Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1292/14

UZASADNIENIE

Powód J. K. w ostatecznie sprecyzowanym powództwie żądał zasądzenia od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami postępowania Powód podniósł, że w dniu 4 grudnia 2006 roku w S., gminie O. brał udział w kolizji drogowej, której sprawca był ubezpieczany przez pozwaną. Wskazał, że w wyniku wypadku doznał złamania obojczyka, szeregu potłuczeń i uszczerbku psychicznego. Powód wskazał, iż dotąd pozwana wypłaciła mu 5.500 złotych z tytułu zadośćuczynienia, a powód dochodzi dalszych roszczeń z tego tytułu.

W odpowiedzi na pozew, (...) Spółka Akcyjna w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości, podnosząc, że kwota wypłacona powodowi wyczerpuje jego roszczenia.

Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu zasądził pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2011 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz stosunkowo rozdzielił koszty postępowania.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd orzekający ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 grudnia 2006 roku w miejscowości S., gminie O. kierowca samochodu marki M. M. B., jadąc z prędkością przekraczającą prędkość dozwoloną i wykonując w miejscu niedozwolonym manewr wyprzedzania doprowadził do zderzenia z samochodem marki O. (...), którego kierowcą był J. K.. Sprawca wypadku – kierowca pojazdu marki M. został uznany winnym spowodowania kolizji i skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Zgierzu z dnia 29 października 2009 roku. W dniu zdarzenia sprawca wypadku był ubezpieczany w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów przez pozwaną.

Bezpośrednio po zdarzeniu J. K. przewieziony został do Wojewódzkiego Szpitala (...) w Z. im. M. S.-Curie, gdzie rozpoznano złamanie końca dystalnego obojczyka lewego, stłuczenie głowy oraz skręcenie kręgosłupa szyjnego. Leczenie szpitalne powoda trwało do dnia 7 grudnia 2009 r. W dalszym toku leczenia powód w kwietniu i czerwcu 2007 roku przeszedł dwa cykle rehabilitacji z zabiegami o charakterze fizjoterapeutycznym Po wypadku powód pozostawał pod opieką specjalistów z zakresu chirurgii i ortopedii. W dniach od 9 lutego 2009 roku do dnia 11 lutego 2009 roku powód ponownie przebywał w szpitalu z rozpoznaniem zespołu bólowego kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego.

J. K. w dniu wypadku miał 31 lat, bezpośrednio po wypadku przebywał przez 6 miesięcy na zwolnieniu lekarskim, a na co dzień musiał korzystać z pomocy małżonki. W wyniku złamania obojczyka zaczął mieć problemy z kręgosłupem. Ból najsilniejszy był bezpośrednio po wypadku, następnie stopniowo się zmniejszał. W związku z wypadkiem i pobytem w szpitalu powód odczuwał stres i stany lękowe związane z prowadzeniem pojazdu.

Doznane obrażenia spowodowały u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 6% w zakresie urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, oraz dodatkowo 3% w związku z doznanym urazem barku. Uraz głowy doznany w wyniku wypadku nie spowodował trwałych następstw. Osłabienie siły mięśniowej lewej ręki, ograniczenie ruchomości barku lewego i zespół bólowo korzeniowy mają charakter trwałe i nie ulegną dalszej poprawie, a w okresach nasilenia objawów konieczne jest stosowanie leków przeciwbólowych

W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia łącznie kwotę 4.500 złotych

Powód nadal odczuwa bóle w lewym obojczyku i do dnia dzisiejszego nie odzyskał pełnej sprawności w lewej ręce. Powód odczuwa obecnie również bóle w barku oraz mrowienie palców, co utrudnia mu wykonywanie niektórych prac. Bóle nasilają się podczas snu oraz na zmianę pogody, zdarza się, że traci czucie w palcach, a bóle przenoszą się na kręgosłup. Nad ranem ma problemy z poruszaniem szyją. W okresach nasilenia bólu powód jest zmuszony korzystać z pomocy lekarza pierwszego kontaktu, który przepisuje mu leki przeciwbólowe, co ma miejsce przeciętnie raz w miesiącu.

Dokonując powyższych ustaleń Sąd I instancji uznał powództwo za uzasadnione w części. Warunki odpowiedzialności pozwanej określają w przedmiotowej sprawie przepisy kodeksu cywilnego dotyczące umowy ubezpieczenia – art. 805 § 1 i § 2 pkt 1 k.c., art. 821 k.c. i art. 822 k.c. oraz przepisy regulujące odpowiedzialność deliktową czyli regulujący zasadę ogólną art. 415 k.c. oraz art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c. w odniesieniu do dochodzonego zadośćuczynienia, a także art. 436 § 2 regulujący wzajemną odpowiedzialność posiadaczy mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody, która w razie zderzenia się pojazdów kształtuje się na zasadzie winy. Co istotne odpowiedzialność ta co do zasady nie była przez pozwaną kwestionowana.

Stosownie do art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a jak wynika z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Dokonując szerokiej analizy poglądów doktryny i judykatury Sąd orzekający uznał, że kwota zadośćuczynienia w wysokości 20.000 złotych wraz z przyznaną już powodowi od pozwanej z tego tytułu kwotą 4.500 złotych stanowi odpowiednie zadośćuczynienie kompensujące doznane przez niego cierpienia, uwzględniające stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, okres i intensywność leczenia, ograniczenia w życiu osobistym i zawodowym, a także wpływ tychże urazów na obecny stan zdrowia powoda.

Sąd uzasadnił także pozostałe rozstrzygnięcia zawarte w wyroku.

Powyższe orzeczenie w części oddalającej powództwo apelacją zaskarżył powód żądając jego zmiany i uwzględnienia powództwa w całości zgodnie z żądaniem pozwu w jego ostatecznym kształcie. Choć apelacja nie zawiera formalnie skonkretyzowanych zarzutów stawianych skarżonemu wyrokowi, to z jej uzasadnienia wynika, że powód kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę w zakresie należnego mu zadośćuczynienia wywodząc, że zakres doznanych cierpień uzasadnia powództwo w całości.

Pozwany nie udzielił odpowiedzi na apelację.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny. Przy czym zaznaczyć trzeba, że wobec faktu, iż w niniejszej sprawie sąd drugiej instancji nie przeprowadzał postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, a w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń, zgodnie z dyspozycją art. 387 § 21 k.p.c., uzasadnienie wyroku w niniejszej sprawie obejmować będzie jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Odnosząc się do kwestii wysokości należnego zadośćuczynienia Sąd I instancji wskazał, iż stosownie do art. 444 § 1 k. c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W myśl art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Funkcja kompensacyjna powinna mieć najistotniejsze znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Uzupełnieniem jak i ograniczeniem tej zasady był pogląd, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa była utrzymująca się tendencja do zasądzania skromnych sum tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W ostatnich latach Sąd Najwyższy, w dążeniu do przełamania tej tendencji, wielokrotnie podkreślał, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia o jego rozmiarze powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy, tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich rodzaj, intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w dziedzinie życia osobistego i społecznego, wiek poszkodowanego, rodzaj wykonywanej pracy i inne podobne okoliczności danej sprawy. Powołanie się przy ustalaniu zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Zasada umiarkowanej wysokości odszkodowania ma bowiem uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody.

Aktualnie podkreśla się, iż zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna ona wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby w ten sposób przynajmniej częściowo została przywrócona równowaga zachwiana na skutek doznanego uszczerbku. Jego wysokość winna być zatem ustalona w odniesieniu do osoby pokrzywdzonego i całokształtu okoliczności konkretnej sprawy.

Orzekając w przedmiocie wysokości przyznanego zadośćuczynienia Sąd orzekający przyjął, iż wskutek wypadku powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 9 % i uwzględniając całokształt okoliczności faktycznych uznał, że kwota zadośćuczynienia w wysokości 20.000 złotych wraz z przyznaną już powodowi od pozwanej z tego tytułu kwotą 4.500 złotych stanowi odpowiednie zadośćuczynienie kompensujące doznane przez niego cierpienia. Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, wbrew sugestiom czynionym w apelacji, w pełni uwzględnia wyżej wskazane kryteria, jakim winien kierować się Sąd ustalając zadośćuczynienie. Szacując odpowiednie w realiach przedmiotowej sprawy zadośćuczynienie za doznaną przez powódkę krzywdę Sąd Rejonowy wziął przecież pod uwagę z jednej strony na rozmiar uszczerbku na zdrowiu, będącego następstwem wypadku (9%), znaczny rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ograniczenie sprawności, konieczność poddawania się zabiegom rehabilitacyjnym. W ocenie Sądu Okręgowego przedstawione rozstrzygnięcie zasługuje na pełną akceptację. Wskazać w tym miejscu należy, że przepisy prawa w żadnym miejscu nie definiują ani nie określają bliżej pojęcia „odpowiedniego zadośćuczynienia” pozostawiając je uznaniu Sądu orzekającego. Sąd I instancji granic swobody orzeczniczej w żadnym razie nie przekroczył.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności apelacji oraz nie ujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania apelacyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c.