Pełny tekst orzeczenia

399/5/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 11 września 2014 r.
Sygn. akt Ts 46/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Stanisław Rymar – przewodniczący
Mirosław Granat – sprawozdawca
Andrzej Wróbel,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 10 kwietnia 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej A.G.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 11 lutego 2013 r. skarżący zakwestionował zgodność art. 535 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) w zakresie, w jakim wyłącza obowiązek sporządzenia uzasadnienia orzeczenia oddalającego kasację jako oczywiście bezzasadną i nie gwarantuje w ten sposób skazanemu możliwości poznania rzeczywistych powodów takiej kwalifikacji wniesionej kasacji, z art. 2 w zw. z art. 45 ust. 1 i art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Skargę konstytucyjną wniesiono na podstawie następującego stanu faktycznego. Postanowieniem z 6 listopada 2012 r. (sygn. akt II KK 381/11) Sąd Najwyższy oddalił kasację, którą skarżący wniósł od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie – II Wydział Karny z 22 czerwca 2011 r. (sygn. akt Aka 75/10), uznawszy ją za oczywiście bezzasadną. Jednocześnie, mimo że skarżący złożył wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia postanowienia, pismem z 20 marca 2013 r. poinformowano go, że takie uzasadnienie nie zostanie sporządzone.
Z odmową pisemnego uzasadnienia postanowienia o oddaleniu kasacji jako oczywiście bezzasadnej skarżący wiąże naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego, prawa do jawnego i sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy oraz zasady poszanowania praw i wolności obywatelskich.
Zdaniem skarżącego zaskarżony przepis prowadzi do sytuacji, w której to, czy strona lub jej obrońca będą mieli możliwość poznania rzeczywistych podstaw uznania kasacji za oczywiście bezzasadną, zależy od „swobodnego” uznania Sądu Najwyższego. A zatem ustawodawca, nowelizując zaskarżony przepis, w rzeczywistości nie dostosował go do wymogów wskazanych w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 16 stycznia 2006 r. (SK 30/05, OTK ZU nr 1/A/2006, poz. 2).
W dalszej części skargi skarżący określił warunki, jakie trzeba spełnić, aby można było zapewnić optymalną ochronę praw i wolności konstytucyjnych w postępowaniu kasacyjnych. Przede wszystkim wskazał, na dookreślenie terminu „oczywista bezzasadność” oraz (lub) wprowadzenie obowiązku sporządzania pisemnych uzasadnień kasacji uznanych za oczywiście bezzasadne.
Poza tym skarżący zarzucił Sądowi Najwyższemu, że zdecydował się na taką formę zakończenia postępowania, która nie wymagała sporządzenia pisemnego uzasadnienia rozstrzygnięcia. Stwierdził również, że sąd ten musiał mieć wątpliwości co do zasadności kasacji, skoro uwzględnił wnioski dowodowe, które obrońca skarżącego przedstawił na rozprawie kasacyjnej. Skarżący podkreślił ponadto, że strona przeciwna (Prokurator Prokuratury Okręgowej i Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie) wnosiła o oddalenie kasacji jako bezzasadnej (a nie oczywiście bezzasadnej), co – zdaniem skarżącego – po stronie Sadu Najwyższego powinno rodzić obowiązek sporządzenia uzasadniania. To potwierdza tezę skarżącego, że nie było podstaw do uznania kasacji za oczywiście bezzasadną.
Według skarżącego niewłaściwe jest założenie, że to obrońca uczestniczący w rozprawie ma być osobą, która powinna przedstawić skarżącemu motywy i uzasadnienie rozstrzygnięcia dokonanego przez Sąd Najwyższy. Skoro adwokat widział podstawy do wniesienia kasacji, to właśnie Sąd Najwyższy – zdaniem skarżącego – a nie obrońca jest właściwym organem do wyjaśnienia motywów wydania postanowienia o oddaleniu kasacji wskutek jej oczywistej bezzasadności.
In fine wniesionej skargi skarżący wskazał na wyrok z 30 maja 2007 r. (SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53), w którym Trybunał stwierdził niekonstytucyjność art. 3899 § 2 k.p.c. Przepis ten przewidywał, że postanowienie Sądu Najwyższego o przyjęciu lub odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, wydane na posiedzeniu niejawnym, nie wymaga pisemnego uzasadnienia. W obecnym systemie prawa polskiego, po tym, jak wspomniany przepis utracił moc obowiązującą, ustawodawca odmiennie traktuje sytuację procesową stron postępowania kasacyjnego toczącego się przed Izbą Cywilną oraz Izbą Karną.
Postanowieniem z 10 kwietnia 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Trybunał stwierdził, że w sprawie skarżącego nie można łączyć naruszenia prawa do jawnego rozpoznania sprawy z odmową sporządzenia pisemnego uzasadnienia podjętego przez Sąd Najwyższy rozstrzygnięcia. W rozprawie kasacyjnej uczestniczył bowiem obrońca skarżącego i mógł wysłuchać ustnie przedstawionych motywów orzeczenia, wygłoszonych przez sędziego sprawozdawcę, co – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – spełnia standardy jawnego rozpoznania sprawy. Ponadto Trybunał wskazał, że wiele zarzutów postawionych w skardze dotyczy stosowania prawa przez Sąd Najwyższy. Rozpoznanie tak sformułowanych zarzutów wykracza poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.
W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie skarżący wnosi o zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia i nadanie skardze dalszego biegu. W jego przekonaniu, prawo do sprawiedliwej procedury sądowej przysługuje także na etapie postępowania kasacyjnego; elementem tego prawa jest zaś uprawnienie do poznania motywów rozstrzygnięcia. Ponadto skarżący dokładnie określa, jakim celom służy obowiązek uzasadniania wydanego w sprawie rozstrzygnięcia. Skarżący zwraca uwagę na skomplikowany charakter spraw kasacyjnych i z tego wywodzi potrzebę pisemnego uzasadnienia orzeczeń wydanych na skutek rozpoznania wniesionych kasacji. Jego zdaniem zaskarżony przepis powoduje, że obywatele nie mogą poznać powodów konkretnego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, ponieważ nie zostały one w żaden sposób utrwalone. Sporządzenie pisemnego uzasadnienia pozwalałoby także na jego publikację, a to, zdaniem skarżącego, prowadziłoby do zwiększenia świadomości prawnej społeczeństwa, a także do uniknięcia sytuacji, w których składane kasacje dotyczyłyby identycznych lub analogicznych zagadnień, co skutkowałoby zmniejszeniem liczby wnoszonych środków odwoławczych. Według skarżącego brak obowiązku uzasadnienia wskazanych decyzji procesowych prowadzi także do tego, że Sąd Najwyższy nie wykonuje w pełni swych konstytucyjnych i ustawowych zadań.
W dalszej części zażalenia skarżący podnosi, że ustne przedstawienie motywów rozstrzygnięcia po ogłoszeniu postanowienia uznającego kasację za oczywiście bezzasadną nie jest w stanie wyeliminować konsekwencji braku pisemnego uzasadnienia orzeczenia wydanego w sprawie. Nawet rzetelne przedstawienie tych motywów przez sędziego sprawozdawcę uniemożliwia – zdaniem skarżącego – ich skuteczne utrwalenie czy zapamiętanie. Jednocześnie w bardziej skomplikowanych sprawach, zwięzłe i precyzyjne przedstawienie motywów jest niezwykle utrudnione, a strona nie może faktycznie zapoznać się z nimi i ich przeanalizować. Zdaniem skarżącego materia objęta kasacją jest z natury rzeczy skomplikowana i ustne przedstawienie najważniejszych motywów może być całkowicie niewystarczające z punktu widzenia obywatela, mającego prawo do poznania powodów podjęcia takich, a nie innych decyzji przez organy wymiaru sprawiedliwości.
Skarżący wskazuje ponadto, że kluczowe w kontekście zasady rzetelnego procesu jest nie formalne zapewnienie stronie możliwości poznania motywów rozstrzygnięcia, ale rzeczywiste zapewnienie prawa do zapoznania się z podstawą decyzji. W jego przekonaniu, zaskarżony przepis nie gwarantuje realizacji prawa do rzetelnego rozpoznania sprawy. Strona powinna bowiem mieć możliwość zrozumienia podstawy rozstrzygnięcia i przeanalizowania jego motywów, a – jak wskazuje skarżący – „na kanwie skomplikowanych spraw kasacyjnych jest to możliwe jedynie w związku ze sporządzeniem uzasadnienia na piśmie”.
Zdaniem skarżącego Trybunał Konstytucyjny bezzasadnie twierdzi, że już sama obecność obrońcy na rozprawie sama w sobie dawała stronie możliwość poznania motywów rozstrzygnięcia. Uzasadniając swoje stanowisko skarżący wskazuje, że obrońca w pełni podziela stanowisko wyrażone w kasacji i jest przekonany o wystąpieniu w toku postępowania poważnego uchybienia mającego wpływ na treść zaskarżonego kasacją wyroku. Z powodu „charakter[u] ustnych motywów, nieutrwalonych procesowo nawet profesjonalny obrońca nie jest w stanie w sposób pełny odtworzyć motywów rozstrzygnięcia SN”. Skarżący podnosi także, że do przedstawienia obywatelowi motywów swojego rozstrzygnięcia zobowiązany jest organ władzy publicznej (Sąd Najwyższy), a nie pełnomocnik strony.
Według skarżącego, w jego sprawie nie znajdują zastosowania przywoływane w zaskarżonym rozstrzygnięciu postanowienia Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu. W postanowieniu z 15 marca 2012 r. (Ts 328/11, OTK ZU nr 3/B/2012, poz. 315) jest mowa o tym, że skarżący nie skorzystał ze swoich uprawnień i nie był obecny na rozprawie kasacyjnej, co oznacza, że nie zabezpieczył wystarczająco swoich interesów, a w sprawie o sygn. Ts 185/09 (postanowienie TK z 11 sierpnia 2010 r., OTK ZU nr 2/B/2011, poz. 144) podstawą nienadania skardze dalszego biegu był brak rozstrzygnięcia o odmowie sporządzenia pisemnego uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego. Jednocześnie żadnego z tych postanowień Trybunał Konstytucyjny nie wydał na podstawie stanu faktycznego zbliżonego do tego będącego podstawą postanowienia kasacyjnego wydanego w niniejszej sprawie, w której Prokurator wnioskował o oddalenie kasacji jako bezzasadnej (nie zaś oczywiście bezzasadnej), a rozprawa toczyła się w dwóch terminach i Sąd Najwyższy dopuścił przeprowadzenie dowodów z dokumentów. Zdaniem skarżącego taka sytuacja procesowa uzasadnia przyjęcie, że kasacja nie była jednak oczywiście bezzasadna.
In fine zażalenia skarżący wskazuje na całkowicie niezasadne rozważania prowadzone przez Trybunał dotyczące art. 2 Konstytucji, który nie został wskazany w skardze jako samodzielny wzorzec kontroli.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, argumenty przedstawione w zażaleniu nie podważają zaś zasadności ustaleń dokonanych w tym postanowieniu.
Elementem prawa do sądu – co Trybunał wykazał już w zaskarżonym postanowieniu – jest możliwość poznania przez stronę motywów decyzji procesowej podjętej w jej sprawie. Należy zgodzić się ze skarżącym, że możliwość ta ma mieć charakter rzeczywisty, a nie czysto formalny. Skarżący nie wykazał jednak, że – wbrew jednolitej linii orzeczniczej, na którą wskazał Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu – tylko pisemne uzasadnienie rozstrzygnięcia jest w stanie to zapewnić. Większość argumentów przytoczonych w zażaleniu za koniecznością pisemnego uzasadniania decyzji procesowych (np. lepsze zapoznanie się ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, mniejsza liczba wnoszonych kasacji) dotyczy de facto tego, jaki wpływ na działanie wymiaru sprawiedliwości wywarłoby sporządzanie pisemnych uzasadnień; argumenty te nie przemawiają natomiast za zasadnością twierdzenia o naruszeniu prawa do sądu, czy to w aspekcie prawa do jawnego rozpoznania sprawy, czy w aspekcie prawa do rzetelnego procesu. Także to, że zdaniem skarżącego brak podstaw do uznania wniesionej w jego sprawie kasacji za oczywiście bezzasadną, nie uzasadnia jeszcze tezy o konieczności pisemnego sporządzania uzasadnień w celu zapewnienia realizacji prawa do sądu.
W ocenie Trybunału całkowicie nieprzekonujące są te argumenty przedstawione w zażaleniu, które mają uzasadniać tezę głoszącą, że Trybunał Konstytucyjny błędnie stwierdził w zaskarżonym postanowieniu, iż sama obecność na rozprawie obrońcy zapewnia stronie możliwość poznania motywów rozstrzygnięcia przedstawionego ustnie przez sędziego sprawozdawcę. To, że obrońca podziela zdanie wyrażone w sporządzonej przez siebie kasacji – na którą to okoliczność powołuje się skarżący w uzasadnieniu swojego stanowiska – nie oznacza przecież, że nie jest on w stanie zrozumieć i przekazać swojemu mandantowi uzasadnienia sądu wygłoszonego ustnie na rozprawie. Należy przy tym podkreślić, że obrońca nie przedstawia motywów rozstrzygnięcia (to czyni sędzia sprawozdawca) tylko przekazuje (wyjaśnia) je stronie, którą reprezentuje. W przypadku sprawy skomplikowanej, gdy istnieją wątpliwości co do tego, czy obrońca będzie w stanie w pełni odtworzyć motywy rozstrzygnięcia (sporządzane przez siebie notatki obrońca uznaje za niewystarczające), można – na podstawie art. 358 k.p.k. – wnieść o zgodę na utrwalenie przebiegu rozprawy za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk.
Odnosząc się do zarzutu błędnego powołania w zaskarżonym postanowieniu – dla uzasadnienia przedstawionego tam stanowiska – innych rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzić należy, że jakkolwiek każde z przywołanych orzeczeń zapadło na podstawie odmiennych stanów faktycznych, to w obu z nich Trybunał Konstytucyjny przyjął, że umożliwienie stronie uczestniczenia w rozprawie i zapoznania się z ustnym uzasadnieniem postanowienia Sądu Najwyższego wskazującego na podstawy oddalenia kasacji jako oczywiście bezzasadnej oznacza, że stronie zapewniono realizację prawa do sądu. W sprawie o sygn. Ts 185/09 podstawą nienadania skardze dalszego biegu było nie tylko stwierdzenie, że postanowienie Sądu Najwyższego, z którego wydaniem skarżąca wiązała naruszenie prawa do sądu, nie zawierało rozstrzygnięcia o odmowie sporządzenia uzasadnienia, ale także oczywista bezzasadność postawionego w skardze zarzutu naruszenia prawa do sadu. Na tę okoliczność Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie wskazał w rozstrzygnięciu z 12 kwietnia 2011 r. (OTK ZU nr 2/B/2011, poz. 145), w którym nie uwzględnił zażalenia na wydane w sprawie o sygn. Ts 185/09 postanowienie Trybunału z 11 sierpnia 2010 r. (OTK ZU nr 2/B/2011, poz. 144). Trybunał przyjął tam: „Niezależnie od stwierdzenia braku przesłanki formalnej w postaci ostatecznego orzeczenia wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu, podstawą odmowy nadania biegu skardze konstytucyjnej było stwierdzenie oczywistej bezzasadności zarzutów, w zakresie, w jakim skarżąca wykazywała, że elementem prawa do sądu zawartym w art. 45 ust. 1 Konstytucji jest uzyskanie pisemnego uzasadnienia postanowienia o odrzuceniu przez Sąd Najwyższy kasacji jako oczywiście bezzasadnej”. Także z uzasadnienia drugiego ze wskazanych postanowień Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie wynika, że zarzut naruszenia prawa do sądu z powodu braku możliwości uzyskania pisemnego uzasadnienia rozstrzygnięcia – którego podstawą jest treść zaskarżonej regulacji – jest oczywiście bezzasadny (zob. uzasadnienia wydanych w sprawie o sygn. Ts 328/11 postanowień z: 15 marca 2012 r., OTK ZU nr 3/B/2012, poz. 315 oraz 8 maja 2012 r., OTK ZU nr 3/B/2012, poz. 316). Należy podkreślić, że w obu sprawach Trybunał Konstytucyjny badał zasadność zarzutu wysuniętego wobec zaskarżonego przepisu; nie ograniczył się zatem tylko do ustalenia, czy w sprawie skarżących doszło do naruszenia prawa do sądu we wskazanym przez nich zakresie, czy nie. Niezasadny jest zatem sformułowany w zażaleniu zarzut, jakoby rozstrzygnięcia przywołane w zaskarżonym postanowieniu TK nie miały zastosowania w sprawie skarżącego.

W odniesieniu do zarzutu sformułowanego we wniesionym zażaleniu, jakoby Trybunał Konstytucyjny nie zauważył, że art. 2 Konstytucji nie stanowił samodzielnego wzorca kontroli, należy zwrócić uwagę na to, że wprawdzie w petitum skargi skarżący wskazał na naruszenie art. 2 w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji, jednak w jej uzasadnieniu nie powiązał naruszenia zasady demokratycznego państwa prawnego z naruszeniem prawa do sądu. Jednocześnie należy podkreślić, że w petitum skargi skarżący nie przywołał art. 31 ust. 3 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji związkowo (tylko wskazał je jako dwa odrębne wzorce), podczas gdy z uzasadnienia skargi (a także z istoty art. 31 ust. 3, który to przepis nie stanowi samoistnego źródła żadnego prawa podmiotowego) taka związkowość bez wątpienia wynika.

Na tej podstawie Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione postanowienie z 10 kwietnia 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu analizowanej skardze konstytucyjnej i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to rozstrzygnięcie.






5