Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1425/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel

Sędziowie:

SSA Barbara Górzanowska

SSO del. Barbara Baran (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa P. C.

przeciwko (...) Spółce Jawnej z siedzibą

w K. i Towarzystwu (...) S.A.

z siedzibą w W.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 6 maja 2014 r. sygn. akt I C 1538/13

1. oddala apelację;

2. zasądza od powoda na rzecz pozwanych kwoty po 270 zł (dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1425/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie na podstawie art. 24 k.c. oddalił powództwo P. C. przeciwko (...) spółce jawnej z siedzibą w K. o:

- nakazanie pozwanemu usunięcia skutków umyślnego naruszenia dóbr osobistych powoda, spowodowanego opublikowaniem w Internecie jego dowodu osobistego z danymi tam zawartymi a następnie wypowiadaniem pod jego adresem opinii szkalujących jego dobre imię, pośrednio wskazujących, iż miał on rzekomo przełamywać zabezpieczenia systemu informatycznego strony pozwanej; usunięcie naruszenia dóbr miałoby nastąpić poprzez umieszczenie ogłoszeń prasowych o treści wskazanej przez powoda i określonych przezeń dziennikach i czasopismach,

- usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych osób i podmiotów, których dane zostały ujawnione w Internecie poprzez publiczne poinformowanie o możliwości ujawnienia i zagrożenia dóbr osobistych poprzez ogłoszenie prasowe o treści wskazanej przez powoda i w określonych przezeń dziennikach i czasopismach,

- naprawienie szkody majątkowej wywołanej naruszeniem dóbr osobistych (powód zapłacił 10 zł tytułem zastrzeżenia dowodu osobistego).

Sąd ustalił, że na początku kwietnia 2013 r. powód zgłosił się do pozwanej kancelarii. Po drodze odebrał telefon od pracownika swojej firmy z prośbą o skan dowodu osobistego powoda. O zeskanowanie dowodu i przesłanie e-mailem na adres firmy powoda poprosił powód pracownika pozwanej kancelarii, bowiem innej możliwości zrobienia tego po drodze nie znalazł. Nie zastanawiał się wówczas, czy będzie ten dowód udostępniony pod adresem (...) kancelarii. Po powrocie do domu zorientował się, że te dane w formie plików widnieją w Internecie. Postanowił zastrzec dowód i wyrobić nowy. Po około 1-2 tygodniach danych tych już powód w Internecie nie mógł znaleźć. O tym, że pozwana udostępnia w Internecie dane swoich klientów dowiedział się jeszcze przed wizytą w Kancelarii za pomocą przeglądarki S.. Nie powstrzymało go to przed wizytą w Kancelarii i nie pytał, czy email będzie udostępniony w jakimś wykazie. W godzinę po uzyskaniu porady powód informował pozwaną, że Kancelaria publikuje jego dane w Internecie.

Sąd, dokonawszy analizy przepisów prawnych i orzecznictwa dotyczącego ochrony dóbr osobistych stwierdził, że do naruszenia dóbr osobistych powoda miało dojść wg jego twierdzeń przez upublicznienie w Internecie skanu dowodu osobistego. Sam jednak zeznał, że upublicznienie nie polegało na zamieszczeniu obrazu tego dokumentu a dostęp i przeglądanie go było możliwe poprzez wpisanie odpowiedniej frazy (nie będącej imieniem i nazwiskiem powoda) w przeglądarce S.. Powód mógł uzyskać wgląd do pliku zawierającego skan dowodu osobistego po wpisaniu ciągu cyfr, stanowiących adres (...) pozwanej kancelarii. Sąd ocenił, że wbrew stanowisku powoda dostęp do takich plików za pomocą adresu (...) pozwanej nie może być uznany za ogólnodostępny i wymaga wiadomości specjalnych, w tym znajomości adresu (...). Przeciętny użytkownik Internetu nie ma stosownej wiedzy ani nie jest zainteresowany przeszukiwaniem zawartości plików mieszczących się pod adresem (...) innych sieci komputerowych, gdyż może to rodzić odpowiedzialność karną. Przy użyciu ogólnodostępnych przeglądarek nie można było odnaleźć pliku zawierającego skan dowodu osobistego powoda. Przeglądarka S. nie jest adresowana do wszystkich użytkowników Internetu i wymaga wiadomości specjalnych.

Do naruszenia dóbr powoda mogłoby dojść jedynie, gdyby pliki zawierające informacje odnośnie jego osoby były rozpowszechniane przez pozwaną celowo i świadomie i w taki sposób, by przeciętny użytkownik mógł je bez trudu odnaleźć, albo gdyby zostały zamieszczone na konkretnej stronie internetowej. Nie udowodnił też, że wskazane przez niego pliki (...) zawierały skan jego dowodu osobistego ani że pozwana wypowiadała pod jego adresem opinie pośrednio wskazujące, że miał on przełamywać zabezpieczenia systemu pozwanej. W sprawie nie można stwierdzić bezprawności działania pozwanej, którą wyłącza zgoda pokrzywdzonego. Powód sam poprosił o zeskanowanie dowodu, wiedząc wcześniej (jak twierdzi), że dane klientów pozwanej są dostępne pod adresem(...)jej sieci.

Skoro nie doszło do naruszenia dóbr osobistych, to i żądanie odszkodowania nie może być uwzględnione. Powód nie wykazał też winy pozwanego ani samej szkody. Nie ma on także legitymacji procesowej czynnej do występowania z powództwem o ochronę dóbr w imieniu innych podmiotów. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku wniósł powód, domagając się zmiany orzeczenia i uwzględnienia powództwa.

Zarzucił sprzeczność ustaleń sądu z zebranym materiałem dowodowym i bezpodstawne wyciągnięcie niewłaściwych wniosków co do braku zaoferowania przez powoda stosownych dowodów, przyjęcie, że wyszukiwarka S. wymaga wiadomości specjalnych i że używanie jej może powodować odpowiedzialność karną. Zarzucił także brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, błędną ocenę zeznań powoda, bezpodstawne oddalenie wniosku o dokonanie oględzin komputera i niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego informatyka.

Pozwane (...) S.A. w odpowiedzi na apelację podtrzymało swoje stanowisko, przedstawiane przed sądem I instancji, żądając kosztów za instancję odwoławczą. Pozwana kancelaria wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia sądu I instancji i zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna.

Ustalenia Sądu Okręgowego są prawidłowe, zatem mogą stać się podstawą rozważań przy rozpoznaniu apelacji. Prawidłowe są także rozważania prawne na temat przepisów regulujących przedmiotową kwestię, nie ma zatem potrzeby powtarzania ich w tym miejscu.

Odnosząc się do zarzutów zgłoszonych przez apelującego przede wszystkim zwrócić trzeba uwagę, że proces cywilny ma charakter kontradyktoryjny. W zasadzie tylko na stronach spoczywa odpowiedzialność za wynik postępowania dowodowego i – w konsekwencji –wynik całego procesu. Zgodnie bowiem z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Strona nie może liczyć na to, że sąd zainicjuje przeprowadzenie dowodów, które mogłyby służyć poparciu jej twierdzeń. Sytuacje, w których sąd dopuszcza i przeprowadza dowód z urzędu należą do wyjątków. Nie może zatem powód skutecznie postawić zarzutu, że sąd nie dopuścił dowodu z opinii biegłego informatyka, skoro dowód taki nie był oferowany w toku postępowania. O treści art. 6 k.c., 232 k.p.c. i możliwościach ustanowienia pełnomocnika został zresztą powód pouczony przez sąd.

Z kolei sąd dysponuje uprawnieniem do dokonywania oceny zgłaszanych wniosków dowodowych i nie ma obowiązku dopuszczania wszelkich, zgłaszanych przez stronę. Dokonuje selekcji i dopuszcza tylko te dowody, które będą przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Oferowany przez powoda dowód „z oględzin jego komputera” dowodem przydatnym nie był, zważywszy na twierdzenia powoda i całokształt okoliczności sprawy. Skoro bowiem dane powoda miały być publicznie dostępne, to winien powód zaoferować takie dowody, które pozwalałyby ustalić, że każdy użytkownik Internetu przy użyciu dowolnego komputera mógł do tych danych mieć dostęp. Sąd słusznie wskazał w uzasadnieniu wyroku, że winien był powód wskazać miejsce (konkretną stronę internetową) gdzie publikowano jego dane lub zaoferować zrzut danych w otwartym pliku, czego nie uczynił.

Podstawową rzeczą w tej sprawie jest, że powód nie wykazał przesłanek z art. 24 k.c., tj. zagrożenia swoich dóbr osobistych i bezprawności działania pozwanej Kancelarii. Nie wykazał bowiem, by jego dane (nazwisko, wizerunek, itp.) były publicznie dostępne w Internecie oraz – nawet gdyby tam się znalazły, by było to efektem bezprawnego działania pozwanego. Słowo „publicznie” w tym wypadku oznacza, że dane mogłyby być łatwo osiągalne w prosty sposób, przy użyciu oczywistych dla każdego przeciętnego użytkownika Internetu narzędzi, nie zaś przy pomocy specjalnej wyszukiwarki i to przy znajomości IP Kancelarii. Nie wykazał też powód, by dane miały się znaleźć w Internecie poprzez świadome i celowe działanie pozwanej.

Istotne jest, że skan dowodu i wysłanie skanu e-mailem zostało dokonane na wyraźną prośbę powoda, i to w sytuacji, w której jak sam twierdzi, według jego wiedzy Kancelaria udostępniała dane osobowe innych klientów w Internecie.

Nie może być zatem mowy o jakimkolwiek bezprawnym działaniu pozwanej Kancelarii.

Wobec powyższego apelacja jako bezzasadna uległa oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Zasądzone na rzecz pozwanych kwoty to wynagrodzenie pełnomocników stron w wysokości wynikającej z treści § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 13 ust. 1 p. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.