Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1161/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Wrocław, dnia 13 maja 2013 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu, Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR del Piotr Jarmundowicz

Protokolant: Piotr Wojnarowski

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2013 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa C. P.

przeciwko (...) (...) Szpitalowi (...)z Polikliniką Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej we W.

o zapłatę

I. oddala powództwo,

II. nie obciąża powoda kosztami procesu poniesionymi przez stronę pozwaną

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym do tutejszego Sądu w dniu 26.09.2011 r. powód C. P.domagał się zasądzenia od (...) (...) Szpitala (...)we W.kwoty 200 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu medycznego.

W uzasadnieniu pozwu wyjaśnił, że w okresie 10 - 13.02.2006 r. przebywał na Oddziale (...) pozwanego szpitala, gdzie przeprowadzono zabieg operacyjny polegający na amputacji jądra i najądrza prawego. Następnie w dniu 22.09.2008 r., wobec powstania gruczolaka prostaty, powód ponownie był operowany w tym szpitalu. Był to zabieg planowany i obejmował usunięcie gruczolaka prostaty metodą (...). Powód zarzucił, że wbrew zapisowi karty informacyjnej z dnia 26.09.2008 r., opuścił szpital już w dniu 23.09.2008 r. i tego samego dnia doszło do zatrzymania moczu, co spowodowało, że musiał zgłosić się do (...) Centrum Medycznego Sp. z o.o.Identyczne objawy powód miał także w dniu 28.09.2008 r. oraz w kolejnych dniach. Wobec tego powoda skierowano ponownie do pozwanej placówki szpitalnej we W., gdzie przebywał w dniach 21 - 27.10.2008 r. w celu ponownego przeprowadzenia zabiegu (...). W konsekwencji powyższego zabiegu u powoda doszło do nieodwracalnego w skutkach uszkodzenia ciała w postaci niemożności samodzielnego trzymania moczu. Powód powiadomił Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy (...)Izbie Lekarskiej o nieprawidłowościach w leczeniu jego schorzenia, który w postanowieniu umarzającym postępowanie wyjaśniające, jako przyczynę takiego stanu wskazał nieukończenie leczenia a także niewłaściwą opiekę pooperacyjną. Rzecznik wskazał także, że uchybieniu nie są winni lekarze prowadzący, ponieważ wynika ono z „wadliwej organizacji udzielania świadczeń medycznych pod postacią utrudnionego dostępu do specjalistów i nieprzyjaznych pacjentowi zasad finansowania usług medycznych przez płatnika". Powód wywodził, że wynika z tego nie tylko fakt nieprawidłowości samych zabiegów, ale i wina strony pozwanej za uchybienia organizacyjne, których skutkiem jest trwała niezdolność do samodzielnej egzystencji. W związku z powyższym powód żądał przyznania zadośćuczynienia. Wysokość żądanego zadośćuczynienia powód uzasadniał faktem, iż w wyniku wypadku stał się całkowicie niezdolnym do samodzielnej egzystencji kaleką, który przed hospitalizacją funkcjonował samodzielnie i był w stanie wspierać swą córkę, m.in. pomagać jej niematerialnie w prowadzeniu domu. Wskutek uszczerbku na zdrowiu powód nie tylko nie może funkcjonować w dotychczasowy sposób, ale i wymaga stałej opieki osób trzecich, przede wszystkim córki, jako że nie posiada środków pozwalających mu na opłacenie pomocy podmiotów profesjonalnych. W wyniku nieprawidłowo przeprowadzonych zabiegów powód doznał także cierpień fizycznych i psychicznych spędzając wiele dni w warunkach szpitalnych. Dlatego żądana przez niego wartość zadośćuczynienia, wobec braku realnych możliwości na powrót do zdrowia, nie stanowi żądania wygórowanego i jest utrzymane w rozsądnych granicach, określonych stosunkami majątkowymi społeczeństwa. Powód wskazał na koniec, że uszkodzenia w sferze psychicznej doprowadziły go do rozległej apatii. Powód uważa też, że stał się teraz dla rodziny i córki ciężarem ponieważ wymaga ciągłej opieki.

W odpowiedzi na pozew (...) (...) Szpital (...)we W.domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu. Uzasadniał, że powikłania, jakich powód doznał w wyniku przeprowadzonego zabiegu operacyjnego występują dość często i stanowią jego normalne ryzyko. Szpital zaprzeczył, żeby był odpowiedzialny za stan powoda, wskazując, że zabieg, jakiemu powód się poddał, został przeprowadzony prawidłowo. Na fakt ten wskazywała, jego zdaniem, treść orzeczenia lekarskiego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej (...)Izby Lekarskiej, który po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, nie znalazł podstaw skierowania wniosku o ukarania lekarzy leczących powoda do sądu lekarskiego. Pozwany wskazał też, że powołany w tym postępowaniu biegły również stwierdził, że działanie lekarzy było prawidłowe oraz, że powikłania tego rodzaju mogą wystąpić po tego typu zabiegu. Orzeczenie to zostało także zaakceptowane przez Okręgowy Sąd Lekarki we W., w którym stwierdzono, że wszelkie okoliczności powstałe u chorego po zabiegu były wynikiem powikłań stanowiących ryzyko tego rodzaju interwencji chirurgicznych a postępowanie lekarzy nie nosiło znamion błędów w sztuce lekarskiej. Wobec powyższych ustaleń nie można było twierdzić, że działania lekarzy doprowadziły do uszkodzenia ciała powoda lub wywołania rozstroju zdrowia. Zdaniem pozwanego szpitala, powód nie wykazał również istnienia związku przyczynowo skutkowego pomiędzy zabiegiem wykonanym w jego placówce a niezdolnością powoda do samodzielnej egzystencji. Tylko wykazanie takiego związku mogłoby skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą pozwanego. Pozwany zakończył, że nie neguje wyjaśnień powoda dotyczących jego osobistej sytuacji, jednak podkreślał, że w żaden sposób się do niej nie przyczynił i nie może z tego powodu ponosić odpowiedzialności.

W odpowiedzi, w piśmie z dnia 28.11.2011 r. powód podtrzymał stanowisko wyrażone w pozwie. Podkreślił, że organy właściwe dla orzekania o odpowiedzialności zawodowej lekarzy orzekły, że za stan zdrowia odpowiedzialna jest wadliwa organizacja udzielania świadczeń medycznych pod postacią utrudnionego dostępu do specjalistów i nieprzyjaznych pacjentowi zasad stosowania usług medycznych przez płatnika. Zdaniem powoda, z takiego oświadczenia wynika pośrednio, że strona pozwana, jako podmiot realizujący opiekę medyczną w ramach świadczeń publicznych, uchybiła należytej staranności, jakiej winna dochować według prawidłowego standardu leczenia schorzeń, na jakie cierpiał powód.

W piśmie z dnia 05.12.2011r. pozwany szpital podtrzymał stanowisko w sprawie i podkreślił, że nie ponosi odpowiedzialności za wadliwą organizację świadczeń zdrowotnych, ponieważ za taką odpowiada płatnik. Dodał, że na podstawie art. 1 ust. 1 pkt. 3 w zw. z art. 6 ustawy z dnia 27.08.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, za organizację świadczeń zdrowotnych odpowiedzialne są władze publiczne.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód C. P.w okresie 10 - 13.02.2006 r. przebywał na Oddziale (...)strony pozwanej - (...) (...) Szpitala (...)we W., gdzie przeprowadzono zabieg polegający na amputacji jądra i najądrza prawego.

Dowód:

- karta informacyjna z dnia 12.01.2007r. – k. 9,

- opinia biegłego sądowego z zakresu urologii W. S. wraz z opinia uzupełniającą – k. 103 - 105, 157,

- zeznania powoda C. P. – e protokół z dnia 25.02.2013 r. od 00:05:44 do 00: 34:40,

W dniu 19.09.2008 r. powód został przyjęty na Oddział (...) pozwanego szpitala, gdzie w dniu 22.09.2008 r. przeprowadzono planowany zabieg operacyjny elektrosekcji gruczolaka prostaty metodą (...). Powód zgodził się na przeprowadzenie zabiegu. Następnego dnia po zabiegu, tj. w dniu w dniu 23.10.2008 r. powód został wypisany ze szpitala. W tym samym dniu doszło u niego do zatrzymania moczu, w wyniku którego powód zgłosił się do (...) Centrum Medycznego Sp. z o.o.w J.. Ponieważ objawy nie ustąpiły, powód ponownie został skierowany do pozwanego szpitala, gdzie przebywał w dniach 21 - 27.10.2008 r. Dnia 24.10.2008 r. ponownie przeprowadzono zabieg (...). Powód był także leczony szpitalnie w dniach 25 - 28.05.2009r., z powodu zwężanie cewki moczowej, częściowego nietrzymania moczu oraz zapalenia gruczołu krokowego. Powód był później stale leczony urologicznie. W dniach 25.11. do 05.12.2009 r. powód przebywał w Klinice (...)w B., gdzie wszczepiono sztuczny zwieracz cewki (...)800. W dniach 31.01. do 01.02.2011 r. podczas ostatniej kontroli w placówce stwierdzono prawidłowe działanie zwieracza. Obecnie powód ponownie skarży się na nieotrzymanie moczu, jednak nie jest ono podstawą do uznania niezdolności do samodzielnej egzystencji. Dolegliwość ta nie uniemożliwia samodzielnego poruszania się, mycia, robienia zakupów.

Powikłanie, jakie odczuwał powód zdarza się po zabiegu elektrosekcji stercza w odsetku około 1 %, jednak nie musi być ono wynikiem błędu w sztuce lekarskiej.

Dowód:

- karta informacyjna z dnia 26.09.2008 r. – k. 10,

- karta informacyjna z 23.09.2008 r. – k. 15,

- karta informacyjna z dnia 27.10.2008 r. – k. 11,

- karta zlecenia wyjazdu Pogotowia (...) we W. z dnia 28.09.2008 r. – k. 13,

- karta zlecenia wyjazdu Pogotowia (...) w L. – k. 14,

- krata informacyjna z dnia 28.05.2009 r. – k. 12,

- zaświadczenia lekarskie – k. 25,

- dokumentacja z leczenia – k. 26 - 27,

- opinia biegłego sądowego z zakresu urologii W. S. wraz z opinią uzupełniającą – k. 103 - 105, 157,

- zeznania powoda C. P. – e protokół z dnia 25.02.2013 r. od 00:05:44 do 00: 34:40,

Powód zawiadomił Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy (...) Izbie Lekarskiej o nieprawidłowościach w leczeniu urologicznym przez lek. M. K. oraz dr n. med. J. T.. Postanowieniem z dnia 21.01.2010 r. Rzecznik wszczął postępowanie wyjaśniające. W dniu 12.04.2011 r. postępowanie zostało umorzone. W uzasadnieniu Rzecznik opisał szczegółowo przebieg leczenia C. P. oraz przedłożoną przez niego dokumentację medyczną i wskazał, że zg romadzony materiał został poddany ocenie biegłego dr n. med. J. S. specjalisty z chirurgii ogólnej i urologii. Biegły ten stwierdził, że powód, wobec nieskutecznego farmakologicznego leczenia łagodnego przerostu gruczołu krokowego, został zakwalifikowany, przez lekarza do przezcewkowego usunięcia gruczolaka tego gruczołu Zabieg wykonany był w dniu 22.09.2008 r. a następnego dnia usunięto cewnik F.'a i wypisano do domu. Następujące od 23.09.2008 r. dolegliwości, tj. krwawienia z loży po usuniętym gruczolaku, któremu towarzyszy czasami infekcja, było wynikiem powikłań obserwowanych po tego rodzaju zabiegach Zdaniem biegłego, nieodpowiednia pomoc, polegająca na wymianie cewnika bez usunięcia zalegających skrzepów w pęcherzu moczowym, była przyczyną uciążliwych niedogodności związanych z trzykrotnie zatykającym się cewnikiem W dniu 21.10.2008 r. C. P. został poddany ponownie przezcewnikowej elektroresekcji szyi pęcherza moczowego z powodu objawów utrzymującej się przeszkody podpęcherzowej (zaleganie moczu z paradoksalnym jego oddaniem bezwiednie moczenie z przepełnienia pęcherza). Biegły dodał, że po usunięciu cewnika objawy i trudności w utrzymaniu moczu nie ustąpiły. Na podstawie powyższego rzecznik wskazał, że leczenie powoda w szpitalu było prawidłowe, jednak nie zakończone. Rzecznik miał zastrzeżenia odnośnie opieki pooperacyjnej wobec krwawienia z miejsca operowanego. Zwrócił też uwagę na brak możliwości urologicznej pomocy w miejscu zamieszkania pacjenta, co doprowadziło do konieczności wykonania ponownego zabiegu w dniu 21.10.2008 r. Rzecznik podsumował, że nie dopatrzył się w postępowaniu leczących powoda urologów błędów w sztuce medycznej, lecz wadliwej organizacji udzielania świadczeń medycznych pod postacią utrudnionego dostępu do specjalistów i nieprzyjaznych pacjentowi zasad finansowania usług medycznych przez płatnika.

Postanowienie Rzecznika zostało utrzymane w mocy przez Sąd Lekarski (...) Izby Lekarskiej

Dowód:

- postanowienie z dnia 21.01.2010 r. – k. 16 - 17,

- zawiadomienie z dnia 14.04.2011 r. – k. 18,

- postanowienie z dnia 12.04.2011r. – k. 19 - 21,

- postanowienie z dnia 02.06.2011r. – k. 21 - 23,

W orzeczeniu z dnia 10.02.2009 r. Lekarz Orzecznik ZUS uznał C. P. za trwale niezdolnego do samodzielnej egzystencji. Jako datę powstania niezdolności określono 22.09.2008r.

Dowód:

- orzeczenie z dnia 10.02.2009r. – k. 24,

Opisany wyżej stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów z leczenia pozwanego, które stanowiły wiarygodny dowód na okoliczność przebiegu procesu leczenia oraz dolegliwości odczuwanych przez powoda w jego trakcie. U podstaw rozstrzygnięcia Sądu legła opinia biegłego sądowego z zakresu urologii W. S., który po zbadaniu powoda, oraz po dokonaniu analizy zgromadzonej dokumentacji medycznej, wydał jednoznaczną w swych wnioskach opinię wskazującą, że mimo odczuwanych dolegliwości oraz utrzymującego się w niewielkim stopniu nietrzymania moczu, powód nie jest trwale niezdolny do samodzielnej egzystencji. Co najistotniejsze, biegły w opinii, która nie została zakwestionowana przez powoda jednoznacznie stwierdził, że „wykonany zabieg usunięcia prostaty metodą (...) w dniu 22 września 2008 r. został wykonany zgodnie ze sztuką i wiedzą lekarską, zaś występujące u powoda od 23 września 2008 r. zdarzenia są wynikiem powikłań obserwowanych po tego rodzaju zabiegach”.

Ustalając stan faktyczny Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, ponieważ okoliczności, które były przez niego relacjonowane potwierdzone zostały w treści pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności w dokumentacji medycznej.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Powód C. P.domagał się zasądzenia od pozwanego (...) (...) Szpitala (...)we W.kwoty 200 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu tytułem zadośćuczynienia za doznane cierpienia powstałe w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu operacyjnego.

Strona pozwana domagając się oddalenia powództwa wskazywała, że powikłania, jakich doznał powód w wyniku zabiegu operacyjnego występują dość często i stanowiły jego normalne ryzyko. Szpital twierdził także, że zabieg został przeprowadzony prawidłowo i nie ponosi odpowiedzialności za stan powoda. Ponadto wskazał na brak związku przyczynowego między zabiegiem wykonanym u pozwanego a niezdolnością powoda do samodzielnej egzystencji.

Bezsporna w sprawie była okoliczność leczenie powoda w pozwanej palcówce szpitalnej oraz zaistnienie powikłań, w wyniku których powód ponownie poddany został zabiegowi (...). Z uwagi na zarzuty pozwanego szpitala, rozstrzygniecie sporu wymagało dokonania oceny działań lekarzy leczących powoda oraz ustalenie czy sposób przeprowadzenia zabiegu miał wpływ na zaistnienie u powoda powikłań.

Zgodnie z art. 444 § 1 i § 2 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Z kolei zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. sąd uprawniony jest do przyznania poszkodowanemu w sytuacji, w której doszło do uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (zadośćuczynienie).

Podkreślenia wymaga w pierwszej kolejności, że przesłanką wymaganą do przyjęcia odpowiedzialności deliktowej, poza wystąpieniem zdarzenia, jest zaistnienie szkody powstałej w jej wyniku. W piśmiennictwie przyjęto, że szkoda ta obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Mogą one przybrać postać szkody majątkowej lub niemajątkowej – krzywdy (inaczej niż w przypadku szkody w mieniu, ograniczonej tylko do szkód majątkowych). Szkoda na osobie, jako jedna z postaci szkody majątkowej, polega na takim naruszeniu dóbr osobistych określonej osoby, w następstwie którego dochodzi obok lub wespół z wyrządzeniem krzywdy w sposób pośredni do negatywnych następstw w majątku tej osoby. Z reguły ze szkodą na osobie mamy do czynienia, gdy w następstwie spowodowanego uszkodzenia ciała doszło do potrzeby pokrycia kosztów leczenia.

Dla przyjęcia odpowiedzialności deliktowej konieczne jest także występowanie związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a szkodą, które ma miejsce tylko wtedy gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki. Nie wystarczy więc stwierdzenie istnienia związku przyczynowego jako takiego, wymagane bowiem jest stwierdzenie, że chodzi o następstwo normalne.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego „przyczyną” ze zjawiskiem określonym jako „skutek”. W wyroku z dnia 05.12.2012 r. Sąd Apelacyjnego w Warszawie (sygn. I ACa 582/12) wskazał, że określone następstwo ma charakter normalny wtedy, gdy w danym układzie stosunków, w zwyczajnym biegu spraw, konkretny skutek można uznać za zwykłe następstwo danego zdarzenia; typowym jest skutek występujący w zwykłym porządku rzeczy, taki, który na podstawie zasad doświadczenia życiowego można uznać za charakterystyczny dla danej przyczyny, jako jej normalny rezultat. Normalnymi następstwami zdarzenia, z którego wynikła szkoda, są następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w stanie wywołać i w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności, z reguły je wywołuje. Natomiast anormalne jest następstwo, gdy doszło do niego z powodu zdarzenia niezwykłego, nienormalnego, niemieszczącego się w granicach doświadczenia życiowego, na skutek nadzwyczajnego zbiegu okoliczności, którego przeciętnie nie bierze się w rachubę. Nie wyłącza normalności w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. okoliczność, że mimo identycznych warunków zdarzenia określone następstwo nie zawsze występuje, ani też jego statystyczna rzadkość. Sformułowanie „normalne następstwo” nie musi oznaczać skutku koniecznego.

Ustawodawca wprowadzając w art. 361 § 1 k.c. dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne (typowe, występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu prawnym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości. Ogranicza tylko odpowiedzialność do wskazanych w przepisie normalnych (adekwatnych) następstw. Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się w okolicznościach faktycznych określonej sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04.04.2011 r., sygn. I CSK 475/10).

W ocenie Sądu w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy brak jest podstaw do twierdzenia, że za obecny stan zdrowia powoda odpowiedzialna jest pozwana palcówka szpitalna. Podkreślić należy bowiem, że zarówno biegły powołany w postępowaniu, jakie toczyło się na wniosek powoda przed Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej, jak i biegły powołany w przedmiotowej sprawie byli zdania, że działania lekarzy leczących powoda, jak i przeprowadzony zabieg były prawidłowe. (opinia - k. 152) Biegły sądowy W. S., odnosząc się powikłań, jakich doznał powód, objawiających się nieotrzymaniem moczu, stwierdził, że zdarzają się w około 1 % (czyli rzadko), jednak nie muszą one być skutkiem błędu w sztuce lekarskiej. Nadto dolegliwości, jakie miały miejsce w dniu następującym po przeprowadzeniu zabiegu, są wynikiem powikłań obserwowanych po tego typu zabiegach. Biegły podkreślał, że są one przykrym i ciężkim doświadczeniem dla pacjenta powodującym podrażnienie skóry oraz konieczność stosowania zabiegów pielęgnacyjnych. Powikłanie to jednak nie powoduje całkowitej niezdolności do samodzielnej egzystencji wymagającej stałej lub długotrwałej pomocy innej osoby w zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. Również w orzeczeniu Okręgowego Sądu Lekarskiego wskazano, że dolegliwości powstałe u powoda po zabiegu były wynikiem powikłań stanowiących ryzyko tego rodzaju interwencji chirurgicznych a postępowanie lekarzy nie nosiło znamion błędów w sztuce lekarskiej. Okoliczność ta powoduje, że nie zachodzi związek przyczynowy pomiędzy rozstrojem zdrowia powoda a przeprowadzonym w szpitalu zabiegiem, tym bardziej, że powód jest w stanie samodzielnie chodzić, przygotowywać posiłki i dbać o higienę.

Faktem jest, że w biegli specjaliści w postępowaniu przez Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej wskazywali na nieprawidłowości w opiece szpitalnej po zabiegu, jednak, co wymaga szczególnego podkreślania, pozwana placówka nie może ponosić odpowiedzialności za „wadliwą organizację udzielenia świadczeń medycznych pod postacią utrudnionego dostępu do specjalistów i nieprzyjaznych pacjentowi zasad stosowania usług medycznych przez płatnika”. Odpowiedzialny w tym zakresie jest płatnik, którym w polskim systemie prawnym jest Narodowy Fundusz Zdrowia. Wobec powyższego nie można więc znaleźć w tym zakresie związku przyczynowo skutkowego koniecznego dla ustalenia odszkodowawczej odpowiedzialności szpitala.

Mając na uwadze powyższą argumentację, Sąd roszczenie powoda oddalił, o czym orzeczono jak w pkt. I wyroku.

W pkt. II wyroku, z uwagi na sytuację finansową powoda, charakter sprawy oraz cierpienia jakich niewątpliwie doznał C. P. w związku z wykonanymi zabiegami chirurgicznymi, Sąd, na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążał go kosztami postępowania poniesionymi przez stronę pozwaną.