Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 7/15

UZASADNIENIE

Sąd zważył , co następuje:

Na przełomie kwietnia i maja 2013 roku P. J., po wcześniejszym otrzymaniu wiadomości sms od G. B. (1), dotyczącej skradzionej mu wcześniej łodzi, osobiście szukał jej w okolicy M.. Penetrując okolicę działki nieruchomości gruntowej nr 64 w J. gm. M. stwierdził, że na wyżej wymienionej nieruchomości dokonano nielegalnego wyrębu drzew. Działka (...) znajduje się na terenie gminy M. i jej właścicielem jest ww. gmina. P. J. jest burmistrzem Miasta i Gminy M. (bezsporne). Po ujawnieniu tej okoliczności o wycince drzew na początku maja 2013 roku P. J. poinformował pracownika Urzędu Gminy M. B. R., która 20 maja 2013 roku złożyła ustne zawiadomienie o przestępstwie (vide k. 4) (bezsporne).

Po dokonaniu oględzin (vide k. 13-17) i sporządzeniu obliczenia wartości zagarniętego drewna (vide k. 19) ustalono, iż dokonano wyrębu i zaboru drewna w ilości 26 sztuk gatunków jesion, klon, sosna i świerk o masie przestrzennej: 3,973 m3 – jesionu, 0,111m3 - klonu, 3,123 m3 - sosny i 0,089 m3 - świerku. Wartość szkody łącznie zamknęła się w kwocie 873,92 złotych (dowody: wyliczenie k. 19, zeznania M. W. k 223-224, oględziny miejsca k. 13-14).

W okolicach działki (...) w J. W. gm. M. zamieszkuje wraz z konkubiną i dzieckiem oskarżony A. S.. Oskarżony w miejscu zamieszkania prowadzi działalność gospodarczą – pensjonat turystyczny. Do ogrzewania domu wykorzystany jest opał w postaci paliwa – ropy opałowej (dowody: wyjaśnienia oskarżonego k. 316, zeznania K. S. k 143 - 145, 208-209, 317-318, dokumenty zakupu paliwa k. 153, 154).

W rezultacie A. S. postawiono zarzut, że w okresie od grudnia 2012 roku do marca 2013 roku na działce oznaczonej numerem geodezyjnym (...) w miejscowości J. gm. M. dokonał wycięcia i zabrał w celu przywłaszczenia drzewa w ilości 3,973 m3 – jesionu, 0,111m3 - klonu, 3,123 m3 - sosny i 0,089 m3 - świerku. Wartość szkody łącznie zamknęła się kwotą 873,92 złote na szkodę Urzędu Miasta i Gminy M..

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że nie ma nic wspólnego z wycinką i kradzieżą drewna z działki (...) w J.. W swoich wyjaśnieniach wskazał, że nie dokonał ani wycinki ani kradzieży powalonego drewna, podał że miał świadomość, że działka należy do gminy, zaś jedyne drewno, które pozyskał na własne potrzeby to były gałęzie z jego własnej działki. Wyjaśniał nadto, że niesłuszne posądzenie wynika z konfliktu z burmistrzem P. J. na tle takiej oto okoliczności, że był świadkiem w sprawie pobicia przez P. J. innej osoby.

Sąd zważył , co następuje :

Generalne zasady procesowania w procesie karnym nakazują organom badać oraz uwzględniać wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego – jako wyraz postulatu, by ustalenia faktyczne odpowiadały prawdzie. Tak więc przedmiotem zainteresowania Sądu był cały zebrany w sprawie materiał dowodowy bez pominięcia istotnych jego części. W granicach tego stwierdzenia, wynikającego z przepisów kodeksu postępowania karnego należy w ocenie Sądu stwierdzić, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje absolutnie żadnych podstaw, pozwalających na uznanie winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu. W rezultacie Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, nie przyznającego się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Ocena taka wynika z analizy wszystkich zebranych w sprawie dowodów, zarówno natury rzeczowej jak i osobowej.

Pogłębiona analiza tego stanowiska zostanie przedstawiona w dalszej części uzasadnienia, natomiast w pierwszej kolejności należy odnieść się do istoty i opisu zarzucanego oskarżonemu czynu. Otóż akt oskarżenia (vide k. 67) zarzuca oskarżonemu, że w okresie tam wskazanym, jak się wydaje, osobiście dokonał wycięcia i zaboru w celu przywłaszczenia drewna o ustalonej masie i asortymencie. Czyn ten zakwalifikowano z art. 278 § 1 kodeksu karnego. Wynika z tego zatem, że w myśl oskarżenia A. S. jest jednosprawcą, czyli tym który sam wykonał czyn zabroniony. Analizując materiał dowodowy zebrany w sprawie zarówno pod względem materialnym, jak i formalno – procesowym wskazać trzeba, że zarzut w tej postaci w ogóle nie przystaje do stanowiska oskarżyciela publicznego zajmowanego podczas postępowania sądowego i wyartykułowanego w apelacji, gdzie Prokurator (vide k. 253v ostatni akapit), ekspressis verbis stwierdza, że „w tym okresie A. S. polecił im wycinkę drzew znajdujących się na cmentarzu oraz wyposażył w/w w narzędzie służące do realizacji tego polecenia to jest dał im piłę motorową oraz samochód terenowy z przyczepką, którą wozili ścięte drzewo na posesję oskarżonego”. W ocenie urzędu prokuratorskiego osobami, które faktycznie, w sensie fizycznym i osobiście wycinali drzewa byli G. B. (1) oraz J. B. (1). Prokurator przed zamknięciem przewodu sądowego nie złożył na piśmie czy też ustanie do protokołu wniosku o zmianę kwalifikacji prawnej poprzez przyjęcie w odniesieniu do oskarżonego czy to sprawstwa kierowniczego czy też wielosprawstwa lub też sprawstwa polecającego. Okoliczność ta nakazuje Sądowi umieszczenie w komparycji wyroku opisu czynu w niezmienionej postaci.

Niezależnie od tego wskazać trzeba, że jak się wydaje Prokurator odstąpił od tezy, iż to oskarżony własnoręcznie wycinał i zabierał drewno z gminnej działki. Wskazać przy tym trzeba, że w odniesieniu do tego problemu, Sąd odwoławczy wskazał, że uniewinnienie oskarżonego jest przedwczesne albowiem jest konieczne rozważenie odpowiedzialności karnej oskarżonego za sprawstwo przestępstwa kradzieży w formie sprawstwa kierowniczego bądź też polecającego. Zapatrywania sądu odwoławczego są wiążące dla sądu I instancji, dlatego też jest konieczne zbadanie czy i w ogóle oskarżony podjął czynności wykonawcze, których istotą były niesprawcze formy przestępnego działania i czy w istocie po stronie oskarżonego istnieje realizacja znamion czynu zabronionego, czy też czyn zabroniony realizują inni bezpośredni wykonawcy czynu, pod jego kierownictwem albo na jego polecenie.

W konsekwencji konieczne jest ustalenie czy to G. B. (1) i J. B. (1) na polecenie oskarżonego dokonali zleconą im przez niego wycinkę drzew, w okresie od grudnia 2012 roku do marca 2013 roku na wskazanej aktem oskarżenia działce gminnej.

W ocenie Sądu odpowiedź na tak sformułowane pytanie może być tylko negatywna.

Jak można wnioskować z analizy aktu oskarżenia jak i czynności procesowych oskarżycieli, że Prokurator oparł swoje wnioskowanie o sprawstwie oskarżonego na dwóch dowodach osobowych. Mianowicie są nimi zeznania świadków J. B. (1) i G. B. (1). W ocenie Sądu dowody te nie są ani konsekwentne, ani też spójne ze zgromadzonym innym materiałem dowodowym, mając przy tym na uwadze, że oskarżony wykazał, że świadkowie ci byli z nim w konflikcie osobistym i mieli interes w jego obciążaniu.

W szczególności wskazać trzeba, że dowody z przesłuchania świadków G. B. (1) i B. z postępowania przygotowawczego, w których pomawiają oskarżonego o kierowania przestępstwem są niezwykle krótkie i przez to lakoniczne. Powtórzenie zatem tego dowodu w postaci konfrontacji zeznań tych świadków z oskarżonym sprowadza się zatem jedynie do sprawozdania a nie ich możliwej weryfikacji. Dalej, jeśli podstawowym dowodem obciążającym oskarżonego mają być zeznania G. B. (1) to trzeba wskazać, że tenże świadek słuchany w toku rozprawy głównej (vide k. 351-352) całkowicie zaprzecza tezie aktu oskarżenia albowiem twierdzi, że „drzewo było kradzione latem” oraz, że „prawda jest taka, że w czasie pracy K. B. jednokrotnie ścinał drewno” (ibidem). W toku konfrontacji z J. B. (1) świadek B. potwierdził swoją wersję zdarzeń mimo tego iż „widział sprzeczne zeznania” (d. k. 353). W tej sytuacji, w ocenie Sądu zeznania G. B. (1) złożone w toku rozprawy głównej w dniu 31 marca 2015 roku nie są prawdziwe i nie odzwierciedlają zaszłości. Niezależnie od tego wskazać trzeba, że G. B. (1) podtrzymując okoliczności zlecenia wycinki przez oskarżonego S., w postępowaniu sądowym, podaje fakty, które nie są spójne ze sobą. Mianowicie jest to okoliczność uczestnictwa w zdarzeniu świadka K.. Świadek B. ostatecznie lokuje powyższe zdarzenie nie w początku listopada 2012 roku (jak w toku poprzedniej rozprawy głównej, przed jej rozpoznaniem przez Sąd Odwoławczy) lecz na koniec lata, najpóźniej zaś na wrzesień (vide jego zeznania k. 351). Jednakże w tym czasie świadek R. K. nie pracował już u oskarżonego. Ta okoliczność wynika z kilku niezależnych od siebie dowodów. Mianowicie są nimi konsekwentne w tej części zeznania R. K.. O okolicznościach i czasie pracy, latem 2012 r., zeznaje K. nie tylko w postępowaniu sądowym lecz również w postępowaniu przygotowawczym (k 147 i k 32-33, także zeznania J. B. (1) k. 348 oraz K. S. (2). K. 317, B. S. (1) k. 318-319). Co do zeznań R. K. wskazać trzeba, że przystają one jedynie do zeznań G. B. (1), i w istocie ograniczają się do lansowania nieprawdziwej tezy, że gdy pracował u oskarżonego (tj. latem 2012 roku) to wspólnie z nim w pensjonacie oskarżonego pracował także J. B. (1). W toku konfrontacji świadek J. B. (1) zdyskredytował te zeznania twierdzeniem, że świadek K. nie mógł go wiedzieć latem 2012 roku albowiem „przyjął się do pracy w listopadzie” (vide k. 350). Zresztą świadek J. B. (1) w żadnych ze swoich zeznaniach nie wspomina o fakcie wspólnej pracy z J. K. u oskarżonego, udziału w „odprawach” czy też jego udziale w obróbce skradzionego drewna. Jest to pierwsza okoliczność bezpośrednio wskazującą na niewiarygodność zeznań G. B.. Kolejną okolicznością podważającą wiarygodność świadka jest jego motywacja. Mianowicie wykazane dowodowo jest to, że świadek zainicjował powyższą sprawę jako zemstę na oskarżonym (zeznania G. B. k. 146). Ta okoliczność winna być oceniona w kontekście sprzeczności dowodów jak i braku konsekwencji w zeznaniach tego świadka.

Analiza zeznań J. B. (1) w oczywisty sposób wskazuje na ich niekonsekwencję, jednakże wymaga uwagi dotyczącej motywów i pobudek dla których świadek wycofał w tracie rozprawy swoje zeznania obciążające oskarżonego. Argumentował on powyższe stanem nieświadomości w wyniku nietrzeźwości. Sąd tej argumentacji z jednej strony dał wiarę, a z drugiej strony ocenił ja jako próbę usprawiedliwienia treści nieprawdziwego zeznania, w sposób zależny od możliwości intelektualnych świadka. Oceniając zeznania J. B. (1) wskazać należy na podobne zarzuty, co do lakoniczności tego dowodu z postępowania przygotowawczego. To w znacznym stopniu utrudniało ich prawidłową ocenę. Natomiast wskazać należy na widoczne gołym okiem sprzeczności zeznania J. B. i G. B. i w tym miejscu wskazać trzeba, że w toku bezpośredniej styczności z obu tymi świadkami Sąd niezależnie od innych okoliczności, dopatrzył się szczerości wypowiedzi J. B. (1), nadto wskazać trzeba na pewne przesłanki świadczące o manipulowaniu świadkiem J. B. (1) przez G. B. (1), także chociażby w kontekście zeznań R. K. w toku konfrontacji z J. B. (1), kiedy to świadek ten twierdził, że J. B. (1) pracował latem 2012 roku, zaś J. B. (1) oświadczył, że w ogóle nie zna R. K..

Ocena innych dowodów w niniejszej sprawie również prowadzi Sąd do wniosku, że nie można dać wiary, obciążającym oskarżonego S., zeznaniom G. B. i J. B.. Nie chodzi w tym wypadku o ocenę osób związanych z oskarżonym (zeznania K. S. i B. S.) lecz o zeznania osób mu obcych. Mianowicie są nimi zeznania z postępowania sądowego J. M. (1) , który opisywał wożenia samochodem O. drewna przez B. i K.. Kolejno zeznania R. M. opisujące podobną konfigurację osób jeżdżących samochodem O. z przyczepką. Z tymi zeznaniami połączyć należy dowód z zeznań Z. P.. Tym samym nie można wykluczyć innej konfiguracji osób oraz czasu wycinki drzew niż to wnioskuje Prokurator, z tym, że są oczywiście podstawy do przyjęcia by uznać, że kradzieży dokonywano wielokrotnie i to z innych działek niż opisana aktem oskarżenia. Świadek J. M. (2) (vide k. 321) nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że drewno „woził B. i K.” i że widział także takie oto zdarzenie, że „wozili to drewno drogą od cmentarza” (ibidem). Z kolei świadek Z. P. (2) również potwierdza wersję zdarzeń opisywaną przez J. M. (2) z tym, że umiejscawia to zdarzenie na lato, bowiem kosił trawę i w istocie w drodze późniejszych czynności, ustalił, że byli to pracownicy, którzy latem pracowali u oskarżonego. Trzeci ze świadków, zupełnie nie związany ze sprawą, tj. R. M. (vide k. 345-346) obserwator przyrody, również potwierdza wcześniej opisane okoliczności twierdząc, że widział K. i B. jak dwa razy przejeżdżali w okolicach cmentarza zaś „kierował K.” (vide k. 345).

Reasumując dowody natury osobowej, Sąd dał wiarę zeznaniom wszystkich świadków, przesłuchanych w toku rozprawy głównej, za wyjątkiem zeznań G. B. (1) i R. K., które w istocie przystają do siebie, ale ma się wrażenie, że tylko w ogólnym zarysie o uzgodnionej wersji, natomiast całkowicie są sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami pozostałych świadków.

W ocenie Sądu nie ma żadnych dowodów na to by przyjąć, iż to oskarżony A. S., jako jednosprawca dopuścił się zarzucanego u czynu jak również nie ma żadnych dowodów by planował z G. B. (1) i J. B. (1) działania przestępne, jak również nie ma dowodów na to, by przyjąć, że działał jako sprawca kierowniczy, czyli jak ten kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inne osoby, lub osoby mu podległe.

W istocie zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalana na ustalenie jakiegokolwiek zdarzenia historycznego, na którym mogłoby się zasadzić oskarżenie A. S. o czyn z art. 278 § 1 k.k. Wskazać także trzeba, że przyjęcie konstrukcji czy to współsprawstwa czy też sprawstwa kierowniczego nie zwalnia Sądu orzekającego z obowiązku dokładnego wskazania na konkretne zachowania oskarżonych, które mają być kwalifikowane jako wspólna realizacja znamion czynu zabronionego czy też jako realizacja ustawowych znamion czynu zabronionego tylko przez wykonawców faktycznych przestępstwa. Takiego obowiązku nie można dopełnić z uwagi na brak dowodów wskazujących na winę oskarżonego. Podkreślić także trzeba, że wymóg dokładnego określenia w akcie oskarżenia zarzucanego czynu wyłącza możliwość alternatywnego dowodzenia w toku procesu różnych wariantów zdarzenia czy też dowodzenia różnego zakresu popełnionego przestępstwa. Wydaje się, że tego typu dowodzenie już w toku procesu wynika z niezadowalających unormowań zawartych w procedurze karnej w zakresie w którym przewiduje ona rezygnację z uzasadnienia aktu oskarżenia. W rezultacie odstąpienie od uzasadnienia nie następuje rzeczywiście wtedy gdy takie uzasadnienie nie jest z punktu widzenia zebranego w sprawie materiału konieczne. W przedmiotowej sprawie, dowodowo złożonej, wydawać by się mogło jednakże konieczne uzasadnienie aktu oskarżenia albowiem jego brak w pewnym sensie zaprzecza wymogowi dokładnego określenia czynu, zgodnie z art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k.

Na koniec należy wskazać, że wgląd na zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazuje, że działanie oskarżonego S. byłoby irracjonalne gdyby założyć, że sezonowym pracownikom, bliżej sobie nieznanym, miałby polecać dokonanie jakichkolwiek przestępstw czy to na szkodę gminy, której Burmistrzem jest P. J. czy też na osobistą szkodę P. J., z którym, jak wyjaśniał, był w konflikcie (vide k. 344). Analiza ryzyka tego rodzaju decyzji wskazuje na nikłe prawdopodobieństwo takiego zachowania. Z kolei sekwencja kolejnych zdarzeń jest takiej natury, że cel jaki chciał osiągnąć G. B. (1), wysyłając wiadomość sms do P. J., przestał być istotny, zaś przedmiotem postępowania zamiast skradzionej łódki stała się wycinka i kradzież powalonego drewna, którą ujawnił P. J.. Nie ma żadnych podstaw by przypuszczać, że świadek G. B. (1) przewidywał taki ciąg zdarzeń tym niemniej gdy okazało się jednakże, że jego praca i pobyt u A. S., w tym ewentualny udział w kradzieży drewna stała się przedmiotem zainteresowania policji, konieczne było opisanie swoich działań i postępowania w tym okresie, tym bardziej, że jak wynika z zeznań P. to właśnie G. B. (1) był widziany ze skradzionym z pól tego świadka drewnem. Przerzucenie odpowiedzialności na alkoholizującego się J. B. (1) w tym kontekście jest okolicznością, która da się psychologicznie usprawiedliwić.

Mając powyższe rozważania na uwadze uniewinniono oskarżonego A. S. od popełnienia zarzucanego mu czynu, zaś kosztami sądowymi obciążono Skarb Państwa.

ZARZĄDZENIE

1.odnotować,

2. odpis doręczyć:

a)Prok. Rej. w M.

b) pełnom. oskarżyciela posiłkowego

3. za 14 dni lub z apelacją.

M., dnia 16 kwietnia 2015r.