Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 730/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Irena Ejsmont - Wiszowata

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska (spr.)

SO del. Małgorzata Szostak - Szydłowska

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. J.

przeciwko K. K.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 9 lipca 2014 r. sygn. akt I C 2053/13

oddala apelację.

UZASADNIENIE

J. J. w pozwie skierowanym przeciwko K. K. domagał się zasądzenia kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową poniesioną w związku z nierzetelnym zachowaniem pozwanego, polegającym na sporządzeniu przez niego opinii o braku podstaw do wniesienia skargi na przewlekłość postępowania oraz skargi konstytucyjnej o stwierdzenie niezgodności z prawem wyroku, co – w ocenie powoda – jest naruszeniem etyki zawodowej.

K. K. wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że przedmiotowa opinia została sporządzona z zachowaniem należytej staranności.

Wyrokiem z dnia 9 lipca 2014 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną.

Ustanowiony z urzędu, na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Białymstoku (sygn. akt II Co 2505/12), radca prawny K. K. w dniu 29 kwietnia 2013 r. sporządził opinię prawną o braku podstaw do wniesienia skargi konstytucyjnej celem zbadania zgodności z konstytucją przepisów prawa w 25 sprawach, w których J. J. był stroną, a które zostały szczegółowo wymienione i opisane w opinii.

Sąd zaznaczył, że związku z przebywaniem powoda w jednostce penitencjarnej w W., zwrócił się do Sądu Rejonowego w Wejherowie o przesłuchanie powoda w charakterze strony w drodze pomocy sądowej. Sąd Rejonowy w Wejherowie nie mógł jednak przeprowadzić czynności procesowej z udziałem powoda, bowiem ten zgłosił administracji jednostki penitencjarnej, iż nie będzie uczestniczył w tych czynnościach.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Wskazał, ze zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) to na powodzie spoczywał ciężar wykazania okoliczności, w oparciu o które formułował roszczenie pozwu. Z obowiązku tego powód jednak się nie wywiązał. Nie wykazał bowiem, jakie konkretne czynności pozwanego były niezgodne z profesjonalną starannością, ani nie przedstawił nawet żadnych konkretnych zarzutów do treści sporządzonej przez pozwanego opinii. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia wskazał art. 471 k.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. Zarzucił, iż nie mógł brać udziału w procesie oraz, że nie przyznano mu pełnomocnika z urzędu i w związku z tym zachodzi nieważność postępowania. Wskazał, iż Sąd oparł się jedynie na stanowisku pozwanego nie odnosząc się do twierdzeń zgłoszonych w pozwie oraz zgłoszonych przez niego dowodów. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się do podniesionych w niej zarzutów, na wstępie odnieść się należało do najdalej idącego, który zmierzał do wykazania, że powód został pozbawiony możności obrony praw z uwagi na odmowę ustanowienia mu pełnomocnika procesowego.

W związku z tym wskazać należy, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko, że nieważność postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony jej praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. ma miejsce wówczas, gdy w następstwie naruszenia przez sąd przepisów postępowania strona, wbrew swej woli, została faktycznie pozbawiona możności działania, w szczególności zaprezentowania przed sądem swoich racji – przedstawienia swoich twierdzeń faktycznych, zgłoszenia dowodów na ich poparcie, odniesienia się do argumentów i dowodów prezentowanych przez stronę przeciwną, odniesienia się do przeprowadzonych już przez sąd dowodów (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2002 r. I PKN 400/2001 OSNP 2004/9 poz. 152, oraz powołane tam: orzeczenie Sądu Najwyższego z 21 czerwca 1961 r. 3 CR 953/60 Nowe Prawo 1963/1 str. 117 z glosą W. Siedleckiego). Naruszeniem prawa do obrony są zatem takie uchybienia procesowe popełnione przez sąd, które w praktyce uniemożliwiają stronie podjęcie stosownej obrony.

W judykaturze ugruntował się też pogląd, zgodnie z którym stwierdzenie nieważności postępowania wymaga rozważenia, czy w konkretnej sprawie nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, czy uchybienie to miało wpływ na możność działania strony oraz, czy pomimo zaistnienia tych dwóch przesłanek, strona mogła bronić swoich praw. Tylko przy kumulatywnym spełnieniu tych wszystkich elementów można mówić o prowadzącym do nieważności postępowania pozbawieniu strony możliwości obrony swoich praw (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2012 r., III UK 75/11, Lex nr 1213419). Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r., V CSK 50/08 (LEX nr 424321), zgodnie z którym w sytuacji, gdy strona swoim zachowaniem wykazuje wystarczającą znajomość reguł, według których toczy się postępowanie sądowe, odmowa ustanowienia fachowego pełnomocnika nie może być oceniona jako prowadząca do nieważności postępowania z uwagi na pozbawienie strony możności obrony swych praw. Należy podkreślić, że nieważność postępowania z tej przyczyny zachodzi wówczas, gdy strona wbrew swojej woli została faktycznie pozbawiona możności działania. Samo złożenie przez stronę wniosku o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego nie obliguje sądu do jego uwzględnienia, nawet w sytuacji gdy strona jest pozbawiona wolności. Wniosek taki podlega uwzględnieniu wówczas, jeżeli w ocenie sądu udział profesjonalnego pełnomocnika procesowego jest potrzebny (art. 117 § 1 k.p.c.). Sytuacja taka zachodzi wtedy, gdy nieporadność strony prowadzi do tego, że przy faktycznym lub prawnym skomplikowaniu sprawy nie jest ona w stanie wykorzystać prawnych możliwości prawidłowego jej prowadzenia.

W związku z tym zauważyć należy, że powód wraz z pozwem złożył wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Postanowieniem z dnia 18 lipca 2013 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach wniosek ten oddalił. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia wskazał, że za ustanowieniem pełnomocnika nie przemawia ani charakter sprawy, ani sposób działania powoda, który nie jest osobą nieporadną i jest w stanie samodzielnie dochodzić swoich praw. Postanowienie tej treści uprawomocniło się.

Na obecnym etapie postępowania, kontrola prawidłowości tego orzeczenia jest niemożliwa, albowiem Sąd drugiej instancji może rozpoznawać tylko te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegają zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływy na rozstrzygnięcie sprawy (art. 380 k.p.c.). Z okoliczności niniejszej sprawy wynika jednak, że J. J. przejawiał w niej niezbędną aktywność procesową oraz zdawał sobie sprawę z istoty zainicjowanego sporu, w tym konieczności przejawiania inicjatywy dowodowej dla wyjaśnienia okoliczności decydujących o sposobie jego rozstrzygnięcia, o czym świadczą składane przez niego pisma procesowe.

Wprawdzie z uwagi na odbywanie przez J. J. kary pozbawienia wolności jego osobisty udział w rozprawach był utrudniony, tym niemniej Sąd I instancji dopuścił dowód z przesłuchania powoda przez Sąd Rejonowy w Wejherowie w drodze pomocy prawnej. Miał on zatem możliwość swobodnego wypowiedzenia się zarówno co do podstaw faktycznych i prawnych dochodzonego roszczenia, jak również ustosunkowania się do twierdzeń i pytań zawartych w odpowiedzi na pozew. Z możliwości tej jednak powód sam zrezygnował i pomimo wyznaczenia na dzień 21 maja 2014 r. rozprawy sądowej i wydania nakazu doprowadzenia go, odmówił uczestniczenia w czynnościach procesowych.

W związku z tym nadmienić należy, że prawo do obrony nie ma charakteru bezwzględnego w tym znaczeniu, iż zawsze, niezależnie od okoliczności rozpoznawanej sprawy, gwarantuje stronie prawo osobistego uczestnictwa w toczącym się postępowaniu. Osoba odbywająca karę pozbawienia wolności w warunkach zamkniętego zakładu karnego może skutecznie żądać sprowadzenia jej na rozprawę tylko wówczas, gdy sąd uzna za konieczny jej osobisty udział w rozprawie, co ma miejsce zwłaszcza wtedy, gdy pozostały niewyjaśnione okoliczności, które może wyjaśnić dowód z przesłuchania stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 stycznia 2009 r., I ACa 1310/08, POSAG 2009/1/56-57). W przedmiotowej sprawie powód sam zrezygnował z osobistego udziału w procesie, w związku z czym nie można doszukać się żadnych nieprawidłowości w sposobie procedowania przez Sąd Okręgowy w Białymstoku.

Wbrew argumentom apelacji, Sąd ten przeprowadził także wystarczające postępowania dowodowe. Nie można dopatrzeć się nieprawidłowości w nieprzeprowadzeniu dowodów z dokumentacji medycznej oraz z opinii biegłego lekarza na okoliczność jego stanu zdrowia, gdyż powód o przeprowadzenie takich dowodów nawet nie wnosił. Co więcej, w odpowiedzi z dnia 20 stycznia 2014 r. (k. 117) na zawiadomienie zakreślające mu 14-dniowy termin do składania wniosków dowodowych (k. 98) oświadczył, że nie składa żadnych wniosków dowodowych. W świetle mających zastosowanie w sprawie przepisów prawa cywilnego, przeprowadzenie dowodów było zatem niemożliwe, a nadto zgłoszone przez niego dowody nie mogły wnieść nic istotnego do sprawy.

Sąd Apelacyjny nie znalazł też podstaw do uznania, iż pozwany w sposób nienależyty wykonał swoje obowiązki wynikające z funkcji pełnomocnika z urzędu, co mogłoby uzasadniać jego odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c. Na powodzie spoczywał bowiem ciężar wykazania, że pozwany jako pełnomocnik dopuścił się błędu lub zaniedbania odmawiając sporządzenia skargi konstytucyjnej, a ponadto – że opracowana z należytą starannością skarga kasacyjna zostałaby przyjęta do rozpoznania, a także że zostałaby ona uwzględniona na korzyść powoda (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2014 r. V CSK 189/12, LEX nr 1436183).

Niewątpliwie roszczenia skarżącego należy rozpatrywać na gruncie regulacji art. 471 k.c. w zw. z art. 734 k.c. Na pozwanym, jako wyznaczonym z urzędu pełnomocniku J. J., spoczywał bowiem obowiązek starannego działania przy wykonywaniu czynności związanych z należytą reprezentacją powoda.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie wykazał, aby pozwany nie dołożył należytej staranności w czasie pełnienia funkcji jego pełnomocnika z urzędu, ani też istnienia związku przyczynowego między odmową sporządzenia skargi konstytucyjnej, a szkodą w postaci niezasądzonego na rzecz powoda roszczenia skierowanego przeciwko Skarbowi Państwa o zapłatę kwoty 80.000 zł.

Pozwany w sporządzonej opinii prawnej wskazał, że sporządzona przez niego skarga konstytucyjna nie miałaby żadnych szans powodzenia, zaś powód w toku niniejszego postępowania nie wykazał, aby opinia ta była wadliwa – nie wykazał nawet minimalnego stopnia prawdopodobieństwa sporządzenia skargi, która mogłaby doprowadzić do wydania przez Sąd Najwyższy korzystnego dla niego rozstrzygnięcia. W wyroku z dnia 2 grudnia 2004 r. V CK 297/04 Sąd Najwyższy wskazał, że adwokat i radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla tej strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność. Mocodawca może żądać odszkodowania, a sąd orzekający w sprawie powinien ocenić należytą staranność wymaganą od adwokata i radcy przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru ich działalności.

Skarżący nie wykazał jednak żadnej z przesłanek uzasadniających odpowiedzialność pozwanego. W szczególności nie ma podstaw do uznania, iż odmowa sporządzenia skargi konstytucyjnej wynikała z nienależytego wykonywania przez pozwanego obowiązków związanych z funkcją pełnomocnika z urzędu. Nie został wykazany adekwatny związek przyczynowy między wskazanym zaniechaniem pozwanego a nieuzyskaniem przez powoda prawomocnego orzeczenia uwzględniającego powództwo. J. J. nie wykazał też szkody, jako niezbędnej przesłanki odpowiedzialności kontraktowej. Nie ma zatem podstaw do uznania, że pozwany w jakikolwiek sposób uchybił swoim obowiązkom jako pełnomocnik, a tym samym roszczenia powoda należało uznać za bezzasadne.

Z tych względów Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda na podstawie art. 385 k.p.c., jako nieuzasadnioną.