Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X Ga 167/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

P., dnia 6 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu X Wydział Gospodarczy Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Ryszard Trzebny

Sędziowie SSO Jolanta Waltrowska

del. SSR Barbara Gryczka

Protokolant st. sekr. sąd. Mirosława Klimowicz

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2015 r., w P.,

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) w P.

przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w P. z dnia 5 listopada 2014 r. sygn. akt IX GC 2362/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że obniża zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.130,36 zł do kwoty 2.066,40 zł (dwa tysiące sześćdziesiąt sześć złotych czterdzieści groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2013r. do dnia zapłaty i oddala powództwo także co do kwoty 63,96 zł (sześćdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt sześć groszy) i dalej idących ustawowych odsetek,

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

3.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża pozwanego i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 zł.

SSO Jolanta Waltrowska SSO Ryszard Trzebny SSR Barbara Gryczka

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. w dniu 5 listopada 2014 roku wydał wyrok, w którym w punkcie 1 zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) z siedzibą w P. kwotę 2.130,36zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lipca 2013 roku do dnia zapłaty, oddalając w pozostałym zakresie powództwo (punkt 2), zaś w punkcie 3 kosztami procesu obciążył strony stosunkowo.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny, będący podstawą jego orzeczenia:

W dniu 15 maja 2013 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzony został samochód będący własnością W. H.. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych wykupione u pozwanego. Pomiędzy powodem a W. H. została zawarta umowa najmu samochodu zastępczego marki F. (...). W. H. miał korzystać z pojazdu od momentu rozpoczęcia naprawy w dniu 29 maja 2013 roku do momentu wypłaty odszkodowania, a stawkę dzienną za najem ustalono na kwotę 120,00zł netto. Najem samochodu zastępczego był uzasadniony z uwagi na konieczność dojazdów przez W. H. do pracy oraz codziennego funkcjonowania, w tym opieki nad rodzicami będącymi po operacjach. Uszkodzony pojazd nie służył do prowadzenia działalności gospodarczej i nie nadawał się do bezpiecznej jazdy w stanie uszkodzonym.

Stawka najmu pojazdu wynajętego przez W. H. od powoda mieściła się w granicach stawek rynkowych. Technologiczny czas naprawy pojazdu (nie uwzględniający czasu likwidacji szkody oraz czynności organizacyjnych) wyniósł 5 dni roboczych.

W dniu 29 maja 2013 roku W. H. przelał na powoda wierzytelność przysługującą mu od pozwanego tytułem odszkodowania za szkody powstałe na skutek wypadku z dnia 15 maja 2013 roku w zakresie obejmującym koszty najmu pojazdu zastępczego.

W dniu 28 czerwca 2013 roku powód wystawił za najem pojazdu zastępczego fakturę VAT nr (...) na kwotę 3.311,16zł brutto z terminem płatności określonym na dzień 5 lipca 2013 roku.

Pozwany w dniu 20 sierpnia 2013 roku dokonał odmowy wypłaty odszkodowania za najem pojazdu zastępczego.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, zeznań świadków: Ł. K. i W. H. oraz opinii biegłego sądowego R. K..

Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie z dyspozycją art. 245 k.p.c. dokumenty prywatne stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument prywatny nie korzysta zatem z domniemania zgodności z prawdą oświadczeń w nim zawartych, a jedynie z domniemania, iż treść tych oświadczeń pochodzi od osoby pod nimi podpisanej. Autentyczność przedłożonych do sprawy dokumentów nie była kwestionowana przez strony i Sąd I instancji nie znalazł też podstaw, by czynić to z urzędu, w związku z czym uznał je za w pełni przydatne do ustalenia stanu faktycznego.

Sąd Rejonowy uznał za przydatne dla ustalenia stanu faktycznego zeznania świadków: Ł. K. i W. H., były one bowiem wewnętrznie spójne i logiczne oraz wzajemnie zgodne oraz korespondowały z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. W szczególności poszkodowany wyjaśnił konieczność korzystania z pojazdu zastępczego w celu umożliwienia mu dojazdów do pracy oraz opieki nad chorymi rodzicami. Sąd nie dał wiary zeznaniom Ł. K. w części, w której twierdził on, iż miała miejsce szkoda całkowita, tym bardziej, iż zastrzegł on, iż nie jest pewien tej okoliczności. Za wiarygodną i przydatną dla potrzeb ustalenia stanu faktycznego sąd uznał również opinię biegłego sądowego z dziedziny kryminalistyczno – technicznej rekonstrukcji wypadku drogowego, techniki samochodowej oraz wycen pojazdów i rekonstrukcji napraw R. K.. Sąd dokonując oceny opinii biegłego wziął także pod uwagę treść wyjaśnień biegłego na rozprawie, a zwłaszcza jego kategoryczne stwierdzenie, że w opinii ujął jedynie czas technologiczny, nie uwzględniając czasu likwidacji szkody, ani czasu organizacyjnego. Opinia sporządzona przez biegłego jest jasna, niesprzeczna i zawiera szczegółowe omówienie wskaźników, kryteriów i wartości przyjętych za podstawę sformułowanych przez niego wniosków, które zostały logicznie i przekonująco uzasadnione. Wnioski te są przy tym jednoznaczne i stanowcze. W konsekwencji omawianą opinię uznano za rzetelną i profesjonalną, a zatem stanowiąca godne zaufania źródło wiadomości specjalnych koniecznych dla wydania rozstrzygnięcia w sprawie.

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. zważył, co następuje:

Bezsporne między stronami było, że w dniu 15 maja 2013 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, na skutek którego uszkodzony został samochód należący do W. H., a także fakt istnienia między sprawcą wypadku i pozwanym umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Pozwany natomiast kwestionował swoją odpowiedzialność za szkodę w postaci kosztów wynajmu samochodu zastępczego przez poszkodowanego co do zasady i wysokości.

Odpowiedzialność cywilna posiadacza pojazdu mechanicznego jest objęta systemem obowiązkowego ubezpieczenia, który reguluje ustawa z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013r., poz. 392). Zgodnie z art. 9 ust. 1 tej ustawy umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunku. W myśl art. 13 ust. 1 ww. ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie m.in. uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku własnych ustaleń, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu, przy czym, stosownie do treści ust. 2 tego przepisu, w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Zgodnie natomiast z treścią art. 34 ust. 1 tej ustawy z ubezpieczenia odpowiedzialności posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną szkodę w związku z ruchem tego pojazdu, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Okoliczność zdarzenia, jak również odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 15 maja 2013 roku, w którym uszkodzeniu uległ samochód nie budziły sporu pomiędzy stronami. Podstawą odpowiedzialności pozwanego w przedmiotowej sprawie jest istnienie odpowiedzialności ubezpieczonego sprawcy szkody, której źródłem są przepisy art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. W myśl bowiem art. 436 § 2 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych.

Przechodząc do rozważenia zakresu odpowiedzialności pozwanego Sąd Rejonowy wskazał, że dla ustalenia zasadności, zakresu i wysokości odszkodowania wypłacanego z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej właściwe są przepisy kodeksu cywilnego dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej. Stosownie zatem do treści art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynika (§ 1), a w tych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2). Pozbawienie możliwości korzystania z przedmiotu majątkowego stanowi szczególny rodzaj szkody majątkowej (rzeczywistej), zwłaszcza wówczas, gdy przedmiot ten zaspokaja potrzeby, które mogą być zaspokojone również w drodze odpłatnego skorzystania z cudzej usługi lub najmu przedmiotu zastępczego. Szczególnym przypadkiem takiej sytuacji jest pozbawienie właściciela pojazdu możliwości korzystania z niego na skutek uszkodzenia w wyniku kolizji drogowej. W tym zakresie można odwołać się do licznego orzecznictwa Sądu Najwyższego, który co do zasady potwierdził, że poniesienie przez właściciela uszkodzonego samochodu kosztów najmu pojazdu zastępczego jest normalnym następstwem wypadku komunikacyjnego i mieści się w ramach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z dni: 6 stycznia 1999 roku w sprawie sygn. akt II CKN 109/98, 26 listopada 2002 roku w sprawie sygn. akt V CKN 1397/00, 8 września 2004 roku w sprawie sygn. akt IV CK 672/03, 5 listopada 2004 roku w sprawie sygn. akt II CK 494/03).

Poszkodowany W. H. korzystał z samochodu w celu zaspokajania codziennych potrzeb życiowych, w tym dojazdu do pracy. Na skutek uszkodzenia tego samochodu w kolizji drogowej stało się to niemożliwe. Dodatkowo w spornym okresie rodzice poszkodowanego byli po operacjach, w tym ojciec znajdował się w szpitalu. Poniesiona przez niego szkoda obejmuje zatem m.in. koszt wynajęcia pojazdu zastępczego, równorzędnego względem tego, którym poruszał się przed wypadkiem, w okresie, w którym był on faktycznie pozbawiony możliwości używania własnego pojazdu. Postulat pełnego odszkodowania przemawia bowiem za przyjęciem stanowiska o potrzebie zwrotu przez zobowiązanego do naprawienia szkody tzw. wydatków koniecznych potrzebnych na czasowe używanie zastępczego środka komunikacji w związku z niemożliwością korzystania z niego wskutek zniszczenia. Termin wydatków koniecznych oznacza przy tym wydatek niezbędny dla korzystania z innego pojazdu w takim samym zakresie w jakim poszkodowany korzystałby ze swego środka lokomocji, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W przypadku naprawy uszkodzonego pojazdu za okres, w którym korzystanie z pojazdu zastępczego można uznać za ekonomicznie uzasadniony, trwa co do zasady przez okres naprawy, o ile została ona przeprowadzona sprawnie i jej okres nie został wydłużony. Od tego momentu poszkodowany ma bowiem możliwość używania swego pojazdu, tak jak przed kolizją.

W świetle powyższych rozważań dochodzone przez powoda w niniejszej sprawie roszczenie co do zasady zasługuje na uwzględnienie. Poszkodowanemu niezbędny był bowiem pojazd do codziennego funkcjonowania. Z zeznań świadków wynika, iż najem uległ zakończeniu niezwłocznie po naprawie pojazdu. Pozostaje ustalić czy naprawa pojazdu przebiegała sprawnie i czy nie została ona nadmiernie wydłużona, a jeśli tak to co przyczyniło się do tego wydłużenia naprawy (zła jej organizacja, czy też likwidacja szkody). W ocenie biegłego sądowego technologiczny czas naprawy to 5 dni roboczych, biorąc pod uwagę, iż w okresie naprawy przypadało Boże Ciało oraz weekendy, a także oględziny pojazdu przez likwidatora szkody, Sąd przyjął, iż 13 dni to czas wystarczający do dokonania naprawy. Okres ten uwzględnia zarówno technologiczny, jak i organizacyjny czas naprawy, a także oględziny likwidatora szkody. Oczywistym jest, że poszkodowany winien starannie wybrać warsztat naprawczy i jeśli chce korzystać z najmu pojazdu zastępczego, to nie może pozostać bierny wobec ewentualnych opóźnień naprawy, bowiem winien dążyć do minimalizacji szkody. Kwestia oczekiwania na naprawę według kolejności musi być rozpatrywana w rozsądnych granicach. Z jednej strony nie można bowiem wymagać od warsztatu, aby bezczynnie oczekiwał na przyjazd likwidatora i natychmiast po jego wyjeździe przystępował do naprawy, z drugiej strony poszkodowany nie może wybierać warsztatu, gdzie tworzą się kilkudniowe kolejki. Jak wykazała dobrze umotywowana opinia biegłego sądowego stawka dzienna najmu mieściła się w granicach stosowanych stawek rynkowych. Sąd Rejonowy przyjął zatem, iż uzasadniony okres najmu trwał od dnia 29 maja 2013 roku do dnia 11 czerwca 2013 r. (13 dni) po 147,60zł brutto, czyli łączna kwota najmu wyniosła 1.918,80zł brutto. Zasadne było także obciążenie kosztami podstawienia i odstawienia pojazdu, bowiem poszkodowany zamieszkiwał poza P., wobec czego Sad uwzględnił także kwotę 211,56zł brutto. Łączna kwota odszkodowania należna poszkodowanemu to 2.130,36zł brutto. W konsekwencji należało uznać, że poszkodowany rzeczywiście poniósł stratę we wskazanej powyżej wysokości oraz że pozwany zobowiązany jest do pełnego jej wyrównania na rzecz cesjonariusza. O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013r., poz. 392) zasądzając je od 9 lipca 2013 roku, czyli dzień po upływie okresu, w którym pozwany odmówił wypłaty spornego odszkodowania. W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. obciążając nimi w 64% stronę pozwaną, która w takiej proporcji przegrała proces, a powoda w pozostałym zakresie. Jednocześnie na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. szczegółowe rozliczenie kosztów i ściągnięcie należności Skarbu Państwa pozostawiono referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok zaskarżył pozwany, w punkcie 1 w części, tj. co do kwoty 1.539,96zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lipca 2013 roku do dnia zapłaty oraz w punkcie 3 rozstrzygającym o kosztach w całości, wnosząc za pośrednictwem fachowego pełnomocnika apelację, w której podniósł zarzuty:

naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. z 2013r. Dz.U.Nr 392 z późn. zm.) poprzez błędną jego wykładnię i uznanie, iż konieczność najmu pojazdu zastępczego przez okres 13 dni stanowi normalne następstwo kolizji z dnia 15 maja 2013 roku, podczas, gdy z ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego wynika, iż zasadny okres najmu wynosi 4 dni,

naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. z 2013r. Dz.U.Nr 392 z późn. zm.) poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, iż poszkodowany zwlekając z przekazaniem uszkodzonego samochodu do naprawy spowodował nieuzasadnione przedłużenie czasu trwania najmu, co miało wpływ na zwiększenie rozmiaru szkody,

naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego, przekroczenia granic swobody osądu sędziowskiego oraz wyprowadzenie logicznie błędnych wniosków z ustalonych przez siebie okoliczności, polegające na:

nieuwzględnieniu, iż oględziny samochodu odbyły się już 24 maja 2013 roku, tj. jeszcze przed rozpoczęciem najmu pojazdu zastępczego, a zatem w tym dniu możliwe było rozpoczęcie prac naprawczych w uszkodzonym samochodzie i od tego dnia należało liczyć konieczny dla przeprowadzenia czynności naprawczych czas oraz uzasadniony okres najmu,

uznaniu, iż czas najmu przez okres 13 dni był uzasadniony m.in. z uwagi na oględziny pojazdu przeprowadzone przez rzeczoznawcę pozwanego, podczas gdy oględziny te miały miejsce na 5 dni przed rozpoczęciem najmu pojazdu zastępczego, tj. 24 maja 2013 roku i pozostają bez znaczenia dla ustalenia niezbędnego czasu tego najmu,

niewyjaśnieniu w jaki sposób wyliczony został uzasadniony zdaniem Sądu I instancji 13 - dniowy okres najmu, w szczególności niewskazanie jaki dzień Sąd uznał za datę rozpoczęcia czynności naprawczych,

nieuwzględnieniu, iż z uwagi na datę oględzin oraz datę przekazania poszkodowanemu protokołu oględzin - kalkulacji naprawy już w dniu 27 maja 2013 roku i niesporny zakres tej naprawy, zamówienie części zamiennych mogło nastąpić już w dniu oględzin, najpóźniej zaś w dniu przekazania kalkulacji, co wpłynęłoby na skrócenie czasu najmu,

uznaniu za zasadny najmu pojazdu zastępczego przez okres 13 dni, podczas gdy z opinii biegłego sądowego wynikało, iż technologiczny czas naprawy wynosił 3 dni, czas oczekiwania na części 1 dzień oraz czas na czynności dodatkowe 1 dzień,

pominięciu, iż poszkodowany nie uzależniał naprawy od decyzji pozwanego, a tym bardziej od dokonania wypłaty odszkodowania, a tym samym nieuwzględnienie, że naprawa mogła się rozpocząć bezpośrednio po dokonaniu oględzin samochodu,

stwierdzeniu, iż powód jest uprawniony do domagania się od pozwanego zwrotu kosztów usług dodatkowych (podstawienie i odbiór pojazdu), podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności umowy najmu samochodu zastępczego oraz z zeznań świadka W. H. nie wynika, by usługi takie wchodziły w zakres przedmiotowej umowy, a tym bardziej by były odpłatne, a zatem by powód miał z tego tytułu roszczenie do poszkodowanego, a co za tym idzie również do pozwanego,

wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w punkcie 1 w części poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz w punkcie 3 w całości poprzez stosunkowe rozdzielenie kosztów postępowania w I instancji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych w postępowaniu przed sądem I instancji, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za II instancję według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w punkcie 1 w części, tj. co do kwoty 1.539,96zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lipca 2013 roku do dnia zapłaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, przy pozostawieniu temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postepowania przed Sądem I i II instancji.

Pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja okazała się uzasadniona jedynie w niewielkim zakresie, tj. w zakresie zasądzonej kwoty 211,56zł brutto (172,00zł netto = 2 x 86,00zł netto) dotyczącej zwrotu kosztów usług dodatkowych (podstawienie i odbiór pojazdu), bowiem w tej części powództwo było nieuzasadnione. Jak wynika bowiem z niekwestionowanej przez strony procesu umowy użyczenia pojazdu zawartej pomiędzy powodem a W. H. strony tej umowy nie przewidziały żadnych innych - poza czynszem najmu - należności, które miałyby obciążać poszkodowanego, a związane byłyby z najmem pojazdu zastępczego, odmienne okoliczności nie wynikają także z poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w sprawie. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie, właściwie dokonał oceny dowodów, dlatego Sąd Odwoławczy ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji podzielił w całości poza wyżej wskazanym zastrzeżeniem co do kwoty 211,56zł i uznaje za własne z przedstawioną modyfikacją. Stan faktyczny sprawy nie pozwolił uwzględnić apelacji w pozostałym zakresie, zaś z mocy art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzekł reformatoryjnie uznając, iż po pierwsze Sąd Rejonowy niewłaściwie ustalił termin biegu początkowego odsetek ustawowych od zasądzonej wyrokiem kwoty ustalając ten termin na okres od dnia 9 lipca 2013 roku do dnia zapłaty, wskazując w uzasadnieniu wyroku, iż o odsetkach orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013r., poz. 392) zasądzając je od 9 lipca 2013 roku, czyli dzień po upływie okresu, w którym pozwany odmówił wypłaty spornego odszkodowania. Termin wypłaty odszkodowania został określony w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 roku poz. 392 z późn. zm.), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (ust. 1), zaś w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego i w terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. W myśl ust. 3 tego przepisu jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na piśmie osobę występującą z roszczeniem w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2, wskazując na okoliczności oraz podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty odszkodowania, jak również na przyczyny, dla których odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym podniesionym przez osobę zgłaszającą roszczenie. Zatem, co do zasady, pozwany ma obowiązek wypłacić odszkodowanie w ciągu 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o zdarzeniu. Termin ten jest krótki, albowiem zasadą winna być szybka i efektywna likwidacja szkody ubezpieczeniowej. Jeśli zatem pozwany zakład ubezpieczeń nie spełnił w tym terminie świadczenia na rzecz poszkodowanego, dopuszcza się wobec niego opóźnienia, czego skutkiem jest m.in. obowiązek zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie. Odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia z tytułu ubezpieczenia należą się od dnia, w którym pozwany miał obowiązek wypłacić poszkodowanemu odszkodowanie, bowiem w myśl art. 481 § 1 k.c. odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego biegną od dnia wymagalności długu. Pozwany jako profesjonalista posiada możliwości do samodzielnego ustalenia swej odpowiedzialności oraz wysokości odszkodowania, zatem przyznanie odsetek ustawowych np. od daty wyrokowania, prowadziłoby do niczym nieusprawiedliwionego uprzywilejowania pozwanego, odnoszącego korzyści z tytułu nieterminowego wykonania zobowiązania (podobnie Sąd Najwyższy w orzeczeniach z dni: 10 lutego 2000 roku w sprawie sygn. akt II CKN 725/98, opubli. OSNC 2000/9/158, 23 stycznia 1991 roku w sprawie sygn. akt II CR 677/90, opublik. M. Prawn. 1996/11/429, 9 lipca 1974 roku w sprawie sygn. akt I CR 214/74, opublik. Lex nr 7547). W niniejszej sprawie wprawdzie poszkodowany zawiadomił pozwanego o szkodzie w dniu 20 maja 2013 roku, zatem co do zasady pozwany winien wypłacić poszkodowanemu odszkodowanie w terminie do dnia 19 czerwca 2013 roku. Począwszy od dnia następnego, tj. od dnia 20 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty należą się co do zasady poszkodowanemu odsetki ustawowe od należnego odszkodowania. Jednak w niniejszej sprawie pozwany - po zgłoszeniu przez poszkodowanego żądania odszkodowania wyłącznie w zakresie kosztów naprawy samochodu - wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie w dniu 5 czerwca 2013 roku i tym samym zakończył postępowanie likwidacyjne. Poszkodowany zaakceptował decyzję ubezpieczyciela co do wysokości odszkodowania w zakresie wartości przywrócenia uszkodzonego samochodu do stanu sprzed szkody, nie odwoływał się od decyzji pozwanego. Z kolei powód zgłosił pozwanemu żądanie zwrotu kosztów związanych z najmem samochodu zastępczego dopiero nadając fakturę za najem listem poleconym w dniu 28 czerwca 2013 roku, jednak w aktach sprawy brak informacji, kiedy przedmiotowe pismo zostało doręczone pozwanemu. Dopiero z pisma pozwanego o odmowie wypłaty w tym zakresie odszkodowania, datowanego na dzień 8 lipca 2013 roku, wynika, iż takie roszczenie (w zakresie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego) zostało pozwanemu zgłoszone. J. obowiązek dowodowy w tym zakresie spoczywał na powodzie za najbardziej miarodajną datę zgłoszenia roszczenia przez powoda należało uznać dzień 8 lipca 2013 roku, tym samym w tym zakresie odsetki ustawowe należą się powodowi po upływie 30 dni od tego zawiadomienia, a więc dopiero od dnia 8 sierpnia 2013 roku.

Po drugie należało zmienić ilość dni koniecznych dla wynajmu auta zastępczego z 13 dni na 14 dni (stawka za 1 dobę najmu to 147,60zł brutto), wbrew bowiem stanowisku skarżącego z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika jednoznacznie w jaki sposób Sąd I instancji przyjął 13 dni najmu auta zastępczego. Z opinii biegłego sądowego wynika, iż konieczny czas naprawy to 5 dni roboczych (technologiczny czas naprawy), jednak jak wyjaśnił biegły czas ten nie obejmuje koniecznego czasu wynajmu auta zastępczego, do którego należałoby w jego ocenie doliczyć czas związany z likwidacją szkody. Jak wynika z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy sądowej oraz z dokumentacji szkodowej zaoferowanej jako dowód w sprawie szkoda miała miejsce w dniu 15 maja 2103 roku (środa) w P.. Poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu w dniu 20 maja 2013 roku (poniedziałek), pozwany dokonał zlecenia oględzin swojemu rzeczoznawcy w dniu 22 maja 2013 roku (środa), zaś kosztorys został przez pozwanego sporządzony w dniu 27 maja 2013 roku (poniedziałek). W dniu 29 maja 2013 roku (środa) poszkodowany wynajął od powoda auto zastępcze. W dniu 30 maja 2013 roku przypadało Boże Ciało (czwartek). Odszkodowanie zostało wypłacone poszkodowanemu w dniu 5 czerwca 2013 roku (środa), który niezwłocznie odstawił auto do naprawy, która trwała do dnia 19 czerwca 2013 roku.

Należy zatem w tym miejscu przypomnieć, iż ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego odpowiada za szkodę w takich granicach, w jakich ponosiłby ją ubezpieczony u niego sprawca szkody. Zgodnie bowiem z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. z 2013r. Dz.U.Nr 392 z późn. zm.) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 tej samej ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Przepisy kodeksu cywilnego decydują więc nie tylko o tym czy zachodzi odpowiedzialność posiadacza lub kierującego pojazdem, lecz także o zakresie jego odpowiedzialności odszkodowawczej. Wymaga podkreślenia, że w kodeksie cywilnym nie ma legalnej definicji pojęcia szkody, jednakże za takową uważa się powstałą wbrew woli poszkodowanego różnicę między obecnym jego stanem majątkowym, a stanem jego majątku, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, przy czym w granicach tych, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2). Cytowany przepis ma podstawowe znaczenie dla zakreślenia przesłanek i granic odpowiedzialności odszkodowawczej. W tych ramach na sprawcę szkody, a co za tym idzie ubezpieczyciela jego odpowiedzialności cywilnej, nałożony zostaje obowiązek naprawienia szkody doznanej przez poszkodowanego w powyżej wyjaśnionym rozumieniu. Nadto z przytoczonych powyżej przepisów wynika, iż w obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym OC ma zastosowanie zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 § 2 k.c., a ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej wypłaca poszkodowanemu świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 k.c.), zaś rozmiar należnego odszkodowania wyznacza stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 stycznia 2006 roku w sprawie sygn. akt III CZP 76/05). Zatem w przypadku szkody wyrządzonej przez sprawcę posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie OC zakład ubezpieczeń odpowiada gwarancyjnie za szkodę posiadacza uszkodzonego pojazdu. Z istoty przymusowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej wynika bowiem , że zostało ono wprowadzone przede wszystkim w interesie poszkodowanych, zaś odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje także celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej (tak też Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 listopada 2011 roku w sprawie sygn. akt III CZP 5/11, opublik. OSNC 2012/3/28). Należy podkreślić, iż w przypadku uszkodzenia pojazdu jego właściciel ponosi negatywne skutki w postaci niemożności korzystania z samochodu. Skutki te powinny być zniwelowane w taki sposób, aby wyrządzona szkoda była jak najmniej odczuwalna dla poszkodowanego. Pozbawienie poszkodowanego możliwości korzystania z jego samochodu w okresie od momentu jego uszkodzenia do momentu wypłaty przez ubezpieczyciela odszkodowania za uszkodzenie auta oraz przywrócenia auta do stanu sprzed zdarzenia drogowego i konieczność poniesienia wydatków w związku z wypożyczeniem pojazdu zastępczego należy do pojęcia szkody, do pokrycia której obowiązany jest ubezpieczyciel. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, do jakich celów służył poszkodowanemu uszkodzony pojazd (tj. gospodarczych czy prywatnych). Nie jest też konieczne udowadnianie, że samochód jest potrzebny w życiu codziennym, bowiem posiadanie auta nie jest obecnie luksusem, a rzeczą typową. Szkoda powoda wyraża się więc w pozbawieniu go możliwości korzystania z samochodu.

Wbrew stanowisku apelującego pokrzywdzony nie miał obowiązku zlecenia naprawy auta natychmiast po oględzinach wykonanych przez rzeczoznawcę pozwanego czy też po otrzymaniu kosztorysu naprawy (marginalnie należy wskazać - wbrew stanowisku skarżącego - iż w aktach sprawy nie ma żadnego potwierdzenia na to, że tenże kosztorys został poszkodowanemu dostarczony w dniu jego sporządzenia, czyli w dniu 27 maja 2013 roku). Do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został pojazd pokrzywdzonego doszło wbrew woli poszkodowanego, z wyłącznej winy sprawcy ubezpieczonego u pozwanego. Skarżący - jak wynika z treści apelacji - wymaga od poszkodowanego, aby niezależnie od innych swoich zobowiązań zawodowych (praca), rodzinnych (w tym przypadku m.in. choroba rodziców), etc., pozostawił wszystko, i zajął się wyłącznie likwidowaniem szkody, bo w ocenie pozwanego poszkodowany ma obowiązek minimalizowania szkody. Jednakże obowiązku tego nie można definiować jako obowiązku poświęcenia wszystkich innych dóbr z życia poszkodowanego po to, by natychmiast od zaistnienia szkody ją zgłosić, a potem natychmiast usunąć. Podkreślić więc należy, że stanowisko pozwanego jest wyłącznie jednokierunkowe, skoro bowiem wymaga od poszkodowanego, by cały czas od momentu szkody wyłącznie poświęcił na działania nakierunkowane na natychmiastową likwidację szkody, to tego samego winien wymagać od siebie. Idąc takim tokiem rozumowania nic nie stało na przeszkodzie, by ubezpieczyciel tego samego dnia przyjął zgłoszenie szkody, dokonał oględzin, wycenił szkodę oraz wypłacił odszkodowanie. Pozwany jako profesjonalista w dziedzinie szeroko rozumianych ubezpieczeń winien więc w taki sposób przeprowadzić postępowanie likwidacyjne, by w przypadku ustalenia własnej odpowiedzialności oraz wysokości szkody, odszkodowanie pokrzywdzonemu wypłacić jak najszybciej, by ten mógł usunąć uszczerbek w jego majątku, tym bardziej, że pozwany dysponuje w tym zakresie odpowiednim zapleczem osobowym (m.in. należycie wykwalifikowani pracownicy, rzeczoznawcy) i rzeczowym (m.in. sprzętem komputerowym, odpowiednim oprogramowaniem wyliczającym wysokość szkody). Skoro pozwany wypłacił odszkodowanie dopiero w dniu 5 czerwca 2013 roku to zobowiązany jest także do zapłaty za wynajem auta zastępczego przez poszkodowanego i pozostaje to w normalnym związku przyczynowym z wyrządzoną szkodą. Nie można bowiem zapominać, iż odszkodowanie przysługuje w jednej wysokości, takiej samej, niezależnie od tego, czy poszkodowany dokonuje naprawy, czy nie, czy naprawia auto w warsztacie czy też w autoryzowanej stacji obsługi, a roszczenie o świadczenia należne od pozwanego w ramach obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie do tego, czy naprawa została już dokonana. Wysokość świadczeń należy obliczać na podstawie ustaleń, co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen ich ustalania. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczeń od ubezpieczyciela i jej faktyczny zakres nie ma zasadniczego wpływu na sposób ustalenia ich wysokości (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca 1988 roku w sprawie sygn. I CR 151/88, opublik. Lex nr 8894 oraz w wyroku z dnia 11 grudnia 1997 roku w sprawie sygn. I CKN 385/97, niepublik.). W realiach niniejszej sprawy nie można poszkodowanemu zarzucić, by z jego winy doszło do zwiększenia rozmiaru szkody w zakresie kosztów najmu auta zastępczego. Pozwany wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie w dniu 5 czerwca 2013 roku i po jego otrzymaniu poszkodowany niezwłocznie zlecił naprawę auta, którym wcześniej - od momentu szkody do momentu naprawy - nie mógł się poruszać. Poszkodowany nie zwlekał z naprawą auta, zlecił jego naprawę niezwłocznie po otrzymaniu odszkodowania, czyli po otrzymaniu środków koniecznych, by uregulować należność za naprawę. Tym samym w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy nie naruszył art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. z 2013r. Dz.U.Nr 392 z późn. zm.). Z tych samych względów nie doszło także do naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. z 2013r. Dz.U.Nr 392 z późn. zm.), ani też art. 233 § 1 k.p.c. Nie ulega wątpliwości, iż w realiach niniejszej sprawy poszkodowany nie mógł użytkować uszkodzonego samochodu do czasu jego naprawy. Mimo, że poszkodowany nie zgłosił szkody natychmiast, to jednak nie doprowadziło to do zwiększania kosztów likwidacji szkody, bowiem auto zastępcze poszkodowany wynajął po zgłoszeniu szkody pozwanemu, dopiero w dniu 29 maja 2013 roku (środa), a jeszcze przed wypłatą przez pozwanego odszkodowania. Odszkodowanie zostało wypłacone poszkodowanemu w dniu 5 czerwca 2013 roku (środa), który niezwłocznie odstawił auto do naprawy, która trwała do dnia 19 czerwca 2013 roku. Biegły wskazał, iż konieczny czas naprawy to 5 dni roboczych (technologiczny czas naprawy), jednak czas ten nie obejmował koniecznego czasu wynajmu auta zastępczego, do którego należałoby w jego ocenie doliczyć czas związany z likwidacją szkody. Zatem w okresie od dnia 29 maja 2013 roku do dnia 5 czerwca 2013 roku (7 dni kalendarzowych) najem auta zastępczego był zasadny, bowiem w tym okresie trwało jeszcze postępowanie likwidacyjne u pozwanego, a poszkodowany nie dysponował odszkodowaniem koniecznym do uregulowania należności za naprawę. Od dnia 6 czerwca 2013 roku (czwartek) można zatem liczyć 5 dni roboczych technologicznego czasu naprawy ustalonego przez biegłego, co daje na okres do dnia 12 czerwca 2013 roku (czyli 7 dni kalendarzowych). Uzasadniony zatem w realiach niniejszej sprawy był okresu najmu za 14 dni kalendarzowych, co daje kwotę 2.066,40zł brutto (14 dni x 147,60zł brutto). Mimo, że samochód poszkodowanego pozostawał faktycznie w naprawie jeszcze do dnia 19 czerwca 2013 roku w tym zakresie - z uwagi na wyżej przywołane przypisy w powiązaniu z ustaleniami faktycznymi sprawy - koszty nie mogły obciążać pozwanego.

Powyższe wskazuje, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., bowiem aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej, i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 stycznia 2002 roku w sprawie sygn. akt sygn. I CKN 132/01, opublik. Lex nr 53144). Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 10 stycznia 2002 roku w sprawie sygn. akt II CKN 572/99, opublik. Lex nr 53136), a do tego ograniczyły się w tym zakresie zarzuty pozwanego. Natomiast bez wątpienia to zakład ubezpieczeń musi udowodnić fakty, które wpływają na wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności, jak też fakt naruszenia przez roszczącego obowiązków uzasadniających odmowę zapłaty odszkodowania lub jego zmniejszenie, czemu w niniejszym postępowaniu pozwany nie podołał.

Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. oraz to że Sąd drugiej instancji, kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni funkcję sądu merytorycznego, Sąd Odwoławczy w punkcie 1 zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że obniżył zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.130,36zł do kwoty 2.066,40zł (2.130,36 - 211,56zł + 147,60zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo także co do kwoty 63,96zł i dalej idących ustawowych odsetek, w punkcie 2 wyroku w pozostałym zakresie apelację jako bezzasadną oddalono. O kosztach postępowania w instancji odwoławczej orzeczono w punkcie 3 wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., art. 100 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. Na koszty te składały się: wynagrodzenie pełnomocnika powoda – radcy prawnego w kwocie 300,00zł (50% stawki minimalnej).

Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu prowadzonego przez stronę osobiście lub przez pełnomocnika, który nie jest adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, zalicza się poniesione przez nią koszty sądowe, koszty przejazdów do sądu strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie. Suma kosztów przejazdów i równowartość utraconego zarobku nie może przekraczać wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego (§ 2). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony (§ 3). Wysokość kosztów sądowych, zasady zwrotu utraconego zarobku lub dochodu oraz kosztów stawiennictwa strony w sądzie, a także wynagrodzenie adwokata, radcy prawnego i rzecznika patentowego regulują odrębne przepisy (§ 4). W myśl zaś art. 99 k.p.c. stronom reprezentowanym przez radcę prawnego lub rzecznika patentowego oraz Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa zwraca się koszty w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata. Z kolei zgodnie z art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Podstawą ustalenia wysokości kosztów zastępstwa procesowego były przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013r. poz. 490 z późn. zm.). W myśl § 6 pkt 3 ww. rozporządzenia stawki minimalne w sprawach cywilnych wynoszą przy wartości przedmiotu sprawy powyżej 1.500,00zł do 5.000,00zł – 600,00zł, zaś w myśl § 13 ust. 1 pkt 1 stawka minimalna wynosi za prowadzenie sprawy w postępowaniu apelacyjnym przed sądem okręgowym - 50% stawki minimalnej, a jeżeli w pierwszej instancji nie prowadził sprawy ten sam adwokat - 75% stawki minimalnej, w obu wypadkach nie mniej niż 60,00zł.

SSO Jolanta Waltrowska SSO Ryszard Trzebny del. SSR Barbara Gryczka