Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 644/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach

V Wydział Karny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jacek Myśliwiec

Sędziowie: SO Olga Nocoń (spr.)

SR (del.) Barbara Wajerowska-Oniszczuk

Protokolant: Anna Mańka

w obecności Wandy Ostrowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2015 r.

sprawy: J. C. /C./,

syna H. i E.,

ur. (...) w R.,

oskarżonemu o przestępstwa z art. 270 § 1 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Raciborzu

z dnia 21 lipca 2014r. sygn. akt II K 1167/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę za II instancję w kwocie 180 (sto osiemdziesiąt) złotych oraz obciąża go wydatkami za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych.

Sygn. akt V.2 Ka 644/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 lipca 2014 r., wydanym w sprawie II K 1167/13, Sąd Rejonowy w Raciborzu uznał oskarżonego J. C. za winnego tego, że w dniu 17 sierpnia 2012 roku w G. w celu użycia za autentyczny użył 3 podrobionych potwierdzeń dokonania wpłat na kwoty: 100 złotych tytułem „za ogłoszenie w monitorze sądowym i gospodarczym” z dnia 25 lipca 2012 roku, 500 złotych tytułem „opłata sądowa” z dnia 25 lipca 2012 roku i 17 złotych tytułem „opłata skarbowa” z dnia 25 lipca 2012 roku, które to wpłaty w rzeczywistości nie zostały uiszczone, nanosząc na nie pieczęć (...) operatora pocztowego nr (...), którą to pieczęcią dysponował w ten sposób, że po przesłaniu droga elektroniczną potwierdzeń wpłaty w/w kwot działającemu w jego imieniu radcy prawnemu z G., dokumenty te przedłożył w Sądzie Rejonowym w (...) celem rejestracji spółki (...). (...) sp. z o.o., w której był jedynym udziałowcem, tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art.270§1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu kare 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Tym samym wyrokiem Sąd uznał oskarżonego J. C. za winnego tego, że w okresie od 1 do 21 marca 2013 roku w R. jako Prezes Zarządu firmy (...) (...) T.. (...) sp. z o.o. z/s w (...)-(...) G. przy Placu (...) , odpowiedzialny za terminowe regulowanie wynagrodzeń i innych świadczeń pracowniczych w trakcie przeprowadzonej kontroli przez Państwową Inspekcję Pracy w R., jako autentyczny użył przerobiony dokument w postaci potwierdzenia dokonania przelewu srodków pieniężnych z dnia transakcji 11 lutego 2013 roku o nr referencyjnym (...) na kwotę 836,34 zł z rachunku firmy (...) (...) T.. (...) sp. z o.o. o nr (...) na rachunek osobisty M. D. zatrudnionej w spółce, mający stanowić dowód na wypłacenie temu pracownikowi środków pieniężnych należnych jej z tytułu wynagrodzenia za pracę, tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art.270§1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art.85 k.k. i art.86§1 k.k. połączył orzeczone kary pozbawienia wolności, wymierzając oskarżonemu karę łączną 7 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art.627 k.p.k. i art.617 k.p.k. w zw. z art.6 i art.2 ust.1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Ska5rbu Państwa koszty sądowe obejmujące opłatę w wysokości 180 złotych oraz wydatki w wysokości 90 złotych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony, zaskarżając wyrok w całości. Powołując się na przepisy art.438 pkt 2, 3, 4 k.p.k., skarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, w szczególności poprzez „zarzucenie oskarżonemu i rozpoznanie na rozprawie poświadczenia nieprawdy opisanych w wyroku pomimo braku zgody oskarżonego (art.398§1 k.p.k.)”, a także niezasadne odmówienie wiary wyjaśnieniom oskarżonego, zaniechanie ustalenia , kto dokonał podrobienia dokumentów i pominięcie szeregu okoliczności mogących mieć istotny wpływ na ocenę przedmiotu sprawy, w tym co do tego, że postępowanie przygotowawcze było prowadzone niedbale, a oskarżony mógł zostać celowo wprowadzony w błąd;

2.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, poprzez wydanie wyroku w dniu 21 lipca 2014 r. „podczas gdy nie zakończono przewodu sądowego”, a przed Sądem Rejonowym (...)miał być jeszcze przesłuchany świadek w niniejszej sprawie;

3.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia poprzez nieuzasadnione oddalanie wniosków oskarżonego o przesłuchanie świadków, których zeznania mogły w zasadniczy sposób wpłynąć na wyjaśnienie sprawy;

4.  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary.

W oparciu o powyższe zarzuty oskarżony wniósł o uniewinnienie go „z powodu braku dowodów winy”, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego na uwzględnienie nie zasługiwała, a podniesione w niej zarzuty i argumenty pozwalały uznać złożony środek odwoławczy za bezzasadny w stopniu oczywistym.

Kontrola odwoławcza nie wykazała, aby Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisów prawa procesowego, skutkujących błędem w ustaleniu stanu faktycznego sprawy. Należy podkreślić, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi I instancji uchybienie przy ocenie materiału zebranego dowodowego, polegające na nieuwzględnieniu przy jej dokonywaniu tak zasad logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (tak m.in. wyrok SA w Lublinie z 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, Prok. i Pr. – wkł. 2007/2/32). Sama tylko odmienna ocena dowodów, prezentowana przez stronę, nie wystarczy do podważenia trafności skarżonego rozstrzygnięcia. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy poddał analizie wszystkie zebrane i prawidłowo ujawnione dowody, zaś ocena tych dowodów nie przekracza granic zakreślonych regułą z art.7 k.p.k., ani nie uchybia zasadzie obiektywizmu. Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd wskazał, na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie, a którym dowodom odmówił wiary i swoje stanowisko w tym przedmiocie szczegółowo uzasadnił w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Nie można uznać, by Sąd orzekający pozostawił poza sferą rozważań niektóre istotne dowody i wynikające z nich okoliczności, a z innych nie wyciągnął oczywistych wniosków. Tym samym nie sposób mówić o dowolnej, jednostronnej czy niepełnej ocenie materiału dowodowego.

Nie nasuwa zastrzeżeń dokonana przez Sąd meriti analiza wyjaśnień oskarżonego. Powody, dla których – w konfrontacji z innymi dowodami - krytycznie oceniono stanowisko J. C. w przedmiocie zarzutów oskarżenia, zostały przekonywująco przedstawione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku i Sąd odwoławczy ocenę tę podziela. Zapewnienia oskarżonego, iż w chwili przesłania radcy prawnemu zeskanowanych potwierdzeń był przekonany, że widniejące na nich opłaty zostały uiszczone, są całkowicie nielogiczne. Nawet, jeśli oskarżony zlecił jednej z pracownic wypisanie formularzy wpłat z 25 lipca 2012 r., podpis zleceniodawcy i data dzienna zostały – co przyznał (k.305) – nakreślone przez niego. Pieczęć (...) Operator Pocztowy nr (...)”, której odcisk widniał na każdym z potwierdzeń, nie była wydana na rzecz (...) (...) (...) sp. z o.o., lecz innego podmiotu gospodarczego, reprezentowanego przez oskarżonego – Usługi (...) sp. z o.o. Co więcej, w dacie rzekomego uregulowania opłat spółka Usługi (...) nie posiadała wiążącej umowy z (...) sp. z o.o. ( (...)) w B., na podstawie której byłaby nadal uprawniona do posługiwania się wspomnianą pieczęcią, czego oskarżony był w pełni świadomy („współpraca zakończyła się w 2009 roku”, „ firma (...) w 2009 roku praktycznie przestała funkcjonować” – k.270v). Jeśli przy tym uwzględnić, że J. C. był jedyną osobą posiadającą dostęp do kont bankowych firmy (...) & (...) sp. z o.o. i osobiście zainteresowaną w uzyskaniu potwierdzeń opłat niezbędnych do zarejestrowania spółki, w pełni trafny był wniosek Sądu I instancji, że oskarżony posłużył się przedmiotowymi dokumentami, wiedząc, że są podrobione, a widniejące na nich kwoty nigdy nie zostały uregulowane. Bezspornym jest również, że w trakcie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadzonej w spółce (...) & (...) sp. z o.o. to oskarżony reprezentował podmiot kontrolowany i on przedłożył przerobiony dokument w postaci potwierdzenia przelewu wynagrodzenia na rzecz M. D.. Za całkowicie nielogiczne należy uznać sugestie oskarżonego, że ktoś z pracowników spółki musiał sfałszować wskazane potwierdzenie przelewu i umieścić je w dokumentacji firmy. J. C. był prezesem zarządu (...) and (...) sp. z o.o. i jedyną osobą władną dokonywać przelewów z kont spółki za pośrednictwem systemu bankowości elektronicznej. On również – co wprost przyznał - drukował indywidualne polecenia przelewu. Bez względu na to, czy ktokolwiek poza oskarżonym miał dostęp do dokumentacji firmy, irracjonalnym jest założenie, że któryś z pracowników spółki posiadał interes, by fałszować dokumentację finansową w taki sposób, aby stwierdzała ona wywiązywanie się przez pracodawcę z jego obowiązków. To J. C. odpowiadał osobiście za terminowe regulowanie wynagrodzeń i innych świadczeń dla pracowników i trudno sobie wyobrazić, po co podwładni oskarżonego mieliby podejmować ryzyko i zadawać sobie trud fabrykowania – na korzyść oskarżonego - dowodów rzekomo prawidłowych rozliczeń ze stosunku pracy.

Nie dopatrzono się w sprawie obrazy – przywołanego w apelacji – przepisu art.398§1 k.p.k. Przepis ten dotyczy przypadku, gdy na podstawie okoliczności, które wyszły na jaw w toku rozprawy Prokurator zarzucił oskarżonemu inny czyn oprócz objętego aktem oskarżenia. Nie obejmuje on sytuacji, gdy w ramach jednego zdarzenia faktycznego sąd precyzuje opis działania sprawcy. Na zmodyfikowanie opisu czynu, mieszczące się w granicach oskarżenia, nie jest wymagane uzyskanie zgody którejkolwiek ze stron. Na marginesie wypada nadmienić, iż zmiana opisu czynu przypisanego w stosunku do treści zarzutu sprowadzała się do wyeliminowania stwierdzenia, że pieczęcią operatora pocztowego oskarżony dysponował jako udziałowiec spółki Usługi (...) (UR-K). Sam oskarżony w toku postępowania podkreślał, że nigdy nie był udziałowcem spółki o tej nazwie i domagał się poczynienia „poprawek” w akcie oskarżenia, zaś Sąd I instancji prawidłowo ustalił, iż umowa franczyzowa dotycząca prowadzenia usług pośrednictwa finansowego została zawarta przez Usługi (...) sp. z o.o.

Podobnie, niezasadne jest zarzucanie Sądowi I instancji, iż bezpodstawnie odmówił dopuszczenia dowodów wnioskowanych przez oskarżonego. Gdy chodzi o świadka E. M., wymienioną w ustnym wniosku z 3 lipca 2014 r., to została ona wskazana już przez Prokuratora w liście osób podlegających wezwaniu na rozprawę i złożyła zeznania bezpośrednio przed Sądem na rozprawie w dniu 17 lipca 2014 r. Oddalając wniosek dowodowy o przesłuchanie funkcjonariusza Policji prowadzącego dochodzenie - P. B. oraz świadków A. R. i A. P., Sąd I instancji przywołał wprawdzie przepis art.170§1 pkt 5 k.p.k., jednak - zważywszy na sformułowanie tezy dowodowej - należy uznać, iż zachodziła także podstawa oddalenia wniosku określona w art.170§1 pkt 2 k.p.k. (por. s.6 uzasadnienia wyroku). Okoliczność, kto przekazał prowadzącemu dochodzenie pieczęć (...) i dokumenty spółki Usługi (...) nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia, czy oskarżony użył sfałszowanych potwierdzeń. Podobnie, bez wpływu na kwestię odpowiedzialności karnej oskarżonego pozostaje, czy pracownicy firmy mieli udział w przygotowaniu zakwestionowanych dokumentów. Sąd Rejonowy nie wykluczył, zresztą, iż wypisanie danych odbiorcy i nadawcy, czy nawet późniejsze zeskanowanie dokumentów do komputera zostało powierzone jednej z podwładnych oskarżonego. Należy pamiętać, jednak, iż oskarżonemu nie zarzucono sfałszowania dokumentów, zaś własnoręczne wpisanie daty i złożenie podpisu przez oskarżonego, jego wyłączny dostęp do kont spółki i fakt nieuprawnionego odciśnięcia na potwierdzeniach z 25 lipca 2012 r. pieczęci (...) o czym mowa była już wyżej - wskazują, że J. C. miał świadomość sfałszowania dokumentów i z tą świadomością ich użył.

Nieporozumieniem jest twierdzenie skarżącego, że Sąd I instancji wydał wyrok pomimo tego, że przewód sądowy nie został zamknięty, a postępowanie dowodowe nie zostało zakończone. Jak wynika z zapisów protokołu rozprawy z dnia 17 lipca 2014 r.(k.340-341), Sąd odczytał w całości zeznania świadka S. K. w trybie art.392§1 k.p.k., a wobec przeprowadzenia dowodu w tym trybie zwrócił się do Sądu Rejonowego (...) w (...) o zwrot niewykonanej odezwy o pomoc sądową (k.344). Obecny na rozprawie oskarżony nie sprzeciwił się odczytaniu zeznań wspomnianego świadka, nie domagał się również uzupełnienia przewodu sądowego.

Za chybiony należy, wreszcie, poczytać podnoszony przez skarżącego zarzut rażącej surowości kary. Zarzut rażącej niewspółmierności kary, stanowiący względną przyczynę odwoławczą, aby był skuteczny musi wykazywać, że na podstawie konkretnie wskazanych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, wymierzoną względem oskarżonego karę należy uznać za rażąco niewspółmierną, tzn. taką, która jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować. Innymi słowy, sama subiektywna surowość wymierzonej kary, jeśli jest ona uzasadniona dyrektywami zawartymi w przepisie art.53 k.k., nie może stanowić skutecznego zarzutu apelacyjnego, jeśli kwestionująca rozstrzygnięcie strona nie wykaże, iż kara ta nie tylko z punktu widzenia sprawcy, ale i ogółu społeczeństwa powinna być uznana za wyjątkowo niesprawiedliwą, zbyt drastyczną czy też przynoszącą rażącą dolegliwość. W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie ma miejsca. W świetle okoliczności naprowadzonych w pisemnym uzasadnieniu wyroku, a mających wpływ na stopień społecznej szkodliwości czynu i stopień winy oskarżonego, wymierzone kary jawią się jako wyważone i w żadnym razie nie stanowią nadmiernej represji. Argument skarżącego, iż zarzucane mu czyny nie wyrządziły nikomu szkody, jest bezprzedmiotowy, występek z art.270§1 k.k. jest bowiem przestępstwem przeciwko wiarygodności dokumentów i spowodowanie szkody majątkowej nie należy do jego znamion. Orzeczone w wyroku kary jednostkowe są zbliżone do dolnego progu zagrożenia ustawowego za występek z art.270§1 k.k., a karę łączną wymierzono oskarżonemu na zasadzie asperacji, w taki sposób, że jedynie minimalnie przenosi ona wysokość najwyższej z kar podlegających łączeniu. Jednocześnie, dotychczasowy sposób życia oskarżonego jednoznacznie sprzeciwiał się skorzystaniu przezeń z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej. J. C. jest osobą wielokrotnie karaną, w tym również za przestępstwa podobne do obecnie przypisanych, a aktualnie osądzonych czynów dopuścił się w okresie próby związanym z warunkowym zawieszeniem wykonania kary w sprawie V K 27/10 Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku. Nie sposób w tych okolicznościach podważyć trafności stanowiska Sądu Rejonowego, iż kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie będzie wystarczająca do osiągnięcia względem oskarżonego celów kary.

Mając na uwadze powyższe, nie podzielając żadnego z zarzutów apelacji i nie znajdując podstaw do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku z urzędu, Sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy.

Z uwagi na nieuwzględnienie apelacji pochodzącej wyłącznie od oskarżonego i jednoczesny brak przesłanek z art.624§1 k.p.k., zasądzono od J. C. na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 180 zł oraz obciążono go wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł.