Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 362/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 marca 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieścia Wydział VIII Cywilny

w składzie :

Przewodniczący : SSR Anna Martyniec

Protokolant: Karolina Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 13 marca 2015 r. we Wrocławiu na rozprawie sprawy

z powództwa T. R.

przeciwko L. (...) de S. u (...) S.A. w M. działająca przez oddział w Polsce

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej L. (...) de S. u (...) S.A. w M. działająca przez oddział w Polsce na rzecz powoda T. R. kwotę 4 094,93 zł (cztery tysiące dziewięćdziesiąt cztery złote dziewięćdziesiąt trzy grosze) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 7 lutego 2014 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 960,54 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt VIII C 362/14

UZASADNIENIE

Powód T. R. wniósł o zasądzenie od pozwanego L. S. C. de S. y (...) S.A. w M., działającego przez oddział w Polsce (dalej: L. S.), kwoty 12.312,99 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie powód podał, że w dniu 5 września 2012 r. był uczestnikiem zdarzenia komunikacyjnego, którego sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej przez pozwanego. W wyniku zdarzenia powód doznał urazu odcinka szyjnego kręgosłupa oraz klatki piersiowej, a jego skutki trwają do dzisiaj. Powód nadal odczuwa bóle kręgosłupa, miewa zawroty głowy i drętwienie rąk, choć jego stan polepszył się w stosunku do okresu, kiedy silne bóle utrudniały mu normalne funkcjonowanie. Oprócz uszczerbku fizycznego, powód doznał również uszczerbku na zdrowiu psychicznym – jako kierujący odczuwał lęki komunikacyjne i strach przed podróżowaniem samochodem. Zgodnie z opinią lekarską sporządzoną na zlecenie powoda trwały uszczerbek na zdrowiu będący skutkiem wypadku wynosi 5%. Uszczerbek na zdrowiu psychicznym powód ocenił na 1%.

W toku postępowania likwidującego szkodę pozwany wypłacił powodowi kwotę 1.400 złotych tytułem zadośćuczynienia, która w jego ocenie jest zaniżona. Na dochodzoną kwotę składa się dalsze zadośćuczynienie w wysokości 10.600 złotych, skapitalizowane odsetki od tej kwoty liczone od dnia 13 grudnia 2012 r. (to jest od dnia następującego po dniu wydania przez pozwanego decyzji o przyznanej wysokości odszkodowania) do dnia 31 stycznia 2014 r. (to jest do dnia złożenia pozwu) w kwocie 1.592,99 złotych oraz koszt opinii lekarskiej sporządzonej na zlecenie powoda w kwocie 150 złotych.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W ocenie pozwanego leczenie powoda zostało zakończone już w 2013 roku, a skutki wypadku nie pozostawiły żadnych trwałych następstw na jego zdrowiu. Przedłożona przez powoda opinia nie może stanowić dowodu, że wystąpił u niego trwaly uszczerbek na zdrowiu, nie znajduje to bowiem potwierdzenia w dokumentacji medycznej. Ponadto, została ona sporządzona przez lekarza specjalistę z zakresu torakochirurgii, to jest dziedziny nie mającej związku z urazem doznanym przez powoda, który jest typowym urazem ortopedycznym. Mocno przesadzone są zdaniem pozwanego twierdzenia o dolegliwościach natury psychicznej, jakie powód miałby odczuwać w wyniku zdarzenia komunikacyjnego, które w istocie stanowiło drobną stłuczkę.

Powód podniósł również, że odsetki od ewentualnie zasądzonej kwoty winny być liczone dopiero od dnia wyrokowania. Zakwestionował także zasadność dochodzenia przez powoda kosztów prywatnej opinii lekarskiej, ponieważ sporządzenie tego rodzaju opinii w żaden sposób nie warunkuje roszczenia o zadośćuczynienie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 września 2012 roku na ul. (...) we W. powód T. R. był uczestnikiem zdarzenia komunikacyjnego, które polegało na tym, że jadący za nim samochód uderzył w pojazd kierowany przez powoda, a następnie samochód powoda w pojazd stojący przed nim. Powód miał zapięte pasy bezpieczeństwa.

Sprawca kolizji był ubezpieczony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych przez L. S. C. de S. y (...) S.A. w M..

okoliczności bezsporne

Tego samego dnia powód zaczął odczuwać silne bóle głowy, kręgosłupa, a także nudności i zawroty głowy. Udał się na pogotowie ratunkowe, gdzie zdiagnozowano u niego skręcenie kręgosłupa odcinka szyjnego i piersiowego. Przeprowadzone badanie RTG nie wykazało powypadkowych urazów kręgosłupa. Pacjentowi zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego oraz zażywanie środków przeciwbólowych bez recepty w postaci tabletek i maści.

dowód: - karta informacyjna Pogotowia (...) we W. nr 28/665, k. 51;

- skierowanie na badania RTG, k. 52;

- przesłuchanie powoda, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 10 września 2014 roku, protokół skrócony k. 82.

Powód nosił kołnierz usztywniający przez 3 tygodnie. W tym czasie odczuwał silne bóle głowy i szyi, kręgosłupa w odcinku szyjnym i piersiowym, a także drętwienia rąk, w szczególności lewej. Zażywał leki przeciwbólowe. Na zwolnieniu lekarskim powód pozostawał przez okres jednego miesiąca.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 10 września 2014 roku, protokół skrócony k. 82.

Powód był konsultowany przez lekarzy ortopedę oraz neurologa. W październiku 2012 roku, listopadzie 2013 roku oraz kwietniu 2014 roku powód uczęszczał na rehabilitacje.

dowód: - dokumentacja medyczna powoda, k. 53-56, 59, 61-62;

- fakturyVAT, k. 57, 60;

- przesłuchanie powoda, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 10 września 2014 roku, protokół skrócony k. 82.

Przed wypadkiem powód prowadził aktywny tryb życia. Dwa razy w tygodniu uczęszczał na siłownię, na pływalnię oraz biegał, a także amatorsko trenował boks. Obecnie powód znacznie ograniczył swoją aktywność fizyczną, ponieważ uprawiając sport odczuwa dyskomfort, drętwienia kończyn oraz ból przy gwałtowniejszych ruchach głową, pływając żabką czy też biegając.

dowód: - przesłuchanie powoda, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 10 września 2014 roku, protokół skrócony k. 82.

W dniu 23 października 2013 roku powód był badany przez lekarza specjalistę z zakresu torakochirurgii I. P., który stwierdził ograniczenie bólowe ruchomości czynnej i biernej w zakresie kręgosłupa szyjnego. Lekarz ocenił uszczerbek na zdrowiu powoda na 5%. Powód poniósł koszty badania lekarskiego i sporządzenia opinii w kwocie 150 złotych.

dowód: - opinia lekarska I. P., k. 10;

- rachunek nr (...), k. 11;

- przesłuchanie powoda, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 10 września 2014 roku, protokół skrócony k. 82.

Na skutek kolizji powód doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego oraz piersiowego. Obecnie nie ma żadnych trwałych skutków zdarzenia komunikacyjnego z dnia 5 września 2012 roku, w tym w szczególności nie występują objawy korzeniowe, ograniczenia ruchomości kręgosłupa lub inne zaburzenia jego funkcji.

dowód: - opinia biegłego S. G. wraz z opinią uzupełniającą, k. 84-

87, 106.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidującego szkodę pozwany wypłacił powodowi zadośćuczynienie w kwocie 1.400 złotych.

dowód: - pismo strony pozwanej z dnia 12 grudnia 2012 r., k. 9.

Pismem z dnia 4 grudnia 2013 powód bezskutecznie wzywał pozwanego do zapłaty dalszego odszkodowania w kwocie 10.570 złotych.

dowód: - wydruk przedsądowego wezwania do zapłaty z dnia 4 grudnia 2014 r., k. 13-

14.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

W rozpoznawanej sprawie nie było między stronami sporu co do zasady odpowiedzialności ubezpieczyciela, opartej na art. 822 k.c. oraz przepisach ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 z późn. zm.; dalej: ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych). Bezspornym było, że na skutek kolizji drogowej z dnia 5 września 2012 roku powód odniósł szkodę a osobą odpowiedzialną za jej spowodowanie był kierowca ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej przez L. S.. Strona pozwana nie kwestionowała również samego faktu powstania szkody niemajątkowej. Z tego tytułu wypłaciła zresztą powodowi kwotę 1.400 złotych. Spór między stronami dotyczył natomiast wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. Należało zatem ustalić, czy świadczenie spełnione przez stronę pozwaną było adekwatne do następstw wypadku, a także, czy stanowiło ono rzeczywistą rekompensatę za doznane przez powoda cierpienia.

Roszczenie powoda opiera się na art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którymi w razie uszkodzenia ciała lub wywołania uszczerbku na zdrowiu poszkodowany może żądać tytułem naprawienia szkody wszelkich wynikłych z tego kosztów, jak i odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zgodnie z drugim z powołanych przepisów przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego zależy w zasadzie od uznania sądu. Ustawodawca nie określił przy tym jakie okoliczności należy brać pod uwagę przy ustalaniu konkretnej kwoty zadośćuczynienia. W orzecznictwie przyjmuje się, że świadczenie to ma charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie podkreśla się, że powinno być ono utrzymane w rozsądnych granicach, wyznaczonych okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy. Sąd bierze zatem pod uwagę rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, a w tym nasilenie bólu i długotrwałość leczenia, osobiste właściwości poszkodowanego i jego dotychczasowy tryb życia, w tym wiek poszkodowanego i wykonywany przez niego zawód, a także konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym.

Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności faktyczne niniejszej sprawy należy stwierdzić, że niewątpliwie dolegliwości fizyczne i psychiczne, jakie odczuwał powód w związku ze zdarzeniem z dnia 5 września 2012 roku, zasługują na adekwatną do ich rozmiaru rekompensatę pieniężną. Nie było to zresztą przez stronę pozwaną kwestionowane. Nie można się jednak zgodzić z wysokością przyznanego przez nią zadośćuczynienia. Z drugiej strony wygórowana była również kwota żądanego przez powoda zadośćuczynienia, którego wysokość została określona z uwzględnieniem 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz 1% uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

W zakresie ustaleń faktycznych dotyczących charakteru doznanego przez powoda urazu oraz uszczerbku na zdrowiu, jaki się z tym wiązał, Sąd oparł się na opinii biegłego ortopedy S. G.. Zgodnie z opinią skutkiem wypadku był uraz skrętny kręgosłupa szyjnego i piersiowego powoda, który nie prowadził do trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd podzielił te wnioski biegłego jako przekonujące i ugruntowane w materiale dowodowym sprawy. Przede wszystkim wnioski opinii korespondują z dokumentacją medyczną z leczenia powoda, z której nie wynika, aby po wypadku wystąpiły u powoda objawy zespołu korzeniowego lub ograniczenie ruchomości kręgosłupa. Niezasadne okazały się zatem zarzuty pełnomocnika powoda do opinii, które w istocie sprowadzały się do przeciwstawienia opinii biegłego – opinii lekarskiej sporządzonej na zlecenie powoda przez lekarza I. P.. Biegły w sposób przekonujący odniósł się do tych zarzutów słusznie podnosząc, że nie jest prawdopodobne, aby w miesiąc po wypadku nie zdiagnozowano żadnych ubytków w zakresie ruchomości kręgosłupa, a stwierdzono je dopiero po upływie przeszło dwóch lat od zdarzenia. Poza tym, zupełnie nietrafnie powód twierdził, że lekarz wykonujący opinię prywatną miał takie same uprawnienia co biegły sądowy. Lekarz I. P. nie posiada bowiem specjalizacji z zakresu ortopedii i niezależnie od jego doświadczenia jako lekarza-orzecznika ZUS, jego stwierdzenia wykraczały poza zakres jego specjalizacji medycznej. Należy w tym miejscu dodać, że jedynym dowodem na okoliczności wymagające w postępowaniu cywilnym wiadomości specjalnych jest opinia biegłego dopuszczonego w takim charakterze w tym postępowaniu. Strona może oczywiście powoływać się na tzw. opinie prywatne, ale nie mają one tego samego waloru co opinia biegłego sądowego. Dla podważenia takiej opinii strona nie może jedynie powołać się na opinię prywatną, ale musi wykazać konkretne braki opinii biegłego, czy to w zakresie poprawności rozumowania, zgodności wniosków z doświadczeniem życiowym lub zasadami wiedzy, albo też jej zupełności i zrozumiałości. Tymczasem opinia biegłego S. G. była wedle każdego z tych kryteriów prawidłowa, co pozwoliło ostatecznie Sądowi oprzeć na niej swoje ustalenia faktyczne. Mając to na uwadze Sąd w oparciu o art. 217 § 3 k.p.c. oddalił wniosek pełnomocnika powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego ortopedy.

Brak po stronie powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu oczywiście nie oznacza automatycznie, że nie poniósł on jakiejkolwiek krzywdy. Jak już wskazywano, istnienie takiego uszczerbku stanowi tylko jedną z wielu okoliczności, które Sąd bierze pod uwagę przy ocenie rozmiaru krzywdy. W niniejszej sprawie powód niewątpliwie odczuwał ból na skutek doznanego urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego i piersiowego. W początkowych tygodniach po wypadku natężenie bólu było duże, a później dolegliwości objawiały się sporadycznie podczas wzmożonego wysiłku fizycznego. Jak wynika z zeznań powoda, był on osobą bardzo aktywną fizycznie, uprawiał kilka dyscyplin sportowych (ćwiczenia na siłowni, bieganie, pływanie, sporty walki). Wskutek wypadku powód musiał zaprzestać na pewien czas uprawiania sportu i nawet obecnie określone rodzaje aktywności fizycznej są poza zasięgiem jego możliwości. Dla osoby tak aktywnej fizycznie niewątpliwie stanowiło to duży dyskomfort, powodujący obniżenie nastroju i frustrację. Do tego doszły obawy przy prowadzeniu samochodu. Powód zeznał, że nie lubi, kiedy inny pojazd jedzie zbyt blisko jego samochodu.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że kwota 5.000 złotych zrekompensuje doznaną przez powoda krzywdę. Ponieważ strona pozwana wypłaciła już powodowi kwotę 1.400 złotych zadośćuczynienia zasądzeniu z tego tytułu podlegała kwota 3.600 złotych.

W żądanej przez powoda kwocie mieściły się również skapitalizowane odsetki ustawowe od dnia 13 grudnia 2012 roku do dnia 31 stycznia 2014 roku. Co do zasady zakład ubezpieczeń powinien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody (art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych). W niniejszej sprawie powód nie udowodnił, w jakiej dacie zgłoszenie nastąpiło. Sąd przyjął zatem datę 12 grudnia 2012 roku jako datę początkową liczenia biegu 30-dniowego terminu do spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń, to jest datę przyznania przez pozwanego częściowego zadośćuczynienia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w tym dniu pozwany wiedział już o szkodzie. Pozwany powinien zatem wypłacić zadośćuczynienie najpóźniej do dnia 10 stycznia 2013 roku, kiedy to upływał 30-dniowy termin. Kwotę skapitalizowanych odsetek należało wyliczyć od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia od dnia 11 stycznia 2013 roku do dnia 31 stycznia 2014 roku (zgodnie z żądaniem pozwu), co dało kwotę 494,93 złotych.

Rozstrzygnięcie o dalszych odsetkach ustawowych oparto na art. 481 k.c. Powód domagał się zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu, jednak błędnie wskazał datę wniesienia pozwu na dzień 31 stycznia 2014 roku. Pozew został w rzeczywistości złożony w biurze podawczym Sądu dopiero 7 lutego 2014 roku i z tego względu Sąd orzekł o odsetkach ustawowych od tego dnia.

Oddaleniu podlegało powództwo w zakresie żądania zasądzenia kwoty 150 złotych tytułem zwrotu kosztów prywatnej opinii lekarskiej sporządzonej na zlecenie powoda przez I. P.. Sporządzenie takiej opinii nie warunkowało wystąpienia z niniejszym powództwem. Krzywda stanowi szkodę o charakterze niematerialnym i jej istnienie nie jest zależne od tego, czy wystąpił jakikolwiek trwały uszczerbek na zdrowiu podlegający ocenie przez lekarza.

Mając na uwadze powyższe w punkcie II wyroku Sąd oddalił dalej idące powództwo.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto na art. 100 k.p.c. Z dochodzonej kwoty 12.312,99 złotych została ostatecznie zasądzona kwota 4.094,93 złotych. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powód w 67%, a pozwany w 33%. Koszty procesu wyniosły po stronie powoda 3.033 złotych (opłata od pozwu w wysokości 616 złotych, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 2.400 złotych ustalone zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych), a po stronie pozwanej 2.417 złotych (wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 2.400 złotych ustalone zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych). Stosownie do podanej zasady strona pozwana powinna byłaby uiścić na rzecz powoda kwotę 1.000,89 zł (33% z 3.033 zł należnych tytułem całych kosztów procesu), a powód winien byłby uiścić na rzecz strony pozwanej kwotę 1.619,39 zł (67% z 2.417 zł należnych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Mając to na uwadze Sąd zniósł wzajemnie koszty procesu do kwoty 1.000,89 zł i zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 618,50 zł tytułem zwrotu kosztów.

Łączna suma wydatków związanych z należnym biegłemu wynagrodzeniem, powstałych w toku procesu i pokrytych z zaliczki uiszczonej przez stronę pozwaną wyniosła 510,51 zł. Stronę pozwaną wydatki te obciążały do kwoty 168,47 zł - odpowiednio do części, w jakiej przegrała proces, a powoda – do kwoty 342,04 zł. Dlatego też Sąd zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej również kwotę 342,04 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Mając na uwadze powyższe, o kosztach postępowania Sąd orzekł, jak w punkcie III wyroku.