Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 199/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Olszewski

Sędziowie:

SA Bogumiła Metecka-Draus (spr.)

SA Janusz Jaromin

Protokolant:

st. sekr. sądowy Jorella Atraszkiewicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej del. do Prokuratury Apelacyjnej Janiny Rzepińskiej

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2013 r. sprawy

A. M.

oskarżonego z art. 280 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 16 sierpnia 2013 r., sygn. akt III K 112/12

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację obrońcy oskarżonego
za oczywiście bezzasadną,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze i wymierza mu opłatę w kwocie 400 (czterysta) złotych za to postępowanie.

Bogumiła Metecka-Draus Andrzej Olszewski Janusz Jaromin

Sygn. akt II AKa 199/13

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Szczecinie, wyrokiem z dnia 16 sierpnia 2013 r. (sygn. akt
III K 112/12) oskarżonego A. M. uznał za winnego tego, że w okresie od początku czerwca 2005 roku do dnia 8 sierpnia 2005 roku w Ś., chcąc aby inna osoba używając co najmniej groźby użycia przemocy wobec dyspozytora Agencji Ochrony Osób i Mienia (...) w Ś. dokonała zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy będących w posiadaniu w/w agencji, w której to spółce był zatrudniony jako pracownik ochrony – przekazał kilkakrotnie H. J. za pomocą filmu zrobionego aparatem telefonicznym oraz wykonując szkic usytuowania pomieszczeń, a także w trakcie rozmów, istotne informacje dotyczące rozkładu pomieszczeń w siedzibie Agencji, sposobów zabezpieczenia lokalu, w tym stosowanych alarmów i umiejscowienia kamer, liczby osób chroniących miejsce przechowywania pieniędzy, jak również wskazał samo miejsce przechowywania klucza do kasy pancernej oraz jej usytuowanie, które to informacje następnie posłużyły P. K. do dokonania, przy użyciu broni palnej oraz innych niebezpiecznych przedmiotów, włamania do siedziby Agencji (...) w Ś. w dniu 8 sierpnia 2005 roku, przy czym, po uprzednim wybiciu szyby w oknie siedziby spółki (...) taranem, P. K. wszedł do wnętrza pomieszczenia dyspozytora, gdzie obezwładnił
i przewrócił J. G. na podłogę, a następnie uderzał go pięściami, kolbą pistoletu i kopał, co skutkowało wielokrotnym mechanicznym urazem głowy, rozległym uszkodzeniem mózgowia i zgonem J. G., a następnie zabrał
w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie nie mniej niż 505.221,28 zł, z czego 299.000 zł na szkodę Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji (...), zaś 206.221,28 zł na szkodę Agencji Ochrony Osób i Mienia (...) oraz telefon komórkowy m-ki S. (...) wraz z kartą sieci (...)o łącznej wartości około 340,-zł będący własnością J. G., z czego otrzymał, za pośrednictwem H. J. nieustaloną kwotę pieniędzy, tj. dokonania przestępstwa z art.18 §3 k.k. w zw. z art.280 §1 k.k. i za to na podstawie art.19 § 1 k.k. w zw. z art.280 §1 k.k. wymierzył mu karę 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

I.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził od A. M. solidarnie
z P. K. i H. J., wobec których obowiązek naprawienia szkody orzeczono prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 20 października 2011r, sygn. akt III K 229/08, na rzecz Spółki Jawnej Agencji Ochrony Osób i Mienia (...) w Ś. kwotę 206 221,28 zł (dwustu sześciu tysięcy dwustu dwudziestu jeden złotych i dwudziestu ośmiu groszy) tytułem odszkodowania;

II.  na podstawie art. 63 §1 k.k. na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego od dnia 25 listopada 2011 roku

III.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym wymierzył mu opłatę w kwocie 400 zł (czterysta złotych).

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją obrońcy, która zarzuciła:

1. Naruszenie przepisów postępowania karnego, tj. art, 7 i art. 4 k.p.k. co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego wbrew regułom logiki, wskazań wiedzy
i doświadczenia życiowego oraz nieuwzględnienie okoliczności potwierdzających wyjaśnienia oskarżonego i jego stanowiska w sprawie i w ten sposób dokonanie dowolnych założeń co do faktu, że oskarżony popełnił zarzucony mu czyn, pomimo że z analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikają odmienne wnioski.

2. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenie, który miał wpływ na treść tego orzeczenia, poprzez przyjęcie, że oskarżony A. M. udzielił pomocy w uzyskaniu informacji pozwalających dokonać rozboju w spółce (...) i z tego tytułu uzyskał korzyść majątkową.

Podnosząc powyższe zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi pierwszej instancji.

Z ostrożności procesowej zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła również rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu, bez uwzględnienia dotychczasowego życia oskarżonego, jego właściwości i warunków osobistych, roli jaką rzekomo miał pełnić w związku z popełnieniem przestępstwa rozboju przez
H. J. i P. K., zwłaszcza w kontekście ogólnej dostępności znacznej ilości informacji pozwalających na popełnienie przestępstwa na szkodę spółki (...) i w związku z tym zarzutem wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie kary pozbawienia wolności w niższym wymiarze niż orzeczona wyrokiem Sądu pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny, zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym
i dlatego na uwzględnienie nie zasługuje.

Odnoszą się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, a to art. 7 k.p.k. i art. 4 k.p.k. stwierdzić należy, iż ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd meriti, dowodzi, że została ona dokonana z uwzględnieniem reguł zawartych w art. 4 k.p.k.
i art. 410 k.p.k. jako, że jest wszechstronna, nie narusza zasad swobodnej oceny dowodów i nie zawiera błędów faktycznych, lub logicznych, pozostaje zatem pod ochroną art. 7 k.p.k. Sąd pierwszej instancji rozstrzygając o winie lub niewinności oskarżonego, kieruje się własnym przekonaniem nieskrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi, a przekonanie to pozostaje tak długo pod ochroną art. 7 k.p.k., dopóki nie zostanie wykazane, że sąd ten swe przekonanie
o winie oparł na okolicznościach ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniem wiedzy, doświadczenia życiowego (wyrok Sądu Najwyższego z 22 lutego 1996 r., OSNCiPR 1996). Jednakże takich uchybień skarżąca nie wykazała, a wywody zawarte w apelacji są dowolne i stanowią li tylko polemikę z oceną dowodów przeprowadzoną przez sąd orzekający. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, polegający na ustaleniu, że A. M. udzielił pomocy w uzyskaniu informacji pozwalających dokonać rozboju w spółce (...) z tego tytułu uzyskał korzyść majątkową, nie jest trafny. W pierwszej kolejności podnieść należy, że podstawowym dowodem w sprawie w zakresie sprawstwa A. M. były zeznania H. J., który konsekwentnie twierdził, najpierw w złożonych wyjaśnieniach, a następnie składając zeznania, że informatorem, udzielającym mu informacji, mających mu pomóc w dokonaniu rozboju w spółce (...) był właśnie oskarżony A. M.. H. J. stanowczo w toku całego postępowania wskazywał na osobę oskarżonego, którego określał mianem „(...)”, jako tę, która wskazała miejsce przechowywania klucza od sejfu, opisała pokój dyspozytora, usytuowania kamer i zabezpieczeń oraz przekazała telefon komórkowy z nagranym wnętrzem pomieszczenia z sejfem oraz dostarczyła szkic tego pomieszczenia. Należy wyraźnie podkreślić, że sąd okręgowy kwestionowane apelacją twierdzenia H. J. analizował szczególnie skrupulatnie, prezentując wnikliwą
i wszechstronną, a przede wszystkim logiczną analizę tego podstawowego dla rozstrzygnięcia sprawy dowodu. Z kolei wnioski płynące z tej analizy, nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że dokonana przez sąd orzekający ocena wiarygodności zeznań H. J. jest poprawna i w związku z tym korzysta z ochrony przewidzianej w art. 7 k.p.k. Uwadze skarżącej uchodzi fakt, iż wiarygodność relacji H. J. Sąd merytoryczny weryfikował także poprzez pseudonim „(...)”, którym świadek H. J. określał oskarżonego. Bezspornym, w świetle wyjaśnień oskarżonego, było że w telefonie H. J. kontakt „(...)” był przypisany numerowi telefonu A. M., bowiem oskarżony przyznał, że jest to jego numer telefonu. Nadto z zeznań P. K. wynikało, że H. J. przedstawił mu oskarżonego właśnie pod tym pseudonimem, jak również świadek B. R. znała oskarżonego jako tę osobę na którą mówią „(...)”. Trafnie też Sąd meriti uznał, że relacje H. J. korespondowały z zeznaniami P. K., który stwierdził, że H. J. przekazał mu, iż ma informatora w spółce (...) i od niego otrzyma wszystkie informacje niezbędne do zorganizowania i przeprowadzenia napadu. Celnie Sąd pierwszej instancji stwierdził, że H. J. pozostawał z oskarżonym w bardzo dobrych relacjach, bowiem odwiedzali się w towarzystwie swoich partnerek, spędzali wspólnie wolny czas (wspólny wypad na basen do M.), wyjeżdżali na zakupy, w tym także do B., a co najważniejsze nie było między nimi żadnych konfliktów, które mogłyby stanowić dla H. J. asumpt do fałszywego pomawiania oskarżonego. Jeżeli się przy tym zważy na fakt, że H. J., w toczącym się przeciwko niemu postępowaniu karnym, nie podjął współpracy z organami ścigania – co przekreślało możliwość skorzystania przezeń z instytucji przewidzianej w art. 60 k.k., także z tego punktu widzenia nie miał on żadnego osobistego interesu, by bezpodstawnie w sumie swojego dobrego kolegę. Odnosząc się do dywagacji skarżącej o zwyczajach operatorów spółki (...) w zakresie przechowywania klucza od sejfu, zauważyć należy, iż jak zeznawali pracownicy tejże spółki zasadą było wieszanie klucza od sejfu na gwoździu pod biurkiem, a jedynie pokrzywdzony J. G. przechowywał go w kieszeni spodni. Nie można zatem zasadnie budować tezy, że brak informacji co do zwyczaju przechowywania klucza od sejfu przez J. G. stanowi zaprzeczenie tezie, że informatorem organizatorów
i sprawców napadu był A. M., skoro przekazując informacje, nie miał pewności, który z operatorów w chwili napadu będzie pełnił służbę. Podnoszona kwestia nie powoduje wątpliwości, jak chce tego apelująca, że informatorem sprawców napadu mógł być były pracownik spółkiR. K.. Skarżąca nie zauważa, albo celowo pomija fakt, że R. K. pracował w spółce (...), gdy mieściła się ona na placu (...), a nie jak obecnie na ul. (...). Zatem R. K., w przeciwieństwie do oskarżonego, nie miał możliwości robienia zdjęć, czy filmów w pomieszczeniach operatora, gdzie umieszczony był sejf, ani też nie znał szczegółów z tym związanych, a mianowicie gdzie znajdowały się kamery, urządzenia zabezpieczające, czy tego że w oknach zamontowano zwykłe szyby. Te właśnie informacje posłużyły bowiem, jak wynikało z zeznań P. K., do zaplanowania i przeprowadzenia rozboju. Także mnożenie przez obrońcę wątpliwości co do możliwości nawiązania przestępczej współpracy H. J. z oskarżonym z uwagi na ich krótkotrwałą znajomość, wynikającą
z zatrudnienia w lokalu C. nie znajduje uzasadnienia w sytuacji, gdy z ustaleń Sądu okręgowego wynikało, że H. J. był pracował tam od czerwca 2005r. (karta 5 uzasadnienia), zaś doświadczenie życiowe uczy, iż czas ten był wystarczający do tego, by między wymienionymi mężczyznami doszło do rozmowy i porozumienia w zakresie zorganizowania napadu. Sąd orzekający dostrzegł też, że
w zabezpieczonym od oskarżonego telefonie komórkowym nie było wbudowanego aparatu fotograficznego i słusznie skonstatował, że oskarżony był zorientowany iż jako pracownik pokrzywdzonej firmy będzie sprawdzany, a zatem miał możliwość
i sposobność by aparatu, którym posłużył się do sfotografowania pomieszczenia
z sejfem, się pozbyć. Słusznie też Sąd pierwszej instancji uznał, że udzielając informacji istotnych z punktu widzenia możliwości przeprowadzenia napadu rabunkowego w spółce (...), A. M. nie czynił tego bezinteresownie, czy dla rozrywki ale motywem jego działania była chęć uzyskania części skradzionej gotówki. Nie budzi bowiem wątpliwości fakt, iż oskarżony znajdował się w trudnej sytuacji materialnej. Był zadłużony, prowadzone były przeciwko niemu liczne egzekucje komornicze na kwotę blisko 20.000 zł. Na złą sytuację finansową oskarżonego A. M. wskazywali też świadkowie R. W. i Ł. W., który udzielał oskarżonemu pożyczek. W tych okolicznościach Sąd rozstrzygający był uprawiony do przyjęcia, że oskarżony faktycznie otrzymał część skradzionych pieniędzy w zamian za dostarczenie informacji, bez których, jak zeznał świadek P. K., przeprowadzenie napadu nie byłoby możliwe. W kwestii tej zbieżnie zeznawali zarówno H. J. jak i P. K.. Tezy tej nie podważa fakt, że świadek H. J. poinformował P. K., że do podziału łupu są cztery osoby – oni dwaj, oskarżony oraz rzekomy policjant, który miał udzielać informacji na temat toczącego się śledztwa,
a co w konsekwencji, co do udziału czwartej osoby – policjanta, okazało się nieprawdą. Wskazanie przez H. J. czwartej osoby do podziału łupu służyć miało, co zresztą rozsądnie argumentował tenże P. K., uzyskaniu przez H. J. większej sumy pieniędzy dla siebie.

Przechodząc do oceny postawionego przez obrońcę zarzutu rażącej niewspółmierności kary, zauważyć należy, że zarzut taki można skutecznie podnieść

jedynie w przypadku wykazania, że orzeczona kara odbiega w sposób rażący od kary, jaką należałoby wymierzyć w postępowaniu odwoławczym, przy uwzględnieniu zasad jej wymiary, wskazanych w art. 53 k.k. Rozważając wymiar orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności to nie można zasadnie twierdzić, że jest ona sprzeczna ze społecznym poczuciem sprawiedliwości. Mając na względzie znaczny stopień szkodliwości społecznej czynu oskarżonego i stopień zawinienia, jego istotny wkład w popełnienie przestępstwa, a także wysokość szkody należało uznać, że wymierzona w pierwszej instancji kara została należycie ukształtowana i w żadnym razie nie można jej uznać za nazbyt represyjną.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego oparto na podstawie art. 627 k.p.k., art. 634 k.p.k. oraz 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 5 i ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.).