Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 530/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Zachara

Sędziowie:

SSO Andrzej Bosak

SSO Marek Syrek (spr.)

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2015 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. G. (1)

przeciwko M. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Bochni

z dnia 25 sierpnia 2014 r., sygn. akt I C 575/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt: I Ca 530/14

UZASADNIENIE

Powód K. G. (1) wystąpił z pozwem przeciwko M. G. domagając się zasądzenia na jego rzecz od pozwanej kwoty 35 000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu.

Na uzasadnienie żądania podał, że w dniu 22 listopada 2006 r. zawarł związek małżeński z pozwaną w C. w USA, a przed zawarciem tego związku w dniu
9 listopada 2006 r. strony zawarły umowę majątkową małżeńską, na mocy której oświadczyły, że każde z nich posiada majątek i po zawarciu małżeństwa majątek ten pozostanie ich majątkiem odrębnym, a także wyłączyły spod ustroju wspólności majątkowej dochody, które będą osiągały po zawarciu małżeństwa, a także prawo dziedziczenia po sobie nawzajem i nabywania praw emerytalnych. Następnie powód wskazał, że od dnia 1 lutego 2010 r. strony niniejszego postępowania pozostawały w faktycznej separacji, czyli od chwili gdy pozwana bez wiedzy i zgody powoda, dokonując podrobienia upoważnienia, pobrała z jego osobistego konta oszczędności w kwocie 11 000 $ czyli ok. 35 000 zł, a następnie wyjechała do N.. W ocenie powoda pozwana doprowadziła do znacznego uszczerbku w prywatnym majątku powoda bez jego wiedzy i zgody, co tylko utwierdziło powoda w przekonaniu, iż zachowanie pozwanej miało na celu tylko i wyłącznie oszukanie powoda dla własnych korzyści. Powód zaznaczył, iż pozwana w tym czasie miała swoje konto osobiste, na którym posiadała swoje środki.

Pozwana M. G. wniosła o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu przyznała fakt zawarcia małżeństwa z powodem oraz zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej.

Podniosła, iż pomimo zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej powód chciał upoważnić pozwaną do jednego ze swoich rachunków bankowych, gdyż pozwana na co dzień regulowała szereg należności wynikających zarówno z codziennych zobowiązań stron względem różnych podmiotów, jak również zobowiązań każdej strony z osobna. Pozwana wskazała, że z tych względów powód w dniu 18 września 2009 r. upoważnił swoją żonę do konta o nr (...) w Bank (...)na F. i w wyniku tego pozwana miała nieograniczony dostęp do wszystkich środków zgromadzonych na tymże koncie i mogła nimi swobodnie dysponować, przy czym powód nie ustalił żadnych limitów wpłat i wypłat
z przedmiotowego konta. Pozwana zaprzeczyła temu, by strony od dnia 1 lutego 2010 r. pozostawały w faktycznej separacji. Wskazała, iż wiązała swoją przyszłość z mężem i wspólnie z nim planowała inwestycje, realizując te już rozpoczęte, jak budowa domu w Ż..

Pozwana przyznała, że w lutym 2010 r. wypłaciła ze wspólnego konta 11 000 $, ale zarzuciła, że zrobiła to za wiedzą i zgodą męża, a twierdzenia powoda, jakoby pozwana podrobiła upoważnienie do konta powoda w Bank (...)są oszczerstwem, które zostało spreparowane na potrzeby nowych spraw majątkowych.

Wyrokiem z 25 sierpnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Bochni zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 34.848 zł z ustawowymi odsetkami od 11 września 2013 r. do dnia zapłaty oddalając powództwo w pozostałej części. Zasądził również kwotę 4.167 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wydanie wyroku poprzedziły następujące ustalenia faktyczne.

Powód K. G. (1) posiadał rachunek bankowy nr (...) w Bank (...). Oryginalna karta wzoru podpisu do tego rachunku bankowego pochodziła
z 29 kwietnia 2002 r. i zawierała jedynie podpis powoda.

W dniu 9 listopada 2006 r. powód K. G. (1) i pozwana M. G. zawarli umowę majątkową małżeńską, na mocy której oświadczyli, że każde z nich posiada majątek i po zawarciu małżeństwa majątek ten pozostanie ich majątkiem odrębnym,
a także wyłączyli spod ustroju wspólności majątkowej dochody, które będą osiągali po zawarciu małżeństwa, a także prawo dziedziczenia po sobie nawzajem i nabywania praw emerytalnych

W dniu 22 listopada 2006 r. powód K. G. (1) zawarł związek małżeński
z pozwaną M. G. w C. w USA.

W dniu 18 września 2009 r. do rachunku bankowego powoda K. G. (1) nr (...) w Bank (...) została sporządzona karta wzoru podpisów, na której ujawniono jako właścicieli rachunku na pierwszym miejscu: M. G., a na drugim miejscu K. G. (1).

Na w/w karcie znajdują się podpisy: na pierwszym miejscu M. G.,
a na drugim miejscu K. G. (1).

Karta ta została sfałszowana przez pozwaną M. G.przy pomocy osób trzecich.

W dniu 18 września 2009 r. do rachunku bankowego pozwanej M. G.nr (...) w Bank (...)została sporządzona karta wzoru podpisów, na której ujawniono jako właścicieli rachunku na pierwszym miejscu: M. G., a na drugim miejscu K. G. (1).

Na w/w karcie znajdują się podpisy: na pierwszym miejscu M. G., a na drugim miejscu K. G. (1).

Pozwana M. G.dopisała powoda K. G. (1) do swojego konta, aby wykazać w urzędzie imigracyjnym, że mają wspólne konto.

W dniach 8 i 11 lutego 2010 r. pozwana M. G.bez wiedzy i zgody powoda pobrała z jego konta nr (...) w Bank (...)kwotę 11 000 dolarów, a następnie wyjechała do Polski.

Powód o podjęciu pieniędzy przez pozwaną dowiedział się z zestawienia konta bankowego.

W okresie od dnia 21 kwietnia 2010 r. do 16 czerwca 2010 r. pozwana M. G. leczyła się w (...) Centrum Onkologii w B..

Pozwana M. G.przesłuchiwana w dniu 16 lutego 2011 r. w charakterze strony w sprawie o alimenty toczącej się przed Sądem Rejonowym w Bochni, sygn.. akt: III RC 136/10, zeznała, że przed wyjazdem do kraju wypłaciła pieniądze w wysokości
11 000 dolarów i wydała je na leczenie.

Przed Sądem Rejonowym w Bochni toczyło się postępowanie z wniosku K. G. (1) z udziałem M. G. o podział majątku wspólnego, które zostało zakończone postanowieniem z dnia 19 listopada 2012 r., sygn. akt: I Ns 665/10. W ramach majątku wspólnego rozliczeniu podlegał m.in. samochód osobowy marki P. o wartości 12 000 zł. W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd stwierdził, iż co się tyczy żądania wnioskodawcy domagającego się rozliczenia w ramach postępowania o podział majątku wspólnego kwoty 11 000 dolarów pobranych z jego rachunku bankowego przez uczestniczkę bez jego zgody, należy stwierdzić, że kwota ta nie stanowiła majątku wspólnego małżonków
i nie podlega rozliczeniu w tym postępowaniu, zaś wnioskodawcy przysługują inne środki ochrony prawnej pozwalające mu na uzyskanie rekompensaty w tym zakresie.

Przesłuchiwana w charakterze strony w sprawie I Ns 665/10 w dniu 22 marca 2011 r. pozwana M. G. zeznała, że 18 września 2009 r. powód K. G. (1) dopisał ją przez pomyłkę do swojego konta, bo myślał, że ona go dopisuje do swojego. Dalej zeznała, że nie powiedziała mężowi, że się pomylił i że ma upoważnienie do jego konta. Następnie zeznała, że w 2009 r. dowiedziała się, że jest chora, mąż odmówił dania jej pieniędzy na leczenie i wtedy wyciągnęła z konta męża 11 000 dolarów, które wydała, tj. 900 dolarów zapłaciła za samolot do Polski, za 100 dolarów zakupiła odzież i wysłała do Polski. Zeznała również, że wcześniej doszło do kryzysu w jej małżeństwie.

Pozwana M. G. przesłuchiwana w trakcie postępowania przygotowawczego w sprawie Ds. 1437/10/D w dniu 22 października 2012 r. zeznała, że po upoważnieniu jej do konta męża po około dwóch miesiącach na wyciągach z banku zobaczyła, że jest upoważniona do konta męża i pobrała w lutym 2010 r. z tego konta 11 000 dolarów
w gotówce. Zeznała dalej, że były to jej pieniądze za samochód marki P., za który zapłaciła mężowi, a który zostawiła mężowi wyjeżdżając do Polski 14 marca 2010 r. Zeznała, że była chora na raka i musiała natychmiast podjąć leczenie i postanowiła zostawić mężowi samochód, a wziąć 11 000 dolarów z konta.

W rozważaniach prawnych Sąd wskazał następujące okoliczności.

Przesłankami odpowiedzialności za szkodę wywołaną czynem niedozwolonym (odpowiedzialności deliktowej) są:

zdarzenie

szkoda

związek przyczynowy pomiędzy owym zdarzeniem a szkodą

wina.

Zgodnie z przepisem art. 415 k.c. w zestawieniu z art. 6 k.c. ciężar dowodu co do wszystkich wymienionych przesłanek odpowiedzialności obciąża ubiegającego się
o odszkodowanie.

Zdarzeniem, które stanowiło przesłankę odpowiedzialności deliktowej w niniejszej sprawie, i na które powołał się powód, był zabór przez pozwaną środków z rachunku bankowego powoda, poprzedzony sfałszowaniem karty wzoru podpisów do rachunku bankowego. Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy wskazywał na to, że zdarzenie takie rzeczywiście miało miejsce. Strony zawarły umowę majątkową małżeńską, zgodnie z którą dochody osiągane przez nich po zawarciu związku małżeńskiego nie wchodziły do majątku wspólnego. Z tego powodu Sąd dokonujący podziału majątku wspólnego stron nie dokonał rozliczenia kwoty 11 000 dolarów wypłaconej przez pozwaną z konta powoda, stwierdzając, iż był to majątek osobisty powoda. Na podstawie zeznań powoda oraz raportu prywatnego detektywa i załączonych do niego dokumentów Sąd stwierdził, iż pozwana korzystając z pomocy osób trzecich doprowadziła do sfałszowania karty wzorów podpisów do konta powoda, a następnie bez jego wiedzy i zgody wypłaciła z konta powoda kwotę 11 000 dolarów. Pozwana sam fakt wypłaty w/w pieniędzy przyznała. Chybiony natomiast był zarzut pozwanej, iż wypłaciła te pieniądze za zgodą
i wiedzą powoda. Pozwana nie przedstawiła na wykazanie tego faktu żadnych przekonywujących dowodów. Zaoferowała jedynie swoje zeznania, którym Sąd nie dał wiary. Ponadto pozwana zaprzeczyła temu, by strony od dnia 1 lutego 2010 r. pozostawały
w faktycznej separacji, gdy tymczasem przesłuchiwana w sprawie o podział majątku wspólnego zeznała, że wcześniej (przed wypłatą pieniędzy) doszło do kryzysu w jej małżeństwie. Z powyższego zatem wynika, że potrzeby każdego z postępowań sądowych pozwana tworzy inną wersję zdarzeń.

Czyn jako zdarzenie sprawcze to działanie lub zaniechanie, które musi wykazywać pewne cechy (znamiona) odnoszące się zarówno do strony przedmiotowej, jak i podmiotowej.

Czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi wykazywać od strony przedmiotowej cechy bezprawności, a od strony podmiotowej musi być zawiniony.

Bezprawność tradycyjnie ujmowana jest jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym. Źródła zasad porządku prawnego wynikają z norm powszechnie obowiązujących (reguł prawa pozytywnego) oraz z nakazów i zakazów wynikających z zasad współżycia społecznego.

W niniejszej sprawie powód powołał się na to, że pozwana dokonała zaboru jego pieniędzy, a wcześniej sfałszowania dokumentu. Z norm powszechnie obowiązujących prawa karnego wynika zakaz zaboru cudzego mienia, kradzieży (art. 278 k.k.), jak również zakaz podrabiania dokumentów (art. 270 k.k.), a w świetle tego działanie pozwanej należało uznać za bezprawne.

Wina jest pojęciem odnoszącym się do sfery zjawisk psychicznych sprawcy, przy czym dopiero czyn uznany za bezprawny może być rozważany w kategoriach winy.
W obszarze deliktów prawa cywilnego rozróżnia się dwie postacie winy, tj. winę umyślną
i nieumyślną. Przy winie umyślnej sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swojego zachowania i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza lub co najmniej się na wystąpienie tych skutków godzi. Pozwana dokonując podrobienia dokumentu uczyniła to, by mieć dostęp do konta powoda, a następnie dokonała wypłaty pieniędzy z konta powoda bez jego wiedzy i zgody. To dawało podstawy do przypisania jej winy umyślnej.

Według § 2 art. 361 k.c. szkoda polega albo na stracie, którą poniósł poszkodowany ( damnum emergens) albo na pozbawieniu korzyści, które mógłby uzyskać, gdyby mu szkody nie wyrządzono ( lucrum cessans).

W niniejszej sprawie powód wykazał wysokość poniesionej szkody sprowadzającej się do poniesionej straty w kwocie 11 000 dolarów. Wskazanej wysokości szkody pozwana nie kwestionowała.

Niewątpliwym w świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego było istnienie związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a w/w szkodą. W tym zakresie należy zwrócić uwagę na to, że według ustalonych poglądów judykatury i orzecznictwa
w systemie polskiego prawa, w tym również na gruncie przepisu art. 415 k.c., mamy do czynienia z tzw. adekwatną przyczynowością, co oznacza, że obowiązek naprawienia szkody obejmuje normalne następstwa zdarzenia, które szkodę wywołało. W tym przypadku normalnym następstwem było uszczuplenie zasobów finansowych powoda o kwotę
11 000 dolarów.

W tym stanie rzeczy w pkt I wyroku zasądzono na rzecz powoda od pozwanej na postawie cyt. wyżej przepisów tytułem odszkodowania kwotę 34 848 zł stanowiącą równowartość 11 000 dolarów, mając na względzie to, że na dzień orzekania (25 sierpnia 2014 r.) średni kurs dolara amerykańskiego w NBP wynosił 3,1520 zł. Od w/w kwoty zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie, zgodnie z żądaniem pozwu liczone od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, na zasadzie art. 481 k.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. obciążając pozwaną kosztami niniejszego postępowania stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu i mając na względzie to, że powód uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania.

Z powyższym rozstrzygnięciem w nie zgodziła się pozwana składając apelacje. Wyrokowi sądu pierwszej instancji zarzuciła sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, iż jedyną obowiązującą kartą wzorów podpisu była karta z 29 kwietnia 2002 roku, przyjęcie że karta wzoru podpisów, na której znajdują się podpisy powoda i pozwanej została sfałszowana, przyjęcie, że pozwana bez wiedzy i zgody powoda pobrała kwotę 11.000 dolarów, że pozwana dopisała do swojego rachunku bankowego powoda jako współwłaściciele rachunku, że opracowany dokument prywatny w postaci opinii detektywa odpowiada zasadom logicznego rozumowania i oparty został na wnikliwej analizie dokumentów bankowych oraz przeprowadzonych wywiadach, poprzez przyjęcie że zeznania pozwanej są niewiarygodne, pomimo że występujące różnice można wytłumaczyć stanem zdrowia pozwanej. Zarzuciła również naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to art. 217 § 1 i 2 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z karty wzoru podpisu i wyciągów z rachunku bankowego, naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z postanowienia Prokuratury Rejonowej w Bochni oraz niezwrócenia się do organów ścigania stanu F. celem uzyskania informacji o prowadzonych postępowaniach, art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i jednostronne rozważenie materiału dowodowego, które doprowadziło Sąd do wniosku, iż karta wzorów podpisów została sfałszowana, a także poprzez dokonanie ustaleń faktycznych na podstawie dokumentu prywatnego w postaci opinii detektywa. Sądowi pierwszej instancji zarzuciła również naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie zawarcie w uzasadnieniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a także art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo wystąpienia przesłanek uzasadniających jego zastosowanie.

Wskazując na powyższą zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje. Domagała się przeprowadzenia w toku postępowania odwoławczego dowodu z postanowienia Prokuratury Rejonowej w Bochni w przedmiocie odmowy wszczęcia dochodzenia i informacji organów ścigania stanu F. w przedmiocie przyczyny odmowy wszczęcia postępowania przeciwko pozwanej, przesłuchania świadków G. J., W. K., H. J., W. J., ponownego przesłuchania pozwanej na okoliczność ustalenia, iż rachunek powoda w rzeczywistości był rachunkiem wspólnym stron, a także, iż pozwana nie dokonała fałszerstwa karty wzorów podpisów, podjęła kwotę 11 000 USD za zgodą i wiedzą powoda, a tym samym jej postępowanie nie stanowiło czynu niedozwolonego.

Złożyła także ewentualny wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Zarzuty apelacyjne w części należy uznać za zasadne. Pomimo tego brak było jednak podstaw do zmiany lub uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do wniosków dowodowych zawartych w apelacji. Wnioski te nie mogły zostać uwzględnione. Muszą zostać bowiem potraktowane jako spóźnione w świetle regulacji zawartej w art. 381 k.p.c. Przepis ten stanowi, iż sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na niej wynikła później. W analizowanej sprawie nie było żadnych przeszkód, aby wnioski dowodowe zawarte w apelacji zostały zgłoszone na wcześniejszym etapie postępowania. Zwrócić należy uwagę, że pozew w niniejszej sprawie wraz z nakazem zapłaty został doręczony pozwanej jeszcze w dniu 7 października 2013 roku. Nie było żadnych przeszkód, aby pozwana stosowne wnioski dowodowe zawarła w sprzeciwie od nakazu zapłaty, ewentualnie w dalszym toku postępowania, które toczyło się jeszcze przez kilkanaście miesięcy. Pozwana została przesłuchana przez Sąd Rejonowy w Augustowie, a posiedzenie wyznaczone celem jej przesłuchania było kilkakrotnie odraczane na jej wniosek. Uznać należy więc, że pozwana miała możliwość obrony swojego stanowiska, a także zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Miała też możliwości złożenia zeznań, z czego skorzystała, stąd brak jest podstaw do ponownego przesłuchiwania w pozwanej w postępowaniu odwoławczym.

Nie można podzielić zarzutu apelacyjnego, iż sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia artykuł art. 232 k.p.c. poprzez zaniechanie dopuszczenia dowodów z urzędu. Przyjmuje się powszechnie w orzecznictwie, że z uprawnienia tego powinien sąd korzystać w wyjątkowych sytuacjach. Chodzi tu przede wszystkim o sytuację podejrzenia prowadzenia procesu fikcyjnego, a także o sprawy, w których mamy do czynienia z rażącą nieporadności strony nie korzystającej z pomocy profesjonalnego pełnomocnika lub też gdy wykazanie roszczenia jest bardzo prawdopodobne, a jedynie dla ustalenia jego wysokości konieczne jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Za koniecznością prowadzenia dowodów z urzędu może przemawiać także interes publiczny (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 16 lipca 2014 r. II PK 266/13, Lex nr 1496286, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 11 lutego 2014 r. I ACa 737/13, Lex nr 1504365). W sprawie niniejszej okoliczności tego rodzaju nie występowały. Pozwana miała wiele czasu na podjęcie obrony i ewentualne skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, a tym samym miała możliwość zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych, które w jej ocenie pozwoliłyby obalić twierdzenia powoda. W tej sytuacji nie ma podstaw do czynienia sądowi pierwszej instancji zarzutu w zakresie błędów co do przeprowadzonego postępowania dowodowego.

Uzasadniony jest natomiast zarzut dotyczący błędnego ustalenia stanu faktycznego, ale tylko w jednym elemencie. Sąd odwoławczy nie może podzielić poglądu sądu pierwszej instancji co do tego, że karta wzorów podpisów, która posłużyła do wypłaty kwoty 11 000 USD została sfałszowana. W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe nie pozwala na poczynienie tego rodzaju ustaleń. Rzeczywiście istnieją pewne poszlaki, które do takiego wniosku mogłyby doprowadzić, jak chociażby wygląd poszczególnych elementów dwóch kart wzorów podpisów, które wg twierdzeń powoda zostały spreparowane, ale do ustalenia tego faktu z niezbitą pewnością konieczne byłoby przeprowadzenie specjalistycznych badań, które taką możliwość mogłyby potwierdzić lub też wykluczyć. Ustalenie że dany dokument został spreparowany z dwóch innych wymaga wiadomości specjalnych i poddania tego dokumentu specjalistycznym badaniom. Sąd dysponował jedynie kserokopiami dokumentów i prywatną opinią osoby, która nie posiadała odpowiedniej wiedzy w zakresie badania dokumentów. W tej sytuacji uznać należy, że brak jest wystarczających dowodów na potwierdzenie tezy powoda co do sfałszowania karty wzorów podpisów.

Tego rodzaju konkluzja przy akceptacji pozostałej części stanu faktycznego ustalonego przez sąd pierwszej instancji, nie pozwala jednak na zmianę zaskarżonego orzeczenia. Podzielić należy bowiem pogląd sądu pierwszej instancji, że pozwana nie wykazała, aby pobrała kwotę 11 000 USD za wiedzą i zgodą powoda. Tylko w takim przypadku można byłoby uznać że jej działanie nie nosiło znamion czynu niedozwolonego. Nie budzi bowiem wątpliwości kwestia że na rachunku bankowym powoda znajdowały się środki pieniężne stanowiące jego własność. Umowa majątkowa małżeńska zawarta przez strony przewidywała bowiem, że każdy z małżonków zachowuje odrębną własność uzyskiwanych dochodów. Pozwana przyznała, że na rachunku bankowym powoda znajdowały się środki pochodzące z jego emerytury (zeznanie złożone w sprawie I Ns 665/10 w dniu 22 marca 2011 r.). Ponadto Sąd Rejonowy w Bochni wydając postanowienie kończące postępowanie w sprawie o podział majątku wspólnego orzeczeniem tym nie objął kwoty znajdującej się na rachunku bankowym, a tym samym ustalił, że nie wchodzi ona w skład majątku wspólnego. Dlatego też środki te muszą być uznane za majątek osobisty powoda. Nawet złożenie deklaracji przez powoda, że rachunek bankowy od pewnego momentu staje się rachunkiem wspólnym powoda i jego małżonki w świetle postanowień umowy majątkowej małżeńskiej nie pozwala na wyprowadzenie wniosku, że pozwana uzyskała uprawnienie do swobodnego dysponowania środkami zgromadzonymi na tym rachunku. Możliwość dysponowania rachunkiem nie jest tożsama z możliwością swobodnego rozdysponowania kwoty znajdujące się na tym rachunku. Kluczowa jest bowiem własność środków pieniężnych, które tam są przechowywane. Broniąc się przed roszczeniem powoda pozwana powinna była wykazać, że pobrała kwotę pieniężną za jego wiedzą i zgodą. Z obowiązku tego nie wywiązała się jednak. Będąc przesłuchiwana w niniejszej sprawie w charakterze strony nie potrafiła wyjaśnić bliżej okoliczności pobrania środków pieniężnych twierdząc jedynie, że była do tego upoważniona. Nie wskazała z jakiej przyczyny i na jakie cele kwotę powyższą pobrała i nie powołała żadnego dowodu, który wskazywałby na fakt, że jej działania były akceptowane przez powoda. Twierdzenia pozwanej muszą być uznane za niewiarygodne w świetle zeznań składanych w toku innych postępowań. W postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Bochni pozwana wskazywała, że w ten sposób odzyskała pieniądze, które wcześniej przekazała mężowi na zakup samochodu marki P.. W postępowaniu o podział majątku wspólnego prezentowała podobne stanowisko, ale wskazała, że upoważnienie do rachunku bankowego wynikało z pomyłki męża, gdyż w rzeczywistości to ona miała upoważnić swojego męża do dysponowania rachunkiem. W sprzeciwie od nakazu zapłaty w toku niniejszego postępowania stwierdziła natomiast, że mąż zupełnie świadomie i dobrowolnie upoważnił ją do rachunku, a pieniądze wypłaciła za jego wiedzą i zgodą. Tego rodzaju niezgodności muszą przemawiać na niekorzyść wiarygodności jej zeznań. Za istotną należy bowiem uznać rozbieżność, czy pozwana została upoważniona do rachunku z pełną świadomością powoda, czy też nastąpiło to w wyniku omyłki. Istotne jest również, na jaki cel zostały spożytkowane pieniądze przez pozwaną i czy był to cel akceptowany przez powoda, czy też pobranie pieniędzy było formą jednostronnego rozliczenia przez pozwaną przepływów pieniężnych dokonanych w przeszłości pomiędzy małżonkami. Różnic tych pozwana nie wyjaśniła i w świetle zasad doświadczenia życiowego niezgodności te nie mogą być tłumaczone złym stanem zdrowia pozwanej.

Brak wiarygodności zeznań pozwanej w zakresie wiedzy i zgody powoda co do dysponowania kwotą 11.000 dolarów sprawia, że zaakceptować należy wersję powoda co do tego, iż środki pieniężne zostały wypłacone bez jego wiedzy i zgody. Pogląd ten jest tym bardziej uzasadniony, gdy weźmie się pod uwagę, iż w niedługim czasie po analizowanym zdarzeniu strony rozstały się i nie powróciły już do wspólnego pożycia. Choć brak jest dowodów wskazujących na dokładną datę rozstania małżonków, to wiadomo jednak, iż nastąpiło to w niedługim czasie po wypłacie pieniędzy z rachunku bankowego. Pozwana będąc przesłuchiwana w prokuraturze wskazuje, że wróciła do Polski 14 marca 2010 roku to jest około miesiąc po wypłacie pieniędzy.

Wypłata pieniędzy stanowiących własność powoda bez jego wiedzy i zgody stanowiła czyn niedozwolony i słusznie przez sąd pierwszej instancji została uznana za podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej. Z tego też względu rozstrzygnięcie zawarte w pkt I zaskarżonego wyroku musi być uznane za prawidłowe.

Nie jest uzasadniony kolejny zarzut apelacji to jest dotyczący naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Wskazać należy, że błędy uzasadnienia tylko wyjątkowo mogą przemawiać za koniecznością uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Tylko bowiem gdy braki uzasadnienia są na tyle poważne, że uniemożliwiają kontrolę instancyjną orzeczenia zachodzi potrzeba jego uchylenia. Uzasadnienie sporządzane jest po ogłoszeniu wyroku, stąd nie ma wpływu na jego treść. Niezależnie od powyższych uwag wskazać należy, że sąd pierwszej instancji dokonał analizy karty wzorów podpisów, które zostały złożone do akt sprawy i na podstawie tej analizy doszedł do przekonania o sfałszowaniu jednej z nich. Wniosek ten nie został podzielony przez sąd drugiej instancji, ale jak to już wyżej wskazano zmiana ustaleń w tym zakresie nie miała wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Nie jest uzasadniony także zarzut naruszenia artykułu 102 k.p.c. Sąd pierwszej instancji obciążając pozwaną kosztami postępowania zastosował ogólną regułę odpowiedzialności za wynik procesu. Brak jest podstaw, aby rozstrzygnięcie to zakwestionować. Niewątpliwie pozwana musi być uznana za stronę przegrywającą spór, gdyż roszczenie skierowane przeciwko niej zostało uwzględnione praktycznie w całości. Brak jest przy tym szczególnych okoliczności, które nakazywałyby odstąpienie od reguły odpowiedzialności za wynik procesu. Pomimo złego stanu zdrowia pozwana nie należy do osób ubogich. W wyniku podziału majątku wspólnego pozwana otrzymała prawo własności wartościowej nieruchomości wraz z wyposażeniem. Ponadto pozwana posiada świadczenie emerytalne w wysokości ponad 2300 zł miesięcznie. Nie ma przy tym innych osób na utrzymaniu. Dlatego też trudno uznać że znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Nie można przy tym pominąć okoliczności pobierając z rachunku bankowego powoda znaczną kwotę pieniężną powinna była liczyć się z obowiązkiem jej zwrotu, a tym samym niezasadne byłoby nawet częściowe obciążenie powoda kosztami postępowania, w którym jego racje zostały uwzględnione.

Z powyższych względów apelacja pozwanej, jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu stosownie do art. 385 k.p.c. Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia jest obciążanie pozwanej kosztami postępowania należnymi stronie przeciwnej, które obejmują wynagrodzeniem profesjonalnego pełnomocnika obliczone wg stawki minimalnej.