Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 438/04
POSTANOWIENIE
Dnia 24 lutego 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Marek Sychowicz
SSA Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku I. K.
przy uczestnictwie A. W., B. K., J. Ł., T. K., J. W., A. B., E. W., Z. W., I. K., S. W.,
Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta T., Gminy Miasta T., Spółdzielni Mieszkaniowej w
T., T.(…) sp. z o.o. w T. i Zakładu Energetycznego S.A. Oddziału w T.
o stwierdzenie nabycia własności,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 24 lutego 2005 r.,
kasacji wnioskodawczyni i uczestniczki A. W. oraz kasacji uczestniczek B. K. i J. Ł. od
postanowienia Sądu Okręgowego w T. z dnia 27 kwietnia 2004 r., sygn. akt I Ca (…),
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w T. pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wnioskodawczyni I. K. domagała się stwierdzenia, że jej rodzice J. i T. C. nabyli
na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej własność opisanego we wniosku
gospodarstwa rolnego, na podstawie przepisów ustawy z dnia 26 października 1971 r. o
uregulowaniu własności gospodarstw rolnych.
Uczestnicy postępowania T. K., M. W. i I. K. wnieśli o oddalenie wniosku, zaś
pozostali uczestnicy postępowania poparli treść wniosku.
Sąd Rejonowy w T. postanowieniem z dnia 28 marca 2003 r. wniosek oddalił.
Sąd ten ustalił, że gospodarstwo będące przedmiotem postępowania stanowiło
2
własność małżonków J. i G. W. G. W. zmarła 27 lutego 1946 r., a gospodarstwo po jej
śmierci prowadził J. W. oraz siedmioro dzieci. W 1956 r. J. W. dokonał z tego
gospodarstwa darowizny dwóch działek budowlanych na rzecz córki I. K. J. W. zmarł
14 grudnia 1957 r. Przed śmiercią nie dokonywał żadnych nieformalnych darowizn na
rzecz swoich dzieci i ich małżonków. Po jego śmierci gospodarstwo nie zmieniło profilu,
a jego prowadzenie przejęły dzieci oraz T. C. W 1971 r. wszyscy oni prowadzili
gospodarstwo. Od 1978 r. gospodarstwo dotknął proces jego wywłaszczania. Miało ono
nieuregulowany stan prawny i spadkobiercy małżonków W. wystąpili o objęcie
nieruchomości postępowaniem uwłaszczeniowym. W jego toku zeznali, że J. C.
otrzymała całe gospodarstwo na podstawie nieformalnej umowy darowizny od rodziców
w 1960 r. Na tej podstawie wydano w dniu 27 listopada 1981 r. akt własności
gospodarstwa rolnego na rzecz J. C. W 1974 r. gospodarstwo opuścił M. W., a w 1981 r.
uczyniła to również T. K. Prowadzenie gospodarstwa przejęli wówczas małżonkowie C..
W 1986 r. przed Sądem Rejonowym w T. toczyło się postępowanie spadkowe po G. i J.
W. Na skutek odwołania złożonego przez T. K. decyzja z dnia 27 listopada 1981 r. o
uwłaszczeniu, wydana na rzecz J. C., została uchylona wobec stwierdzenia jej
nieważności.
W ocenie Sądu I instancji, wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie, gdyż
małżonkowie C. przed dniem 4 listopada 1971 r. nie byli posiadaczami gospodarstwa na
podstawie żadnej nieformalnej umowy. W tej dacie miało ono charakter gospodarstwa
rodzinnego i znajdowało się we współposiadaniu wszystkich dzieci małżonków W. Nie
zostały zatem spełnione przesłanki do nabycia jego własności w trybie ustawy z dnia 26
października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych.
Od postanowienia Sądu Rejonowego w T. apelację złożyła wnioskodawczyni i
uczestniczki postępowania A. W., B. K. i J. Ł.
Sąd Okręgowy w T. postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2004 r. oddalił te
apelacje. Sąd ten ustalił dodatkowo na czyją rzecz nastąpiło wywłaszczenie części
gospodarstwa, zaś w pozostałym zakresie podzielił ustalenia i ocenę Sądu I instancji.
Sąd Okręgowy wezwał też do udziału w sprawie w charakterze uczestników
postępowania podmioty, które uzyskały własność części nieruchomości objętej
postępowaniem wywłaszczeniowym, uznając te osoby za zainteresowane wynikiem
toczącego się postępowania.
3
Postanowienie Sądu Okręgowego w T. zostało zaskarżone kasacją
wnioskodawczyni oraz uczestniczek postępowania A. W., B. K. i J. Ł. Wnioskodawczyni
oraz uczestniczka postępowania A. W. jako jej podstawy wskazały:
- nieważność postępowania wynikającą z pozbawienia części uczestników
postępowania możności obrony swych praw, z uwagi na ich wezwanie do udziału
w sprawie dopiero w toku postępowania przed Sądem II instancji
- naruszenie przepisów postępowania art. 382 k.p.c. w związku z art. 233 § 1
k.p.c., art. 378 § 1 w związku z art. 391 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 5 § 1 i 3
ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie ustawy Kodeks Cywilny oraz o uchyleniu
ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych ( Dz. U. Nr 11, poz. 81 ) w
związku z art. 609 i 610 k.p.c.
- naruszenie prawa materialnego art. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 26 października
1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych
Wskazując na powyższe podstawy kasacyjne wniosły one o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
II instancji.
Uczestniczki postępowania B. K. i J. Ł. zarzuciły zaś:
- naruszenie przepisów postępowania art. 382 k.p.c. w związku z art. 233 § 1
k.p.c. oraz art. 378 § 1 w związku z art. 328 § 2 k.p.c.
- obrazę art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu
własności gospodarstw rolnych
- nieważność postępowania na podstawie art. 379 pkt. 5 k.p.c.
W oparciu o te zarzuty uczestniczki postępowania wniosły o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
II instancji ewentualnie uchylenie tego postanowienia oraz postanowienia Sądu
Rejonowego w T. z dnia 28 marca 2003 r. i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania temu Sądowi.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
Fakt, że w obu kasacjach zawarto w części te same zarzuty zezwala na ich
łączne rozpoznanie. Dotyczy to w pierwszym rzędzie zarzutu nieważności
postępowania. Zarzut ten nie zasługiwał na uwzględnienie, bowiem wbrew odmiennej
ocenie skarżących nieważność postępowania nieprocesowego nie może wynikać z
samego wezwania uczestnika postępowania do udziału w sprawie dopiero na etapie
postępowania przed Sądem II instancji. Taka możliwość wynika wprost z brzmienia art.
4
510 § 1 k.p.c. Podstawy nieważności postępowania nie można upatrywać w samym
fakcie wezwania określonej osoby do udziału w postępowaniu nieprocesowym po
zakończeniu postępowania przed Sądem I instancji. Można ją rozważać na gruncie art.
379 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie mogła wchodzić w grę jedynie podstawa
wynikająca z treści art. 379 pkt 5 k.p.c. Wymaga jednak podkreślenia, że żadna z osób
wezwanych przez Sąd II instancji do udziału w sprawie nie tylko nie podnosiła nawet, że
została pozbawiona możliwości obrony swoich praw, lecz nie wskazała też żadnych tego
rodzaju okoliczności, które mogłyby uzasadniać ocenę, iż w rozpoznawanej sprawie
późniejsze wezwanie ich do udziału w sprawie miało wpływ na możliwość podjęcia
skutecznej obrony. W szczególności brak jest jakichkolwiek podstaw dla stwierdzenia,
że osoby te miały zamiar podjęcia takiej formy obrony swoich praw, która wymagała
dokonania jej oceny już przez Sąd I instancji, a pominięcie tego etapu postępowania
pozbawiło zainteresowanych jego wynikiem możliwości poddania kontroli instancyjnej
ich linii obrony, i tym samym doprowadziło do pozbawienia ich możliwości należytej
obrony swoich praw.
Rozważając z kolei zarzuty dotyczące dokonanej przez Sąd II instancji oceny
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należy podzielić ocenę skarżących,
że była ona wadliwa. Ocena ta jest wynikiem przede wszystkim sposobu rozpoznania
przez Sąd II instancji zarzutów zawartych w obu apelacjach. Dotyczyły one obrazy
przepisów postępowania, a w szczególności art. 233 § 1 i 328 § 2 k.p.c. oraz dokonania
ustaleń sprzecznie z treścią materiału dowodowego. Została też przedstawiona długa
lista dowodów, które w ocenie skarżących zostały pominięte przy rozstrzyganiu sprawy
przez Sąd I instancji. Tak rozbudowane zarzuty apelacji zostały w istocie pominięte przy
ich rozpoznaniu. Sąd II instancji stwierdził bowiem jedynie lakonicznie, że dał wiarę
dowodom z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, a w dalszej części
uzasadnienia podał dodatkowo, że w jego ocenie Sąd I instancji „prawidłowo ocenił
zebrany materiał dowodowy i trafnie przyjął, iż pomiędzy ojcem J. W. a jego córką J. C. i
zięciem T. C. nie miała miejsca nieformalna darowizna przedmiotu postępowania”.
Tymczasem wynikający z brzmienia art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w
granicach apelacji winien być rozumiany jako nakaz rozważenia wszystkich
podniesionych w apelacji zarzutów. Zwracał już na to uwagę Sąd Najwyższy w
uzasadnieniu postanowienia z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01, OSNC 2004, nr
10, poz. 161. Brak należytego rozpoznania zarzutów apelacji przez Sąd II instancji
stanowił obrazę art. 378 § 1 k.p.c., a niedostateczna ocena tych zarzutów przez Sąd II
5
instancji uniemożliwia kontrolę kasacyjną zaskarżonego postanowienia , co przemawiało
już za koniecznością jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w
oparciu o treść art. 393 § 1 k.p.c.
Wobec zawartych w kasacjach zarzutów naruszenia prawa materialnego art. 1
ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych
poprzez jego błędną wykładnię należy jednak dodatkowo nadmienić, że skarżący
zasadnie twierdzili, iż dla oceny zasadności wniosku należy uwzględnić stan istniejący
na dzień 4 listopada 1971 r. tj. moment wejścia w życie wskazanej wyżej ustawy. Miał to
na uwadze co do zasady także Sąd Okręgowy, jednakże zawarte w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku stwierdzenie, że należy uczynić w tym względzie zastrzeżenie -
„chociażby tylko dla określenia wszystkich zainteresowanych wynikiem postępowania”
oraz użycie sformułowania, że „przedmiot postępowania o uwłaszczenie wymieniony w
żądaniu musi w chwili zamknięcia rozprawy istnieć” uzasadniały wątpliwości skarżących
co do poprawności oceny żądania wniosku z tego punktu widzenia. W sytuacji, gdy
oddalenie wniosku było podyktowane innymi przyczynami, kwestia ta wymagała zajęcia
stanowiska przez Sąd Najwyższy przy rozpoznawaniu wniesionych kasacji.
Wymaga też podkreślenia, że przy ustaleniach wskazujących przynajmniej na
współposiadanie gospodarstwa przez rodziców wnioskodawczyni w dniu 4 listopada
1971 r., zasadność oddalenia wniosku w całości wydaje się co do zasady wątpliwa.
Tego rodzaju rozstrzygnięcie mogłoby uzasadniać jedynie ustalenie, że stan posiadania
J. i T. C. odpowiadał w dniu 4 listopada 1971 r., stanowi prawnemu (por. uzasadnienie
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1996 r., II CRN 8/96). Dla takiej
oceny nie jest jednak wystarczające ustalenie samego kręgu spadkobierców właściciela
i posiadaczy, nawet w przypadku, gdy krąg tych osób jest jednakowy. Jest bowiem
zrozumiałe, że zakres posiadania takiej samej liczby osób będących współwłaścicielami
nie musi pokrywać się z wielkością ich udziałów.
W rozstrzyganej zaś sprawie próba odwołania się do oceny stanu prawnego
nieruchomości, będącego wynikiem dziedziczenia, jest utrudniona wobec faktu, że
według ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy postępowanie o stwierdzenie nabycia
spadku po G. W. toczyło się dwukrotnie, w 1958 r. i 1986 r. W konsekwencji istnieją dwa
prawomocne postanowienia, sprzeczne w swojej treści, stwierdzające sposób
dziedziczenia po G. W., co przy rozpoznaniu sprawy nie powinno być pominięte. Należy
też zwrócić uwagę na twierdzenia wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania A. W.,
że w skład nieruchomości której dotyczy wniosek, wchodziły działki stanowiące majątki
6
odrębne małżonków W., zaś ustalenie, że nieruchomości stanowiła ich majątek wspólny
było wadliwe. Wyjaśnienie tej kwestii miało zatem istotne znaczenie dla ustalenia, jaki
był rzeczywisty stan prawny nieruchomości na dzień 4 listopada 1971 r.
Z omówionych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, na podstawie art.
39313
§ 1 k.p.c. (przed zmianą).