Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 115/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Grzegorz Ślęzak

Sędziowie

SSO Arkadiusz Lisiecki (spr.)

SSO Jarosław Gołębiowski

Protokolant

st. sekr. sąd. Alicja Sadurska

po rozpoznaniu w dniu 10 marca 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa A. S.

przeciwko A. K.-P.prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą: (...)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 29 listopada 2013 roku, sygn. akt I C 302/11

1. z urzędu prostuje zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) sentencji w ten sposób, że zasądzoną kwotę 1486,51 zł wyrażoną słownie „(dwadzieścia osiem tysięcy)” zastępuje prawidłowym wyrażeniem „(jeden tysiąc czterysta osiemdziesiąt sześć złotych 51/100)”

2. oddala apelację i zasądza od pozwanej A. K.-P.prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą: (...)" na rzecz powódki A. S.kwotę 1200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt II Ca 115/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy w Bełchatowie:

zasądził od pozwanej A. K. - P. na rzecz powódki A. S. kwotę 28.000,- zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 18 grudnia 2010 roku do dnia zapłaty; zasądził od pozwanej A. K. - P. na rzecz powódki A. S. kwotę 1.486,51 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 26 października 2011 roku do dnia zapłaty oraz zasądził od pozwanej A. K. - P. na rzecz powódki A. S. kwotę 4.410,90 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu 28 sierpnia 2010 r. powódka A. S. przebywała wraz z córką M. na targowisku miejskim w B. przy ul. (...). Przechodząc jedną z alejek powódka nagle upadła potykając się o wystającą z podłoża kratkę. W chwili upadku powódka trzymała w obu rękach torby z zakupami. Na nogach miała sandałki zapinane na sprzączkę na małym obcasie z odkrytymi palcami.

Sprzedawczynie, które w tym miejscu miały swoje stanowiska, pomogły powódce podnieść się, udostępniły krzesło i pomogły pozbierać rozsypane zakupy. Powódka początkowo nie wiedziała co było przyczyną jej upadku. Dopiero po chwili gdy zauważyła metalową kratkę ściekową uniesioną z jednego końca do góry, domyśliła się, że musiała o nią zaczepić gdy ktoś nadepnął na nią z drugiej strony.

Córka zawiozła powódkę do Szpitala (...)w B.gdzie na (...)wykonano jej zdjęcie RTG prawej ręki. W badaniu rozpoznano u powódki wieloodłamowe zmiażdżeniowe złamanie dalszej nasady kości przedramienia prawego z przemieszczeniami. Po konsultacji z ortopedą powódka została skierowana na oddział ortopedii gdzie przeprowadzono repozycję i stabilizację złamania drutami K.. Po zabiegu powódka przebywała w szpitalu przez 3 dni po czym została wypisana z zaleceniem dalszego leczenia w poradni ortopedycznej.

Kilka dni po zdarzeniu córka powódki dwukrotnie udała się na targowisko gdzie sporządziła fotografie przedmiotowej kratki. Sporządziła też w domu oświadczenie dotyczące okoliczności zdarzenia celem jego podpisania przez świadków, którzy udzielili pomocy powódce po upadku albowiem powódka chciał mieć potwierdzenie okoliczności zdarzenia przez osoby nie będące jej rodziną. Po sporządzeniu tegoż oświadczenia powódka razem z mężem udali się na targowisko gdzie przedmiotowe oświadczenie po przeczytaniu zostało podpisane przez sprzedawczynie I. M. i M. O..

W dniu 5 listopada 2010 roku powódce zdjęto gips oraz usunięto druty z prawej ręki. Zlecono dalsze leczenie i kontrole. Po zdjęciu gipsu okazało się, że powódka ma ograniczony zakres ruchu chorą ręką, nadal utrzymywał się bardzo silny ból, zażywane środki przeciwbólowe tylko go uśmierzały.

Dalsze leczenie powódka kontynuowała w Poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej Poradni Szpitala(...)w B.gdzie w dniu 8 listopada 2010 r. otrzymała skierowanie na rehabilitację zaś w dniu 9 listopada 2010 r. także zlecenie zaopatrzenia się w ortezę na dłoń i przedramię. Rehabilitację obejmującą 3 zabiegi powódka miała przeprowadzoną w grudniu 2010 roku.

Po zakończeniu rehabilitacji w dniu 12 grudnia 2010 r. powódka podjęła leczenie w prywatnej placówce medycznej (...) w B..

Od wypadku powódka przebywała nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim. Po pozytywnych skutkach rehabilitacji i intensywnych ćwiczeń i po konsultacji z dr M. powódka w dniu 22 lutego 2011 roku wróciła do pracy.

W kwietniu 2011 roku powódka miała przeprowadzoną ostatnią serię zabiegów rehabilitacyjnych i od tego czasu ćwiczy tylko w domu. Od lutego 2011 r. nie korzysta też z opieki poradni ortopedycznej.

Od zdarzenia powódka z powodu unieruchomienia prawej ręki nie była w stanie wykonywać samodzielnie jakichkolwiek czynności. Powódka jest osobą praworęczną i każda nawet drobna czynność była dla niej uciążliwa. Nie mogła się sama ubrać, uczesać, przygotować posiłków. Przy wszystkich czynnościach pomagał jej mąż i córka. Odkąd wróciła do pracy, stan prawej ręki stopniowo się poprawiał. W chwili obecnej powódka może już sama się ubierać, czesać, myć, sama sobie przygotowuje posiłki. Ręka boli ją jedynie przy maksymalnym jej zginaniu i wtedy też drży. Nie może wykonywać czynności przy pracach na działce, nie może też jeździć rowerem, pisze swobodnie. Ból powodują u niej czynności przy chwytaniu czegoś ręką i jednocześnie przy jej obciążeniu ale tych czynności stara się unikać.

W dniu 30 listopada 2010 r. przez swego pełnomocnika powódka zwróciła się do pozwanej o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania.

Właścicielką części targowiska, na której doszło do zdarzenia, jest pozwana A. K.-P., która też tą częścią targowiska administruje. W części targowiska, której właścicielką jest pozwana, znajduje się tylko jedna kratka ściekowa, która jest tam zamontowana co najmniej od około 10 lat. Jest to ta sama kratka, która była zamontowana na samym początku, chociaż początkowo kratka miała uchwyty, ale po ich urwaniu mąż pozwanej przymocował kratkę na stałe śrubami.

Na początku września 2010 r. zanim jeszcze pozwana dowiedziała się o wypadku powódki, zwrócił się do pozwanej jej pracownik bądź ktoś z dzierżawców, z informacją, że kratka ściekowa się rusza. Na prośbę pozwanej mąż pozwanej dokonał oględzin przedmiotowej kratki, stwierdził, że kratka jest obluzowana a śruby mocujące kratkę są wykręcone, przykręcił kratkę na śruby.

Gdy śruby mocujące kratkę są obluzowane nadepnięcie nogą na jeden koniec kratki może spowodować, iż drugi koniec uniesie się do góry i będzie wystawać z koryta w jakim kratka jest osadzona.

Biegły ortopeda stwierdził, iż powódka w wyniku zdarzenia z dnia 28 sierpnia 2010 roku doznała wieloodłamowego zmiażdżeniowego złamania nasady dalszej przedramienia prawego i stłuczenia kolana lewego.

W wyniku doznanych obrażeń u powódki wystąpił 15% trwały uszczerbek na zdrowiu.

Powódka jako osoba praworęczna wymagała pomocy osób trzecich w takich czynnościach jak ubieranie się, kąpiel, sporządzanie i spożywanie posiłków, zakupy, prace domowe - sprzątanie przez okres około 3 miesięcy tj. okres unieruchomienia w gipsie, wstępnej rehabilitacji i dolegliwości bólowych związanych z zespołem (...). Jednocześnie okresowe dolegliwości bólowe powysiłkowe ze strony nadgarstka prawego mogą mieć charakter trwały i w tych okresach mogą ograniczać jego funkcje.

W związku z urazem doznanym wskutek zdarzenia z dnia 28 sierpnia 2010 r. powódka poniosła koszty zakupów leków i opatrunków, koszty paliwa w związku z przejazdami do szpitala, na wizyty lekarskie oraz na zabiegi, koszty zakupu ortezy, temblaka, koszty konsultacji ortopedycznych i zabiegów rehabilitacyjnych w łącznej kwocie 1.486,51 zł.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów w postaci dokumentacji lekarskiej z leczenia powódki, zeznań stron i świadków oraz opinii biegłego ortopedy. Dowody te, w zakresie objętym ustalonym stanem faktycznym, nie budzą żadnych zastrzeżeń ani wątpliwości co do ich wiarygodności, opinia zaś biegłego J. B. jest logiczna, przekonująca, a wnioski z niej wyciągnięte są wiarygodne.

Mając tak poczynione ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, iż przyczyną zdarzenia, z którego powódka wywodzi swoje roszczenia było niedopełnienie obowiązków przez pozwaną jako osobę odpowiedzialną za utrzymanie terenu targowiska w tym jego nawierzchni w należytym stanie. Przejawem niedbalstwa z tym związanego jest pozostawienie nienależycie zabezpieczonej kratki ściekowej w miejscu gdzie odbywa się ruch pieszych, przez co stwarza ona zagrożenie. Osobie, która dozna szkody wynikającej z takiego stanu rzeczy, przysługuje roszczenie oparte na przepisie art. 415 KC do osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy.

W ocenie Sądu Rejonowego w rozpoznawanej sprawie zostały spełnione wszystkie określone przesłanki uzasadniające odpowiedzialność pozwanej. Niewątpliwie powódka doznała szkody i mamy do czynienia z zawinionym i bezprawnym zachowaniem pozwanej, a to pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą. Niewątpliwym jest, iż na pozwanej jako właścicielu i zarządcy części targowiska, na której doszło do zdarzenia, ciążył obowiązek utrzymania nawierzchni terenu, po którym odbywa się ruch pieszych, w stanie umożliwiającym bezpieczne z niej korzystanie przez wszystkich uczestników. Na skutek niezabezpieczenia kratki ściekowej powódka poniosła szkodę pozostającą w związku przyczynowym ze zdarzeniem ją powodującym. W związku z powyższym przesądzona jest odpowiedzialność sprawcy.

Powódka na skutek upadku doznała wieloodłamowego zmiażdżeniowego złamania nasady dalszej przedramienia prawego i stłuczenia kolana lewego. Powstały w związku z powyższym uszczerbek na zdrowiu biegły określił na 15%.

W ocenie Sądu Rejonowego doznana na skutek wypadku przez powódkę krzywda uzasadnia zasądzenie na jej rzecz od pozwanej kwoty 28.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Rozmiar cierpienia i ból, jakiego doznała powódka w wyniku wypadku i jego konsekwencji uzasadniają przyznanie żądanego zadośćuczynienia. Powódka przez cały okres leczenia odczuwała dolegliwości bólowe z powodu doznanych obrażeń a okresowo dolegliwości bólowe pojawiają się do chwili obecnej.

Przy ocenie „odpowiedniości" żądanej kwoty Sąd Rejonowy wziął przede wszystkim pod uwagę poniesienie uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15%. Miał także na uwadze cierpienie związane z dolegliwościami bólowymi związane z złamaniem, niedogodności wynikające z koniecznością noszenia gipsu, unieruchomienia ręki, istotnych ograniczeń w wykonywaniu nawet najprostszych czynności życia codziennego. Bardzo istotne dla określenia rozmiaru zadośćuczynienia były zaistniałe zaburzenia normalnego trybu życia powódki.

Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki kwotę 1.486,51,- zł tytułem odszkodowania, na którą składają się kwoty: 206,89 zł - z tytułu kosztów zakupu leków, 100,- zl z tytułu kosztów zakupu ortezy, 40,- zł z tytułu kosztów zakupu temblaka oraz kwota 49,62 zł z tytułu kosztów dojazdów do placówek medycznych, 450,- zł - koszty konsultacji ortopedycznych, 700,- zł koszty rehabilitacji. Odnośnie kosztów zakupu sprzętu medycznego (ortezy i temblaka), leków, wizyt lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych - to zostały one wykazane stosownymi rachunkami i zarówno ich wysokość jak i konieczność ich poniesienia nie powinna budzić wątpliwości. Sąd Rejonowy uznał też za w pełni zasadne żądanie zasądzenie wskazanej wyżej kwoty 49,62 z tytułu poniesionych kosztów paliwa w związku z dojazdami do placówek medycznych.

O odsetkach ustawowych orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 KC, zaś o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 § 1 KPC. Na koszty w łącznej kwocie 4.410,90 zł złożyły się: kwota 1.475,-złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 2.417,- zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i opłaty od udzielonego pełnomocnictwa oraz koszty opinii biegłych w łącznej kwocie 518,90 złotych.

Pełnomocnik pozwanej A. K.-P. zaskarżył powyższy wyrok w całości.

Wyrokowi zarzucił, cytuję:

„1. Naruszenie przepisów prawa procesowego, a to:

a) Art. 233 par. 1 k.p.c. przez dowolne ustalenie nieznajdujące oparcia w niewątpliwych dowodach, że do wypadku doszło wskutek potknięcia się powódki o wystającą kratkę ściekową, wskutek czego pozwanej Sąd przypisał wyłączną winę;

b) Art. 233 par. 1 w zw. z art. 328 par. 2 k.p.c. przez nie wszechstronne rozważenie materiału dowodowego, wskutek czego Sąd całkowicie pominął okoliczność, że powódka z tytułu wypadku otrzymała pewną sumę od ubezpieczyciela, co powinno być wzięte pod uwagę przy ustalaniu kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia;

c) Sprzeczność ustaleń z materiałem dowodowym przez przyjęcie, że powódka odczuwa bóle do dnia wyrokowania (s. 8 uzasadnienia), a także wewnętrzną sprzeczność treści uzasadnienia z naruszeniem art. 328 par. 2 k.p.c. gdyż na s. 4 uzasadnienia Sąd napisał, że dolegliwości bólowe trwały ze zmiennym natężeniem do marca 2011 roku."

d) Naruszenie art. 328 par. 2 k.p.c. przez niewskazanie w sposób dostateczny, dlaczego tak wysokie zadośćuczynienie Sąd uznał za odpowiednie w przedmiotowej sprawie.

2. Naruszenie prawa materialnego, a to art. 445 par. 1 k.c. przez zasądzenie kwoty nadmiernej, niespełniającej przesłanki sumy odpowiedniej i zastąpienie uznaniowości dowolnością” – koniec cytatu.

Wskazując na powyższe wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje.

Pełnomocnikowi powódki w odpowiedzi na apelację wnosił o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest uzasadniona.

Nie można podzielić zarzutu apelującego obrazy przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie bowiem z w/w przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Granice zaś swobodnej oceny dowodów wyznaczają w szczególności: obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych, ocena dowodów musi respektować pewne warunki określone przez prawo procesowe, w szczególności przepisy art. 227-234 k.p.c., wreszcie poziom świadomości prawnej sędziego oraz dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz.655). W kontekście tych uwag zdaniem Sądu Okręgowego brak jest podstaw do kwestionowania przeprowadzonej w niniejszej sprawie oceny dowodów, która to w ocenie Sądu Okręgowego spełnia w/w warunki. Z przeprowadzonych bowiem przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie dowodów wynika, że powódka idąc alejką prowadzącą przez targowisko nagle upadła, potykając się o wystającą z podłoża kratkę. Niespornym jest, że powódka upadła w pobliżu kratki ściekowej, co potwierdzili świadkowie M. O. i I. M., które to pomogły powódce podnieść się, udostępniły powódce krzesło, by ta odpoczęła i wreszcie pozbierały rozsypane zakupy. Świadkowie w/w to sprzedawczynie, które w miejscu upadku powódki prowadziły swoje stanowiska handlowe, a więc osoby obce niezainteresowane wynikiem sprawy. Z zeznań z kolei świadka W. P. wynika, że kratka ściekowa do września 2010 r. była obluzowana z powodu braku śrub ją mocujących, co w przypadku nadepnięcia nogą na jeden koniec kratki powodowało uniesienie się przeciwległego końca kratki do góry i wystawania ponad koryto w którym była umieszczona, co mogło prowadzić do potknięcia się o nią przez idące aleją osoby.

Tymczasem przedstawione przez autora apelacji warianty dotyczące możliwości potknięcia się powódki np. o nogę innego przechodnia, o torby z zakupami , które niosła powódka albo w następstwie zaczepienia stopą o drugą swoją stopę oparte zostały na wątpliwych przypuszczeniach strony pozwanej, które nie zostały poparte dowodami. Wprawdzie świadkowie O. i M. będąc przesłuchane przed sądem zeznały, że nie znały treści przygotowanego oświadczenia i zaprzeczyły jakoby widziały, że przyczyną upadku była kratka ściekowa, to powyższe nie daje podstaw do odmiennych ustaleń faktycznych aniżeli uczynił to Sąd i instancji. W tym miejscu przypomnieć należy, że jak już wcześniej podniesiono, sporna kratka ściekowa była ruchoma, wystawała ponad koryto, a znajdowała się przy ich stoiskach handlowych i to w/w świadkowie udzieliły powódce po upadku pomocy. Ponieważ zarzut autora apelacji sprowadza się wyłącznie do polemiki z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez Sąd Rejonowy to tak wywiedziony zarzut nie może odnieść zamierzonego skutku. Trafnie zauważa w odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódki, że strona pozwana intencjonalnie, wybiórczo i błędnie interpretuje pewne wypowiedzi powódki i świadków, stwarzając wrażenie, iż jej wersja zdarzeń ma oparcie w materiale dowodowym.

Sąd Okręgowy zatem podziela ustalenie Sądu I instancji, że bezpośrednią przyczyną upadku powódki była wystająca kratka ściekowa, której to stan techniczny był wynikiem niedopełnienia obowiązków przez pozwaną.

Pełnomocnik powódki nie ma racji, kiedy to czyni zarzut Sądowi I instancji, iż ten sprzecznie z materiałem dowodowym ustalił, że powódka odczuwa bóle do dnia wyrokowania. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na stronie trzeciej Sąd Rejonowy ustalił, że od czasu powrotu powódki do pracy ( co nastąpiło w dniu 22.03.2011 r. ), stan prawej ręki stopniowo się poprawiał. Powódka odczuwa dolegliwości bólowe jedynie przy maksymalnym zginaniu ręki, dodatkowo wtedy występuje jeszcze drżenie ręki oraz ból powodują czynności polegające na chwytaniu czegoś ręką, a także w sytuacjach kiedy ręka jest obciążona. Zatem prawidłowo Sąd Rejonowy wywiódł na stronie ósmej swego uzasadnienia, że cytuję „okresowo dolegliwości bólowe pojawiają się do chwili obecnej”. Zarzut apelacji w świetle powyższych rozważań nie zasługuje na uwzględnienie.

Także nie jest uzasadniony zarzut apelacji naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie w sposób dostateczny, dlaczego zadośćuczynienie w kwocie 28000,00 zł uznał za odpowiednie.

Zdaniem Sądu II instancji zasądzona kwota zadośćuczynienia pieniężnego nie jest nadmierna, ani nieodpowiednia. Zgodzić się należy z argumentacją pełnomocnika powódki przedstawioną w uzasadnieniu odpowiedzi na apelację, że podnoszona przez stronę pozwaną argumentacja w tym zakresie zawarta w apelacji ma na celu jedynie zdeprecjonowanie dobra jakim jest zdrowie powódki. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należało wziąć pod uwagę wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki. Jak wynika z opinii biegłego ortopedy u powódki wystąpił 15 % trwały uszczerbek na zdrowiu. Wysokość tego uszczerbku determinowana jest deformacją pourazową nasady dalszej kości promieniowej (obniżenie i nierówność powierzchni stawowej), która może wpływać na dolegliwości bólowe powysiłkowe, okresowe obrzęki i ograniczenia nadgarstka oraz zaniki mięśniowe w obrębie ręki prawej oraz osłabienie jej siły. Z drugiej strony zasadnie Sąd Rejonowy kierował się także czasookresem dolegliwości bólowych związanych ze złamaniem, ograniczeniami czynności życia codziennego (nie może pracować na działce, nie może jeździć rowerem). Zasądzona w tej sytuacji kwota zadośćuczynienia spełnia w ocenie Sądu Okręgowego funkcję kompensacyjną, jest bowiem odpowiednią do skali cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez powódkę w związku z odniesionym urazem ręki.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy nie miał obowiązku jej pomniejszać, o otrzymaną z tytułu wypadku pewnej sumy pieniędzy od ubezpieczyciela. Jak wynika z poczynionych ustaleń faktycznych strona pozwana nie miała zawartej umowy ubezpieczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Z tego tytułu powódka nie otrzymała żadnego świadczenia. Jak wynika z zeznań powódki, to otrzymała świadczenie z tytułu ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Otrzymane zatem przez powódkę świadczenie z tytułu NNW nie ma wpływu na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia na podstawie art. 445 k.c.

Ponieważ podniesione zarzuty apelacji nie są uzasadnione dlatego na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy postanowił jak w sentencji. Strona powodowa z uwagi na wynik postępowania apelacyjnego zasadnie domaga się zasądzenia od pozwanej zwrotu kosztów procesu za drugą instancję – art. 98 k.p.c. Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła29487,00 zł, dlatego zasądzono od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 1200,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym, a to na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r., poz. 461).

Na podstawie art. 350 § 3 k.p.c. sprostowano wyrok w punkcie drugi sentencji w ten sposób, że w miejsce słów dwadzieścia osiem tysięcy złotych wpisano prawidłowo tysiąc czterysta osiemdziesiąt sześć złotych pięćdziesiąt jeden groszy.