Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1128/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2014 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSO Robert Hałabis

Protokolant: st. sekr. sąd. Jolanta Lisiowska

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2014 r. wL. na rozprawie

sprawy z powództwa H. P.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej w W.

o ochronę dóbr osobistych, zadośćuczynienie i odszkodowanie

­­­­­­­­­­­­­___________

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda H. P. na rzecz pozwanego (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3.977 zł (trzy tysiące dziewięćset siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  przejmuje na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczone opłaty, których powód nie miał obowiązku uiścić.

I C 1128/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 6 listopada 2013 r. (data stempla pocztowego na kopercie nadawczej – k. 17) skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Bank Spółce Akcyjnej w W. powód H. P. w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych wniósł o zakazanie pozwanemu nękania go pismami wzywającymi do spłaty wierzytelności powstałej dnia 16 sierpnia 2000 r., przejętej umową o przelew wierzytelności i przeniesienie praw zawartej dnia 13 grudnia 2010 r. oraz o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Uzasadniając swoje żądanie powód wyjaśnił, że w dniu 16 sierpnia 2000 r. zawarł umowę pożyczki ze (...) Bankiem (...) S.A. I Oddział w L.. Ponieważ w dniu 10 października 2000 r. został zatrzymany i osadzony w areszcie śledczym, został pozbawiony możliwości spłaty tej pożyczki. W grudniu 2012 r. od pozwanego otrzymał pismo informujące go, że pozwany nabył tę wierzytelność i stał się jego wierzycielem. Pomimo, że nabycie tej wierzytelności nastąpiło po upływie 10 lat od chwili zawarcia umowy pożyczki, powód – w jego ocenie – był uporczywie nękany przez pozwanego wezwaniami do zapłaty, które nadchodziły pomimo podniesienia przez niego zarzutu przedawnienia tego roszczenia. W ocenie powoda postępowanie pozwanego – który w dalszym ciągu domaga się uregulowania zobowiązania – jest bezprawne i narusza jego dobra osobiste w postaci wizerunku, w rozumieniu art. 23 i 24 k.c., ponadto jest złośliwe i dokonywane świadomie. Wskutek tych działań – jak stwierdził powód – doznał on „dolegliwości stanu psychicznego” i przebywa pod stałą opieką lekarza psychiatry (pozew – k. 2-3).

W piśmie procesowym z dnia 11 marca 2014 r. powód rozszerzył powództwo w zakresie żądania zapłaty do kwoty 65.000 zł.

Uzasadniając to stanowisko wyjaśnił, że działania windykacyjne pozwanego oraz groźba utraty pracy spowodowały u niego choroby psychiczne. Dlatego przez długi okres czasu przebywał na zwolnieniu lekarskim (od dnia 27 maja 2013 r. do końca listopada 2013 r.). Zdiagnozowano u niego depresję lękową i zastosowano leczenie farmakologiczne, które jest kontynuowane. Według lekarzy jest to spowodowane działaniami pozwanego, polegającymi na nękaniu go telefonami, sms-ami oraz pismami, co uniemożliwiło powodowi znalezienie pracy zarobkowej i uzyskanie źródeł dochodu. Powód był zatrudniony przed zwolnieniem z pracy w ochronie, gdzie zarabiał 1.600 zł brutto miesięcznie przez okres 25 miesięcy i mógłby pracować tam kolejne 2 lata. Utracił tym samym zarobki w wysokości 40.000 zł (pismo powoda – k. 45).

Na rozprawie w dniu 29 kwietnia 2014 r. powód ostatecznie sprecyzował powództwo odnośnie pkt I pozwu w ten sposób, że domagał się zakazu nękania go przez pozwanego odnośnie nabytej wobec niego wierzytelności, natomiast odnośnie żądania zapłaty wskazał, że wnosi o zasądzenie od pozwanego kwoty 40.000 zł tytułem utraconych zarobków za lata 2014-2015 i kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia za podważanie jego dobrej reputacji, np. u sąsiadów (protokół rozprawy: 00:02:43 – 00:06:58).

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Bank S.A. w W. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości.

W uzasadnieniu tego stanowiska pozwany wskazał, że istotnie na podstawie umowy z dnia 13 grudnia 2010 r. jest on aktualnie wierzycielem powoda z umowy pożyczki, jaką powód zawarł z (...) S.A. w L. w 2000 r. na kwotę 2.333,28 zł. Prowadzona egzekucja przez pierwotnego wierzyciela okazała się bezskuteczna, gdyż powód przebywał wówczas w zakładzie karnym. W związku z tym, pozwany wystosował do powoda trzy wezwania do spłaty wierzytelności w okresie od dnia jej nabycia do dnia 10 września 2013 r., kiedy wysłano ostatnie wezwanie do dłużnika.

Ponadto pozwany czterokrotnie udzielał powodowi pisemnych odpowiedzi na kierowane przez niego do banku pisma. Korespondencja do powoda miała na celu próby polubownego ustalenia warunków spłaty zobowiązania. Czynności windykacyjne wobec powoda nie zostały podjęte, podobnie jak nie miało miejsca nękanie powoda przez pozwanego. Po podniesieniu przez powoda zarzutu przedawnienia pozwany nie kierował już do niego wezwań do zapłaty. Według pozwanego nie zostały zrealizowane przesłanki określone w art. 24 k.c., na które wskazuje powód, bowiem działania pozwanego znajdują uzasadnienie w przepisach powszechnie obowiązującego prawa (odpowiedź na pozew – k. 61-70; elektroniczny protokół rozprawy z dnia 29 kwietnia 2014 r. – k. 239; k. 140 – 00:08:03).

Sąd Okręgowy ustalił następujące fakty:

Powód H. P. zamieszkuje w B.. W 2000 r. posiadał rachunki bankowe w kilku bankach, z których korzystał w ten sposób, że na posiadanym rachunku zaciągał pożyczki debetowe w ogóle ich nie spłacając (zeznania powoda – k. 140 – 00:13:55-00:15:22). W dniu 16 sierpnia 2000 r. powód został posiadaczem rachunku we (...) Bankiem (...) S.A. I Oddział w L. i w jego ramach zawarł umowę pożyczki na kwotę 2.333,28 zł, której nigdy nie uregulował (okoliczność bezsporna).

W dniu 10 października 2000 r. powód z racji posiadania wobec kilku banków wymagalnych zobowiązań z tytułu umów pożyczek w wysokości ok. 80.0000 zł został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany i prawomocnie skazany. Karę pozbawienia wolności odbywał do dnia 29 stycznia 2011 r. (zeznania powoda – k. 140 – 00:19:11-00:27:09).

Na podstawie umowy z dnia 13 grudnia 2010 r. pozwany (...) Bank S.A. nabył wskazaną wyżej wierzytelność wobec powoda od następcy (...) S.A. w L.. Z tego względu pozwany trzykrotnie zwracał się do powoda z wezwaniem do spełnienia świadczenia w okresie od dnia jej nabycia do dnia 10 września 2013 r., kiedy wysłano ostatnie wezwanie do dłużnika. Powód nie uregulował tego zobowiązania, podnosząc zarzut jego przedawnienia. Pozwany wystosował do powoda łącznie 3 wezwania do zapłaty (dnia 28.12.2010 r., dnia 15.03.2013 r. i dnia 10.09.2013 r.). Poza tym wysłane zostały do powoda 4 pisma w dniach: 30 grudnia 2012 r., 2 października 2013 r., 14 października 2013 r. i 2 stycznia 2014 r., które stanowiły odpowiedzi na jego zapytania i wnioski (umowa o pożyczkę pieniężną – k. 95-96; informacja o zmianie wierzyciela – k. 97; wezwanie do zapłaty – k. 98; powiadomienie – k. 101; wniosek o wszczęcie egzekucji przez pierwotnego wierzyciel i postanowienie komornika o umorzeniu postępowania egzekucyjnego – k. 102-105; umowa o przelew wierzytelności oraz przeniesienie praw – k. 106-112; wyciąg z listy wierzytelności – k. 113; korespondencja pomiędzy stronami – k. 115-130).

Powód subiektywnie poczuł się zagrożony działaniami pozwanego, które w jego odczuciu stanowiły uporczywe nękanie jego osoby. W jego ocenie, kierowane do niego wezwania do zapłaty ze strony pozwanego spowodowały u niego depresję i lęki, a w konsekwencji krzywdę oraz szkodę majątkową wobec zwolnienia go z pracy przez długotrwałe 6-miesięczne zwolnienie lekarskie (zeznania powoda jw.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jest w sposób oczywisty bezzasadne i dlatego podlega oddaleniu w całości.

Zgodnie z przepisem art. 23 k.c., dobra osobiste człowieka jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Według zaś art. 24 § 1 k.c., ten czyje dobro zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia ich skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Dodatkowo na zasadach przewidzianych w art. 445 k.c. oraz art. 448 k.c. osoba, której dobra osobiste zostały naruszone, może żądać również zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Rozpatrując niniejszą sprawę trzeba zauważyć przede wszystkim, że z art. 24 § 1 k.c. wynika, iż nie każde naruszenie dobra osobistego umożliwia wystąpienie ze skutecznym roszczeniem. Jest to możliwe dopiero wtedy, gdy działanie naruszającego będzie bezprawne, to jest sprzeczne z prawem lub godzące w zasady współżycia społecznego. Zatem przesłanką zastosowania mechanizmu ochrony dóbr osobistych przewidzianego w przepisach kodeksu cywilnego jest stwierdzenie, że doszło do naruszenia dobra osobistego, a nadto, że naruszenie to miało charakter bezprawny.

Dlatego rozważając zasadność roszczeń powoda należało w pierwszej kolejności dokonać oceny, czy w świetle dowodów doszło w ogóle do naruszenia jakiegokolwiek jego dobra osobistego oraz czy działanie pozwanego nosiło znamiona bezprawności. Wnioski odnośnie zaistnienia tych przesłanek w okolicznościach faktycznych tej sprawy, są negatywne.

Jest w ocenie Sądu Okręgowego bezsporne, że w niniejszej sprawie powód nie wykazał ani naruszenia jego dóbr osobistych, ani też bezprawnych działań pozwanego, które do tego naruszenia by doprowadziły. Z niespornych ustaleń faktycznych sprawy wynika, że źródłem sporu pomiędzy stronami stała się zaciągnięta przez powoda pożyczka w dniu 16 sierpnia 2000 r., której powód w ogóle nie spłacił, a pozwany wskazaną wierzytelność nabył w 2010 roku. Pozwany od chwili nabycia wierzytelności w ciągu 3 lat wystosował do powoda jedynie trzy pisma wzywające go do zapłaty zaległej wierzytelności. Poza tym strony prowadziły ze sobą korespondencję, która w sumie liczyła dodatkowo 4 pisma (dokumenty załączone do odpowiedzi pozwanego na pozew). Zdaniem powoda wierzytelność ta ulegała przedawnieniu, co też podniósł on w piśmie kierowanym do pozwanego w dniu 4 października 2013 r., a tym samym dał jasno do zrozumienia, że zadłużenia tego nie zamierza spłacić. Po tym czasie wezwania do spełnienia świadczenia nie były już do powoda kierowane.

Otóż należy jednoznacznie stwierdzić, że (bez względu na to, czy wierzytelność pozwanego jest przedawniona, czy też nie, gdyż sprawa nie zawiera co do tej kwestii wystarczających dowodów odnośnie jej jednoznacznego przesądzenia, co nie miało jednak istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy), wezwanie dłużnika przez wierzyciela do wykonania nawet przedawnionego zobowiązania nie jest bezprawne. Mieści się bowiem w uprawnieniu wierzyciela do żądania spełnienia przez dłużnika świadczenia, z tym zastrzeżeniem, iż nie jest możliwe jego przymusowe wyegzekwowanie.

Co do przedawnienia dodać można, że roszczenia cywilnoprawne dotyczące świadczeń pieniężnych – co do zasady – ulegają przedawnieniu. Przedawnienie to fundamentalna instytucja prawa, która służy stabilizacji obrotu prawnego poprzez ograniczenie lub wyłączenie możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej po upływie określonego czasu. Poddanie roszczeń reżimowi przedawnienia stanowi rozwiązanie konfliktu pomiędzy interesami bezczynnego wierzyciela, który nie wykonuje swojego prawa, a interesem dłużnika, nad którym ciąży ryzyko konsekwencji niewykonanego obowiązku. Służy też interesom obrotu gospodarczego znosząc stan niepewności odnośnie możliwości skutecznego dochodzenia roszczenia, pozbawiając skutecznej ochrony wierzyciela, który przez bardzo długi okres czasu nie realizował przysługującego mu roszczenia. Przedawnienie roszczeń realizuje tym samym jedną z głównych zasad prawa cywilnego, iż ochrony sądowej należy udzielać tylko tym uprawnieniom majątkowym, które są lub mogą być efektywnie wykonywane. Jak wskazuje przy tym orzecznictwo Sądu Najwyższego, przedawnienie nie jest instytucją, którą powinno się rozpatrywać w kategoriach moralności lub sprawiedliwości. Chodzi bowiem o to, że w wyniku upływu czasu dłużnik nie niepokojony przez wierzyciela z reguły przestaje się liczyć z obowiązkiem spełnienia świadczenia. Także wierzyciel nie uwzględnia wówczas powyższego świadczenia w swoich kalkulacjach majątkowych, skoro pomimo upływu czasu nie zgłasza roszczeń wobec dłużnika. Tym samym przedawnienie znosi niepewność w zakresie relacji pomiędzy wierzycielem i dłużnikiem, o ile upłynie przewidziany prawem dostatecznie długi okres czasu.

Skutek przedawnienia następuje po upływie określonego terminu i polega na tym, że wprawdzie roszczenie istnieje nadal, ale ten, przeciwko komu ono jest skierowane, może uchylić się od jego zaspokojenia. Osoba, przeciwko której przysługuje roszczenie może zatem bez ujemnych konsekwencji prawnych odmówić podjęcia zachowania, do którego jest zobowiązana.

Na skutek upływu terminu przedawnienia powstaje sytuacja określana w nauce prawa terminem „zobowiązania niezupełnego (naturalnego)”. W przypadku roszczenia przedawnionego polega ona na tym, że:

1)  zobowiązany w dalszym ciągu ma prawny obowiązek świadczenia na rzecz uprawnionego, więc spełnione przez niego świadczenie będzie świadczeniem należnym, niepodlegającym zwrotowi (art. 411 pkt 3 k.c.);

2)  uprawniony nie ma kompetencji (legitymacji) do żądania od organu państwa (sądu, komornika) lub innego podmiotu upoważnionego do stosowania prawa (np. sądu polubownego), aby użyły one przymusu w celu skłonienia zobowiązanego do podjęcia nakazanego zachowania;

3)  brak tej legitymacji organ stosujący prawo uwzględnia wyłącznie wówczas, gdy zobowiązany zgłosi w postępowaniu takie twierdzenie (podniesie zarzut przedawnienia, czyli zarzut peremptoryjny, rozumiany jako uprawnienie do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia).

W konsekwencji sam upływ terminu przedawnienia nie wyklucza, ani dobrowolnego spełnienia świadczenia przez zobowiązanego, ani wszczęcia procesu przez uprawnionego (upływ terminu przedawnienia nie uzasadnia odrzucenia pozwu), ani wydania wyroku zasądzającego, jeżeli pozwany nie powoła się na przedawnienie. Dopiero jeżeli zobowiązany podniesie w procesie zarzut przedawnienia, powództwo musi ulec oddaleniu. Nawet prawomocne oddalenie powództwa ze względu na przedawnienie nie zmienia jednak tego, iż nadal istnieje roszczenie w postaci naturalnej, do którego ma zastosowanie art. 411 pkt 3 k.c. Skutkiem jednak przedawnienia w sytuacji podniesienia przez dłużnika w procesie cywilnym zarzutu przedawnienia, jest niemożność zasądzenia przedawnionego roszczenia.

W konsekwencji monitowanie przez pozwanego powoda w przedmiocie spełnienia świadczenia pieniężnego (wierzytelności) było zgodne z prawem. Brak przy tym jakichkolwiek dowodów na to, aby nosiło ono cechy nękania, nawet w sytuacji, kiedy prócz pisemnych wezwań do spełnienia świadczenia wierzyciel dokonywałby ich przy pomocy monitów telefonicznych i elektronicznie (wiadomościami sms). Oznacza to jednocześnie, że nie doszło na tej drodze do naruszenia dóbr osobistych powoda, jego wizerunku, czy reputacji. Dlatego negatywne przesądzenie naruszenia dóbr osobistych powoda oznaczało w konsekwencji również oddalenie roszczenia powoda w przedmiocie zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia w wysokości 25.000 zł.

Również roszczenie odszkodowawcze sformułowane przez powoda na rozprawie oparte na twierdzeniu, że działania wierzyciela (pozwanego) doprowadziły powoda do złego stanu zdrowia psychicznego i w efekcie utraty pracy i dochodu w latach 2014-2015 w wysokości 40.000 zł – nie są uzasadnione. Zgodnie z przepisem art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Chodzi zatem o odpowiedzialność deliktową pozwanego opartą na zasadzie winy.

Tymczasem z ustaleń faktycznych wynika, że działania pozwanego jako wierzyciela skierowane przeciwko powodowi nie tylko nie były bezprawne, ale nie były również zawinione i żadnej szkody majątkowej po stronie powoda nie spowodowały. Nie ma na to żadnych dowodów, co oznacza, że powód nie podołał obowiązkom wynikającym z art. 6 k.c. Nie kwestionując twierdzeń powoda odnośnie pogorszenia jego stanu zdrowia, w tym psychicznego, co skutkowało długotrwałym zwolnieniem lekarskim i w konsekwencji utratą pracy, nie zachodzą jednakże żadne podstawy do domniemywania istnienia związku przyczynowego pomiędzy takim stanem, który związany byłby z zachowaniem pozwanego a powstaniem po stronie powoda szkody majątkowej. Skoro zatem z działaniem pozwanego nie można w żaden sposób łączyć utraty przez powoda pracy i możliwości osiągania dochodów w latach 2014-2015, oznacza to, że pozwany nie jest w ogóle odpowiedzialny odszkodowawczo wobec powoda w tym zakresie. Utrata pracy przez powoda nie pozostaje bowiem w adekwatnym (normalnym) związku przyczynowym z działaniami, jakie pozwany podejmował jako wierzyciel powoda.

Przy ocenie naruszenia dobra osobistego, jak również zawinionego działania (czynu niedozwolonego) należy posługiwać się kryteriami obiektywnymi. Nie decydują w takim przypadku subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, tak w zakresie żądania ochrony dóbr osobistych, jak i naprawienia szkody majątkowej.

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej rozważania powództwo należało w całości oddalić (pkt I wyroku).

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu pomiędzy stronami podyktowane jest zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.). Ich łączna wysokość to kwota 3.977 zł, obejmująca stawki minimalne w sprawie o ochronę dóbr osobistych i zasądzenie zadośćuczynienia oraz odszkodowania – w łącznej kwocie 65.000 zł (§ 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 490), powiększona o opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł) – pkt II wyroku.

Jednocześnie Sąd przejął na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczone opłaty, których powód nie miał obowiązku uiścić na podstawie 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 z późn. zm.) – pkt III wyroku.

Mając powyższe motywy na względzie, Sąd Okręgowy w Lublinie orzekł jak w wyroku.