Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 110/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Mania

Sędziowie:

SA Bogumiła Metecka-Draus (spr.)

SA Stanisław Kucharczyk

Protokolant:

st. sekr. sądowy Anita Jagielska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej del. do Prokuratury Apelacyjnej Jerzego Barana

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2014 r.

sprawy M. S.

oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zb.
z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 12 lutego 2014 r., sygn. akt III K 99/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza M. S. karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności,

- uchyla pkt. IV wyroku,

- zasądza od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej adw. M. K. kwotę 1033,20 (tysiąc trzydzieści trzy 20/100) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu w postępowaniu przed Sądem Okręgowym,

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. S. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej adw. M. K. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

V.  zwalnia oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym.

Sygn. akt II AKa 110/14

UZASADNIENIE

M. S. został oskarżony o to, że w dniu 23 marca 2012 r. nieopodal skrzyżowania drogi między miejscowościami D.K. gm. D. działając w zamiarze bezpośrednim usiłował dokonać zabójstwa K. G. w ten sposób, że zadał jej przy pomocy masywnego kija wielokrotne uderzenia w okolicę głowy oraz na przemian dusił ją i przytrzymywał jej głowę pod wodą, powodując u niej obrażenia w postaci głębokiej rany tłuczonej powłok głowy oraz licznych otarć naskórka twarzy, obrzęku powłok miękkich twarzy, obrzęku i zasinienia w obrębie przedramion i powierzchni grzbietowych obu rąk, złamania wieloodłamowego kości czołowej, kości nosowej, złamania przedniej bocznej ściany zatoki szczękowej prawej z przemieszczeniem, złamania bocznej i dolnej ściany prawego oczodołu z przemieszczeniem odłamków kostnych, złamania prawego łuku jarzmowego, złamania bocznej ściany lewego oczodołu, złamania dolnych ścian obu oczodołów i krwiaka w okolicy skroniowej prawej oraz złamania kości łokciowej prawej z przemieszczeniem, które naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów jej ciała jakimi są głowa i ręka na okres znacznie przekraczający 7 dni, nadto spowodował u niej trwałe istotne zeszpecenie w postaci blizny w centralnej części czoła o długości około 12 cm oraz blizny na przedramieniu ręki lewej o długości 10 cm, jednak zamierzonego celu nie osiągnął, porzucając ją w miejscu zdarzenia, po tym jak pokrzywdzona symulowała utratę funkcji życiowych, czym działał na szkodę K. G.,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 12 lutego 2014 r., sygn. akt III K 99/13:

I. uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za ten czyn, na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 14 (czternastu) lat pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 23 marca 2012 r.;

III. na podstawie § 2 ust. 3, § 14 ust. 1 pkt 5, § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163 z 2002 roku poz. 1348 z późn. zm.) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. S. kwotę 1033,20 (tysiąca trzydziestu trzech złotych i dwudziestu groszy), w tym 23% VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu;

IV. na podstawie art. 627 kpk oraz § 2 ust. 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt 5 i 7, § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163 z 2002 r. poz. 1348) zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. G. kwotę 840 zł (ośmiuset czterdziestu złotych), tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika;

IV. zwolnił oskarżonego z ponoszenia kosztów sądowych i opłaty.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego, pełnomocnik oskarżycielki i prokurator.

Obrońca oskarżonego wydanemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania, mający wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

- obrazę art. 5 § 2 kpk poprzez naruszenie zasady, iż niedające się usunąć wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego, w szczególności co do motywacji jaką miał się kierować oskarżony, faktycznego przebiegu zdarzenia oraz jego przyczyn, co w konsekwencji wyklucza możliwość jednoznacznego ustalenia istotnej dla przypisania znamion czynu zabronionego, przesłanki podmiotowej,

- obrazę art. 7 kpk poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i nieuwzględnienie zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego przy ocenie materiału dowodowego w szczególności wyjaśnień oskarżonego M. S. i zeznań pokrzywdzonej K. G. oraz innych środków dowodowych, m.in. listu skierowanego przez oskarżonego w toku postępowania przygotowawczego, w szczególności w zakresie okoliczności zamiaru oskarżonego oraz pobudek jakimi kierował się w chwili zdarzenia i po popełnieniu czynu zabronionego, co skutkowało skazaniem oskarżonego za usiłowanie zabójstwa, podczas gdy wnikliwa i prawidłowa ocena dowodów zebranych w sprawie prowadzi do wniosku przeciwnego,

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mający wpływ na treść wydanego orzeczenia polegający na przyjęciu, że oskarżony M. S. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonej K. G., podczas gdy z materiału dowodowego, a zwłaszcza z wyjaśnień oskarżonego, wynika, iż jego działania nie obejmowały zamiaru pokrzywdzonej, zarówno w postaci zamiaru bezpośredniego, jak i ewentualnego, co skutkowało przyjęciem błędnej kwalifikacji prawnej.

nadto z ostrożności procesowej apelujący podniósł:

3. rażącą niewspółmierność kary orzeczonej względem oskarżonego M. S. w wymiarze 14 lat pozbawienia wolności, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności okoliczności popełnienia czynu, zachowanie oskarżonego po jego popełnieniu oraz zasady wyrażone w treści art. 53 § 1 i 2 k.k. uzasadniają wymierzenie kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Tak podnosząc, obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z podstawy prawnej skazania art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk oraz zakwalifikowanie czynu popełnionego przez oskarżonego z art. 157 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i wymierzenie oskarżonemu kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia; ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji. Nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów pomocy prawnej, powiększonych o podatek od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wydanemu wyrokowi zarzucił:

1.  rażącą łagodność kary pozbawienia wolności orzeczonej względem oskarżonego jako nieadekwatnej do celów kary i pozostałych zasad określonych w art. 53 k.k., w szczególności w stosunku do wysokiego stopienia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, jego uprzedniej karalności oraz względów indywidualno-prewencyjnych a zwłaszcza wymagań co do społecznego oddziaływania sankcji karnej, która w należyty sposób ma spełnić cel społecznego oddziaływania oraz zadania represyjno-wychowawcze wobec oskarżonego,

2.  obrazę przepisu § 2 ust. 1 i 3, § 14 ust. 1 pkt 2 ust. 2 pkt 5 i ust. 7, § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu poprzez nie zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu za postępowanie przygotowawcze i przed Sądem I instancji.

Tak podnosząc, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez:

1. wymierzenie oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności,

2. zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną oskarżycielce posiłkowej z urzędu w postępowaniu przygotowawczym oraz w postępowaniu przed Sądem I instancji powiększonego o kwotę podatku VAT według norm przepisanych, tj. w kwocie 1402,20 zł (w tym 262,20 podatku VAT) oraz o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu w postępowaniu przed Sądem odwoławczym według norm przepisanych.

Prokurator wydanemu wyrokowi zarzucił:

- rażącą niewspółmierność kary orzeczonej w wyroku wobec M. S., a polegającą na niedostatecznym uwzględnieniu wszystkich okoliczności mających wpływ na jej wymiar, a w szczególność związanych z okolicznościami samego czynu, a w tym wyjątkowego brutalnego sposobu działania sprawcy, które wpływają na stopień winy i szkodliwości społecznej tego czynu, jak również zachowania się sprawcy po jego popełnieniu tj. braku skruchy i niespotykanego wyrachowania i dalszym postępowaniu oraz związanych z osobą sprawcy jego warunków i właściwości osobistych, które sprawiają, że orzeczona wobec M. S. kara nie spełnia swoich celów zapobiegawczych, wychowawczych zarówno wobec oskarżonego, jak i w kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia o kosztach postępowania w zakresie zasądzenia od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. G. kwoty 840 zł tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika, który miał wpływ na treść orzeczenia poprzez błędne uznanie, że pełnomocnika ustanowiła pokrzywdzona, podczas gdy faktycznie został on wyznaczony przez Sąd, a tym samym koszty zastępstwa procesowego winien ponieść Skarb Państwa.

Tak podnosząc, prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie wobec M. S. kary 25 lat pozbawienia wolności oraz zasądzenie od Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego pokrzywdzonej na rzecz pełnomocnika z urzędu adw. M. K..

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej zasługują na uwzględnienie, natomiast apelacja obrońcy oskarżonego jest bezzasadna w stopniu oczywistym.

Co do apelacji obrońcy oskarżonego.

Na wstępie rozważań należy zaznaczyć, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych.

Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niemożności przypisania tej cechy innym dowodom, pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy jest ono poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.), z uwzględnieniem zasady prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), zasady obiektywizmu (art. 4 k.p.k.), a także, gdy jednocześnie jest wyczerpująco oraz logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.).

Lektura skargi apelacyjnej obrońcy oskarżonego prowadzi do konkluzji, że podstawowym kierunkiem środka odwoławczego jest polemika z dokonaną przez sąd pierwszej instancji oceną prawną zachowania oskarżonego. Zaprezentowane w apelacji argumenty nie są jednak przekonujące i w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie uzasadniają stawianych zaskarżonemu wyrokowi zarzutów.

Procedując w niniejszej sprawie, Sąd meriti nie dopuścił się obrazy wskazanych w środku odwoławczym przepisów postępowania karnego, a w konsekwencji nie popełnił również błędu w ustaleniach faktycznych, w szczególności, co do zamiaru z jakim działał oskarżony.

Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał sprawstwo i winę M. S..

Ocena materiału dowodowego została dokonana z uwzględnieniem zasady obiektywizmu, domniemania niewinności i swobodnej oceny dowodów. Ma ona charakter wszechstronny, zgodny z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych.

Odnośnie zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnieść należy, że dyrektywa wyrażona w powyższym przepisie jest kierowana do sądu orzekającego, a o jej naruszeniu można mówić wówczas, gdy orzekający w sprawie sąd poweźmie wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do jej usunięcia rozstrzygnie ją na niekorzyść oskarżonego, w szczególności jeśli prawidłowo dokonana ocena zebranych w sprawie dowodów nie pozwala na wykluczenie jednej z dwóch lub więcej równorzędnych wersji przebiegu zdarzeń istotnych dla określenia winy i kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego oskarżonemu, to sąd orzekający na obowiązek przyjąć za podstawę ustaleń faktycznych tę wersję, która dla oskarżonego jest najkorzystniejsza. Zatem to sąd orzekający ma mieć wątpliwości, które winien rozstrzygnąć zgodnie z dyrektywą art. 5 § 2 k.p.k., nie zaś strona postępowania (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 października 2002 r. VKKN 238/01, Lex nr 56826).

Kontynuując wskazać należy, iż odtworzenie przez sąd zamiaru sprawcy jest jednym z najtrudniejszych problemów praktyki sądowej. Bez wątpienia kwestia ustalenia zamiaru sprawcy ma kluczowe znaczenia dla określenia prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu, zwłaszcza, że strona podmiotowa odróżnia przestępstwo zabójstwa od przestępstwa ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z art. 156 § 1 k.k.

O istnieniu zamiaru zabójstwa w ogóle, a także o jego postaci można wnioskować przede wszystkim na podstawie dokładnej analizy przedmiotowej danego czynu.

W orzecznictwie wskazuje się, że do okoliczności na podstawie których, należy poczynić ustalenia w zakresie zamiaru sprawcy, zalicza się nie tylko godzenie w ważne dla życia ludzkiego organy, siłę ciosu, ich wielokrotność, rodzaj i rozmiary użytego narzędzia, głębokość i kierunek ran, rodzaj uszkodzeń ciała, stopień zagrożenia dla życia ludzkiego, lecz również stosunek sprawcy do pokrzywdzonego, jego właściwości i dotychczasowy tryb życia, zachowanie przed popełnieniem przestępstwa, a także pobudki, motywy oraz tło zdarzenia. Uzewnętrznione przejawy zachowania sprawcy pozwalają wnioskować o jego zamiarze. Podkreślić jednak należy, że ustalenie czy sprawca działał z zamiarem, chociażby ewentualnym, pozbawienia życia innej osoby wymaga wszechstronnej analizy, zarówno przedmiotowych, jak i podmiotowych okoliczności jego zachowania i nie powinno się odbywać wyłącznie w aspekcie złożonych przez niego wyjaśnień (vide: Sąd Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 czerwca 2006 r., sygn. akt II AKa 100/09, opub. KZS 2010/2/53)

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, ustalenia sądu pierwszej instancji dotyczące zamiaru oskarżonego, nie mogą być podważone.

Obrońca oskarżonego kwestionując je, koncentruje się wyłącznie na tym, że oskarżony nigdy nie negował swojego sprawstwa w zakresie pobicia K. G., użycia wobec niej przemocy oraz wyrządzenia jej w ten sposób krzywdy, jednakże konsekwentnie od samego początku zaprzeczał aby jego działanie ukierunkowane było na pozbawienia życia pokrzywdzonej.

Tymczasem w realiach niniejszej sprawy, strona wykonawcza czynu pozwala na odtworzenie zamiaru oskarżonego w chwili jego popełnienia i nie pozwala aby rozpatrywać go w kategoriach innych, niż zamiar bezpośredni pozbawienia życia.

Oskarżony najpierw przewrócił pokrzywdzoną, dusząc ją przez cały czas rękami a następnie podniósł kij i bił po głowie, po czym chwycił ją za nogi i leżącą na plecach, wciągnął do rzeki. Na prośby pokrzywdzonej aby jej nie zabijał, nie tylko nie zaprzestał swoich działań, ale jeszcze zwiększył ich siłę. Pokrzywdzona zeznała, iż cyt. „Ja po tym jak go prosiłam, żeby mnie nie zabijał, a to wzbudziło u niego wściekłość, postanowiłam, że już o nic go nie poproszę, żeby nie był bardziej brutalny” (k-131) i dalej cyt. „zachowywał się jakby wpadł w szał” (k-132) Oskarżony na przemian topił pokrzywdzoną i bił ją rękoma po głowie. Takie działanie oskarżonego nie sposób zakwalifikować inaczej, niż bezpośrednie realizowanie powziętego zamiaru zabójstwa. Nadto, jak wynika z dokonanych ustaleń, oskarżony zadał pokrzywdzonej całą serię ciosów, a nie jak podaje obrońca trzy. Dodatkowo wszystkie uderzenia skupione zostały zasadniczo w jedno miejsce – okolice szyi i głowa, co sprawia, że nie sposób uznać, by miały one przypadkowy charakter. M. S. ciosy te zlokalizował generalnie w obrębie głowy, a więc tej części ludzkiego ciała, która ma nie tylko newralgiczne znaczenie dla życia, ale też jest szczególnie wrażliwa na urazy, powodując złamanie nosa, żuchwy, oczodołów, co wskazuje, że ich siła była znaczna. Zresztą sam oskarżony miał świadomość, iż ciosy były mocne, zdawał sobie także sprawę ze swojej przewagi fizycznej, o czym świadczy treść wyjaśnień złożonych w trakcie przesłuchania przed prokuratorem w dniu 25 marca 2012 r. gdzie podał cyt. „No może być, że mocno ją uderzyłem. Ja chyba pół roku temu uderzyłem gościa co miał trzydzieści parę lat i tylko raz go uderzyłem i miał wstrząs mózgu” (k-84) O ich sile świadczy także i to, że jeden cios kijem oskarżonego spowodował, że trzymany w ręku przez pokrzywdzoną telefon, został całkowicie roztrzaskany. Choć działanie oskarżonego połączone było z krwawieniem oraz widocznymi obrażeniami pokrzywdzonej, to nie skłoniło go to ani do zaprzestania ani do przedsięwzięcia jakichkolwiek kroków zmierzających do udzielenia ofierze pomocy medycznej.

Równocześnie w tym miejscu odnosząc się do podnoszonej przez obrońcę oskarżonego okoliczności, iż oskarżony posiada opinię osoby spokojnej i nigdy nie przejawiał agresji to stwierdzenie to stoi w sprzeczności chociażby z zeznaniami matki wskazanego, która zeznała przed sądem, iż cyt.” Syn sprawiał problemy w szkole. Nieraz były bójki w szkole, agresja występowała.”( k- 672 verte).

Nie bez znaczenia jest także fakt, że tylko niezwykła determinacja i wola życia pokrzywdzonej, która po czwartym zanurzeniu jej pod wodę, zaczęła udawać, że nie żyje - uratowała jej życie, gdy inne środki - prośba, obrona - okazywały się nieskuteczne i nie spowodowały zaprzestania ataków ze strony oskarżonego. Jednocześnie wskazać wypada, iż M. S. widząc, że pokrzywdzona nie stawia już żadnego oporu, będąc przekonanym, że zrealizował cel, jakim było zabójstwo pokrzywdzonej, zaprzestał swoich działań. Oskarżony wówczas wyszedł z wody, zostawiając K. G. i nie interesując się jej stanem, po czym wsiadł na motor i udał się do kolegi, gdzie zachowywał się normalnie, a następnie wrócił do domu, gdzie także nie okazywał żadnych oznak zdenerwowania czy też niepokoju.

Równocześnie odnosząc się do stwierdzenia obrońcy, że nie ustalono motywu działania oskarżonego, jakkolwiek jest to prawdą, to zauważyć należy, iż niemożność ustalenia motywu działania sprawcy pozbawienia życia nie wyklucza możliwości przyjęcia kwalifikacji zabójstwa, jeżeli same tylko okoliczności przedmiotowe przestępstwa są do tego wystarczające. (tak SA w Krakowie wyrok z dnia 22 października 2013 r. sygn. akt II AKa 181/13)

Reasumując, sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia dotyczące zamiaru oskarżonego, poprzedzając je analizą całokształtu przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zdarzenia. Wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego, sąd ten zrekonstruował zamiar w sposób wszechstronny i dogłębny.

W konsekwencji należało uznać, że odmienna ocena wyrażona w środku odwoławczym, co do przyjętej kwalifikacji prawnej zachowania oskarżonego jest jedynie polemiką ze stanowiskiem sądu I instancji, nie dostarczającą argumentów za tezą o możliwości uznania, że oskarżony winien odpowiadać jedynie za czyn z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k.

Sąd meriti poddał wyjaśnienia oskarżonego dogłębnej analizie na tle pozostałych dowodów, a następnie wykazał w jakim zakresie zasługują one na przymiot wiarygodności, a w jakim zakresie należy im tego waloru odmówić. Sąd Apelacyjny w pełni tą ocenę akceptuje.

Słusznie Sąd Okręgowy odrzucił wyjaśnienia oskarżonego w zasadniczej części, a to dotyczącej przebiegu wydarzeń po spotkaniu z K. G., uwzględniając je tylko w zakresie tego, że oskarżony spotkał się z pokrzywdzoną, oraz iż po zdarzeniu pojechał do swojego kolegi. Odnosząc się do wersji podawanej przez oskarżonego odnośnie przebiegu zdarzenia, to Sąd dokonał ich weryfikacji przede wszystkim w oparciu o zeznania pokrzywdzonej, która dokładnie opisała przebieg całego zajścia. Jej zeznania w zakresie ciosów jakie zadawał jej oskarżony i miejsc ich usytuowania zostały dodatkowo zweryfikowane badaniem lekarskim, a także wydanymi w sprawie opiniami biegłych w tym m.in. odnośnie mechanizmów powstawiania poszczególnych obrażeń oraz zeznaniami świadków. Nadto pokrzywdzona konsekwentnie od samego początku wskazywała jako sprawcę M. S.. Okoliczność ta została wskazana także przez osoby, które znajdowały się w D., a więc miejscu do którego pokrzywdzona dotarła i skąd została zabrana przez pogotowie. Świadek Z. M. zeznał cyt. „spytałem jej co się stało i wtedy kilka razy powtórzyła S. bił mnie, dusił mnie” (k- 26 verte), świadek P. G. zeznała, iż cyt. „ przedstawiała się, że nazywa się K. G. i cyt. S. ją zabił” (k- 28 verte), świadek M. M.zeznała cyt. „słyszałam ja siostra mówiła, iż M. S. chciał ją zabić” (k- 52), świadek K. K. zeznał, iż „Powiedziała do mnie, że S. ją pobił, że próbował ją utopić.” (k- 107 verte), świadek A. P. zeznała, iż cyt. „pierwsze co usłyszałam od niej to M. S. mnie zabił”. (k- 673 verte). Równocześnie Sąd meriti odnosząc się do rzekomego związku pokrzywdzonej M. S., a także tego, iż powodem ich sprzeczki miała być chęć powrotu pokrzywdzonej do oskarżonego, ustaleń w tym zakresie słusznie dokonał na podstawie zeznań pokrzywdzonej K. G., która zeznała, iż cyt. „Ja znam M. S. wyłącznie jako kolegę, z którym jestem na cześć. To jest brat mojej dobrej koleżanki, ja z nim tylko od czasu do czasu zamieniłam parę słów. On nigdy nie zalecał się do mnie, nie prosił mnie również o chodzenie.” (k- 132) a także zeznań siostry oskarżonego, A. S., która wskazała, iż cyt. „Jeśli chodzi o mojego brata to on nie utrzymywał bliższych znajomości z K. G., nie interesował się nią i jestem pewna, że oni się nie spotykali, nawet w tajemnicy przed innymi. Gdyby się spotykali to na pewno by mi powiedziała.”, dalej cyt. „Do kontaktów M. z K. dochodziło przypadkowo, nie mieli wspólnych tematów, byli tylko na cześć.” (k- 99 verte). Okoliczności tej nie potwierdziła również M. M. siostra pokrzywdzonej, która wskazał, iż cyt. „ M. S. nawet nie był jej kolegą, to był po prostu znajomy z wnioski, mówili sobie tylko cześć” (k- 672), ani matka oskarżonego W. S., a także ojciec pokrzywdzonej, G. G. który w swoich zeznaniach wskazał, iż cyt.”Oni nigdy ze sobą nie chodzili”. Ważkim jest także i to, że sam oskarżony nie pamiętał nawet jak pokrzywdzona ma na imię, co również poddaje wątpliwość ich rzekomy związek. W trakcie składania zeznań przed prokuratorem w dniu 25 marca 2012 r., podał, iż cyt. „Poszło do od tego momentu jak ją, jak ona ma na imię ta dziewczyna, zapomniałem. Można przypomnieć to imię? A K.”. (k-85)

Ocena wersji zdarzenia ustalona przez Sąd rozstrzygający jest logiczna i przekonywująca, dlatego Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do jej podważenia.

Reasumując, sąd rozpoznający sprawę w I instancji ustalił jej stan faktyczny w sposób prawidłowy i oparł się w tym zakresie na całym zgromadzonym materiale dowodowym, uznając jedne z dowodów za zasługujące na wiarę, a inne za niewiarygodne, co znalazło odzwierciedlenie w sporządzonym przez sąd meriti uzasadnieniu. Powyższe doprowadziło do słusznego wniosku, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa pokrzywdzonej, które to pozostało faktycznie w fazie usiłowania z uwagi na podjętą przez pokrzywdzoną skuteczną obronę polegająca na symulowaniu utraty funkcji życiowych, nie mniej jego działanie spowodowało u K. G. obrażenia naruszające sprawność funkcjonowania narządów na czas znacznie przekraczający 7 dni, a także trwałe zeszpecenie twarzy i lewego przedramienia.

Co do apelacji prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.

Odnosząc się do kwestionowanego w ramach obu apelacji rozstrzygnięcia kształtującego wymiar kary orzeczonej wobec M. S., to zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można odmówić im słuszności w tym zakresie, albowiem orzeczona wobec oskarżonego kara, nie spełnia celów kary określonych w art. 53 k.k., a także nie czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Uzasadniając tę tezę w pierwszej kolejności wskazać należy, iż jakkolwiek Sąd meriti, doszedł do słusznego przekonania, iż stopień społecznej szkodliwości działania oskarżonego był ogromny a działania oskarżonego skrajnie brutalne, to nie można się już zgodzić z tym, że z uwagi na pozostawanie przestępstwa zabójstwa w fazie usiłowania wymierzenie oskarżonemu kary szczególnej tj. kara 25 lat pozbawienia wolności lub kary dożywotniego pozbawienia wolności, jest za surowe. Przede wszystkim skazanie za usiłowanie popełniania czynu z art. 148 § 1 k.k., nie uniemożliwia wymierzenia sprawcy tego czynu kary szczególnego rodzaju jaką jest kara 25 lat pozbawienia wolności. Bowiem ustawodawca zrównał zagrożenie popełnienia zbrodni zabójstwa z jego formą zjawiskową w postaci usiłowania. Równocześnie wyjątkowy charakter tej kary oznacza, przy tym, że równie wyjątkowe muszą być okoliczności, które stanowią podstawę jej orzeczenia. Tak właśnie jest na gruncie przedmiotowej sprawy. Aby nie być gołosłownym przed wszystkim zauważyć należy, iż oskarżony działał na rzecz osoby, którą dobrze znał, praktycznie wychowali się w jednej miejscowości, była ona koleżanką jego siostry, często przebywała w jego domu. K. G. poszła z oskarżonym zobaczyć tamę zbudowaną przez bobry, a znajdującą się przecież w dość odosobniony miejscu, gdyż go znała i nie obawiała się, że może jej zrobić krzywdę. Na miejscu oskarżony najpierw zupełnie bez powodu powalił pokrzywdzoną na ziemię, dusząc ją, a następnie metodycznie bił, w tym przy pomocy kija w głowę. Ilość i siła, z jaką ciosy zadawał była ogromna, skierowana jak wskazano we wcześniejszych rozważaniach, przede wszystkim w głowę pokrzywdzonej. Oskarżony wielokrotnie uderzał pokrzywdzoną kołkiem, a w konsekwencji doprowadził do zmasakrowania jej twarzy do takiego stopnia, że nawet osoby, które ją znały, nie mogły jej rozpoznać. Świadek Z. M. zeznał cyt.” całą głowę miała we krwi, ja jej na początku nie poznałem, dopiero gdy spytałem K. czy to ty jesteś i kiedy mi odpowiedziała, wiedziałem z kim mam doczynienia” (k- 27), również P. G., zeznała, iż cyt. „ …dziewczyna ta była cała spuchnięta, twarz miała we krwi, na czole otwartą ranę….”, dalej cyt.”…..słysząc nas przestawiała się, że nazywa się K. G. …..” dalej cyt.”.. Ja doznałam wtedy szoku, że to moja koleżanka ze szkoły…” (k- 28 verte). Działanie oskarżonego spowodowało trwałe skutki na twarzy, jak i na przedramieniu lewej ręki pokrzywdzonej. Blizna na czole pokrzywdzonej o długości 12 centymetrów spowodowała zaburzenie mimiki górnej twarzy i jej trwałe zeszpecenie. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej dr n. med. A. K. spowodowała ona nadto 20 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Równocześnie biegły wskazał, iż żadne działanie chirurgii plastycznej, estetycznej czy też dermatologii estetycznej nie sprawią, że blizny staną się mniej widoczne lub też zmniejszą stopień zeszpecenia. (k-334) Wskazać przy tym należy, iż widoczne ślady na twarzy i przedramieniu pokrzywdzonej nie są z pewnością jedynymi następstwami działań oskarżonego wobec pokrzywdzonej, nie należy też zapominać o urazach psychicznych, które są niewątpliwe i które będą jej jeszcze długo towarzyszyć. Po zdarzeniu przez pół roku K. G. korzystała z opieki psychologa. (k- 635)

Podkreślić należy, że oskarżony metodycznie dążył do zabicia pokrzywdzonej, gdyż kiedy duszenie i zadawane razy nie przyniosły zamierzonego celu, topił ją, zanurzając w wodzie. Zaniechał swoich działań dopiero w sytuacji, gdy pokrzywdzona symulowała śmierć, a więc będąc przekonanym, że pokrzywdzona nie żyje, a zatem, że osiągnął założony cel – pozbawienia ją życia. Pamiętać należy i o tym, że po zdarzeniu zachowywał się normalnie, bez żadnej refleksji udał się do kolegi K. W., a następnie do domu, nie zwracając na siebie niczyjej uwagi.

Podnieść należy, iż oskarżony czynu tego dopuścił się w trakcie trwania okresu próby w sprawie Sądu Rejonowego w Łobzie o sygn. akt II K 599/10. (k-449) Pamiętać wreszcie także trzeba i o tym, że oskarżony w dniu zdarzenia znajdował się pod znacznym wpływem alkoholu i jak wynika z listu skierowanego do pokrzywdzonej, w nim upatruje i tłumaczy swoje, jak sam nazwał „zwierzęce zachowanie”. (k-631). Treść tego listu, wbrew temu co podnosi apelujący obrońca, wcale nie stanowi jakiegoś szczególnego wskazania co do intencji oskarżonego, skłaniających do inkryminowanych zachowań. Natomiast w sposób niejednoznaczny obrazuje jego przemyślenia związane z popełnionym przestępstwem.

Podzielając zatem stanowisko wyrażone w apelacjach prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, stwierdzić więc należy, że na wskroś negatywna wymowa przytoczonych okoliczności, uzasadnioną czyni konkluzję, że orzeczona wobec M. S. kara 14 lat pozbawienia wolności jest karą rażąco łagodną. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wobec oskarżonego winna zostać orzeczona kara 25 lat pozbawienia wolności, która będzie w pełni współmierną do stopnia społecznej szkodliwości czynu jakiego się dopuścił i stopnia jego zawinienia i taką też karę wobec M. S., Sąd Odwoławczy orzekł. Wyrażając ten pogląd trzeba jednocześnie bardzo wyraźnie podkreślić, że wymierzenie M. S. kary szczególnego rodzaju, to jest kary 25 lat pozbawienia wolności nie może być postrzegane jako efekt nadmiernej represji. Przeciwnie, względy ogólnoprewencyjne czynią tę karę jak najbardziej sprawiedliwą. Eliminuje ona bowiem oskarżonego ze społeczeństwa na długi okres czasu, a jednocześnie, mimo wszystko, stwarza mu płaszczyznę do tego by mógł uzmysłowić sobie naganność swojego zachowania i przejawić w tym zakresie właściwą, a przede wszystkim trwałą refleksję.

Słusznym jest również zarzut apelacji prokuratora, jak i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej odnośnie nieprawidłowego zasądzenia na rzecz oskarżycielki posiłkowej, a nie jej pełnomocnika, kosztów zastępstwa procesowego. Okoliczność ta zresztą została zauważona już przez Sąd meriti w trakcie sporządzania uzasadnienia wyroku i dlatego też Sąd Odwoławczy był zobligowany do korektury wyroku także i w tym zakresie.

Oskarżycielka posiłkowa korzystała z pomocy pełnomocnika przyznanego jej z urzędu, (k-199) z tego też powodu, Sąd winien zasądzić zwrot kosztów zastępstwa procesowego od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika oskarżycielki, a nie na rzecz oskarżycielki posiłkowej. Dlatego też Sąd Apelacyjny uchylił rozstrzygnięcie zawarte w punkcie IV zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego i zasądził od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej adw. M. K. tytułem wynagrodzenia ze obronę z urzędu udzieloną pokrzywdzonej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, kwotę 1033, 20 złotych.

Na podstawie art. 624 kpk Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego od ponoszenia wydatków za postępowanie odwoławcze biorąc pod uwagę jego sytuację - pobyt w izolacji - ich uiszczenie byłoby dla niego zbyt uciążliwe.

Na podstawie § 2 ust. 1 i 3 i § 14 ust. 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu należało zasądzić na rzecz obrońcy adw. P. S. kwotę 738 zł w tym należny podatek VAT z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym. Zaś na podstawie § 2 ust. 1 i 3 i § 14 ust. 2 pkt 5 i 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu, należało zasądzić na rzecz adw. M. K. kwotę 738 zł w tym należny podatek VAT z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.