Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 429/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Woźniak (spr.)

Sędziowie: SO Piotr Sałamaj

SR del. Kornelia Żminkowska

Protokolant: st.sekr.sądowy Joanna Witkowska

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2015 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko E.-2 spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. przy udziale interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 19 września 2014 roku, sygnatura akt X GC 454/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł (jednego tysiąca ośmiuset złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Piotr Sałamaj SSO Agnieszka Woźniak SSR del. Kornelia Żminkowska

Sygn. akt VIII Ga 429/14

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wniosła pozew przeciwko (...) 2 spółce jawnej (...), L. W., A. G., M. G. w S. (od dnia 1 sierpnia 2012 r. – (...) 2 spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S.) o zapłatę kwoty 74.335,19 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 lipca 2011 roku do dnia zapłaty i kosztami postępowania wg norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazała, że zawarła z pozwaną umowę przewozu międzynarodowego trzech żurawi z Hiszpanii do Polski (K.). Wynagrodzenie za przewóz każdego z nich ustalono na kwotę 5.000 euro + VAT. Żuraw miał zostać bezpośrednio dostarczony kupującemu, tj. (...) spółce akcyjnej. W toku przewozu uszkodzeniu uległ jeden z transportowanych żurawi. Ubezpieczyciel pozwanej odmówił wypłaty odszkodowania, albowiem nie spełniła ona warunków objęcia ubezpieczeniem. Powódka poniosła koszty naprawienia żurawia w kwocie 18.808 euro, koszt transportu naprawionego żurawia 29.719,50 zł netto, obciążona została ponadto kosztami wynajęcia żurawia zastępczego na kwotę 14.606,25 zł, a także kosztami związanymi z jego demontażem i montażem w wysokości 3.075 zł brutto. Powódka dokonała częściowego potrącenia należności z wzajemnymi wierzytelnościami pozwanej, do zapłaty pozostała kwota 74.335,19 zł, której pomimo wezwania pozwana nie uregulowała.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu. Wniosła także o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego (...) spółkę akcyjną. Pozwana zarzuciła powódce niewykazanie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej, w tym zwłaszcza powstania szkody oraz jej wysokości, oraz związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a wysokością szkody. Wskazała także, że opinia prywatnego rzeczoznawcy nie może stanowić dowodu na okoliczność ustalenia przyczyn uszkodzeń żurawia. W jej ocenie powódka nie wykazała, ażeby poniosła wydatki z tytułu transportu naprawionego żurawia w wysokości 29.719,50 zł, wynajęcia żurawia zastępczego w wysokości 14.606,25 zł oraz demontażu i montażu żurawia w wysokości 3.075 zł, a tym samym nie wykazała prawidłowości dokonanych potraceń i wysokości szkody. Co do zasadności wezwania interwenienta wskazała, że jako ubezpieczyciel pozwanej w przypadku negatywnego rozstrzygnięcia niniejszego postępowania przysługiwać jej będzie roszczenie odszkodowawcze względem niego.

Pismem z dnia 20 kwietnia 2012 r. ubezpieczyciel pozwanej Towarzystwo (...) spółka akcyjna w W. przystąpił do niniejszego postępowania w charakterze interwenienta ubocznego, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania wg norm przepisanych. Interwenient przychylił się do stanowiska pozwanej wyrażonego w odpowiedzi na pozew, przy czym wskazał, że w sytuacji negatywnego rozstrzygnięcia z uwagi na brak stosownych zezwoleń na przewóz, pozwanej nie przysługuje zwrot odszkodowania.

Wyrokiem z dnia 19 września 2014 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w punkcie I sentencji zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 74.335,19 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty, w punkcie II sentencji oddalił żądanie co do odsetek w pozostałym zakresie, w punkcie III sentencji zasądził od pozwanej na rzecz powódki 100% kosztów procesu pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu, w punkcie IV sentencji oddalił wniosek interwenienta ubocznego o przyznanie zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte o następujące ustalenia:

W dniu 7 lutego 2011 r. powódka zawarła z Przedsiębiorstwem (...) spółką akcyjną w S. umowę sprzedaży trzech żurawi Euro C. model (...). Zgodnie z umową żurawie miały zostać dostarczone bezpośrednio do miejsca wskazanego przez kupującego.

W dniu 3 marca 2011 r. powódka zleciła pozwanej wykonanie transportu trzech żurawi samomontowalnych EuroCrane model: 24/3S/1000 na trasie E. B. de E. (Hiszpania) – K. (Polska). Terminy załadunku ustalono osobno dla każdego z żurawi, tj. odpowiednio na dzień 8 kwietnia 2011 r., 13 kwietnia 2011 r., 18 kwietnia 2011 r. Wynagrodzenie ustalono na kwotę 5.000 euro + VAT za sztukę – łącznie 15.000 euro + VAT. Tego samego dnia dokonano korekty zamówienia, w ten sposób, że zmieniono miejsce rozładunku pierwszego z transportowanych żurawi z K. na D..

Pozwana posiadała ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie (...) spółce akcyjnej w W.. Integralną cześć umowy stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego – dalej OWU. Zgodnie z § 4 ust. 2 pkt 10 OWU ubezpieczyciel nie pokrywa szkód powstałych podczas przewozów wymagających stosownych zezwoleń, o ile nie uzyskano takich zezwoleń lub nie zastosowana się do postanowień w nich zawartych.

W dniu 20 kwietnia 2011 r., w trakcie trzeciego transportu przewożony na niskopodłogowej naczepie żuraw zahaczył o wiadukt i doznał uszkodzeń w postaci zniekształceń, wygięć, pęknięć i otarć. W skutek stwierdzonych uszkodzeń dźwig, zamiast do odbiorcy, został przetransportowany do siedziby powódki, gdzie dokonano oględzin, a kierowca sporządził oświadczenie o wystąpieniu szkody w przewożonym ładunku oraz jej przyczynach. Stosowną adnotację o uszkodzeniu dźwigu umieszczono na liście przewozowym.

Pozwana o zdarzeniu poinformowała swojego ubezpieczyciela. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel pozwanej powołał niezależnego rzeczoznawcę w celu ustalenia przebiegu zdarzenia i jego przyczyn. Rzeczoznawca ustalił, że wymiary całkowite przewożonego ładunku wynosiły 17 metrów długości i 4,30 m wysokości, a wymiar ten przekraczał normatywny wymiar zestawu drogowego, przy pomocy którego przewożono ładunek (16,5 metra długości i 4 metry wysokości), co oznacza, że transport tego urządzenia był dozwolony tylko pod warunkiem uzyskania odpowiednich zezwoleń odrębnych dla każdego kraju, w którym nastąpił przewóz. Ubezpieczyciel ustalił, że transport odbywał się bez wymaganych zezwoleń. W toku postępowania ponadto stwierdzono, że do zdarzenia doszło w Niemczech w okolicach S., pozwana natomiast wskazywała, że w okolicach F., a następnie wskutek zmiany oświadczenia kierowcy w okolicach obwodnicy P.. Rzeczoznawca ustalił, że przyczyna uszkodzenia dźwigu był transport urządzenia po nieodpowiedniej z uwagi na wymiary ładunku, trasie. Ubezpieczyciel pozwanej na tej podstawie odmówił wypłaty odszkodowania z tytułu uszkodzenia dźwigu. W toku postępowania likwidacyjnego pozwana zmieniła oświadczenie co do miejsca wystąpienia zdarzenia, wskazując, że ładunek został uszkodzony w okolicach obwodnicy P.. Pozwana posiadała zezwolenie stałe na przewozy ponad gabarytowe do wysokości 4,50 m i długości 25 m nr (...) z dnia 7 grudnia 2010 roku jedynie na ternie Francji.

Pismem z dn. 25 maja 2011 r. kontrahent powódki Przedsiębiorstwo (...) spółka akcyjna w S., w związku z nieprawidłowościami związanymi z wykonaniem umowy, w tym uszkodzeniami, nieterminową dostawą 2 żurawi i niedostarczeniem trzeciego oraz brakami w dokumentacji, wstrzymała płatność za drugi dostarczony żuraw, wzywając do podjęcia działań zmierzających do prawidłowej realizacji umowy. W odpowiedzi na wezwanie kontrahenta powódka pismem z dnia 27 maja 2011 roku poinformowała pozwaną, że w związku z niedostarczeniem z powodu uszkodzeń trzeciego z przewożonych żurawi, zmuszona jest wynająć żuraw samochodowy dla kontrahenta, zaś kosztami najmu obciążona zostanie pozwana. Czas najmu wyniósł łącznie 2 dni, tj. miał miejsce w dniach 30 i 31 maja 2011 r. Koszt pracy żurawia zastępczego zamknął się w kwocie 14.606,25 zł brutto. Powódka uregulowała należność, a następnie na podstawie faktury VAT nr (...), płatnej do dnia 23 czerwca 2011 r. obciążona została pozwana.

W związku z uszkodzeniem żurawia, powódka zwróciła się do producenta o wykonanie stosownych napraw. Transport żurawia do producenta wykonała pozwana. Koszt naprawy, zgodnie z przedstawioną przez producenta ofertą, zamknął się w kwocie 18.808 euro i na tą kwotę po wykonaniu naprawy producent (...) S.A. z siedzibą w E. B. de E. wystawił powodowi fakturę VAT nr (...). Powód uregulował należność, a następnie wystawił pozwanej z tego tytułu w dniu 28 czerwca 2011 r. fakturę VAT nr (...) - (...) 06/173 na kwotę 23.133,84 euro, którą następnie powódka skorygowała wystawiając w dniu 4 lipca 2011 r. korektę VAT nr 11 - (...), a w dniu 4 lipca 2011 r. powódka wystawiła pozwanej prawidłowy dokument w postaci noty księgowej nr (...) na kwotę 18.808 euro z terminem płatności do dnia 12 lipca 2011 r.

Po wykonaniu naprawy powódka zleciła wykonanie transportu K. T., prowadzącego działalność gospodarcza pod firmą (...), na trasie E. B. de E. (Hiszpania) – K. (Polska). Termin załadunku na dzień 21 czerwca 2011 r., termin rozładunku na dzień 28 czerwca 2011 r. Wynagrodzenie ustalono na kwotę 7.500 euro + VAT. Przewóz został wykonany prawidłowo, wobec czego K. T. wystawił w dniu 1 lipca 2011 r. powódce fakturę VAT nr (...) na kwotę 29.719,50 zł netto. Powódka uregulowała należność, w związku z czym w dniu 5 lipca 2011 r. powódka wystawiła pozwanej notę księgową nr (...), stanowiąca równowartość wynagrodzenia netto za wykonany przewóz, z terminem zapłaty do dnia 12 lipca 2011 r.

W związku z uszkodzeniem żurawia nr 3 w czasie przewozu powódka poniosła dodatkowy koszt w postaci należności za demontaż i montaż żurawia model (...) na budowie w K., w związku z koniecznością przestawienia żurawia na inne miejsce z uwagi na korzystanie z dźwigu zastępczego. Powódka kosztami obciążyła pozwaną wystawiając fakturę VAT nr (...) - (...), na kwotę 3.075 zł.

Z tytułu wykonanego transportu trzech żurawi pozwana przedstawiła powodowi faktury z tytułu transportu poszczególnych żurawi tj. fakturę VAT nr (...) z dnia 30 kwietnia 2011 r. na kwotę 24.279,59 zł brutto z terminem płatności na dzień 30 maja 2011 roku, fakturę VAT

Powódka nie uregulowała należności względem pozwanej. Pismem z dnia 14 lipca 2011 r. pozwana wezwała powódkę do zapłaty należności wynikających z w/w faktur VAT wraz z odsetkami ustawowymi. W odpowiedzi na wezwanie powódka pismem z dnia 14 lipca 2011 r. złożyła oświadczenie o dokonaniu kompensaty żądanej przez pozwanego kwoty 48.396,82 zł fakturami VAT o nr (...) oraz nr 008/05/2011 (...), pomniejszonej o należność wynikającą z faktury VAT nr (...) z dnia 31 maja 2011 r. na kwotę 24.406,28 zł brutto, której to powódka z związku z uszkodzeniem dźwigu nie uznała, z następującymi wymagalnymi należnościami powoda: 14.606,25 zł (objętych fakturą nr (...) - (...) z dnia 16.06.2011 r., tytułem kosztów poniesionych za wynajem żurawia zastępczego, 3.075,00 zł objętych fakturą VAT nr (...) - (...) z dnia 30 czerwca 2011 r. tytułem kosztów przestawienia żurawia poniesionych, 29.719,50 zł objętych notą księgową (...) z dnia 5 lipca 2011 r. wystawioną pozwanemu tytułem kosztów transportu uszkodzonego żurawia po wykonaniu jego naprawy poniesionych przez powoda zgodnie z fakturą VAT nr (...) r. z dnia 1 lipca 2011 r. na kwotę 29.719,50 zł netto wystawioną przez K. T. fakturą oraz 996,07 zł stanowiącej równowartość kwoty 246,66 Euro, będącej rozliczoną częścią należności objętej notą księgową nr (...) z dnia 04 lipca 2011 r., wystawioną pozwanemu, tytułem kosztów naprawy uszkodzonego żurawia poniesionych przez powoda, zgodnie z wystawioną przez (...) S.A. fakturą z dnia 27 czerwca 2011 r. na kwotę 18.808 zł. Powódka wskazała przy tym, że do zapłaty na jej rzecz pozostaje kwota 18.561,34 euro. Następnie także pismem z dnia 14 lipca 2011 r. powódka dokonała potrącenia odsetek na rzecz pozwanej od należności objętych fakturami VAT: nr (...) z dnia 30 kwietnia 2011 r. oraz nr 008/05/2011 (...) z dnia 18 maja 2011 r. wyliczonych przez pozwanego w wezwaniu z dnia 14 lipca 2011 r. na łączną kwotę 621,06 zł z należnościami, przysługującymi powodowi, z tytułu nierozliczonej części należności notą księgową nr (...) z dnia 04 lipca 2011 r.

W odpowiedzi na dokonane przez powódkę potrącenie pozwana pismem z dnia 20 lipca 2011 r. poinformowała, że nie uznała dokonanego potrącenia, wskazując przy tym, że złożyła odwołanie od decyzji ubezpieczyciela odmawiającej wypłaty odszkodowania.

Pismem z dnia 28 lipca 2011 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty pozostałej po potrąceniach należności z tytułu obciążenia pozwanej notą księgową nr (...) z dnia 04 lipca 2011 r. w wysokości 73.545,86 zł. Podkreśliła jednocześnie, że odmawia zapłaty za fakturę VAT nr (...) z dnia 31 maja 2011 r.

Ubezpieczyciel pozwanej (interwenient uboczny) pismem z dnia 22 sierpnia 2011 r. podtrzymał swoją decyzję o wypłacie odszkodowania z uwagi na brak stosownych zezwoleń oraz brak konsekwencji w składanych oświadczeniach co do miejsca zdarzenia.

Zespół pojazdów z załadownym na nim żurawiem był pojazdem ponadgabarytowym. Zniszczeniu uległa czoło­wa górna część prawej belki podłużnej kratownicy. Na górnej powierzchni lewej belki podłużnej, w części przedniej widoczne są ślady mechanicznych otarć o niewielkim natężeniu, występują także pogięcia bocznych poprzeczek dolnej kra­townicy żurawia (pierwszego segmentu wysięgnika) oraz jej dolnej prawej belki podłużnej. Kratownice obu pierwszych segmentów wysięgnika żurawia są pogięte i przestrzennie zdeformowane po trwałym naruszeniu lub zniszczeniu węzłów. K.­strukcja wysięgnika oraz jego podpory jest wyraźnie skręcona (z odchyleniem w kierunku przeciwnym d ruchu wskazówek zegara) w części łączenia pierwszego segmentu z drugim. Udokumentowane uszkodzenia są charakterystyczne dla przypadku zaczepie­nia tylnej prawej podłużnicy drugiego segmentu wysięgnika żurawia o przeszkodę. Koszt transportu wykonanego przez firmę (...), o ile realizacja przewozu nastąpiła po uzyskaniu stosownych zezwoleń i była zgodna z obowiązującymi przepisami.

W tak ustalonym stanie faktycznym, powództwo w zakresie, w jakim było ono dochodzone w dacie zamknięcia rozprawy - Sąd Rejonowy uznał za uzasadnione, wskazując jako jego podstawę materialnoprawną dyspozycję art. 17 ust. 1 konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (dalej: Konwencja, CMR). W ocenie Sądu na powodzie ciążył obowiązek wykazania zarówno faktu uszkodzenia towaru jak i zakresu tego uszkodzenia i poniesionej szkody, natomiast w świetle przepisów Konwencji nie jest zobowiązany do wykazania przyczyny odszkodowania.

Sąd orzekający w pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że powódka doznała uszczerbku w majątku, w związku z uszkodzeniem przewożonego żurawia wieżowego, a także koniecznością pokrycia kosztów związanych z jego naprawą, przedkładając na tę okoliczność dokumenty w postaci faktury VAT na kwotę 18.808 euro tytułem kosztów naprawy uszkodzonego dźwigu oraz dowód uregulowania tej kwoty. Wprost także z materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, w tym zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, także tych z ramienia strony pozwanej, wynika, że w przewożonym na zlecenie powódki ładunku w postaci żurawia wieżowego szkoda wystąpiła podczas wykonywanego przewozu. Ustalenia te zdaniem tego Sądu okazały się wystarczające dla stwierdzenia wykazania przez stronę powodową odpowiedzialności odszkodowawczej przewoźnika za uszkodzenie przewożonego dźwigu.

Sąd I instancji wskazał, że ciężar dowodu, czy w kontekście art. 17 ust. 2 Konwencji przewoźnik jest zwolniony od odpowiedzialności za powstałą szkodę, spoczywa na przewoźniku. Sąd Rejonowy stwierdził, że, pozwana – wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 18 CMR - nie wykazała skuteczności swojego stwierdzenia, że przedmiotowa szkoda nastąpiła na skutek okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć, a następstwom których nie mógł zapobiec (art. 17 ust. 2 CMR).

Sąd Rejonowy mając na uwadze, że ustalenia poczynione przez prywatnego rzeczoznawcę mają wyłącznie walor dokumentu prywatnego, wobec powstałych wątpliwości zasięgnął opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków i kolizji drogowej oraz wyceny wartości szkód komunikacyjnych. W sporządzonej opinii biegły sądowy ustalił, że zespół pojazdów z załadownym na nim żurawiem był pojazdem ponadgabarytowym, bowiem zarówno jego długość, jak i przede wszystkim wysokość przekraczały dopuszczalne wartości. Co do uszkodzeń żurawia biegły stwierdził, że były one wynikiem kontaktu kolizyjnego, który mógłby wystąpić na skutek próby wjechania zespołu pojazdów z ładunkiem pod wiadukt drogowy. Niezależnie od tego, gdzie i w jakich okolicznościach doszło do podobnego kontak­tu kolizyjnego, musiał on być związany bądź z uniesieniem wysięgnika żurawia na wysokość przekraczającą wartość dopuszczalną na drodze, którą poruszał się zespół pojazdów, czyli wynikiem zaniedbań związanych z prawidłowym załadowaniem lub zabezpieczeniem żurawia na naczepie, bądź, w przypadku prawidłowego załadunku i zabezpieczenia żurawia, z wjechaniem na odpowiednio oznakowany odcinek drogowy z wiaduktem lub inną przeszkodą podobnego rodzaju, na którym wysokość skrajni znajdowała się na poziomie niższym od 4,40 cm. Odnośnie zaś kosztów naprawy uszkodzonego żurawia, z uwagi brak dokumentu, którego analiza pozwalałaby na określenie rzeczywistego stanu uszkodzeń wszystkich elementów żurawia, oraz brak dokumen­tów, biegły nie był w stanie ustalić tak kosztu naprawy urządzenia, a także zweryfikować przekazanego rachunku za naprawę. Zdaniem Sądu Rejonowego biegły wykonując opinię oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego i w sposób precyzyjny uzasadnił jej treść, a przedstawione przez niego wnioski zostały powiązane z opisanym w opinii procesem rozumowania, także w ustnej opinii uzupełniającej w ocenie tego Sądu biegły szczegółowo wyjaśniał podstawę swoich twierdzeń i przyjęty tok rozumowania. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał opinię biegłego za w pełni przekonywującą, a w konsekwencji stała się ona podstawą ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd Rejonowy wskazał, że wśród okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których na­stępstwom nie mógł zapobiec wymienia się także uderzenie o przęsło mostu, jednakże zwolnienie przewoźnika z odpowiedzialności na skutek takiego zdarzenia wymaga ze strony przewoźnika dowodu, wskazującego na podjęcie przez niego wszelkich, możliwych z technicznego i organi­zacyjnego punktu widzenia działań, mających na celu zapobieżenie zdarzeniu i uniknięcie jego skutków, w tym dokonania organizacji przewozu w szczególności w przypadku przewozu towarów ponadgabarytowych, na podstawie stosownych zezwoleń i ustalenia warunków jego realizacji , w tym precyzyjnego posiadania informacji o wysokości na których umieszczone są przęsła mostów, szerokości przejazdów. W ocenie Sądu orzekającego w I instancji podmiot zawodowo trudniący się przewozami towarów o dużych rozmiarach winien dokonać szczegółowych pomiarów ładunku, którego rozmiar stwarza przypuszczenie przekroczenia zwyczajowych gabarytów oraz pod tym kątem szczegółowo przeanalizować trasę, którą taki transport winien zostać zrealizowany dla uniknięcia niebezpieczeństwa jego uszkodzenia w przypadku nieprawidłowego wyznaczenia tej trasy. Sąd Rejonowy ustalił, że pomimo ponadgabarytowego rozmiaru przesyłki przewoźnik transport potraktował jako standardowy, nie wymagający specjalnych procedur i pozwoleń (co wynikało wprost z zeznań świadka M. W.), co oznacza, że nie dochował reguł staranności oczekiwanej od profesjonalnego przewoźnika co potwierdza również niemożność odtworzenia trasy przejazdu

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy stwierdził, że nie zaszła żadna z okoliczności egzoneracyjnych wymienionych w art. 17 ust. 2 Konwencji zwalniających przewoźnika z odpowiedzialności.

Zdaniem Sądu Rejonowego powódka wykazała także wysokość poniesionej szkody oraz odpowiednio ją udokumentowała, a sposób wyliczenia wysokości szkody nie narusza przepisu art. 25 Konwencji CMR. Powódka wykazała bowiem, że została przez producenta (...) Spółkę Akcyjną w Hiszpanii obciążona kwotą 18.808 euro tytułem kosztów naprawy. Mając na uwadze, że kwota ta nie przekracza także kwoty ustalonej zgodnie z art. 23 ust. 3 Konwencji CMR, zarzuty pozwanej odnoszące się braku wykazania szkody oraz jej wysokości ostatecznie nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd I instancji stwierdził, że przewoźnik odpowiedzialny jest za powstałą po stronie powodowej szkodę w pełnej wysokości. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że opinii biegłego wynikało ,iż nie było dołączonej do rachunku dokładnej specyfikacji poszczególnych czynności to czynności, które zostały podane w dokumencie naprawczym dają podstawę do przyjęcia, iż mogły być wykonane w związku ze stanem żurawia, który został udokumentowany fotograficznie. W ocenie Sądu Rejonowego to producent winien decydować o zakresie naprawy i trudno wymagać ażeby powód poszukiwał w celu naprawy nowego urządzenia wykonawcy tańszego tym bardziej, że dotyczy to specjalistycznego urządzenia wymagającego wydania przez producenta odpowiedniego świadectwa jakości i bezpieczeństwa.

Zdaniem Sądu Rejonowy kwestia dokonanych potrąceń pozostawała bez znaczenia w niniejszej sprawie, albowiem pozwany nie zgłosił żadnej przysługującej mu wierzytelności do potrącenia, a powódka wskazała zakres dochodzonego roszczenia.

Sąd I instancji nie uwzględnił zarzutu pozwanej, iż nie zostało precyzyjnie ustalone miejsce zdarzenia powodujące szkodę, albowiem okoliczność ta nie była objęta tezą postanowienia dowodowego Sądu z 25 września 2013 r. co do której pełnomocnicy stron nie zgłosili żadnych zastrzeżeń a nadto biegły sporządził opinie w oparciu o dokumenty złożone przez strony do akt sprawy.

Sąd Rejonowy na podstawie art. 481 k.c. uznał, że w wypadku zobowiązań o charakterze bezterminowym, stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia powstaje po wezwaniu dłużnika do świadczenia. Mając zatem na uwadze, że w wezwaniu do zapłaty określono 7 dniowy termin płatności, liczony od dnia otrzymania wezwania, przy czym brak jest dokumentu potwierdzającego dzień doręczenia pozwanej wezwania, a jedynie dołączono dokument w postaci potwierdzenia nadania wezwania w dniu 28 lipca 2011 r., tut Sąd przyjął (uwzględniając 3 dniowy czas oczekiwania na doręczenie), że pozwana otrzymała wezwanie w dniu 1 sierpnia 2011 r. Termin zapłaty należności upłynął z dniem 8 sierpnia 2011 r., czyniąc tym samym roszczenie wymagalne z datą od dnia 9 sierpnia 2011 r. i od tego dnia Sąd uznał żądanie zapłaty odsetek za zasadne, oddalając powództwo co do pozostałej części odsetek.

O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez pozwaną w części, tj. co do punktów I i III sentencji, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i skierowanie sprawy do Sądu I instancji w celu ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

Naruszenia przepisów prawa materialnego:

- przepisu art. 17 ust 2 Konwencji CMR , poprzez jego błędne zastosowanie wyrażające
się przypisaniem pozwanej odpowiedzialności za powstałą szkodę, podczas gdy wskutek
wystąpienia przesłanek egzoneracyjnych przewidzianych w naruszonym przepisie
pozwana, jako przewoźnik odpowiedzialności tej nie ponosi;

- przepisu art. 25 ust 1 Konwencji CMR w zw. z art. 23 ust 4 Konwencji CMR poprzez
ich błędne zastosowanie wyrażające się przyjęciem przez Sąd Orzekający, że w oparciu o
ten przepis przewoźnik ponosi odpowiedzialność za całą dochodzoną przez powódkę
szkodę oraz że powódka szkodę odpowiednio wyliczyła i udokumentowała, podczas gdy
prawidłowe zastosowanie naruszonego przepisu prowadzi do wniosków, że naruszony
przepis dotyczy jedynie odpowiedzialności przewoźnika za przewożony towar, a nie za
jakąkolwiek szkodę poniesioną przez zlecającego;

- przepisu art. 18 ust 1 Konwencji CMR w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego błędne
zastosowanie wyrażające się przyjęciem przez Sąd Orzekający, że ciężar dowodowy w
zakresie powstania dochodzonej przez powódkę szkody nie obciąża powódki, podczas gdy
dochodzenie odszkodowania w zakresie szkody niezwiązanej bezpośrednio z przewozem
towaru następuje na zasadach ogólnych i ciężar dowodowy rozkłada się w tym zakresie na
strony postępowania, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, a nie Konwencji CMR;

Naruszenie przepisu postępowania, tj art. 233 § 1 k.p.c., poprzez jego błędne zastosowanie , wyrażające się dowolnym przekroczeniem przez Sąd Orzekający zakresu swobodnej oceny dowodów poprzez przyjęcie na podstawie przeprowadzonych w postępowaniu dowodów, że nie zaistniały przesłanki uwalniające pozwaną od odpowiedzialności za szkodę, podczas gdy dowody w postaci zeznań świadków, uznane przez sąd za wiarygodne potwierdzały zaistnienie takich przesłanek i nie przeprowadzono w tym
zakresie jakichkolwiek dowodów przeciwnych oraz przyjęciu, że powódka wykazała wysokość poniesionej szkody, podczas gdy prawidłowe zastosowanie naruszonego przepisu prowadzi do wniosku, że wysokość szkody nie została przez nią wykazana.

Pozwana zarzuciła również brak wszechstronności w ocenie dowodu z opinii biegłego poprzez przyjęcie, że wyrażone w opinii biegłego przypuszczenia stanowią twierdzenia przesądzające w sposób kategoryczny okoliczności sprawy, podczas gdy sam biegły zaznaczył, zarówno w opinii pisemnej, jak i ustnej opinii uzupełniającej, że są to jedynie dywagacje przeprowadzone w oparciu o skąpy materiał dowodowy sprawy. Powyższe w ocenie skarżącej do prowadziło do poczynienia przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń, iż pozwana, jako przewoźnik potraktowała transport, jako niewymagający żadnych specjalnych procedur i pozwoleń, podczas, gdy pozwana dochowała wszelkiej należytej staranności przy realizacji przewozu, a żaden z przeprowadzonych w procesie dowodów nie pozwala na przyjęcie odmiennych ustaleń. Wskazano, że Sąd Rejonowy nietrafnie przyjął, iż pozwana nie dostosowała środka transportu i trasy do rozmiaru przewożonego ładunku, podczas, gdy przeprowadzone w postępowaniu dowody, zasady logicznego rozumowania i doświadczenie pozwanej w zakresie świadczenia usług transportowych nie pozwalają na przyjęcie takich ustaleń. Podkreślono także, że nie została wykazana przez powoda wysokość szkody.

W uzasadnieniu apelacji szczegółowo uzasadniła podniesione zarzuty. W rozwinięciu zarzutu naruszenia normy art. 17 ust. 1 Konwencji CMR wskazała, że zagadnienie przesłanek egzoneracyjnych należy rozpatrywać w sposób możliwie szeroki, a do nich należą nieprzewidziane warunki drogowe, nierówność nawierzchni, która na obwodnicy P. doprowadziła do podrzucenia pojazdu i uszkodzenia ładunku o przęsło mostu. Rozwijając zarzut naruszenia art. 25 w zw. z art. 23 Konwencji CMR wyjaśniła, że powinien on być interpretowany w sposób zawężający, a rodzaje wymienionych w przepisie art. 23 ust. 4 Konwencji CMR szkód stanowią katalog zamknięty. Zdaniem skarżącej w świetle art. 18 ust. 1 Konwencji CMR na powódce spoczywał ciężar udowodnienia roszczenia w zakresie wysokości dochodzonego odszkodowania (kosztów wynajęcia dźwigu zastępczego, koszty naprawy, przewóz zastępczy). Natomiast naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegało na - bezpodstawnym przyjęciu, że nie zaistniały przesłanki uwalniające pozwaną od odpowiedzialności za szkodę, chociaż wynika to z zeznań M. W., M. G. i oświadczenia kierowcy J. K., - odstąpieniu od ustalenia miejsca w którym doszło do uszkodzenia ładunku, - ustaleniu kosztów naprawy dźwigu bez przeprowadzenia stosownych ustaleń, - uznaniu za wiarygodną opinię biegłego pomimo tego, że biegły wskazał, że może jedynie dywagować w zakresie zawartych w tezie dowodowej okoliczności sprawy. Pozwana zakwestionowała również stanowisko Sądu Rejonowego, że nie dostosowała środka transportu do trasy i rozmiaru ładunku, albowiem przewóz nastąpił specjalistycznym pojazdem, a biegły w oparciu o odczyty (...) ilustrujące przebieg trasy nie podał ani jednego przypadku, w którym trasa mogłaby zostać uznana za nieprawidłową.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu szczegółowo odniosła się do sformułowanych przez skarżącą zarzutów oraz podtrzymała dotychczasowe stanowisko powoda wyrażone w pozwie. Powódka odwołując się do art. 29 ust. 1 Konwencji CMR wskazała, że pozwana nie może powoływać się na żadne ograniczenia odpowiedzialności, albowiem stwierdzenie niedbalstwa przewoźnika, choćby w niewielkim stopniu (co miało miejsce w niniejszej sprawie), wyłącza możliwość powołania się na przyczynę egzoneracyjną wymienioną w art. 17 ust. 2 Konwencji CMR.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się nieuzasadniona.

Przed przystąpieniem do omówienia zarzutów skarżącej stwierdzić należy, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie źródeł osobowych oraz dowodów z dokumentów i na podstawie tych dokumentów wyprowadził prawidłowe ustalenia, co do łączącej strony umowy, transportu dźwigu, uszkodzeń przewożonego ładunku i ich zakresu, wysokości poniesionej przez powódkę szkody. Ustalenia te Sąd odwoławczy przyjmuje za własne bez potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Podniesione przez skarżącą zarzuty można sprowadzić w zasadzie do dwóch podstawowych kwestii: po pierwsze oceny, czy pozwana przeprowadziła skuteczny dowód istnienia przesłanki zwalniającej, przewidzianej w art. 17 ust. 2 in fine Konwencji CMR, po drugie zaś, zakresu poniesionej przez powódkę szkody w powiązaniu z wysokością dochodzonego odszkodowania. Sposób rozstrzygnięcia powyższych zagadnień determinował kierunek rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy przez sąd odwoławczy. Przy czym sformułowane w apelacji zarzuty dotyczyły zarówno naruszenia przepisów prawa materialnego – Konwencji CMR, jak i naruszenia przepisów prawa procesowego, które w ocenie skarżącej mogły mieć wpływ na wynik niniejszego postępowania.

Jeżeli chodzi o naruszenie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, to należy omówić je w pierwszej kolejności, gdyż dotyczą one również naruszenia przepisów Konwencji CMR. Nawet bowiem wyartykułowany jako pierwszy w punkcie I petitum apelacji zarzut błędnej wykładni art. 17 ust. 2 Konwencji CMR, dotyczy w istocie nie właściwego zastosowania tej normy, lecz niewłaściwej oceny – z punktu widzenia jej treści – postulowanych przez skarżącą ustaleń faktycznych, tj. nieuwzględnienia zaistniałych przesłanek egzoneracyjnych.

Pozwana podniosła w apelacji zarzut błędnego ustalenia stanu faktycznego przez Sąd I instancji. Nie sposób uznać, że Sąd Rejonowy naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów, a w szczególności, że przeprowadził dowody w sposób, któremu zarzucić można brak wszechstronności.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przez skarżącą, że Sąd orzekający w I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Dla wykazania słuszności zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów konieczne jest zatem wykazanie przez skarżącego, iż ocena ta została dokonana sprzecznie z wymaganiami prawa procesowego, w sposób wybiórczy, nie odpowiadający zasadom logiki i doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu odwoławczego pozwana nie zdołała wykazać, żeby zaistniała którakolwiek z powołanych okoliczności. Ograniczyła się jedynie do wskazania własnej i subiektywnej oceny materiału dowodowego, a dokładnie do zakwestionowania oceny przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy, które sprowadziło się do podtrzymania stanowiska zaprezentowanego w toku postępowania przed tym Sądem, a zwłaszcza skupienia się na wykazywaniu, że zaistniały przesłanki wyłączające jej odpowiedzialność.

Strona pozwana w sposób nieuprawniony twierdzi, że w niniejszej sprawie zaistniały przesłanki zwalniające ją (przewoźnika) od odpowiedzialności za powstałą szkodę. Należy zwrócić uwagę, że pozwana twierdząc, iż wykazała przesłanki egzoneracyjne, skupiła się na tej okoliczności, że dochowała należytej staranności przy realizacji przewozu, w szczególności wskazała, że dostosowała środek transportu do rozmiarów przewożonego ładunku. Skarżąca wskazała, że do zdarzenia, które spowodowało szkodę, tj. zahaczenia przewożonego urządzenia dźwigowego, doszło we Francji na obwodnicy P., czyli w kraju w którym skarżąca miała zezwolenie na przewóz ładunków ponadgabarytowych. Skarżąca stwierdziła, że okoliczności co do miejsca tego zdarzenia wynikają z zeznań przesłuchanego w charakterze świadka J. K. oraz z zapisów (...), z których wynika, że wskazane przez tego świadka miejsce, w którym doszło do zdarzenia pookrywa się z odczytami (...), z których z kolei wynika, że w miejscu tym nastąpiło zmniejszenie prędkości pojazdu. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd orzekający w pierwszej instancji trafnie wskazał, że tak naprawdę nie wiadomo, gdzie doszło do zdarzenia, wskutek którego powstała szkoda. Podkreślenia wymaga, że w aktach sprawy znajdują się dwa oświadczenia kierowcy J. K. wskazujące różne miejsca zdarzenia. W pierwszym z nich wyżej wymieniony oświadczył, że doszło do niego w Niemczech, natomiast w drugim, że do zdarzenia doszło we Francji, na obwodnicy P.. Jednakże istotne jest to, że z zeznań złożonych przez tego świadka w postępowaniu przed sądem I instancji wynika, że kierowca nie wie, gdzie tak naprawdę doszło do zdarzenia, a zaistniałe uszkodzenie zauważył dopiero na parkingu w Niemczech (k. 325 i 326). Odnosząc się do kwestii ewentualnego wymuszenia sporządzenia przez świadka pierwszego oświadczenia, wskazać należy, że sam świadek zeznał (k. 326), że działał pod wpływem stresu i nie wie, czy w innych okolicznościach złożyłby inne oświadczenie, natomiast kategorycznie oświadczył, że sporządzone przez niego pierwsze oświadczenie nie było wymuszone. Natomiast z opinii biegłego sądowego, który dokonał szczegółowej analizy zapisów z systemu (...) także nie wynika gdzie miało miejsce zdarzenie. Oznacza to, że strona pozwana w sposób błędny konstruuje swoją obronę wskazując, że skoro doszło do tego zdarzenia we Francji, a ona posiadała odpowiednie zezwolenie na przewóz w tym kraju ładunków ponadgabarytowych, to zwolniła się z odpowiedzialności. Do pozostałych kwestii związanych z błędnymi ustaleniami faktycznymi, których miał dopuścić się Sąd Rejonowy, Sąd orzekający w II instancji odniesie się przy analizie zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Za niezasadne należy również uznać zarzuty naruszenia prawa materialnego. W myśl art. 17 ust. 1 Konwencji CMR przewoźnik jest odpowiedzialny za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem. Konstrukcja odpowiedzialności przewoźnika oparta jest na zasadzie winy domniemanej, gdyż zwolnienie z odpowiedzialności (art. 17 ust. 2) następuje wskutek zaistnienia okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć a następstwom których nie mógł zapobiec, przy czym nie muszą mieć one charakteru siły wyższej ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1998 roku III CKN 23/98). Lista okoliczności których przewoźnik nie mógł uniknąć nie jest zamknięta, należy zatem sięgać do ogólnych reguł wykonania zobowiązania. Chcąc się odpowiedzialności uwolnić, przewoźnik zobowiązany jest wykazać (vide: art. 18 ust. 1 Konwencji CMR) zaistnienie jednej z przewidzianych w art. 17 ust. 2 Konwencji CMR, tzw. ogólnych przyczyn zwalniających, bądź okoliczności uprzywilejowanych, o których mowa w art. 17 ust. 4 Konwencji CMR. W realiach przedmiotowej sprawy płaszczyznę ocen istotnych dla jej rozstrzygnięcia faktów, stanowi przewidziana w art. 17 ust. 2 in fine Konwencji CMR przesłanka powstania szkody w następstwie okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć i którym nie mógł zapobiec.

W myśl art. 29 ust. 1 Konwencji CMR przewoźnik nie ma prawa korzystać z postanowień, które wyłączają lub ograniczają jego odpowiedzialność albo które przenoszą na drugą stronę ciężar dowodu, jeżeli szkoda powstała wskutek złego zamiaru przewoźnika lub jego niedbalstwa, które według prawa obowiązującego w miejscu prowadzenia sprawy sądowej uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem. Odesłanie do norm prawa krajowego zawarte w art. 29 ust. 1 konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) z dnia 19.05.1956 roku należy rozumieć w ten sposób, że pojęcie "złego zamiaru" jest równoznaczne z winą w postaci rażącego niedbalstwa, o której mowa w art. 86 ustawy - Prawo przewozowe (Dz.U.2012.1173 j.t. ze zm.). Natomiast rażące niedbalstwo ma miejsce wówczas, gdy stopień naganności postępowania przewoźnika odbiega od przyjętego modelu zachowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 marca 2006 roku, I ACa 48/06). Z powyższej regulacji wynika, że odpowiedzialność przewoźnika za szkodę powstałą wskutek uszkodzenia przewożonego towaru kształtuje się na zasadzie winy domniemanej.

Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności (art. 355 § 2 k.c.). Jednym z elementów definiujących należytą staranność jest pojęcie „stosunków danego rodzaju". Wyszczególniając stosunek danego rodzaju mamy na względzie typ zobowiązania (jego treść określoną przez ustawę i czynność prawną), jego przedmiot (rodzaj i rozmiar świadczenia) i cel. Zakres znaczeniowy tego przepisu obejmuje przy tym wszystkie czynności, które przewoźnik w wykonaniu zawartej umowy powinien zrealizować. Dopiero wykluczenie zarzucalności – z punktu widzenia obowiązujących przewoźnika standardów postępowania – przedsięwziętych przez niego w tym zakresie działań, umożliwia przyjęcie, że wykazał on, iż szkoda nastąpiła na skutek okoliczności, których nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec.

W niniejszej sprawie powódka, w odpowiedzi na apelację, trafnie zwróciła uwagę, że stwierdzenie niedbalstwa przewoźnika, choćby w niewielkim stopniu, wyłącza możliwość powołania się przez niego na przyczynę egzoneracyjną wymienioną w art. 17 ust. 2 Konwencji CMR. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie doszło do rażącego niedbalstwa w trakcie wykonywania przez pozwaną przewozu urządzenia żurawia dźwigowego. Z opinii biegłego sądowego sporządzonej na zlecenie Sądu Rejonowego wynika, biorąc pod uwagę cechy pojazdu, którym wykonywany był przewóz oraz cechy ładunku, że wysokość pojazdu z ładunkiem w stanie gotowym do jazdy powinna wynosić nie mniej niż 4,4 m, natomiast długość pojazdu nie była mniejsza od 17,1 m, co potwierdzało prawdziwość pomiaru dokonanego przez inspektora C. L.. Biegły wskazał równocześnie, że w okresie zaistnienia szkody dopuszczalne gabaryty pojazdu z ładunkiem w Hiszpanii, Francji, Niemczech i Polsce były identyczne i wynosiły: długość – 16,5 m, szerokość 2,55 m, wysokość – 4 m. W niniejszej sprawie niespornym było, że przez wyżej wymienione państwa odbywał się transport urządzenia dźwigowego. Z opinii biegłego wynika więc, że przekroczone zostały gabaryty pojazdu takie jak długość i wysokość. W opinii zostało wskazane, że na przewóz ładunków ponadgabarytowych na terenie każdego z tych państw wymagane są odpowiednie zezwolenia, natomiast w Niemczech niezbędne jest zapewnienie sobie pilota. Dlatego też argument dotyczący braku obowiązku zapewnienia sobie pilota, wskazane na ostatniej stronie apelacji, należy uznać za chybione, albowiem dotyczą polskich, a nie niemieckich przepisów.

Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego (mapka k. 194) oraz z opinii biegłego wynika, że pojazd przewożący urządzenie dźwigowe poruszał się drogami pierwszej kategorii (klasy A, S i GP), biegły nie wykluczył jednak zjechania pojazdu na drogi niższej kategorii (G, Z, L, D). Z treści opinii wynika, że wysokość skrajni drogi przy drogach klasy A, S i GP wynosi 4,7 m, przy drogach G lub Z – 4,6 m, a przy drogach L lub D – 4,5 m, przy czym wysokość skrajni drogi może być zmniejszona do: - 4,5 m jeżeli przebudowywana lub remontowana jest droga klasy A, S lub GP, natomiast obiekty nad tymi drogami nie są objęte tymi robotami, - 4,2 jeżeli jest przebudowywana albo remontowana droga klasy G lub Z, natomiast obiekty nad tymi drogami nie są objęte tymi robotami, - 3,5 m nad drogą klasy L lub D za zgodą zarządcy tych dróg. Z opinii biegłego bezsprzecznie wynika, że doszło do uszkodzenia przewożonego przez pozwaną ładunku. Podkreślenia wymaga, że na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, co wskazane zostało w opinii (k. 579-580 akt) nie wynika jakimi drogami poruszał się pojazd. Jeżeli pojazd poruszał się jedynie drogami pierwszej kategorii to do zdarzenia mogło dojść wyłącznie w wypadku wadliwego zabezpieczenia żurawia przed niepożądanym uniesieniem w części łączącej pierwszy segment wysięgnika z drugim, czyli co najmniej przyczyną zdarzenia było wadliwe zabezpieczenie tego dźwigu. Natomiast jeżeli żuraw w czasie transportu był złożony i zabezpieczony przed ewentualnym uniesieniem, by jego wysokość nie przekraczała 4,4 m, to jedyną przyczyną istnienia szkody była nieostrożność kierującego, który poruszając się drogą niższej kategorii wjechał na odcinek drogowy zakazujący wjazdu pojazdom o wysokości przekraczającej wartość określoną w znaku drogowym B16.

Należy także zwrócić uwagę, że za stan zabezpieczenia ładunku odpowiada wyłącznie kierujący pojazdem i to jego obowiązkiem jest sprawdzenie jaka jest wysokość pojazdu po załadunku i czy stan gwarantuje niezmienność tego położenia w czasie transportu, a także tak zaplanować drogę aby uniknąć kolizji z wysokimi przeszkodami. Zgodnie z art. 3 Konwencji CMR przy stosowaniu niniejszej Konwencji przewoźnik odpowiada jak za swoje własne czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu, kiedy ci pracownicy lub te osoby działają w wykonaniu swych funkcji. Oznacza to, że za ewentualny błąd kierującego pojazdem J. K. odpowiada pozwana. W tym miejscu ponownie należy się odwołać do normy prawnej z art. 355 § 2 k.c., że to na przewoźniku jako podmiocie profesjonaliście spoczywał obowiązek odpowiedniego przygotowania się do wykonania transportu urządzenia i to jego obciąża niezachowanie należytej staranności przy wykonywaniu tego rodzaju działalności. Tym bardziej, że pozwana otrzymała od powódki parametry geometryczne złożonego żurawia. Należy więc przyjąć, że miała wiedzę o tym ,że po jego załadowaniu na naczepę dojdzie do przekroczenia dopuszczalnej długości i wysokości pojazdu członowego i będzie on traktowany w trakcie przejazdu jako pojazd ponadgabarytowy.

Podkreślenia wymaga, że biegły wykluczył uszkodzenie dźwigu jedynie w związku z najechaniem na nierówność nawierzchni jezdni, gdyż takie nierówności (ubytek lub nakładka) jedynie obniżają chwilową wysokość pojazdu (k. 583 akt).

Biegły zwrócił również uwagę, że stan uszkodzeń i deformacji wysięgników żurawia daje wystarczające podstawy do ustalenia, że kolizja powinna być odczuwalna dla kierującego pojazdem. Jeżeli kierujący rzeczywiście nie wie, co wynika z treści jego zeznań, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do zaistnienia szkody, to jest to świadectwo jego nieuwagi. Świadczy to zatem o braku zachowania przez kierującego pojazdem należytej staranności, co również (jak już była o tym wcześniej mowa) obciąża pozwaną.

W tym miejscu należy wskazać, że powódka trafnie odwołała się w odpowiedzi na apelację, do treści art. 29 ust. 1 Konwencji CMR, że nie można powoływać się na żadne ograniczenia odpowiedzialności przewoźnika zatem strona pozwana obowiązana do pokrycia szkody poniesionej przez stronę powodową. Artykuł 29 CMR pozwala osobie uprawnionej uzyskać odszkodowanie pokrywające nie tylko szkodę bezpośrednią, ale także dalsze negatywne następstwa w majątku osoby uprawnionej, o ile pozostają w normalnym (adekwatnym) związku przyczynowym z działaniem lub zaniechaniem przewoźnika. Odesłanie do prawa obowiązującego w miejscu prowadzenia sprawy sądowej należy rozumieć w ten sposób, że zastosowanie znajdują tu krajowe normy obowiązujące w zakresie umowy przewozu, a nie ogólne zasady dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej ( zasada lex specialis derogat legi generali). Stanowisko zgodne z powyższym wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 kwietnia 2009 r. w sprawie prowadzonej pod sygnaturą akt II CK 24/04.

Sąd Rejonowy wskazał, że wysokość szkody należy rozpatrywać w granicach normalnego związku przyczynowego według przepisów prawa polskiego. Trafnie Sąd Rejonowy wskazał, że jeśli chodzi o szkodę poniesioną przez stronę powodową, to wykazała ona tą szkodę. W sporządzonej opinii biegły sądowy wskazał, że w ramach czynności zmierzających do przywrócenia żurawia do stanu sprzed uszkodzenia koniecznym było dokonanie wymiany kratownic, dwóch pierwszych członów wysięgnika. W ocenie biegłego niewątpliwie siły działające na wysięgnik przeniosły się na łączenia wysięgników z kolumnami, a więc i na same kolumny, zasadne zatem było co najmniej sprawdzenie stanu kolumn i ich parametrów geometrycznych i naprawienie ewentualnych uszkodzeń. Biegły nie wykluczył również, że mogło dojść do naruszenia zmian wysięgników wywołanych działaniem sił zewnętrznych, co z kolei skutkowałoby koniecznością wymiany lin i niektórych kół zapasowych.

Należy zwrócić uwagę, że żuraw objęty jest dozorem technicznym, a odpowiedzialność za jego walory użytkowe spoczywa na producencie, wszelkie działania weryfikujące stan techniczny i określające zakres naprawy mogły być wykonane wyłącznie przez producenta w zakładzie posiadającym odpowiednią bazę pomiarowo-naprawczą. Oznacza to, że to wyłącznie producent powinien dokładnie określić zakres niezbędnych napraw i określić ich koszt. Zasadnym więc był przetransportowanie przez powódkę żurawia bezpośrednio do producenta, w celu dokonania naprawy uszkodzonego urządzenia. W niniejszej sprawie powódka przedłożyła fakturę VAT o nr (...) wystawioną jej przez producenta za dokonaną naprawę żurawia. Biegły w sporządzonej opinii wskazał, że nie jest w stanie znaleźć pozycji dokonanych napraw, które nie znajdowałyby uzasadnienia. W ocenie Sądu Okręgowego pozwana udowodniła więc wysokość szkody w postaci kosztów naprawy urządzenia.

W świetle powyższych rozważań nie budzi wątpliwości, że konieczne było przetransportowanie urządzenia w siedziby producenta w Hiszpanii w celu dokonania jego naprawy oraz odbiór urządzenia od producenta w celu dostarczenia go do zamawiającego. Z opinii biegłego (k. 583) wynika, że poniesiony przez powódkę koszt transportu w wysokości 7.500 Euro nie jest zawyżony. Zgodzić należy się ze stanowiskiem, że oferta pozwanej wykonania tego transportu za kwotę 5.000 Euro była wyjątkowo korzystna i przede wszystkim niższa. Jednak kwota ta została ustalona w toku współpracy pomiędzy stronami i niewykluczone, że mogła wynikać (być ustalona) w związku z zaniechaniem działań w przedmiocie uzyskania odpowiednich zezwoleń na transport. Za logiczne należy uznać wytłumaczenie powódki, że nie chciała z oferty pozwanej skorzystać i zlecić jej przewozu naprawionego żurawia, ponieważ nie miała do niej zaufania. W świetle powyższych wydarzeń, a zwłaszcza okoliczności w jakich doszło do uszkodzenia przewożonego żurawia, uznać należy, że powódka zasadnie zrezygnowała z oferty pozwanej, pomimo iż była ona bardziej korzystna.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 25 ust. 1 Konwencji CMR w zw. z art. 23 ust. 4 Konwencji CMR wskazać należy, że rzeczywiście przepisy te ograniczają odpowiedzialność przewoźnika do naprawienia szkody za przewożony towar. Jak już to zostało wcześniej wyjaśnione w niniejszej sprawie znajduje zastosowanie art. 29 ust. 1 Konwencji CMR. Odwołanie się w nim do ogólnych zasad odpowiedzialności oznacza, jeżeli nic innego nie wynika z umowy przewozu a zastosowanie znajduje prawo polskie, że przewoźnik odpowiada za taką szkodę, chyba że udowodni, iż do niewykonania zobowiązania doszło pomimo dołożenia należytej staranności przez niego i osoby, którymi posługuje się przy wykonywaniu zobowiązania. W niniejszej sprawie, co wynika z rozważań zawartych, w poprzednich akapitach nie miała miejsca taka sytuacja. Odpowiedzialność ta obejmuje pełną szkodę, będącą następstwem działania, czy zaniechania pełnomocnika (K. Wesołowski, Umowa Międzynarodowego przewozu drogowego towarów na podstawie CMR, Lex, Warszawa 2013, s. 318).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 18 ust. 1 Konwencji CMR w zw. z art. 6 k.c., należy wskazać, że powódka, wbrew stwierdzeniom pozwanej, udowodniła szkodę bezpośrednio niezwiązaną z przewozem towaru. Natomiast pogląd wyrażony przez Sąd Rejonowy o braku zobowiązania do wykazania przyczyny szkody odnosi się do szkody urządzenia przewożonego przez pozwaną, a nie do dochodzonej przez nią szkody w postaci kosztów transportu.

Konkludując powyższe rozważania stwierdzić należy, że zaskarżony wyrok w całości odpowiada prawu i dlatego Sąd II instancji orzekł jak w punkcie I sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego, orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., ustalając wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powódki w tym postępowaniu w wysokości stawki minimalnej, w oparciu o § 2 w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t. ze. zm.).

SSO Piotr Sałamaj SSO Agnieszka Woźniak SR del. Kornelia Żminkowska

Sygnatura akt VIII Ga 429/14 S., dnia 22 marca 2015 r.

Zarządzenia:

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)