Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 424/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2014r.

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach, Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący - SSR Marcin Kulikowski

Protokolant - I. M.

w obecności Prokuratora Patrycji Czerwik

po rozpoznaniu w dniach 3.07.2013r., 11.09.2013r., 14.11.2013r., 9.01.2014r., 3.03.2014r., 14.04.2014r., 2.06.2014r., 20.10.2014r., 1.12.2014r. sprawy z oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Opolu

przeciwko M. K. (K.)

synowi A. i E. z. d. C.

ur. (...) w L.

oskarżonemu o to, że

w okresie od 14 do 20 października 2008r. w T., K. i G., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G., D. S., M. M. i D. P. , w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził, w ramach podziału ról, poprzez prowadzenie w błąd (...) Bank w G. (obecnie Bank (...) S.A w G.) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, iż w złożonym wniosku kredytowym podał nierzetelne informacje dotyczące istnienia przedmiotu umowy kredytowej, rzeczywistej wartości pojazdu A. (...) i dokonania wpłaty własnej w kwocie 25.000 zł, M. M. prowadząc firmę (...) i będąc zakresie prowadzonej działalności uprawniony do wystawiania dokumentów, sporządził w dniu 14.10.2008r. z G. G., nierzetelny dokument w postaci fikcyjnej umowy zakupu za kwotę 99.000 zł samochodu marki A. (...) nr rej. (...) od Z. G., na której G. G. podrobił podpis brata- sprzedawcy i poświadczył nieprawdę w wystawionej fakturze VAT odnośnie okoliczności sprzedaży kredytobiorcy w/w pojazdu za kwotę 100.000 zł i dokonania wpłaty własnej w kwocie 25.000 zł, a wskazane okoliczności i dokumenty miały istotne znaczenie prawne, a następnie tak sporządzone dokumenty jako autentyczne, przedłożył wspólnie z G. G. i D. S. w Starostwie Powiatowym w T., wyłudzając w ten sposób poświadczenie nieprawdy odnośnie rejestracji pojazdu i wydania dowodu rejestracyjnego oraz w firmie (...), gdzie dokonał fikcyjnego ubezpieczenia pojazdu i wydania nierzetelnej polisy ubezpieczeniowej , po czym te dokumenty przekazał D. P., który jako pośrednik kredytowy, zajął się przygotowaniem niezbędnej dokumentacji kredytowej i przedłożeniem jej w Banku (...) S.A, który udzielił M. K. kredytu w kwocie 84.000 zł na zakup wskazanego pojazdu i dokonał przelewu na konto firmy (...) pieniędzy w kwocie 75.000 zł, które zostały przekazane G. G., nie mając zamiaru ani możliwości spłaty rat kredytowych , czym działał na szkodę Banku (...) S.A w G., przy czym czynu dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazany za umyślne przestępstwo podobne, albowiem wyrokiem Sadu Okręgowego w Gliwicach sygn. akt IVK 147/06 z dnia 29.06.2007r. za przestępstwa z art. 310§1kk w zw. z art. 310§3kk, art. 270§1kk i art. 13§1kk w zw. z art. 286§1kk i art. 297§1kk przy zast. art. 11§2kk w zw. z art. 91§1kk i art. 276kk został skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności, która odbywał w okresie od 21.03.2006r. do 05.04.2007r. i od 05.11.2007r. do 19.12.2007r.;

to jest o czyn z art. 286§1kk i art. 271§3kk i art. 270§1kk i art. 272 kk i art. 297§1kk przy zast. art. 11§2kk i w zw. z art. 64§1kk;

-orzeka-

1.  oskarżonego M. K. (K.) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego wyżej, wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 286§1kk i art. 271§3kk i art. 270§1kk i art. 272 kk i art. 297§1kk przy zast. art. 11§2kk i w zw. z art. 64§1kk i za to na mocy art. 286§1kk w zw. z art. 11§3kk wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na mocy art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty, a na mocy art. 627 kpk obciąża go pozostałymi kosztami procesu w wysokości 70 (siedemdziesiąt) złotych.

Sygn. akt II K 424/13

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

We wrześniu 2008r G. G. zaproponował swojemu znajomemu D. S. wzięcie kredytu na fikcyjny zakup wysokiej klasy samochodu, który w rzeczywistości będzie uszkodzony. Zapytał się również, czy D. S. zna osobę, która zgodziłaby się na swoje nazwisko zawrzeć umowę kredytową. D. S. zaproponował swojego znajomego, którego poznał w zakładzie karnym – M. K.. G. G. i D. S. odwiedzili M. K. i wytłumaczyli mu, na czym miałaby cała operacja polegać. Wspólnie, we trzech ustalili, że M. K. fikcyjnie, na własne nazwisko, bez uiszczania wpłaty własnej zawrze umowę kredytową na zakup samochodu, który faktycznie będzie uszkodzony, następnie zostanie opłaconych kilka rat kredytu, a później zgłoszona będzie kradzież pojazdu. Pieniędzmi z uzyskanego kredytu mieli podzielić się we trzech. M. K. zaakceptował plan, zgodził się wziąć udział w przedsięwzięciu, przekazał wspólnikom swoje dane osobowe, a oni mieli zając się zorganizowaniem i przygotowaniem formalności związanych z uzyskaniem kredytu. G. G. znalazł w internecie ofertę sprzedaży samochodu marki A. (...) z okolic O.. Pojazd ten uległ spaleniu. G. G. nabył w/w samochód za kwotę 6000 zł podpisując umowę kupna nazwiskiem swojego brata Z. G.. Sprawcy zainteresowani byli wyłącznie dokumentami wraku, samego pojazdu nie odebrali. Po uzyskaniu dokumentów nabytego samochodu G. G. przekazał dane pojazdu swojemu znajomemu D. P., który był m.in. pośrednikiem kredytowym i już wcześniej pośredniczył wspólnie z G. G. i D. S. w zawieraniu umów kredytowych na zakup uszkodzonych pojazdów. D. P. dokonał ustalenia wartości rynkowej pojazdu, wysokości wpłaty własnej, przekazał, jakie dokumenty powinien M. K. jako kredytobiorca przedłożyć. W związku z problemami uzyskania kredytu jedynie na podstawie umowy kupna – sprzedaży pojazdu postanowiono fikcyjnie „przepuścić” pojazd przez komis samochodowy. G. G. zwrócił się do znajomego D. piotrowskiego M. M., który prowadził działalność gospodarczą pod firmą (...), m.in. w zakresie sprzedaży pojazdów. M. M. w dniu 14.10.2008r fikcyjnie „nabył” samochód A. (...) od Z. G. za kwotę 99.000 zł, wystawiając w tym celu umowę kupna – sprzedaży, a za sprzedającego Z. G. podpisał się G. G.. W tym samym dniu M. M. wystawił fakturę, z której wynikało, że sprzedał w/w auto M. K., za kwotę 100.000 zł, z wpłatą własną 25.000 zł. W dalszej kolejności M. K. udał się z D. S. do K., gdzie podpisał przygotowaną wcześniej dokumentację kredytową, w tym wniosek o udzielenie kredytu na zakup samochodu i umowę kredytową, której drugą stroną był bank (...) S.A. w G..

Dowód rejestracyjny pojazdu i pozostałe jego dokumenty zostały przekazane M. K., który wspólnie z D. S. udał się do Starostwa Powiatowego w T. i tam zarejestrował pojazd na własne nazwisko. Samochód otrzymał nr rej. (...). Następnie G. G. znalazł pośrednika ubezpieczeniowego, który zgodził się na wydanie polisy bez dokonania oględzin pojazdu i jego fotografii. M. K. udał się do w/w pośrednika i tam podpisał umowę ubezpieczenia autocasco. Po przesłaniu polisy do banku kredyt w kwocie 84 000 zł został uruchomiony. Z tej kwoty 9000 zł pochłonęły prowizja bankowa i pośrednictwo kredytowe, a kwota 75 000 zł została przelana na konto D. P., który z kolei przekazał ją przelewem na konto M. M. – jako sprzedawcy pojazdu. M. M. pieniądze przekazał G. G.. Ostatecznie M. K. nie otrzymał od G. G. obiecanych pieniędzy za swój udział w w/w procederze.

M. K. dopuścił się w/w czynu przed upływem pięciu lat od odbycia w okresie od 21.03.2006r do 05.04.2007r i od 05.11.2007r do 19.12.2007r kary 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwa z art. 310§1kk w zw. z art. 310§3 kk, art. 270§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 286§1 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i art. 276 kk orzeczonej wyrokiem Sądu okręgowego w Gliwicach z dnia 29.06.2007r, sygn. akt IVK 147/06.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień i zeznań świadka D. S. (k. 70-73, 138-139, 141-143, 150, 153, 191-192, 236-237, 485-486, 648-650), wyjaśnień świadka G. G. (k. 63-66, 79-80, 124, 136, 222, 225-226, 579-581, 666-667), zeznań świadka D. P. (k.15-17,k.608-610, k. 689-690), zeznań świadka M. M. (k.205,k.261-267,k.705-706), dokumentacji bankowej (k.290,k.302-313), dokumentacji ubezpieczeniowej (k.336-355), dokumentacji dot. rejestracji pojazdu (k.273-283), kopii faktury (k.314), kopii dokumentacji bankowej (k.417-418).

Oskarżony M. K. w toku postępowania przygotowawczego słuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że D. S. poznał w Areszcie Śledczym w T., po wyjściu utrzymywał z nim stały kontakt. Wskazał, że w czasie gdy zamierzał zmienić samochód, o czym wspomniał D. S., ten zjawił się u niego wraz z mężczyzną, który miał zajmować się handlem samochodami, G. G.. Podał, że ten zaproponował mu zakup auta, w trakcie kolejnego spotkania pokazał mu zdjęcia białego A. (...) z USA oferując je po korzystnej cenie około 80 000 złotych. Po około miesiącu G. G. przyjechał ponownie oznajmiając, iż samochód ten jest już w Polsce i jest do kupienia. Wyjaśnił, że zdecydował się na jego zakup, jednak powiedział G. G., że będzie starał się o kredyt, bowiem nie ma wystarczającej ilości gotówki. Ten zaś poprosił o zaliczkę w kwocie około 25 000 złotych, którą oskarżony uiścił. Nadmienił, iż nie brał żadnego pokwitowania, bowiem ufał G. G., przy przekazaniu pieniędzy obecny był również D. S., który zapewniał go że wszystko będzie w porządku. G. G. przekazał nadto zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, a po kilku dniach skontaktowała się z nim osoba z banku, prawdopodobnie (...) Bank, która wypytała go o dane konieczne do weryfikacji kredytu. Podał, że następnie G. G. przyjechał twierdząc, że kredyt jest przyznany i trzeba jechać do K. celem podpisania umowy kredytowej. Na miejsce udał się z D. S., tam wraz z trzecim mężczyzną poszli do banku. Podpisał dokumenty umowy kredytowej, jednak nie widział dokumentów tego pojazdu, nie wiedział kto jest jego właścicielem. Zaznaczył, iż pracownik banku stwierdził, że pieniądze z kredytu zostaną przelane na konto właściciela samochodu, gdy ten zostanie ubezpieczony i zarejestrowany na jego nazwisko. Wyjaśnił, że po upływie dwóch dni spotkali się w trójkę wraz D. S. i G. G., który przekazał im dokumenty pojazdu oraz noszącą ślady nadpalenia jedną tablicę rejestracyjną celem zarejestrowania pojazdu w Starostwie Powiatowym, co też uczynili. Zaznaczył, iż zdziwiło go, że pojazd miał być rzekomo sprowadzony z USA, a posiadał polski dowód rejestracyjny. Po zarejestrowaniu pojazdu wraz z D. S., G. G. i dwoma nieznanymi mu mężczyznami udali się do T. ubezpieczyć samochód, z parkingu odebrał go pośrednik ubezpieczeniowy, z którym pojechał do biura, wskazał, że mimo, iż pojazdu nie widział, to podał mu dane go dotyczące m.in. wygląd, wyposażenie, zabezpieczenia, nadto podpisał wniosek ubezpieczeniowy, odebrał dokumenty pojazdu oraz polisę, pośrednik odwiózł go na parking gdzie czekali pozostali mężczyźni. Wyjaśnił, że G. G. dał mu do podpisania fakturę zakupu samochodu wystawioną przez firmę budowlaną i podpisaną przez M. M.. W ciągu dwóch, trzech dni G. G. miał przekazać mu samochód czego jednak nie uczynił. Gdy się spotkali został przezeń zastraszony, przekazał mu dokumentację pojazdu oraz tablice rejestracyjne z wyjątkiem karty pojazdu i naklejki na szybę. Usiłował skontaktować się także z wystawcą faktury M. M., który oznajmił mu, że fakturę wystawił jedynie jako przysługę dla G. G., któremu przekazał uzyskane od banku pieniądze. Wyjaśnił, że M. M. zobowiązał się porozmawiać z G. G. i przekazał mu trzy razy pieniądze na raty kredytu, na łączną wartość ok. 6800 złotych, po czym jednak zaprzestał płacenia, a on w związku z tym zawiadomił o przestępstwie (k. 115-119, 136, 142-143, 269, 618).

Oskarżony zaprzeczył, jakoby wiedział, iż zakup tego samochodu to tzw. „układ”. Podniósł, iż G. G. oraz D. S. nigdy mu nie mówili, że wezmą kredyt pod uszkodzony samochód i podzielą się pieniędzmi. Nie było także mowy, że zapłacą dwie bądź trzy raty i zgłoszą fikcyjną kradzież celem uzyskania odszkodowania. Nadmienił, iż nie jeździł z D. S. do O. po odbiór dokumentów samochodu A-4 od poprzedniego właściciela, nie był także świadkiem podpisania umowy zakupu tego pojazdu. Zaznaczył, że pojazdu tego nigdy nie widział, nic mu nie było wiadomym jakoby był on uszkodzony, bądź nie istniał. Przyznał, że czasem woził D. S. m.in. do O., W., jednak nie wiedział w jakim celu (k. 119).

Oskarżony M. K. konsekwentnie także na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podtrzymał złożone w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia. Wyjaśniał w sposób zbieżny z wersją przedstawioną przezeń w toku postępowania przygotowawczego (k. 643-644).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego. w zakresie, w którym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i udziału w przedmiotowym procederze. Podnoszone przezeń okoliczności jakby miał być jedynie nieświadomym i oszukanym niedoszłym nabywcą przedmiotowego pojazdu A. (...) nie odpowiadają prawdzie. Pozostają one w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Wersję oskarżonego Sąd uznał jedynie za przyjętą przezeń linię obrony, próbę uniknięcia odpowiedzialności karnej.

Świadek D. S. słuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do wyłudzenia kredytu wspólnie z innymi osobami na zakup samochodu A. (...). Wyjaśnił, że M. K. poznał w Zakładzie Karnym w T., po odbyciu kary utrzymywali kontakt. Podał, że mniej więcej miesiąc przed zawarciem umowy kredytowej G. G. oznajmił mu, iż ma uszkodzony samochód pod który można wziąć kredyt pytając, czy nie zna osoby, na którą mógłby zostać on udzielony. Wskazał, że o sprawie rozmawiał z M. K., który wyraził na to zgodę. Dodał, że także G. G. tłumaczył oskarżonemu sposób wzięcia kredytu, a M. K. zgodził się na udział w tym przedsięwzięciu. Nadmienił, że ten wiedział, że samochód będzie uszkodzony, kwota kredytu zostanie między nich podzielona, a następnie zgłoszą fikcyjną kradzież i ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. Wyjaśnił, że sprawą przygotowania niezbędnej dokumentacji kredytowej zajął się D. P., który miał samochód ten „puścić” przez swój komis. K. zaś przygotował niezbędne dokumenty do kredytu, które trafiły do D. P.. Podał, że wraz z M. K. pojechali do O. skąd od znajomego G. G. przywieźli dokumenty pojazdu niezbędne do umowy kredytowej. Nadmienił, iż dla uzyskaniu kredytu niewystarczającą była umowa kupna-sprzedaży, lecz koniecznym było uzyskanie faktury sprzedaży przez komis, udali się zatem do komisu (...), jednak właściciel odmówił sporządzenia takiej faktury. Podał, że następnie G. G. dzwonił do różnych komisów, fakturę na zakup samochodu zgodziła się wystawić za pewien procent firma budowlana. Opisał, iż kupującym samochód z O. miał być brat G. G. Z. G., na niego miała być wystawiona umowa kupna-sprzedaży, firma budowlana miała wystawić fakturę na jego zakup od Z. G., przy czym podpisać miał się na niej za Z. G. G. G., a następnie wystawić miała fakturę na sprzedaż pojazdu na rzecz M. K.. Wyjaśnił, że następnie G. G. przekazał im dokumenty dotyczące nabycia pojazdu, M. K. podpisał się na fakturze. Nadmienił, iż M. M. był znajomym G. G.. Następnie wraz z M. K. udał się do D. P., który kserował i wypełniał dokumenty, a następnie M. K. je podpisał. Po podpisaniu umowy kredytowej wraz z M. K. udał się do Wydziału Komunikacji celem zarejestrowania pojazdu. Następnie udali się do komisu Kwadryga celem ubezpieczenia pojazdu, jednak w związku z koniecznością sporządzenia dokumentacji fotograficznej polisa ta została anulowana. G. G. znalazł pośrednika ubezpieczeniowego, który miał wystawić potrzebne dokumenty bez robienia zdjęć. W tym celu udali się do T., wówczas G. G. przyznał im, że pojazd ten jest spalony. Pośrednik z firmy (...) sporządził dokumenty ubezpieczeniowe, zaś G. G. obiecał, iż zdjęcia podrzuci mu później, czego jednak nie zrobił. Wyjaśnił, że bank uruchomił kredyt i przelał pieniądze. Dodał, że G. G. zwodził ich, ostatecznie żadnych pieniędzy nie otrzymał. Podał, ze on miał dostać ok. 10-15 tysięcy złotych, M. K. 25 tysięcy złotych, 15 tysięcy złotych przeznaczonych było do poprzedniego właściciela pojazdu, reszta dla G. G. i D. P. (k. 70-73).

Podczas kolejnego przesłuchania wskazał, że na prośbę G. G. w szczegóły przedmiotowego procederu powoli wprowadzali oskarżonego. Początkowo obiecał mu nabyć uszkodzony pojazd, który można naprawić i uzyskać pod niego kredyt. W związku z problemami przekonali go jednak, że on weźmie kredyt, spłaci jedną ratę, a później zgłosi kradzież pojazdu, a kredyt zostanie spłacony z ubezpieczenia. Zaznaczył, że M. K. na początku wierzył, iż kredyt to nie przekręt. Z czasem zgodził się na nabycie lewego pojazdu, na lewy kredyt i zgłoszenie fikcyjnej kradzieży (k. 236-237).

Na rozprawie dodał, że M. K. zdecydował się na dalszy udział w tym procederze m.in. z powodu tego, iż G. G. zaczął naliczać mu wydatki na wypadek gdyby się wycofał. Nadmienił, że pewnych rzeczy oskarżonemu nie mówili m.in. że samochód jest całkowicie spalony, o czym jednak sam nie wiedział (k. 648-650).

Świadek G. G. przesłuchiwany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, że w sierpniu bądź wrześniu 2008r. on i D. S. mieli na oku uszkodzony samochód A. (...), który znalazł znajomy o imieniu A. z K.. Skontaktował się wówczas z D. P., uzgodnili, że ten załatwi kredyt, on zaś znajdzie osobę, której taki kredyt zostanie udzielony. Skontaktował się z D. S., który wskazał mu M. K.. Wyjaśnił, iż obaj udali się do niego mówiąc, że mają uszkodzony samochód na który można wziąć kredyt. Wskazał, iż umówili się, że pieniądze z kredytu podzielą, zaś po wpłacie pierwszych rat kredytowych zgłoszą kradzież pojazdu, a ubezpieczalnia spłaci kredyt. M. K. przystał na taki układ. Numer telefonu M. K. przekazał D. P., on bądź też pracownik banku miał się z nim skontaktować by odebrać dane osobowe i sprawdzić jego zdolność kredytową. Wyjaśnił, że po krótkim czasie skontaktował się z nim D. P. z informacją, że kredyt będzie przyznany. Podał, że w międzyczasie okazało się, iż pojazd nie ma opłaconego cła przez co nie uda się go zarejestrować, jednak zdołali pozyskać inne A. (...), które było spalone. Wskazał, że do jego właściciela udał się D. S. wraz z M. K., którzy spisali umowę kupna-sprzedaży na jego brata Z. G.. Zaznaczył, że zarówno D. S. jak i M. K. widzieli ten pojazd i wiedzieli, że jest on spalony. W międzyczasie załatwiane były formalności związane z zamierzonym kredytem. Następnie obaj wymienieni udali się do K. celem podpisania umowy kredytowej. Później okazało się, że koniecznym jest, by samochód ten przeszedł przez komis, udali się do komisu (...) w B., jednak właściciel nie chciał podpisać umowy komisowej twierdząc, że będzie musiał zapłacić podatek. Wskazał, że ostatecznie samochód ten fikcyjnie zakupił od Z. G. znajomy M. M., przy czym jak zaznaczył, na umowie podpisał się za brata. Następnie M. M. wystawił fakturę jego sprzedaży. Podał, że pojazd w Wydziale Komunikacji w T. zarejestrowali M. K. i D. S.. Wyjaśnił, że następnie razem udali się ubezpieczyć pojazd, początkowo do komisu Kwadryga w T., jednak z związku z niemożnością sporządzenia dokumentacji zdjęciowej musieli wycofać tę polisę. Ostatecznie polisę uzyskali od ubezpieczyciela z towarzystwa (...), który nie robił oględzin ani zdjęć, miał je dostarczyć, czego jednak nie uczynił. Nadmienił, że po przesłaniu całej dokumentacji D. P. na konto M. M. przyszedł przelew, pieniądze osobiście od niego odebrał. Dodał, że M. K. podpisał także pokwitowanie odbioru samochodu. Wyjaśnił, że skontaktował się z M. K. i D. S., poinformował ich że pieniędzy jest zbyt mało do podziału i że załatwia tzw. „pieca” tj. samochód, który zostanie zalegalizowany na M. K., co jednak nie doszło do skutku w związku z zatrzymaniem przez policję. (k. 63-66).

Konfrontowany z M. K. stanowczo zaprzeczył, jakoby otrzymał od niego kwotę 25 tysięcy złotych. Nadto wskazał, że nie było mowy, jakoby sprowadzał z USA samochody w atrakcyjnych cenach. Zastrzegł, że M. K. wiedział jaki jest układ, że na samochód wziąć kredyt, a następnie zgłosić jego kradzież (k. 136).

Sąd przyznał walor wiarygodności relacji przedstawionej przez słuchanych w charakterze podejrzanych G. G. oraz D. S.. W ocenie Sądu są one spójne, logiczne i rzetelnie obrazują okoliczności przedmiotowej sprawy, nadto znajdują potwierdzenie w całokształcie zebranego materiału dowodowego. Brak było podstaw do ich kwestionowania w zakresie istotnym dla meritum sprawy. Zgodnie wskazywali, iż oskarżony M. K. świadom przestępnego charakteru przedmiotowego procederu podjął się współdziałania z nimi. Zważyć należy, iż słuchani w charakterze podejrzanych przyznali się do swych czynów, relacjonowali okoliczności własnych przestępnych zachowań. W ocenie Sądu nieznaczne rozbieżności w ich zeznaniach i wyjaśnieniach nie mają charakteru istotnych, a w szczególności nie wpływają na pewne ustalenie sprawstwa oskarżonego M. K.. Należy podkreślić, że zarówno D. S., jak i G. G. składali w toku prowadzonego przeciwko nim postępowania obszerne wyjaśnienia, w których przyznali się do przeprowadzenia szeregu wyłudzeń kredytów, szczegółowo opisując okoliczności tych zdarzeń. Opisywali własną rolę jako dominującą, byli pomysłodawcami i organizatorami całego procederu. Fragmenty ich wyjaśnień dot. osoby oskarżonego w żaden sposób nie wpływały na ich odpowiedzialność, tym samym brak jest podstaw do uznania, że bezpodstawnie oskarżali M. K., np. z zamiarem uchylenia się od własnej odpowiedzialności. Zdaniem Sądu zmiany w kolejnych relacjach składanych przez świadka D. S. miały na celu zmniejszenie zakresu odpowiedzialności oskarżonego, jak również wynikały z faktu, iż ostatecznie ani on, ani oskarżony nie uzyskali od G. G. żadnych pieniędzy. Stąd też w kolejnych relacjach świadek D. S. w znacznej mierze obciążał właśnie G. G.. Zdaniem Sądu najbardziej wiarygodne są pierwsze wyjaśnienia składane przez D. S., które korelują z wyjaśnieniami G. G. i wskazują bez żadnych wątpliwości, że oskarżony M. K. miał od samego początku pełną świadomość, że bierze udział w operacji wyłudzenia kredytu i swoją rolę w ramach tego procederu w pełni akceptował. Nie sposób również uznać, że w pełni świadoma dorosła osoba mająca zamiar dokonać zakupu drogiego samochodu bierze udział w czynnościach co najmniej podejrzanych, przekazując jak twierdził kwotę 25.000 zł bez żadnego pokwitowania, nie widząc samochodu, który ma zamiar zakupić, rejestrując auto dysonując jedynie jedną, nadpaloną tablicą rejestracyjną. Zdaniem Sądu również fakt złożenia przez oskarżonego zawiadomienia na policji nie dowodzi braku jego wiedzy o faktycznym procederze, w którym wziął udział, a wynikał po pierwsze z faktu, iż został on przez G. G. „oszukany”, ale w ten sposób, że nie otrzymał od niego swojej części wyłudzonych pieniędzy, a po drugie z obawy przed windykowaniem przez pokrzywdzony bank od niego jako osoby, która zawarła umowę kredytową należności z tego tytułu. Należy zaznaczyć, że w zawiadomieniu oskarżony wprost zawarł wniosek o poinformowanie banku o złożonym zawiadomieniu i zawieszenie spłaty kredytu (k.85).

Świadek D. P. w złożonych w charakterze podejrzanego wyjaśnieniach podał, że dane pojazdu, co do którego miał przygotować dokumentacje kredytową przekazał mu G. G.. Również on wskazał, że osobą, na którą ma zostać zawarta umowa będzie M. K.. Świadek podał również, że wpłata własna miała wynosić 20 procent wartości pojazdu, przy czym wiadomym było, że M. K. tej kwoty nie zapłaci, a brak wpłaty miał być ukryty poprzez podwyższenie wartości pojazdu. Świadek miał również wyszukać dla G. G. komis, przez który samochód, na który miał zostać wzięty kredyt zostanie „przepuszczony”, tj. fikcyjnie sprzedany. Chodziło o możliwość wystawienia faktury sprzedaży. Ostatecznie tym podmiotem został M. M., który fikcyjnie zakupił w/w pojazd, a następnie wystawił fakturę sprzedaży na rzecz oskarżonego. Po przyznaniu kredytu przez bank świadek przelał kwotę kredytu na konto bankowe M. M. (k.15-17).

Świadek M. M. w złożonych w charakterze podejrzanego wyjaśnieniach potwierdził, że za namową G. G. fikcyjnie nabył od brata G. G. samochód, a następnie wystawił fakturę sprzedaży tego pojazdu na rzecz M. K.. W fakturze wpisał dane, jakie podał mu G. G.. Po pewnym czasie na jego konto przyszedł przelew i świadek pieniądze te wypłacił G. G. (k.263-264).

Świadek L. K. zeznał, że był właścicielem samochodu marki A. (...), który uległ spaleniu. Świadek zamieścił w internecie ofertę jego sprzedaży. Zgłosiło się do niego dwóch mężczyzn, którzy za kwotę 6000 zł kupili spalone auto, zabrali jego dokumenty, a po sam pojazd już się nie zgłosili (k.675-676k, k.108-109).

Świadek A. R. potwierdził, że wystawiał dokumentację ubezpieczeniową dla samochodu A., z udziałem M. K.. Miało to miejsce w T.. Ubezpieczanego samochodu świadek nie widział, oskarżony i towarzyszące mu osoby przyjechały innym pojazdem (k. 252-254,k.676 -677).

Świadek W. M. nie potwierdził w swoich zeznaniach wyjaśnień oskarżonego, że to od niego oskarżony pożyczył na zakup samochodu kwotę 8000 zł. Świadek zeznał, że pożyczał oskarżonemu pieniądze, jednak nie pamiętał jaką kwotę, kiedy miało to miejsce, a środki te miały być przeznaczone na adwokata. Świadek nie potwierdził, jakoby M. K. wspominał mu, że zamierza wziąć kredyt na zakup samochodu (k.166odw.). Zdaniem Sądu, gdyby istotnie oskarżony pożyczał od świadka pieniądze z przeznaczeniem na zakup auta nie miałby żadnego powodu, aby poinformować pożyczającego o celu pożyczki, tym bardziej, że obydwaj pozostawali w przyjaznych relacjach.

Zeznania świadków D. K. (k.245-246,k.249,k.720-720odw), B. C. (k.132-133,k.210-212), Z. O. (k.162-164), T. K. (k.167-169), P. T. (k.175-177,k.207), Z. G. (k.177g-177h), T. B. (k.200-201) nie wniosły wiele do sprawy. Świadkowie ci nie mieli wiedzy co do udziału i roli oskarżonego M. K. w procederze wyłudzenia kredytu, którego dotyczy niniejsze postępowanie.

Udzielenie przez (...) Bank S.A. w G. kredytu w wysokości 84.000 zł na zakup samochodu A. (...) na rzecz M. K., a następnie przelanie kwoty 75.000 zł na konto D. P. potwierdza kopia dokumentacji kredytowej (k.290,k.302-313).

Na karcie 314 akt znajduje się kopia faktury wystawionej przez M. M..

Fakt przelania pieniędzy pochodzących z kredytu przez D. P. na rzecz M. M. potwierdza kopia wykazu operacji bankowych rachunku należącego do D. P. (k.417-418).

Dokumentacja zawarta na kartach 273-283 potwierdza zarejestrowanie samochodu A. na nazwisko M. K. w Starostwie Powiatowym w T..

Dokumentacja zawarta na kartach 336-355 potwierdza ubezpieczenie w/w pojazdu w T. C. przez M. K. .

Wiarygodność wszystkich powołanych wyżej dokumentów w ocenie Sądu nie budziła wątpliwości. Znalazły one potwierdzenie w zeznaniach osobowych źródeł dowodowych. Przytoczone dokumenty Sąd przyjął za podstawę poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych.

Reasumując – Sąd dokonał ustaleń faktycznych na podstawie wyżej opisanych zeznań świadków, przy czym istotne znaczenie miały również wskazane dokumenty. Przytoczone dowody są spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniają, tworząc jednolity obraz stanu faktycznego.

Zebrany w sprawie i wyżej omówiony materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że M. K. w okresie od 14 do 20 października 2008r w T., K., Ś., G., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G., D. S., M. M. i D. P., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził, w ramach podziału ról, poprzez wprowadzenie w błąd (...) Bank SA w G. ( obecnie Bank (...) SA w G.) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, iż w złożonym wniosku kredytowym podał nierzetelne informacje dotyczące istnienia przedmiotu umowy kredytowej, rzeczywistej wartości pojazdu A. (...) i dokonania wpłaty własnej w kwocie 25 000 zł., M. M. prowadząc firmę (...) i będąc w zakresie prowadzonej działalności uprawniony do wystawiania dokumentów sporządził w dniu 14.10.2008 z G. G. nierzetelny dokument w postaci fikcyjnej umowy zakupu za kwotę 99 000 zł. samochodu marki A. (...) nr rej. (...) od Z. G. na której G. G. podrobił podpis brata – sprzedawcy i poświadczył nieprawdę w wystawionej fakturze VAT. Odnośnie okoliczności sprzedaży kredytobiorcy wyżej wymienionego pojazdu za kwotę 100 000 zł. i dokonania wpłaty własnej w kwocie 25 000zł., a wskazane okoliczności i dokumenty miały istotne znaczenie prawne, a następnie tak sporządzone dokumenty jako autentyczne przedłożył wspólnie z G.G. i D. S. w Starostwie Powiatowym w T., wyłudzając w ten sposób poświadczenie nieprawdy odnośnie rejestracji pojazdu i wydania dowodu rejestracyjnego oraz w firmie (...), gdzie dokonał fikcyjnego ubezpieczenia pojazdu i wydania nierzetelnej polisy ubezpieczeniowej, po czym te dokumenty przekazał D. P., który jako pośrednik kredytowy zajął się przygotowaniem niezbędnej dokumentacji kredytowej i przedłożeniem jej do banku (...) SA, który udzielił M. K. kredytu w kwocie 84 000zł. na zakup wyżej wymienionego pojazdu i dokonał przelewu na konto firmy (...) pieniędzy w kwocie 75 000zł., które zostały przekazane G. G. nie mając zamiaru ani możliwości spłaty rat kredytowych, czym działał na szkodę banku (...) SA w G..

Nie ulega żadnych wątpliwości, że oskarżony miał pełną świadomość, że jego zachowanie, polegające podaniu we wniosku kredytowym nieprawdziwych informacji na temat pojazdu będącego przedmiotem umowy, rzeczywistej wartości tego samochodu, nieprawdziwej informacji o uiszczeniu wpłaty własnej 25 000 zł, przedłożenie w Wydziale Komunikacji nierzetelnych, nieprawdziwych dokumentów i doprowadzając do rejestracji samochodu na swoje nazwisko, podpisanie fikcyjnej de facto umowy ubezpieczenia pojazdu stanowi wynikający z podziału ról niezbędny etap do doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci wypłaty kwoty kredytu. Nie ulega wątpliwości, że informacje podane przez oskarżonego w dokumentacji kredytowej miały istotne znaczenie dla udzielenia kredytu. Nie ulega również wątpliwość działanie oskarżonego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, skoro w wyniku m.in. jego zachowania doszło do wypłacenia kwoty kredytu przez bank, którego to kredytu oskarżony od samego początku nie zamierzał spłacić.

M. K. dopuścił się w/w czynu przed upływem pięciu lat od odbycia w okresie od 21.03.2006r do 05.04.2007r i od 05.11.2007r do 19.12.2007r kary 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwa z art. 310§1kk w zw. z art. 310§3 kk, art. 270§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 286§1 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i art. 276 kk orzeczonej wyrokiem Sądu okręgowego w Gliwicach z dnia 29.06.2007r, sygn. akt IVK 147/06.

Okoliczności, sposób działania oskarżonego wskazują bez żadnych wątpliwości, że swoim zachowaniem wyczerpał on ustawowe znamiona występku z art. 286§1kk, art. 271§3 kk, art. 270§1 kk, art. 272 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 64§1 kk.

Zgodnie z dyspozycją art. 11§3 kk oskarżonemu wymierzono karę na podst. art. 286§1 kk, jako przepisu najsurowszego.

Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności obciążające, jak i łagodzące. Do pierwszej kategorii zaliczono znaczną wysokość szkody oraz działanie poprzez wejście w porozumienie z innymi osobami, fakt wcześniejszej karalności za przestępstwa podobne. Jako okoliczność łagodzącą potraktowano fakt, iż ostatecznie oskarżony nie osiągnął z popełnionego czynu korzyści majątkowej.

W ocenie Sądu wymierzona oskarżonemu kara 10 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia jego winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu, którego się dopuścił, uwzględnia sposób działania sprawcy, wysokość wyrządzonej szkody oraz warunki i właściwości osobiste.

Sąd miał na uwadze, iż przypisane oskarżonemu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 12 lat. Wymierzoną karę należy zatem uznać za względną dla oskarżonego, bliższą dolnej granicy ustawowego zagrożenia karą pozbawienia wolności.

Sąd uznał, że wymierzona kara 10 miesięcy pozbawienia wolności jest współmierna i sprawiedliwa, będzie stanowiła dostateczną dolegliwość dla sprawcy. Nadto odpowiada stopniu jego zawinienia i społecznej szkodliwości czynu. W ocenie Sądu wysokość orzeczonej kary powinna spełnić swe cele zapobiegawcze względem sprawcy oraz będzie oddziaływać w ramach społecznej świadomości prawnej, przy tym jest wystarczająco wychowawcza i dotkliwa.

Mając na względzie fakt wcześniejszej karalności oskarżonego za przestępstwa podobne, działanie w warunkach recydywy, nie sposób uznać, że zachodzi wobec tego sprawcy pozytywna prognoza kryminologiczna. Dlatego Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania wobec oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu jedynie wykonanie orzeczonej kary spełni wobec oskarżonego jej cele, zdyscyplinuje go, skłoni do pogłębionej refleksji nad dotychczasowym postępowaniem i sprawi, że w przyszłości będzie on przestrzegał obowiązującego porządku prawnego.

Wymierzona oskarżonemu kara spełni również swoje cele w zakresie społecznego oddziaływania ukazując, że sprawcy przestępstw ponoszą za swoje czyny realną odpowiedzialność.

Z uwagi na fakt, iż rola oskarżonego w przypisanym mu przestępstwie nie była dominująca i nie odniósł on w istocie korzyści materialnej z jego popełnienia, a w ustawowym terminie podmiot uprawniony nie złożył wniosku, o którym mowa w art. 46§1 kk Sąd odstąpił od orzekania od oskarżonego odszkodowania z urzędu na rzecz pokrzywdzonego banku.

Rozstrzygając w przedmiocie kosztów postępowania, Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 złotych tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami procesu w wysokości 70 złotych, na które składają się koszty zapytania o karalność (30 zł) i ryczałt za korespondencję (40 zł).