Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 21/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący

SSO Jerzy Kozaczuk

Protokolant

sekr. sąd. Agnieszka Wierzbicka

po rozpoznaniu w dniu 14 maja 2015 r.

sprawy W. L. (1)

obwinionego o przestępstwo z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 1 Ustawy prawo o ruchu drogowym

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Garwolinie

z dnia 17 października 2014 r. sygn. akt II W 524/14

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od W. L. (1) na rzecz Skarbu Państwa 80 zł kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt II Ka 21/15

UZASADNIENIE

W. L. (1) został obwiniony o to, że:

w dniu 19 stycznia 2014 roku o godz. 17.00 w miejscowości Ż. (...) gm. W.na drodze publicznej kierując samochodem m-ki N. (...) o nr rej. (...) spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, iż w trakcie manewru wymijania z pojazdem m-ki B. o nr rej. (...) zjechał na przeciwległy pas drogi
w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów zewnętrznymi lusterkami,

tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust 1 pkt Ustawy prawo o ruchu drogowym;

Wyrokiem z dnia 17 października 2014r., sygn. akt II W 524/14, Sąd Rejonowy
w Garwolinie:

I.  obwinionego W. L. (1) uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 1 Ustawy prawo o ruchu drogowym i za ten czyn z mocy art. 86 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierzył wobec obwinionego karę grzywny w kwocie 200 złotych;

II.  zasadził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 130 złotych tytułem kosztów postępowania.

Apelację od przedstawionego wyżej wyroku wniósł, na podstawie art. 103 § 2 kpsw, obrońca obwinionego, zaskarżając go w całości i na podstawie art. 109 § 2 kpsw
w zw. z art. 427 § 2 kpk oraz art. 438 pkt 2 i 3 kpk rozstrzygnięciu temu zarzucił mającą istotny wpływ na treść wyroku:

1.  obrazę art. 8 kpsw w zw. z art. 4 kpk, 7 kpk polegającą na dowolnej i jednostronnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, dokonanej z całkowitym pominięciem lub zbagatelizowaniem dowodów bezsprzecznie przemawiających na korzyść W. L. (1), przy jednoczesnym nadmiernym uwypukleniu dowodów niekorzystnych, w szczególności przejawiającą się w:

- niezasadnym odmówieniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom W. L. (1) w zakresie w jakim zaprzeczył on ażeby brał udział w kolizji drogowej, w sytuacji gdy są one konsekwentne, spójne i logiczne, korelują z zeznaniami świadków D. i R. A., którzy od początku postępowania konsekwentnie przeczyli temu, ażeby doszło do jakiejkolwiek kolizji drogowej
z samochodem B. prowadzonym przez P. G.,

- obdarzeniu wiarą zeznań świadków P. G., M. G., H. G. w sytuacji gdy zeznania te nie są spójne i różnią się co do przebiegu zaistniałego zdarzenia min. prędkości z jaką się poruszali pokrzywdzeni, warunków atmosferycznych jakie tego dnia panowały, momentu w którym rozpoznali samochód biorący udział w kolizji jako samochód N. (...) należący do W. L. (1), w sytuacji gdy było ciemno, w związku z czym możliwości postrzegania były w znacznym stopniu ograniczone,

3. obrazę art. 8 kpsw w zw. z art. 4 kpk, 7 kpk poprzez błędną, dokonaną zdecydowanie i wyraźnie na niekorzyść obwinionego W. L. (1) oraz dowolną ocenę materiału dowodowego w postaci zeznań świadków D.
i R. A., objawiającą się w przyjęciu tej części materiału dowodowego, która potwierdza wyjaśnienia W. L. (1), kwitując to stwierdzeniem str. 6 uzasadnienia: „mogli mieć oni określony interes w tym, aby zeznawać na jego korzyść starając się w ten sposób pomóc mu w uniknięciu odpowiedzialności za popełnione wykroczenie drogowe” przy pominięciu kwestii, że P. G., M. i H. G. to najbliższa rodzina więc
to oni – idąc sposobem rozumowania Sądu – byli żywotnie zainteresowani
w pociągnięciu W. L. (2) do odpowiedzialności karnej,

4. obrazę art. 39 § 2 kpsw w zw. z art. 170 § 1 pkt 5 kpk i art. 424 § 1 pkt 1 kpk polegającą na nieuwzględnieniu wniosku dowodowego złożonego na rozprawie
w dniu 10 października 2014 r. o dokonanie dodatkowych oględzin pojazdu obwinionego, a konkretnie lewego zewnętrznego lusterka oraz dokonanie dodatkowego pomiaru na jakiej wysokości znajduje się lewe zewnętrzne lusterko, podczas gdy obwiniony od początku postępowania kwestionował dokonane oględziny i pomiar wysokości na jakiej znajduje się lusterko w samochodzie N. (...), czego wyrazem jest brak podpisu w protokole oględzin (k.4v), przy jednoczesnym braku odniesienia się do tej kwestii w treści pisemnego uzasadnienia wyroku,

4. obrazę art. 39 § 1 w zw. z art. 193 § 1 kpk polegającą na niewyjaśnieniu wszystkich istotnych okoliczności sprawy i odstąpieniu od wywołania opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej w celu stwierdzenia jaki był przebieg zdarzenia z udziałem samochodów obwinionego
i pokrzywdzonych, który z uczestników zdarzenia naruszył zasady bezpieczeństwa lub nie dochował ciążących na nim reguł ostrożności, czy z uwagi na położenie lusterek zewnętrznych w obu pojazdach na różnych wysokościach możliwe było zetknięcie się lusterkami obydwu pojazdów, co przyczyniłoby się do ustalenia prawidłowego stanu faktycznego,

9. będący następstwem obrazy przepisów prawa procesowego błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku i mający wpływ na jego treść, polegający na błędnym przyjęciu, że w dniu 19 stycznia 2014 r.
w miejscowości Ż. Stary doszło do zderzenia zewnętrznymi lusterkami pojazdów N. (...) W. L. (1) oraz B. P. G..

Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca obwinionego na podstawie art. 109 § 2 kpsw w zw. z art. 427 § 1 kpk oraz art. 437 § 1 i 2 kpk wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego W. L. (1) od dokonania zarzuconego mu wykroczenia,

ewentualnie:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W toku rozprawy obrońca obwinionego poparł apelację i wnioski w niej zawarte. Obwiniony przyłączył się do apelacji swojego obrońcy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionego jest niezasadna i jako taka na uwzględnienie nie zasługiwała.

Sąd Okręgowy po wnikliwym zapoznaniu się z aktami przedmiotowej sprawy
i pisemnymi motywami zaskarżonego wyroku doszedł do przekonania, że zarzuty podniesione przez skarżącego pozbawione są merytorycznych podstaw

W ocenie Sądu II instancji, szczegółowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego oraz przedstawionych w uzasadnieniu wyroku motywów, jakimi kierował się Sąd I instancji oceniając tenże materiał dowodowy, uzasadnia wniosek, iż postępowanie Sądu Rejonowego przeprowadzone zostało w sposób zasługujący na pełną akceptację. Sąd
I instancji bowiem w prawidłowy sposób zebrał i ocenił dowody, ustalając na ich podstawie
w sposób właściwy stan faktyczny. Postępowanie zostało przeprowadzone starannie, a ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów chronionej przepisem art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw. Ponadto uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 kpk w zw. z art. 82 kpw i pozwala na kontrolę odwoławczą prawidłowości rozstrzygnięcia.

Sąd II instancji nie znalazł podstaw do aprobaty podniesionych przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego w toku gromadzenia przez Sąd Rejonowy dowodów oraz ich oceny.

Autor apelacji kwestionując dokonaną w sprawie ocenę dowodów zarzucił Sądowi Rejonowemu obrazę przepisów art. 4 kpk i art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw.

Analiza apelacji wskazuje, że obrońca upatruje złamania zasady z art. 4 kpk,
w oparciu ustaleń faktycznych przez Sąd I instancji na dowodach niekorzystnych dla obwinionego oraz nieuwzględnieniu jego wyjaśnień. Należy wyraźnie podkreślić, że odrzucenie przez Sąd pewnych dowodów, przy jednoczesnym uwzględnieniu innych dowodów, stanowi uprawnienie Sądu dokonującego ustaleń faktycznych z pełnym uwzględnieniem zasad określonych w art. 7 kpk i nie może być uznane za przejaw złamania zasady obiektywizmu. Podobnie odmówienie wiary zeznaniom określonych świadków, czy też wyjaśnieniom obwinionego, nie może być utożsamiane z pominięciem okoliczności, których te dowody dotyczą i nie jest wyrazem złamania zasady bezstronności Sądu.

Ewentualne zatem zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnych dowodów mogły być rozpatrywane jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez Sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 kpk, lub też przekroczenia przez Sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen, ale tego w apelacji absolutnie nie wykazano. Obrońca obwinionego podjął próbę przedstawienia odmiennej oceny materiału dowodowego, która jednak w przeciwieństwie do dokonanej przez Sąd meriti, charakteryzuje się ogólnikowością, dowolnością i brakiem obiektywizmu. Apelacja obrońcy obwinionego
w gruncie rzeczy sprowadza się do przedstawienia jako wiarygodnych wyjaśnień obwinionego, które mają stanowić przeciwwagę dla ciężaru dowodów, na których oparł się Sąd, ferując niekorzystny dla obwinionego wyrok. Apelacja nie proponuje żadnych innych argumentów, które nie byłyby już znane Sądowi I instancji, a odpowiedzi na wszelkie wątpliwości zgłaszane w apelacji znajdują się w szczegółowym uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. W związku z powyższym, wszelkie wywody obrońcy oskarżonego, w których podjął próbę podważenia oceny dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy, okazały się nietrafne.

Analiza pisemnego uzasadnienia wyroku wskazuje, iż Sąd I instancji, uznał, że za przyjętym w sprawie stanem faktycznym potwierdzającym winę obwinionego, przemawiają przede wszystkim zeznania pokrzywdzonego P. G., który szczegółowo opisał przebieg zdarzenia, od początku rozpoznając markę samochodu, który doprowadził do uszkodzenia lusterka w jego pojeździe oraz zeznania M. G. i H. G., którzy byli pasażerami samochodu marki B. i w większości, tj. w zakresie spostrzeżonych przez nich okoliczności, potwierdzili relację P. G..

Sąd Rejonowy dostrzegł wagę powyższych dowodów i jak wynika z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, dokonał bardzo dokładnej ich analizy, zestawiając je wzajemnie oraz z dowodami przeciwnymi. Tak przeprowadzona analiza, szczegółowo przedstawiona w uzasadnieniu oraz treść tych dowodów powodują, że Sąd odwoławczy wyraża tożsame, co Sąd Rejonowy przekonanie, że brak jest podstaw, by wątpić
w prawdziwość okoliczności podanych przez powyższych świadków.

W szczególności Sąd II instancji nie znalazł racjonalnych powodów, dla których P. G. miałby pomawiać obwinionego o zachowanie, które nie miało miejsca, czy też pomylić się co pojazdu, który uczestniczył w kolizji. Nic nie wskazuje na to by miał on interes w bezpodstawnym obciążaniu obwinionego, dla którego jest osobą obcą i nie miał
z nim nigdy żadnego kontaktu. Tego rodzaju okoliczności nie przedstawił autor apelacji. Nie ma też powodu by twierdzić, że świadek ze złośliwości bezpodstawnie obciążał obwinionego, nie mając pewności, że to kierowany przez niego samochód uczestniczył w kolizji.

W ocenie Sądu II instancji, depozycje tych świadków zasługiwały na uwzględnienie, ponieważ są one logiczne, niezmienne i stanowcze, zaś z uwagi na spójność w ich relacjach nie sposób odmówić im wiary. Lektura uzasadnienia wskazuje, że dokonana w tym zakresie ocena jest wszechstronna, wnikliwa, a nie dowolna, jak to widzi skarżący.

Obrońca obwinionego podważając zeznania P. G. i jego rodziców nie podał żadnych zasługujących na uwzględnienie powodów, które mogłyby doprowadzić do ich zdyskredytowania. Prowadzi jedynie polemikę z oceną Sądu Rejonowego mającą na celu ich wyeliminowanie z procesu. W tym celu obrońca podniósł, że w jego ocenie zeznania świadków nie są spójne i różnią się co do przebiegu zaistniałego zdarzenia, minimalnej prędkości z jaką się poruszali pokrzywdzeni, warunków atmosferycznych jakie tego dnia panowały oraz momentu, w którym rozpoznali samochód biorący udział w kolizji jako samochód N. (...).

W ocenie Sądu II instancji, twierdzenia powyższe nie mają oparcia w aktach sprawy, dlatego nie mogły one doprowadzić do podważenie wiarygodności omawianych świadków.

Lektura zeznań wszystkich powyższych osób dowodzi, że przebieg zdarzenia opisali oni w sposób ze sobą zbieżny. Każda z tych osób wskazywała, że do zdarzenia doszło w ten sposób, że gdy jechali samochodem marki B., zauważyli, iż z przeciwnego kierunku zbliżał się do nich samochód poruszający się środkiem drogi. Kierujący samochodem B. P. G., rozpoznał markę tego pojazdu, był to N. (...). Z uwagi na tor ruchu tego pojazdu, P. G. zjechał na pobocze i zwolnił, mimo to podczas wymijania się samochodów, doszło do zderzenia się lusterek tych pojazdów, ponieważ kierujący N. (...) nadal poruszał się po pasie drogi zajmowanym prawidłowo przez samochód B.. Kierowca N. M. nie zatrzymał się, w związku z tym P. G. zawrócił i go dogonił, a z uwagi na to, że nie chciał się zatrzymać, M. G. powiadomił telefonicznie policję o tym zdarzeniu.

Trudno stwierdzić dlaczego za kryterium negatywnej oceny zeznań świadków, obrońca przyjął okoliczność, że H. G. zeznała, iż tego dnia padała marznąca mżawka, natomiast pozostali świadkowie tego nie dostrzegli, zwłaszcza w sytuacji gdy w protokole oględzin pojazdów odnotowano opady właśnie w postaci mżawki (k. 4, 7). Zdaniem obrońcy nie można zgodzić się z twierdzeniami świadków, że o godz. 17, przez miejscowość Ż. (...), nie jechały żadne samochody. W ocenie Sądu II instancji, mając na uwadze fakt, że do zdarzenia doszło na drodze gminnej, w niewielkiej miejscowości, wiarygodne jest twierdzenie, że w chwili zderzenia pojazdów nie jechały tam inne samochody. Tym bardziej, że nawet kiedy funkcjonariusze Policji dokonywali zatrzymania samochodu obwinionego do kontroli, w Ł., a więc na obszarze gdzie ruch pojazdów powinien być większy niż na wiejskiej drodze – jak zeznali – był bardzo niewielki ruch uliczny, a w chwili zatrzymania jechały tam tylko dwa samochody tj. B. i N. (...) (k.57v, 59). Istotnym
w omawianym zakresie jest jednak fakt, iż P. G., bez wątpienia rozpoznał markę i model samochodu, który spowodował uszkodzenie lusterka jego pojazdu

Nie sposób również uznać za zasadne twierdzenia obrońcy, że zeznania świadków nie są spójne w zakresie podawanej przez nich prędkości z jaką się poruszali. Z zeznań świadków można wywnioskować jedynie, że poruszali się wolno w chwili zdarzenia, ponieważ na drodze było ślisko, a na poboczu zalegał śnieg. Nie mogła okazać się skuteczna podjęta przez obrońcę próba podważenia zeznań H. G. przez twierdzenie, że dostrzegła ona kolor samochodu jako granatowy, a kolor samochodu obwinionego jest jasno niebieski. Zauważyć należy, że wywody obrońcy w tym zakresie są niejednoznaczne. W zarzucie obrońca podniósł, że było wówczas ciemno, w związku z tym możliwości postrzegania były
w znacznym stopniu ograniczone, a jednocześnie wywiódł, że świadek widziała kolor samochodu podczas mijania, a w związku z tym samochód obwinionego powinien być dobrze oświetlony i widoczny. W zakresie omawianej kwestii Sąd II instancji podziela ocenę Sądu Rejonowego, że kolor samochodu obwinionego jest w znacznym stopniu zbliżony do tego
o jakim zeznawała H. G., zwłaszcza, gdy uwzględni się fakt, że samochód ten świadek widziała w porze nocnej, więc w warunkach, w których na ogół kolory wydają się być ciemniejsze.

Wbrew sugestii autora apelacji z samego faktu, że M. G. i H. G. są rodzicami P. G., nie można wyprowadzić wniosku o stronniczości ich zeznań. Zeznania tych świadków muszą podlegać takiej samej ocenie, jak wszystkie dowody zgromadzone i uzyskane w postępowaniu karnym. Podkreślić należy, iż istotą oceny dowodów jest ich treść, a nie pochodzenie. Nie sposób podzielić również oceny skarżącego,
że z uwagi na pokrewieństwo z pokrzywdzonym, byli oni żywotnie zainteresowani
w pociągnięciu W. L. (1) do odpowiedzialności karnej. Sąd Rejonowy wskazał jakie kryteria zdecydowały o tym, że zeznania tych świadków zasługują na wiarę i Sąd
II instancji w pełni akceptuje tę ocenę. Słusznie Sąd Rejonowy zauważył, że gdyby mieli oni jedynie na celu potwierdzenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy wersji P. G., od początku twierdziliby zgodnie, że w chwili zderzenia lusterkami widzieli właśnie samochód obwinionego, jednak oni jednoznacznie podali, że w chwili uderzenia, sami nie widzieli, ani modelu samochodu ani jego marki i że te informacje uzyskali dopiero od syna, a potem w drodze spostrzeżeń poczynionych w trakcie pościgu.

Sąd odwoławczy nie podzielając zatem zaprezentowanej przez skarżącego krytycznej oceny zeznań P. G. oraz depozycji M. G. i H. G., za w pełni zasadne uznał czynienie ustaleń faktycznych w oparciu o spójne
i konsekwentne ich relacje. Z ich zeznań, ocenianych we wzajemnym powiązaniu, wynika
w sposób nie budzący wątpliwości, że w dniu 19 stycznia 2014r., ok. godz. 17.00
w miejscowości Ż. (...), środkiem drogi jechał kierowany przez obwinionego samochód N. (...), a pokrzywdzony widząc takie zachowanie kierującego samochodem N. (...), zwolnił i zjechał częściowo na pobocze drogi, pomimo jednak tego manewru, doszło do zderzenia się lusterkami obu samochodów, w wyniku czego lewe lusterko wsteczne w samochodzie B. złożyło się i pękło, po czym obwiniony odjechał z miejsca zdarzenia
i nie reagował na sygnały P. G. wzywające go do zatrzymania się.

O wiarygodności powyższych świadków w zakresie opisanych ustaleń, świadczy nie tylko zbieżność w ich relacjach, ale również fakt, iż korespondują one z zeznaniami funkcjonariuszy Policji T. J. i A. W. oraz informacjami wynikającymi z protokołów oględzin pojazdów, dokumentacji fotograficznej oraz zapisu stenogramu
z odsłuchu nagrania zgłoszenia telefonicznego o zdarzeniu.

Analiza zeznań T. J. i A. W. doprowadziła Sąd II instancji do przekonania, że świadkowie zeznawali szczerze w zakresie okoliczności opisujących przebieg zatrzymania do kontroli drogowej pojazdu kierowanego przez obwinionego, a także sposób przeprowadzenia oględzin pojazdów. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy uznał zeznania świadków za wiarygodne. Zgodzić należy się z oceną Sądu I instancji, że świadkowie są osobami w pełni obiektywnymi, nie zainteresowanymi rozstrzygnięciem sprawy
i zrelacjonowali jedynie rzeczywisty przebieg wykonywanych przez nich czynności służbowych. W szczególności podkreślić należy, iż z ich zeznań wynika, że na lusterku lewym samochodu obwinionego, były widoczne zarysowania, które wyglądały na świeże, zaś usytuowanie obu lusterek, wskazywało na możliwość zaistnienia zdarzenia. Świadkowie wskazywali też na okoliczność, że obwiniony w chwili interwencji miał ich informować
o tym, że kierujący B. miał go oślepiać światłami, gdy jechał za nim, co jednoznacznie świadczy o tym, iż miał on świadomość odnośnie sytuacji, jaka zaistniała wówczas bezpośrednio po zdarzeniu.

Niewątpliwie zapis stenogramu z odsłuchu nagrania zgłoszenia telefonicznego
o zdarzeniu dokonanego przez M. G. o godz. 17.06, w dniu 19 stycznia 2014 r., jednoznacznie potwierdza wersję P. G.. Zgłaszający informował dyżurnego KPP G. o tym, że samochód N. (...) nr rej (...) jadąc środkiem drogi, „przepchnął” ich samochód i zbił lusterko w tym pojeździe. Zapis ten potwierdza również podawane przez świadków okoliczności odnośnie podejmowanych wówczas prób zatrzymania obwinionego, przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, którym to obwiniony zaprzeczał, podobnie jak świadkowie R. A. i D. A..

Sąd odwoławczy nie znalazł też powodów, by wątpić w rzetelność i moc dowodową ujawnionych na rozprawie głównej dokumentów, w postaci protokołów oględzin pojazdów. Dowody te zostały sporządzone przez osoby do tego upoważnione i we właściwej formie
i znajdują potwierdzenie w osobowych źródłach dowodów. Sąd odwoławczy nie znalazł merytorycznych podstaw do uwzględnienia twierdzeń obrońcy, kwestionujących oparcie ustaleń faktycznych w sprawie na protokole oględzin samochodu N. (...).
W ocenie Sądu II instancji, wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd I instancji nie uchybił przepisowi art. 170 § 5 kpk, w sposób który miałby wpływ na treść orzeczenia, poprzez oddalenie złożonego przez niego wniosku dowodowego o dokonanie ponownych oględzin samochodu obwinionego celem wykazania, że lusterko w samochodzie N. (...) znajduje się na wysokości 99 cm, a nie, jak to wynika z protokołu oględzin, na wysokości 95 cm. Sąd Rejonowy w wymaganej formie odniósł się do przedmiotowego wniosku dowodowego obrońcy obwinionego, a stanowisko swoje w tym zakresie prawidłowo uzasadnił (k.78v). Słusznie Sąd uznał, iż w sprawie zostały przeprowadzone oględziny obu samochodów, zaś nie zostały przedłożone żadne dowody, które wskazywałyby na nieprawdziwość informacji zawartych w tych protokołach. Zasadne było zatem przekonanie tego Sądu, że złożony przez obrońcę obwinionego wniosek dowodowy w sposób oczywisty zmierzał do przedłużenia postępowania (art. 39 § 2 kpw w zw. z art. 170 § 1 pkt 5 kpk). Wbrew twierdzeniom obrońcy, Sąd Rejonowy odniósł się w uzasadnieniu wyroku do kwestii wysokości, na której znajdują się lusterka w obu samochodach i faktycznej możliwości zderzenia się obu pojazdów tymi właśnie lusterkami w okolicznościach opisanych przez pokrzywdzonego (k.84v).

Oceny powyższych dowodów, a w rezultacie ustaleń w zakresie wskazanych wyżej okoliczności, nie mogły zmienić wyjaśnienia obwinionego przeczącego powyższym ustaleniom oraz zeznania świadków D. A. oraz R. A..

W ocenie Sądu II instancji, wbrew stanowisku autora apelacji, Sąd Rejonowy zasadnie odmówił wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego oraz powyższych świadków
w części ich twierdzeń, że nie doszło do zderzenia lusterkami samochodu kierowanego przez obwinionego z samochodem marki B. oraz w części negującej podejmowane przez pokrzywdzonego próby zatrzymania samochodu obwinionego, przez kierowanie w jego kierunku sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, wzywających go do zatrzymania się.

Ocena powyższych dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy zasługuje na pełną akceptację, bowiem kryteria jakimi posłużył się Sąd w tej ocenie, przyjęte zostały właściwie, a ranga im nadana, nie może budzić żadnych zastrzeżeń. Powody, częściowego odrzucenia wyjaśnień obwinionego oraz zeznań powyższych świadków, zostały jasno
i przekonująco wyłożone w pisemnych motywach wyroku i logiki zawartych tam wywodów skarżący nie podważył. Argumentacja Sądu I instancji w tym zakresie jest wyczerpująca
i w pełni zasługuje na aprobatę Sądu Okręgowego.

Słusznie Sąd Rejonowy przyjął za główne kryterium negatywnej oceny depozycji obwinionego oraz świadków R. A. i D. A., sprzeczność ich relacji z zeznaniami P. G. i pasażerów jego samochodu, a których
to zeznania nie zawierały wadliwości, które mogłyby powodować wątpliwości co do ich prawdziwości. Przedstawiona wyżej argumentacja, odnosząca się do oceny zeznań P. G. i jego rodziców, z odniesieniem się do okoliczności podawanych przez obwinionego w pełni potwierdza, że wyjaśnienia obwinionego, których Sąd Rejonowy nie uwzględnił, są jedynie przyjętą przez niego linią obrony, która nie znajduje oparcia
w dowodach zebranych w sprawie, a świadkowie R. A. i D. A., będący znajomymi obwinionego, starali się jedynie poprzeć wersję obwinionego, która nie odpowiada prawdzie.

Podkreślić należy, iż relacje procesowe tych osób są niespójne w zakresie istotnych okoliczności, a w niektórych aspektach także niekonsekwentne oraz sprzeczne
z doświadczeniem życiowym i logiką, co w sposób wyczerpujący wykazał Sąd Rejonowy
w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Lektura wyjaśnień obwinionego prowadzi do wniosku, że ich treść była podyktowana jedynie przyjmowaną linią obrony, zmieniającą się pod wpływem zapoznawania się przez obwinionego z materiałem dowodowym, który w sposób oczywisty przeczył jego dotychczasowym twierdzeniom.

Zauważyć należy, że początkowo obwiniony przyjął linię obrony polegającą na tym, że zaprzeczał, iż jechał on samochodem N. (...) drogą, na której doszło do kolizji pojazdów. W celu uprawdopodobnienia tego, że w dniu zdarzenia nie jechał przez miejscowość Ż. (...), złożył wyjaśnienia, które miały dowieźć, że tego dnia poruszał się samochodem tylko na terenie miasta Ł., gdzie mieszka. Wyjaśnił bowiem, że był tego dnia u rodziny w Ł., a R. A. i jego żonę zabrał z Ł. z ulicy (...), ponieważ D. A. miał podwieźć na zabieg (k.20).

Świadkowie R. A. i D. A., złożyli w toku postępowania wyjaśniającego zeznania niweczące powyższą linię obrony obwinionego, gdyż podali,
że spotkali się z obwinionym w T., gdzie obwiniony przyjechał samochodem
i stamtąd wszyscy razem wracali do Ł., jadąc przez miejscowość Ż. (...).

Istotnym jest, że obwiniony przed rozprawą, zapoznał się z treścią zeznań powyższych świadków, bowiem po złożeniu przez niego sprzeciwu od wyroku nakazowego, uzyskał on na swój wniosek kserokopie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, w tym protokołów zeznań tych świadków.

Składając wyjaśnienia na rozprawie obwiniony zmienił linię obrony, dostosowując ja do zeznań R. A. i D. A., stwierdzając, że jednak w dniu
19 stycznia 2014r. jechał przez miejscowość Ż. (...), gdyż wracał z T. wraz
z R. A. i jego żoną. W żaden jednak sposób nie wyjaśnił powodu tak rażącej sprzeczności w swych wyjaśnieniach. Niewątpliwie za takie wyjaśnienie nie może być uznane jego stwierdzenie: „nie wiem dlaczego powiedziałem, że zabrałem ich z Ł.. Prawdopodobnie byłem zaskoczony i zszokowany” (k.52).

Argumentacja obrońcy, odnosząca się do wyjaśnienia powyższych sprzeczności
w relacjach obwinionego, nie zasługiwała na aprobatę. Obrońca wywiódł, że obwiniony na rozprawie sprostował sprzeczności w swych wyjaśnieniach stwierdzając, że powiedział, iż nie jechał przez Ż. (...), dlatego że nie znał nazwy tej miejscowości, a drogę wskazywał mu pasażer R. A.. Zauważyć należy, iż obwiniony nie powołał się w swych wyjaśnieniach, że powodem tej sprzeczności jest to, że nie znał nazwy tej miejscowości,
a z jego wyjaśnień wynika, że jeździł on tą trasą, choć rzadko. Natomiast odnośnie jego twierdzeń, że nie znał on trasy, którą jechał i musiał być w związku z tym prowadzony przez R. A., to podkreślić należy, iż świadek D. A. jednoznacznie temu zaprzeczyła, a R. A. choć początkowo zeznał, że mówił obwinionemu jak ma jechać, to następnie wycofał się z tego stwierdzenia, zasłaniając się niepamięcią.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu II instancji, uzasadniona jest ocena,
że zmiana wyjaśnień przez obwinionego nie była spowodowana wolą opisania przez niego rzeczywistego przebiegu zdarzenia, a jedynie jego słusznym przekonaniem, że początkowo przyjęta przez niego linia obrony zostanie z łatwością obalona w oparciu o zeznania R. A. i jego żony. Ostatecznie obwiniony prawdziwej wersji zdarzeń nie przedstawił, bowiem choć przyznał że jechał przez Ż. (...), to zaprzeczył, że kierowany przez niego pojazd uczestniczył w kolizji drogowej z pojazdem pokrzywdzonego, wbrew jednoznacznie przemawiającym za tym wiarygodnym dowodom zgromadzonym w sprawie.

W świetle powyższych rozważań nie sposób podzielić oceny obrońcy, że wyjaśnienia W. L. (1) są konsekwentne, spójne, logiczne i korelują z zeznaniami świadków D. i R. A., dlatego ich oświadczenia procesowe powinny w całości stanowić podstawę ustaleń faktycznych czynionych w sprawie.

Z wszystkich opisanych wyżej względów krytyczne uwagi skarżącego pod adresem dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów z wyjaśnień obwinionego oraz zeznań świadków, nie zostały podzielone przez Sąd II instancji.

Nie zasługiwał na uwzględnienie również podniesiony przez obrońcę zarzut naruszenia art. 39 § 1 kpsw w zw. z art. 193 § 1 kpk przez zaniechanie wywołania opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej w celu stwierdzenia jaki był przebieg zdarzenia z udziałem samochodów obwinionego i pokrzywdzonego.

Przede wszystkim podkreślić należy, iż zgodnie z art. 193 § 1 kpk, opinii biegłego zasięga się jeżeli stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, wymaga wiadomości specjalnych. Innymi słowy, biegłych powołuje się wtedy, kiedy zachodzi potrzeba uzyskania informacji mających charakter specjalistyczny, a informacji tych nie można uzyskać z innych dowodów w czasie przewodu sądowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 1985 r., I KR 9/85). Naruszeniem art. 193 kpk byłoby więc kształtowanie faktycznej podstawy rozstrzygnięcia bez posiłkowania się opinią biegłego, gdyby konieczne były do tego wiadomości specjalne.

W ocenie Sądu II instancji, w niniejszej sprawie taka sytuacja nie zaistniała. Wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, wyjaśnione zostały za pomocą dowodów zgromadzonych w toku postępowania i nie zaistniała potrzeba sięgania po specjalistyczną wiedzę biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej, celem ustalenia okoliczności, na które wskazuje obrońca obwinionego.

Mając na uwadze dotychczasowe wywody, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania,
że w toku postępowania przed Sądem Rejonowym nie doszło do naruszenia przepisów postępowania karnego mogącego mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, w tym tych wskazanych w apelacji.

Za całkowicie bezzasadny należało uznać również podniesiony przez obrońcę oskarżonego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, którego miał się dopuścić Sąd
I instancji poprzez przyjęcie, że w dniu 19 stycznia 2014 roku w miejscowości Ż. (...)do zderzenia zewnętrznymi lusterkami pojazdów N. (...) należącego do W. L. (1) oraz B. należącego do P. G.. Zarzut ten jest ściśle związany z zarzutem naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania i jest pochodną odmiennej oceny dowodów, dokonanej przez skarżącego w wywiedzionym środku odwoławczym, której Sąd Okręgowy w żadnej części nie podziela.

Zdaniem Sądu II instancji, Sąd Rejonowy w oparciu o prawidłowe ustalenia, nadał zachowaniu obwinionego właściwą ocenę prawną uznając go za winnego zarzucanego mu wykroczenia. Również rozstrzygnięcie Sądu I instancji w zakresie orzeczenia o karze wymierzonej obwinionemu, spotkało się z pełną akceptacją Sądu Okręgowego. Reakcja prawnokarna przyjęta przez Sąd I instancji, a wyrażająca się karą grzywny w wysokości 200 zł w pełni odpowiada dyrektywom sformułowanym treścią art. 33 kw. Kwota grzywny wymierzonej obwinionemu pozostaje w pełni współmierna do stopnia winy oraz społecznej szkodliwości popełnionego przez niego wykroczenia oraz zawiera w sobie ładunek dolegliwości niezbędnej dla pełnego uświadomienia obwinionemu konieczności poszanowania w każdej sytuacji przepisów prawa.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 636 § 1 kpk.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 109 § 2 kpw w zw. z art. 437 § 1 kpk orzekł jak w wyroku.