Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CZ 77/05
POSTANOWIENIE
Dnia 29 czerwca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Domińczyk (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Maria Grzelka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa P.(…) S.A. w W.
przeciwko K. (…) S.A. w K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 29 czerwca 2005 r.,
zażalenia strony powodowej na postanowienie Sądu Apelacyjnego z dnia 18 marca
2005 r., sygn. akt I ACa (…),
1. oddala zażalenie,
2. zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.600,- (trzy tysiące sześćset)
złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.
Uzasadnienie
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Apelacyjny uchylił postanowienie Sądu
Okręgowego w K. z dnia 6 lipca 2004 r o przywrócenie powódce terminu do wniesienia
kasacji i odrzucił apelację jako spóźnioną.
W zażaleniu powódka zarzuciła, że - wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego – nie
miała obowiązku ustanowienia innego pełnomocnika procesowego w miejsce
dotychczasowego, ani też faktycznej możliwości zorientowania się, że istnieje potrzeba
przestrzegania określonych terminów procesowych w rozpoznawanej sprawie.
Podniosła, że terminy te znane były tylko pełnomocnikowi procesowemu
2
ustanowionemu dotychczas, który, z uwagi na stawiane przez lekarzy diagnozy
odnośnie do jego choroby, nie wykluczające zagrożenia życia, nie był w stanie
wykonywać czynności zawodowych, w tym, przekazać sprawy substytutowi. Wskazała,
iż prawem powódki było, żeby apelację sporządził dotychczasowy pełnomocnik znający
wszystkie zawiłości sprawy. Z powołaniem się na powyższe powódka w zażaleniu
wnosiła o uchylenie zaskarżonego postanowienia lub o jego uchylenie i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu (wskazanie we wniosku
zażalenia na Sąd pierwszej instancji wypada uznać za oczywistą omyłkę).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
We wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia apelacji powódka twierdziła,
że przyczyną uchybienia przez nią wymaganego terminu był ogromny stres, trwający od
1 kwietnia do 9 czerwca 2004 r., w jakim pozostawał w tym okresie pełnomocnik
procesowy powódki z uwagi na podejrzewaną u niego przez diagnozujących lekarzy
chorobę groźną dla życia. Powódka utrzymywała, że uniemożliwiało to pełnomocnikowi
prawidłowe funkcjonowanie, w tym – wykonywanie czynności procesowych i wniesienie
apelacji w rozpoznawanej sprawie do dnia, gdy diagnoza o śmiertelnej chorobie została
wykluczona. Na uzasadnienie swego stanowiska powołała dowód z zaświadczenia
Poradni Proktologicznej Szpitala (…) w S. z dnia 9 czerwca 2004 r. Z zaświadczenia
tego wynika, że od 1 kwietnia 2004 r. pełnomocnik powódki pozostawał pod kontrolą i
leczeniem Poradni Proktologicznej z uwagi na określone, nazwane po łacinie,
schorzenie. Z zaświadczenia nie wynika, żeby powyższe schorzenie uniemożliwiało
pełnomocnikowi powódki prawidłowe funkcjonowanie, w tym - podejmowanie czynności
procesowych w postaci wniesienia apelacji lub ustanowienia substytuta czy
zawiadomienia mocodawcy o potrzebie ustanowienia innego pełnomocnika. Bez
wskazania konkretnych dolegliwości, oraz ich wpływu na stan świadomości i woli, nie
jest też możliwe przyjęcie prawdopodobieństwa wystąpienia u pełnomocnika powódki
ograniczonej lub wyłączonej możliwości podjęcia stosownych w sprawie niniejszej
starań, których zaniechanie należałoby usprawiedliwić. W tej sytuacji, przyjęcie przez
Sąd Apelacyjny w zaskarżonym postanowieniu, że brak winy pełnomocnika powódki
(a tym samym - brak winy powódki) nie został wykazany było prawidłowe, aczkolwiek z
innych przyczyn niż wymienione. Rację ma skarżąca, że w zaistniałej sytuacji od
powódki, jako mocodawcy, nie można było wymagać, aby ustanowiła innego
pełnomocnika procesowego. Pomija jednak skarżąca, że niewiedza powódki była
następstwem nieusprawiedliwionej bezczynności jej pełnomocnika. Skutkuje to oceną,
3
że nieusprawiedliwione było zachowanie się samej powódki. Zgodnie z art. 95 § 2 k.c. a
contrario, zaniechanie pełnomocnika pociąga za sobą skutki bezpośrednio dla
reprezentowanego.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy oddalił zażalenie (art. 39814
w zw. z art.
3941
§ 3 k.p.c.).