Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1109/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2013r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Katarzyna Antoniak

Protokolant st.sekr.sąd. Katarzyna Łęczycka

po rozpoznaniu w dniu 30 września 2013r. w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. P.

przeciwko D. P. (1) i M. P.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanych D. P. (1) i M. P. solidarnie na rzecz powódki E. P. kwotę 124.783,50 (sto dwadzieścia cztery tysiące siedemset osiemdziesiąt trzy złote pięćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami od 4 października 2011r. do dnia zapłaty,

II.  umarza postępowanie ponad kwotę 127.200 (sto dwadzieścia siedem tysięcy dwieście złotych), a w pozostałej części oddala powództwo,

III.  zasądza od pozwanych D. P. (1) i M. P. solidarnie na rzecz powódki E. P. kwotę 4.767,20 (cztery tysiące siedemset sześćdziesiąt siedem złotych dwadzieścia groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

IV.  nieuiszczone koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 1109/11

UZASADNIENIE

W dniu 5 stycznia 2011r. do Sądu Okręgowego w Siedlcach – I Wydziału Cywilnego wpłynął pozew E. P. reprezentowanej przez pełnomocnika skierowany przeciwko T. P. (1) o zasądzenie kwoty 150.000 złotych tytułem zwrotu ½ wartości nakładów budowlanych na działkę położoną w R. oznaczoną numerem (...) w postaci domu mieszkalnego i jego wyposażenia, chodników na zewnątrz oraz ogrodzenia posesji z ustawowymi odsetkami, a także o zasądzenie na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że małżeństwo powódki i D. P. (1) zostało rozwiązane wyrokiem Sądu Okręgowego w Siedlcach z 27 października 2009r. w sprawie I C 23/09 utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 25 lutego 2010r. w sprawie I ACa 56/10. W dniu 13 grudnia 2010r. na rozprawie przed Sądem Rejonowym w Garwolinie w sprawie o podział majątku wspólnego byli małżonkowie zawarli ugodę, w której stwierdzili, że skład majątku wspólnego wchodzą nakłady budowlane na w/w działkę położoną w R. należącą do T. P. (1). W domu pobudowanym przez powódkę i jej byłego męża mieszka obecnie wyłącznie D. P. (1). W dniu 21 listopada 2009r. powódka była zmuszona do opuszczenia tego domu wobec zachowania męża. Zamierzała jednak do niego powrócić po opuszczeniu przez męża piętra budynku, na co zgodnie z rozstrzygnięciem w sprawie rozwodowej miał on 6 miesięcy. Nie zrobił tego jednak i powódka nie zdecydowała się na powrót do domu. Zgodnie z ugodą z 13 grudnia 2010r. w sprawie o podział majątku wspólnego powódka do końca stycznia 2011r. miała zabrać z domu swoje rzeczy. Przedmiotowy dom oraz inne w/w nakłady na działkę zostały dokonane przez powódkę oraz jej byłego męża dlatego obecnie dochodzi ona zwrotu połowy wartości tych nakładów (pozew k.2-4).

Wezwanie dla pozwanej T. P. (1) na pierwszy termin rozprawy wróciło z adnotacją, że pozwana nie żyje (k.21). Następnie do akt złożony został odpis skrócony aktu zgonu pozwanej, z którego wynika, że T. P. (1) zmarła w dniu 28 stycznia 2011r., a zatem po wniesieniu pozwu (odpis skrócony aktu zgonu T. P. (1) k.24). Po okresie zawieszenia postępowania, postanowieniem z 4 października 2011r. Sąd podjął postępowanie w sprawie z udziałem następców prawnych T. P. (1) w osobach jej synów D. P. (1) i M. P. (postanowienie z 4 października 2011r. o podjęciu postępowania w sprawie z udziałem D. P. (1) i M. P. k.33 oraz postanowienie Sądu Rejonowego w Garwolinie z 26 sierpnia 2011r. w sprawie I Ns 360/11 w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po T. P. (1) k.32).

Na rozprawie w dniu 29 listopada 2011r. pełnomocnik powódki wskazał, że strona żąda zasądzenia odsetek od dochodzonej kwoty od dnia 4 października 2011r. Pozwany D. P. (1) reprezentowany przez pełnomocnika uznał powództwo co do zasady, a pozwany M. P. wniósł o oddalenie powództwa (protokół rozprawy z 29 listopada 2011r. k.44).

Następnie w piśmie procesowym z 6 lutego 2012r. pełnomocnik pozwanego D. P. (1) zmodyfikował stanowisko i wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu stanowiska podniósł zarzut przedawnienia roszczenia podnoszonego przez powódkę. Wskazał, że między właścicielem nieruchomości ,tj. T. P. (1) a powódką i jej mężem – obecnie pozwanym D. P. (1), nie było umowy co do sposobu rozliczenia nakładów czynionych przez nich na nieruchomość położoną w R., stąd podstawą rozliczenia nakładów powinny być przepisy art.224 i 226 kc w zw. z art.230 kc. T. P. (1) zezwoliła powódce i pozwanemu na czynienie nakładów na swoją nieruchomość, obiecując że w przyszłości przeniesie na nich przynajmniej udział w prawie własności tej nieruchomości, co uzasadnia przyjęcie, że powódka i jej mąż był współposiadaczami nieruchomości w dobrej wierze. Zgodnie zaś z art.229§1 kc roszczenia samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. Powódka wydała nieruchomość w listopadzie 2009r., opuszczając ją, a powództwo wniosła dopiero w dniu 5 stycznia 2011r. Biegu przedawnienia roszczenia o zwrot nakładów nie przerwało wystąpienie przez powódkę z wnioskiem o podział majątku wspólnego. T. P. (2) nie była uczestnikiem tego postępowania, gdyż jako osoba trzecia, będąca dłużnikiem wierzytelności z tytułu nakładów dokonanych przez małżonków na jej nieruchomość, nie była zainteresowaną w rozumieniu art.510§1 kpc udziałem takim postępowaniu i nie mogła być jego uczestnikiem. Powódka nie musiała występować najpierw z wnioskiem o podział majątku wspólnego, aby skutecznie wystąpić z powództwem o zapłatę przeciwko T. P. (1) (pismo procesowe pełnomocnika pozwanego D. P. (1) z 6 lutego 2012r. k.74-75).

Powódka podtrzymywała żądanie pozwu, a w piśmie z 14 lutego 2012r. pełmomocnik powódki argumentował, że niesłuszny jest zarzut przedawnienia roszczenia, gdyż zgodnie z art.229§1 kc roszczenie o zwrot nakładów przedawnia się z upływem roku do od dnia zwrotu rzeczy, przy czym zwrot rzeczy nie jest równoznaczny z opuszczeniem rzeczy, musi się on wiązać z powrotem rzeczy do właściciela. Powódka ostatecznie opuściła przedmiotowy dom w styczniu 2011r. zabierając z niego swoje rzeczy zgodnie z ustaleniami w sprawie o podział majątku wspólnego. Opuszczając dom w listopadzie 2009r. nie czyniła tego z zamiarem jego opuszczenia na stałe, ale w związku z nagannym zachowaniem męża D. P. (1), który zgodnie z wyrokiem rozwodowym miał 6 miesięcy na opuszczenie pomieszczeń na piętrze budynku. Niezależnie od powyższego pełnomocnik powódki wskazał, że w sprawie doszło do uznania roszczenia przez pozwanego D. P. (1), a czynność ta z pewnością przerwała bieg przedawnienia (pismo pełnomocnika powódki z 14 lutego 2012r. k.90).

Na rozprawie w dniu 15 kwietnia 2013r. pełnomocnik powódki ograniczył powództwo do kwoty 127.200 złotych, a w pozostałej części zrzekł się roszczenia (protokół rozprawy z 15 kwietnia 2013r. k.260v). Następnie na rozprawie w dniu 2 października 2013r. poprzedzającej wydanie orzeczenia ostatecznie sprecyzował żądanie wnosząc o zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwoty 124.783,50 złotych (protokół rozprawy z 30 września 2013r. k.300).

Pełnomocnik pozwanego D. P. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości podtrzymując zarzut przedawnienia roszczenia. Nadto oświadczył, że cofa uznanie powództwa, jakie nastąpiło na pierwszym terminie rozprawy w dniu 29 listopada 2011r. (protokół rozprawy z 30 września 2013r. k.300).

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka E. P. i pozwany D. P. (1) zawarli związek małżeński w dniu 12 lipca 1986r. Po ślubie zamieszkali w miejscowości R. w domu rodzinnym pozwanego położonym na nieruchomości stanowiącej działkę gruntu oznaczoną numerem (...). Przez pierwsze lata małżeństwa zamieszkiwali razem z rodzicami pozwanego T. P. (1) i H. P. oraz bratem pozwanego M. P.. Na początku lat 90-tych powódka i pozwany D. P. (1) przeprowadzili się wraz z dziećmi do nowo wybudowanego domu na tej samej nieruchomości – działce gruntu numer (...). Nieruchomość ta stanowiła wyłączną własność T. P. (1), która nabyła ją w drodze dziedziczenia i działu spadku po matce R. K. (odpis postanowienia Sądu Rejonowego w Garwolinie z 16 lutego 1996r. w sprawie I Ns 439/95 w sprawie stwierdzenie praw do spadku i dział spadku po R. K. k.89, zeznania powódki k.300v – minuta 18 nagrania, zeznania pozwanego k.301 – minuta 33 nagrania). Powódka i pozwany D. P. (1) posiadali przedmiotowy budynek mieszkalny jak właściciele, uiszczali opłaty za media i zobowiązania podatkowe (zaświadczenie Urzędu Gminy w S. z 21 lutego 2012r. w sprawie budowy przyłącza wodociągowego do budynku, dowody uiszczenia opłat za media oraz decyzja w sprawie wymiaru zobowiązania podatkowego za 1997r. k.91-94, zaświadczenie Urzędu Gminy w S. z 5 lipca 2012r. w sprawie uiszczania przez powódkę podatku od nieruchomości z budynku mieszkalnego położonego na działce numer (...) w R. k.158).

Wyrokiem z 27 października 2009 w sprawie I C 23/09 Sąd Okręgowy w Siedlcach rozwiązał przez rozwód małżeństwo powódki i pozwanego D. P. (1), jednocześnie orzekł o sposobie korzystania przez małżonków z zamieszkiwanego przez nich domu położonego w R. w ten sposób, że powódce przyznał do wyłącznego korzystania piętro domu, a pozwanemu parter domu z prawem współkorzystania przez niego przez okres 6 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku z kuchni i łazienki znajdujących się na piętrze budynku. Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku w zakresie ustalającym jego winę za rozkład pożycia oraz orzekającym o sposobie korzystania z domu, w której postulował, aby mógł w dalszym ciągu zamieszkiwać na piętrze budynku. Z uwagi na konflikt między małżonkami, w dniu 21 listopada 2009r. powódka wraz z małoletnią córką opuściła dom w R. i zamieszkała u brata w Pogorzeli. Opuszczając dom miała zamiar do niego powrócić po prawomocnym zakończeniu sprawy rozwodowej i wykonaniu przez pozwanego postanowienia sądu co do zamieszkania na parterze budynku. Wyjeżdżając do brata zabrała z domu jedynie najpotrzebniejsze rzeczy osobiste. Sąd Apelacyjny w Lublinie wyrokiem z 25 lutego 2010r. oddalił apelację pozwanego D. P. (1) od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach w sprawie o rozwód. Mimo to pozwany nie zastosował się do orzeczenia Sądu w zakresie korzystania z domu (nie przeprowadził się na parter budynku), w efekcie czego powódka nie powróciła już do przedmiotowego budynku. W dniu 5 listopada 2010r. wystąpiła ona do Sądu Rejonowego w Garwolinie z wnioskiem o podział majątku wspólnego, w którym wnosiła o podział ruchomych składników majątku wspólnego poprzez ich rozdzielenie między byłych małżonków, a także rozliczenie nakładów na nieruchomość w R. w postaci budynku mieszkalnego poprzez zasądzenie od pozwanego D. P. (1) na jej rzecz kwoty 150.000 złotych. W dniu 13 grudnia 2010r. na rozprawie przez Sądem Rejonowym w Garwolinie powódka i pozwany D. P. (1) zawarli ugodę w sprawie podziału majątku wspólnego, w której podzielili się składnikami majątku ruchomego ustalając, że powódka odbierze przyznane jej rzeczy w terminie miesiąca od uprawomocnienia się postanowienia o umorzeniu postępowania (czyli do 20 stycznia 2011r.), a ponadto ustalili, że w skład majątku wspólnego wchodzi wierzytelność z tytułu nakładów budowlanych na nieruchomość położoną w R. stanowiącą własność T. P. (1), która zgodnie z ich oświadczeniami przypada im w równych częściach. Stosownie do powyższych ustaleń, na początku stycznia 2011r. powódka zabrała z domu w R. ruchomości przyznane jej w ramach podziału majątku wspólnego. Z tą chwilą ostatecznie opuściła powyższy budynek mieszkalny. Klucze do domu posiadane wcześniej przez powódkę od pewnego czasu były w posiadaniu najmłodszej córki stron, która w domu tym spotykała się z pozwanym. W dniu 5 stycznia 2011r. powódka wystąpiła z roszczeniem rozpoznawanym w niniejszej sprawie (wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 27 października 2009r. w sprawie I C 23/09 o rozwód k.7, apelacja pozwanego od powyższego wyroku k.153-156 i odpowiedź powódki na apelację pozwanego k.156-157, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 25 lutego 2010r. w sprawie I ACa 56/10 oddalający apelację pozwanego od wyroku tut. Sądu w sprawie rozwodowej k.148, wniosek o podział majątku wspólnego i ugoda z 13 grudnia 2010r. w sprawie o podział majątku wspólnego k.2-3 i 16 akt I Ns 869/10 Sądu Rejonowego w Garwolinie, zeznania powódki k.301 – minut 24 nagrania, zeznania pozwanego k.301v – minuty 42 i 51 nagrania).

Z uwagi na to, że po ślubie powódka i pozwany D. P. (1) zajmowali wraz z dziećmi jeden pokój w domu zamieszkiwanym przez rodziców pozwanego, ojciec powódki S. R. (1) będący murarzem zaproponował, że wybuduje im dom. Małżonkowie rozważali miejsce budowy. Ostatecznie matka pozwanego – T. P. (1) zaproponowała, aby syn i synowa pobudowali dom na dalszej części działki numer (...) położonej w R., na której znajdował się wcześniej wybudowany budynek mieszkalny zamieszkiwany przez T. P. (1) i jej rodzinę. T. P. (1) zapewniała powódkę i pozwanego D. P. (1), że po uregulowaniu spraw związanych z tytułem prawnym do nieruchomości przeniesienie na wymienionych własność części nieruchomości zabudowanej domem. Budowa domu dla powódki, pozwanego D. P. (1) i ich dzieci rozpoczęła się na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku. Całością prac związanych z budową - poczynając od wykonania fundamentów poprzez stawianie ścian na pokryciu dachowym kończąc - kierował ojciec powódki, który jako murarz pracował na budowie zatrudniając na własny koszt tzw. pomocnika. Ojciec powódki zapewnił również część materiałów budowlanych m.in. kamienie na fundamenty, część cegieł, drewno na krokwie, druty, deski na podłogi. Po postawieniu budynku z pomocą S. R. (2) wykonał w nim tynki wewnętrzne. Rodzice pozwanego również pomagali przy budowie domu. Zakupili część materiałów budowlanych m.in. cement i wapno. Ojciec pozwanego razem z ojcem powódki wykonywał pustaki na budowę, pomagał fizycznie na budowie, a następnie wykonał prace hydrauliczne w budynku. Prace elektryczne w budynku wykonał natomiast brat powódki T. R.. W czasie budowy domu powódka nie pracowała zawodowo, wychowywała dzieci, a pozwany D. P. (1) pracował zawodowo w firmie (...) w J. i w miarę możliwości pomagał przy pracach na budowie. Niektóre materiały na budowę domu zostały sfinansowane ze środków pochodzących z tzw. wianka powódki i pozwanego D. P. (2). Po wybudowaniu budynku i jego wykończeniu zamieszkali w nim powódka i pozwany D. P. (1) wraz z dziećmi. T. P. (1), jej mąż H. P. i ich drugi syn M. P. nigdy nie zamieszkali w nowym budynku mieszkalnym. T. i H. małżonkowie P. do końca życia zamieszkiwali w „starym” budynku mieszkalnym na działce numer (...) w R., przy czym już po postawieniu domu powódki i pozwanego D. P. (1), w starym budynku mieszkalnym został przeprowadzony remont. H. P. zmarł w 2004r., a T. P. (1) w 2011r. Obecnie w starym budynku zamieszkuje brat pozwanego D. P. (1) - pozwany M. P.. Oprócz nakładów na budowę domu dla powódki i pozwanego D. P. (1) na działce nr (...) wykonano chodnik przy nowym budynku mieszkalnym, a także drewniane ogrodzenie posesji. Przy wykonaniu ogrodzenia również pomagał ojciec powódki, który kupił olszynę i zlecił w tartaku wykonanie z niej sztachet. Wkłady - rzeczowo-finansowy w postaci dostarczenia materiałów na budowę domu przeznaczonego dla powódki i pozwanego D. P. (1) i wkład w postaci własnej pracy przy budowie świadczony przez członków rodziny powódki (głównie jej ojca) i przez rodzinę pozwanego był nieodpłatny (decyzja – pozwolenie na budowę 28 kwietnia 1987r. k.122, dokumenty dotyczące zakupu przez T. P. (1) cementu i cegły wapiennej k.116-118, zeznania świadków: S. R. (1) k.79v-80, L. R. k.80-80v, T. R. k.80v-81, E. M. k.77-77v, J. S. k.77v, B. K. k.78, M. K. k.78-78v, W. K. k.78v-79, J. B. k.79-79v, A. S. k.105, A. Z. k.105-105v, I. P. k.105v-106, E. R. k.106v, H. K. k.133-133v, K. B. k.133v-134, S. R. (2) k.134-134v, a także częściowo A. G. k.134v-135 i E. K. (1) k.139v-140, zeznania powódki k.300v-301 - minuty od 18 do 31 nagrania, zeznania pozwanego D. P. (1) k.301-301v – minuty od 32 do 50 nagrania).

W dniu 28 lipca 1989r. ojciec pozwanego D. H. P. wystąpił do Banku Spółdzielczego w miejscowości S. o udzielenie kredytu w wysokości 6.000.000 starych złotych na budowę budynku mieszkalnego. Decyzją z 17 sierpnia 1989r. Zarząd powyższego Banku odmówił udzielenia kredytu z uwagi na brak środków finansowych. W dniu 14 listopada 1989r. Bank ponownie rozpatrzył wniosek H. P. i zdecydował o udzieleniu mu kredytu w kwocie 6.000.000 starych złotych na okres spłaty 20 lat z trzyletnim okresem karencji (wniosek kredytowy i decyzja oraz adnotacje banku na odwrocie dokumentu k.64). Kwota udzielonego kredytu stanowiła około 30% kosztów zamierzonej inwestycji obliczonej na ogólną kwotę 21.571.650 złotych (zbiorcze zestawienie kosztów k.66). Sprawdzając stan realizacji inwestycji przed przyznaniem kredytu Bank ustalił, że wykonane zostały roboty ziemne oraz fundamenty o wartości prac 4.435.684 złotych, a ponadto inwestor zgromadził dalsze materiały o wartości 15.571.650 złotych, a środki z wnioskowanego kredytu będą przeznaczone na murarza, hydraulika, elektryka, drzwi i okna, pokrycie budynku, a także podłogi i tynki (załącznik do notatki z kontroli w dniu 11 sierpnia 1989r. k.68-68v).

Biegły rzeczoznawca w osobie E. K. (2) w opinii sporządzonej na zlecenie Sądu ustalił, że wartość nakładów na budowę budynku mieszkalnego, ogrodzenia i chodnika na nieruchomości położonej w R. oznaczonej numer (...) wynosi 254.000 złotych, z czego na budynek 247.367 złotych, na ogrodzenie 5.513 złotych, a na chodnik 1.520 złotych (pisemna opinia biegłego rzeczoznawcy E. K. (2) k.177-206, pisemna opinia uzupełniająca tej samej biegłej k.242-245 i ustna opinia uzupełniająca k.260v-261v – minuty od 5 do 31 nagrania).

Sąd zważył, co następuje:

Roszczenie powódki E. P. podlegało uwzględnieniu do kwoty 124.783,50 złotych.

Analizując okoliczności sprawy Sąd doszedł do przekonania, że roszczenie powódki o zwrot nakładów jest uzasadnione. Z przedstawionych wyżej ustaleń wynika, że w okresie małżeństwa powódki z pozwanym D. P. (1) małżonkowie dokonali nakładów na nieruchomość – działkę gruntu oznaczoną numerem (...) stanowiącą wówczas własność matki pozwanego – T. P. (1). Nakłady te wyrażały się w wybudowaniu na nieruchomości budynku mieszkalnego, a także ogrodzenia i chodnika. Ze spójnych i logicznych zeznań licznych świadków przesłuchanych w sprawie (tak osób bliskich stronom, jak i obcych np. sąsiadów i znajomych) wynika bezspornie, że budynek mieszkalny, którego budowa rozpoczęła się pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku na działce T. P. (1), był budowany dla małżonków E. i D. P. (1). Oni też po wybudowaniu przedmiotowego budynku zamieszkali w nim wraz dziećmi i posiadali go jak właściciele do chwili rozwiązania ich małżeństwa przez rozwód. Okoliczność, że budynek mieszkalny był budowany dla powódki i pozwanego przyznał w swoich zeznaniach również sam D. P. (1) (zeznania pozwanego k.301 – minuta 33 nagrania). Okoliczność tę pozwany przyznał już wcześniej – w toku sprawy o podział majątku wspólnego. Uznał on również, czemu dał wyraz w ugodzie zawartej w wymienionej sprawie, że w skład majątku wspólnego jego i powódki wchodzi wierzytelność z tytułu nakładów budowlanych na w/w nieruchomość, przy czym przysługuje ona im po połowie (wyjaśnienia pozwanego i ugoda zawarta przed Sądem Rejonowym w Garwolinie w dniu 13 grudnia 2010r. w sprawie I Ns 869/10 k.15v i 16 akt wymienionego Sądu). Z zeznań świadków oraz powódki i pozwanego wynika, że T. P. (1) zapewniała syna i synową, że w przyszłości, po uregulowaniu spraw urzędowych przeniesie na nich własność nieruchomości zajętej pod budowę domu. Nigdy też, a od wybudowania budynku na początku lat 90-tych XX wieku do śmierci T. P. (1) w 2011r. upłynęło 20 lat, T. P. (1) nie zamieszkała w przedmiotowym domu, przez cały ten okres zamieszkując w drugim „starym” domu znajdującym się na tej samej nieruchomości. Okoliczności te nie pozostawiają wątpliwości, że powódka i jej mąż D. P. (1) byli samoistnymi posiadaczami części nieruchomości zabudowanej przedmiotowym budynkiem mieszkalnym i tak też byli postrzegani przez otoczenie. W świetle zgromadzonych dowodów nie może również budzić wątpliwości ocena, że budynek mieszkalny wybudowany na powyższej nieruchomości był nakładem powódki i pozwanego D. P. (1). Jako młodzi małżonkowie, z których w okresie budowy pracował tylko pozwany, nie posiadali oni wystarczających środków na pokrycie całości kosztów budowy i w związku z tym korzystali z pomocy rzeczowej oraz w postaci pracy świadczonej im przez członków obu rodzin. Z zeznań świadków w osobach ojca powódki, który jako murarz pracował przy budowie domu i zapewnił dużą część materiałów budowlanych (zeznania S. R. (1) k.79v-80), a także z zeznań braci powódki (k.80-81), którzy również pomagali przy tej budowie wynika, że czynili oni to dla powódki i jej męża w celu zapewnienia im właściwych warunków mieszkaniowych. W świetle powyższych ustaleń nie ulega wątpliwości, że taki zamiar przysługiwał również samej T. P. (1), która sfinansowała część materiałów na budowę domu dla syna i synowej oraz jej mężowi H. P., który pracował fizycznie przy budowie. Ustaleń tych nie podważa przy tym fakt, że z przyczyn natury formalnej decyzja o pozwoleniu na budowę została wydana na rzecz T. i H. małż. P. (k.122-123).

Powyższe okoliczności nakazują rozpatrywać roszczenie powódki w świetle uregulowania zawartego w art.226§1 kc zgodnie, z którym samoistny posiadacz w dobrej wierze może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają one pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi. Nie ulega wątpliwości, że nakłady w postaci budynku mieszkalnego, ogrodzenia i chodnika zwiększyły wartość nieruchomości, dlatego posiadaczowi przysługuje roszczenie o zwrot ich wartości. W ocenie Sądu nieuzasadniony okazał się zarzut pozwanego D. P. (1), że roszczenie powódki uległo przedawnieniu. W myśl art.229§1 zd.2 kc roszczenie samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi rzeczy o zwrot nakładów przedawnia się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. Pozwany argumentował, że powódka opuściła przedmiotowy budynek mieszkalny w dniu 21 listopada 2009r., dlatego pozew, który wpłynął do tut Sądu w dniu 5 stycznia 2011r. musi być uznany za złożony po upływie terminu przedawnienia. Sąd nie podzielił tej argumentacji. Z wiarygodnych zeznań powódki wynika, że opuszczając w dniu 21 listopada 2009r. dom w R. powódka nie czyniła tego z zamiarem jego opuszczenia na stałe. Przeciwnie, oczekiwała na rozpoznanie apelacji pozwanego od wyroku rozwodowego m.in. w zakresie orzeczenia o korzystaniu z domu mając nadzieję, że po prawomocnym zakończeniu sprawy i opuszczeniu przez pozwanego piętra budynku będzie mogła powrócić do domu i zająć przyznane jej w wyroku pomieszczenia na piętrze budynku. Takie też oczekiwanie wyraziła w odpowiedzi na apelację pozwanego od wyroku rozwodowego (k.76-77). I dopiero kiedy pozwany, po prawomocnym zakończeniu sprawy rozwodowej, nie wykonał orzeczenia Sądu w zakresie korzystania z domu, podjęła kroki mające na celu ostateczne rozstrzygnięcie kwestii majątkowych między małżonkami. Dlatego wystąpiła o podział majątku wspólnego, w tym o rozliczenie nakładów na budynek mieszkalny. Ze względów natury prawnej kwestia nakładów nie mogła zostać rozstrzygnięta w sprawie o podział majątku wspólnego, ale w ugodzie zawartej w tej sprawie w dniu 13 grudnia 2010r. małżonkowie podzielili się rzeczami ruchomymi i powódka zobowiązała się odebrać przyznane jej ruchomości cyt.: „z miejsca zamieszkania uczestnika” w terminie miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia w tej sprawie. Powódka zobowiązanie to wykonała na początku stycznia 2011r. i niezwłocznie po tym - w dniu 5 stycznia 2011r. wystąpiła z roszczeniem rozpoznawanym w niniejszej sprawie. Nie ulega wątpliwości, że odbierając rzeczy ruchome z przedmiotowego domu na początku stycznia 2011r. powódka ostatecznie opuściła przedmiotowy budynek, a zatem dopiero od tego momentu można mówić o zwrocie rzeczy. Tym samym roszczenie powódki o zwrot nakładów nie może być uznane za przedawnione. W ocenie Sądu roszczenie powódki nie może być również uznane za przedwczesne, gdyż również taki zarzut podniosła strona pozwana (popadając w sprzeczność) w trakcie wystąpienia przed zamknięciem rozprawy. Wskazała w tym zakresie na niewydanie przez powódkę kluczy do domu. Powódka podniosła, że nie wydała pozwanemu kluczy, gdyż klucze te posiada najmłodsza córka stron, która w domu w R. spotyka się z ojcem – pozwanym D. P. (1). W przekonaniu Sądu okoliczności sprawy nie pozostawiają wątpliwości, że powódka zabierając ruchomości z przedmiotowego domu w wykonaniu ugody w sprawie o podział majątku wspólnego ostatecznie opuściła przedmiotowy dom i pozwany miał tego świadomość. Po tej dacie powódka nie wykonywała już posiadania w odniesieniu do tego budynku ani innych części przedmiotowej nieruchomości.

Z przedstawionych względów Sąd uwzględnił roszczenie powódki o zwrot nakładów poczynionych przez nią wraz z ówczesnym mężem D. P. (1) na nieruchomość położoną w R. oznaczoną numerem (...). Na zasądzoną kwotę w wysokości 124.783,50 złotych składa się połowa wartości nakładów na budynek mieszkalny obliczonych przez biegłą E. K. (2) na kwotę 247.367 złotych ,tj. kwota 123.683,50 złotych (pierwsza uzupełniająca opinia biegłej k.245) oraz połowa wartości nakładów na ogrodzenie i chodnik, przy czym w tym zakresie Sąd przyjął ustalenia stron, które już po opinii biegłej doszły do porozumienia, że wartość ogrodzenia wynosi 2.000 złotych, a wartość chodnika 200 złotych (vide: oświadczenie pozwanego D. P. (1) co do wartości ogrodzenia k.260v i minuta 11 nagrania i oświadczenie pozwanego co do wartości chodnika k.261 - minuta 17 nagrania oraz oświadczenie pełnomocnika powódki o przyjęciu wartości wskazanych przez pozwanego k.261v – minuta 36 nagrania). W ten sposób na zasadzoną kwotę 124.783,50 złotych składa się suma kwot w wysokości 123.683,50 złotych, 1.000 złotych i 100 złotych. Zasądzenie na rzecz powódki połowy wartości powyższych nakładów wynikało z faktu, że nakłady czynione były przez powódkę i jej męża w czasie małżeństwa, w którym między powódką a jej ówczesnym mężem istniała wspólność ustawowa. Zgodnie zaś z art.43§1 kro oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Należy zauważyć, że roszczenie o zwrot nakładów ma charakter obligacyjny ,tj. przysługuje przeciwko osobie, która była właścicielem nieruchomości w dacie czynienia na nią nakładów. W okolicznościach niniejszej sprawy osobą tą była T. P. (1). Z uwagi jednak na śmierć wymienionej obowiązek zwrotu nakładów przeszedł w drodze dziedziczenia na spadkobierców T. P. (1) ,tj. pozwanych D. P. (1) i M. P.. Zgodnie z postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku po T. P. (1) (k.32) jej następcy odziedziczyli spadek w udziałach po ½ części. Jednakże wobec ustalenia, że pozwani nie przeprowadzili działu spadku po T. P. (1) (vide: zeznania D. P. (1) k.301v – minuta 33 i n. nagrania) Sąd, zgodnie z regulacją zawartą w art.1034§1 kc, obciążył pozwanych obowiązkiem solidarnego zwrotu powódce przypadającej na nią części nakładów na nieruchomość. Początkowa data odsetek od zasądzonej kwoty ustalona została zgodnie z żądaniem na 4 października 2011r. ,tj. od dnia wydania postanowienia stwierdzającego wejście pozwanych do procesu w miejsce T. P. (1) (k.33). W tym miejscu wyjaśnić należy, że Sąd uznał opinię biegłej E. K. (2) za wiarygodny dowód w sprawie. Biegła posiada wiedzę i doświadczenie niezbędne przy wydawaniu tego rodzaju opinii, przy czym przed wydaniem opinii przeprowadziła oględziny budynku dokonując niezbędnych dla wyceny ustaleń, a także dysponowała całością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Z uwagi na to, że sprawa dotyczyła zwrotu nakładów na nieruchomość, a nie rozliczenia poniesionych kosztów budowy budynku mieszkalnego, rozliczeniu podlegała wartość nakładów w postaci budynku mieszkalnego. Dlatego Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego D. P. (1), aby wartość tych nakładów pomniejszyć z uwagi na to, że piasek do budowy pochodził z rzeki, a budujący nie ponosili kosztów murarza, a jedynie jego pomocnika (wniosek pełnomocnika pozwanego k.261v – minuta 33). Biegła ustaliła, że bez uwzględnienia robocizny wartość nakładów na budowę budynku mieszkalnego wynosi 201.421 złotych (druga opinia uzupełniająca biegłej k.271). Z przedstawionych wyżej względów Sąd do rozliczenia przyjął wartość nakładu w wysokości 247.367 złotych.

W tym miejscu wyjaśnić jeszcze należy, że na uwzględnienie nie zasługiwał wniosek pełnomocnika pozwanego D. P. (1) o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy na okoliczność dokonania waloryzacji kwoty 6.000.000 starych złotych kredytu zaciągniętego przez T. P. (1) na budowę domu (protokół rozprawy z 30 września 2013r. k.300-300v – minuta 4 i 13 nagrania). W pierwszej kolejności wskazać należy, że wniosek ten zgłoszony został po tym, jak uprzednio dwukrotnie - każdorazowo na wniosek tego samego pozwanego – Sąd dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego rzeczoznawcy (postanowienie k.232 i k.261v). Po drugie, wniosek ten zgłoszony został na końcowym etapie postępowania ze znacznym przekroczeniem terminu do zgłaszania wniosków dowodowych zakreślonego stronom przez Sąd pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku dalszego postępowania ,tj. w trybie art.207§3 kpc (w brzmieniu obowiązującym przed 3 maja 2012r. (vide: pkt 3 postanowienia z 22 marca 2012r. k.107). Niezależnie od powyższego, w ocenie Sądu wniosek ten nie znajdował uzasadnienia w okolicznościach sprawy. Po pierwsze wskazać należy, że jak wynika z wcześniejszych ustaleń Sądu stroną umowy z bankiem (kredytobiorcą) był H. P., a nie T. P. (1) (k.64, 67). Ponadto, jak ustalono, kredyt ten został udzielony już po tym, jak proces budowy domu rozpoczął się, a na nieruchomości znajdowała się już większość materiałów budowlanych (vide: załącznik do notatki z kontroli przeprowadzonej przez przedstawiciela banku na budowie k.68-68v). Z dokumentu tego wynika ponadto, że środki z kredytu miały być przeznaczone m.in. na murarza, hydraulika, elektryka, tynki (k.68v). Tymczasem, jak wynika z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków m.in. S. R. (1) (k.79v-80) on jako murarz wykonywał prace murarskie, w tym tynki, nieodpłatnie, podobnie jak jego syn T. R., który wykonał w budynku prace elektryczne. Z kolei prace hydrauliczne wykonał w przedmiotowym budynku sam H. P.. Powyższe rodzi uzasadnione wątpliwości, czy kwota uzyskana z kredytu w ogóle została przeznaczona na budowę domu dla powódki i pozwanego D. P. (1). Świadek K. B., która była poręczycielem tego kredytu zeznała, że T. P. (1) na jej pytanie o przeznaczenie kredytu wskazała, że przeznaczy go na remont swojego („starego”) domu (zeznania K. B. k.133v). Okoliczność, że T. P. (1) remontowała swój budynek mieszkalny m.in. wymieniała w nim okna i posadzki znajduje potwierdzenie w zeznaniach innych świadków (m.in. J. S. k.77v, J. B. k.79v, A. Z. k.105v). Jednakże, jak już wcześniej wskazano, nawet w przypadku uznania, że T. P. (1) i jej mąż sfinansowali ze środków pochodzących z kredytu zakup niektórych materiałów na budowę przedmiotowego domu, to czynili to na rzecz syna i synowej – powódki i D. P. (1).

Wobec tego, że w toku procesu powódka ograniczyła żądanie pozwu do kwoty 127.200 złotych, a w pozostałej części zrzekła się roszczenia (k.260v – minuta 3 nagrania), Sąd na podstawie art.203§1 kpc w zw. z art.355§1 kpc ponad tę kwotę postępowanie umorzył, a w pozostałej części powództwo oddalił.

Zgodnie z regulacją zawartą w art.100 zd.1 kpc Sąd dokonał rozdzielenia kosztów procesu stosownie do wyniku procesu. Żądanie powódki opiewało na 150.000 złotych, a zostało uwzględnione do kwoty 124.783,50 złotych, a zatem w przybliżeniu w 83%. Koszty procesu poniesione przez obie strony wyniosły łącznie 10.080,96 złotych, z czego powódka wyłożyła kwotę 6.480,96 złotych (500 złotych opłata od pozwu k.17, 2.363,96 złotych koszty opinii biegłego – zaliczki k.161 i 216 oraz 3.617 złotych koszty pełnomocnika), a pozwany D. P. (1) wyłożył kwotę 3.600 złotych tytułem kosztów pełnomocnika. Stosownie do wyniku sprawy powódka powinna ponieść koszty procesu jedynie w 17%, a zatem w kwocie 1.713,76 złotych (17% z 10.080,96), a pozwani w 83%, a zatem w kwocie 8.367,19 złotych (83% z 10.080,96). Wynika z powyższego, że pozwani winni zwrócić powódce tytułem kosztów procesu kwotę 4.767,20 złotych (6.480,96 – 1.713,76) i taka też kwota podlegała zasądzeniu od pozwanych solidarnie na rzecz powódki – art.105§2 kpc.

W odniesieniu do nieuiszczonych kosztów sądowych Sąd orzekł o przejęciu ich na Skarb Państwa.