Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 161/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Piotr Feliniak

Sędziowie:

SA Maria Wiatr (spr.)

SA Izabela Dercz

Protokolant:

st. sekr. sądowy Łukasz Szymczyk

przy udziale J. P., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2013 r.

sprawy A. Z. (1)

oskarżonej z art. 286 §1 kk w zw. z art. 294 §1 kk w zw. z art. 275 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 15 kwietnia 2013 r., sygn. akt IV K 165/11

na podstawie art. 437 §1 kpk, art. 624 §1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2.  zwalnia oskarżoną od kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym.

Sygn. akt II AKa 161/13

UZASADNIENIE

A. Z. (1) została oskarżona o to, że: w okresie od 14 września 2003 roku do 29 września 2003 roku w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziła (...) Banku S.A. o/Ł. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 230.000 zł w ten sposób, że po uprzednim posłużeniu się przez P. J. dowodem osobistym wystawionym na nazwisko Z. K., założył on w Banku (...) S.A. Ekspozyturze (...) (...) Oddziale w Ł. rachunek, na który A. Z. (2) po wprowadzeniu w błąd pracownika (...) co do swojej tożsamości, dokonał – korzystając z informacji przekazanych przez pracującą w mBanku A. Z. (1) – zmiany hasła i innych danych właściciela rachunku A. K., a następnie złożył zlecenie dokonania operacji bankowej za pomocą infolinii (...) w postaci przelewu kwoty 230 000 zł z konta A. K. na uprzednio założone konto w banku (...) S.A., a następnie P. J. wykonując plan działania wskazany mu przez G. J. powyższą kwotę pobrał, czym sprawcy spowodowali szkodę mBanku i A. K. znacznej wartości w wysokości 230 000 zł, tj. o czyn z art. 286 §1 kk w zw. z art. 294 §1 kk w zw. z art. 275 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2013 roku w sprawie IV K 165/11 orzekł:

1)  oskarżoną A. Z. (1), w miejsce zarzucanego jej czynu, uznał za winną tego, że: w okresie od 14 września 2003 roku do 25 września 2003 roku w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, których sprawy zostały wyłączone do odrębnego rozpoznania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziła (...) Banku S.A. o/Ł. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie 230.000 zł w ten sposób, że po podjęciu przez A. Z. (2) próby zmiany hasła dostępu do konta A. K. w dniu 14 września 2003 roku, w dniu 15 września 2003 roku, będąc zatrudniona w (...) na podstawie umowy o pracę, ujawniła A. Z. (2) dane dotyczące A. K. i jego kontaktów z bankiem, stanowiące tajemnicę bankową, a następnie na podstawie tych informacji A. Z. (2) w dniu 16 września 2003 roku, wprowadzając pracownika (...) w błąd co do swojej tożsamości, podając się za A. K., dokonał zmiany hasła i innych danych klienta i posługując się nowym hasłem wydał dyspozycje zerwania dwóch lokat terminowych A. K., a następnie w dniu 25 września 2003 roku, na skutek telefonicznej dyspozycji przy użyciu zmienionego hasła, pieniądze z tych lokat, w kwocie 230 000 złotych, zostały przelane przez (...) na wskazany rachunek w banku (...) S.A, czym spowodowała szkodę (...) Banku S.A. o/Ł. w kwocie 230 000 zł – tj dokonania przestępstwa z art. 286 §1 kk w zw. z art. 294 §1 kk i art. 171 ust. 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (Dz.U. 2012.1376 z późn. zm.) w zw. z art. 11 §2 kk i za to na podstawie art. 294 §1 kk w zw. z art. 11 §3 kk wymierzył jej karę 2 lat pozbawienia wolności;

2)  na podstawie art. 69 §1 kk, 70 §1 pkt 1 kk, wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonej na okres 3 lat próby;

3)  na podstawie art. 46 §1 kk, zasądził od A. Z. na rzecz (...) Bank S.A. w W. – o/Ł. kwotę 230.000 zł tytułem naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem;

4)  zwolnił oskarżoną od kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonej i zaskarżając go w całości zarzucił: obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku: art. art. 4, 7, 410 i 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez błędną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów, wykraczającą poza granicę zasady swobodnej ich oceny i nieuwzględnienie zasad pra­widłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, co w kon­sekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych skutkujących uznaniem oska­rżonej za winną popełnienia zarzuconego jej przestępstwa oraz bez należytego uzasad­nienia działania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami.

Podnosząc powyższe obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonej od dokonania zarzucanego jej czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do po­nownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 27 grudnia 2013 roku w sprawie II AKa 161/13 utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie sądu pierwszej instancji, uznając apelację obrońcy za oczywiście bezzasadną.

Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku złożył obrońca oskarżonej.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Na wstępie stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał sprawstwo i winę oskarżonej w zakresie przypisanego jej przestępstwa. Ocena materiału dowodowego została dokonana przez sąd z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art.4, 5 i 7 kpk, jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic swobodnej oceny, jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych. Nie jest trafne postawienie także zarzutu, jakoby sąd I instancji dopuścił się obrazy art.410 i 424§1kpk. Jak to wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku sąd meriti nie pominął przy wyrokowaniu żadnego dowodu, który mógł mieć w sprawie znaczenie. To, że nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej co do tego, dlaczego i w jakich okolicznościach przekazała mężowi dane A. K. nie może dziwić, a tym bardziej stanowić podstawy zarzutu obrazy w/w przepisów. Sąd Okręgowy dowody, w tym przede wszystkim wyjaśnienia oskarżonej, rozważył i szczegółowo uzasadnił (k15-16 uzasadnienia) dlaczego w tym zakresie nie dał wiary A.Z. (1). Nie oznacza to jednak, że nie oparł się na całokształcie ujawnionych okoliczności, bowiem oczywistym jest, że rozstrzygnięcie sądu nie może opierać się na tych dowodach, które są sprzeczne z prawidłowo ustalonym stanem faktycznym. Sąd Apelacyjny akceptując w pełni motywy sądu I instancji uznał, że nie zachodzi potrzeba powtarzania argumentów zawartych w uzasadnieniu wyroku. Podkreślić należy, że oczywistym punktem odniesienia apelacji są wyjaśnienia oskarżonej, która przyznając fakt przekazania danych A. K. A.Z. (2), nie żyjącemu obecnie mężowi, nie przyznała się do współdziałania w wyłudzeniu pieniędzy z konta pokrzywdzonego. Nieprzypadkowo jednak linia obrony zaprezentowana w skardze zmierza przede wszystkim do zdezawuowania dowodów podważających te wyjaśnienia (niekiedy nawet mijając się z treścią tych dowodów albo ich wymową), rezygnuje zaś z uargumentowanego wykazania, że wyjaśnienia A.Z. (1) są bardziej wiarygodne. Jest to rezultat, z jednej strony nagromadzenia środków dowodowych jednoznacznie obciążających oskarżoną, z drugiej zaś – słabości jej wyjaśnień nie tylko w konfrontacji z tymi środkami, ale również z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

W niniejszej sprawie nie ma bowiem wątpliwości, że oskarżona, jako pracownica mBanku miała dostęp do danych klientów, w tym A. K.. Nie ma także wątpliwości, że oskarżona dane A. K. przekazała swojemu mężowi, wszak faktu tego nie negowała. Inna rzecz z jakiego powodu to uczyniła. W tym kontekście rozważania autora apelacji o możliwości przekazywania loginu i hasła do komputera pomiędzy pracownikami banku jawią się jako bezprzedmiotowe. Dla porządku należy jedynie zauważyć, że nawet gdyby nie dać wiary pracownikom banku, że praktyki takie nie miały miejsca, gdyż były zakazane, to porównanie dat i godzin logowania się przez oskarżoną na koncie A. K., bez dyspozycji klienta i przełożonych, z datami o godzinami wykonywania przez nią innych czynności zawodowych sugerowałoby dokonywanie operacji na koncie A. K. przez inną osobę w obecności A.Z.. Istotne jest jednak to, że oskarżona przyznała iż przekazała dane A. K., które chroniła tajemnica bankowa, swojemu mężowi. Oskarżona wiedziała także, że bez przekazanych przez nią danych nie jest możliwe dokonanie jakichkolwiek dyspozycji na koncie klienta oraz, że nie mogła zmienić hasła na tym koncie. Prześledzenie czynności dokonanych w systemie bankowym nie pozostawia wątpliwości, że tylko dzięki danym przekazanym przez oskarżoną A. Z. możliwe było ostateczne wyprowadzenie z konta A. K. znajdujących się na nim pieniędzy. Słusznie zatem sąd I instancji uznał, że zachowanie oskarżonej świadczy o stałej i systematycznej współpracy oskarżonej z innymi osobami w realizacji czynu zabronionego. Bez znaczenia jest przy tym fakt, czy oskarżona współdziałała jedynie z nieżyjącym mężem czy też ze wszystkimi biorącymi w przestępstwie udział osobami. Istotne jest to, że dzięki świadomemu działaniu oskarżonej pieniądze z konta A. K. zostały ostatecznie przelane na konto w innym banku i podjęte przez P. J. z konta założonego na nazwisko Z. K.. Sposób przestępnego działania nie zakładał przecież bezpośrednich kontaktów wszystkich współdziałających osób. Wszak P.J. miał kontakt jedynie z G. J., na prośbę którego założył konto w banku, a następnie wypłacił pieniądze. Z jego relacji wynikało jednak, że G. J. „miał jakieś wejścia i robił to z kimś”. Z wyjaśnień nieżyjącego już P.J. wynikało także, że G. J. miał dużą wiedzę na temat osoby z konta, której miały zostać przelane pieniądze. W ocenie Sądu Apelacyjnego, takie informacje jak to, że dysponent konta nie bierze wyciągów, nie sprawdza konta i nie dostaje informacji o wypłatach z konta mogły pochodzić jedynie od pracownika banku, a więc oskarżonej, która, co oczywiste, nie musiała tych informacji przekazywać G. J. bezpośrednio. Zauważyć przy tym trzeba, że postawa procesowa G. J. (prawomocnie skazanego) i A.Z. (który zmarł przed zakończeniem postępowania), którzy nie przyznali się do udziału w przestępstwie nie pozwalała na ustalenie czy oskarżona miała bezpośredni kontakt z G. J.. Nie ma jednak wątpliwości, co wynika z porównania przynajmniej jednego numeru telefonu, którym posługiwał się A.Z. z numerem telefonu mężczyzny dzwoniącego na infolinię mBanku oraz miejsca i czasu logowania się tego telefonu, że dyspozycje do konta A. K., po uzyskaniu niezbędnych danych od oskarżonej, dokonywał jej mąż.

Odmienne twierdzenia zawarte w apelacji są więc, zdaniem sądu odwoławczego, jedynie polemiką z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji. Nie można również, jak chciałby skarżący, uzależnić możliwości przypisania oskarżonej udziału w przestępstwie od ustalenia, że przekazane przez nią informacje były wystarczające do jego popełnienia. Rzecz bowiem w tym, że przekazane przez oskarżoną w okresie od 14 września 2003r. do 25 września 2003r., a nie jedynie w dniu 15 września 2003r., informacje jeśli nawet nie były wystarczające to były absolutnie niezbędne do wyprowadzenia z konta A. K. pieniędzy. Mówiąc wprost, gdyby nie wiedza oskarżonej – pracownicy banku – na temat klienta tego banku nie było by możliwe ostateczne przelanie z konta A. K. pieniędzy na konto w innym banku i ich wypłata. Nie ma przy tym znaczenia o ilu osobach współdziałających w przestępstwie oskarżona ostatecznie wiedziała. Jeszcze raz należy zatem podkreślić, że to oskarżona przekazała A.Z. dane A. K.. Skarżący popada w apelacji w sprzeczność, gdy z jednej strony twierdzi, że oskarżona przekazała owe dane mężowi w obawie o realizację kierowanych pod jej adresem gróźb pozbawienia życia, a z drugiej sugeruje, że możliwe było logowanie się na konto A.Z. przez innego pracownia banku. Za sądem I instancji należy zatem powtórzyć, że niewiarygodne i będące konsekwencją przyjętej linii obrony są twierdzenia oskarżonej o obawie przed mężem oraz możliwości korzystania z jej loginu i hasła przez inną osobę w celu sprawdzenia danych A. K. zwłaszcza, w tym samym czasie gdy pracowała ona jednocześnie na koncie innego klienta niż A. K.. Szczegółowe, by nie powiedzieć drobiazgowe rozważania sądu I instancji zaprezentowane w pisemnych motywach wyroku poświęcone tej i innym kwestiom zasługują, zdaniem Sądu Apelacyjnego, na pełną aprobatę i zbędne jest ich ponowne przytaczanie. Odmienna ocena wyrażona w środku odwoławczym jest więc jedynie polemiką ze stanowiskiem sądu meriti, które mieści się w granicach określonych przepisem art.7kpk. Argumentacja środka odwoławczego nie mogła zostać podzielona bowiem skarżący nie zdołał wykazać, że ocena sądu I instancji jest błędna, bądź została dokonana z naruszeniem odpowiednich reguł postępowania tzn. w sposób niepełny, nielogiczny, naruszający zasady wiedzy i doświadczenia życiowego, bądź też zasadę bezstronności. Jeszcze raz stwierdzić należy, że apelacja nie zdołała jednak, zdaniem sądu odwoławczego, zrealizować wskazanych wyżej celów. Zaskarżony bowiem wyrok został oparty na rezultatach prawidłowo i wszechstronnie przeprowadzonego postępowania dowodowego, ze szczególnym poszanowaniem gwarancji oskarżonej i pełną możliwą do zrealizowania w konkretnych warunkach wnikliwością w dociekaniu prawdy. Dokonując oceny dowodów sąd nie naruszył zasad określonych zarówno w art. 4 kpk, art. 5§2 kpk, jak i w art.7 kpk.

Sąd Apelacyjny uznając, że przypisanie oskarżonej przez sąd I instancji dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art.286§1kk w zw. z art.294§1kk i art.171 ust.5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe (Dz.U. 2012.1376 z późn.zm) w zw. z art.11§2kk było zgodne z zebranym i prawidłowo ocenionym materiałem dowodowym nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym w apelacji.

Wymierzona oskarżonej kara pozbawienia wolności z warunkowy zawieszeniem jej wykonania oraz orzeczony środek karny nie wykazują cech rażącej surowości bowiem, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie przekraczają stopnia jej winy i uwzględniają wszystkie okoliczności łagodzące oraz obciążające. Orzeczona wobec oskarżonej kara spełni swoje cele wychowawcze i zapobiegawcze.

U podstaw zwolnienia oskarżonej od kosztów sądowych za II instancję legły te same przyczyny, które uzasadniały analogiczne rozstrzygnięcie sądu I instancji.