Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CK 506/04
POSTANOWIENIE
Dnia 29 kwietnia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSA Andrzej Struzik
w sprawie z wniosku Prezydenta Miasta W.
przy uczestnictwie Stowarzyszenia O.(...) w W. oraz Politechniki W.
o rozwiązanie stowarzyszenia, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 29
kwietnia 2005 r., kasacji uczestnika Stowarzyszenia O.(...) w W. od postanowienia Sądu
Apelacyjnego z dnia 30 kwietnia 2004 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala kasację i zasądza od W. G., J. B. i A. U. na rzecz wnioskodawcy po 150
(sto pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 24 listopada 2003 r. Sąd Okręgowy w W. oddalił wniosek
Prezydenta Miasta W. o rozwiązanie Stowarzyszenia O.(...) w W., opierając
rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i ocenach.
W dniu 27 września 1999 r. J. B., A. U. i W. G. założyli stowarzyszenie o nazwie
Stowarzyszenie O.(...) w W.. Stowarzyszenie to wpisane zostało do ewidencji
stowarzyszeń zwykłych. Pismem z dnia 9 marca prorektor Politechniki W. wystąpił do
organu nadzorującego z wnioskiem o wykreślenie stowarzyszenia z ewidencji. W
uzasadnieniu tego wniosku wskazał, że stowarzyszenie bez zgody Politechniki
posługuje się adresem W. w W., to jest adresem uczelni, jako adresem siedziby
stowarzyszenia. Ustalono także, że stowarzyszenie nie jest uczelnianą organizacją
studencką, bowiem władze uczelni odmówiły jego rejestracji. W odpowiedzi na to
wystąpienie organ nadzorujący wezwał przedstawiciela stowarzyszenia do
2
oświadczenia, czy uzyskało ono zgodę na posługiwanie się adresem uczelni jako
adresem swojej siedziby. Wskazał również, że w braku takiej zgody stowarzyszenie
powinno zaniechać używania tego adresu, a gdyby tego nie uczyniło, zostaną podjęte
działania zmierzające do jego rozwiązania. Stowarzyszenie nie zaprzestało
posługiwania się tym adresem, bowiem w ocenie jego przedstawicieli, stowarzyszenie
nie ma obowiązku uzyskiwania zgody uczelni, skoro jej adres służy rozmaitym
organizacjom i związkom zawodowym mieszczącym się w jej budynku. Wskazane
zostało także, że adres pocztowy nie stanowi dobra osobistego, którego naruszenie
można stowarzyszeniu zarzucać.
W ocenie Sądu Okręgowego, adres zamieszkania osoby fizycznej, podobnie jak
adres siedziby osoby prawnej, nie stanowi ich dobra osobistego. Używanie przez
Stowarzyszenie adresu Politechniki nie narusza również prawa własności tej uczelni.
W wyniku apelacji złożonej przez Prezydenta W. i Politechnikę W. Sąd
Apelacyjny postanowieniem z dnia 30 kwietnia 2004 r., zmienił powyższe postanowienie
w ten sposób, że rozwiązał Stowarzyszenie O.(...) w W..
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, naruszenie prawa przez stowarzyszenie ma
charakter zachowań uporczywych i brak jest warunków do ich usunięcia przy użyciu
innych środków niż rozwiązanie stowarzyszenia.
Sąd drugiej instancji uznał ponadto, że adres, jako oznaczenie miejsca położenia
nieruchomości nie będące wynikiem zdarzeń przypadkowych czy zależnych od uznania
zainteresowanych podmiotów, jest immanentnie związany z nieruchomością, a przez to
stanowi składową szeroko rozumianego prawa własności nieruchomości. Używanie
adresu przez inne podmioty jako własnego, wbrew woli właściciela, narusza prawo
własności, a przez to narusza obowiązujący porządek prawny. Ponadto, w ocenie sądu
odwoławczego, uzasadnionym jest pogląd, że adres zamieszkania (siedziby) może być
uznany za dobro osobiste osoby fizycznej albo prawnej.
Postanowienie Sądu Apelacyjnego zaskarżyło Stowarzyszenie kasacją, opartą na
obu podstawach kasacyjnych określonych w art. 3931
k.p.c. W ramach pierwszej z nich
skarżący zarzucił naruszenie art. 13, 58 ust. 2 i 3 Konstytucji poprzez ich
niezastosowanie, art. 23, 24 § 1, 222 § 2 i 140 k.c. oraz art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy -
Prawo o stowarzyszeniach poprzez błędną wykładnię, a w ramach drugiej podstawy -
naruszenie art. 365 § 1 w związku z art. 386 § 2 k.p.c., jak również art. 382 k.p.c.
poprzez pominięcie przy orzekaniu istotnej dla ustaleń faktycznych i prawnych części
materiału, oraz art. 233 § 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. W konkluzji wnosił o uchylenie
3
zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Ponadto wnosił o „skierowanie na podstawie art. 193 Konstytucji do Trybunału
Konstytucyjnego pytania prawnego odnośnie do zgodności art. 29 ust. 1 pkt 3 ustawy -
Prawo o stowarzyszeniach z art. 13 i art. 58 ust. 2 i 3 Konstytucji”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozpoznając w pierwszej kolejności zarzuty podniesione w ramach drugiej
podstawy kasacyjnej, należy zwrócić uwagę na następujące kwestie. Pierwsze wydane
w sprawie orzeczenie, którym Sąd Okręgowy w W. orzekł rozwiązanie stowarzyszenia,
zostało następnie uchylone postanowieniem Sądu Apelacyjnego z dnia 17 kwietnia 2003
r. Sąd ten uznał, że zachodzi nieważność postępowania, bowiem postanowienie
zapadło w składzie jednoosobowym, zatem uchylając to orzeczenie zniósł również
postępowanie w całości. W toku tego postępowania, zniesionego następnie przez Sąd
drugiej instancji, zapadło w dniu 9 maja 2002 r. postanowienie, którym Sąd Okręgowy
zawiesił postępowanie i udzielił stowarzyszeniu terminu na zaprzestanie posługiwania
się adresem Politechniki W.. W toku ponownego rozpoznania sprawy w instancji
odwoławczej, Sąd Apelacyjny ustalił, że stowarzyszenie nie zastosowało się do
prawomocnego postanowienia z dnia 9 maja 2002 r., naruszając w ten sposób prawo.
Skarżący zarzucał w kasacji, ze ustalenie to zostało poczynione z naruszeniem art. 365
§ 1 w związku z art. 386 § 2 k.p.c., a także art. 363 i 365 i 233 k.p.c., bowiem w jego
ocenie, postanowienie powyższe nie może być podstawą żadnych ustaleń, skoro
następnie całe postępowanie przed Sądem pierwszej instancji zostało zniesione, w tym
również w zakresie objętym tym postanowieniem. Odnosząc się do tego zarzutu trzeba
zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 386 § 2 k.p.c., który ma w sprawie zastosowanie
poprzez odesłanie z art. 13 § 2 k.p.c., w razie stwierdzenia nieważności postępowania
sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie w zakresie
dotkniętym nieważnością i przekazuje sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania. Nieważność postępowania zachodzi zaś m.in. wówczas, jeżeli skład sądu
orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 k.p.c.). Należy wskazać,
że postanowienie Sądu Apelacyjnego z dnia 17 kwietnia 2003 r. było dotknięte błędem,
postępowanie bowiem zostało zniesione w całości, również w takim zakresie, w jakim
nie było dotknięte nieważnością. Ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. – Prawo o
stowarzyszeniach (tekst jedn.: Dz.U. z 2001 r. Nr 79, poz. 855 ze zm; dalej – p.o.s.)
precyzyjnie określa, jakie postanowienia sądu zapadają w składzie jednego sędziego
jako przewodniczącego oraz dwóch ławników. W takim składzie, po przeprowadzeniu
4
rozprawy, wydaje sąd postanowienie o zastosowaniu środka określonego w art. 29 ust.
1 i art. 31 p.o.s. (art. 32 p.o.s.). Podstawą prawną postanowienia z dnia 9 maja 2002 r.
był natomiast art. 29 ust. 3 p.o.s. Zgodnie z przytoczonymi zatem przepisami, sąd może
wydać postanowienie zobowiązujące władze stowarzyszenia do usunięcia
nieprawidłowości w określonym terminie i zawiesić postępowanie, działając w składzie
jednoosobowym, zgodnie z regułą wyrażoną w art. 509 k.p.c. Jak widać zatem,
zniesienie z powodu niewłaściwego składu sądu postępowania w zakresie objętym
postanowieniem z dnia 9 maja 2002 r. było wadliwe. Niemniej jednak, jak trafnie zarzuca
skarżący, postanowieniem z dnia 17 kwietnia 2003 r. postanowienie o którym mowa
zostało wyeliminowane z obrotu prawnego. Nie można jednak nie zauważyć, że
postanowienie to aż do tej daty istniało i kształtowało obowiązki i prawa uczestników
postępowania. Nakładało na skarżącego obowiązek zaprzestania posługiwania się
adresem Politechniki W., a obowiązku tego skarżący nie wykonał, i jak wskazuje
przebieg postępowania, wykonać nie zamierza. Postanowienie to było prawomocne i nie
wykonując go skarżący niewątpliwie zlekceważył obowiązujący porządek prawny.
Poczynione zatem przez Sąd drugiej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy, że
skarżący nałożonego przez Sąd obowiązku nie wykonał, należy uznać za prawidłowe i
nie zmienia tego fakt, że następnie również w zakresie objętym tym postanowieniem
postępowanie zostało zniesione. Nie stwierdzając zatem naruszenia powołanych w
ramach drugiej podstawy kasacyjnej przepisów, Sąd Najwyższy uznał podniesione
zarzuty za niezasadne.
Oceniając zarzuty naruszenia przez Sąd Apelacyjny prawa materialnego, należy
na wstępie wskazać, że skarżący wnosił o skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego
pytania prawnego dotyczącego zgodności art. 29 ust. 1 pkt 3 p.o.s. z art. 13 i 58 ust. 2 i
3 Konstytucji. Podejmując tę kwestię trzeba zwrócić uwagę (podobnie jak stwierdził Sąd
Najwyższy w postanowieniu z dnia 18 września 2002 r., III CKN 326/01, nie publ.), że
bezpośredniość stosowania Konstytucji nie oznacza kompetencji do kontroli
konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa przez Sądy. Przepis art. 188
Konstytucji zastrzega orzekanie w tych sprawach do wyłącznej kompetencji Trybunału
Konstytucyjnego. Przedstawienie zaś pytania prawnego Trybunałowi co do zgodności
aktu normatywnego z Konstytucją jest możliwe wówczas, jeżeli od odpowiedzi na
pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Jest przy tym
oczywiste, iż przedstawienie pytania prawnego może nastąpić wówczas, gdy sąd
rozstrzygający sprawę uzna, że istnieją uzasadnione wątpliwości co do zgodności
5
danego aktu normatywnego z Konstytucją. Należało zatem rozważyć, czy takie
uzasadnione wątpliwości rzeczywiście istnieją.
Skarżący zarzucał, że Konstytucja w art. 13 wyczerpująco określa przesłanki
zakazu istnienia organizacji. Zgodnie z tym przepisem zakazane jest istnienie partii
politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych
metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których
program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową,
stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo
przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa. Z przepisu art. 29 ust. 1 pkt 3 wynika
natomiast, że sąd może rozwiązać stowarzyszenie, jeżeli jego działalność wykazuje
rażące lub uporczywe naruszanie prawa albo postanowień statutu i nie ma warunków do
przywrócenia działalności zgodnej z prawem lub statutem. Gdyby uznać, jak chce
skarżący, że podstawą rozwiązania jakiejkolwiek organizacji mogły być wyłącznie
określone w Konstytucji przesłanki zakazujące jej istnienia, to należałoby wykluczyć
możliwość rozwiązania jej w wypadku prowadzenia działalności ewidentnie naruszającej
prawo, ale w inny sposób niż określony w Konstytucji. Sprowadzając kwestię do pewnej
przesady należałoby uznać, że np. stowarzyszenie prowadzące działalność przestępczą
nie może być rozwiązane, ponieważ w swoim programie nie odwołuje się do przesłanek,
o których mowa w art. 13 Konstytucji. Taki wniosek byłby nieuprawniony, skoro z art. 58
ust. 2 Konstytucji wynika, że zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są
sprzeczne z Konstytucją lub ustawą. Trzeba zwrócić uwagę, że art. 13 Konstytucji
statuuje zakaz istnienia określonych organizacji. Rozwiązanie stowarzyszenia z
przyczyn określonych w art. 29 ust. 3 p.o.s. nie oznacza zakazu jego istnienia, ale
prowadzi do jego likwidacji w sposób określony prawem. Zakaz istnienia oznacza
niemożność podjęcia jakiejkolwiek działalności czy uzyskania rejestracji lub wpisu do
ewidencji. Rozwiązanie stowarzyszenia natomiast dotyczyć może takich organizacji,
które nie są objęte zakazem istnienia, ale prowadzą działalność sprzeczną z prawem lub
statutem. O braku sprzeczności tego przepisu z Konstytucją przesądza art. 53 ust. 2
Konstytucji, zezwalający na orzeczenie przez sąd o zakazie działania takiego
zrzeszenia. W istocie rzeczy nie występuje sprzeczność pomiędzy zakazem działania
zrzeszenia, o jakim mowa w art. 53 ust. 2 Konstytucji, a rozwiązaniem stowarzyszenia z
przyczyn określonych w art. 29 ust. 1 pkt 3 p.o.s.
Sprzeczność art. 29 ust. 1 pkt 3 p.o.s. z art. 58 ust. 3 Konstytucji polega zdaniem
skarżącego na tym, że zgodnie z Konstytucją nadzorem objęte mogą być tylko
6
stowarzyszenia podlegające rejestracji sądowej, natomiast nie podlegają mu
stowarzyszenia zwykłe. Także tej wątpliwości Sąd Najwyższy nie podziela. Z art. 58 ust.
3 wynika, że ustawa określa rodzaje zrzeszeń podlegających sądowej rejestracji, tryb tej
rejestracji oraz formy nadzoru nad tymi zrzeszeniami. Jak twierdzi skarżący, powołując
się na pogląd wyrażony w literaturze przedmiotu, z przepisu tego wynika a contrario, że
stowarzyszenia nie podlegające rejestracji, a takimi są stowarzyszenia zwykłe, nie
podlegają nadzorowi. Taki wniosek nie jest jednak uprawniony, podlegają one bowiem
przed podjęciem działalności – na wniosek organu nadzorującego lub prokuratora -
kontroli prewencyjnej, określonej w art. 41 p.o.s., a także kontroli sądu już po ich
założeniu. Przepis art. 58 ust. 3 nie oznacza, że nadzorowi podlegają tylko
stowarzyszenia zarejestrowane przez sąd, reguluje bowiem jedynie określone kwestie
ich dotyczące, z czego wynika, że kwestie dotyczące stowarzyszeń zwykłych
pozostawione są regulacjom ustawy zwykłej. Skoro zaś z mocy art. 43 p.o.s. do
stowarzyszeń zwykłych stosuje się przepisy ustawy odnoszące się do stowarzyszeń
podlegających rejestracji sądowej, w tym przepisy dotyczące nadzoru nad
stowarzyszeniami, z wyjątkiem przepisów wyraźnie wskazanych, to trzeba uznać, że
one również podlegają nadzorowi.
Reasumując stwierdzić należy, iż brak podstaw do tego, aby w tej sytuacji istniały
uzasadnione wątpliwości, które mogłyby skłonić Sąd Najwyższy do przedstawienia
Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego odnośnie do zgodności art. 29 ust. 1
pkt 3 z Konstytucją.
Podzielić należy zarzuty odnoszące się do naruszenia art. 23 k.c., brak bowiem
podstaw do formułowania generalnej tezy, zgodnie z którą adres osoby fizycznej lub
prawnej stanowił jej dobro osobiste. Nie można wprawdzie wykluczyć sytuacji, w której
adres jest ściśle związany z daną osobą, stanowi element jej nazwy lub wręcz ją
identyfikuje (np. Stowarzyszenie „O.”). W takich wypadkach można rozważać, czy
związek ten jest na tyle bliski, by adres mógł być uznany za dobro osobiste. W
okolicznościach sprawy taki związek jednak nie został przez Politechnikę W. wykazany,
nie zachodzi więc potrzeba dalszych rozważań w tym przedmiocie.
Dalsze zarzuty nie są zasadne. W ocenie Sądu Apelacyjnego, adres stanowi
składową szeroko rozumianego prawa własności. Ocenę tę należy podzielić. Nie może
być kwestionowane, że prawo własności może być naruszone w taki sposób, że wbrew
woli właściciela nieruchomości inna osoba używa bez żadnej podstawy prawnej, a więc
samowolnie, adresu, pod którym ta nieruchomość się znajduje, wskazując ten adres
7
jako miejsce swojej siedziby, czy choćby tylko jako adres dla korespondencji.
Szczególnie jaskrawo uwidacznia się naruszenie prawa własności w taki sposób
wówczas, gdy naruszyciel prowadzi działalność odmienną od tej, jaką prowadzi osoba,
której prawo naruszona (np. organizacja popierająca przerywanie ciąży posługuje się
adresem, pod którym znajduje się budynek stanowiący własność kościoła katolickiego).
Dla stwierdzenia naruszenia własności wystarczy z reguły jednak tylko fakt, że
posługiwanie się dla własnych celów cudzym adresem następuje wbrew woli właściciela.
Wbrew zarzutom skarżącego, ochrona własności nie dokonuje się wyłącznie poprzez
wniesienie powództwa określonego w art. 222 k.c.
W rozpoznawanej sprawie ocenie podlegają dwie konstytucyjne prawa i wolności.
Z jednej strony chodzi o wolność zrzeszania się (art. 12 i 58 Konstytucji), z drugiej – o
własność (art. 21 Konstytucji). Ochrona praw i wolności konstytucyjnych musi być brana
pod rozwagę w każdym postępowaniu ich dotyczącym i nie może się realizować
wyłącznie w postępowaniu dotyczącym naruszenia konkretnego dobra. Nie do przyjęcia
w świetle polskiego prawa jest sytuacja, w której z powołaniem się na konstytucyjne
prawa czy wolności, narusza się konstytucyjne prawa czy wolności innej osoby. Jak zaś
ustalono w sprawie, stowarzyszenie uporczywie i rażąco narusza prawo własności
Politechniki W., posługując się bezprawnie adresem, pod którym mieści się uczelnia.
Oczywiście, trafnie skarżący podnosi, że własność nie jest prawem absolutnym, a jego
ograniczenia wynikają z ustawy i zasad współżycia społecznego (art. 140 k.c.). Żadna
jednak ustawa, ani zasada współżycia społecznego, nie zezwala na posługiwanie się
adresem innej osoby bez jej zgody. Takie działanie jest więc bez wątpienia bezprawne.
Bezprawności tej nie znosi okoliczność, że w budynku uczelni działają różne
organizacje, posługujące się dla własnej działalności jej adresem. O ile bowiem te
organizacje mają do tego podstawę prawną w umowie bądź ustawie, to skarżący takiej
podstawy nie ma. Stowarzyszenie jak dotąd nie zostało zarejestrowane jako organizacja
uczelniana, co obligowałoby Politechnikę do zapewnienia jej możliwości działania, w tym
przyjmowania korespondencji w miejscu działania.
Trafnie zatem uznał Sąd Apelacyjny, że uporczywe i rażące naruszane własności
innej osoby przez bezprawne posługiwanie się jej adresem, ignorowanie wezwań do
zmiany tego stanu rzeczy kierowanych przez właściciela nieruchomości oraz organ
nadzorujący, a także lekceważenie orzeczenia Sądu nakładającego zakaz posługiwania
się tym adresem, wypełnia przesłanki określone w art. 29 ust. 3 p.o.s., co uzasadnia
uwzględnienie wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia.
8
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39312
k.p.c. w
brzmieniu obowiązującym przez zmianą wprowadzoną ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r.
o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98), a to z uwagi na przepis art. 3
tejże ustawy.