnikiem oraz prezesem zarządu (...) spółki z o.o. w D.. Natomiast R. M. (1) i R. P. (1) byli wspólnikami i wiceprezesami zarządu tej Spółki w okresie 28 kwietnia 2010 r. do 1 sierpnia 2011 r.

W dniu 29 września 2010 r. odbyło się nadzwyczajne zgromadzenie wspólników spółki (...), na którym reprezentujący cały kapitał zakładowy spółki wspólnicy podjęli uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego Spółki z kwoty 80.000 zł do kwoty 160.000 zł przez utworzenie 80 nowych udziałów o wartości nominalnej po 1.000 zł każdy (łącznie 80.000 zł), przy czym wszystkie nowoutworzone udziały objąć miał w terminie do 4 października 2010 r. powód, pokrywając je w całości wkładem pieniężnym. W uchwale wskazano, że wchodzi ona w życie z dniem podjęcia, z mocą obowiązującą od dnia rejestracji podwyższenia kapitału przez sąd rejestrowy. W związku z powyższą uchwałą podjęto także uchwałę o zmianie postanowień umowy spółki z dnia 26 stycznia 2010 r., m.in. ustanawiając w § 8 ust. 1 umowy, że kapitał zakładowy spółki wynosi 160.000 zł i dzieli się na 160 równych i niepodzielnych udziałów po 1.000 zł. Tego samego dnia powód złożył w formie aktu notarialnego oświadczenie o przystąpieniu do (...) spółki z o.o. i objęciu w kapitale zakładowym tej spółki 80 nowoutworzonych udziałów o wartości nominalnej 1.000 zł każdy udział (łącznie 80.000 zł) oraz zobowiązał się pokryć te udziały wkładem pieniężnym w kwocie 80.000 zł.

W dniu 11 października 2010 r. powód wpłacił na utworzony przez siebie rachunek w Raiffeisen Bank kwotę 80.000 zł. Pozwani członkowie zarządu nie byli uprawnieni do dysponowania środkami pieniężnymi wpłaconymi przez powoda do Raiffeisen Banku. Wyłącznie powód dysponował zgromadzonymi na tym rachunku środkami. Na rachunek w Raiffeisen Bank wpływały środki od kontrahentów spółki (...), były z niego regulowane również jej zobowiązania. Saldo rachunku w dniu 28.10.2010 r. wynosiło 67.897,19 zł. O założeniu rachunku bankowego, na który powód dokonał wpłaty 80.000 zł zostali powiadomieni członkowie zarządu spółki, przy czym R. P. (1) informację o tym uzyskał od D. P. (1).

W piśmie datowanym na dzień 27 listopada 2010 r. R. M. (1) oświadczył wobec zarządu (...) spółki z o.o. w D., że rezygnuje z pełnienia funkcji wiceprezesa zarządu i członka zarządu w spółce.

Pomimo podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego członkowie zarządu nie dokonali jej zgłoszenia do sądu rejestrowego.

W dniu 5 stycznia 2011 r. powód zawarł z D. P. (1) umowę, na podstawie której D. P. zobowiązał się nabyć od powoda 80 udziałów w kapitale zakładowym (...) spółki z o.o. w D. za cenę 80.000 zł. Należność miała zostać uiszczona przez D. P. do dnia 29 lipca 2011 r. W związku z tą umową, D. P. (1) poddał się rygorowi egzekucji co do obowiązku zapłaty na rzecz powoda kwoty 80.000 zł z tytułu kupna 80 udziałów w spółce oraz rygorowi egzekucji odnośnie do odsetek ustawowych.

W dniu 8 stycznia 2011 r. w trakcie nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki (...) została podjęta uchwała o odwołaniu R. M. (1) z funkcji wiceprezesa zarządu oraz członka zarządu. Uchwałę podjęli jednogłośnie wspólnicy D. P. (1), R. M. (1) i R. P. (1).

W dniu 22 listopada 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział I Cywilny wydał wyrok w sprawie z powództwa D. P. (1) przeciwko P. A., który pozbawił wykonalności tytułu wykonawczy w postaci aktu notarialnego z dnia 5 stycznia 2011 r. zobowiązujący D. P. (1) do zapłaty na rzecz P. A. kwoty 80.000 zł. Powyższe rozstrzygnięcie Sąd uzasadnił tym, że zgodnie z art. 16 k.s.h. rozporządzenie udziałem dokonane przed zarejestrowaniem podwyższenia kapitału zakładowego jest nieważne. Skoro więc w rozważanej sprawie okoliczność braku zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego była bezsporna, to Sąd uznał, że umowa, której przedmiotem była sprzedaż nowoutworzonych udziałów była nieważna (na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 16 k.s.h.), gdyż umowa ta dotyczyła świadczenia, którym P. A. w rzeczywistości nie mógł dysponować do momentu podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Sąd stwierdził przy tym, że nieważność umowy sprzedaży wpływa również na nieważność oświadczenia D. P. (1) o poddaniu się egzekucji.

Pismami wysłanymi w dniu 23 stycznia 2013 r. pełnomocnik powoda wezwał wszystkich pozwanych do uiszczenia na jego rzecz kwoty 80.000 zł, w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania, pod rygorem zainicjowania postępowania sądowego. Swoje żądanie powód tłumaczył tym, że pozwani członkowie zarządu wbrew ciążącemu na nich obowiązkowi nie dokonali zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego spółki oraz oświadczenia o objęciu udziałów przez powoda do sądu rejestrowego, mimo zapłaty przez powoda na rzecz spółki kwoty 80.000 zł. Powód zaś nie posiadając wiedzy o braku zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego zawarł z D. P. (1) umowę zbycia 80 udziałów za łączną cenę 80.000 zł, której to ceny D. P. (1) nie uiścił. Biorąc to pod uwagę powód zarzucił, że nie doszło do skutecznego podwyższenia kapitału zakładowego spółki, a wpłacona przez niego kwota 80.000 zł nie została mu zwrócona, w związku z czym na podstawie art. 410 i 415 k.c. w zw. z art. 300 k.s.h. domaga się zapłaty kwoty 80.000 zł tytułem wyrządzonej mu szkody.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest bezzasadne. Roszczenie powoda skierowane do członków zarządu spółki (...) opierały się na treści art. 415 k.c. Natomiast podstawę prawna roszczenia skierowanego przeciwko (...) spółce z o.o. w D. stanowił przepis art. 410 k.c. Sąd pierwszej instancji wskazał, że dla odpowiedzialności opartej na przepisie art. 415 k.c. koniecznym jest wykazanie przez występującego z żądaniem odszkodowania zdarzenia, które szkodę wyrządziło, wysokości szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem a szkodą w określonej wysokości.

Odnosząc się do pierwszej przesłanki odpowiedzialności deliktowej Sąd zwrócił uwag, że członkowie zarządu zobowiązani byli w związku z podjęciem uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego do zgłoszenia podwyższenia w sądzie rejestrowym. Jak wynika z treści art. 262 § 1 k.s.h. podwyższenie kapitału zakładowego zarząd zgłasza do sądu rejestrowego. Stosownie zaś do § 2 tego przepisu do zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego należy dołączyć: uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego, oświadczenia o objęciu udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym, oświadczenie wszystkich członków zarządu, że wkłady na podwyższony kapitał zakładowy zostały w całości wniesione. Podkreślenia wymaga, że podwyższenie kapitału zakładowego następuje z chwilą wpisania do rejestru.

W sprawie było bezsporne, że (...) spółki (...) podjęli uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego, a powód złożył oświadczenie o objęciu udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym. Oba zdarzenia zostały udokumentowane. Stosownie do przywołanego wyżej przepisu dokumenty potwierdzające te zdarzenia powinny być złożone wraz ze zgłoszeniem o jakim stanowi ww. przepis do sądu rejestrowego. Jednakże do zgłoszenia należy dołączyć również oświadczenie wszystkich członków zarządu, że wkłady na podwyższony kapitał zostały w całości wniesione. Za złożenie nieprawdziwego oświadczenia członkom zarządu grozi sankcja posiłkowej odpowiedzialności za zobowiązania spółki oparta na regulacji art. 291 k.s.h., a także odpowiedzialność karna przewidziana w art. 587 k.s.h. Z literalnego brzmienia art. 262 k.s.h. należy wyprowadzić wniosek, że oświadczenie członków zarządu jest jedynym sposobem wykazania w postępowaniu rejestrowym faktu rzeczywistego wniesienia wkładów na dokonanie podwyższenia i nie może zostać zastąpione żadnym innym dowodem.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy Sąd Rejonowy stwierdził, że członkowie zarządu spółki (...) nie mogli złożyć oświadczenia o wniesieniu w całości wkładów pieniężnych na podwyższony kapitał zakładowy, gdyż nigdy nie został on postawiony do ich dyspozycji, a nawet nie mieli możliwości zweryfikowania tego faktu. Powód nie dokonał bowiem wpłaty środków pieniężnych na rachunek (...) spółki (...), prowadzony przez Bank Spółdzielczy w B.. Nie przekazał tych środków członkom zarządu. Członkowie zarządu, jak wynika z materiału dowodowego, w tym zeznań samego powoda, nie dysponowali środkami przez niego wniesionymi do Raiffeisen Bank. Tymczasem przepis art. 158 § 3 k.s.h. przewiduje, że przedmiot wkładu pozostaje do wyłącznej dyspozycji zarządu spółki. Złożenie zatem przez pozwanych oświadczenia o wniesieniu w całości wkładu na dokonanie podwyższenia kapitału zakładowego byłoby pozbawione jakichkolwiek podstaw faktycznych. W okolicznościach sprawy nie było podstaw do złożenia przez pozwanych takiego oświadczenia, a jego brak czynił bezcelowym wystąpienie do sądu rejestrowego ze zgłoszeniem podwyższenia kapitału zakładowego, gdyż stanowił jego brak formalny. Powód nie wykazał, że wniósł wkład pieniężny w kwocie 80.000 zł w sposób odpowiadający wymogom przewidzianym przez Kodeks spółek handlowych, tzn. w sposób powodujący postawienie do wyłącznej dyspozycji zarządu przedmiotu wkładu. Nie ma również żadnych podstaw do uznania, że członkowie zarządu umocowali powoda do dysponowania w ich imieniu przedmiotem wkładu.

Nie można utracić z pola widzenia, że powód nie wniósł wkładu w terminie zakreślonym uchwałą wspólników o podwyższeniu kapitału zakładowego (tj. do 4.10.2010 r.). Środki pieniężne wpłacił (11.10.2010 r.) na rachunek Raiffeisen Bank, który sam założył i którego był wyłącznym dysponentem. Co prawda z załączonego do akt wyciągu bankowego pochodzącego z tego Banku wynika, że założony przez powoda rachunek był przypisany spółce (...), jednakże powód nigdy nie był członkiem zarządu tej Spółki, nie wykazał aby był jej prokurentem, czy posiadał jakiekolwiek inne umocowanie do jej reprezentacji, które umożliwiałoby podjęcie przez niego czynności polegającej na założeniu dla niej rachunku bankowego. Jest przy tym bezsporne, że rachunku w Raiffeisen Bank nie zakładali pozwani i nie mieli do niego dostępu. Sąd przy tym nie dał wiary zeznaniom powoda, że stało się tak dlatego, że nie chcieli oni złożyć wzorów podpisu w tym Banku. Jest bowiem nielogiczne, aby członkowie zarządu spółki borykającej się brakiem płynności finansowej nie chcieli uzyskać dostępu do środków pieniężnych, które były istotne do przywrócenia tej płynności, a już nieprawdopodobne jest, aby zrezygnowali choćby z kontroli operacji wykonywanych na tym rachunku przez osobę, która de facto nie była uprawniona do reprezentacji tej Spółki. Zresztą odmienne od twierdzeń powoda, stanowisko w tym zakresie przedstawił pozwany R. P. (1).

Powód składając zeznania kilkukrotnie twierdził, że był prokurentem spółki (...) i nawet dysponował dokumentami potwierdzającymi ten fakt. Jednakże żaden z dowodów zgromadzonych w sprawie tej okoliczności nie potwierdza. Tymczasem nie powinno stanowić nadmiernej trudności udowodnienie przez powoda faktu ustanowienia go prokurentem. Nie sposób pominąć, też zeznań powoda, że zakładał konto w Raiffeisen Banku „będąc przekonanym”, iż jest prokurentem. Stanowisko powoda jest wątpliwe co do charakteru w jakim występował zakładając konto w Raiffeisen Banku. Nadto zwraca uwagę niekonsekwencja powoda, gdy składając zeznania 15 października 2013 r. wyjaśnił, że członkowie zarządu zobowiązali się do powołania go na prokurenta. Ta niejasność celu w jakim powód założył rachunek w Raiffeisen Bank oraz niewykazane umocowanie do dokonania tej czynności w imieniu spółki (...) prowadzą do wniosku, ze dokonana w tym banku wpłata 80.000 zł nie stanowiła skutecznego pokrycia wkładu w podwyższonym kapitale zakładowym. A zatem członkowie zarządu - w tych okolicznościach faktycznych - nie mogli złożyć wiarygodnego oświadczenia o pokryciu w całości wkładu.

Powyższe należy odczytywać w kontekście regulacji art. 262 § 2 pkt 3 k.s.h., który wymaga, aby wszyscy członkowie zarządu złożyli oświadczenie o całkowitym wniesieniu wkładów na pokrycie kapitału zakładowego. Nie wystarczy więc, aby tylko niektórzy z nich takie oświadczenie złożyli. Nie ma podstaw, na gruncie przeprowadzonych dowodów, do stwierdzenia, że wszyscy członkowie zarządu spółki (...) mogli złożyć odpowiadające prawdzie oświadczenie o wniesieniu przez powoda wkładu na pokrycie podwyższonego kapitału zakładowego. Materiał dowodowy sprawy prowadzi do wniosku, że takiego oświadczenia, jako odpowiadającego prawdzie, nie mógł złożyć R. P. (1). W takich okolicznościach sprawy członkowie zarządu nie mogli złożyć koniecznego dla skutecznego zgłoszenia oświadczenia o wniesieniu wkładów na pokrycie podwyższonego kapitału. Powód bowiem nie udowodnił, aby wkład wniósł w sposób, który złożenie takiego oświadczenia przez członków zarządu by uzasadniał.

W zakresie odpowiedzialności pozwanych za szkodę jaką poniósł powód w związku z nieważnością umowy zbycia przez niego udziałów na rzecz D. P. (1) należy zwrócić uwagę, że KRS należy do urządzeń ewidencyjnych jawnych, a zatem nie może powód powoływać się na brak wiedzy o niezarejestrowaniu podwyższenia kapitału zakładowego. Zbycie udziałów zostało objęte postanowieniami umowy z dnia 5 stycznia 2011 r. Natomiast uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego została podjęta 29 września 2010 r. Powód miał możliwość zweryfikowania, czy w dacie podpisywania umowy zbycia udziałów doszło do zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego spółki z ograniczona odpowiedzialnością, a tym samym czy rzeczywiście posiada udziały mające być przedmiotem umowy. Nie można zatem przyjąć, że powód zawierając umowę z 5 stycznia 2011 r. działał w dobrej wierze.

W zakresie żądania skierowanego przeciwko spółce (...), Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że powód przedstawił wyciąg z rachunku bankowego, który miał świadczyć o tym, że były z niego realizowane zobowiązania ww. Spółki. Wyciąg bankowy obejmuje bardzo krótki okres czasu (od 11.10.2011 r. do 28.10.2010 r.), a są na nim uwidocznione zarówno wypłaty, jak i wpłaty pochodzące od kontrahentów Spółki. Jednocześnie nie ma żadnych dowodów na to, o czym była mowa już wyżej, aby ten rachunek pozostawał w dyspozycji członków zarządu spółki, dla której był prowadzony. Jego jedynym dysponentem był powód, który nie przedstawił żadnych dowodów na jego zamknięcie, ani na przekazanie go osobom uprawnionym do reprezentacji A.-V.. Jeśli zaś rachunek nie został zamknięty 28.10.2010 r., a jedynym dysponentem zgromadzonych na nim środków był powód, to nie sposób z tego wyprowadzić wniosek, że wpłacone na ten rachunek przez powoda pieniądze zostały wydane na pokrycie zobowiązań Spółki. Jak wynika z wykazu operacji na rachunek były dokonywane także wpłaty, a nie można wykluczyć, na gruncie dostępnych dowodów, że miały one miejsce także po 28.10.2010 r. Zwraca przy tym uwagę, że przejściowo stan rachunku przekraczał wynikający z zasilenia go przez powoda kwotą 80.000 zł. Skoro powód nie wykazał, że rachunek został zamknięty z określonym saldem, ani nie udowodnił, że przekazał dysponowanie nim na wyłączność osobom uprawnionym do reprezentacji spółki (...) oraz daty kiedy to nastąpiło i salda rachunku w tej dacie, to jego twierdzenia o poniesionej szkodzie należy uznać za nieprzekonywujące. Powód zeznał, że czynności w Spółce podejmował przez okres trzech miesięcy, a zatem przynajmniej do grudnia 2010 r. Nie wynika równocześnie, aby w tym okresie nie zarządzał środkami na opisywanym rachunku bankowym. Dlatego wyciąg z tego rachunku obejmujący jedynie październik 2010 r. należy uznać za niemiarodajny dla przypisania pozwanym odpowiedzialności wobec powoda.

Przedstawione wyciągi bankowe zostały nadane w dniu 13.02.2013 r., a przedstawił je powód. Na jakiej zasadzie powód miał dostęp do danych o stanie rachunku nie wyjaśniono, a przecież danych tych nie udziela się osobom trzecim. Sąd pierwszej instancji wyprowadził z powyższego wniosek, że powód w dacie wystawienia wyciągów powoływał się na uprawnienia, które umożliwiły mu uzyskanie wyciągu. Jeśli zaś takimi uprawnieniami dysponował to oznacza, że rachunek nie został przekazany na wyłączność spółce (...). Załączony zaś do akt wyciąg należy uznać za szczątkowy i nie obrazuje pełnej historii operacji, a zatem nie można wywieść na jego podstawie niewątpliwego wniosku, że z rachunku tego zostały pokryte zobowiązania spoczywające na ww. Spółce. Tym samym nie zostały wykazane okoliczności faktyczne uzasadniające jej odpowiedzialność wobec powoda oparte o przepis art. 410 k.c., czy szerzej 405 k.c. W odniesieniu do art. 410 k.c. nie ma podstaw do przyjęcia, ze powód spełnił świadczenie na rzecz spółki (...), co jest przesłanka jego zastosowania. Jeśli zaś idzie o przepis art. 405 k.c. niedostatecznie wykazano, żeby Spółka odniosła korzyść majątkową kosztem powoda, skoro na pozostający w jego wyłącznej dyspozycji rachunek bankowy wpływały także środki od kontrahentów tej spółki, a salda zamknięcia (o ile do niego doszło) tego rachunku nie przedstawiono. Na 28.10.2011 r. wynosiło ono 67.897,19 zł, a z zaprezentowanej historii operacji na rachunku wynika, że przez pewien okres czasu środki na nim zgromadzone przekraczały 80.000 zł.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy oparł na treści art. 98 § 1 i 3 oraz art. 108 § 1 k.p.c.

Powód wniósł apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości oraz zarzucając mu:

1. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 262 k.s.h. w związku z art. 293 § 2 k.s.h. wobec ich błędnej wykładni, co zostało wyrażone w błędnym stanowisku, iż członkowie zarządu nie mają żadnego obowiązku, aby badać czy podjęte przez nich uchwały są realizowane, nie mają obowiązku interesowania się finansową sytuacją spółki i tym, skąd posiada ona środki na prowadzenie bieżącej działalności, co w konsekwencji zwalnia ich z obowiązku zgłoszenia do Sądu rejestrowego podwyższenia kapitału zakładowego spółki;

2. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 262 § 2 k.s.h. wobec jego błędnej wykładni, co zostało wyrażone w błędnym stanowisku, że oświadczenie wszystkich członków zarządu, że wkłady na podwyższony kapitał zakładowy zostały w całości wniesione, może być złożone jedynie wówczas, gdy wkłady te zostały wniesione na konto spółki, którym dysponują wszyscy członkowie zarządu i każdy z członków zarządu został o tym poinformowany bezpośrednio przez wpłacającego te środki;

3. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 158 § 3 k.s.h. wobec jego błędnej wykładni, co zostało wyrażone w błędnym stanowisku, iż z treści tego przepisu wynika, iż o tym, na co zostaną przeznaczone środki pieniężne spółki musi zadecydować zarząd spółki i środkami tymi nie może zadysponować prokurent działający na podstawie uchwały zarządu, przeznaczając je na spłatę zobowiązań spółki;

4. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 169 k.s.h. w związku z art. 156 § 3 k.s.h. wobec ich niezastosowania, co zostało wyrażone w pominięciu, iż wskutek braku rejestracji podwyższenia kapitału uchwała o jego podwyższeniu straciła moc, a tym samym spółka (...) uzyskała nienależne świadczenie; a w konsekwencji:

5. naruszenie art. 405 k.c. wobec jego niezastosowania;

6. naruszenie prawa procesowego, a mianowicie przepisu art. 229 k.p.c. wobec jego niezastosowania, co zostało wyrażone w nieuprawnionej ocenie Sądu, że powód nie udowodnił, iż został ustanowiony prokurentem, pomimo tego, że fakt ten był przyznany przez stronę przeciwną w toku postępowania;

7. naruszenie prawa procesowego, a mianowicie przepisu art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w tym, iż:

- Sąd błędnie ocenił, iż z faktu zawarcia przez pozwanego D. P. (1) umowy, zgodnie z którą kupił on od powoda udziały w spółce za 80.000 zł, nie wynika, iż zarząd wiedział o tym, iż wkłady na podwyższony kapitał zakładowy zostały w całości wniesione przez powoda;

- Sąd błędnie ocenił, iż zeznania powoda o tym, że działał w spółce w przeświadczeniu zarówno zarządu jak i swoim w charakterze prokurenta, są niewiarygodne, pomimo tego, iż temu nikt nie przeczy, a z pozostałych dowodów wynika, iż pełnił on w spółce czynności prokurenta;

- Sąd błędnie ocenił, że zeznania powoda, że zgodnie z wolą zarządu i za ich wiedzą założył rachunek bankowy dla spółki, gdzie zgromadzone zostały wszystkie zgromadzone środki konieczne dla prowadzenia działalności spółki, są niewiarygodne, podczas gdy nikt nie kwestionował tego, że spółka prowadziła działalność tylko dzięki tym środkom;

- Sąd pominął, iż z wyciągu bankowego wynika, że z rachunku bankowego w R. banku były płacone świadczenia dla członka zarządu spółki, a tym samym musiał on wiedzieć, o tym że taki rachunek jest założony dla spółki, są na nim środki pieniężne, co świadczy o tym, że zarząd wiedział o założeniu tego rachunku bankowego i to akceptował;

- Sąd błędnie ocenił, iż z faktu nieinteresowania się członków zarządu działalnością spółki i niepodjęcia starań by osobiście dysponować środkami pieniężnymi, wynika iż środki zgromadzone na rachunku spółki nie były postawione do dyspozycji zarządu spółki;

- Sąd błędnie ocenił, że aktywność powoda w spółce i prowadzenie przez niego spraw spółki - w tym spraw finansowych - nie dowodzi tego, że zarząd uważał go za prokurenta spółki lub osobę upoważnioną do działania w imieniu zarządu.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu za obie instancję.

Powód wniósł jednocześnie o przeprowadzenie dowodu z dokumentu: aktu notarialnego - oświadczenia o ustanowieniu prokury - uchwały zarządu (...) sp. z o.o. w D. z dnia 29.09.2010 r. na okoliczność, że zarząd ustanowił prokurenta w osobie powoda, a tym samym powód działał w spółce jako prokurent za zgodą i akceptacją pozwanych.

W odpowiedzi na apelację pozwani D. P. (1) i (...) spółka z o.o. wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany R. M. (1) także wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Postępowanie przed sądem odwoławczym jest kontynuacją postępowania przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z regulacji tej wynika, że sąd rozpoznający apelację orzeka na podstawie materiału zgromadzonego zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, natomiast postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, co oznacza, że wyrok sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych. W pierwszej kolejności określenia wymaga więc podstawa faktyczna żądania, ponieważ dopiero po dokonaniu ustalenia podstawy faktycznej możliwe jest odniesienie się do podstawy prawnej.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji w oparciu o zaoferowany przez strony materiał dowodowy, uzupełniając je – na podstawie dopuszczonego dowodu z dokumentu, tj. aktu notarialnego (karta 250) – o ustalenie, że w dniu 29 września 2010 r. członkowie zarządu (...) spółki z o.o. w D. złożyli oświadczenie o ustanowieniu prokurenta w osobie P. A. i udzielili mu samoistnej prokury.

Jeżeli natomiast chodzi o wyciągnięte na podstawie ustaleń faktycznych wnioski i wywody prawne Sądu Rejonowego, to również zasługiwały one na aprobatę Sądu Okręgowego bez potrzeby ich powielania, z uzupełnieniem dokonanym poniżej. I zasadniczo oceny tej nie zmieniło uzupełnienie materiału dowodowego dokonane w postępowaniu apelacyjnym.

Przechodząc zatem do zarzutów apelacji na wstępie należy wskazać, że dla prawidłowego rozstrzygnięcia o skuteczności zarzutów dotyczących prawa materialnego, wpierw ustosunkować się należało do zarzutów związanych z naruszeniem norm proceduralnych, gdyż te podważały prawidłowość dokonanej przez Sąd meriti oceny dowodów, a co za tym idzie ustaleń faktycznych, bez których należytego przeprowadzenia nie można przejść do oceny prawnej zaistniałych w sprawie faktów.

W zakresie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., tj. przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, Sąd drugiej instancji zgadza się tylko ze skarżącym, że zgromadzony przez Sąd Rejonowy materiał dowodowy dawał podstawy do przyjęcia, że powód nie tylko uważał się za prokurenta, ale tym prokurentem (samoistnym) rzeczywiście był i to z chwilą podjęcia przez wspólników pozwanej Spółki o podniesieniu kapitału zakładowego. Okoliczność ta ponad wszelką wątpliwość wynika z załączonego do apelacji aktu notarialnego – oświadczenia o ustanowieniu prokury (uchwały zarządu (...) spółki z o.o.), który został dopuszczony jako dowód przez Sąd odwoławczy. Przy czym należy podkreślić, że okoliczność ustanowienia powoda prokurentem wynikała z jego zeznań (np. protokół rozprawy z 4.07.2014 r., k. 214 i 215), przy jednoczesnym braku zaprzeczenia ze strony pozwanych tego faktu (ale nie było to przyznanie, o którym stanowi art. 229 k.p.c.). Słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, że zeznania powoda w tym zakresie były niejednoznaczne, tzn. powód wskazywał na swoje przekonanie o tym, że był prokurentem, a przecież wiedza o ustanowieniu go prokurentem wynikała z dokumentu, który musiał pozostawać w dyspozycji P. A., bo tylko w taki sposób mógł założyć rachunek bankowy dla pozwanej Spółki w Raiffeisen Bank. Zdziwienie budzi też nie dołączenie rzeczonego dokumentu już do pozwu, a dopiero przy apelacji, zwłaszcza że już na wstępnym etapie ze strony pozwanej padł zarzut niewpłacenia przez powoda kwoty 80.000 zł na pokrycie podwyższonego kapitału zakładowego spółki (...). Ostatecznie Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z tego dokumentu uznając, że nie spowoduje to zwłoki w rozpoznaniu sprawy, a okoliczność bycia przez powoda prokurentem i tak wynikała z pozostałego materiału dowodowego.

Przechodząc do dalszych zarzutów apelacji odnośnie oceny dowodów Sąd drugiej instancji stwierdza, że skarżący zdaje się nie dostrzegać, iż Sąd Rejonowy wprost ustalił, że o założeniu rachunku bankowego, na który powód wpłacił 80.000 zł zostali powiadomieni członkowie zarządu spółki, przy czym R. P. (1) informację o tym uzyskał od D. P. (1) ( vide str. 4 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Inną natomiast kwestią jest to czy założenie rachunku i dokonanie na niego wpłaty było równoznaczne ze spełnieniem wymogów z Kodeksu spółek handlowych do zarejestrowania podwyższonego kapitału zakładowego. O ile zgodzić się można z apelującym, że fakt zawarcia pomiędzy D. P. (1) a P. A. umowy kupna sprzedaży udziałów powinien świadczyć o wiedzy kupującego (D. P.) o wniesieniu przez powoda wkładów na podwyższony kapitał, o tyle nie można nie dostrzec, że zawierając tę umowę z 5 stycznia 2011 r. D. P. (1) jako prezes zarządu (...) spółki z o.o. doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że podwyższenie kapitału zakładowego nie zostało zgłoszone do sądu rejestrowego przez kierowany przez niego zarząd. Intencje D. P. (1), który zapewne świadomie dokonał nieważnej czynności prawnej (patrz wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 22 listopada 2012 r.) pozostają poza ramami niniejszego procesu, ale zaskakuje fakt, że powód przed zawarciem umowy sprzedaży udziałów nie sprawdził w jawnym przecież Krajowym Rejestrze Sądowym czy zarząd zgłosił uchwałę z dnia 29.09.2010 r. o podwyższeniu kapitału zakładowego do sądu rejestrowego, przy jednoznacznym brzmieniu przepisu art. 262 § 4 k.s.h., że podwyższenie następuje z chwilą wpisania do rejestru. Takich działań powód nie podjął również, gdy D. P. nie dotrzymał (bardzo długiego) terminu zapłaty ceny za udziały i zachodziła konieczność wzywania go do zapłaty, a następnie skorzystania z aktu notarialnego, w którym dłużnik poddał się egzekucji.

Odnosząc się do zarzutu błędnej oceny zeznań powoda i nie dania mu wiary, że „zgodnie z wolą zarządu i za ich wiedzą założył rachunek bankowy dla spółki (…)”, Sąd Okręgowy zauważa, że dla uznania, iż działania powoda były wynikiem zgodnej wiedzy i woli członków zarządu, nie były wystarczające wyłącznie zeznania powoda, zwłaszcza w świetle zeznań pozwanego R. P. (1): „Nie wiem na kogo pan A. założył konto w Raiffeisen Banku” (k. 203), z których nadto wynika, że faktycznie kierującym spółką był D. P.. Sąd Okręgowy oczywiście dostrzega, że powód został ustanowiony samoistnym prokurentem, więc dla założenia rachunku bankowego nie potrzebował wyraźnej aprobaty zarządu spółki, ale nie można pominąć, że zeznania pozwanego R. P. nie pozwalają uznać za wiarygodne twierdzeń apelującego o kierowaniu się przez powoda jakoby wolą zarządu. Ponadto nie byli przesłuchiwani dwaj pozostali członkowie zarządu, więc i z tych przyczyn twierdzenie o zgodnej wiedzy i woli członków zarządu jest nadużyciem procesowym.

Z kolei zarzut, że z rachunku spółki w Raiffeisen Bank były płacone świadczenia dla członka zarządu (tj. R. M. (2)), a więc że wiedział on, że rachunek jest założony dla Spółki, w świetle ustaleń Sądu Rejonowego o tej świadomości członków zarządu, jest bezprzedmiotowy. Zaś akceptacja założenia tego rachunku i dokonywanych z niego wypłat, niezależnie od wysokości obrotów i kontrahentów, w dalszym ciągu nie przekonuje o tym, że środki na ten rachunek wpłacone pozostawały do dyspozycji zarządu spółki A. V.. W szczególności nie popełnił błędu w ocenie dowodów Sąd Rejonowy przyjmując, że środki wpłacone przez powoda na założone przez niego w Raiffeisen Bank konto pozostawały w wyłącznej dyspozycji powoda, do czego funkcja prokurenta samoistnego go nie upoważniała. W świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy, że niewiarygodne są zeznania powoda o rzekomym niezainteresowaniu członków zarządu przybyciem do Raiffeisen Bank i złożeniem wzorów podpisów, w sytuacji braku płynności finansowej Spółki, a więc możliwości uzyskania dostępu do gotówki, a nadto z uwagi na możliwość kontroli działań prokurenta. O braku dostępu do rzeczonego rachunku bankowego wprost zeznał pozwany R. P. (1) (k. 203) i w ocenie Sądu odwoławczego nie było to podyktowane rzekomą biernością członków zarządu, ale tym o czym mówili w swoich zeznaniach R. P. (1) i powód P. A.. A mianowicie przyjęciem, że sprawy, które miały miejsce przed podwyższeniem kapitału, to problem dotychczasowych wspólników, a powód miałby się zajmować sprawami wynikłymi od jego pojawienia się w spółce (zeznania R. P. k. 204) i jego „wejście do spółki miało otworzyć nową kartę” (zeznania powoda k. 212).

Powyższe potwierdza, że środki pieniężne na rachunku pozwanej Spółki w (...) Bank (...) S.A. (taka pełna nazwa wynika z wyciągu, k. 91) pozostawały w wyłącznej dyspozycji powoda, co implikowało niemożność złożenia przez zarząd spółki oświadczenia, o którym mowa w art. 262 § 2 pkt 3) k.s.h.

Nie znajdując, poza kwestią bycia przez powoda prokurentem, zasadności pozostałych zarzutów apelacji w zakresie naruszenia prawa procesowego, konieczne było przejście do oceny prawnej zaistniałych w sprawie zdarzeń faktycznych.

Odnosząc się do pierwszego z tych zarzutów, a więc naruszenia art. 262 w zw. z art. 293 § 2 k.s.h. Sąd Okręgowy stwierdza, że już samo jego sformułowanie czyni go bezzasadnym. Sąd Rejonowy, jak wynika z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, nie zastosował, ani w żadnym miejscu nie przywołał normy art. 293 k.s.h. Zatem zarzut naruszenia tego przepisu mógłby co najwyżej dotyczyć jego niezastosowania, a nie jego błędnej wykładni. Ponadto ww. przepis dotyczy odpowiedzialności wymienionych w nim podmiotów wobec spółki, a nie wobec osób trzecich (np. niedoszłych wspólników), zaś przywołany w apelacji § 2 tegoż przepisu określa podwyższoną staranność m.in. członków zarządu przy wykonywaniu ich obowiązków. Zatem stwierdzając nawet, że członkowie zarządu spółki (...) zaniedbali swoich obowiązków w związku z podwyższeniem kapitału zakładowego, to na podstawie przepisu art. 293 k.s.h. naprawienie wynikłej z tego szkody mogłaby żądać od nich spółka, ale nie osoba trzecia. Wreszcie Sąd odwoławczy zauważa - wbrew skarżącemu – że Sąd pierwszej instancji nie wyraził nigdzie takiego stanowiska, jak w omawianym zarzucie, a więc że członkowie zarządu – najogólniej to ujmując – nie mają obowiązku interesować się sytuacją finansową spółki i źródłami finasowania jej działalności, co również czyni ten zarzut oczywiście bezzasadnym.

Jeżeli chodzi o kolejny zarzut naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 262 § 2 k.s.h. przez jego błędną wykładnię, to tu również skarżący dokonuje nieuzasadnionej nadinterpretacji poglądu przedstawionego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Otóż jakkolwiek Sąd Rejonowy wskazał, że wobec wpłacenia przez powoda kwoty 80.000 zł tytułem objęcia udziałów na założone przez niego konto w Raiffeisen Bank, do którego nie mieli dostępu członkowie zarządu pozwanej Spółki, a więc wkład nie pozostawał do ich wyłącznej dyspozycji i w rezultacie nie mogli wszyscy złożyć wiarygodnego oświadczenia, że wkłady na podwyższony kapitał zakładowy zostały w całości wniesione, to jednocześnie Sąd pierwszej instancji wcale nie stwierdził, że musi to być konto, którym dysponują wszyscy członkowie zarządu i że każdy z nich powinien być o wniesieniu wkładu poinformowany bezpośrednio przez wpłacającego, w tym przypadku – powoda. Zdaniem Sądu Okręgowego zaskarżony wyrok wyraźnie wskazuje, że chodzi o pozostawienie przedmiotu wkładu (tu gotówki) do wyłącznej dyspozycji zarządu, który to wymóg w realiach sprawy nie został spełniony, bo żaden z członków zarządu do rachunku założonego przez powoda nie miał dostępu.

W konsekwencji niezasadny jest także zarzut błędnej wykładni przepisu art. 158 § 3 k.s.h., zgodnie z którym przedmiot wkładu pozostaje do wyłącznej dyspozycji zarządu spółki. Jak wskazuje się w doktrynie, tylko wtedy można uznać, iż wspólnik dokonał wniesienia wkładu (pieniężnego lub niepieniężnego), jeżeli przedmiot wkładu został pozostawiony do wyłącznej dyspozycji zarządu, tzn. gdy wspólnik, który wniósł dany wkład lub jakakolwiek inna osoba lub organ – poza zarządem spółki – nie ma prawa dysponować tym przedmiotem (A Szajkowski/M. Tarska – Kodeks spółek Handlowych, tom II, Komentarz do art. 151-300, 3. Wydanie, C.H. Beck, str. 103). Podobnie wskazuje A. K. w Komentarz do k.s.h. w Systemie (...) Prawnej LEX. W okolicznościach tej sprawy nie sposób uznać, że wpłacenie przez nowego wspólnika pieniędzy na pokrycie udziałów na założone przez niego konto bez udostępnienia go w realny sposób członkom zarządu z pewnością nie wyczerpywało wymogu z komentowanego przepisu. Zresztą z zeznań powoda wynika, że jego „wejście” do pozwanej Spółki miało otwierać „nową kartę” w jej działalności i stąd ówczesny zarząd w rzeczywistości nie miał mieć dostępu do wpłaconej przez powoda gotówki, która – według jego założeń – miała być na bieżącą działalność Spółki. W świetle powyższych poglądów i przy braku jakichkolwiek danych na temat ustaleń między zarządem a powołanym prokurentem (powodem) nie sposób przyjąć, że dysponowanie wkładem do spółki pozostawione prokurentowi miałoby spełniać wymóg z art. 158 § 3 k.s.h. Poza tym w świetle definicji prokury (art. 109 1 § 1 k.c.) nie można uznać, że w ramach umocowania do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, mieści się dysponowanie wkładem, a tym bardzie w sytuacji, gdy tym prokurentem jest osoba wpłacająca tenże wkład.

Poczynione do tej pory wywody czynią słuszną konkluzję Sądu Rejonowego, że skoro członkowie zarządu nie mogli złożyć miarodajnego oświadczenia o pokryciu w całości podniesionego wkładu, to nie została spełniona podstawowa przesłanka ich odpowiedzialności z art. 415 k.c., a więc wina. Dodatkowo jeszcze należy wskazać, że powód – zarzucając pozwanym osobom fizycznym zaniechanie złożenia wniosku do KRS – jednocześnie nie wykazał i nawet nie twierdził, że monitorował tę kwestię oraz że wzywał zarząd do wypełnienia obowiązku rejestracji podwyższonego kapitału. W rezultacie powód nie może skutecznie podnosić, że poniósł szkodę w związku z nieważnością umowy sprzedaży udziałów, skoro w dacie tej transakcji nie upewnił się czy jest prawnym dysponentem tych udziałów.

Przechodząc do zarzutu naruszenia przepisu art. 410 § 2 w zw. z art. 169 w zw. z art. 156 § 3 k.s.h., a więc kwestii podstaw prawnych powództwa wobec pozwanej spółki z o.o. (...), na wstępie trzeba stwierdzić, że w istocie uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego tejże Spółki utraciła moc w wyniku nie złożenia w ciągu sześciu miesięcy od jej podjęcia wniosku o zarejestrowanie podwyższenia kapitału (odpowiednie stosowanie regulacji zawartej w art. 169 w zw. z treścią art. 256 § 3 k.s.h.). Nie jest to jednak równoznaczne – w świetle okoliczności faktycznych sprawy – do uznania, że pozwana Spółka uzyskała nienależne świadczenie, bądź stała się bezpodstawnie wzbogacona (art. 405 k.c.). Do tego bowiem koniecznym byłoby ustalenie, że wniesiony przez powoda wkład gotówkowy pozostawał w wyłącznej dyspozycji Spółki i że po zakończeniu podejmowania przez powoda prac w Spółce (wg jego zeznań czynił to do grudnia 2010 r.) pozostał do dalszej dyspozycji A. V..

Jednak zgromadzony w sprawie materiał dowodowy na takie ustalenie nie pozwala. Przede wszystkim niewystarczający jest przedłożony przez powoda szczątkowy, bo za niepełny miesiąc październik 2010 r., wyciąg z rachunku bankowego (k. 91-92). Z wyciągu tego wynika wpłata powoda 80.000 zł tytułem objęcia 50% udziałów, dwie inne wpłaty od (...) sp. z o.o. oraz wypłaty na rzecz R. M. (2) (faktury), powoda i (...) s.c., zaś końcowe saldo na dzień 28.10.2010 r. wyniosło 67.897,19 zł. To pokazuje, po pierwsze, że niewiarygodne są zeznania powoda, iż „wszystkie te środki zostały spożytkowane na rzecz bieżącej działalności firmy (...) (k. 213). Po drugie, co trafnie zauważył Sąd Rejonowy, brak jest dowodów, że rachunek ten (na którym w początkowym okresie było więcej środków niż tylko wpłata powoda) został zamknięty, a jeśli tak, to z jakim saldem. Zatem jeżeli jedynym dysponentem rachunku był P. A., to nie sposób uznać, że wpłacone przez niego pieniądze zostały wydane, i to w całości, na pokrycie zobowiązań (...) spółki z o.o.

Sam skarżący wskazuje, że saldo na zakończenie dnia wynosiło ok. 67.000 zł, ale jednocześnie nie ustosunkowuje się do uwagi Sądu pierwszej instancji o braku dowodów na zamknięcie tego rachunku. Podobnie milczeniem kwituje inną, niebagatelną kwestię, a mianowicie fakt, że przedłożony przez powoda wyciąg bankowy nadany został w P. Tryb. w dniu 13.02.2013 r. (str. 1, k. 91), a więc uzyskany został krótko po wniesieniu niniejszego powództwa (30.01.2013 r.). W świetle tej daty i treści samego wyciągu trafnie zauważył Sąd Rejonowy, że nie wiadomym jest na jakiej zasadzie powód miał dostęp do danych o stanie rachunku, których nie udziela się osobom trzecim, a więc w dacie wystawienia wyciągu powód powołał się na uprawnienia, który taki wyciąg umożliwiły mu uzyskać. W konsekwencji, jeżeli dysponował takimi uprawnieniami, to oznacza to, że rachunek nie został przekazany na wyłączność spółce (...), a co za tym idzie domniemywać należy, że powód w dalszym ciągu ma dostęp do tego konta, a przynajmniej miał w dacie uzyskania wyciągu. Nie pozwala to zatem uznać nie tylko, że z dokonanej przez powoda wpłaty były regulowane zobowiązania pozwanej Spółki (wyciąg jest tylko za okres 11-28.10.2010 r., a więc dotyczy pierwszego miesiąca bytności powoda w spółce) i jaka była wysokość salda na rachunku w dacie sprzedaży udziałów przez powoda D. P. (1), ale także nie pozwala przyjąć, że konto to i znajdujące się na nim środki pozostawały w faktycznej i wyłącznej dyspozycji pozwanej Spółki.

Reasumując, przy braku jednoznacznych i przekonujących dowodów (same zeznania powoda są niewystarczające) na wpłacenie kwoty 80.000 zł do wyłącznej dyspozycji Spółki i spożytkowania jej na spłatę zobowiązań tego podmiotu, zwłaszcza w świetle złożonego przez powoda (jako założyciela) wyciągu z rachunku bankowego, uznać należało, że nie zostały spełnione przesłanki do domagania się zwrotu nienależytego świadczenia w dochodzonej pozwem kwocie. I jakkolwiek przy utracie mocy uchwały wspólników o podniesieniu kapitału zakładowego można mówić o odpadnięciu podstawy świadczenia przez powoda kwoty 80.000 zł, to jednocześnie nie można jednoznacznie przyjąć, że świadczenie to zasiliło wyłącznie Spółkę i pozostało poza kontrolą wpłacającego, czyli powoda, do momentu wyrokowania w pierwszej i drugiej instancji.

Biorąc pod uwagę całokształt przytoczonych okoliczności i powołanej argumentacji, Sąd Okręgowy uznał zarzuty apelacji za bezzasadne, co skutkowało jej oddaleniem zgodnie z treścią art. 385 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego oparto na treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. przy zastosowaniu § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, a na zasądzone koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego D. P. (1) i pełnomocnika pozwanej spółki (...).