Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 107/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 czerwca 2015 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Piotr Grzędziński

Protokolant: apl. M. B.

po rozpoznaniu na rozprawach w dniach 29.04.2015 r., 08.06.2015 r. sprawy

A. W., s. W. i E., ur. (...) w W.

obwinionego o to, że:

w dniu 17 października 2014 r. około godz. 09.20 w W. w Al. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 22 ust. 1 i 4 P. w ten sposób, że kierując samochodem marki O. nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi marki M. nr rej. (...) jadącemu po pasie ruchu na który zamierzał wjechać w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim uszkadzając obydwa pojazdy, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 86 § 1 KW w zw. z art. 22 ust. 1 i 4 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym

orzeka

I.  Obwinionego A. W. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu.

II.  Kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 107/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 października 2014 r. około godziny 9 20 w W. na Alei (...), w pobliżu posesji o nr (...), doszło do kolizji drogowej między pojazdami O. (...), nr rej. (...), kierowanym przez A. W. i M., nr rej. (...), kierowanym przez D. M.. Do tego zdarzenia drogowego doszło
w następujący sposób: A. W. poruszając się trzypasmową Al. (...)
w kierunku (...), przed skrzyżowaniem z ulicami (...), znajdował się na skrajnym lewym pasie. Około 10 – 15 metrów przed skrzyżowaniem postanowił on zmienić ten pas na środkowy pas ruchu. A. W. zasygnalizował swój zamiar poprzez włączenie prawego kierunkowskazu i oczekiwał na możliwość wjazdu na ten pas. Wówczas srebrny samochód, najprawdopodobniej marki O., zatrzymał się i przepuścił A. W., który po upewnieniu się, iż może wykonać manewr, przejechał na środkowy pas i rozpoczął jazdę w kierunku prostym. Wówczas ze strony prawego skrajnego pasa na środkowym pasie pojawił się pojazd marki M., kierowany przez D. M.. Wtedy to wyżej wymienione pojazdy zderzyły się. Kolizja ta polegała na kontakcie przedniej części boku prawego samochodu O. z kołem przednim lewym samochodu M.. Skutkiem owej kolizji były wgniecenia i otarcia prawego boku O. i otarcia na lewym kole (...). Obaj kierujący w czasie zdarzenia byli trzeźwi.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

-

wyjaśnienia obwinionego (k. 21 - 22, 95 - 97, 122 - 123)

-

częściowe zeznania świadka D. M. (k. 27v - 28, 97 - 98), częściowe zeznania świadka T. Z. (k. 11, 97), zeznania świadka A. G. (1) (k. 98 – 99), zeznania świadka R. W. (k. 99), zeznania świadka A. G. (2) (k. 99)

-

notatkę urzędową (k. 36)

-

szkic (k. 3)

-

protokół oględzin (k. 4, 5)

-

opinię biegłego (k. 104 - 121)

-

protokół użycia alkomatu (k. 6, 7)

-

płytę ze zdjęciami obrazującymi miejsce zdarzenia oraz uszkodzenia pojazdu (k. 24), odtworzoną na rozprawie głównej (k. 100).

Obwiniony A. W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu we wniosku o ukaranie czynu i wyjaśnił, iż nie jest winnym spowodowania kolizji. Potwierdził, iż w dniu 17 października 2014 r. około godziny 9 20
w W. na Alei (...) poruszając się pojazdem O. (...), nr rej. (...), przed skrzyżowaniem z ulicami (...) wykonał manewr zmiany lewego pasa ruchu na pas środkowy. Podniósł m.in., iż manewr ten wykonał na linii przerywanej, wcześniej upewniając się, że nie spowoduje nim żadnego zagrożenia. Następnie obwiniony wyjaśnił, że po przejechaniu 2 – 3 metrów środkowym pasem jezdni zauważył, że w prawy bok jego samochodu uderza ciężarówka. A. W. zaznaczył, że kierowca (...) nie sygnalizował wcześniej zamiaru skrętu na środkowy pas, który mimo to w sposób gwałtowny wykonał. Ponadto, jak podkreślił obwiniony, w wyniku uderzenia samochód ciężarowy uderzył w lusterko jego pojazdu
i w niego uderzył, a uderzenie to miało charakter punktowy.

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia obwinionego A. W., nie przyznającego się do winy, należy ocenić jako spójne i przekonujące. Wyjaśnienia te zasługują na uwzględnienie, a Sąd nie dysponuje dostateczną ilością wiarygodnego materiału dowodowego, który mógłby skutecznie kwestionować ich prawdziwość. Nie ma możliwości ani potrzeby dalszego poszukiwania dowodów, bowiem dotąd zebrane dowody w zupełności wystarczają
na wydanie rozstrzygnięcia w sprawie. Sąd dał w całości wiarę wyjaśnieniom obwinionego
i uznał, że w ich świetle zachodzą uzasadnione wątpliwości co do zasadności przyjętego we wniosku o ukaranie przebiegu zdarzeń.

Świadek T. Z. , funkcjonariusz Policji pełniący służbę
w dniu przedmiotowej kolizji, zeznał, iż swoją wiedzę na temat przedmiotowego zdarzenia opiera jedynie na podstawie relacji kierujących pojazdami i śladów na miejscu zdarzenia. Z tego właśnie wysnuł on wniosek, iż winnym spowodowania kolizji jest A. W..

W ocenie Sądu zeznania powyższego świadka nie mogą stanowić podstawy wydania rozstrzygnięcia w owej sprawie, bowiem nie był on bezpośrednim, naocznym świadkiem zdarzenia. Zeznania T. Z. są jedynie jego własną interpretacją faktów, której dokonał on na podstawie relacji uczestników kolizji i własnej obserwacji uszkodzeń pojazdów. Brak jednak w relacji w/w świadka stwierdzeń odnoszących się do zaobserwowanej rzeczywistości, a w rezultacie nie może ona stanowić jednoznacznego źródła wiedzy dla Sądu.

Świadek D. M. zeznał, iż w dniu 17 października 2014 r. około godziny 9 20 w W. na Alei (...), przed skrzyżowaniem z ulicami (...), poruszając się pojazdem marki M., nr rej. (...) dokonał manewru zmiany pasa ruchu z pasa skrajnego prawego na pas środkowy, wcześniej zaś zasygnalizował swój zamiar kierunkowskazem. Po przejechaniu kilku metrów poczuł on uderzenie w lewy bok prowadzonej przez niego ciężarówki. W czasie pierwszej rozprawy (29 kwietnia 2015 r.) stwierdził, że po zderzeniu jego cały samochód znajdował się na pasie środkowym, choć bezpośrednio po zdarzeniu zeznał, iż nie pamięta, czy jego część znajdowała się na prawym pasie, czy też całym swym obrysem zatrzymał się on na pasie środkowym. Ponadto, zeznając przed Sądem, D. M. podkreślał, że nie jest zainteresowany przedmiotową sprawą i nie rozumie, dlaczego obwiniony się nią zajmuje.

W ocenie Sądu zeznania D. M. należało uwzględnić w tej części,
w której przyznał on, iż w dniu 17 października 2014 r. około godziny 920 w W. na Alei (...) przed skrzyżowaniem z ulicami (...), poruszając się pojazdem marki M., nr rej. (...), zmienił pas ruchu z prawego na środkowy, a następnie zderzył się z pojazdem marki O. (...), nr rej. (...), kierowanym przez A. W.. Ta część zeznań świadka jest w sprawie w zasadzie bezsporna - taki kierunek poruszania się pojazdów w w/w dniu potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie, w tym przede wszystkim obwiniony, wynika on również ze sporządzonego w sprawie szkicu (k. 3) oraz opinii biegłego (k. 104 - 121). Zeznania D. M. w pozostałej części, zdaniem Sądu nie zasługują na obdarzenie wiarą i są ukierunkowane jedynie na chęć uniknięcia odpowiedzialności za powstałą kolizję. W związku z powyższym, Sąd uznał je za nieprzekonywujące i nie oparł się na nich przy wydawaniu rozstrzygnięcia w sprawie.

Świadek A. G. (1) zeznał, iż o prowadzonym przed Sądem postępowaniu w niniejszej sprawie dowiedział się z ogłoszenia, które znajdowało się na przystanku autobusowym. Dodał także, że do momentu przedmiotowej kolizji nie znał obwinionego. Przede wszystkim jednak podniósł, iż w chwili, gdy doszło do zdarzenia drogowego, stał on na przystanku tramwajowym i czekał na odjazd w stronę (...). A. G. (1) zaznaczył, że nie widział początkowej fazy zdarzenia, zaobserwował dopiero moment, gdy A. W. jechał już środkowym pasem jezdni, zaś z prawego pasa na środkowy wjechała ciężarówka, uderzając lewym kołem w prawe koło samochodu obwinionego. Następnie, świadek zaobserwował, że samochód, którym kierował obwiniony, został zniesiony w lewą stronę. Później jednak A. G. (1) odjechał tramwajem z miejsca zdarzenia.

Zeznania powyższego świadka Sąd w zasadzie obdarzył wiarą w całości, są one spójne i korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, dlatego też w ocenie Sądu zasługują na uwzględnienie. Ponadto, zdaniem Sądu świadek A. G. (1) jest osobą wiarygodną, bowiem przed dniem zdarzenia nie znał obwinionego, nie brał też udziału w przedmiotowej kolizji, a co za tym idzie, nie ma żadnego interesu w tym, by zeznawać na korzyść obwinionego. W związku z powyższym Sąd oparł się na powyższych zeznaniach w swoim rozstrzygnięciu.

Świadek R. W. zeznał, iż jest taksówkarzem i o przedmiotowym zdarzeniu dowiedział się w swojej korporacji. Dodał, że sam poruszał się w dniu kolizji środkowym pasem i widział, jak samochód jadący przed nim przepuszcza obwinionego przy wjeździe na środkowy pas. R. W. podniósł, iż kiedy ich samochody ruszyły, w pojazd obwinionego uderzyła ciężarówka wjeżdżająca z prawego pasa, gdyż jego zdaniem jej kierowca chciał wyminąć kierowców skręcających w prawo, w ul. (...). Jak podkreślił, w momencie kolizji, samochód A. W. był już w całości na środkowym pasie. Świadek dodał, że obwiniony włączył kierunkowskaz, zaś nie jest
w stanie stwierdzić, czy kierowca (...) zasygnalizował zamiar zmiany pasa ruchu. Ponadto, zgodnie z zeznaniami R. W., obwiniony zmienił swój pas ruchu na linii przerywanej, zaś kierowca (...) dokonał tego już na linii ciągłej.

W ocenie Sądu powyższe zeznania należało ocenić jako spójne, logiczne, wiarygodne i przekonujące. Przede wszystkim należy podkreślić, iż świadek z całą pewnością jest osobą bezstronną, nie był uczestnikiem powyższej kolizji, nie znał obwinionego przed owym zdarzeniem, nie ma więc żadnego interesu w tym, by zeznawać na jego korzyść. R. W. jest taksówkarzem, o przedmiotowej sprawie dowiedział się w swoim miejscu pracy, co w ocenie Sądu wzmacnia jego wiarygodność. Ponadto, był on bezpośrednim świadkiem kolizji, jechał za pokrzywdzonym, mógł więc obserwować to zdarzenie z bliska, jego zeznania są więc w ocenie Sądu istotne i ułatwiają ocenę materiału dowodowego.

Świadek A. G. (2) zeznała, iż w dniu zdarzenia szła chodnikiem
w pobliżu miejsca kolizji, a gdy zbliżała się do skrzyżowania ulic (...) minęła ją ciężarówka, która następnie wykonała gwałtowny manewr skrętu w lewo, zjeżdżając na sąsiedni, środkowy pas. Świadek nie pamiętała zaś, czy owa ciężarówka miała wówczas włączony kierunkowskaz.

W ocenie Sądu zeznania w/w świadka są wiarygodne, bowiem świadek jest osobą bezstronną, nie znała obwinionego do momentu zdarzenia, jak sama podkreślała, w geście empatii podeszła do obwinionego na miejscu zdarzenia i zostawiła swój numer telefonu. A. G. (2) nie ma więc żadnego interesu w tym, by zeznawać na korzyść obwinionego. Choć powyższe zeznania nie są obszerne, wzmacniają jednak zebrany
w sprawie materiał dowodowy i uzasadniają przekonanie Sądu, iż w przedmiotowej sprawie to wyjaśnienia obwinionego zasługują na przyznanie im wiary w całości.

W niniejszej sprawie nie sposób nie odnieść się do dowodu z opinii biegłego J. K.. We wnioskach końcowych tej opinii znajduje się stwierdzenie, iż na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należy stwierdzić, iż do przedmiotowej kolizji doszło w wyniku błędnej taktyki lub techniki jazdy obwinionego. Jednakże w tym samym miejscu biegły stwierdza, iż występujące w sprawie dowody materialne nie są wystarczające, by możliwa była ocena taktyki i techniki jazdy kierującego pojazdem marki M.. Porównując dwa powyższe stwierdzenia, należy więc dojść do przekonania, że wnioski powyższej opinii są sprzeczne. Zdaniem biegłego, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie jest bowiem wystarczający, by ocenić sposób jazdy kierowcy ciężarówki, jednak jest on dostatecznie wyczerpujący, by móc wypowiedzieć się co do techniki jazdy obwinionego, a także by stwierdzić jego winę.
W ocenie Sądu powyższe stwierdzenie wskazuje na wewnętrzną sprzeczność i brak logiki opinii. Ponadto, poddaje wątpliwość jej rzetelność, a co za tym idzie, świadczyć może o wybiórczym zapoznaniu się przez biegłego z materiałem dowodowym, a w konsekwencji o niedokładnej i niewłaściwej jego analizie.

Warto także zauważyć, iż biegły w swej opinii odniósł się do art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Z tego przepisu biegły wysnuł tezę, iż obwiniony był zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi marki M., a co więcej, iż od powyższego unormowania nie ma żadnych wyjątków, zaś w przypadku kolizji winę ponosi zawsze osoba zobowiązana do ustąpienia pierwszeństwa. Jednakże zasadnym jest, by podkreślić, że w przypadku, gdy pojazd znajdujący się na prawym pasie wymusza pierwszeństwo, gwałtownie wykonując manewr zmiany pasa ruchu, należy brać pod uwagę przypisanie właśnie jego kierowcy winy za powstałą kolizję. Jest to możliwe, a niekiedy wręcz konieczne, bowiem posiadanie takiego uprawnienia, nie pociąga za sobą prawa do wymuszania pierwszeństwa zmiany pasa ruchu. Każda sytuacja powinna być bowiem analizowana odrębnie i nieprawidłowym jest tworzenie schematycznego mechanizmu przypisywania winy określonej osobie w danego rodzaju zdarzeniach. W przedmiotowej sytuacji to obwiniony odpowiednio wcześniej zasygnalizował zamiar zmiany pasa ruchu, a następnie wykonał ów manewr, zaś kierowca (...) wymusił swoje pierwszeństwo i zrealizował swój manewr, nie bacząc na pojazd obwinionego.

Podsumowując, w powyższej sprawie Sąd nie oparł się na opinii biegłego
w zakresie, w jakim stwierdza on, iż winę za przedmiotowe zdarzenie ponosi obwiniony. W ocenie Sądu opinia ta ma charakter niepełny i wybiórczy, nie odnosi się do całokształtu materiału dowodowego, a jedynie do poszczególnych jego części. Nadto, jak dowiedziono wyżej, jest ona wewnętrznie sprzeczna, bowiem biegły na podstawie tego samego materiału dowodowego wysnuwa zupełnie przeciwstawne i wykluczające się wnioski. W związku z powyższym w ocenie Sądu, wnioski wypływające z w/w opinii nie powinny stać się podstawą rozstrzygnięcia w sprawie.

W tym miejscu warto również zaznaczyć, iż zgodnie z notatką urzędową znajdującą się na k. 36 akt, na zabezpieczonym nagraniu monitoringu z dnia 17 października 2014 r. nie ujawniono przedmiotowej kolizji. W związku z powyższym nie jest możliwe odtworzenie bezpośredniego, bezspornego i jednoznacznego przebiegu tego zdarzenia.

Przepis art. 86 § 1 kodeksu wykroczeń penalizuje nie zachowanie należytej ostrożności, powodujące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dobrem chronionym przez ten przepis jest bezpieczeństwo ruchu drogowego, które może być zagrożone przez nieostrożne zachowanie się uczestnika ruchu lub innej osoby. Przez należytą ostrożność rozumie się zwykle takie zachowanie uczestników ruchu, które wyłącza, a w każdym razie minimalizuje możliwość zagrożenia bezpieczeństwa ruchu.
W niektórych przypadkach przepisy prawa nakładają na uczestników ruchu dodatkowe wymagania w tym zakresie, zobowiązując ich do zachowania szczególnej ostrożności. I tak, stosownie do art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo, gdy ustawa tego wymaga, szczególną ostrożność. Zgodnie zaś z art. 22 ust. 4 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Bezspornym jest, iż w dniu 17 października 2014 r. około godziny 920 w W. na Alei (...), w pobliżu posesji o nr (...), doszło do kolizji drogowej między pojazdami O. (...), nr rej. (...), kierowanym przez A. W. i M., nr rej. (...), kierowanym przez D. M.. Jednakże, pomimo, iż to pojazd marki M. znajdował się na prawym pasie jezdni, jak już wskazano wyżej, w tym konkretnym przypadku, nie jest możliwe obciążenie winą za kolizję obwinionego, bowiem zarówno
z jego wyjaśnień, jak i zeznań świadków, a także z charakteru uszkodzeń samochodu marki O. (...) nr rej. (...), którym poruszał się, wynika, iż obwiniony zachował wymaganą ostrożność i prawidłowo wykonał swój manewr, zaś to kierowca (...) gwałtownie zmienił pas, wymuszając pierwszeństwo i doprowadzając tym samym do kolizji.

Rzetelna ocena niniejszej sprawy przez pryzmat logiki i zasad doświadczenia życiowego, w żaden sposób nie pozwala więc na przypisanie obwinionemu A. W. odpowiedzialności za zarzucany mu we wniosku o ukaranie czyn. Jedynym dowodem, który mógłby przemawiać za uznaniem winy obwinionego, są zeznania świadka D. M.. W realiach niniejszej sprawy zeznania te są jednak oczywiście niedostateczne - po pierwsze, zeznania świadka D. M. są nie poparte żadnym innym dowodem. Po drugie, zeznania te są oczywiście sprzeczne z zeznaniami świadków A. G. (1), R. W. i A. G. (2).

Ponadto należy zauważyć, że jedynym dowodem, który mógłby jednoznacznie rozstrzygnąć wątpliwości w niniejszej sprawie, byłoby nagranie z monitoringu ujawniające przedmiotowe zdarzenie. Jednakże z uwagi na fakt, iż takiego dowodu brak, Sąd dokonał analizy zebranego materiału dowodowego i na tej podstawie wydał rozstrzygnięcie.

Podsumowując powyższe rozważania, należy stwierdzić, iż obwiniony A. W. nie jest winny zarzucanego mu we wniosku o ukaranie czynu. Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie jest wystarczający do przypisania mu takiej odpowiedzialności. Ponadto, dogłębna analiza materiałów zgromadzonych w niniejszej sprawie, a w szczególności zeznania świadków A. G. (1), R. W.
i A. G. (2) oraz obwinionego A. W. pozwalają na przyjęcie, że zachowanie obwinionego nie wyczerpało znamion zarzucanego mu czynu. Wynika z nich bowiem, że obwiniony zachował wymagane zasady ostrożności i prawidłowo wykonał swój manewr, a co za tym idzie, swoim zachowaniem nie doprowadził do w/w kolizji. W związku
z powyższym, Sąd doszedł do przekonania, że należy w przedmiotowej sprawie uniewinnić obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

O opłatach i kosztach postępowania w stosunku do obwinionego Sąd orzekł w myśl art. 118 § 2 k.p.w., zgodnie z którym w razie uniewinnienia obwinionego w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, koszty postępowania ponosi Skarb Państwa. Ze względu na uniewinnienie obwinionego na podstawie niniejszego rozstrzygnięcia Sądu, należało więc obciążyć nimi Skarb Państwa.