Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 483/03
POSTANOWIENIE
Dnia 3 listopada 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian (przewodniczący)
SSN Jan Górowski
SSN Maria Grzelka (sprawozdawca)
Protokolant Bożena Kowalska
w sprawie z wniosku S.W. i B.J.
przy uczestnictwie E.D., J.D. i Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta N.
o zniesienie współwłasności,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 3 listopada 2004 r.,
na rozprawie
kasacji wnioskodawców od postanowienia Sądu Okręgowego w N.
z dnia 13 marca 2003 r., sygn. akt I[...],
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w N. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Postanowieniem wstępnym z dnia 18 czerwca 2002 r. wydanym
w postępowaniu o zniesienie współwłasności, Sąd Rejonowy w N. oddalił wniosek
S.W. i B.J. o stwierdzenie, że J.W. nabył z dniem 1 stycznia 1977 r. przez
zasiedzenie na prawach małżeńskiej wspólności majątkowej udziały po 3/12 we
współwłasności nieruchomości położonej w N. objętej księgą wieczystą nr [...]. Sąd
Rejonowy ustalił, że w 1942 roku małżonek wnioskodawczyni, J.W.,
wraz z pierwszą żoną A. nabyli aktem notarialnym od A.H. i A.K. udział wynoszący
1/2 we własności w/w nieruchomości, a w 1943 roku wzięli w dzierżawę na 30 lat
pozostałą część nieruchomości. Czynsz został zapłacony z góry w formie
świadczeń w naturze i w gotówce. Jako współwłaściciel, a zarazem dzierżawca,
J.W. wynajmował lokale na parterze budynku, płacił podatki, dbał o remonty oraz
zlecał administrowanie budynkiem. Po śmierci A.W., J.W. w 1968 roku zawarł
związek małżeński z wnioskodawczynią. Po jego śmierci w 1978 roku
wnioskodawczyni zleciła administrację osobie trzeciej, doprowadziła do
wyprowadzenia się kilku lokatorów, a w 1999 roku podjęła negocjacje odnośnie
sprzedaży całej nieruchomości występując wobec kandydatów na nabywców jako
wyłączna właścicielka. Do wyzbycia się przez wnioskodawczynię jej praw nie
doszło. W wyniku spadkobrania po A.H., zmarłej w 1958 roku, A.K., zmarłym w
1996 roku, A.W. i J.W., a także w wyniku umów sprzedaży względnie darowizny,
zawartych w 1999 roku, współwłaścicielami przedmiotowej nieruchomości stali się
Skarb Państwa w 6/12 częściach, S.W. w 6/24 częściach, E.D. i J.D. na prawach
małżeńskiej wspólności ustawowej w 3/24 częściach i B.J. w 3/24 częściach. W
księdze wieczystej nr [...] nadal wpisani są, jako współwłaściciele, A.H. w 3/12
częściach i A.K. w 3/12 częściach. Sąd Rejonowy uznał za bezpodstawne
twierdzenia wnioskodawczyni, że mąż jej wraz z pierwszą żoną, a następnie ona
sama z mężem, byli samoistnymi posiadaczami całej nieruchomości co miałoby
skutkować zasiedzeniem udziału we współwłasności przysługującego tytularnie
A.H. i A.K. Jako niewiarygodny odrzucił Sąd Rejonowy, powołany przez
3
wnioskodawczynię dowód w postaci kopii umowy z dnia 15 września 1943 roku
zawartej przez A.K. z małżonkami A. i J.W., mający zaświadczać, według twierdzeń
wnioskodawczyni, o nieformalnej sprzedaży małżonkom W. także pozostałego
udziału we własności nieruchomości. Za przesądzające uznał Sąd Rejonowy
ustalenie, że kopia ta nosi ślady podrabiania w części odnoszącej się do znamion
umowy dzierżawy, przez ich usunięcie, co wynika, w szczególności, z porównania
tej kopii z kopią umowy przedłożoną przez uczestników postępowania J. i E.D.
Ponadto, Sąd Rejonowy uznał za istotną okoliczność, że J.W. w swoim testamencie
potraktował jako swój majątek tylko 1/2 część nieruchomości, a nie także pozostałą
część, a także fakt, iż A.K. był adwokatem i wiedział jaką formę należałoby
zachować w przypadku zamiaru przeniesienia własności pozostałej części
nieruchomości.
W apelacji, sporządzonej przez pełnomocnika procesowego oraz przez
samą wnioskodawczynię, skarżąca zarzuciła przede wszystkim naruszenie art. 233
§ 1 i art. 328 § 2 k.p.c. i szczegółowo przedstawiła argumenty mające – jej zdaniem
– świadczyć o wybiórczej i dowolnej ocenie konkretnych dowodów. Podkreślała
swój brak wiedzy bezpośredniej odnośnie do zaszłości sprzed ponad 50 lat
i powoływanie się na wnioski wynikające z jej fragmentarycznej znajomości
określonych zdarzeń, czym tłumaczyła zmianę swego stanowiska odnośnie do
mocy dowodowej przedłożonej przez nią kopii umowy z dnia 15 września 1943 r.
po tym, jak uczestnicy postępowania złożyli drugą kopię tej umowy.
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy oddalił apelację. Podzielił
ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Rejonowy, podkreślając,
że ocena ta została podjęta po wszechstronnym rozważeniu wszystkich dowodów
i przytoczeniu w uzasadnieniu przekonujących argumentów. Wskazał, że
wnioskodawczyni nie może obecnie wnosić o odrzucenie swojego własnego
dowodu w postaci kopii umowy ani podważać faktu zawarcia umowy przez Józefa
Wojtynę skoro wcześniej twierdziła, że J.W. taką umowę zawarł i złożyła posiadaną
kopię. Zdaniem Sądu Okręgowego, sformułowania zawarte w umowie z dnia 15
września 1943 roku, według treści kopii złożonej przez uczestników postępowania,
wyraźnie świadczą o tym, że A.K. oddał małżonkom W. swoją 1/4 część na
prawach dzierżawy na 30 lat, co też jednoznacznie wyjaśnia zachowania J.W. w
4
odniesieniu do nieruchomości w następnych latach. Co do zeznań wskazanych w
apelacji świadków to nie dają one podstaw do ustalenia, że wnioskodawczyni z
mężem była w samoistnym posiadaniu nieruchomości skoro z dowodów tych
wynika, że ani mąż wnioskodawczyni ani ona sama nigdy nie zamieszkiwali
w przedmiotowej nieruchomości. Dowody z akt [...]/99 Sądu Rejonowego w N. i
[...]/00 Sądu Okręgowego w N. nie dają podstaw do ustaleń odmiennych niż
poczynione ponieważ w/w sprawy nie dotyczą okresu, w którym miałoby biec
zasiedzenie.
W kasacji wnioskodawcy zarzucili powyższemu orzeczeniu naruszenie
przepisów postępowania - art. 233, 328 § 2 i 382 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przez
błędne przyjęcie, że ocena materiału dowodowego przeprowadzona przez Sąd
pierwszej instancji była prawidłowa jak również przez nieustosunkowanie się do
wszystkich zarzutów apelacyjnych. Ponadto, zarzucili naruszenie prawa
materialnego art. 172 k.c. i następnych k.c. przez ich niezastosowanie ze skutkiem
dla skarżących pozytywnym. W szczególności kwestionowali przyjęcie za podstawę
ustaleń kserokopii umowy zamiast jej oryginału. Wnosili o uchylenie zaskarżonego
orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada
jest posiadaczem samoistnym. Ciężar udowodnienia faktów, które by te
domniemanie obalały, spoczywa na stronie, która zaprzecza samoistności
posiadania.
W rozpoznawanej sprawie nie było sporne, że osobami faktycznie
władającymi przedmiotową nieruchomością od 1943 r. byli kolejno małżonkowie A. i
J.W., następnie małżonkowie S. i J.W., zaś po roku 1978 – wnioskodawczyni S.W.
W świetle art. 339 k.c. nie było uprawnione wymaganie udowodnienia przez
wnioskodawców, że wymienionym osobom towarzyszyła wola wykonywania
władania rzeczą cum sibi habendi. Z tego punktu widzenia posłużenie się przez
wnioskodawczynię pismem złożonym na karcie 281-282 akt było obojętne. Wobec
tego jednak, że pismo to bez wątpienia zawiera ślady podrabiania, jak i w
szczególności, wobec złożenia przez przeciwników wniosku pisma na tę samą
5
okoliczność, ale o innej treści, powstała kwestia, czy zostało obalone domniemanie
samoistności posiadania wnioskodawczyni i jej poprzedników przez wykazanie, że
osoby te objęły nieruchomość w posiadanie w charakterze dzierżawców, oraz, czy
w całym okresie władania nieruchomością osobom tym należy przypisać status
dzierżawców.
Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego ocena, że małżonkowie A. i J.W.
objęli całą nieruchomość we władanie ze świadomością, że odnośnie do 1/2 części
przysługują im prawa jedynie posiadaczy zależnych, dokonana na tej podstawie, że
istnieje pismo na k - 309-310 była przedwczesna. Przede wszystkim, obydwa
orzekające w niniejszej sprawie Sądy nie rozważyły, czy pismo na k - 309-310
może być w ogóle potraktowane jako dowód w sytuacji, gdy nie zostało wyjaśnione,
czy jest to oryginał umowy w sensie kopii (przebitki) pierwszego egzemplarza, czy
też kserokopia, a więc odwzorowanie, przy pomocy określonej techniki, tekstu i
podpisów oryginalnych. W tym drugim przypadku, wobec braku poświadczenia za
zgodność z oryginałem, pismo na k - 309-310 nie stanowiłoby dokumentu
prywatnego (art. 245 k.p.c.) ani żadnego innego dowodu i nie mogłoby stanowić
podstawy ustaleń faktycznych (por. uchwała SN z dnia 29.III.1994 r. III CZP 37/94 –
OSNC 1994, Nr 11, poz. 206, postanowienie SN z dnia 27.II.1997 r. III CKU 7/97
(nie publ.).
Poza tym, gdyby pismo na k - 309-310 stanowiło wiarygodny dowód, to jego
treść wymagała analizy pod kątem, czy zaświadcza ono o umowie dzierżawy, czy
też, mimo użycia określenia „30 lat na prawach dzierżawy” w istocie zawiera
nieformalną umowę sprzedaży udziału wynoszącego 1/4 we własności
nieruchomości, co – gdyby się potwierdziło, wykluczałoby przyjęcie, że
domniemanie z art. 339 k.c. odnośnie do tej części (a tym bardziej co do udziału A.
H.) zostało obalone. W treści w/w pisma zwraca uwagę stosunkowo długi okres
władania „na prawach dzierżawy”, brak umówienia stawki czynszowej, zastrzeżenia
odnośnie do zwrotu przez A.K. i jego matkę sumy z góry zapłaconej w przypadku
wypowiedzenia umowy lub nieskorzystania przez małżonków W. z prawa
pierwokupu, a także określenie sumy czynszu jako równowartości 1/4
nieruchomości. O innym zamiarze niż dzierżawa mogłoby też świadczyć
zachowanie się A.K., który –według zeznań niektórych świadków – nie zajmował
6
się swoją nieruchomością, ani za życia matki, ani w czasie trwania umówionych 30
lat, ani także po upływie tego okresu. Fakt, że sami W. nigdy nie zamieszkali na
przedmiotowej nieruchomości nie miał żadnego znaczenia przy ocenie
samoistności ich posiadania.
Zarówno Sąd Rejonowy jak i Sąd Okręgowy dokonały oceny materiału
dowodowego, przyjmując założenie, że to wnioskodawcy powinni byli wykazać
samoistność posiadania. Tymczasem ustalając, że małżonkowie A. i J.W.
faktycznie zajmowali się nieruchomością, powinny były Sądy oceniać dowody
jedynie pod kątem – czy zostało obalone domniemanie z art. 339 k.c. W tym
zakresie przesądzające znaczenie miało pismo na k - 309-310. Jak wyżej
wskazano, dotychczasowej oceny tego pisma nie sposób podzielić.
Z powyższych względów należy przyznać rację skarżącym w kasacji, że
zaskarżone postanowienie narusza art. 233 i art. 328 § 2 k.p.c. i podlega uchyleniu
(art. 39313
§ 1 k.p.c.). Zarzut naruszenie art. 172 k.c. należało w tej sytuacji uznać
za przedwczesny, co nie odbiera kasacji cech zasadności.
O kosztach orzeczono zgodnie z art. 108 § 2 k.p.c.