Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 153/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2015 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Ireneusz Grodek

Sędziowie SO Tadeusz Węglarek

SO Agnieszka Szulc-Wroniszewska (spr.)

Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Izabeli Stachowiak

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2015 roku

sprawy A. F.

oskarżonego o przestępstwo z art. 177§2 kk

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 21 stycznia 2015 roku sygn. akt II K 586/14

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 1 kpk, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

zasądza od oskarżonego A. F. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 400,00 (czterysta) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20,00 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt IV. Ka. 153/15

UZASADNIENIE

A. F. został oskarżony o to, że w dniu 01.08.2014 roku w P. na ulicy (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...) o nr rej. (...) nie ustąpił pierwszeństwa pieszej K. L. (1) przechodzącej przez przejście dla pieszych, skutkiem czego kierowanym przez siebie pojazdem potrącił kobietę powodując u niej obrażenia ciała w postaci urazu wielonarządowego i uogólnionego, stłuczenia głowy z raną tłuczoną i krwiakiem podskórnym potylicy, wstrząśnieniem mózgu i stłuczenia płata czołowego mózgu oraz pourazowego krwawienia podpajęczynówkowego przy móżdżku, dużej rany tłuczonej na przedniej powierzchni okolicy rzepki prawej oraz krwiaka na przednio-bocznej powierzchni tego kolana, otarcia skóry kolana lewego, otwartego złamania trzonów kości podudzia lewego, masywnego krwiaka bocznej powierzchni uda i biodra lewego, złamania kości ramiennej lewej, otarcia skóry łokcia i nadgarstka lewego, złamania żeber I i II po stronie prawej, które to obrażenia należy zakwalifikować jako chorobę realnie zagrażającą jej życiu (art. 156 k.k.), tj. o czyn z art. 177§ 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskimwyrokiem z dnia 21 stycznia 2015 roku w sprawie sygn. akt II K 586/14 oskarżonego A. F.uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na podstawie art. 177 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt. 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu na okres próby 3 lat.

Na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę grzywny w liczbie 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych.

Na podstawie art. 42 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek kamy w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w strefie ruchu lądowego na okres 1 roku.

Na podstawie art. 43 § 3 k.k. zobowiązał oskarżonego do zwrotu dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami mechanicznymi właściwemu organowi.

Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.000 złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków postępowania oraz zwalnił go od opłaty.

Apelację od wyroku wniósł oskarżony, skarżąc wyrok w całości i na swoją korzyść.

Skarżący zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia tj. art. 2 § 1 pkt 1 i § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5 § 1 i 2 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 381 k.p.k., poprzez: nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności tych, które przemawiały na korzyść oskarżonego, rozstrzygnięcie nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego oraz oparcie ustaleń na okolicznościach, które nie zostały ujawnione w toku rozprawy głównej.

Podnosząc powyższe zarzuty oskarżony wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Trybunalskim do ponownego rozpoznania.

Dodatkowo, jako ewentulany wniosek, oskarżony wniósł o dokonanie przez Sąd Okręgowy własnej oceny stanu faktycznego w niezbędnym zakresie, na podstawie wszystkich dowodów, w tym dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz dowodów zabezpieczonych przez Sąd Okręgowy w postępowaniu odwoławczym, po uwzględnieniu złożonych przez apelującego wniosków dowodowych o:

1)  przesłuchanie w charakterze świadków:

a)  Ł. S. (1) i J. P. - w celu ustalenia, czy miejsce zalegania (po wypadku drogowym) ciała poszkodowanej - K. L. (1), przed przyjazdem pogotowia ratunkowego, było zmieniane na jezdni, na której doszło do wypadku,

b)  K. L. (2) - w celu ustalenia, czy prawdą jest, że w dniu 21 stycznia 2015 roku, na kilkanaście minut przed rozpoczęciem rozprawy głównej, na salę rozpraw nr I wszedł najpierw prokurator, a za chwilę po nim wszedł również biegły sądowy, natomiast oskarżony i świadek weszli na tę salę dopiero po wywołaniu sprawy przez Sąd,

2)  powołanie biegłego z zakresu medycyny - w celu ustalenia, czy K. L. (1) cierpi na osteoporozę.

Na rozprawie apelacyjnej oskarżony popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte.

Oskarżyciel publiczny wnosił o nieuwzględnienie apelacji oskarżonego i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego okazała się niezasadna, albowiem wywody skarżącego nie zdołały podważyć trafności rozstrzygnięcia dokonanego przez Sąd Rejonowy.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, w sprawie nie doszło do naruszenia przepisów postępowania w rozumieniu art. 438 pkt 2 k.p.k., a ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i subsumpcja zachowania oskarżonego pod konkretną normę prawną, są prawidłowe, gdyż stanowią wynik nie budzącej żądnej zastrzeżeń oceny zgromadzonych w sprawie dowodów. Apelacja oskarżonego nie wykazała, aby rozumowanie Sądu, przy ocenie jego zachowania, w kontekście wyczerpania znamion z art. 177 § 2 k.k., było wadliwe bądź nielogiczne. W istocie zarzuty podniesione w apelacji mają charakter wyłącznie polemiczny i opierają się wyłącznie na subiektywnej interpretacji zebranych w sprawie dowodów materialnych i odmiennym uznaniu, po tak dokonanej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jakie ostatecznie wnioski należy z nich wyciągnąć.

Sąd Okręgowy zważył, że do poczynienia ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa oskarżonego, polegającego na nieumyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a w następstwie powyższego spowodowaniu choroby realnie zagrażającej życiu K. L. (1) uprawniały Sąd I instancji głównie zeznania pokrzywdzonej, opinie biegłych: w dziedzinie mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego K. L. (3) i chirurga R. K. oraz materialne ślady zabezpieczone na miejscu zdarzenia i ujawnione na ciele pokrzywdzonej, ale także częściowo wyjaśnienia samego oskarżonego. Ocena wartości tych dowodów została dokonana wszechstronnie, we wzajemnym ich kontekście z innymi dowodami, zgodnie z wiedzą i doświadczeniem życiowym i jako taka w pełni korzysta z ochrony art. 7 k.p.k. Do dokonania właściwej kwalifikacji prawno - karnej zachowania A. F. uprawniały Sąd meriti te same dowody.

Nie jest trafny zarzut apelacji, iż Sąd Rejonowy nie rozważył wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności nie rozważył tych okoliczności, które przemawiały na korzyść apelanta. Sąd Okręgowy zauważa, iż dokonano dodatkowej oceny zachowania oskarżonego, w sytuacji ewentualnego przyjęcia, iż miał miejsce sporny ruch ręką pokrzywdzonej, o którym wyjaśniał oskarżony, mający świadczyć o ustępowaniu przez nią pierwszeństwa przejazdu kierującemu A. F.. Nawet także w takim - ostatecznie jedynie hipotetycznym układzie na drodze - zachowanie kierującego O. (...) naruszało zasady ruchu drogowego i pozostawało w związku przyczynowym ze zaistniałymi skutkami w sferze zdrowia pokrzywdzonej. Ocena zachowania kierującego w powyższym układzie została przekonująco dokonana przez biegłego K. L. (3), z odniesieniem się do śladów materialnych, które mogłoby pasować do tego układu (prędkość kolizyjna mierzona w oparciu o pierwszy ślad – plamę substancji koloru brunatno – czerwonego odpowiadałaby ruszaniu pojazdu z miejsca jego zatrzymania, znajdującego się około 5 metrów przez przejściem dla pieszych). W żadnym także przypadku, nieuprawnione ustąpienie pierwszeństwa kierującemu pojazdem przez pieszą znajdującą się niemal na środku przejścia dla pieszych oznaczonego pasami, nie pozwalało kierującemu na dostosowanie się do jej „propozycji”. Potwierdzeniem tego stanowiska może być postanowienie Sądu Najwyższego wydane w sprawie sygn. II KK 306/09 z dnia 20 maja 2010 roku, w którym czytamy: „ Sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa zachowanie się innego współuczestnika ruchu nie może mieć większego znaczenia dla odpowiedzialności sprawcy wypadku drogowego – zarówno w zakresie winy, jak i kary – jeżeli tenże sprawca zawczasu widział to zachowanie i nie wyciągnął z tego faktu koniecznych dla siebie wniosków” (LEX nr 590219).

Słusznie także uznał Sąd Rejonowy, iż zgromadzone w sprawie dowody, wymienione powyżej, pozwalały na dokonanie ustaleń faktycznych, zgodnie z którymi oskarżony nie zatrzymał się przez przejściem dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej po tym przejściu K. L. (1), na skutek czego spowodował u niej określone obrażenia ciała. Sąd Okręgowy zauważa, że prawidłowo dokonano bezpośredniego przesłuchania pokrzywdzonej K. L. (1) w jej miejscu zamieszkania, zawiadamiając o tej czynności strony i umożliwiając im wzięcie udziału w czynności przesłuchania. Co więcej, na wniosek oskarżonego, zadano pokrzywdzonej pytania przygotowane przez apelanta na piśmie. Zeznania pokrzywdzonej okazały się także ważnym dowodem w sprawie, albowiem pokrzywdzona szczegółowo opisała sposób, w jaki poruszała się bezpośrednio przed uderzeniem pojazdu (opisywanym przez nią jako „poczucie strasznego gorąca”), swoją obserwację pojazdów znajdujących się po lewej stronie pieszej w momencie wejścia na trzy pasy ruchu dla tego kierunku jazdy i własne zachowania oraz zwyczaje, jakie prezentuje ona na jezdni, a przede wszystkim brak zatrzymywania się na niej i brak gestów kierowanych do kierującego O. (...). Dodatkowo po dokonaniu czynności, do protokołu przesłuchania świadka wniesiono uwagi dotyczące obserwacji Przewodniczącego dotyczące kontaktu słowno-logicznego z przesłuchiwaną. Sąd odwoławczy zważył, że ocena zeznań tego świadka została dokonana wszechstronnie, z odwołaniem się do wieku i zdrowego rozsądku przeciętnego człowieka. Wbrew także twierdzeniom oskarżonego, zapisy zawarte w pisemnym motywach wydanego w sprawie orzeczenia odnoszące się do tej oceny, nie świadczą o nieuzasadnionym „uprzywilejowaniu” pozycji świadka, lecz tłumaczą, dlaczego to właśnie temu świadkowi, w kwestii braku spornego gestu ręką i innych, sąd pierwszej instancji przyznał walor wiarygodności.

Nie przekonuje wywód skarżącego, iż jedynie pozytywne porównanie próbek krwi pobranej od pokrzywdzonej z substancją nazwaną w protokole oględzin miejsca wypadku drogowego jako „plama substancji koloru brunatno – czerwonego”, mogłoby pozwolić na przyjęcie, iż była to krew K. L. (1). Pomijając już zwyczajowo używane nazewnictwo w odniesieniu do tego typu śladów, na co zawrócił uwagę biegły K. L. (3), ocenę tego, jaką substancją była powyższa plama, należy postawić na podstawie całokształtu ujawnionych okoliczności. Jezdnia w chwili wypadku była sucha, nie było wcześniej opadów, miejsce plam odpowiadało miejscu zdarzenia, a dokładnie położeniu krwawiących części ciała K. L. (1). O intensywnym krwawieniu głowy pokrzywdzonej zeznawali świadkowie zdarzenia, a dodatkowo potwierdzają je zapisy zawarte w opinii sądowo- lekarskiej. Wreszcie, widoczną czerwień tej substancji widać na zdjęciach z miejsca zdarzenia wykonanych bezpośrednio po nim, a załączonych do akt sprawy.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, słusznie opinii biegłego w dziedzinie mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego przyznano walor wiarygodności. Biegły odniósł się do wszystkich materialnych śladów ujawnionych na jezdni, a dopiero potem - dodatkowo także do odniósł wyliczona przez siebie prędkość do wielkości obrażeń stwierdzonych na ciele pokrzywdzonej. Przekonuje jego teza o wzdłużnym odrzucie ciała K. L. (1). Znajduje ona potwierdzenie w logice i życiowym doświadczeniu. Siła uderzenia działała na pieszą do przodu i lekko w bok. Nikt nie twierdził, ani też biegły nie przyjął, iż ciało pokrzywdzonej było przemieszczane na jezdni przez zabraniem K. L. (1) przez pogotowie. Jedyna nieścisłość, jak pojawiła się w pisemnej opinii biegłego, polegająca na sformułowaniu zapisu, iż pokrzywdzona przechodziła „ ze strony lewej na prawą – patrząc z pozycji kierowcy sam. O. (...) ” (k.61), została zauważona i wyjaśniona przez biegłego w toku składania opinii uzupełniającej. Sąd Okręgowy zważył także, że powyższy zapis był lapsusem językowym, albowiem cała dalsza treść opinii pisemnej jednoznacznie wskazywała, że K. L. (1) przed momentem uderzenia pokonała około 11 metrów po pasach dla pieszych, zanim znalazła się w okolicach prawego narożnika pojazdu oskarżonego - jadącego po wewnętrznym, najbardziej lewym pasie ruchu dla swojego kierunku, a więc poruszała się ona ze strony prawej na lewą patrząc z pozycji widzenia A. F.. Kierunek jej ruchu wynika jasno tak z wyjaśnień oskarżonego, zeznań pokrzywdzonej, jak i z opinii K. L. (3) oraz R. K. - opartych przecież na materialnych śladach powstałych na skutek wypadku. Sąd Rejonowy słusznie zatem uznał, iż zeznania świadków J. P. i Ł. S. (2) nie wniosły niczego istotnego do sprawy (poza potwierdzeniem miejsca zdarzenia). Dodatkowo Sąd Okręgowy zauważa, że świadek J. P. na rozprawie przyznała, iż samego momentu uderzenia pojazdu w pieszą nie widziała.

Za chybiony uznać należy zarzut oskarżonego polegający na nieuzasadnionym braku przeprowadzenia w sprawie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny w celu ustalenia, iż pokrzywdzona cierpi na osterooporozę. Sąd Okręgowy zważył, że kruchość kości u kobiet w wieku ponad osiemdziesięciu lat jest faktem znanym powszechnie. Kwalifikacja prawnokarna obrażeń pokrzywdzonego, nie ulega jednak zmianie poprzez odniesienie ich do przeciętnie zdrowego i młodego człowieka, ale właśnie musi odnosić się do konkretnej osoby. W tym względzie zakwalifikowanie obrażeń z odpowiedniego przepisu ustawy prawno-karnej uwzględnia wiek oraz cechy indywidualne badanej osoby. Istotnie w przedmiotowej sprawie biegły K. L. (3) stwierdził, że obrażenia doznane przez pokrzywdzoną odpowiadają wyliczonej przez niego (w oparciu o dwie wskazane metody badawcze) prędkości kolizyjnej rzędu około 36 km/h, ale też biegły miał wiedzę, co do wieku pokrzywdzonej, a dodatkowo ustalenia faktyczne zaprzeczające zatrzymaniu się pojazdu oskarżonego przez pasami, opierają się nie tylko na porównaniu wyliczonej przez biegłego prędkości do ujawnionych obrażeń pokrzywdzonej, ale tez na szeregu innych dowodach, które łącznie prowadzą do jednego logicznego ustalenia przebiegu ocenianego wypadku drogowego.

Nie sposób jest wreszcie uznać, by wejście na salę rozpraw przed stronami tj. zarówno przed oskarżonym, jak i synem pokrzywdzonej, prokuratora i biegłego sądowego, mogło stanowić naruszenie procedury, mogącej mieć wpływ na treść orzeczenia.

Reasumując: zważywszy na powyższe, jeszcze raz podkreślić należy, iż nie budzi wątpliwości, że Sąd I instancji szczegółowo odniósł się do wszystkich okoliczności faktycznych ujawnionych w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego, albowiem przy wydaniu zaskarżonego wyroku miał na względzie wszystkie zebrane w sprawie dowody, które wnikliwie i starannie rozważył zarówno na korzyść, jak i niekorzyść obwinionego (art. 4 k.p.k.), a w sporządzonym uzasadnieniu wyroku przedstawił w sposób przekonywujący, argumenty na poparcie swego stanowiska. Argumentacja zaprezentowana przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku nie narusza w żaden sposób zasady swobodnej oceny dowodów. Swobodna ocena dowodów nakazuje bowiem, aby Sąd ocenił znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na podstawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, nie będąc przy tym związany żądnymi ustawowymi regułami dowodowymi (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 8.04.1997 r., IV KKN 58/97 – Prok. i Pr. 1998/217). W ocenie Sądu Okręgowego rozumowanie przytoczone przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku spełnia te wymogi, a jego stanowisko, zgodnie z którym to właśnie A. F. spowodował przedmiotowy wypadek drogowy zakwalifikowany z art. 177 § 2 k.k, jest uzasadnione.

Wymierzona oskarżonemu kara i środki karne należycie uwzględniają okoliczności łagodzące i obciążające, rzutujące na ich wymiar i stanowią właściwą reakcję sądu, adekwatną do okoliczności sprawy i stopnia zawinienia sprawcy. Z pewnością także wymierzonej kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres niemal minimalny, z jednoczesnym wymierzeniem kary grzywny w łącznej wysokości opowiadającej niewiele ponad połowie miesięcznych dochodów sprawcy, nie sposób jest uznać za rażąco surową. Sąd Okręgowy zważył także, że głównie z uwagi na miejsce popełnienia przestępstwa tj. przejście dla pieszych oraz obrażenia K. L. (1) realnie zagrażającej jej życiu (dodatkowo nadal silnie odczuwalne), słusznie sąd meriti zadecydował o konieczności wyeliminowania A. F. z grona kierowców na okres roku czasu. Przekonują zwłaszcza argumenty Sądu Rejonowego odnoszące się do złamania przez oskarżonego elementarnych reguł uczestnictwa ruchu drogowym.

W tej sytuacji wyrok, jako odpowiadający prawu, utrzymano w mocy.

O kosztach sądowych orzeczono w oparciu o przepisy powołane w części dyspozytywnej orzeczenia.