Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 654/12

UZASADNIENIE

Powód W. K. wniósł o zasądzenie od pozwanej R. H. kwoty 11.235 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Uzasadnieniu powództwa powód podniósł, że w dniu 19.09.2012r., strony zwarły umowę w zakresie wykonania usługi transportu sanitarnego karetką z zespołem kierowca, sanitariusz, lekarz z ustalonym wyposażeniem , ustaliły też zakres usługi oraz jej odpłatność.

Zlecenie dotyczyło przewozu chorej matki pozwanej z R. do Polski.

Po przyjeździe do R. okazało się, ze chorej matki pozwanej do Polski z uwagi na jej zły stan zdrowia.

Lekarz włoski kategorycznie się temu przeciwstawił.

Po przyjeździe karetki z powrotem do Polski powód wystawił fakturę za wykonany wyjazd i wysłał ją pozwanej.

Pozwana R. H. wniosła o oddalenie powództwa.

W odpowiedzi na pozew podniosła, że usługa nie została wykonana z powodu nieprzygotowania powoda, daleko idącego braku profesjonalizmu przyjmującego zlecenie.

Pozwana i jej mąż rozmawiali z dwoma osobami reprezentującymi powoda, podawali szczegółowe informacje dotyczące stanu zdrowia matki , w tym, że musi ona mieć zabezpieczony tlen na podróż, odpowiednie specjalistyczne łóżko, bowiem ma założone dreny oraz , ze będzie jej towarzyszyć córka.

Po przyjeździe do R. lekarz z transportu karetki odmówił transportu matki pozwanej, twierdząc, ze karetka jest nieprzygotowana do transportu bowiem zaopatrzona jest w tlen tylko na 4 godziny a to stanowczo za mało.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód W. K. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie pogotowia ratunkowego pod nazwą (...) Pogotowie (...) od 1.11.2004r.

( dowód: - zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej k. 7).

W dniu 19 września 2012r. pomiędzy powodem W. K. a pozwaną R. H. zawarta została umowa na świadczenie opieki zdrowotnej w zakresie transportu sanitarnego karetką wraz z asystą lekarza Wynagrodzenie ustalono na kwotę 11.235 zł.

Przedmiotem umowy było przewiezienie chorej matki pozwanej – A. L. (1) z R. do Polski.

( dowód: - umowa z dnia 19.09.2012r., k. 9).

Transport miał odbyć się w tym samym dniu.

( dowód: zeznania pozwanej R. H. k. 131-132).

A. L. (1) miała zostać przewieziona do P. na oddział paliatywny.

( dowód: - zeznania świadka J. L. k. 97-98).

Matka pozwanej A. L. (1) przebywała w Szpitalu (...) dla O. S. P. w R. na oddziale chirurgii klatki piersiowej od dnia 20.08.2012r. w związku z występującymi u niej zaburzeniami oddychania.

Była po operacji raka woreczka żółciowego; miała przerzuty nowotworowe do wątroby i otrzewnej.

Założono jej drenaż opłucnowy po prawej stronie. Miała przerzuty do jamy opłucnowej, co było bardzo bolesne.

U A. L. (2) stwierdzono rozległe zgrubienia opłucnowe z powierzchnia o strukturze niejednorodnej oraz rozległą obecność płynu w jamie opłucnej, niedodmę obustronną w obszarze tylno- podstawowym, liczne obrzęki o charakterze adenopatii obecne w okolicy węzłów chłonnych śródpiersia, około-aortalnych wnękowych.

Około tygodnia od przyjęcia do szpitala (...) miała problemy z oddychaniem , silne bóle. Po około dwóch tygodniach pobytu w szpitalu jej stan ustabilizował się. Zaczęła się czuć lepiej, z drenażu nie było wycieku, lepiej oddychała. Była jednak bardzo słaba tak jak pacjentka onkologiczna; cały czas miała maskę tlenową.

Rodzina A. L. (1) podjęła wówczas decyzję o przewiezieniu jej do Polski. Ordynator oddziału , na którym przebywała A. L. (1) potwierdził, ze stan pacjentki pozwala na przewiezienie jej do Polski.

W dniu 20.09.2012r., została wypisana ze szpitala zgodnie z jej wola oraz rodziny; jej stan był stabilny.

A. L. (1) została przygotowana do wyjazdu do Polski. W ramach przygotowania do wyjazdu podawano jej morfinę.

W tym dniu była osłabiona i senna; nie reagowała na bodźce.

Jej stan jednak nie uległ pogorszeniu w porównaniu z poprzednimi dniami.

( dowód: - karta leczenia Szpitala (...) dla O. S. P. k. 39-41, 57;

- zaświadczenie k. 57;

- zeznania świadka J. L.. K. 96-97;

- zeznania świadka D. M. k. 117- 120).

Na czas podróży Szpital we W. zapewnił A. L. (1) pompkę infuzyjną z morfiną i worki do drenażu.

( dowód:- zeznania świadka J. L. k. 96-97).

- zeznania świadka D. M. k. 117- 120).

W dniu 15 września 2012r., z powodem W. K. skontaktowała się telefonicznie pozwana R. H., z pytaniem czy możliwy jest transport jej chorej matki z R. do Polski.

Poinformowała powoda, że jej matka A. L. (1) choruje na chorobę nowotworową, jest w ciężkim ale stabilnym stanie, że ma założone dreny i potrzebuje tlenu. Powód nie żądał od powódki żadnej dokumentacji medycznej.

( dowód: - zeznania pozwanej R. H. k. 130-132;

- zeznania powoda W. K. k. 129-130).

Powód W. K. jechał wówczas z żoną nad morze.

( dowód: - zeznania powoda W. K. k. 129-130).

Drugi raz pozwana zadzwoniła do powoda W. K. 19 września 2012r.

Powód skierował wówczas pozwaną do Ł. S..

Nie pytał wówczas o stan zdrowia matki i dokumentację medyczną.

( dowód: - zeznania pozwanej R. H. k. 130-132;

zeznania powoda W. K. k. 129-130).

Powód wracał wówczas znad morza.

( dowód: - zeznania powoda W. K. k. 129-130).

Powódka pojechała w tym samym dniu do firmy powoda.

Ł. S. pokazywał pozwanej i jej mężowi karetki.

Powódka zdecydowała się na większą karetkę M. (...) z łóżkiem hydraulicznym.

Powódka przekazała Ł. S. informację, że jej matka jest w ciężkim stanie, że u matki pozwanej występuje przewlekły proces nowotworowy, że ma podłączone dreny oraz , że na czas przejazdu do Polski potrzebuje tlenu. Pozwana zdecydowała się również na asystę lekarza.

Pozwana zaznaczyła też aby karetka dojechała do R. do godziny 15 z uwagi na to, że do tej godziny w szpitalu można zastać tamtejszych lekarzy.

( dowód: - zeznania pozwanej R. H. k. 130-132;

- zeznania świadka Ł. S. k. 84-85;

- zeznania świadka M. D. k. 81-84;

- zeznania świadka M. R. k. 85-86;

- zeznania świadka T. H. k. 86-87).

- zeznania świadka J. L. k. 96-97).

Z powrotem razem z A. L. (2) miła również wracać siostra pozwanej- J. L.. .

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81;

- zeznania świadka M. D. k. 82-84;.

- zeznania pozwanej R. H. k. 130-132;

- zeznania świadka J. L. k. 96-97).

Karetka wyposażona była karetką specjalistyczną, przygotowaną do reanimacji. Zaopatrzona była w leki do prowadzenia reanimacji, resuscytator, respirator, defiblyrator, łóżko pneumatyczne, dwie butle z tlenem i mała butlę podręczną podłączona do respiratora.

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81).

- zeznania świadka M. D. k. 81-84).

Ł. S. rozmawiał również telefonicznie z siostrą pozwanej przebywającej we W.. Od niej również uzyskał informację, że A. L. (1) jest osobą leżącą i że potrzebuje tlenu. Ł. S. nie zażądał od pozwanej żadnej dokumentacji medycznej dotyczącej stanu zdrowia A. L. (1).

( dowód: - zeznania świadka Ł. S. k. 84-85;

- zeznania świadka J. L. k. 96-97;

- zeznania pozwanej R. H. k. 130-132).

Ł. S. uzyskane informacje przekazał telefonicznie powodowi W. K.. Lekarzowi nie przekazywał żadnych informacji. Ł. S. widział lekarza na krótko przed wyjazdem karetki.

( dowód: - zeznania świadka Ł. S. k. 84-85).

Ł. S. przekazał też zlecenie wyjazdu załodze karetki: M. D. i kierowcy.

( dowód: - zeznania świadka M. D. k. 81-84).

Lekarza- (...) , który pojechał karetką załatwił powód W. K..

( dowód: - zeznania świadka Ł. S. k. 84-85;

- zeznania powoda W. K. k. 129-130).

Powód W. K. poinformował B. P. o wyjeździe na 3 godziny przed wyjazdem przez telefon. Następnie przyjechał po niego do W. i zawiózł go do D..

Zaraz po przyjeździe lekarza karetka odjechała do R..

Lekarz B. P. nie otrzymał żadnej dokumentacji medycznej A. L. (1)

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81).

Karetka wyjechała z firmy powoda 19.09.2012r., około godziny 21.00.

Karetką razem z lekarzem do R. pojechali: ratownik M. D. i kierowca,

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81;

- zeznania świadka M. D. k. 81-84).

O stanie zdrowia A. L. (1) poinformował B. P. M. D. w czasie drogi do R.. Powiedział mu, że A. L. (1) ma dren opłucnowy oraz, że w drodze powrotnej mają zabrać siostrę pozwanej- J. L..

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81;

- zeznania świadka M. D. k. 81-84;

- zeznania świadka J. L. k. 96-97).

Karetka dojechała do R. około godziny 19.00 następnego dnia.

Pod R. był duży korek.

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81;

- zeznania świadka T. H. k. 86-87

- zeznania świadka J. L. k. 96-97;

- zeznania pozwanej R. H. k. 130-132).

W czasie podróży do M. D. około 3 razy dzwoniła siostra pozwanej J. L. zaniepokojona dlaczego karetka jeszcze nie dojechała do R..

Raz rozmawiał z nią też lekarz B. P..

Była zdenerwowana faktem, że karetka jeszcze nie przyjechała.

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81).

- zeznania świadka M. D. k. 81-84;

- zeznania świadka J. L. k. 96-97).

We W. na karetkę czekała siostra pozwanej J. L..

Po przyjeździe i zobaczeniu pacjentki B. P. był zaskoczony i zdenerwowany stanem jej zdrowia.

Stwierdził, że jest A. L. (1) jest w stanie terminalnym , że rozmowa ją męczy, że musi nabierać tlenu.

B. P. chciał porozmawiać z lekarzem.

W szpitalu nie było już jednak lekarza prowadzącego A. L. (1).

Siostra pozwanej dzwoniła do ordynatora , rozmawiała z nim przez telefon.

B. P. zadzwonił zdenerwowany do powoda informując go, że stan pacjentki różni się od informacji jakie uzyskał od powoda.

Powód poinformował go, ze informacje o stanie zdrowia A. L. (1) otrzymał od pozwanej.

Lekarz odmówił transportu chorej do Polski, powołując się na brak wystarczającej ilości tlenu w karetce.

( dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81;

- zeznania świadka M. D. k. 81-84;

- zeznania świadka T. H. k. 86-87

- zeznania świadka J. L. k. 96-97;

- zeznania świadka D. M. k. 117- 120’

- zeznania pozwanej R. H. k. 130-132).

B. P. poinformował J. L., że nie mogą zabrać jej matki do Polski gdyż karetka nie ma wystarczającej ilości tlenu.

( dowód: - zeznania świadka J. L. k. 96-97;.

- zeznania świadka D. M. k. 117- 120;

- zeznania pozwanej R. H. k. 130-132).

B. P. zadzwonił do powoda zdenerwowany tym, że nie wiedział w jakim stanie jest pacjentka.

Powód poinformował go, ze informacje o stanie zdrowia A. L. (1) otrzymał od pozwanej.

(dowód: - zeznania świadka B. P. k. 79-81).

Matka pozwanej A. L. (1) zmarła 23.09.2012r. w R..

( dowód: odpis skrócony aktu zgonu k. 42).

W dniu 26.09.2012r., powód wystawił pozwanej fakturę VAT na kwotę 11.235 zł.

( dowód: - faktura VAT nr (...) z dnia 26.09.2012r., k. 10).

Ł obowiązek Pismem z dnia 5 października 2012r., powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 11.235 zł.

( dowód: - wezwanie do zapłaty z dnia 5.10.2012r., k. 13).

Sąd zważył:

W sprawie bezspornym było, że powód W. K. od 1 listopada 2004r., prowadzi działalność gospodarcza w zakresie usług transportu sanitarnego.

W sprawie było również bezspornym, że powód W. K. w dniu 19.09.2012r. zawarł z pozwaną R. H. umowę w zakresie transportu sanitarnego.

Przedmiotem umowy było odpłatne świadczenie usług transportu sanitarnego z R. do Polski i z powrotem

W ramach tej umowy powód zobowiązał się przewieźć chora matkę pozwanej A. L. (2) ze szpitala w R. do Polski.

Strony ustaliły wynagrodzenie za wykonanie umowy na kwotę 11.235 zł.

W sprawie bezspornym było również, że karetka z lekarzem i sanitariuszem pojechała do R. ale matka pozwanej A. L. (1) nie została przywieziona do Polski.

Sporna pozostawała kwestia przyczyn nie wykonania przez powoda umowy w szczególności przyczyn nie przywiezienia matki pozwanej do Polski.

W tek kwestii sąd dał wiarę twierdzeniom pozwanej R. H., ze winę za to ponosi powód z uwagi na niedochowanie należytej staranności przy wykonywaniu umowy.

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że umowa zawarta pomiędzy stronami dotyczyła wykonania przez firmę powoda usługi transportu sanitarnego, a wiec przedmiotem jej wykonania były czynności faktyczne. .

Taką umowę, która polega na dokonywaniu czynności faktycznych traktuje się jako umowy o świadczenie usług.

Zgodnie z art. 734 k.c. umowa zlecenia polega na dokonywaniu na przez zlecającego określonej czynności prawnej.

Jeśli umowa obejmuje zobowiązanie do świadczenia usług czyli dokonanie pewnych czynności faktycznych zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się do niej przepisy o zleceniu.

Umowa zaś o świadczenie usług, po myśli art. 734 §1 k.c. jest umową starannego działania. Przyjmujący zlecenie jest zobowiązany do dołożenia najwyższej staranności przy realizacji umowy.

Wynika to także z treści zawartej przez strony umowy, w której w § 2 zaznaczono, że powód posiada sprzęt wiedzę techniczną, doświadczenie oraz kadrę pracowników przeszkolonych i wykwalifikowanych gwarantujących wykonanie usługi z należytą starannością.

Zgodnie z art. 744 k.c. w razie odpłatnego zlecenia wynagrodzenie należy się przyjmującemu zlecenie dopiero po wykonaniu zlecenia.

Roszczenie o zapłatę jest wiec należne „ z dołu” po wykonaniu zlecenia.

Należy wiec przyjąć, ze roszczenie o zapłatę wynagrodzenia staje się wymagalne z chwilą dokonania czynności której dotyczy zlecenie. W sytuacji gdy zlecona czynność nie została wykonana przyjmującemu zlecenie należy się wynagrodzenie jeżeli wykaże , że dokonał wszelkich działań w celu wykonania umowy i dołożył w tym zakresie należytej staranności , zaś nie wykonanie umowy nastąpiło na skutek okoliczności za które nie ponosi on odpowiedzialności.

Przyjmujący zlecenie wykonania takiej umowy jest zobowiązany do wykonania swojego zobowiązania w sposób staranny a wiec przy dołożeniu pieczy , która zapewni należyte wykonanie zobowiązania.

Kodeks cywilny zajmuje w tej kwestii jasne stanowisko określając wymagania stawiane przy wykonywaniu umów tzw. starannego działania w art. 355 k.c.

Zgodnie z art. 355 §1 k.c. dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju ( należyta staranność).

Należyta staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności ( art. 355§2 k.c.).

Oznacza to, że osobę prowadzącą działalność gospodarczą obowiązuje przy jej wykonywaniu podwyższony miernik należytej staranności uwzględniający zawodowy charakter takiej działalności.

W orzecznictwie i doktrynie panuje utrwalony pogląd, że należyta staranność osoby zawodowo wykonującej zobowiązanie jest rozumiana jako przeciętnie wymagana , a wiec zachowująca ustaloną wzorcem średnią na wystarczającym poziomie na tyle dobrym aby prawidłowo wykonać czynności zawodowe.

Co do zasady osoba trudniąca się zawodowo czynnościami danego rodzaju nie musi legitymować się wybitnymi umiejętnościami.

Wzorzec należytej staranności jest budowany według obiektywnych kryteriów takiego poziomu fachowości w danej dziedzinie poniżej którego postępowanie danego przedsiębiorcy należy ocenić negatywnie.

O braku należytej staranności może decydować nie tylko brak wystarczającej wiedzy merytorycznej i umiejętności praktycznych odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także nieuwaga, zaniedbanie obowiązków jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach.

Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej, wyjątkową wymaganej od osoby prowadzącej działalność w danym zakresie ale o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego przedsiębiorcy prowadzącego działalność w danym zakresie jako staranności zawodowej i według tej przeciętnej ocenianie konkretnego zachowania. Chodzi o rodzaj staranności dostosowanej zarówno do działającego podmiotu , przedmiotu, którego jego działanie dotyczy jak i okoliczności w których działanie to znajduje swój przejaw, nie chodzi zatem o strannośc wyższą wobec przeciętnej ale o staranność zawodową a wiec inną niż powszechna mającą wzorce z uwzględnieniem profesjonalizmu podmiotów których dotyczy. ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.01.2002r., IV CKN 544/00 niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.02.2002r., (...) nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25września 2002r., (...)).

Mając to na uwadze, w ocenie sądu powód nie zachował należytej staranności wymaganej od profesjonalisty jakim jest osoba prowadząca działalność w zakresie transportu sanitarnego i nie dochowanie tej staranności było bezpośrednią przyczyną nie wykonania umowy w szczególności nie przywiezienia matki pozwanej A. L. (1) z R. do Polski. .

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy powód ograniczył się jedynie do wysłania karetki do R..

Nie dopełnił natomiast podstawowych obowiązków jakich należałoby oczekiwać od osoby zajmującej się zawodowo transportem chorych, w szczególności zaś nie zgromadził i nie zweryfikował praktycznie żadnych informacji co do stanu zdrowia matki pozwanej i jej potrzeb w trakcie transportu w wyniku czego nie doszło do wykonania tego transportu.

Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, ze do transportu matki pozwanej z R. do Polski nie doszło ponieważ w karetce która przyjechała do R. nie było wystarczającej ilości tlenu.

B. P. i M. D., którzy tworzyli zespół karetki, która pojechała po matkę pozwanej do R. zeznali ze w karetce były dwie butle z tlenem i jedna mała podręczna, podłączona do respiratora.

B. P. zeznał, że zapas tlenu z tych butli wystarczyłby na 6 godzin; nie był natomiast wystarczający w sytuacji gdy pacjent potrzebuje tlenu przez całą drogę, co miało znaczenie o tyle, że transport z R. do Polski trwa około 24 godzin.

Z jego zeznań wynika, ze kiedy przyjechał do W. i zobaczył A. L. (1) stwierdził, że jest ona w stanie terminalnym i wymaga podawania tlenu przez całą drogę, zaś karetka nie miała wystarczającej ilości tlenu aby to zabezpieczyć z tych tez powodów transport nie został wykonany.

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uznać należy, że odpowiedzialność za to ponosi powód.

Pozwana R. H. zeznała, że o stanie zdrowia swojej matki poinformowała zarówno powoda podczas rozmowy telefonicznej, jak i Ł. S., kiedy załatwiała z nim szczegóły dotyczące transportu w firmie powoda.

Zeznała, że poinformowała ich, ze jej matka A. L. (1) przebywa w Szpitalu w R., że chcą przewieźć matkę do Polski oraz, że ma ona chorobę nowotworową, ze jest w ciężkim a le stabilnym stanie; zeznała, ze poinformowała też powoda i Ł. S., ze matka ma podłączone drenaże, jest obolała i że na czas transportu będzie potrzebować tlenu.

Sąd dał w tej części wiarę twierdzeniom pozwanej ponieważ znajduje to potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, w szczególności w zeznaniach powoda i W. K. i słuchanego w charakterze świadka Ł. S..

Potwierdzili oni że pozwana R. H. informowała ich że jej matka ma chorobę nowotworową.

Powód W. K. zeznał, że pozwana podczas rozmowy telefonicznej powiedziała mu, że matka jest osobą z procesem nowotworowym.

Ł. S. zeznał nawet, że pozwana mówiła mu o przewlekłym procesie nowotworowym.

Obaj przyznali też, że pozwana poinformowała ich że na czas transportu A. L. (1) będzie potrzebowała tlenu.

W takiej sytuacji do obowiązków przyjmującego zlecenie należało podjęcie takiego sposobu postępowania, które gwarantować powinno przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności przewidywalny efekt w postaci bezpiecznego przewiezienia matki pozwanej, bez narażania jej na pogorszenie stanu zdrowia.

W tym celu powód jako osoba zawodowo trudniąca się transportem chorych powinien był zweryfikować informacje uzyskane od pozwanej co do stanu zdrowia i warunków przewozu A. L. (1) w szczególności co do ilości potrzebnego podczas transportu tlenu a przede wszystkim czy taki transport jest możliwy.

W ocenie Sądu mając informację, że pacjent w czasie drogi będzie potrzebował tlenu oraz mając świadomość odległości jaką trzeba będzie pokonać w czasie tego transportu obowiązkiem powoda jako profesjonalisty, przed wysłaniem karetki, było dokładne zbadanie ile tlenu będzie potrzebowała pacjentka podczas podróży.

Tylko bowiem posiadając precyzyjne informacje w tym zakresie miałby możliwość realnej oceny czy jest w stanie taki transport skutecznie i bezpiecznie zrealizować.

Tymczasem ani powód, ani Ł. S. pilotujący w imieniu powoda zlecenie nie zrobili nic w tym kierunku.

Obaj przyznali, że oparli się tylko i wyłącznie na ustnych informacjach od pozwanej co do stanu zdrowia jej matki i nie podjęli jakichkolwiek czynności sprawdzających zmierzających do oceny warunków jak i samej możliwości wykonania takiego zlecenia.

Zarówno powód jak i Ł. S. zeznali, że nie zażądali od pozwanej żadnej dokumentacji medycznej, ani w żaden inny sposób nie próbowali zweryfikować czy uszczegółowić twierdzeń pozwanej w tym przedmiocie.

Ł. S. zeznał, że kiedy pozwana przyszła do firmy powiedziała mu, ze jej matka podczas transportu będzie musiała mieć podawany tlen.

Zeznał, że rozmawiał tez przez telefon z siostrą pozwanej będącą we W. , która powiedziała mu, ze tlen ma być podawany sporadycznie raz na jakiś czas jak się coś zadzieje.

Ani jednak pozwana ani jej siostra – jak zeznał- nie potrafiły określić jak często tlen trzeba będzie podawać.

Ł. S. zeznał, że „ rozmowa była ogólna ta pani nie chciała powiedzieć ile potrzeba tego tlenu” potem zeznał, ze powiedziano mu, że pacjentka korzysta z tego tlenu 2-3 razy dziennie.

W takiej sytuacji – zdaniem Sądu - wiedząc, ze pacjentka ma chorobę nowotworową i otrzymując niespójne i sprzeczne informacje co do częstotliwości w jakiej zachodzi potrzeba podawania tlenu, powinien był on podjąć działania zmierzające do precyzyjnego ustalenia tej kwestii.

Już sam fakt istnienia – jak określiła to w rozmowie z nim pozwana -postępującej choroby nowotworowej winien był spowodować u niego jako profesjonalisty daleko posuniętą ostrożność w oparciu się tylko na ustnych informacjach pozwanej w tym przedmiocie.

Sąd nie uwzględnił zarzutów powoda, że transport nie został wykonany z uwagi na to, że pozwana zataiła informacje o prawdziwym stanie zdrowia matki.

Z powyższych ustaleń wynika, ze pozwana poinformowała powoda , ze stan matki jest poważny.

Biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego trudno uznać , że pacjent w postępującej chorobie nowotworowej jest w dobrym stanie.

Ł. S. zeznał też, że pozwana zapytała go będąc w firmie, co będzie jeśli nastąpi zgon jej matki podczas transportu.

W ocenie Sądu sugerowało to bardzo poważny stan matki pozwanej.

Uzyskanie takiej informacji dodatkowo powinno uczulić Ł. S., aby doprecyzować warunki transportu i to nie tylko w zakresie zapłaty ale przede wszystkim w aspekcie medycznym.

W ocenie sądu uznać należy, ze profesjonalizm powoda powinien się objawiać w dbałości o przygotowanie transportu, w taki sposób aby zapewnić bezpieczeństwo osoby transportowanej.

W tym celu należyta staranność jakiej wymaga się od profesjonalisty w zakresie transportu sanitarnego wymaga zgromadzenia odpowiednich informacji w zakresie przede wszystkim stanu zdrowia osoby transportowanej, jej potrzeb i informowanie zlecającego o trudnościach i ewentualnym ryzyku.

Mieścić się w tym powinna również ocena realnej możliwości wykonania zlecenia.

Oznacza to, że powód jako osoba zawodowa trudniąca się działalnością w zakresie transportu sanitarnego miał obowiązek tak przygotować i zorganizować transport matki pozwanej aby wykluczyć możliwość nie wykonania zlecenia.

Niesprawdzenie przez powoda dokumentacji medycznej oraz brak analizy w zakresie ilości potrzebnego na czas transportu tlenu stanowiło naruszenie reguł należytej staranności w rozumieniu art. 355 §2 k.c.

W tym kontekście poprzestając jedynie na informacjach uzyskanych od pozwanej i uznaniu na tej podstawie, że transport A. L. (1) jest realny i możliwy i w konsekwencji zdecydowanie się na jego wykonanie wziął na siebie ujemne skutki ostatecznego stwierdzenia, że transport nie będzie możliwy.

Ryzyko gospodarcze nie wykonania zlecenia obciąża bowiem przedsiębiorcę jako profesjonalistę i to na nim spoczywa obowiązek stworzenia takiej organizacji wykonania zleceni aby wykluczyć możliwość jego nie wykonania.

W ocenie Sądu gdyby powód sprawdził- jak na profesjonalistę przystało dokumentację medyczną, skonsultował to z lekarzem miałby możliwość realnej oceny sytuacji.

Jak bowiem wynika z jego zeznań oraz zeznań lekarza B. P. gdyby wiedzieli, że matka pozwanej wymaga podawania tlenu przez całą drogę nie podjęliby się transportu.

W ocenie Sądu powoda nie zwalnia z odpowiedzialności fakt, ze jak twierdzi nie ma karetki, która by miała taki zapas tlenu aby zapewnić go pacjentowi przez całą drogę z R. do Polski.

Sąd nie kwestionując tych twierdzeń chce jednak zaznaczyć, że właśnie do takiej oceny zobowiązany był powód jako profesjonalista z zakresu transportu medycznego.

To po jego stronie leżał obowiązek oceny czy transport jest możliwy ze względu na stan pacjenta w szczególności czy istnieje techniczna i medyczna możliwość zorganizowania tego transportu- z uwzględnieniem stanu pacjenta i jego potrzeb bez narażenia jego życia i zdrowia. A w razie oceny, że nie jest to możliwe poinformowanie o tym zlecającego i nawet odmowa przyjęcia takiego zlecenia.

Stanowisko Sądu jest tym bardziej uzasadnione, że jak wynika z zeznań D. M.- pielęgniarki opiekującej się A. L. (1) w Szpitalu w R..

Zeznała ona, że A. L. (1) była pacjentką onkologiczna, wstanie terminalnym, bardzo słabą miała cały czas maskę tlenową i wymagała podawania tlenu podczas transportu; jak zeznała zazwyczaj jest to 2 litry tlenu na godzinę.

Zeznała też, że w dniu kiedy miała zostać przewieziona była odpowiednio przygotowana do wyjazdu. Pacjentka była przygotowana w terapii przeciwbólowej, podawano jej morfinę, była senna i osłabiona ale w porównaniu z poprzednimi dniami stan się zmienił. nie zmienił.

Gdyby więc powód dochował należytej staranności w przygotowaniu transportu w szczególności zażądał dokumentacji medycznej i zaleceń medycznych co do warunków transportu miałby w pełni wiedzę czy jest w stanie taki transport wykonać w szczególności czy posiada na to odpowiednie zaplecze techniczne.

Brak ustaleń w tym temacie i wysłanie karetki w zasadzie „ w ciemno” w ocenie Sadu spowodowało że to powód ponosi odpowiedzialność za nie wykonanie zlecenia.

O braku należytej staranności i braku profesjonalizmu w przygotowaniu tego zlecenia świadczą też inne okoliczności.

Z twierdzeń lekarza, B. P. wynika, że pojechał on do R. bez wcześniejszego zapoznania się jakąkolwiek dokumentacją medyczną.

Zeznał on- co powód potwierdził- że o wyjeździe dowiedział się on na trzy godziny przed wyjazdem.

Powód powiadomił go tym telefonicznie, a następnie przyjechał po niego do W. i zawiózł go do D. do siedziby firmy, skąd karetka od razu wyjechała do R..

B. P. zeznał, ze również nie żądał żadnej dokumentacji medycznej a na rozmowę z powodem miał tylko 45 minut podczas jazdy do D..

Zeznał też , ze o stanie pacjentki dowiedział się dopiero w trakcie drogi do R..

Zeznał, ze dopiero wtedy dowiedział się od M. D.- sanitariusz, że A. L. (1) ma założony drenaż oraz , ze z R. mają też zabrać siostrę pozwanej.

Zeznał też, ze gdyby wiedział o konieczności podawania tlenu przed wyjazdem uznałby to za ryzykowne i nie zdecydowałby się na ten wyjazd.

Dodatkowo potwierdza to fakt nieprofesjonalnego przygotowania transportu i nie dochowania należytej staranności.

Stan zdrowia A. L. (1) przenalizował w oparciu o dokumentację medyczna i konsultację lekarską przed wyjazdem nie doszłoby do takiej sytuacji tzn nie wykonania transportu z powodu nienalżytego przygotowania karetki.

B. P. wprost bowiem stwierdził, ze karetka nie była przygotowana na transport osoby w takim stanie jak A. L. (1) i dlatego odmówił wykonania tego transportu.

Uznać wiec należy, że w niniejszej sprawie należyta staranność powoda powinna była polegać na zweryfikowaniu informacji uzyskanych od pozwanej co do stanu zdrowia A. L. (1) i warunków transportu w oparciu o dokumentację medyczną i albo na odpowiednim przygotowaniu karetki w sposób dostosowany do potrzeb A. L. (1) albo powiadomienie pozwanej o braku po stronie powoda możliwości wykonania takiego transportu.

Tych warunków jednak powód nie dopełnił.

Z tych też powodów Sad uznał, że nie dochował on należytej staranności i decydując się na wysłanie karetki do R. bez uprzedniego sprawdzenia czy jest w stanie taki transport bezpiecznie wykonać, wziął na siebie ujemne skutki ostatecznego stwierdzenia, że transport nie był możliwy.

Z tych też powodów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. biorąc pod uwagę, ze pozwany wygrał proces.

W myśl powyższej zasady Sąd nakazał powodowi uiścić na rzecz Skarbu Państwa Sądu rejonowego w Ząbkowicach Śl.

Kwotę 55,23 zł, tytułem kosztów postępowania w szczególności kosztów stawiennictwa świadków pokrytych tymczasowo z wydatków budżetowych.