Pełny tekst orzeczenia

569/6/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 20 listopada 2014 r.
Sygn. akt Ts 223/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Maria Gintowt-Jankowicz – przewodnicząca


Piotr Tuleja – sprawozdawca


Andrzej Wróbel,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 lipca 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej M.S.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej, sporządzonej przez pełnomocnika, M.S. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność z Konstytucją przepisów ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Skarżąca zarzuciła art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, że są niezgodne z art. 2 w zw. z art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Postanowieniem z 7 lipca 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu. W uzasadnieniu tego orzeczenia Trybunał stwierdził, że skarżąca nie dopełniła obowiązku przewidzianego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, polegającego na wyjaśnieniu, w jaki sposób – jej zdaniem – zaskarżone unormowania godzą w konstytucyjne wolności lub prawa wskazane jako podstawa skargi. W ocenie Trybunału zarzut skarżącej dotyczący mechanizmu „odpowiedniego stosowania” art. 36 ust. 3 ustawy o TK na etapie wstępnej kontroli skargi nie znalazł doprecyzowania w treści uzasadnienia skargi. Natomiast w odniesieniu do zakwestionowanej przez skarżącą przesłanki „oczywistej bezzasadności” jako podstawy odmowy nadania skardze dalszego biegu Trybunał stwierdził, że zastrzeżenia skargi nie uwzględniają konstytucyjnych podstaw korzystania z tego środka ochrony wolności i praw. Zgodnie zaś z art. 197 i art. 79 ust. 1 Konstytucji ustawodawca został upoważniony do określenia zarówno zasad korzystania ze skargi, jak i szczegółów postępowania w sprawie inicjowanej tym środkiem ochrony. W ramach swobody, jaką uzyskał prawodawca, mieści się również wprowadzenie kryterium eliminującego w toku wstępnej kontroli te skargi, które nie formułują uzasadnionych zarzutów niekonstytucyjności zakwestionowanych przepisów. Za pozbawione podstaw Trybunał uznał również argumenty wskazujące na niedopuszczalność posłużenia się w ustawie określeniem niejednoznacznym, dającym organowi stosującemu art. 36 ust 3 ustawy o TK swobodę w sposobie jego interpretacji. Trybunał wskazał również na wadę skargi, polegającą na braku merytorycznego związku między treścią zarzutów skargi a orzeczeniem wydanym w sprawie, w związku z którą skarga została wniesiona. Takim orzeczeniem było postanowienie TK o odmowie nadania dalszego biegu poprzedniej skardze, podjęte jednakże nie z uwagi na oczywistą bezzasadność zgłoszonych zarzutów, ale z powodu ich nieadekwatności zarówno względem przedmiotu zaskarżenia, jak i podstawy skargi.
W zażaleniu na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu skarżąca zakwestionowała ocenę skargi jako oczywiście bezzasadnej. Następnie jeszcze raz odniosła się do okoliczności sprawy zakończonej postanowieniem Trybunału Konstytucyjnego z 16 kwietnia 2013 r. (Ts 216/10, OTK ZU nr 2/B/2013 poz. 140), w związku z którą wniosła analizowaną skargę konstytucyjną. W kontekście zaskarżonych przepisów ustawy o TK skarżąca stwierdziła, że pomimo udzielonego przez ustrojodawcę upoważnienia, należy zakwestionować stopień niejednoznaczności unormowań ustawy o TK, umożliwiających Trybunałowi nienadawanie skargom dalszego biegu już w fazie wstępnej ich kontroli. Odmowa nadania biegu z uwagi oczywistą bezzasadność może – zdaniem skarżacej – nastąpić bez wnikliwej, merytorycznej oceny sformułowanych w niej zarzutów. Na poparcie swojego stanowiska skarżąca ponownie nawiązała do treści postanowienia TK z 16 kwietnia 2013 r., a zwłaszcza do sformułowanego w nim zdania odrębnego jednego z sędziów. Skarżąca zauważyła również, że w sytuacji, gdy w skardze niewskazano naruszonych wolności lub praw, Trybunał powinien uznać taki mankament za brak formalny skarg i wezwać do jego uzupełnienia.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie skarżącej nie dostarczyło argumentów, które podważyłyby prawidłowość postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Na wstępie należy wyjaśnić, że przedmiotem kontroli na tym etapie postępowania pozostaje wyłącznie prawidłowość postanowienia Trybunału o odmowie nadania dalszego biegu analizowanej skardze konstytucyjnej. Poza jej zakresem pozostaje zatem ocena prawidłowości orzeczenia podjętego w sprawie, w związku z którą skarga została wniesiona. Innymi słowy, rozpoznając wniesione zażalenie, Trybunał nie jest władny odnieść się do argumentów skarżącej dotyczących sprawy zakończonej postanowieniem TK z 16 kwietnia 2013 r. (Ts 216/10).
W odniesieniu do zarzutów zażalenia sformułowanych względem zaskarżonego postanowienia Trybunału należy stwierdzić, że oparte są one na nieprecyzyjnym zrozumieniu przesłanek tego orzeczenia. Już w uzasadnieniu tego postanowienia (s. 7) Trybunał wyjaśnił bowiem, że zarzut skarżącej dotyczący ustawowej przesłanki „oczywistej bezzasadności” nie koresponduje z treścią orzeczenia wydanego w sprawie, w związku z którą skarżąca wystąpiła ze skargą. Podstawową przyczyną negatywnego dla skarżącej rozstrzygnięcia w sprawie Ts 216/10 nie była kwalifikacja zarzutów skargi jako oczywiście bezzasadnych, ale ich nieadekwatność względem przepisu, który został przez skarżącą zakwestionowany. W związku z czym, powołanie się na postanowienie TK z 16 kwietnia 2013 r. jako orzeczenie naruszające konstytucyjne prawa skarżącej, w sposób przedstawiony w analizowanej skardze, prawidłowo uznał Trybunał za nieadekwatne i wadliwe. Podniesiona wyżej nieprecyzyjność uwidacznia się już w początkowym fragmencie zażalenia (s. 1 in fine), w którym skarżąca najpierw (prawidłowo) stwierdza, że Trybunał uznał, że „w skardze konstytucyjnej nie wskazano sposobu, w jaki zaskarżone przepisy naruszyły przysługujące skarżącej wolności i prawa konstytucyjnej”, a następnie podejmuje polemikę z (tym razem już nieprawidłowo odczytanym) stanowiskiem Trybunału o oczywistej bezzasadności skargi.
W związku z powyższym trzeba stwierdzić, że (powtórzone za uzasadnieniem skargi) argumenty skarżącej upatrujące naruszenie Konstytucji w niejednoznaczności ustawowego zwrotu „oczywista bezzasadność” nadal pozostają bez niezbędnego związku z treścią orzeczenia, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji, wydanego w sprawie skarżącej.
Zdaniem Trybunału nadal niedoprecyzowany pozostał również zarzut skarżącej dotyczący wadliwości mechanizmu „odpowiedniego stosowania art. 36 ustawy o TK” w procedurze wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej.
Należy również zauważyć, że nieuprawnione są zastrzeżenia skarżącej odnośnie do sposobu przeprowadzenia wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej z punktu widzenia procedury uzupełniania braków formalnych skargi (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 2 i 3 ustawy o TK). Zarzuty skarżącej w tym zakresie nie uwzględniają bowiem odmienności sytuacji, w której wniesiona skarga nie zawiera w swojej treści argumentów realizujących wymóg przewidziany w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, od przypadku, gdy argumenty takie są przedstawione, jednakże w ocenie Trybunału okazują się one nieadekwatne do zaskarżonego przepisu oraz wydanego na jego podstawie ostatecznego orzeczenia. Zdaniem Trybunału tylko bowiem w pierwszym przypadku aktualizuje się ustawowa kompetencja Trybunału do wezwania skarżącego do uzupełnienia braku formalnego skargi konstytucyjnej, ze skutkami określonymi w art. 36 ust. 3 ustawy o TK.

Z uwagi na powyższe okoliczności należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.