Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1307/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

L., dnia 12 grudnia 2012 r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Adam Mika

Protokolant: Magdalena Szałowicz-Przybyła

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2012 r. na rozprawie

sprawy z powództwa R. N.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda R. N. kwotę 30.000 złotych ( trzydzieści tysięcy złotych ) z odsetkami ustawowymi od dnia 31 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty,

II.  ustala, iż strona pozwana (...) S.A. w W. ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 3 września 2009 r., które ujawnią się u powoda w przyszłości,

III.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda R. N. kwotę 3.948,55 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt IC1307/12

UZASADNIENIE

Powód R. N. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia , wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za mogące wystąpić w przyszłości skutki wypadku z dnia 03.09.2009 r.

W uzasadnieniu żądania podał, że w dniu 03.09.2009 r. uległ wypadkowi na terenie znajdującego się w K. kolo L. gospodarstwa rolnego należącego do jego syna T. N. . Przyczyną wypadku było poślizgniecie się na sypkiej nawierzchni placu przed budynkiem gospodarczym . Powód został przewieziony do szpitala przez pogotowie ratunkowe z rozpoznaniem złamania przezkrętarzowego kości udowej prawej. W szpitalu przeszedł krwawą repozycję i ustabilizowanie złamania łącznikiem D.( szyna metalowa). Szyna ta do dzisiaj znajduje się w nodze powoda. W szpitalu powód przebywał w okresie do 03.09.2009 r. do 16.09.2009 r. Po wyjściu ze szpitala kilkakrotnie poddawał się rehabilitacji . Do stycznia 2010 r. powód nie mógł poruszać się samodzielnie . Jeździł na wózku inwalidzkim i był całkowicie uzależniony od pomocy osób trzecich. Od chwili wypadku powód cały czas odczuwa dolegliwości bólowe i jest zmuszony poruszać się przy pomocy laski. W 2012 r. powód przeszedł kolejną operację złamanej kości udowej.

Swoje roszczenia powód zgłosił stroni pozwanej w czerwcu 2010 r. Odmówiono mu jednak wypłaty świadczenia wskazując, że do wypadku doszło wskutek potknięcia się powoda i zarzucając, że powód nie dostarczył dowodów potwierdzających opisane przez niego okoliczności wypadku.

Jako źródło odpowiedzialności strony pozwanej powód wskazał umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy gospodarstwa rolnego zawartą przez stronę pozwaną z właścicielem gospodarstwa- T. N..

Strona pozwana (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa wskazując, że do wypadku doszło przed magazynem należącym do T. N. , wykorzystywanym przez powoda w związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Plac przez magazynem był wybetonowany , ale nie był zamieciony - leżał na nim drobny gruz, piasek. Zdaniem strony pozwanej roszczenie powoda jest bezzasadne , bowiem ubezpieczenie oc rolników nie obejmuje całej odpowiedzialności cywilnej osób objętych ubezpieczeniem, a jedynie konkretny wycinek tej odpowiedzialności . W szczególności nie obejmuje szkód związanych z inną niż prowadzenie gospodarstwa rolnego sferą życia prywatnego ubezpieczonego. W tym przypadku T. N. użyczył powodowi pomieszczenia magazynowe i do wypadku doszło podczas przenoszenia przez powoda towarów z magazynu do samochodu dostawczego. Ponadto zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem , za który ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności. Strona pozwana wskazała również, że powód wcześniej przebył leczenie operacyjne guza rdzenia z niedowładem kończyn dolnych . Z notatki sporządzonej przez lekarza neurologa w dniu 04.09.2009 r. wynikało , że powód potknął się i doznał urazu ze złamaniem kości udowej prawej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

T. N., syn powoda, jest właścicielem gospodarstwa rolnego położonego w K. w gminie L.. W dniu 03.09.2009 r. był on objęty ochroną ubezpieczeniową strony pozwanej (...) S.A. w W. w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza gospodarstwa rolnego.

Powód R. N. korzystał z użyczonych mu przez syna pomieszczeń magazynowych w zabudowaniach gospodarstwa i składował tam towary związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.

(okoliczności bezsporne)

W dniu 03.09.2009 r. powód udał się wraz z synem K. N. samochodem dostawczym do magazynu w K. po towar do sklepu. W załadunku pomagał mu syn, który pakował na samochód cięższe towary - zgrzewki z wodą mineralną, kartony z makaronem i.t.p. Powód wskazywał towary do załadunku, przytrzymywał drzwi, ewentualnie nosił lżejsze rzeczy.

Przed magazynem powierzchnia podwórka jest wybetonowana. Wskutek erozji powierzchnia ta jest nierówna i znajdują się na niej drobiny skruszonego betonu. W pobliżu znajdowała się sterta gruzu pochodzącego z rozbieranych zabudowań gospodarczych. Sterta ta nie była zabezpieczona i drobiny pyłu wapiennego i piasku rozprzestrzeniały się po powierzchni całego podwórka. Również przed magazynem wykorzystywanym przez powoda na betonie znajdowała się warstwa piasku i żwiru.

W momencie wypadku przy magazynie nie było syna. Powód wynosił z magazynu do samochodu dwa niewielkie opakowania przypraw, kiedy poślizgnął się na znajdujących się na powierzchni podwórka zanieczyszczeniach. Upadł tak nieszczęśliwie , że złamał nogę. Moment ten widział wychodzący akurat z domu syn K. N.. Powód leżał na plecach i skarżył się na bardzo silny ból, który nasilał się przy próbie przemieszczenia go. Po około pół godziny na miejscu zdarzenia pojawiło sie pogotowie ratunkowe.

( dowód : - zeznania świadka K. N., k. 49-50,

- przesłuchanie powoda R. N., k.52-53)

Pogotowie ratunkowe odwiozło powoda do Szpitala im. (...) , gdzie umieszczono go na Oddziale (...) z rozpoznaniem przezkretarzowego złamania kości udowej prawej. W szpitalu powód przeszedł krwawą repozycję i ustabilizowanie złamania łącznikiem D.. Do domu powód został wypisany w dniu 16.09.2009 r. z zaleceniem kontroli w (...).

( dowód : - kopia karty informacyjnej leczenia szpitalnego, k.25,

-

karta zlecenia wyjazdu pogotowia, k.65,

-

dokumentacja medyczna leczenia szpitalnego, k.72 )

Podczas pobytu w szpitalu powód otrzymywał silne leki przeciwbólowe. Mimo tego skarżył się na ból. Po wyjściu ze szpitala powód leżał w łóżku . Nie był w stanie samodzielnie się poruszać. Po jakimś czasie powód został umieszczony na oddziale rehabilitacyjnym szpitala gdzie leżał około 1,5 miesiąca.

Po niedługim czasie od operacji powód zaczął kaszleć. Okazało się , że ma alergię na bardzo wiele czynników. Duszący kaszel ustąpił u powoda dopiero w lutym 2012 r. po usunięciu mu z nogi metalowych elementów. Powód cały czas poddaje się rehabilitacji - prywatnie i w ramach ubezpieczenia. Cały czas przyjmuje leki przeciwbólowe. Przy chodzeniu musi korzystać z laski. Cały czas zbiera mu się ropa w miejscu, w którym miał wszczepiona metalową płytkę.

Przez okres pobytu w szpitalu powód był cewnikowany , przez co dziś ma kłopoty ze zwieraczami. W tym zakresie powód rozpoczął leczenie urologiczne.

Po wypadku pierwszy raz powód mógł się wykąpać dopiero w grudniu 2009 r. Dopiero wówczas był w stanie wejść do brodzika. Wcześniej żona myła go gąbka , co nie zapewniało powodowi należytej czystości.

Przed wypadkiem powód funkcjonował bez pomocy osób trzecich, jedynie przy dłuższych spacerach korzystał z laski. Prowadził własna firmę. W tej chwili jest to niemożliwe. Obecnie powód porusza się korzystając z laski. To , że zmuszony był korzystać z laski spowodowało u powoda problemy z barkiem. Znaczne obciążenia , którym był poddany bark , wywołały stan zapalny skutkujący jego sztywnością.

Przez kilka miesięcy po wypadku powód leżał w łóżku. Powoli zaczął się poruszać korzystając z wózka albo z kul . Bardzo źle się czuł z tym, że musi korzystać z pomocy osób trzecich , w szczególności przy myciu czy załatwianiu potrzeb fizjologicznych. Cierpiał również z tego powodu, że wszystkie jego obowiązki spadły na jego żonę M. N. , która w tamtym czasie chorowała. Powód nie mógł znieść , że zamiast opiekować się swoją chorą żoną stanowi dla niej dodatkowe obciążenie.

Powód jest rencistą od 1984 r., od operacji guza rdzenia kręgowego. W chwili obecnej ma rentę stałą z przeciwwskazaniem pracy ciężkiej i wymagającej chodzenia.

Powód za przedmiotowy wypadek otrzymał odszkodowanie z (...) w ramach grupowego ubezpieczenia w kwocie 9.000 zł. Orzecznik (...) określił stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda na poziomie 30%

( dowód : - zeznania świadków K. N., M. N.,

T. N., A. N., k.49-52,

-

przesłuchanie powoda, k. 52-53,

-

wypis z treści orzeczenia Komisji Lekarskiej do Spraw Inwalidztwa i

Zatrudnienia, k. 108)

Jedyna działalność rolnicza jaką prowadzi T. N., to wykaszanie trawy na łące.

( dowód: - zeznania świadka T. N., k. 51)

Sąd zważył co następuje :

Powództwo R. N. zasługuje na uwzględnienie.

Podstawową kwestią w tej sprawie jest istnienie odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku na terenie gospodarstwa rolnego T. N. w K.. Poza sporem jest, że właściciel gospodarstwa był objęty ochroną ubezpieczeniową strony pozwanej od odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. Zakres tego obowiązkowego ubezpieczenia określony jest przez przepisy ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli ( Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152) Zgodnie z art. 51 tejże ustawy, ubezpieczeniem OC rolników jest objęta odpowiedzialność cywilna rolnika oraz każdej osoby, która pracując w gospodarstwie rolnym w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z posiadaniem przez rolnika gospodarstwa rolnego. Z treści tego przepisu nie wynika konieczność istnienia związku szkody z działalnością rolniczą ubezpieczonego , ale z samym faktem posiadania gospodarstwa rolnego, przy czym pod pojęciem gospodarstwa rolnego należy rozumieć - zgodnie z art. 55 ( 3) k.c.- grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami , urządzeniami i inwentarzem , jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W tym wypadku źródłem odpowiedzialności ubezpieczonego nie jest fakt użyczania powodowi pomieszczeń gospodarczych - niewątpliwie stanowiących część gospodarstwa rolnego, ale fakt nienależytego utrzymania nawierzchni podwórka. Nie ma tu znaczenia , czy powód na tym placu znalazł się jako przechodzień, kontrahent, gość czy robotnik rolny. Istotne jest , że istnieje związek pomiędzy zdarzeniem a jakimkolwiek elementem gospodarstwa rolnego , przy czym muszą jeszcze zaistnieć ogólne przesłanki odpowiedzialności cywilnej posiadacza gospodarstwa rolnego.

Nadmienić należy, że art. 53 wspomnianej ustawy zawiera enumeratywne wyliczenie szkód, których ubezpieczenie nie obejmuje . Brak w tym wyliczeniu szkód na osobie powstałych na terenie gospodarstwa rolnego w związku z pozarolniczą działalnością posiadacza gospodarstwa rolnego.

Jeżeli chodzi o podstawy odpowiedzialności cywilnej posiadacza gospodarstwa rolnego, to może być ona oparta na zasadzie winy, w oparciu o art. 415 k.c., lub ryzyka , w oparciu art. 435 § 1 k.c. Na temat możliwości uznania gospodarstwa rolnego za przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sil przyrody w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. i ewentualnej odpowiedzialności posiadacza gospodarstwa rolnego na zasadzie ryzyka wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.02.2008 r., I CSK 376/07 . W orzeczeniu tym stwierdził , że uznanie takie jest możliwe tylko wówczas , gdy samo prowadzenie danego rodzaju produkcji rolnej oraz uzyskiwanie jej efektów pozostaje w bezpośrednim związku ze stanem nasycenia i wykorzystaniem urządzeń poruszanych za pomocą sil przyrody, i to w takiej relacji, że od stopnia wykorzystania tych sił zależy w ogóle funkcjonowanie gospodarstwa w zakresie określonego rodzaju produkcji i uzyskania jej efektów, a nie tylko ułatwiania ich osiągania. Pogląd ten w całości podziela Sad orzekający w tej sprawie .

W ocenie Sądu nie można z cała pewnością stwierdzić , że podstawą ewentualnej odpowiedzialności cywilnej T. N. w tej sprawie byłby art. 435 § 1 k.c. Jedyna działalność rolnicza jaka prowadzi, to-jak zeznał - wykaszanie trawy na łące. Raczej nie można uzna, że tego typu działalność jest uzależniona od posiadania i wykorzystania urządzeń napędzanych silami przyrody.

W tej sytuacji odpowiedzialność ta może zostać oparta jedynie na zasadzie winy - na podstawie art. 415 k.c. Dla zaistnienia odpowiedzialności za zasadzie winy konieczne jest jednoczesne zaistnienie szkody(krzywdy), zawinionego działania lub zaniechanie , bezprawność tego działania lub zaniechania oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy szkodą(krzywdą) a działaniem lub zaniechaniem.

W tej sprawie T. N. zaniedbał utrzymanie nawierzchni placu przez zabudowaniami gospodarczymi . Nie zabezpieczył należycie pobliskiej sterty gruzu , z której wiatr i deszcz naniósł na wybetonowana część placu zanieczyszczenia . Nawierzchnia tego placu dodatkowo była nierówna z uwagi na postępujący proces erozji betonu. Luźne okruchy betonu również mogły znajdować się na jego powierzchni. Te luźne elementy w postaci piasku, okruchów betony, zaprawy wapiennej na powierzchni betonu stworzyły niestabilną warstwę. Właśnie to zaniedbanie T. N. stało się przyczyna nieszczęśliwego upadku powoda. Pozostaje ono w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym ( art. 361 § 1 k.c.) z doznanymi przez powoda obrażeniami ciała i jego cierpieniami.

Bezprawność zaniechania posiadacza gospodarstwa rolnego w tej sprawie wynika z naruszenia nie tyle norm prawa , ale ogólnie przyjętych i społecznie akceptowanych norm współżycia społecznego nakazujących utrzymanie otoczenia domu w stanie czystości i bezpieczeństwa dla użytkowników.

Dokonując ustaleń faktycznych w tej sprawie Sąd oparł się przede wszystkim na wiarygodnych, zgodnych i wyczerpujących zeznaniach zawnioskowanych przez powoda świadków oraz samego powoda. Świadkowie T. i K. N. zgodnie zeznali, że na powierzchni beton, na którym doszło do upadku powoda znajdowały się zanieczyszczenia w postaci piasku, żwiru i pyłu . Powód konsekwentnie twierdził , że poślizgnął się właśnie na tych zanieczyszczeniach. Doświadczenie życiowe Sądu w powiązaniu z treścią zeznań wspominanych świadków pozwala na uznanie zeznań powoda w tym zakresie za wiarygodne. To wszelkiego rodzaju kruszywo można obrazowo porównać do elementów tocznych w łożyskach mechanicznych, z tą różnicą , że w tym wypadku wprawiły w poślizg jedną z nóg powoda.

Jeżeli chodzi o doznane przez powoda urazy , to za dostateczną do ich ustalenia Sąd uznał dokumentację leczenia szpitalnego popartą zeznaniami świadków i przesłuchaniem powoda. Niewątpliwie powód doznał skomplikowanego złamania nogi i przeszedł trudną operację. Uraz był źródłem długotrwałego bólu, który powód do dzisiaj musi łagodzić za pomocą silnych środków przeciwbólowych. Na wiele miesięcy powód był zdany na pomoc osób trzecich. Nie był w stanie samodzielnie się umyć czy zaspokoić potrzeby fizjologiczne. Poruszał się na wózku inwalidzkim a potem o kulach - przez kolejne długie miesiące. Do tego cierpiał z powodu alergicznego kaszlu, który

-

dziwnym zbiegiem okoliczności - pojawił się i zniknął wraz z metalową płytką wszczepioną do jego nogi po złamaniu.

Nie bez znaczenia dla oceny roszczeń powoda są również jego cierpienia psychiczne. Bolesna dla niego musiała być świadomość własnego uzależnienia od pomocy innych oraz obciążenia jakim dla innych stał się po wypadku. Dodatkowo obciążająca była dla niego świadomość, że zdany jest na opiekę żony M. N., która w tamtym czasie walczyła ze swoja ciężką choroba i to ona winna być przedmiotem jego troskliwości i opieki. Ponadto w tamtym czasie powód zajmował się prowadzeniem wspólnego sklepu. Po wypadku nie był już w stanie dbać o interesy materialne rodziny.

Faktem jest, że powód po operacji kręgosłupa, która przeszedł w 1984 r. , nie był osobą w pełni sprawną, ale nie był też ciężarem dla swojej rodziny, nie wymagał opieki innych . Świetnie radził sobie w życiu prowadząc z żoną wspólną działalność gospodarczą i zajmując się rodziną.

W świetle powyższego żądane przez powoda zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł uznać należy za w pełni uzasadnione. Nadmienić przy tym należy, że w związku z tym samym wypadkiem, dla potrzeb innego ubezpieczenia , lekarz orzecznik strony pozwanej określił uszczerbek na zdrowiu doznany przez powoda na 30% . Dodatkowo obrazuje to rozmiary krzywdy powoda.

W kwestii żądania powoda dotyczącego ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, to Sąd w tym zakresie również uznał żądanie powoda za uzasadnione. Nadal odczuwa on skutki zdarzenia. Odczuwa dolegliwości bólowe, musi korzystać z rehabilitacji , zwiększyły się jego trudności w poruszaniu i cały czas boryka się z ropieniem rany po metalowej płytce w nodze. Czyniąc ustalenia w tym zakresie Sąd oparł się na wiarygodnych i rzeczowych zeznaniach powoda i świadka M. N.. Byli oni zgodni co do aktualnego stanu zdrowia powoda i tego, że wymaga on dalszego leczenia

Odnosząc się do argumentów strony pozwanej, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem , to wskazać należy, że byłoby to możliwe , gdyby nie można było T. N. przypisać w żadnym stopniu winy- tj. gdyby betonowy plac był należycie uprzątnięty i zabezpieczony przed zanieczyszczeniami. Tak jednak nie było.

Sąd w toku postępowania oddalił wniosek dowodowy powoda dotyczący powołania biegłego na okoliczność tego, że do złamania jego nogi doszło wskutek poślizgnięcia , a nie potknięcia z uwagi na to, że okoliczność ta ma drugorzędne znaczenie w sprawie. Jeżeli powód złamałby nogę wskutek potknięcia , to nie wykluczałoby to ewentualnej odpowiedzialności gwarancyjnej strony pozwanej. Ponadto nie ma dostatecznych podstaw do tego , aby kwestionować wiarygodność zeznań powoda w tym zakresie. Zapis w karcie szpitalnej uczyniony przez lekarza po przyjęciu powoda na oddział nie jest dla Sądu dostatecznie miarodajny. Nie wiadomo na podstawie czyjej relacji został on dokonany, a ustalenie tego w chwili obecnej - z uwagi na upływ czasu i zawodność ludzkiej pamięci- jest niemożliwe. Nawet gdyby przyjąć, że zapis ten uczyniony został na podstawie relacji półprzytomnego z bólu powoda, to jego wartość byłaby wątpliwa z uwagi na jego stan psychiczny i fizyczny mocno ograniczający zdolności percepcyjne.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 51 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli ( Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152) oraz art.415 k.c. w zw. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c., Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Orzeczenie zawarte w punkcie II wyroku uzasadnia treść art. 189 k.p.c.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.