Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX W 307/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 kwietnia 2015 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Aneta Żołnowska

Protokolant: Jolanta Jarmołowicz

w obecności oskarżyciela publ. D. K.

po rozpoznaniu w dniu 25 lutego i 25 marca 2015 r. sprawy

S. T.

s. A. i L. z domu S.

ur. (...) w O.

obwinionego o to, że:

w dniu 26 kwietnia 2014r. o godz. 15:00 w O. na ulicy (...) kierując samochodem marki M. o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania w wyniku czego najechał na zaparkowany samochód marki A. o nr rej. (...), doprowadzając do zderzenia, uszkodzenia pojazdu oraz zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia

- tj. za wykroczenie z art. 86§1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, art. 97 kw w zw. z art. 44 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym

ORZEKA:

I.  obwinionego S. T. uznaje za winnego tego, że w dniu 26 kwietnia 2014r. o godz. 15:00 w O. na ulicy (...) kierując samochodem marki M. o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania w wyniku czego najechał na zaparkowany samochód marki A. o nr rej. (...), doprowadzając do zderzenia oraz zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym tj. wykroczenia z art. 86§1kw w zw z art. 23 ust 1 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym i za to z mocy art. 86§1kw skazuje go na karę 200,- (dwustu) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 118 § 1 i 3 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100,- (sto) złotych i opłatą w kwocie 30,- (trzydzieści) złotych oraz kosztami opinii biegłego w kwocie 855,86 (osiemset pięćdziesiąt pięć 86/100) złotych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

Obwiniony S. T. prowadzi (...), osiąga dochód (...). miesięcznie. Żona obwinionego jest (...), zarabia około(...). Na utrzymaniu ma jedno dziecko. Nie był uprzednio karany.

W dniu 26 kwietnia 2014 r. około godziny 15:00, w O. na ul. (...) S. T. kierował samochodem marki M. o nr rej. (...). Jechał wraz z żoną K. T. (1) i dzieckiem. Rozpoczął manewr cofania. W wyniku podjętego manewru najechał na unieruchomiony pojazd marki A. o nr rej. (...), należący do W. D., a użytkowany przez J. P. (1). S. T., po obejrzeniu pojazdów, odjechał z miejsca zdarzenia.

Na miejsce zdarzenia wezwany został patrol Policji. Funkcjonariusze A. B. (1) i Ł. J. (1) dokonali oględzin pojazdu marki A.. Stwierdzili uszkodzenia
w postaci porysowanego zderzaka przedniego z lewej strony, pękniętego klosza kierunkowskazu lewego przedniego, zerwanego z mocowań reflektora lewego oraz zarysowanej, wgniecionej pokrywy silnika.

W dniu zdarzenia widoczność ze względu na porę dnia była dobra, jezdnia sucha.

W związku z tym, że na miejscu zdarzenia nie było pojazdu obwinionego, oględziny pojazdu marki M. zostały przeprowadzone dopiero 16 czerwca 2014 r. tj. dwa miesiące po zdarzeniu. Wynika z nich, że został porysowany zderzak tylny, otarta obudowa haka holowniczego, odpryski powłoki lakierniczej zderzaka tylnego prawa strona na wysokości 50 cm, zarysowane lewe drzwi tylne i przednie przy listwie, otarcie zderzaka przedniego z lewej strony z naniesioną substancją barwy zielonej na wysokości 50-56 cm zerwany z mocowań zderzak przedni przy prawym reflektorze, otarta obudowa lustra prawego zewnętrznego. Obwiniony podczas oględzin stwierdził, że żadne z tych uszkodzeń nie pochodzi z dnia zdarzenia.

(dowody: notatka urzędowa: k. 11, protokół oględzin: 12-15, płyta k. 30, dokumentacja fotograficzna: k. 159-164, wyjaśnienia obwinionego: k. 7v, 147v zeznania świadka J. P. k. 75v-76, 147v, , Ł. J. k. 49v, k. 173, A. B. k. 49v, k. 148v, M. B. k. 49v-50, 173, L. P. k. 75-75v, k. 148- 148v, K. T. k.76-76v, k. 148 A. T. k. 76v - 77, k. 148 v, opinia techniczna biegłego: k. 79-86, 159-163, 173)

Obwiniony w toku czynności wyjaśniających, dwukrotnie przesłuchiwany, przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Wyjaśnił, że podczas cofania najechał na zaparkowany pojazd marki A. i spowodował swym zachowaniem zagrożenie bezpieczeństwa dla swojego pasażera, którym była żona. Przyznał się do odjazdu z miejsca zdarzenia. Zaprzeczył natomiast uszkodzeniom pojazdu marki A.. Twierdził, że obejrzał obydwa pojazdy i takowych nie zauważył.

Sąd uznał natomiast za wiarygodne wyjaśnienia obwinionego w części, w której przyznał, iż podczas cofania najechał na zaparkowany pojazd marki A. powodując zagrożenie bezpieczeństwa dla swojego pasażera, którym była jego żona K. T. (1) a ponadto, że odjechał z miejsca zdarzenia. W trakcie postępowania nie udało się stwierdzić, czy uszkodzenia pojazdu A. powstały, a jeśli tak to jakie.

Z zeznań pokrzywdzonego J. P. (1) wynika, iż po powrocie z pracy w dniu 26 kwietnia 2014 r., po godzinie 13:00 zaparkował swój pojazd równolegle do krawężnika. Na ten czas pojazd nie miał żadnych uszkodzeń. O uszkodzeniach dowiedział się dopiero, gdy po powrocie do pojazdu podszedł do niego świadek zdarzenia, który twierdził, że pojazd marki M. cofając, uderzył w niego. J. P. (1) twierdził, że świadek zostawił mu kartkę z niekompletnym numerem rejestracyjnym pojazdu sprawcy zdarzenia.

Naoczny świadek zdarzenia, który pozostawił kartkę z opisem zdarzenia i swoimi danymi tj. M. B. (2). Podał on, iż tego dnia siedział w pojeździe dostawczym koloru białego pod blokiem na ul. (...). Najpierw usłyszał huk, potem widział w lusterku, że między pojazdami w chwili styku nie było żadnej przerwy. Okoliczność, że pojazd naocznego świadka znajdował się około 3,5 metra od pierwszej klatki schodowej potwierdził pokrzywdzony J. P. (1).

Sąd dał wiarę wyżej wymienionym świadkom albowiem ich zeznania są jasne, spójne i konsekwentne. J. P. (1) nie był świadkiem zdarzenia, zaś M. B. (2) jest osobą postronną, obcą zarówno dla pokrzywdzonego, jak i obwinionego.

K. T. (1), żona obwinionego potwierdziła, iż obwiniony wykonywał tego dnia manewr cofania, nie zauważył pojazdu marki A. i uderzył hakiem holowniczym. Podała też, że oglądali uderzony pojazd i nie widzieli w nim uszkodzeń dlatego odjechali. Określiła ze manewr ten był wykonywany po łuku a hakiem dotknęli w lewą przednią oponę pojazdu marki A.. Zeznania te pochodzą od osoby niewątpliwie zainteresowanej rozstrzygnięciem w sprawie, stąd należy do nich podchodzić z dużą dozą ostrożności, szczególnie jeśli chodzi o uszkodzenia pojazdów. W ocenie Sądu, nie można dać wiary zeznaniom świadka w części dotyczącej uderzenia w oponę pojazdu A.. Zarówno M. B., jak i L. P. zeznali, iż słyszeli huk, którego źródłem nie mogłoby być uderzenie w oponę.

Świadek L. P. twierdziła, że usłyszała huk, potem odwróciła się i zobaczyła zdarzenie. Zapewniła, że nie było tam żadnego pojazdu dostawczego a stała
w odległości około 1,5-2 metrów od miejsca zdarzenia. Twierdziła, że na miejscu były tylko pojazdy osobowe, a nie pojazd dostawczy M. B. (2). Zdaniem sądu relacja tego świadka nie zasługuje na wiarę ponieważ pojazd dostawczy stał około 3 godziny w bliskiej odległości od pierwszej klatki schodowej. Świadek nie widziała zdarzenia, nie widziała jakimi częściami nastąpił kontakt pojazdów, w jej ocenie pojazdy były „całe”. W ocenie Sądu zeznania tego świadka nie mogą mieć istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, a w szczególności przy ustaleniu czy doszło do uszkodzenia pojazdów i w jakim zakresie.

Świadek A. T. (2) ojciec obwinionego twierdzi, że o zdarzeniu dowiedział się 1 maja gdy pokrzywdzony przyszedł w celu skontaktowania się z obwinionym, mieli to wyjaśnić między sobą. Nie wnoszą nic do sprawy zeznania ojca obwinionego
A. T., który nie widział zdarzenia.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków: A. B., Ł. J.. Nie są oni
w żaden sposób zainteresowani obciążeniem obwinionego w sposób bezpodstawny, obsługując zdarzenie wykonywali jedynie swe obowiązki służbowe. Nie utrwalali wskazywanych im uszkodzeń za pomocą aparatu fotograficznego, stąd nie byli w stanie dokładnie wskazać jak wyglądały uszkodzenia pojazdu A..

Obwiniony manewrował na ograniczonej przestrzeni, co potwierdziła jego żona, że nawet nie zauważył stojącego pojazdu pokrzywdzonego. Zarówno obwiniony, jego żona jak
i świadkowie M. B. i L. P. potwierdzili, że podczas cofania doszło do kontaktu pojazdów. W tych warunkach mając na uwadze relacje świadków, obwinionego, sposób manewrowania obwinionego, ustawienia jego pojazdu względem pojazdu pokrzywdzonego i skutki w postaci umiejscowionych uszkodzeń pojazdów, został dopuszczony dowód z opinii biegłego sądowego D. M..

Biegły z zakresu ruchu drogowego w wydanej opinii stwierdził, iż nie wyklucza
w ogóle by do uszkodzeń w pojeździe pokrzywdzonego nie doszło podczas manewru cofania. Jedynie nie uznaje by wszystkie opisane protokołami oględzin uszkodzenia części elementów pojazdu pokrzywdzonego i pojazdu obwinionego korelowały ze sobą wzajemnie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawy do przyjęcia, że obwiniony, S. T. podczas cofania najechał na pojazd pokrzywdzonego marki A.
i doprowadził do zderzenia z nim powodując uszkodzenia.

Sąd dał wiarę opinii biegłego, albowiem na podstawie dostępnego materiału dowodowego biegły wykonał ją rzetelnie, uwzględnił w niej wszystkie możliwości przebiegu zdarzenia i kontaktu pojazdów.

Przedmiotem ochrony wykroczenia z art. 86 kw jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym .

Zgodnie z przepisami Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowymart. 3, każdy uczestnik ruchu jest obowiązany zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność czyli unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić lub w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Jednocześnie każdy uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. Jak wskazano
w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1976 r. VI KRN 135/76 każdy kierowca jest obowiązany do prowadzenia pojazdu samochodowego z należytą ostrożnością a więc do podejmowania takich czynności, które zgodnie ze sztuką i techniką prowadzenia pojazdów są obiektywnie niezbędne do zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
a także do powstrzymywania się od czynności, które mogą to bezpieczeństwo zniwelować.

Artykuł 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, iż kierujący pojazdem jest obowiązany przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda a w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Z okoliczności niniejszej sprawy wynika, iż obwiniony nie zastosował się do powyższego obowiązku. Jak sam przyznał, podczas wykonywania manewru cofania najechał na zaparkowany pojazd marki A. powodując tym samym zagrożenie bezpieczeństwa dla swojej małżonki i dziecka, którzy poruszali się z nim w pojeździe.

Przy właściwej obserwacji drogi obwiniony miał możliwość zauważenia go
i zatrzymania pojazdu, a tym samym uniknięcia zderzenia. Ponadto mógł poprosić o pomoc przy wykonywaniu tego manewru swoją żonę – pasażerkę pojazdu.

Sąd zmienił opis czynu, eliminując z niego spowodowanie uszkodzeń pojazdu A., bowiem w trakcie postepowania dowodowego nie udało się ustalić, czy uszkodzenia powstały, a jeśli tak, w jakim zakresie. W tej sytuacji Sąd był zobowiązany przyjął wersję zdarzenia korzystną dla obwinionego, przyjmują także, iż mógł być przekonany, iż nie spowodował żadnych uszkodzeń i dlatego oddalił się z miejsca zdarzenia.

Mając powyższe na uwadze, wina obwinionego nie budzi wątpliwości a polega na tym, że w dniu 26 kwietnia 2014 r. o godz. 15:00 w O. na ul. (...) kierując samochodem marki M. o nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania w wyniku czego najechał na zaparkowany samochód marki A. o nr rej. (...), doprowadzając do zderzenia oraz zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym tj. wykroczenia z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Obwiniony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 kw
w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 Ustawy prawo o ruchu drogowym.

Przy wymiarze kary Sąd miał na uwadze wszystkie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 33 kw, bacząc by dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając przy tym stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze kary, które ma osiągnąć w stosunku do ukaranego.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu, Sąd wziął pod uwagę rodzaj
i charakter naruszonego dobra. S. T. swym zachowaniem naruszył dobro
w postaci bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jest to dobro o szczególnie ważnym charakterze. Ruch drogowy sam w sobie powoduje duże zagrożenie, które może być jednak zmniejszone poprzez stosowanie wypracowanych przez praktykę reguł ostrożności.

Wobec tego Sąd uznał, iż dla osiągnięcia celów zapobiegawczych i wychowawczych kary właściwe będzie orzeczenie wobec obwinionego kary grzywny w wysokości 200 (dwieście) złotych. Zdaniem Sądu wymierzona S. T. kara grzywny uświadomi mu finansową nieopłacalność tego typu zachowań i konieczność większego respektu dla podstawowych zasad ruchu drogowego. W przekonaniu Sądu orzeczona kara grzywny, jest karą adekwatną do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu oraz nie przewyższa realnych możliwości zarobkowych obwinionego.

Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 zł., zobowiązał go do uiszczenia opłaty w kwocie 30 złotych oraz obciążył kosztami opinii biegłego w kwocie 855,86 złotych. Zasadą bowiem jest ponoszenie przez obwinionego kosztów postępowania w przypadku uznania jego winy, jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie, a Sąd nie znalazł powodów, by obwinionego
z obowiązku tego zwolnić.