Pełny tekst orzeczenia

154/2/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 12 grudnia 2013 r.

Sygn. akt Ts 188/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej E.K. w sprawie zgodności:

1) art. 217 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 i art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej;

2) art. 308 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 24 czerwca 2013 r. E.K. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność 1) art. 217 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 i art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a także 2) art. 308 § 1 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Niekonstytucyjność pierwszego z zakwestionowanych przepisów skarżąca łączy z takim jego rozumieniem, że nagranie na telefon komórkowy (dyktafon) rozmowy pracownika z bezpośrednim przełożonym nie może – bez zgody nagrywanego rozmówcy – być dowodem na odparcie wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Drugi z zaskarżonych przepisów jest – zdaniem skarżącej – niekonstytucyjny w zakresie wynikającej z niego a contrario normy, zgodnie z którą sąd nie może dopuścić dowodu z nagrania rozmowy (na dyktafon, telefon komórkowy) dokonanego bez zgody nagrywanego lub sprzecznie z prawem.

Skargę konstytucyjną wniesiono w związku z następującą sprawą. Wyrokiem z 15 listopada 2012 r. (sygn. akt IV P 815/11) Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu – IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo skarżącej przeciwko Politechnice Wrocławskiej we Wrocławiu o przywrócenie do pracy i zapłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. W uzasadnieniu orzeczenia sąd m.in. wskazał, że przedstawiony przez skarżącą dowód z przebiegu rozmów został oddalony, ponieważ nagranie dokonane bez zgody nagrywanego nie może być dowodem w sprawie. Wyrokiem z 7 marca 2013 r. (sygn. akt VII Pa 47/13) Sąd Okręgowy we Wrocławiu – VII Wydział Pracy oddalił apelację skarżącej oraz orzekł o kosztach procesu. Jak stwierdził, „z akt sprawy wynika, że powódka nie złożyła przed Sądem Rejonowym zastrzeżeń, co do oddalenia przedmiotowych dowodów, co powoduje, że utraciła ona prawo powoływania się na nie przed Sądem II instancji, bowiem zgodnie z art. 162 k.p.c. strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba, że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo, że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy”.

Skarżąca twierdzi, że zakwestionowane przepisy nie pozwoliły na to, by sąd dopuścił dowód (nagranie rozmowy skarżącej z przełożonym, dokonane bez jego zgody) zgłoszony przez nią w postępowaniu poprzedzającym wniesienie skargi konstytucyjnej. Skarżąca zarzuciła, że na podstawie art. 217 § 1 k.p.c. sąd I instancji uznał, iż „warunkiem zakwalifikowania tego materiału jako dowodu jest zgoda nagrywanego rozmówcy na utrwalenie rozmowy (nagranie)”. W tej sytuacji – jak podkreśliła – sąd orzekał „na podstawie jednostronnych dowodów z jednoczesnym wykluczeniem zapoznania się z istotnymi informacjami płynącymi z innego źródła wskazanego przez drugą stronę procesu”. W związku z tym, zdaniem skarżącej, doszło do naruszenia zasad: sprawiedliwości proceduralnej, prawdy materialnej i równości w prawie do sądu. Z kolei art. 308 § 1 k.p.c. – jak twierdzi skarżąca – nie zawiera katalogu zakazów dowodowych („jasno wysłowionych zakazów dowodowych co do nagrań w postepowaniu cywilnym”). Na skutek tego pominięcia legislacyjnego sądy tworzą zakazy dowodowe w procesie stosowania prawa.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji środek ten inicjuje procedurę, której celem jest zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów będących podstawą ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego. Przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje warunki formalne, które trzeba spełnić, by skarga została przekazana do merytorycznego rozpoznania.

Złożona skarga konstytucyjna nie spełnia warunków formalnych określonych w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), dlatego nie można jej nadać dalszego biegu.

Skarżąca kwestionuje art. 217 § 1 k.p.c. w brzmieniu: „[s]trona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej”, oraz art. 308 § 1 k.p.c., który stanowi, że „[s]ąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, planów, rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki”.

Zdaniem skarżącej przepisy te nie pozwoliły na to, by sąd dopuścił dowód zgłoszony przez nią w postępowaniu poprzedzającym wniesienie skargi konstytucyjnej.

Trybunał stwierdza, że wywód przedstawiony w skardze konstytucyjnej dotyczy okoliczności sprawy. Skarżąca twierdzi, że przyjęcie niekorzystnego dla niej stanowiska przez sądy orzekające w sprawie (uznanie, że nagranie rozmowy skarżącej z przełożonym, dokonane bez jego zgody, nie jest dowodem w sprawie) prowadzi do ograniczenia jej konstytucyjnych praw i wolności. Trzeba jednak zauważyć, że orzekający w sprawie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (art. 233 § 1 k.p.c.). Rozpatrywana skarga jest zatem w istocie skargą na stosowanie prawa, a stosowanie prawa przez sądy nie podlega kognicji Trybunału Konstytucyjnego (zob. wyrok TK z 21 grudnia 2004 r., SK 19/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 118).

Trybunał podkreśla, że „skarga konstytucyjna wedle Konstytucji nie jest skargą »na rozstrzygnięcie«, lecz skargą »na przepis«. Gdy przyczyną zarzucanego naruszenia jest niekonstytucyjne zastosowanie lub zinterpretowanie przepisu zgodnego z Konstytucją – skarga nie służy. To kształtuje w szczególny sposób dowodowe powinności skarżącego: nawet bowiem wykazanie istnienia związku koniecznego (typu conditio sine qua non) między zarzucanym naruszeniem wolności (praw) konstytucyjnych a rozstrzygnięciem, które ów skutek spowodowało, nie jest tożsame z dowodem, że przyczyną zarzucanego naruszenia jest niekonstytucyjność samego przepisu będącego prawną podstawą rozstrzygnięcia. Niezbędne jest bowiem wykazanie, że związek ten istnieje między brakiem konstytucyjności przepisu a naruszeniem prawa lub wolności” (wyrok TK z 15 października 2002 r., SK 6/02, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 65). Sformułowanie w skardze zarzutów odnoszących się do sfery stosowania prawa powoduje, że wydanie merytorycznego orzeczenia jest niedopuszczalne.

Okoliczność ta jest – w myśl art. 49 w związku z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK – przesłanką odmowy nadania skardze dalszego biegu.

Trybunał zauważa, że – jak jednoznacznie wynika z materiału procesowego dołączonego do akt sprawy – skarżąca „nie złożyła przed Sądem Rejonowym zastrzeżeń, co do oddalenia dowodów [z przebiegu jej rozmów z przełożonym]”. Na skutek tego straciła prawo powoływania się na nie przed sądem II instancji. Jak wskazał, rozpoznający apelację skarżącej, Sąd Okręgowy we Wrocławiu: „stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba, że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Tymczasem przepisy prawa nie nakładają na sąd II instancji obowiązku wzięcia pod uwagę z urzędu uzasadnionego oddalenia wniosku dowodowego strony, a (…) [skarżąca] nie tylko w żaden sposób nie uprawdopodobniła, że nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy, ale nawet próby takiego uprawdopodobnienia nie podjęła”.

Powyższa okoliczność bezpośrednio wpływa na ocenę wniesionej skargi. W swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny wyraża bowiem pogląd, zgodnie z którym ze względu na charakter skargi konstytucyjnej jako nadzwyczajnego środka ochrony podstawowych praw i wolności zagwarantowanych w Konstytucji zwrócenie uwagi na zabezpieczenie interesu prawnego skarżących możliwe jest dopiero w przypadku wykazania przez nich minimalnej choćby staranności w trosce o zabezpieczenie tychże interesów. Jak stwierdził Trybunał w postanowieniu z 17 marca 1998 r., „skarga (…) nie może być wykorzystywana jako instrument służący korygowaniu zaniedbań popełnionych w postępowaniu poprzedzającym jej wniesienie” (Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998 r., poz. 20; zob. również postanowienie TK z 16 października 2002 r., SK 43/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 77).

W sprawie, w związku z którą skarżąca wniosła skargę, nie wykazała także, że źródłem naruszenia jej praw są zakwestionowane art. 217 § 1 i art. 308 § 1 k.p.c. Skarżąca nie spełniła zatem podstawowej przesłanki określonej w art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowanej w art. 47 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o TK, co także uzasadnia odmowę nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

Trybunał stwierdza ponadto, że sformułowane przez skarżącą zarzuty nie mają związku z treścią przepisów zakwestionowanych w skardze.

Trybunał zauważa, że art. 217 § 1 k.p.c. zezwala każdej ze stron przytaczać okoliczności faktyczne i dowody, w ogóle nie odnosi się natomiast do pojęcia dowodu. Trybunał nadmienia, że wprawdzie pojęcie dowodu nie zostało w k.p.c. zdefiniowane, ale w art. 227 k.p.c. ustawodawca wskazał, że przedmiotem dowodu są fakty mające istotne znaczenie dla sprawy.

Skarżąca twierdzi, że w art. 308 § 1 k.p.c. brakuje wyraźnego enumeratywnego wskazania zakazów dowodowych. Trybunał zauważa jednak, że przepis ten określa otwarty katalog dowodów z urządzeń utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki, w ogóle nie odnosi się natomiast do jakichkolwiek zakazów dowodowych. Poza tym w swoim orzecznictwie Trybunał zwraca uwagę na to ,, że „zarzuty nie mogą polegać na wskazywaniu, że przepis nie zawiera konkretnej regulacji, której istnienie zadowalałoby wnioskodawcę” (zob. wyrok TK z 19 listopada 2001 r., K 3/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 251). Zarzut zaniechania ustawodawczego (luki normatywnej) nie może być przedmiotem badania w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wydanie orzeczenia w tym zakresie należy więc uznać za niedopuszczalne (zob. postanowienia TK z 11 grudnia 2002 r., SK 17/02, OTK ZU nr 7/A/2002, poz. 98 oraz 22 czerwca 2005 r., K 42/04, OTK ZU nr 6/A/2005, poz. 74).

W związku z powyższym Trybunał stwierdza, że skarżąca nie wykazała naruszenia swych konstytucyjnych praw. Okoliczność ta – w myśl art. 49 w związku z art. 47 ust. 1 pkt 2 i w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o TK – jest kolejną podstawą odmowy nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.



W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny postanowił jak na wstępie.