Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX W 634/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Sienicka

Protokolant: sekretarz sądowy Anna Ostromecka

w obecności oskarżyciela publ. P. S.

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2015 r. sprawy

M. S.

c. E. i Z. z domu A.

ur. (...) w O.

obwinionej o to, że:

w dniu 20 stycznia 2015r. około godziny 6:45 w O. na skrzyżowaniu ulic (...) kierując samochodem marki S. o nr rej. (...) ominęła pojazd który jechał w tym samym kierunku lecz zatrzymał się celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu w wyniku czego potrąciła osobę pieszą czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym po czym oddaliła się z miejsca zdarzenia

- tj. za wykroczenie z art. 97 kw, art. 86 § 1 kw w zw. z art. 26 ust. 3 pkt. 2 , art. 44 ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym

ORZEKA:

I.  obwinioną M. S. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 86 § 1 kw i art. 97 kw w zw. z art. 26 ust. 3 pkt. 2 , art. 44 ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym w zw. z art. 9§2 kw skazuje ją, wymierzając na podstawie art. 86§1 kw w zw. z art. 9§2 kw karę 800 (osiemset) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 86 § 3 kw orzeka wobec obwinionej środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 (sześciu) miesięcy;

III.  na podstawie art. 29 § 4 kw zalicza na poczet orzeczonego zakazu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 20.01.2015;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw zwalnia obwinioną od kosztów postępowania i opłaty.

Sygn. akt IX W 634/15

UZASADNIENIE

Obwiniona M. S. mieszka w O. , pracuje w (...)jako (...), osiąga dochód miesięczny około (...) , jest rozwiedziona , na utrzymaniu ma syna (...).

W dniu 20 stycznia 2015r. około godziny 6:45 obwiniona jechała samochodem marki S. o nr rej. (...) ul. (...) w O. z synem- Ł. S. (1). Kierowała pojazdem, syn zajmował z przodu miejsce pasażera. Zbliżała się do skrzyżowania z ul. (...) . Poruszała się środkowym pasem ruchu z prędkością około 40km/h.

W tym czasie pokrzywdzona A. J. stanęła przed oznakowanym przejściem dla pieszych przy ul (...) przy Placu (...). Zamierzała przejść przez jezdnię w kierunku (...). Ubrana była w jasną kurtkę i jasne spodnie. Na prawym i na lewym pasie ruchu przed przejściem zatrzymały sie pojazdy. Pokrzywdzona weszła wówczas na przejście dla pieszych. Szła normalnym krokiem. Także z przeciwnego kierunku na przejście weszła kobieta. Doszła do wysepki rozdzielającej pasy w przeciwnych kierunkach ruchu. Gdy pokrzywdzona minęła prawy pas i dochodziła do środka jezdni zauważyła nadjeżdżający z jej lewej strony , środkowym pasem ruchu samochód obwinionej. Pojazd ten nie zwolnił przed przejściem . A. J. cofnęła się, nie zdołała jednak uniknąć potrącenia. Lusterko zewnętrzne prawe pojazdu obwinionej uderzyło w lewą rękę pokrzywdzonej. Poczuła ból. Obwiniona nie zatrzymała się, odjechała w kierunku skrzyżowania z ul (...). Pokrzywdzona zeszła z przejścia. Machała do obwinionej ręką dając znaki by się zatrzymała. Obwiniona stanęła dopiero przed skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną . Następnie skręciła w ul (...), gdzie wysadziła syna, po czym pojechała do pracy. Ł. S. (1) skierował się do Centrum(...). Pokrzywdzona dogoniła go, poprosiła o dane kierującej pojazdem, mówiła, że została potrącona. Syn obwinionej odmówił ich podania . Oświadczył pokrzywdzonej , że nic się jej nie stało "przecież żyje" . A. J. szła za nim przez cały parking (...). Nie otrzymała danych kierowcy. Poinformowała syna obwinionej , iż wzywa policję, co też uczyniła. Ł. S. (1) telefonicznie skontaktował się z matką.

Na parking przyjechał patrol policji . E. P. (1) wykonała szkic miejsca zdarzenia , rozpytała jego uczestników. Pokrzywdzona w jej obecności skarżyła się na ból lewej ręki.

Obwiniona przybyła po około 30 minutach. Oświadczyła, iż nie była pewna czy potrąciła pieszą, miała takie wrażenie, lecz w lusterku widziała, że piesza nie upadła, tylko stała. W obecności E. P. (1) obwiniona oświadczyła pokrzywdzonej , iż niepotrzebnie "robi aferę" , przecież nic się nie stało. Przeprosiła pokrzywdzoną po interwencji funkcjonariuszy policji i zwróconej uwadze. Obwinionej zostało zatrzymane prawo jazdy.

A. J. w dniu zdarzenia około 8.15 została przyjęta w Szpitalu (...) w O. (...), gdzie stwierdzono stłuczenie przedramienia lewego . Układ kostny bez zmian urazowych .

Do przedmiotowego zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi dwukierunkowej o trzech pasach ruchu dla kierunku z jakiego poruszała sie obwiniona i dwóch dla kierunku przeciwnego . Jezdnia była w czasie zdarzenia mokra, widoczność dobra, natężenie ruchu duże. Przejście oznakowane było znakami poziomymi i pionowym D-6. Pomiędzy pasami dla przeciwnych kierunków ruchu znajduje się wysepka dla pieszych.

(d. notatka k 5, szkic k 6, karta wypisowa k 8, notatka k 9, wyjaśnienia obwinionej k 26-26v ,zeznała A. J. k 26v-27,7v, E. P. k 27-27v, Ł. S. k 27v)

Obwiniona nie przyznała siędo popełnienia zarzucanego jej czynu oświadczając , iż takiego zdarzenia nie było. Jednocześnie potwierdziła , iż nie zatrzymała się przed przejściem dla pieszych . Wyjaśniła, iż samochód jadący sąsiednim prawym pasem ruchu zatrzymał się przed przejściem , a ona pojechała dalej. Znajdowała się równolegle z nim gdy on się zatrzymywał i nie zauważyła, iż pojazd ten się zatrzymuje . Bardzo się wystraszyła bo zauważyła, że po pasach idzie kobieta. Jak wjeżdżała na przejście piesza była około 1m od jej samochodu. Nie doszło do potrącenia pieszej, nie zmusiła jej do cofnięcia się, ani zatrzymania. Wyjaśniła, iż zbliżając się do przejścia nie zwalniała, jechała około 40km/h. Po zjechaniu z przejścia sprawdziła w lusterku, że piesza także zeszła z jezdni, nic nie wskazywało na to, że została potrącona. Dlatego nie zatrzymała się. Wiedziała że źle zrobiła nie zatrzymując sie przed przejściem, mogła wystraszyć pieszą. Żałuje tego.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom obwinionej. Bezspornym jest że nie zatrzymała się przed przejściem dla pieszych wjeżdżając na nie środkowym pasem ruchu w sytuacji gdy pojazd jadący pasem prawym zatrzymał się przed pasami udzielając pierwszeństwa pieszej. Z wyjaśnień obwinionej wynika także , iż pokrzywdzona znajdowała się już na przejściu, gdy przez nie przejeżdżała. W pozostałej natomiast części wyjaśnienia obwinionej pozostają w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonej, informacją ze szpitala o odniesionych przez pieszą obrażeniach, zeznaniami funkcjonariusza policji E. P. (1). Sąd uznał twierdzenia obwinionej, iż nie doszło do kontaktu jej pojazdu z pieszą za niewiarygodne, stanowiące przejaw przyjętej przez nią linii obrony zmierzającej do uniknięcia odpowiedzialności za zarzucane wykroczenie.

Z zeznań A. J. wynika, iż przechodziła przez przejście od strony Placu (...) w kierunku (...) Ubrana była w jasną odzież , była więc bardzo dobrze widoczna. Przed przejściem są trzy pasy ruchu . Na prawym i lewym zatrzymały sie samochody. Wówczas weszła na przejście, szła normalnym krokiem. Gdy doszła do środka jezdni zauważyła, że pasem środkowym zbliża się do przejścia samochód obwinionej . Zdążyła jedynie odskoczyć, ale została potrącona przez ten pojazd lusterkiem w lewą rękę. Uderzenie było bolesne. Gdyby nie cofnęła się upadłaby na maskę tego pojazdu. Samochód obwinionej pojechał dalej, zatrzymał się dopiero przed skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną. Inni kierowcy trąbili na obwinioną. Pokrzywdzoną oświadczyła, iż machała rękami do obwinionej, chciała aby się zatrzymała. Zauważyła, że obwiniona wysadziła pasażera po skręcie w ul (...). Pobiegła za nim w kierunku (...). Powiedziała mu, że została potrącona , prosiła o podanie danych kierowcy pojazdu, który ja potrącił. Syn obwinionej odmówił, stwierdził, że przecież żyje i nic jej sie nie stało. Szła za nim przez cały parking prosząc o informacje o kierowcy. Ostatecznie poinformowała że wzywa policję. Obwiniona przyjechała po 30minutach gdy na miejscy była już policja. Pokrzywdzona zeznała, iż po uderzeniu lusterkiem czuła ból ręki, była zdenerwowana. Obwiniona stwierdziła, iż niepotrzebnie robi aferę, przecież nic się nie stało. Postawa obwinionej zirytowała ją.

Zeznania pokrzywdzonej znajdują potwierdzenie w informacji o stwierdzonych u niej obrażeniach .W Szpitalu (...) w O. rozpoznano u A. J. stłuczenie przedramienia lewego z nieznaczną bolesnością .Pokrzywdzona zgłaszała , że została potrącona lusterkiem .

Z relacji E. P. (1) wynika, iż pokrzywdzona czekała na parkingu (...). Był z nią syn obwinionej. M. S. przyjechała później. Pokrzywdzona oświadczyła, że została uderzona lusterkiem przez pojazd który nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. W tym czasie na skrajnych pasach-lewym i prawym stały inne pojazdy przed przejściem. Pokrzywdzona skarżyła się na ból lewej ręki. Obwiniona po przybyciu na miejsce interwencji mówiła, że miała wrażenie, iż chyba uderzyła kobietę, ale obejrzała się i widziała że piesza stała , nie leżała. Świadek zeznała, iż obwiniona przeprosiła pokrzywdzoną ale jednocześnie z oburzeniem twierdziła, iż ta niepotrzebnie robi aferę, przecież nic się nie stało.

Sąd w całości podzielił zeznania w/w świadków uznając je za spójne, logiczne, rzeczowe i konsekwentne w toku całego postępowania. Należy zauważyć, iż wynika z nich jednoznacznie , że obwiniona nie zatrzymała się przed przejściem omijając dwa pojazdy, które stanęły przed przejściem na prawym i lewym pasie ruchu ustępując pierwszeństwa pieszej, a podczas przejeżdżania przez przejście zmusiła pieszą do cofnięcia się. Pokrzywdzona została uderzona lusterkiem zewnętrznym jej pojazdu w lewą rękę. Z omówionych dowodów wynika , iż zarówno obwiniona jak i jej syn zlekceważyli sytuację do jakiej doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych.

Odmiennie Sąd ocenił zeznania Ł. S.. Cechuje je zmienność i niekonsekwencja. Stoją częściowo w sprzeczności z omówionymi wyżej dowodami. Ł. S. (1) jako syn obwinionej jest w oczywisty sposób zainteresowany rozstrzygnięciem w sprawie na korzyść obwinionej. Początkowo zeznał , że obwiniona zatrzymała się przed przejściem. Jechała wówczas lewym skrajnym pasem ruchu do jazdy na wprost. Zatrzymała się przed przejściem z opóźnieniem, na chwilę. Następnie stwierdził, iż nie chodziło mu o to, że się zatrzymała. Potwierdził, że kobieta przechodziła przez przejście przez które przejechali i powiedział matce, że prawie mogło się coś stać bo się nie zatrzymali. Przyznał, że po prawej stronie stał samochód przed przejściem gdy na nie wjeżdżali. Nie zauważyli , jak piesza weszła na przejście. On sam dostrzegł ją gdy przejeżdżali przez pasy. Nie był w stanie określić w jakiej odległości od ich samochodu znajdowała się piesza, wskazał, że mogło to być około 50cm. Jego zdaniem piesza nie została uderzona lusterkiem. Zeznał, iż matka nie zwalniała zbliżając się do przejścia, zatrzymała się i wysadziła go dopiero na ul (...). Gdy szedł do (...) dogoniła go pokrzywdzona chciała poznać nazwisko kobiety , która kierowała pojazdem, twierdziła, że została prawie potrącona. Nie podał jej danych matki, bo się jej bał. Zorientował się, że to ta sama piesza. Dzwonił do matki. Przyznał, że postępowanie matki nie było właściwe gdyż powinna zatrzymać się przed przejściem dla pieszych , ale tylko na tym polegała naganność jej zachowania.

Postawa w/w świadka jednoznacznie wskazuje, iż stara się on przedstawiać postępowanie obwinionej w sposób umniejszający jej zawinienie przy jednoczesnym potwierdzeniu, iż zbliżając się do przejścia nie zmniejszyła prędkości, nie zatrzymała się mimo, iż przed przejściem stał na prawym pasie inny pojazd. Z jego relacji jednoznacznie wynika, iż piesza znajdowała się na przejściu gdy przez nie przejeżdżali. Niewiarygodne są natomiast twierdzenia świadka, iż nie doszło do potrącenia pieszej. Przeczą temu zeznania pokrzywdzonej i informacja szpitalna o stwierdzonych obrażeniach. Pokrzywdzona także konsekwentnie twierdziła, iż lusterko pojazdu obwinionej uderzyło ją w rękę podczas rozmowy z E. P. (1).

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie ulega wątpliwości, iż w dniu 20 stycznia 2015r. około godziny 6:45 w O. na skrzyżowaniu ulic (...) obwiniona kierując samochodem marki S. o nr rej. (...) ominęła pojazd który jechał w tym samym kierunku lecz zatrzymał się celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu w wyniku czego potrąciła osobę pieszą czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym po czym oddaliła się z miejsca zdarzenia.

Obwiniona swoim zachowaniem wyczerpała znamiona wykroczeń z art. 86 § 1 kw, art. 97 kw w zw. z art. 26 ust. 3 pkt. 2 , art. 44 ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Szczególna ostrożność, zgodnie z art. 2 ust. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym polega na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Użycie przez ustawodawcę określenia „szczególna” , oznacza, że chodzi o kwalifikowaną postać ostrożności.

Kierujący zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności w sytuacjach wskazanych w ustawie, które wiążą się z większym niż przeciętne niebezpieczeństwem. Kierujący zbliżając się do przejścia dla pieszych zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który znajduje się na przejściu- art. 26 ust1 Prawa o ruchu drogowym. Specjalne zasady obowiązujące kierujących przy zbliżaniu się do przejść i przejeżdżaniu przez nie wynikają z zagrożenia dla pieszych jakie stwarzają pojazdy przejeżdżające przez przejścia. Zatem kierujący zbliżając się do przejścia musi być szczególnie rozważny i uważnie obserwować przejście dla pieszych, aby gdy zajdzie taka potrzeba, zatrzymać swój pojazd przed przejściem i przepuścić pieszego. Należy podkreślić, że przejście na którym doszło do przedmiotowego zdarzenia jest prawidłowo oznakowane i dobrze widoczne. Zgodnie art. 26 ust. 3 pkt2 ustawy Prawo o ruchu drogowym zabronione jest omijanie pojazdu , który jechał w tym samym kierunku lecz zatrzymał się celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Pamiętać należy ,iż pieszy znajdujący się na przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdami - art 13 ust 1 zdanie drugie, cyt ustawy.

Obwiniona zobowiązana była zatem do zachowania szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych, do zatrzymania się przed nim podobnie jak inne pojazdy na sąsiednich pasach ruchu, ich omijanie było bowiem zabronione, i do ustąpienia pierwszeństwa pokrzywdzonej przechodzącej przez oznakowane przejście dla pieszych. Nie zastosowała się do żadnego z tych obowiązków. Tym samym naruszyła jedne z podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Piesi znajdujący się na oznakowanym przejściu, przechodzący przez jezdnie maja prawo oczekiwać, iż inni uczestnicy ruchu będą respektowali ich prawo do przejścia w sposób bezpieczny na druga stronę jezdni.

Z relacji E. P. wynika, iż obwiniona miała świadomość, iż mogło dojść do potrącenia pieszej przez jej pojazd. Mimo tego odjechała z miejsca zdarzenia nie zatrzymując się.

Zgodnie z art 44 ust 1 prawa o ruchu drogowym kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku jest zobowiązany między innymi zatrzymać pojazd i podać swoje dane personalne oraz dane dotyczące właściciela pojazdu, zakładu ubezpieczeń na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.

Przy wymiarze kary Sąd wziął pod uwagę dotychczasową niekaralność obwinionej.

Jako okoliczność obciążającą Sąd potraktował stworzenie przez obwinioną poważnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zastosowanie się do jednej z podstawowych zasad bezpieczeństwa gwarantującej pieszym bezpieczeństwo na oznakowanym przejściu przez jezdnię, okazanie lekceważenia obowiązującym przepisom oraz samej pokrzywdzonej. Podkreślenia wymaga, iż jedynie dzięki determinacji pokrzywdzonej sprawca przedmiotowego wykroczenia został ujawniony. Obwiniona nie zatrzymała się na miejscu zdarzenia. Gdyby pokrzywdzona nie pobiegła za pasażerem jej pojazdu i konsekwentnie nie domagała się podania danych kierowcy, a następnie wobec odmowy ich wskazania nie wezwała policji, sprawa ta nie zostałaby wyjaśniona. W postawie obwinionej widoczne jest niezrozumienie naganności jej postępowania . Przyznaniu, iż źle zrobiła nie zatrzymując się przed przejściem nie towarzyszy głębsza refleksja nad zagrożeniem jakie stworzyła, o czym świadczy jej zachowania wobec pokrzywdzonej , twierdzenie, iż nic się stało, że niepotrzebnie "robi aferę".

Sąd mając na względzie powyższe okoliczności, doszedł do przekonania, iż wymierzona obwinionej kara grzywny w kwocie 800 zł jest karą adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego wykroczenia oraz jej zawinienia. Spełnia też ona swoje cele w zakresie prewencji generalnej i indywidualnej, zmotywuje obwinioną do zachowania większej ostrożności na drodze .

Z uwagi na naruszenie podstawowych zasad ostrożności i bezpieczeństwa w ruchu drogowym, Sąd na podstawie art. 86 § 3 kw orzekł wobec obwinionej środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 miesięcy, uznając za celowe czasowe wyeliminowanie obwinionej z ruchu jako kierowcy. Na poczet orzeczonego zakazu zaliczony został okres zatrzymania prawa jazdy od 20 stycznia 2015r .

Sąd uznał, że orzeczenie w/w środka karnego wpłynie na obwinioną wychowawczo. Czas na który zostanie wyeliminowana z ruchu umożliwi jej wnikliwe przemyślenie swojego postępowania i wyciągnięcia wniosków na przyszłość .

Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw obwiniona została zwolniona od kosztów postępowania i opłaty. Sąd uznał, iż przemawia za zwolnieniem sytuacja osobista obwinionej i osiągane przez nią dochody.