Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1335/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2013r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Jarosław Jaroń

Sędzia SO Jolanta Bojko

Sędzia SO Monika Kuźniar (spr.)

Protokolant: Elżbieta Biała

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2013r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa E. J.

przeciwko K. M. i (...) S.A w S.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej (...) S.A w S.

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzebnicy

z dnia 7 czerwca 2013r.

sygn. akt I C 53/10

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz powódki 1200 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1335/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w pkt I zasądził od pozwanych K. M. i (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki E. J. kwotę 48.908,79 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi dla pozwanego K. M. od dnia 4 marca 2010 r. do dnia zapłaty oraz dla (...) Spółki Akcyjnej w S. od 19 października 2011 r. do dnia zapłaty, z tym zastrzeżeniem, że w razie spełnienia świadczenia przez jednego z pozwanych zobowiązanie wygasa w stosunku do drugiego pozwanego; w pkt II oddalił dalej idące powództwo; w pkt III zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 4.883zł tytułem zwrotu kosztów procesu z tym, że orzekł, że w razie spełnienia świadczenia przez jednego z pozwanych zobowiązanie wygasa w stosunku do drugiego pozwanego; w pkt IV wyrokowi zaocznemu co do pozwanego K. M. nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

Rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia stanu faktycznego.

W dniu 5 marca 2007 roku o godzinie 17.00 powódka uczestniczyła w wypadku drogowym, który miał miejsce w pobliżu miejscowości K.P. na trasie z T. do W.. Powódka wracała swoim samochodem osobowym V. (...) nr rej. (...) z pracy w T. do domu we W.. Na drodze, we wskazanym miejscu na jej pas ruchu zjechał poruszający się z przeciwnej strony kierujący samochodem osobowym marki P. (...) o nr rej. (...), doprowadzając do zderzenia samochodów. Samochód powódki został uderzony w bok od strony kierowcy. Na skutek uderzenia samochód powódki obrócił się o 180 stopni. Na miejsce przyjechała Policja i karetka pogotowia ratunkowego. Sprawcą wypadku był pozwany K. M., który był nietrzeźwy, a nadto nie posiadał prawa jazdy. Sprawca wypadku K. M. wyrokiem zaocznym z dnia 13 czerwca 2007 roku wydanym przez Sąd Rejonowy w Trzebnicy został prawomocnie skazany za to, że w dniu 5 marca 2007 roku o godzinie 17.00 na drodze krajowej nr (...) między miejscowością K.P., jechał jako kierujący samochodem osobowym marki P. (...) o nr rej. (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości (wyniki: I badanie 0,78 mg/l, II badanie 0,79 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu) tj. za czyn z art. 178 a § 1 k.k. Po wypadku samochód powódki został zabrany lawetą na najbliższy parking tj. (...). Łączny koszt za przewiezienie samochodu na parking i za parkowanie wyniósł 442,60 złotych netto tj. 540,00 złotych brutto. Następnie powódka musiała przewieść uszkodzony samochód do salonu (...) tj. (...) przy ul. (...) we W.. Koszty z tym związane wyniosły 371,78 złotych netto (453,57 złotych brutto) tj. za załadunek i rozładunek, dojazd i powrót, holowanie i parking. Pojazd sprawcy wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej. W związku z uszkodzeniem pojazdu powódka otrzymała od wymienionego ubezpieczyciela kwotę 7.001,29 złotych, na którą złożyły się: 301,29 złotych za parkowanie oraz holowanie pojazdu (z faktury VAT nr (...)uznano parkowanie pojazdu od dnia zgłoszenia szkody tj. 16 maja do dnia oględzin pojazdu tj. 21 maja, dodając trzy dni organizacyjne tj. łącznie 8 dni), nie uznano roszczenia przedstawionego w fakturze(...) uznając, że wykracza ono poza normalne następstwa szkody oraz 6.700,00 złotych tytułem odszkodowania za uszkodzenie samochodu. Powódka bezpośrednio po zdarzeniu uważała, że czuje się bardzo dobrze. Jednak po kilku godzinach miała wysoką gorączkę, pojawił się też ból kręgosłupa na odcinku szyjnym. Na drugi dzień po wypadku powódka z uwagi na problemy z poruszaniem się udała się do lekarza pierwszego kontaktu, który przepisał powódce leki przeciwbólowe. Powódka udała się także do lekarza ortopedy i neurologa, którzy stwierdzili u niej zmiany w odcinku szyjnym kręgosłupa tj. stan po skręceniu szyjnego odcinka kręgosłupa, zespół korzeniowy szyjny, przewężenie między kręgami, które powodowało ucisk nerwu i dlatego powódka odczuwała ból i drętwienie lewej ręki. Lekarz ortopeda zalecił noszenie kołnierza ortopedycznego, zabiegi oraz leki przeciwbólowe. Powódka nosiła kołnierz ortopedyczny przez kilka tygodni. Neurolog dodatkowo stwierdził stan po urazie głowy oraz pourazowe bóle głowy. Bezpośrednio po wypadku musiała leżeć i prowadzić oszczędny tryb życia. Na skutek wypadku powódka doznała uszkodzenia kręgosłupa na odcinku szyjnym. Doszło do przewężenia i lekkiego przemieszczenia kręgów na skutek tego powstały zmiany zwyrodnieniowe. Kręgosłup na odcinku szyjnym powinien mieć kształt litery „s”, a u powódki nastąpiło wyprostowanie, co świadczy, że przemieszczenia były znaczne. Uszkodzenie kręgosłupa powodowało drętwienie rąk. Powódka miała bardzo silne bóle głowy, które odczuwa do dnia dzisiejszego. Poza obrażeniami kręgosłupa szyjnego bezpośrednio po wypadku powódka miała kilka siniaków oraz siniec od pasa bezpieczeństwa. Obecnie odczuwa jeszcze bóle głowy przy zmianie pogody. Przy zmianach pogody boli ją też kręgosłup. Na skutek urazu głowy i urazu kręgosłupa szyjnego u powódki występują pourazowe bóle głowy i pourazowy zespół korzeniowy szyjny. Orzecznik lekarz ZUS stwierdził u powódki 4% uszczerbek na zdrowiu spowodowany skutkami wypadku z dnia 5 marca 2007 roku. Przez długi czas powódka obawiała się jeździć samochodem nawet jako pasażer. Po wypadku przez długi czas miała sny związane z wypadkiem. Powódka przed wezwaniem Ubezpieczyciela do udziału w niniejszej sprawie nie zgłosiła Ubezpieczycielowi żądania zadośćuczynienia ani odszkodowania. W związku z tym, że wypadek miała w godzinach pracy otrzymała z ubezpieczenia zdrowotnego odszkodowanie w granicach 1500-1700 złotych. Bezpośrednio po wypadku powódka miała problem ze wszystkimi czynnościami w tym między innymi z umyciem się, pościeleniem łóżka. Wymagała również pomocy innych osób. Najgorszy okres trwał pół roku. Obecnie przy zmianie pogody odczuwa drętwienie rąk, ból głowy, które pojawiają się także w innych sytuacjach np. przy pisaniu na komputerze. Powódka po wypadku nie może dłużej przebywać w jednej pozycji. Przez długi czas nie mogła jeździć samochodem. Zgodnie z zaleceniem lekarskim powódka powinna w ogóle zrezygnować z jazdy samochodem, ponieważ drgania powodują pogłębianie się zmian. Powódka mimo zaleceń lekarzy jeździ samochodem, ale po godzinie zawsze musi zrobić sobie przerwę z powodu bólu kręgosłupa i drętwienia ręki. Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną fizycznie. Na skutek wypadku aktywność ta uległa ograniczeniu. Ograniczenia w aktywności fizycznej mają charakter trwały. Powódka musiała zmienić styl życia tj. musiała zrezygnować z biegania, aerobiku, chodzenia na wysokim obcasie. Wykluczone były zajęcia sportowe poza pływaniem. Są to trwałe zalecenia lekarskie. Przed wypadkiem wykonywała wszystkie wymienione czynności. Wszystkie czynności, które wymagają przebywania przez dłuższy czas w tej samej pozycji powodują, że powódka czuję drętwienie kręgosłupa oraz ból i musi się położyć. Nie może spać na poduszce, musi używać wałka. Nie może nosić żadnych ciężkich rzeczy powyżej 5 kg, więc są to nawet zwykłe zakupy. Kiedy się schyla to musi uginać kolana aby nie obciążać kręgosłupa. Obecnie powódce wolno chodzić jedynie w butach na płaskim obcasie, które powódka uważa za brzydkie. Powódka stara się złagodzić dolegliwości ze strony kręgosłupa pływając i korzystając z zabiegów masujących. Zażywa również leki przeciwbólowe. Powódka została także ograniczona w wykonywaniu pracy, gdyż nie może już prowadzić samochodu przez długi czas bez robienia przerw. Przed wypadkiem prowadziła szkolenia w różnych ośrodkach na terenie kraju co związane było z koniecznością dojazdu do nich. Poza tym nie może długo przebywać w pozycji stojącej, w trakcie prowadzenia szkoleń musi zmieniać pozycję co w odczuciu powódki nie wygląda zbyt profesjonalnie. Poza tym do szkoleń musi przygotowywać znaczną część materiałów korzystając z komputera. Z uwagi na dolegliwości bólowe i drętwienie rąk zmuszona jest robić przerwy w trakcie przygotowywania się do szkoleń, co powoduje dyskomfort i przedłużenie czasu przygotowania się do szkolenia. Powódka ma wykształcenie kosmetyczne. Czasem brała udział w pokazach różnych firm i robiła makijaże. Po wypadku jest to dla niej dużo trudniejsze bo zrobienie makijażu wiąże się z kilku godzinną pracą oraz schylaniem się, co powoduje dolegliwości bólowe. Z uwagi na te dolegliwości powódka musi ograniczać czas pokazu oraz ograniczać uczestnictwo w tego typu pokazach. Ograniczenia fizyczne przekładają się na rezultaty pracy powódki, gdyż dużo lepsze wyniki mogłaby osiągnąć, gdyby w całości mogła skoncentrować się na pracy, a nie na bólu który jej dolega. Powódka chodziła na zabiegi rehabilitacyjne w (...)przy ul. (...) we W. tj. magnetoterapia, leczenie polem magnetycznym i naświetlanie lampą soluks. Część zabiegów była odpłatna, a część zabiegów była refundowana przez NFZ. Z zabiegów tych powódka korzystała przez pół roku. Niektóre z badań oraz zabiegów medycznych powódka wykonywała odpłatnie tj. rtg kręgosłupa, konsultacje neurologiczne, magnetoterapię, basen. W związku z tym poniosła wydatki w wysokości 395,70 złotych. W związku z urazami doznanymi w wypadku powódka od 6 marca 2007 roku do 31 sierpnia 2007 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim. W chwili wypadku powódka była zatrudniona w Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w T. na podstawie umowy o pracę. W czasie zwolnienia lekarskiego otrzymywała wynagrodzenie w wysokości: 3.296,90 złotych za marzec 2007 roku, 3.335,15 złotych za kwiecień 2007 roku, 3.436,14 złotych za maj 2007 roku, 3.327,20 złotych za czerwiec 2007 roku, 3.436,14 złotych za lipiec 2007 roku, 3.436,14 złotych za sierpień 2007 roku. Ponadto powódka we wrześniu 2007 roku otrzymała wynagrodzenie od (...) Organizacji (...) w wysokości 690,51 złotych i w styczniu 2008 roku świadczenie z ZUS-u w wysokości 1.980,00 złotych. Łącznie w tym czasie otrzymała 22.938,18 złotych. W chwili wypadku powódka rozpoczynała działalność w projekcie unijnym (...), który miał być przeprowadzony przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w T.. Otrzymała od prezesa zarządu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąJ. P. propozycję pracy na stanowisku trenera w zakresie technik makijażu permanentnego i wizażu do końca lutego 2008 roku w wymiarze 40 godzin miesięcznie w sześciu ośrodkach szkoleniowych (stawka dydaktyczna za godzinę szkolenia 208,06 złotych brutto) oraz z zakresu kosmetyki paznokci w wymiarze 40 godzin miesięcznie do końca lutego 2008 roku w sześciu ośrodkach szkoleniowych- stawka za godzinę szkolenia 87,50 złotych brutto. Godziny szkoleniowe były dość intratne. Było to znacznie więcej niż można uzyskać na normalnym rynku. Powódka miała prowadzić te szkolenia w ramach swojej działalności gospodarczej, rezygnując z pracy na podstawie stosunku pracy. W związku z wypadkiem powódki oraz przedłużającą się nieobecnością w pracy nie doszło do realizacji umowy w zakresie szkoleń. W całej Polsce było 6 biur szkoleniowych. Cały projekt miał być przeprowadzony w okresie roku czasu. Szkolenia miały być przeprowadzone w 6 ośrodkach w Polsce. W każdym ośrodku szkolenie miało trwać po 80 godz. tj. 40 godzin z makijażu i 40 godzin z kosmetyki paznokci. Dzień szkoleniowy powinien trwać 8 godzin. W każdym ośrodku powódka miała prowadzić szkolenie dla 12 grup, a każde szkolenie dla jednej grupy było 40 godzin tygodniowo. Wyglądało to tak, że każda z tych grup miała szkolenie które trwało 40 godzin w tygodniu. Takie szkolenia odbywały się przez co najmniej rok czasu. Cały projekt miał fundusz ok. 8.216.000,00 złotych. Był to jeden z większych projektów w Polsce. W tym projekcie miały być przeszkolone 762 osoby. Z uwagi na wypadek, którego konsekwencją było zwolnienie lekarskie i rehabilitacja nie doszło do zlecenia powódce wskazanych szkoleń. Powódka była w stanie przeprowadzić szkolenia zakresu wizażu i makijażu permanentnego w 4 ośrodkach, natomiast w 2 ośrodkach szkolenia z tego zakresu musiałaby zlecić prowadzenie szkoleń komuś innemu. Podobnie całość szkoleń z zakresu kosmetyki paznokci musiałaby zlecić. Nauczyciel w szkole kosmetycznej zarabia 35,00 złotych na godzinę brutto. Powódka zamierzała płacić 50,00 złotych za godzinę. Musiałabym 20 % podatku zapłacić od zarobionej kwoty pomniejszonej o 20 % tytułem uzyskania przychodów. W związku z prowadzeniem powyższych szkoleń powódce zlecono napisanie rozdziału o wizażu w książce pt. (...), która miała być podręcznikiem dla osób szkolonych. Powódka napisała wymieniony rozdział. Ponadto aby prowadzić wskazane szkolenia musiała mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą w zakresie kształcenia ustawicznego. W tym celu rozszerzyła prowadzoną działalność gospodarczą właśnie o to kształcenie. Pismem z dnia 10 lutego 2010 roku, nadanym w urzędzie pocztowym w lutym 2010 roku powódka wezwała pozwanego K. M. do zapłaty kwoty 50.000,00 złotych z tytułu roszczeń związanych z wypadkiem z dnia 5 marca 2007 roku.

Sąd uznał za zasadne żądanie zadośćuczynienia w wysokości 13.000 zł, wskazując, że powódka doznała 4% trwałego uszczerbku na zdrowiu, przez okres pół roku pozostawała na zwolnieniu lekarskim, miała problem z powrotem do prowadzenia pojazdu jako kierujący. Trwałemu pogorszeniu uległa jej sprawność fizyczna, co powoduje, że nie może już pracować tak intensywnie jak przed wypadkiem. Sąd zwrócił też uwagę, że powódka nie przyczyniła się w żaden sposób do powstania szkody, gdyż wyłączną winę za spowodowanie wypadku ponosi K. M., który prowadził samochód będąc w stanie nietrzeźwym i nie posiadając prawa jazdy. Sąd uznał, że zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota nie wykracza poza swobodne uznanie sędziowskie, spełnia funkcję kompensacyjną, stanowiąc odpowiednią rekompensatę za cierpienia, ból i krzywdę powódki.

Za zasadne Sąd również uznał żądanie odszkodowania za utracone korzyści, których powódka spodziewała się w związku z rozpoczęciem szkoleń w ramach projektu unijnego. Sąd ocenił, że nie ma żadnych wątpliwości, iż powódka miała przeprowadzić szkolenia, a jedynie na skutek wypadku z dnia 5 marca 2007 roku do tego nie doszło. Okoliczność ta wyprost wynika z pisma prezesa zarządu Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w T. z dnia 26 stycznia 2010 roku, zeznań świadków R. B. i K. P., jak też z faktu napisania przez powódkę rozdziału w książce pt. (...) mającej stanowić podręcznik dla osób szkolonych. Sąd ustalił, że łącznie przewidywalny dochód powódki wyniósłby 573.172,00 złotych. Po odliczeniu kosztów uzyskania przychodu 20 % i podatku 20 % z pewnością pozostałaby jej żądana kwota 35.000,00 złotych zysku.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosło pozwane (...) SA z siedzibą w S.. Wyrok zaskarżony został w części, tj. w pkt I ponad kwotę 10.908,79 zł, tj. co do kwoty 38.000,00 oraz w zakresie postanowienia o kosztach.

Pozwany zarzucił Sądowi I instancji naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i niezasadne przyjęcie, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia dla powódki, u której postępowanie sądowe wykazało trwały uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem komunikacyjnym, z który odpowiedzialność ponosi pozwany na poziomie 4% będzie kwota 13.000,00 zł, która to kwota jest zdaniem pozwanego wygórowana, odbiegająca rażąco od kwot zasądzanych przez sądy w podobnych sprawach.

Apelujący zarzucił też naruszenie art. 6 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie na rzecz powódki z tytułu utraconych dochodów kwotę 35.000 zł w sytuacji, gdy powódka nie tylko że nie udowodniła, ale nawet nie uprawdopodobniła swojego roszczenia. Roszczenie, zdaniem apelującego, należałoby uznać za uprawdopodobnione, gdyby powódka przedstawiła treść projektu unijnego, sposób jego realizacji, umowy o realizacje projektu zawartą przez pracodawcę powódki, umowy o współpracy zwartą między powódką a jej pracodawcą, głównym wykonawca projektu. Zarzucił nadto naruszenie art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że powódka utraciła dochody w kwocie 35.000 zł, co w konsekwencji skutkowało zasądzeniem odszkodowania wykraczającego poza normalny związek przyczynowy ze szkodą.

Ostatni zarzut dotyczył naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i jego dowolną ocenę, a mianowicie ustalenie wysokości dochodów utraconych przez powódkę wyłącznie na podstawie zeznań świadków i wyliczeń powódki, pomimo że z zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania wynika, że wysokość tych dochodów w okolicznościach sprawy powinna być wykazana stosownymi pisemnymi umowami.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez zastąpienie kwoty 48.908,79 zł kwotą 10.908,79 zł, oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje zgodnie z obowiązującymi przepisami, a ewentualnie - o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację, powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanego (...) kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd II instancji, po rozważeniu rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału, dokonał jego samodzielnej oceny, w następstwie czego nie znalazł podstaw do zakwestionowania wydanego w sprawie rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd Rejonowy poczynił trafne ustalenia faktyczne, które Sąd Odwoławczy akceptuje i przyjmuje za własne; wydał też orzeczenie, które poparł poprawną argumentacją. Wbrew zaś zarzutom strony pozwanej, rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zostało logicznie powiązane z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Apelacja strony pozwanej zarzuca błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, skutkującą przyznaniem powódce wygórowanego zadośćuczynienia i bezzasadnym zasądzeniu na jej rzecz kwoty 35.000 zł z tytułu odszkodowania.

Ustosunkowując się do części motywacyjnej apelacji, stwierdzić należy, że Apelujący, podważając w istocie wnioski jakie z ustaleń poczynionych w sprawie na podstawie całego zebranego w niej materiału wyprowadził Sąd I instancji, nie wykazał okoliczności prowadzących do przyjęcia wniosków przeciwnych. Skarżący co do zasady nie podważył wiarygodności dowodów, ani dokonanych na ich podstawie ustaleń faktycznych, lecz podniósł, że nie uzasadniają one zasądzenia na rzecz powódki kwot o jakie wnosiła.

Odnosząc się do zgłoszonego przez pozwanego zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez zawyżenie zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia, stwierdzić należy, że nie jest on zasadny. Ubezpieczyciel w tym zakresie argumentował, że przy 4% uszczerbku na zdrowiu, przyznane na rzecz powódki zadośćuczynienie w wysokości 13.000 zł jest wygórowane i odbiega od wysokości zadośćuczynień przyznawanych przez sądy w innych sprawach.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że przepisy kodeksowe nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Pomocniczo określa je bogate w tym zakresie orzecznictwo Sądu Najwyższego. Niewątpliwie, wartość ta zależy od uznania sądu, opierającego się na wypracowanych przez judykaturę wytycznych, obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, a także kierującego się jego celami, jednocześnie przy uwzględnieniu indywidualnej sytuacji poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia nie może być dowolna- musi uwzględniać nie tylko okoliczności dotyczące samego pokrzywdzonego, ale również okoliczności związane z poziomem życia społeczeństwa i ekonomiczną wartością zadośćuczynienia. Zakres rekompensaty jest oceniany odmiennie w każdej sprawie, a każdy przypadek jest rozpoznawany indywidualnie. Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a m.in. również wieku poszkodowanego i czasu trwania jego cierpień fizycznych i psychicznych doznanych w trakcie wypadku, a także tych będących jego następstwem.

Jak wielokrotnie podkreśla się w orzecznictwie sądów, niezasadna jest praktyka posługiwania się przez ubezpieczycieli tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości. Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu, wyrażona procentowo, ma tylko pomocnicze znaczenie dla określenia należnego zadośćuczynienia, znajduje orientacyjnie zastosowanie i nie może zastępować oceny ogółu skutków niematerialnych powstałych na skutek zdarzenia. Stąd, powoływanie się przez stronę pozwaną na samą wartość procentowego uszczerbku i wysokości zadośćuczynień zasądzanych w innych sprawach, nie znajduje uzasadnienia.

Zważyć należy, że Sąd Odwoławczy może dokonać korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę tylko wtedy, gdyby w wyniku rozpoznania przez niego apelacji okazało się, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, że jest ono rażąco wygórowane albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 21 marca 2013 r. I A Ca 814/12 LEX nr 1298953).

Taka zaś sytuacja nie wystąpiła w rozpoznawanej sprawie.

W ocenie Sądu Odwoławczego, analiza dokonana przez Sąd Rejonowy w zakresie przesłanek do wysokości zadośćuczynienia, nie budzi wątpliwości. Mając na uwadze ogół okoliczności niniejszej sprawy, a więc rozmiar obrażeń, czas ich trwania, skutki w sferze zdrowia fizycznego i psychicznego powódki, opisane przez Sąd Rejonowy, przyznane przez Sąd zadośćuczynienie nie może zostać uznane za rażąco wygórowane. Ocenę tę uzasadnia w szczególności fakt długotrwałego pobytu powódki na zwolnieniu lekarskim, konieczność rehabilitacji, trwałe pogorszenie sprawności fizycznej, zmniejszenie widoków powodzenia na przyszłość, ból kręgosłupa i głowy oraz drętwienia ręki, a więc ograniczenia fizyczne, które powodują, że powódka nie może już pracować tak intensywnie jak przed wypadkiem i niewątpliwie musiała zmienić styl życia.

Nie można również podzielić zarzutów apelacji odnośnie naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że dowody przedstawione przez powódkę w postaci zeznań świadków i wyliczeń, były wystarczające do wykazania wysokości utraconych zarobków. Ubezpieczyciel w tym zakresie wskazał, że aby przyjąć argumenty powódki, okoliczność takowa winna być wykazana stosownymi umowami, a Sąd Rejonowy nie dysponował nimi.

Zarzut ten sprowadzał się w istocie do prawidłowości zastosowanych przez Sąd Rejonowy reguł logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. II CKN 817/00 LEX nr 56906).

W ocenie Sądu Odwoławczego, z zebranego materiału dowodowego w zakresie odszkodowania na rzecz powódki, Sąd wyciągnął właściwe wnioski, a w żadnym razie nie doszło w przedmiotowej sprawie do budowania przez Sąd I instancji wniosków, które by nie wynikały z przeprowadzonych dowodów. W istocie zarzut ten związany jest z zarzutem naruszenia przepisu art. 6 k.c., który również jest chybiony.

Warto wskazać na wstępie tych rozważań, że szkoda w postaci lucrum cessans ma zawsze charakter hipotetyczny, co oznacza, że ścisłe udowodnienie tej kwestii jest niemożliwe, skoro ten fakt nie zaistniał w rzeczywistości. Dlatego, jej wyliczenie musi być oparte na przesłankach realnych, odpowiadających zasadom doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. O wystąpieniu szkody w postaci lucrum cessans decyduje wysoki, graniczący z pewnością stopień prawdopodobieństwa uzyskania określonych korzyści, gdyby nie wystąpiło zdarzenie uznane za przyczynę szkody (wyrok SN z dnia 21 czerwca 2011 roku, ICSK 598/10).

Nie budzi wątpliwości Sądu Odwoławczego, że dowody przedstawione przez powódkę są wystarczające dla potwierdzenia, iż gdyby nie wypadek z 5.03.2007r., powódka przeprowadziłaby szkolenia w ramach umowy unijnej w zakresie technik makijażu permanentnego i wizażu do końca lutego 2008 roku w wymiarze 40 godzin miesięcznie w sześciu ośrodkach szkoleniowych oraz z zakresu kosmetyki paznokci w wymiarze 40 godzin miesięcznie do końca lutego 2008 roku w sześciu ośrodkach szkoleniowych według stawek odpowiednio 208,06 zł i 87,50 zł brutto za godzinę szkolenia. W tym zakresie brak jest podstaw do kwestionowania dowodów w postaci przesłuchania powódki i zeznań świadków, które są zgodne ze sobą, a ponadto korespondują z treścią pisma Prezesa zarządu Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w T. z dnia 26 stycznia 2010 r., i dodatkowo znajdują wzmocnienie w fakcie napisania przez powódkę rozdziału w książce pt. (...), mającej stanowić podręcznik dla osób szkolonych. Zważając zaś na argument strony pozwanej, że powódka inna była przedstawić umowy dotyczące szkoleń, to stwierdzić należy, że nie mogła tego uczynić, skoro ich nie zawarła. Należy też zwrócić uwagę Skarżącego, że wskazywane przez niego dokumenty, które powódka winna była powołać, i tak nie mogłyby posłużyć jako dowód na konkretną wysokość utraconych korzyści.

W ocenie Sądu Okręgowego, powódka skorzystała w zakresie dowodzenia utraconych korzyści z dostępnych środków dowodowych. Nie tylko zatem dokumenty, ale też zeznania świadków służyć mogły w przedmiotowym postępowaniu ustaleniu wysokości utraconych przez powódkę dochodów. Tym bardziej, że zeznania powódki i świadków były spójne i zbieżne, a zatem jednoznacznie miarodajne w zakresie poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń. Co ważne, jak wynika z materiału dowodowego, niewątpliwie zarobki, które powódka osiągnęłaby w okresie trwania całej umowy, współpracując nadal z (...) Sp. z o.o. w T., byłyby znacznie wyższe, niż żądana pozwem kwota 35.000 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Odwoławczy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego (...) jako bezzasadną, o czym orzeczono jak w pkt I sentencji.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego, zawarte w pkt II sentencji, zapadło w oparciu o przepis art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.