Pełny tekst orzeczenia

155/2/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 10 kwietnia 2014 r.

Sygn. akt Ts 188/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Leon Kieres – przewodniczący

Teresa Liszcz – sprawozdawca

Stanisław Rymar,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 grudnia 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej E.K.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 24 czerwca 2013 r. E.K. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność 1) art. 217 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 101; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 i art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a także 2) art. 308 § 1 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Niekonstytucyjność pierwszego z zakwestionowanych przepisów skarżąca łączy z takim jego rozumieniem, że nagranie na telefon komórkowy (dyktafon) rozmowy pracownika z bezpośrednim przełożonym nie może – bez zgody nagrywanego rozmówcy – być dowodem na odparcie wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Drugi z zaskarżonych przepisów jest – zdaniem skarżącej – niekonstytucyjny w zakresie wynikającej z niego a contrario normy, zgodnie z którą sąd nie może dopuścić dowodu z nagrania rozmowy (na dyktafon, telefon komórkowy) dokonanego bez zgody nagrywanego lub sprzecznie z prawem.

Skarżąca twierdzi, że zakwestionowane przepisy nie pozwoliły na to, by sąd dopuścił dowód (nagranie rozmowy skarżącej z przełożonym, dokonane bez jego zgody) zgłoszony przez nią w postępowaniu poprzedzającym wniesienie skargi konstytucyjnej. Skarżąca zarzuciła, że na podstawie art. 217 § 1 k.p.c. sąd pierwszej instancji uznał, iż „warunkiem zakwalifikowania tego materiału jako dowodu jest zgoda nagrywanego rozmówcy na utrwalenie rozmowy (nagranie)”. W tej sytuacji – jak podkreśliła – sąd orzekał „na podstawie jednostronnych dowodów z jednoczesnym wykluczeniem zapoznania się z istotnymi informacjami płynącymi z innego źródła wskazanego przez drugą stronę procesu”. W związku z tym, jej zdaniem, doszło do naruszenia zasad: sprawiedliwości proceduralnej, prawdy materialnej i równości w prawie do sądu. Z kolei art. 308 § 1 k.p.c. – jak twierdzi skarżąca – nie zawiera katalogu zakazów dowodowych („jasno wysłowionych zakazów dowodowych co do nagrań w postepowaniu cywilnym”). Na skutek tego pominięcia legislacyjnego sądy tworzą zakazy dowodowe w procesie stosowania prawa.

Postanowieniem z 12 grudnia 2013 r. (doręczonym 20 grudnia 2013 r.) Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, stwierdziwszy, że sformułowane w niej zarzuty dotyczą sfery zastosowania zakwestionowanych przepisów w sprawie skarżącej. Ponadto – na podstawie przedstawionego materiału procesowego – Trybunał ustalił, że skarżąca nie dochowała należytej staranności w celu zabezpieczenia swych interesów – nie zgłosiła bowiem przed sądem pierwszej instancji zastrzeżeń, co do oddalenia dowodów z przebiegu jej rozmów z przełożonymi. Trybunał zwrócił także uwagę na to, że zarzuty sformułowane przez skarżącą nie mają związku z zakwestionowanymi w skardze przepisami. Artykuł 217 § 1 k.p.c. nie określa bowiem – jak założyła skarżąca – pojęcia dowodu, a art. 308 § 1 k.p.c. nie dotyczy żadnych zakazów dowodowych. W związku z tym Trybunał stwierdził, że wniesiona skarga konstytucyjna nie spełnia przesłanek określonych w art. 79 ust. 1 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r, o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).

W zażaleniu z 27 grudnia 2013 r. skarżąca zakwestionowała postanowienie Trybunału w całości. Zarzuciła, że wniesiony przez nią środek prawny nie jest – jak błędnie przyjął Trybunał – skargą na rozstrzygnięcie, lecz „skargą na normę prawną, której obowiązywania i treści dowodzi ukształtowana linia orzecznicza sądów”. Ponadto – zdaniem skarżącej – Trybunał błędnie uznał:, że skarżąca nie dochowała należytej staranności w celu zabezpieczenia swoich interesów; że źródłem naruszenia jej praw nie są zakwestionowane art. 217 § 1 i art. 308 § 1 k.p.c. oraz że zarzuty sformułowane w skardze nie mają związku z treścią zakwestionowanych przez nią norm.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



1. W myśl art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6–7 i w związku z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć słuszność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.



2. Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zarzuty sformułowane w zażaleniu nie podważają podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.



3. Podstawowym, i – co istotne – samoistnym powodem odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej było ustalenie, że sformułowane w niej zarzuty dotyczą tego, że sąd nie dopuścił dowodu z nagrania rozmowy skarżącej z przełożonym, dokonanego bez jego zgody.



3.1. W złożonym środku odwoławczym skarżąca podniosła, że w orzecznictwie sądowym zostały sformułowane dwie przeciwstawne koncepcje dotyczące możliwości dopuszczenia tego typu dowodów. Jedna z nich – jak twierdzi skarżąca – została zastosowana w sprawie, w związku z którą wniosła ona skargę konstytucyjną.



3.2. Trybunał nie ma zatem wątpliwości co do tego, że skarżąca – także w zażaleniu – formułuje zarzut wadliwego stosowanie prawa. Wskazuje bowiem, że według niej, możliwa jest także inna – zgodna z Konstytucją – koncepcja, która nie znalazła zastosowania in concreto.



3.3. Skarżąca nie bierze pod uwagę tego, że Trybunał badając zgodność aktu normatywnego z Konstytucją, uwzględnia również sposób rozumienia przepisów prawa przyjęty w praktyce i w doktrynie, ale tylko wtedy, gdy praktyka ta jest jednolita. Jak orzekł bowiem Trybunał w postanowieniu z 4 grudnia 2000 r., „jeżeli jednolita i konsekwentna praktyka stosowania prawa w sposób bezsporny ustaliła wykładnię danego przepisu, a jednocześnie przyjęta interpretacja nie jest kwestionowana przez przedstawicieli doktryny, to przedmiotem kontroli konstytucyjności jest norma prawna dekodowana z danego przepisu zgodnie z ustaloną praktyką” (SK 10/99, OTK ZU nr 8/2000, poz. 300; podobnie wyrok TK z 3 października 2000 r., K 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188).



3.4. Skarżąca twierdzi także, że dla oceny skargi nie ma znaczenia wskazany przez Trybunał art. 233 § 1 k.p.c, ponieważ dotyczy on tylko dowodów, które zostały przez sąd dopuszczone.



3.5. Skarżąca nie uwzględnia tego, że przepis ten – co akcentował sąd okręgowy w wyroku oddalającym apelację – jest dla sądu podstawą do oceny tego, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu (zob. art. 233 § 2 k.p.c.).



3.6. W postanowieniu z 12 grudnia 2013 r. Trybunał zasadnie uznał, że – ze względu na zarzuty sformułowane w skardze – wydanie merytorycznego orzeczenia jest niedopuszczalne, i na podstawie art. 49 w związku z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK prawidłowo odmówił nadania skardze dalszego biegu.



4. Taki sam charakter mają pozostałe zarzuty sformułowane w zażaleniu.



4.1. Ustalenia Trybunału, odnośnie niedołożenia przez skarżącą należytej staranności są wynikiem analizy treści ostatecznego (tj. wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu – VII Wydział Pracy z 7 marca 2013 r. [sygn. akt VII Pa 47/13]). W tym wyroku sąd stwierdził, że „przepisy prawa nie nakładają na Sąd II instancji obowiązku wzięcia pod uwagę z urzędu uzasadnionego oddalenia wniosku dowodowego strony, a (…) [skarżąca] nie tylko w żaden sposób nie uprawdopodobniła, że nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy, ale nawet próby takiego uprawdopodobnienia nie podjęła”. Skoro w zażaleniu skarżąca zarzuca, że nie była pouczona o spoczywających na niej obowiązkach i przysługujących jej prawach, a niezasadność postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego podniosła w apelacji (na podstawie art. 380 k.p.c.), to w istocie kwestionuje rozstrzygnięcie sądu odwoławczego.



4.2. W związku z powyższym Trybunał stwierdza, że źródłem naruszenia praw skarżącej, nie są – jak twierdzi ona sama – zaskarżone przez nią art. 217 § 1 i art. 308 § 1 k.p.c., lecz orzeczenie sądu odwoławczego.



W związku z tym, że zażalenie nie podważa podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 49 w związku. z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, postanowił jak w sentencji.