Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III U 452/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Teresa Suchcicka

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Małgorzata Laskowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 06 marca 2015 r. w O.

sprawy z odwołania J. Ś. (1)

z udziałem zainteresowanych małoletnich A. i I. Ś. reprezentowanych przez matkę J. Ś. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w P.

o rentę rodzinną w związku z wypadkiem przy pracy

na skutek odwołania J. Ś. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P.

z dnia 3 kwietnia 2014r. znak (...)

orzeka:

1.  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznaje A. Ś. i I. Ś. prawo do renty rodzinnej w związku z wypadkiem przy pracy po zmarłym ojcu M. Ś. (1) - począwszy od 1 marca 2014r.;

2.  stwierdza brak odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

UZASADNIENIE

J. Ś. (1) wniosła odwołanie od decyzji ZUS z dnia 03.04.2014r., znak: (...), odmawiającej przyznania prawa do renty z ubezpieczenia wypadkowego po zmarłym w dniu 31.12.2013r. mężu M. Ś. (1) – dzieciom A. Ś. i I. Ś.. Domagała się także przyznania prawa do wypłaty jednorazowego odszkodowania przysługującego członkom rodziny. W uzasadnieniu wskazała, że śmierć męża została spowodowana zdenerwowaniem, gwałtownym ruchem oraz wysiłkiem w pracy.

W odpowiedzi na odwołanie ZUS wniósł o jego oddalenie wskazując, że brak podstaw do przyznania prawa do renty rodzinnej małoletnim dzieciom: I. i A. Ś. w związku z wypadkiem przy pracy w dniu 09.10.2013r., po zmarłym w dniu 31.12.2013r. M. Ś. (1). Zdaniem organu rentowego, śmierć ubezpieczonego nie miała związku ze zdarzeniem w pracy. W protokole ustalania okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy wskazano, iż przyczyną wypadku był gwałtowny ruch i nadmierny wysiłek, zaś w szpitalu zdiagnozowano tętniaka rozwarstwiającego aorty górnej. M. Ś. (1) operowano, zmarł w wyniku powikłań w dniu 31.12.2013r. Rozległy tętniak aorty rozwarstwiający tętnicy głównej, to przewlekłe schorzenie, w każdej chwili grozi pęknięciem. Zaistniałe w pracy zdarzenie nie miało charakteru nadzwyczajnego i wyjątkowego. W związku z powyższym Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdził, iż nie można uznać, iż przyczyna śmierci była zewnętrzna, a protokół wypadkowy zawiera stwierdzenia bezpodstawne.

Dlatego też Oddział ZUS w P. decyzją z dnia 03.04.2014r. odmówił J. Ś. (1) prawa do renty rodzinnej w związku z wypadkiem przy pracy w dniu 09.10.2013r. po zmarłym M. Ś. (1), dla małoletnich I. i A. Ś.. Jednocześnie w/w dzieciom decyzją z dnia 11.04.2014r. przyznano prawo do renty rodzinnej z ogólnego stanu zdrowia. Ponadto Oddział ZUS w P. decyzją z dnia 03.04.2014r., znak: (...)) odmówił J. Ś. (1) prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy po zmarłym M. Ś. (1). Odwołanie od tej decyzji przekazane zostało do Sądu Rejonowego w Ostrołęce.

W toku postępowania Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 11 § 2 kpc wezwał do udziału w postępowaniu w charakterze zainteresowanych córki zmarłego M. I. i A. Ś..

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

M. Ś. (1) (ur. (...)) od 01.12.2001r. zatrudniony był w P.H.U. (...) s.j. w O.. Pracował na stanowisku magazyniera, a następnie – od 30.09.2010r. - Kierownika D. (...). Do jego obowiązków należała m.in.: koordynacja realizacji dostaw, obsługa zamówień, nadzór nad podległymi pracownikami oraz rozmowy telefoniczne z klientami.

Ubezpieczony nie leczył się z chorób przewlekłych i nie przyjmował leków na stałe. Pozostawał w związku małżeńskim z J. Ś. (1) (ur. (...)), mieli dwie córki – I. (ur. (...)) i A. (ur. (...)).

W dniu 09.10.2013r. M. Ś. (1) rozpoczął pracę o godz. 7.00. Około godziny 11.00, po wcześniejszej, stresującej rozmowie telefonicznej z klientem, wszedł poddenerwowany do Hali Magazynowej i podszedł do jednego z pracowników - J. S. z zapytaniem o dostawę towaru. W tym samym momencie J. S. i T. S. (1) nieśli drewnianą paletę z kartonami żarówek. Jeden karton zaczął spadać, M. Ś. (1) energicznie zbliżył się i chwycił go. Po odstawieniu kartonu na posadzkę, M. Ś. (1) chwycił się ręką za plecy, a następnie za klatkę piersiową, po czym współpracownicy posadzili go na krześle. T. S. (1) wezwał karetkę pogotowia i powiadomił szefa – B. S.. Do czasu przybycia służb ratunkowych, tj. około pół godziny, w/w pracownicy pozostawali w słownym kontakcie z ubezpieczonym, który był blady i spocony. Po przyjeździe karetki przetransportowano go do szpitala w O..

W protokole nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy wskazano, że bezpośrednią przyczyną urazu wewnętrznego, który spowodował śmierć poszkodowanego był: gwałtowny ruch i nadmierny wysiłek wykonany podczas uchwycenia spadającego z palety kartonu z towarem.

W szpitalu zdiagnozowano u M. Ś. (2) tętniaka rozwarstwiającego aorty górnej, w związku z czym został on przetransportowany do Instytutu (...) w A., gdzie przeszedł operację. W wyniku powikłań pooperacyjnych zmarł w dniu 31.12.2013r.

W dniu 14.03.2014r. w Oddziale ZUS w P. Inspektoracie w O. wdowa po zmarłym - J. Ś. (1), złożyła wniosek o przyznanie małoletnim dzieciom: I. i A. Ś. prawa do renty rodzinnej w związku z wypadkiem przy pracy.

ZUS ustalił, że śmierć M. Ś. (1) nie nastąpiła wskutek przyczyny zewnętrznej pozostającej w związku z pracą i decyzją z dnia 03.04.2014r. odmówiono J. Ś. (1) prawa do renty rodzinnej w związku z wypadkiem przy pracy dla małoletnich dzieci. Jednocześnie członkom rodziny zmarłego decyzją ZUS z dnia 11.04.2014r. przyznano prawo do renty rodzinnej z ogólnego stanu zdrowia.

Ponadto Oddział ZUS w P. decyzją z dnia 03.04.2014r., znak: (...) odmówił J. Ś. (1) prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy po zmarłym M. Ś. (1) z powodu nie uznania związku śmierci ze zdarzeniem z dnia 09.10.2013r. Odwołanie od tej decyzji przekazane zostało do Sądu Rejonowego w Ostrołęce IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Rozpatrując wniosek odwołującej się o przyznanie jednorazowego odszkodowania, Wydział Przyznawania Emerytur i Rent wystąpił z wnioskiem do Głównego Lekarza Orzecznika ZUS o opinię w sprawie, tj. czy poddenerwowanie po rozmowie z klientem (co należało do obowiązków zmarłego jako Kierownika Działu Zamówień) oraz energiczny ruch w celu złapania spadającego kartonu przyczyniły się do schorzeń poszkodowanego skutkujących zgonem. W odpowiedzi Lekarz Orzecznik wskazał, iż rozległy tętniak aorty rozwarstwiający tętnicy głównej, to schorzenie powstające przewlekle, a jego pęknięcie mogło nastąpić w każdej innej sytuacji - w pracy, czy w domu. Zaistniałe w pracy zdarzenie nie miało charakteru nadzwyczajnego i wyjątkowego. W związku z powyższym ZUS stwierdził, iż nie można uznać, iż przyczyna śmierci M. Ś. (1) była zewnętrzna, pochodząca spoza jego organizmu.

Dlatego też decyzją z dnia 03.04.2014r. odmówiono J. Ś. (1) prawa do renty rodzinnej w związku z wypadkiem przy pracy w dniu 09.10.2013r., dla małoletnich I. i A. Ś.. Jednocześnie dzieciom I. i A. Ś. - decyzją ZUS z dnia 11.04.2014r. przyznano prawo do renty rodzinnej z ogólnego stanu zdrowia.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: akt osobowych ( w tym umowy o pracę z dnia 01.12.2001r., angażu z dnia 30.09.2010r., protokołu nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy,), akt rentowych J. Ś. (2) nr (...), akt rentowych I. Ś. nr (...), dokumentacji medycznej M. Ś. (2), odpowiedzi na odwołanie, zeznań świadków: M. M. (1) (rozprawa z dnia 10.10.2014r., adnotacja 00:01:32, k. 39 a.s.), J. S. (rozprawa z dnia 10.10.2014r., adnotacja 00:12:36, k. 39 odwr. a.s.), B. S. (rozprawa z dnia 10.10.2014r., adnotacja 00:20:44, k. 40 odwr. a.s.), T. S. (1) (rozprawa z dnia 05.11.2014r., adnotacja 00:04:16, k. 50 odwr. a.s., opinii biegłej kardiolog D. K..

W ocenie Sądu odwołanie jest zasadne.

Bezsporny był zgon M. Ś. (1) w dniu 31.12.2013r. oraz spełnianie przesłanek niezbędnych przez uzyskania przez zainteresowanych A. Ś. i I. Ś. prawa do renty z ustawy wypadkowej.

Stosownie do treści art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. 2009. 167. 1322 j. t.) za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1)podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2)podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3)w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Zgodnie z art. 17 ust. 5 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego przysługuje uprawnionym członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej.

Przy ustalaniu prawa do renty rodzinnej zupełnej z tytułu ubezpieczenia wypadkowego, do ustalenia wysokości tych świadczeń oraz ich wypłaty stosuje się odpowiednio przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z uwzględnieniem przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (art. 17 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych).

Skuteczność odwołania była uzależniona od ustalenia, czy zdarzenie z dnia 09.10.2013r. wywołane zostało przyczyną zewnętrzną powodującą śmierć M. Ś. (1).

W celu ustalenia powyższego Sąd dopuścił dowód z akt osobowych, zeznań świadków oraz z opinii biegłego sądowego z zakresu kardiologii.

Świadek M. M. (1) zeznał, że z M. Ś. (1) pracowali w jednym biurze w hurtowni elektrycznej. Każda osoba pracowała najpierw w magazynie, potem była kierowcą, a następnie przechodziła do sprzedaży. M. Ś. (1) w ostatnim czasie zajmował się handlem, sprzedażą i zamówieniami w „ciężkim” dziale energetyki - liniami napowietrznymi, rozdzielniami, kablami. Nigdy nie mówił, że na coś choruje i leczy się. Świadek zeznał, że nie widział zdarzenia, bo w czasie wypadku przebywał w biurze i o wszystkim dowiedział się od współpracownika J. S.. Pracownicy podnosili wówczas paletę, jedna z paczek będących na palecie spadała i M. próbował ją ratować, nagle źle się poczuł, przyjechała karetka, siedział na krześle i mówił, że bolą go plecy. (rozprawa z dnia 10.10.2014r., adnotacja 00:01:32, k. 39 a.s.)

Świadek J. S. zeznał, że pracował w firmie (...) w magazynie, a M. - w biurze. W 2013r. świadek z kolegą T. S. (2) przyjmował towar: paletę żarówek, było to 5-6 kartoników. M. Ś. (1) wszedł do magazynu. Jeden kartonik się zsunął i M. odruchowo, szybkim gestem złapał go. Po tym źle się poczuł, skarżył na ból pleców. Odprowadzili go ze 2 metry i posadzili na krześle. Nadal się źle czuł. Wezwali karetkę, na którą czekali około pół godziny, i powiadomili szefa - B. S.. W tym czasie M. Ś. (1) siedział blady na krześle, potem sam poszedł do karetki. Zdaniem świadka, to nie ciężar kartonu sprawił ból, tylko nagły ruch. M. Ś. (1) nie chodził na zwolnienia lekarskie i nigdy nie mówił, że mu coś dolega. (rozprawa z dnia 10.10.2014r., adnotacja 00:12:36, k. 39 odwr. a.s.)

Świadek B. S. zeznał, że jest wspólnikiem firmy (...) - hurtowni materiałów elektroenergetycznych. W czasie zdarzenia znajdował się w biurze na górze. Któryś z kolegów powiedział, że została wezwana karetka. Zszedł na dół i zobaczył M. Ś. (1) siedzącego na krześle w magazynie, który bardzo źle się czuł, był spocony. Świadek podniósł mu nogi na biurko, żeby miał lepsze krążenie. Koledzy powiedzieli, że podskoczył do kartonu i nagle go coś zabolało – plecy i klatka piersiowa. Oczekiwali na pogotowie, ponawiali wezwanie karetki, trwało to długo. Świadek trzymał go za czoło, uspokajał. M. Ś. (1) nie chciał wody, odpowiadał spokojnie. W karetce potraktowano go jak pacjenta, który zasłabł – zaprowadzono pod rękę. Świadek poszedł do biura na górze, dodzwonił się do żony M. Ś. (1). Schodząc zobaczył stojącą karetkę, ale w pewnym momencie szybko odjechała. M. Ś. (1) nie leczył się wcześniej, nie chorował, był sumiennym pracownikiem. Praca przez niego wykonywana była stresująca: był odpowiedzialny za klientów, przygotowanie towaru, odebranie zleceń, zamówień, zamówieniu towaru i dopilnowaniu, aby towar znalazł się na czas u odbiorcy. Schodząc na magazyn chciał dopilnować, aby towar dodarł jak najszybciej, żeby był zapakowany i nie pominięty. Przejmował się tym, zawsze miał wrażenie, że za mało robi. Był bardzo wymagający w stosunku do siebie. Jak coś wychodziło nieterminowo, denerwował się, był spięty. W dniu wypadku miał klienta, któremu zależało na czasie, na zamówieniu było ok. 30 pozycji. W tej branży jest tak, że są wyłączenia energii elektrycznej dla klientów i w tym czasie muszą być wykonane prace do godz. 16.00. Dlatego towar musi być dostarczony do klienta w danym dniu. Poślizgi są negatywnie odbierane przez klientów, czasami prowadzi to do ich utraty. M. Ś. (1) od początku zatrudnienia -15 lat był zawsze terminowy. (rozprawa z dnia 10.10.2014r., adnotacja 00:20:44, k. 40 odwr. a.s.)

Świadek T. S. (1) zeznał, że pracował z M. Ś. (1) w Hurtowni (...). Świadek od ok. 4 lat na stanowisku handlowca, wcześniej magazyniera, a M. Ś. (1) zatrudniono wcześniej, ostatnio na stanowisku kierownika. Zajmował się on sprzedażą, ofertami. W październiku 2013r. świadek z J. S. w magazynie nieśli towar na małej, drewnianej paletce, 3-4 kartoniki 20 x 20 cm z żarówkami. Nagle zaczęło to spadać, czy zsuwać się. Akurat w tym momencie wchodził M. Ś. (1) i próbował złapać i uratować karton. Nagle coś go ukuło, złapał się za plecy, a potem za klatkę piersiową. Odłożyli kartony i posadzili go na krześle w magazynie. Zadzwonili po karetkę i zawołali szefa. Cały czas go bolało, był blady, spocony. Na karetkę czekali ok. pół godziny, a sytuacja nie ulegała poprawie. Zabrano go do szpitala. Świadek nie zauważył, aby M. Ś. (1) miał wcześniej problemy zdrowotne, nie był nerwowy, lecz pogodny, świadek nie wie czy był narażony na stres. (rozprawa z dnia 05.11.2014r., adnotacja 00:04:16, k. 50 odwr. a.s.)

Zdaniem Sądu, zeznania świadków zasługują na wiarę. Są one spójne, logiczne i w większości korespondują ze sobą oraz dokumentacją zgromadzoną w aktach sprawy. Świadkowie byli zatrudnieni w tej samej spółce i czasie, co M. Ś. (1). T. S. (1) i J. S. mają bezpośrednią wiedzę na temat pracy wykonywanej w dniu 09.10.2013r. przez zmarłego, bowiem byli naocznymi świadkami zdarzenia. Zeznali oni, że M. Ś. (2) nie mówił nic na temat swoich chorób, był pogodny. M. M. (1) pracował w tym samym biurze i nie zauważył, aby M. Ś. (1) na coś się leczył. B. S. zeznał, że praca jest w tej branży stresująca, wszystko trzeba zrobić sprawnie i na czas. Tego dnia zamówiono dużo towaru, M. Ś. (1) przejmował się tym. T. S. (1) zeznał, że zmarły w dniu zdarzenia gwałtownie próbował ocalić upadający karton z żarówkami.

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego kardiologa na okoliczność ustalenia, czy śmierć M. Ś. (1) miała związek z wydarzeniem, które miało miejsce w dniu 09.10.2013r. w szczególności, czy została spowodowana przyczyną zewnętrzną, tj. wydarzeniami z dnia 09.10.2013r. (uchwycenie spadającego z palety kartonu z towarem), czy też nastąpiła na skutek samoistnego pogorszenia się występujących schorzeń. (rozprawa z dnia 05.11.2014r., adnotacja 00:13:28, k. 50 odwr. a.s.)

Biegła sądowa z zakresu kardiologii D. K. w swojej opinii wskazała, że u M. Ś. (1) rozpoznała: ostre rozwarstwienie tętniaka aorty głównej w dniu 09.10.2013r., operacyjne leczenie tętniaka aorty piersiowej- protezę nadwieńcową z kontrolą łuku aorty w dniu 09.10.2013r., pooperacyjne powikłania: udar niedokrwienny mózgu, ostrą niewydolność nerek, ostre zapalenie trzustki, powikłania krwotoczne, zapalenie płuc, podejrzenie zapalenia śródpiersia, laparotomia ze wskazań życiowych przed końcem życia i nagłe zatrzymanie krążenia w mechanizmie asystolii z nieskuteczną resuscytacją i zgonem.

Zdaniem biegłej, śmierć M. Ś. (1) miała związek z wydarzeniem, które miało miejsce w dniu 09.10.2013r. i z dużym prawdopodobieństwem została spowodowana przyczyną zewnętrzną, tj. sytuacją stresową, wynikającą z napiętego harmonogramu dostawy do klienta, która doprowadziła do skoku ciśnienia tętniczego oraz nagłej sytuacji, która wymagała odruchowego gwałtownego ruchu w celu uchwycenia spadającego z palety kartonu z towarem. Nie można tych okoliczności pominąć i uznać, że śmierć nastąpiła na skutek samoistnego pogorszenia się schorzeń występujących u odwołującego.

W uzasadnieniu biegła wskazała, że na podstawie dokumentacji medycznej zawartej w aktach sprawy wynika, że M. Ś. (1) do dnia 08.10.2013r. nie leczył się z powodu chorób przewlekłych, nie przyjmował leków, brak też obciążenia rodzinnego. W dniu 08.10.2013r. M. Ś. (1) odbył rozmowę telefoniczną z klientem w sprawie terminowego dostarczenia towaru. Po skończeniu rozmowy był zdenerwowany i udał się do magazynu, aby dopilnować tej dostawy. W trakcie rozmowy z pracownikiem odpowiedzialnym za przygotowanie towaru wystąpiła niecodzienna sytuacja, w której M. Ś. (1) odruchowo wykonał gwałtowny ruch w kierunku spadającego z palety kartonu, złapał go i w tym czasie odczuł bardzo silny ból w klatce piersiowej i plecach. Do przybycia wezwanej karetki pogotowia stan ogólny pogarszał się, był blady, spocony, nic nie mówił. Został przetransportowany na (...) szpitala w O., skąd transportem lotniczym przekazany do Instytutu (...) z rozpoznaniem tętniaka rozwarstwiającego aorty. W trybie natychmiastowym był operowany- wszczepiono protezę nadwieńcową aorty, okres pooperacyjny był powikłany zatorowością mózgową- udarem niedokrwiennym, ostrą niewydolnością nerek, ostrym zapaleniem trzustki, podejrzeniem zapaleniem śródpiersia, krwawieniem z przewodu pokarmowego. Ze wskazań życiowych podjęto laparotomię, w tym samym dniu doszło do zatrzymania krążenia i oddychania, podjęto nieskuteczne czynności resuscytacyjne i 31.12.2013r. o godz. 23.15 stwierdzono zgon. Przyczyną zgonu był tętniak aorty, natomiast czynnikami zewnętrznymi, które mogły doprowadzić do rozwarstwienia aorty był wzrost ciśnienia tętniczego, związany z sytuacją stresową - rozmowa telefoniczna z klientem o dotrzymaniu terminu dostawy towaru, pośpiechem przy załatwianiu tej dostawy. Dodatkowo gwałtowny ruch w kierunku spadającego kartonu mógł spowodować kolejny wzrost ciśnienia tętniczego oraz mógł mieć bezpośredni wpływ na rozwarstwienie aorty. W piśmiennictwie opisywane są przypadki rozwarstwienia aorty przy tępym urazie klatki piersiowej, przy podnoszeniu ciężarów. Tętniak aorty, mimo iż wcześniej nie dawał żadnych dolegliwości, objawów mógł rozwijać się przez wiele lat. Często pierwszym objawem tętniaka aorty jest jego rozwarstwienie, wielu chorych umiera przed dotarciem do lekarza lub nie zostaje zdiagnozowana. Głównym czynnikiem ryzyka rozwarstwienia aorty jest nadciśnienie tętnicze. Wzrost ciśnienia tętniczego może zachwiać równowagę między wytrzymałością ściany aorty, a jej napięciem, co prowadzi do poszerzenia aorty, pęknięcia lub rozwarstwienia. Mimo, iż M. Ś. (1) nie leczył się z powodu nadciśnienia tętniczego, najprawdopodobniej to ono było przyczyną tętniaka aorty i przyczyną jego rozwarstwienia. W większości przypadków nadciśnienia pierwotnego choroba ma przebieg bezobjawowy i jeśli systematycznie nie kontroluje się ciśnienia tętniczego (a tak mogło być w przypadku 37 -letniego M. Ś. (1)) dopiero powikłania schorzenia dają objawy.

Reasumując, wobec zaistniałych zdarzeń w dniu 09.10.2013r. nie można tych okoliczności pominąć i uznać, że śmierć nastąpiła na skutek samoistnego pogorszenia się schorzeń występujących u odwołującego. Wewnętrzną przyczyną śmierci był tętniak aorty, który mógł rozwijać się przez wiele lat, natomiast czynnikami zewnętrznymi wyzwalającymi rozwarstwienie aorty był wzrost ciśnienia tętniczego towarzyszący zdenerwowaniu oraz gwałtowny ruch, który nasilił wzrost ciśnienia tętniczego i/lub bezpośrednio wpłynął na naprężenia ścian uszkodzonej ściany tętniaka. (k. 58 – 63 a.s.)

Zastrzeżenia do powyższej opinii wniósł organ rentowy. W piśmie z dnia 13.02.2015r. podał, że w 09.10.2013r. nie wystąpiła żadna nadzwyczajna sytuacja, czy nadzwyczajne warunki w pracy ubezpieczonego. W świetle zeznań świadka T. S. (1), M. Ś. (1) raczej nie był narażony w swojej pracy na stresy. Zgodnie z judykaturą praca w normalnych warunkach i wykonywanie zwykłych codziennych obowiązków nie może stanowić przyczyny zewnętrznej zawału serca. Wniósł o pominięcie wniosków wynikających z opinii biegłego. Przedstawił Stanowisko Głównego Lekarza Orzecznika Oddziału ZUS w P. – według którego zdarzenie miało miejsce w pracy, a mogło wydarzyć się w każdej innej sytuacji. W pracy nie zaistniały warunki szczególne, nadzwyczajne i niecodzienne. Ubezpieczony zmarł 31.12.2013r. - a więc ponad dwa miesiące po zdarzeniu, po leczeniu operacyjnym tętniaka w wyniku licznych powikłań pooperacyjnych. Tak rozległy tętniak aorty rozwarstwiający rozwijał się u latami bezobjawowo, a pierwszym objawem były objawy krwawienia z tętniaka w dniu 09.10.2013r. Nie zgodził się z biegłą, że rozwarstwienie tętniaka nastąpiło w dniu zdarzenia, bowiem proces trwał latami, aż doszło do krwawienia z tętniaka rozwarstwiającego obejmującego cały odcinek aorty. Czynniki takie jak zdenerwowanie po rozmowie z klientem, czy upadek lekkiego kartonu nie można uznać za przyczynę zewnętrzną urazu. Czynniki te muszą mieć charakter nadmierny, wyznaczać pozastanowiskowe standardowe normy dla określonego stanowiska pracy. Nadmierny stres lub wysiłek fizyczny muszą wynikać z niezwykłości oddziaływania czynnika zewnętrznego. (k. 77 – 78 a.s.)

W ocenie Sądu, zgromadzony materiał dowodowy w postaci akt osobowych, zeznań świadków, jak i opinii biegłej z zakresu kardiologii D. K., może stanowić podstawę rozstrzygnięcia. Biegła uznała za przyczynę zgonu M. Ś. (1) jako wewnętrzną przyczynę śmierci - tętniak aorty, natomiast czynnikami zewnętrznymi wyzwalającymi rozwarstwienie aorty był wzrost ciśnienia tętniczego towarzyszący zdenerwowaniu oraz gwałtowny ruch, który nasilił wzrost ciśnienia tętniczego i/lub bezpośrednio wpłynął na naprężenia ścian uszkodzonej ściany tętniaka. Biegła, podobnie jak organ rentowy – wskazywała, że tętniak aorty mógł rozwijać się przez kilka lat, zaś czynnikiem sprawczym był stres związany z rozmową z klientem oraz gwałtowny ruch podczas chwytania upadającego kartonu. Zdaniem Sądu, wniosek ZUS o pominięcie opinii nie jest zasadny, bowiem biegła należycie uzasadniła swoje ustalenia. Opinia biegłej została wydana po dokonaniu analizy akt sprawy, w tym zeznań świadków, z których wynika, że w owym dniu nasiliły się zdarzenia powodujące wyższe niż zazwyczaj zdenerwowanie M. Ś. (1). Należy wskazać, że był on terminowym pracownikiem i bardzo się przejmował swoimi obowiązkami.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy może być szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych. Towarzyszący wykonywaniu pracy stres musi być istotnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo-skutkowym, prowadzącym do gwałtowanego pogorszenia stanu zdrowia pracownika (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.03.2012r., sygn. akt IIPK 182/11). W myśl wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29.01.1997r. (IIUKN 70/96) - nadmierny wysiłek podczas pracy, który z największym prawdopodobieństwem wywołał u pracownika uraz wewnętrzny, jakiego doznał poszkodowany, stanowi przyczynę zewnętrzną wypadku w rozumieniu art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

Stres jest to czynnik natury fizycznej albo emocjonalnej, do którego organizm nie potrafi się wystarczająco przystosować i który powoduje niekorzystne dla organizmu skutki. Także Sąd Najwyższy wskazał między innymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 16.09.2009r., I PK 79/09 (LEX nr 553670) wyjaśniając, że począwszy od uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11.02.1963r., III PO 15/62 (OSNCP 1963 nr 10, poz. 215; OSPiKA 1964 nr 2, poz. 23 z glosą W. Dżulyńskiego i glosą J. Pasternaka), w orzecznictwie przyjmuje się, że uszczerbek na zdrowiu pracowni­ka spowodowany chorobą samoistną (zawał serca, udar mózgu, perforacja żołądka), wywołany nadmier­nym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem (stresem) pracownika może stanowić wypadek przy pracy. Wypowiadane są w szczególności poglądy, że nadmierny wysiłek (stres) powinien być oce­niany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika (aktualnego staniu zdrowia, sprawności ustroju) i okoliczności, w jakich wykonywana jest praca. Można więc stwierdzić, że przyczyną śmierci M. Ś. (1) były okoliczności związane z rozmową z klientem, terminowym dostarczeniem towaru, upadkiem kartonu, co łącznie wywołało u niego silne emocje. Przeżycie wewnętrzne (stres) było więc spowodowane okolicznościami nietypowymi w dotychczasowych sytuacjach, gdyż podczas zdarzenia wystąpiła jednocześnie stresująca rozmowa z klientem i gwałtowny ruch chwytania kartonu. Towarzyszący wykonywaniu czynności stres był istotnym ogniwem w łańcuchu przy­czynowo-skutkowym, prowadzącym do gwałtowanego pogorszenia stanu zdrowia.

Reasumując należy uznać, iż skok ciśnienia tętniczego doznany przez M. Ś. (1) w dniu 09.10.2013r. stanowił przyczynę jego zgonu. Zgon ubezpieczonego ma więc związek z wypadkiem przy pracy, bowiem był on spowodowany czynnikami zewnętrznymi – wydarzeniami z tego dnia.

Ponieważ A. Ś. i I. Ś. spełniały przesłanki wymagane do przyznania im prawa do renty rodzinnej z ubezpieczenia wypadkowego (okoliczność bezsporna), Sąd na podstawie art. 477 14§2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał im prawo do renty rodzinnej z ubezpieczenia wypadkowego po zmarłym ojcu M. Ś. (1) od dnia 01.03.2014r. Zgodnie bowiem z art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek.

Stosownie do treści art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd był zobowiązany, przyznając odwołującej prawo do renty, do zamieszczenia z urzędu w sentencji wyroku rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności organu rentowego co do nieustalenia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, tj. zarówno przyznającego prawo do świadczenia, jak też jego brak (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.04.2010r., II UK 330/09, LEX 604220). W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki do obciążenia odpowiedzialnością organu rentowego za nieprzyznanie odwołującej i zainteresowanemu prawa do renty rodzinnej już na etapie postępowania przed ZUS. Dopiero bowiem w postępowaniu sądowym został zgromadzony materiał dowodowy – w postaci opinii biegłej i zeznań świadków. W tej sytuacji ZUS nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji w toku postępowania przed tym organem.

Z tych względów orzeczono jak w sentencji.