Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 332/05
POSTANOWIENIE
Dnia 29 września 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Bronisław Czech (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku H. F., M. S., K. S. i M. O.
przy uczestnictwie W. S., Z. S., G. B., A. P., S. P., J. Z., M. Z., M. G., A. Z., M. A., K. W.,
F. F. i T. G. o rozgraniczenie i uregulowanie własności, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej
na rozprawie w dniu 29 września 2005 r., kasacji wnioskodawczyni M. O. od
postanowienia Sądu Okręgowego w S. z dnia 21 czerwca 2004 r., sygn. akt V Ca (…),
oddala kasację.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 10 lutego 2004 r. Sąd Rejonowy w M. dokonał
rozgraniczenia nieruchomości położonej w W., oznaczonej w ewidencji gruntów jako
działka nr (...)1, stanowiącej własność C. i H. małż. F. z nieruchomością oznaczoną jako
działka nr (...)/2, stanowiącą własność W. i Z. małż. S. i z nieruchomością oznaczoną
jako działka nr (...)/1, pozostającą we władaniu J. Z., A. P., M. S. oraz W. S., i ustalił, że
granica między tymi nieruchomościami będzie przebiegała według linii łączącej punkty
(...), oznaczonej na mapie sporządzonej przez biegłego kolorem czarnym, a ponadto
stwierdził, że z dniem 4 listopada 1971 r. z mocy samego prawa nabyli: M. i M. małż. S.,
na zasadzie wspólności ustawowej, własność nieruchomości o obszarze 0.26.67 ha
położonej w W., oznaczonej na mapie sporządzonej przez biegłego numerem
ewidencyjnym (...)/12 oraz udział wynoszący ¼ we współwłasności nieruchomości o
obszarze 0.16.14 ha oznaczonej na tej mapie numerem (...)/7, J. i E. małż. Z. na
2
zasadzie wspólności ustawowej własność nieruchomości o obszarze 0.43.54 ha
położonej w W., oznaczonej na mapie sporządzonej przez biegłego numerem
ewidencyjnym (...)/11 oraz udział wynoszący ¼ we współwłasności nieruchomości o
obszarze 0.16.14 ha oznaczonej na tej mapie numerem (...)/7, A. P. własność
nieruchomości o obszarze 0.36.54 ha oznaczonej na mapie sporządzonej przez
biegłego numerem (...)/10 oraz udział wynoszący ¼ we współwłasności nieruchomości o
obszarze 0.16.14 ha oznaczonej na tej mapie numerem (...)/7, a W. i Z. małż. S. udział
wynoszący ¼ we współwłasności nieruchomości o obszarze 0. 16.14 ha oznaczonej na
mapie sporządzonej przez biegłego numerem (...)/7.
Istotne elementy stanu faktycznego sprawy przedstawiały się następująco.
Działka gruntu położona w W., oznaczona w ewidencji numerem (...), wchodziła w
skład gospodarstwa rolnego J. i M. małż. S. J. S. zmarł w 1947 r., a jego żona M. w
1955 r. Po śmierci małż. S., w 1956 r. ich dzieci podzieliły się nieruchomościami
wchodzącymi w skład gospodarstwa, w tym także działką nr (...). Przypadła ona M. S., J.
Z., Z. P. i W. S., z tym że wydzielone części nie były jednakowej wielkości, najszerszą
otrzymała J. Z., a najwęższą M. S. Niepodzielona pozostała natomiast działka
siedliskowa, ponieważ rodzeństwo wspólnie korzystało ze znajdujących się na niej
zabudowań. Jako pierwsza wyprowadziła się z domu S. K., która wraz z rodziną
zamieszkała we własnym domu w W., w 1960 r. J. Z., która przeniosła się do M.,
następnie K. W., która osiedliła się w W., a w połowie lat sześćdziesiątych M. S., który
przeniósł się z rodziną do K. Do 1968 roku z zabudowań na działce siedliskowej
korzystał wraz z rodziną A. P., mąż zmarłej w 1967 r. Z. P., a najdłużej W. S., który
opuścił ją dopiero w drugiej połowie lat siedemdziesiątych, po wybudowaniu własnego
domu w K. Rodzeństwo, któremu przypadła w udziale działka nr (...), gospodarowało na
wydzielonych częściach działki, uprawiało ziemię, sadziło warzywa i ziemniaki, siało
zboże i kosiło łąkę. J. Z. hodowała tam króliki, A. P. postawił budynek gospodarczy, w
którym przechowywał narzędzia ogrodnicze, a M. S. składował w stodole swoje plony;
stan taki utrzymywał się do końca lat siedemdziesiątych. Płody czerpane z
nieruchomości wymienieni traktowali jako uzupełnienie swoich pensji, na stałe pracowali
bowiem poza rolnictwem. W obrabianiu ziemi pomagał im mąż najstarszej siostry S. K.,
który miał własnego konia i dysponował czasem, bo był już na emeryturze.
W 1976 r. W. i Z. małż. S. otrzymali akt własności ziemi na użytkowaną część
działki nr (...), pozostali z rodzeństwa tytułów własności nie uzyskali.
3
Granica między działką nr (...)1, stanowiącą własność C. i H. małż. F., a działką
siedliskową okazała się niesporna, uczestnicy bowiem zgodnie przyjęli przebiegającą
między działkami granicę ewidencyjną, oznaczoną na mapie sporządzonej przez
biegłego kolorem czarnym.
Dokonując ustaleń co do sposobu korzystania z działki nr (...), Sąd Rejonowy
oparł się na wzajemnie uzupełniających się zeznaniach świadków: K. R., M. B., J. K., Z.
K., K. R. i M. S. oraz uczestników: J. Z., W. S., A. P., H. F., M. A. i T. G., które uznał za
wiarygodne. Uczestnicy M. S., K. S. i M. O. w swoich zeznaniach zaprzeczali, by między
rodzeństwem doszło do faktycznego podziału działki, jednak Sąd Rejonowy odmówił
wiary tym zeznaniom, jako pozostającym w sprzeczności z zeznaniami wymienionych
świadków i zasługujących na wiarę uczestników. Sąd Rejonowy odmówił też wiary
zeznaniom świadka S. K., powołującego się na informacje przekazywane mu przed 40
laty przez M. S.
W ocenie Sądu Rejonowego M. i M. małż. S., J. i E. małż. Z. oraz A. P. w dniu 4
listopada 1971 r. wykorzystywali rolniczo części działki nr (...), które objęli w posiadanie
w 1956 r. na podstawie nieformalnego działu spadku po rodzicach, J. i M. małż. S. W
odniesieniu do tychże części nieruchomości spełnione zostały wszystkie określone w
art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności
gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, poz. 250 ze zm. – dalej: „u.u.w.g.r.”) przesłanki
nabycia własności, ponieważ nieruchomość stanowiąca działkę nr (...) wchodziła w
skład gospodarstwa rolnego, objęcie poszczególnych jej części w posiadanie nastąpiło
na podstawie zawartej bez prawem przewidzianej formy umowy o dział spadku, w dniu 4
listopada 1971 r. wskazane osoby były samoistnymi posiadaczami tychże części
nieruchomości i mogły być uznane za rolników. Rolnikiem w rozumieniu art. 1 ust. 1
u.u.w.g.r. – stwierdził Sąd Rejonowy – jest bowiem osoba, która osobiście lub przy
pomocy członków rodziny prowadzi indywidualne gospodarstwo rolne, przy czym praca
w tym gospodarstwie nie musi stanowić dla niej stałego zatrudnienia i wyłącznego źródła
utrzymania. Nie ma przeszkód, aby osoba ta – obok prowadzenia gospodarstwa rolnego
– była stale zatrudniona poza rolnictwem. Pojęcia nieruchomości oraz gospodarstwa
rolnego zdefiniowane były – stwierdził dalej Sąd Rejonowy – w §§ 1 i 2 rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności
nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz
dziedziczenia gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 45, poz. 304 ze zm.). Zgodnie z § 1 tego
rozporządzenia, nieruchomość uważa się za rolną, jeżeli jest lub może być użytkowana
4
na cele produkcji rolnej, nie wyłączając produkcji ogrodniczej, sadowniczej i rybnej. Nie
uważa się natomiast za nieruchomość rolną nieruchomości należących do tej samej
osoby lub osób, jeżeli ich łączny obszar nie przekracza 0.20 ha. W art. 1 ust. 1 u.u.w.g.r.
ustawodawca nie posługiwał się pojęciem nieruchomości rolnej, była w nim mowa o
nieruchomości wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego, zatem uwłaszczeniem na
podstawie tego przepisu może być objęta – podkreślił Sąd Rejonowy – także
nieruchomość inna niż rolna, jeżeli wchodzi w skład gospodarstwa rolnego. Z tego
względu możliwe było stwierdzenie nabycia działki siedliskowej oznaczonej jako działka
nr (...)/7, mimo że jej powierzchnia była niższa niż 0.20 ha. Po śmierci rodziców
rodzeństwo nie dokonało podziału działki siedliskowej, korzystało z niej wspólnie,
dlatego zachodzą, zdaniem Sądu Rejonowego, podstawy, by stwierdzić, że każdy z
czworga uczestników nabył udział wynoszący ¼ część we współwłasności tej działki.
Od postanowienia tego wnieśli apelacje wnioskodawcy: M. S., K. S. i M. O.
Postanowieniem z dnia 21 czerwca 2004 r. Sąd Okręgowy w S. wszystkie apelacje
oddalił, przeprowadzając następującą argumentację.
Ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji znajdują wystarczającą podstawę w
zebranym materiale dowodowym, wobec czego należy uznać je za prawidłowe.
Dodatkowym argumentem świadczącym o dokonaniu przez rodzeństwo faktycznego
podziału działki nr (...) są dane z ewidencji gruntów, wynika z nich bowiem, że w 1965 r.
w miejsce działki nr (...) uwidocznione zostały działki powstałe w wyniku jej podziału, a w
1978 r. wykazano działkę nr (...)/3 o obszarze 0.37 ha we władaniu Z. P., działkę nr
(...)/4 o obszarze 0.44 ha we władaniu J. Z., natomiast działkę nr (...)/5 o obszarze 0. 27
ha we władaniu M. S. Mając na uwadze argumentację Sądu pierwszej instancji oraz
przytoczone argumenty wynikające z ewidencji gruntów, trzeba uznać – stwierdził Sąd
Okręgowy – że M. i M. małż. S., J. i E. małż. Z. oraz A. P. byli w dniu 4 listopada 1971 r.
samoistnymi posiadaczami działek oznaczonych odpowiednio numerami (...)/12, (...)/11 i
(...)/10 oraz że na równi z W. i Z. małż. S. władali działką siedliskową nr (...)/7, która była
gospodarczo powiązana z pozostałymi działkami, powstałymi w wyniku podziału działki
nr (...). Poczynione ustalenia faktyczne uprawniały, zdaniem Sądu Okręgowego, do
stwierdzenia, że wymienieni nabyli nieodpłatnie własność posiadanych działek, a
wspólnie z W. S. i jego żoną Z. udziały wynoszące ¼ we współwłasności działki
siedliskowej. Nie stał temu na przeszkodzie wzgląd na małą powierzchnię tychże
działek, skoro minimalna norma obszarowa dla nieruchomości rolnej wynosiła wówczas
0.20 ha, a przedmiotem nabycia własności w trybie ustawy o uregulowaniu własności
5
gospodarstw rolnych mógł być grunt, który w dacie wejścia w życie tej ustawy wchodził
w skład gospodarstwa rolnego, a więc należał do kompleksu gruntów o obszarze
przekraczającym 0.20 ha. Wymieniona norma obszarowa dotyczyła przy tym tylko
powierzchni gospodarstwa rolnego, a nie obszaru gruntu będącego przedmiotem
nabycia na podstawie art. 1 u.u.w.g.r. Nie mają również racji skarżący – stwierdził dalej
Sąd Okręgowy – zarzucając błędną wykładnię użytego w art. 1 u.u.w.g.r. pojęcia rolnik,
praca rolnika w gospodarstwie rolnym nie musiała bowiem stanowić dla niego stałego
zatrudnienia ani wyłącznego źródła utrzymania. Przepisy ustawy o uregulowaniu
własności gospodarstw rolnych nie zawierały przy tym warunku, aby rolnik posiadał
kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego czy nie mógł wykonywać
jednocześnie innej pracy poza rolnictwem, stanowiącej główne źródło dochodu.
Postanowienie Sądu Okręgowego zaskarżyła kasacją wnioskodawczyni M. O.,
która – powołując się na obydwie podstawy określone w art. 3931
k.p.c. – wnosiła o jego
uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej
podstawy kasacyjnej wskazała na naruszenie przepisów art. 1 ust. 1 u.u.w.g.r. przez
błędną wykładnię pojęcia „rolnik” i niewłaściwe określenie podmiotowego zakresu
wyrażonej w tym przepisie normy, oraz art. 336 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie
polegające na pominięciu podmiotowego aspektu posiadania, co znalazło wyraz w tym,
że w zaskarżonym postanowieniu zakwalifikowano korzystanie z rzeczy przez
uczestników J. Z. i A. P. jako posiadanie samoistne, mimo że Sąd Okręgowy ograniczył
się do zbadania jedynie przedmiotowego aspektu posiadania. W ramach drugiej
podstawy postawiła natomiast zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę
zebranego materiału w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę dowodów
wskazujących na to, że uczestnicy J. Z. i A. P. nie władali działkami nr (...)/11 i nr (...)/10
jak właściciele i w konsekwencji błędnie zakwalifikował istniejący stan jako posiadanie
samoistne, oraz w zakresie, w jakim Sąd ten zakwalifikował czynności dokonywane
przez J. Z. i A. P. na działkach nr (...)/11 i nr (...)/10 jako użytkowanie na cele produkcji
rolnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że – ze względu na regulację zawartą w art. 3
ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego
oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) –
do rozpoznania złożonej kasacji stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego
6
w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 lutego 2005 r. i w takim brzmieniu będą one
powoływane w uzasadnieniu.
Przystępując do rozważenia podstawy kasacyjnej z art. 3931
pkt 2 k.p.c., trzeba
przypomnieć, że, zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego
stanowiskiem, naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może wypełniać podstawę
kasacyjną z art. 3931
pkt 2 k.p.c. jedynie wtedy, gdy skarżący, posługując się wyłącznie
argumentami jurydycznymi, wykaże, że sąd drugiej instancji rażąco naruszył
ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i
że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Postawienie zarzutu obrazy art.
233 § 1 k.p.c. nie może natomiast polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu
faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (zob.
orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 29 października 1996 r., II CKN 8/96, OSNC
1997, nr 3, poz. 30; z dnia 22 lutego 1997 r., I CKN 34/96, nie publ.; z dnia 16
października 1997 r., II CKN 393/97, nie publ.; z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97,
OSNC 1998, nr 12, poz. 214; z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr
7-8, poz. 139; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189).
Stawiając zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c., skarżąca podniosła, że Sąd Okręgowy
przyjął za podstawę ustaleń o rolniczym wykorzystaniu gruntu przez uczestników J. Z. i
A. P. zeznania, z których wynikało jedynie, że działalność J. Z. polegała na „koszeniu
trawy dla króli”, „pozyskiwaniu drewna i chrustu do opalania mieszkania” oraz „sianiu
warzyw”, a A. P. – na „sadzeniu brzózek” i utrzymywaniu na potrzeby tej hodowli
„komórki ze sprzętami ogrodniczymi”. Sąd ten nie wziął natomiast pod uwagę twierdzeń
J. Z. zawartych w odpowiedzi na apelację, w której sama stwierdziła, że „pomagała
rodzeństwu sadzić i uprawiać ziemniaki”. Zatem ustalenia Sądu Okręgowego dotyczące
prowadzenia przez uczestników J. Z. i A. P. rolniczej działalności produkcyjnej oparte
zostały – zdaniem skarżącej na dowolnie wybranych dowodach, a ustalenia dotyczące
samoistnego posiadania gruntu przez J. Z. – z pominięciem jej twierdzeń zawartych w
odpowiedzi na apelację.
Odnosząc się do tych zarzutów trzeba stwierdzić, że podstawa kasacyjna z art.
3931
pkt 2 k.p.c. nie została wykazana. Kwestionując prawidłowość przyjętych za
podstawę zaskarżonego postanowienia ustaleń odnośnie do rolniczego wykorzystania
przez rodzeństwo powstałych w wyniku podziału części działki nr (...), skarżąca
nawiązała bowiem tylko do fragmentu stanu faktycznego, który legł u podstaw
rozstrzygnięcia. Z wywodów zawartych w uzasadnieniu orzeczenia Sądu pierwszej
7
instancji, które Sąd Okręgowy zaaprobował w całości, wynika przecież, że na działkach
J. Z. i A. P. widoczne były różne uprawy, w tym zboże i ziemniaki, że A. P. w związku z
uprawą działki kupował obornik i wreszcie, że kolejni bliżsi i dalsi sąsiedzi przedmiotowej
nieruchomości w swoich zeznaniach potwierdzili fakt jej rolniczego użytkowania przez
czwórkę rodzeństwa. Co się zaś tyczy twierdzeń J. Z. zawartych w odpowiedzi na
apelację, to trzeba zauważyć, że chodzi o jedno zdanie o pomocy udzielanej rodzeństwu
przy sadzeniu ziemniaków. Zdanie to nie może być odczytywane w oderwaniu od
całości zebranego materiału i z tej przyczyny – wbrew odmiennemu poglądowi skarżącej
– nie świadczy ono o rażącym naruszeniu przez Sąd Okręgowy ustanowionych w art.
233 § 1 k.p.c. zasad oceny wiarygodności i mocy dowodów.
W tej sytuacji dla oceny trafności podniesionego w kasacji zarzutu naruszenia
prawa materialnego miarodajny jest stan faktyczny sprawy będący podstawą wydania
zaskarżonego postanowienia (zob. art. 39315
k.p.c., a także wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 7 marca 1997 r., II CKN 18/97, OSNC 1997, nr 8, poz. 112).
Wskazując na naruszenie art. 1 ust. 1 u.u.w.g.r. skarżąca zakwestionowała
przede wszystkim prawidłowość dokonanej przez Sąd Okręgowy wykładni użytego w
tym przepisie pojęcia „rolnik”. Podniosła, że po wejściu w życie ustawy o uregulowaniu
własności gospodarstw rolnych, która nie zawierała definicji legalnej pojęcia rolnika, pod
rządem instrukcji nr 3 Ministra Rolnictwa z dnia 23 marca 1972 r. w sprawie wykonania
przepisów ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. Urz. Min. Roln. z
1972 r. Nr 5), ukształtowało się najszersze możliwe rozumienie tego pojęcia. Obecnie,
po uchyleniu ustawy, przyjmowana w latach siedemdziesiątych wykładnia celowościowa
utraciła aktualność, wobec czego historycznie doniosły cel regulacji nie może stanowić
już czynnika modyfikującego wnioski wypływające z wykładni językowej i systemowej.
Skoro zaś prawo nasze nie zna zakazu wykładni retroaktywnej, należy – zdaniem
skarżącej – dokonać oceny skutków prawnych, jakie mogły wystąpić w dniu 4 listopada
1971 r., z uwzględnieniem aktualnej wykładni.
Rozważenie przytoczonego zarzutu trzeba rozpocząć od przypomnienia, że
ustawa o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, która miała na celu
uporządkowanie nieformalnych stanów władania gruntami rolnymi, nie zawierała definicji
pojęcia rolnika. Jej art. 1 ust. 1 stanowił natomiast, że nieruchomości wchodzące w
skład gospodarstw rolnych, i znajdujące się w dniu wejścia w życie ustawy w
samoistnym posiadaniu rolników stają się z mocy samego prawa własnością tych
rolników, jeżeli oni sami lub ich poprzednicy objęli te nieruchomości w posiadanie na
8
podstawie zawartej bez prawem przewidzianej formy umowy sprzedaży, zamiany,
darowizny, umowy o dożywocie lub innej umowy o przeniesienie własności, o zniesienie
współwłasności albo umowy o dział spadku. W § 6 powołanej przez skarżącą instrukcji
Ministra Rolnictwa z dnia 23 marca 1972 r. w sprawie wykonania przepisów ustawy o
uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. Urz. Min. Roln. Nr 5, poz. 29),
przeznaczonej dla organów administracji rolnej, w gestii których pozostawało pierwotnie
wykonanie ustawy, wyjaśniono, że rolnikiem jest samoistny posiadacz nieruchomości,
gospodarujący a niej osobiście lub przy pomocy członków rodziny. W doktrynie
zwracano uwagę, że tak określone pojęcie rolnika zakłada gospodarowanie przezeń na
danej nieruchomości osobiście lub przy pomocy członków rodziny, bez warunku
posiadania kwalifikacji rolniczych lub warunku pracy jako głównego źródła utrzymania,
co umożliwia uregulowanie własności nieruchomości rolnych licznych rzesz chłopów –
robotników. Podkreślano przy tym, że pozostawienie poza działaniem ustawy
samoistnych posiadaczy z kręgu ludności dwuzawodowej powodowałoby, że cel ustawy
nie zostałby osiągnięty. W konsekwencji, w praktyce organów administracji rolnej, które
wydawały akty własności ziemi, ukształtowało się – zaaprobowane przez doktrynę –
szerokie rozumienie pojęcia rolnika. Z dniem 6 kwietnia 1982 r. ustawa o uregulowaniu
własności gospodarstw rolnych została uchylona, jednak nabyta na jej podstawie
własność nieruchomości i związane z tym nabyciem skutki prawne określone w art. 5, 6 i
8 – 11 tej ustawy pozostały w mocy, a rozpoznawanie spraw o stwierdzenie nabycia na
podstawie tej ustawy własności nieruchomości przez posiadacza samoistnego
przekazano sądom (art. 4 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie ustawy – Kodeks
cywilny oraz o uchyleniu ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, Dz. U.
Nr 11, poz. 81). Na koniec tego historycznego przeglądu unormowań warto jeszcze
dodać, że od dnia 1 stycznia 1992 r. do ostatecznych decyzji wydanych na podstawie
przepisów ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych nie stosuje się
przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego dotyczących wznowienia
postępowania, stwierdzenia nieważności i uchylenia lub zmiany decyzji (art. 63 ust. 2
ustawy z dnia 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi
Skarbu Państwa, Dz. U. Nr 107, poz. 464 ze zm.; Dz. U. z 1995 r. Nr 57, poz. 299 ze
zm.).
Przystępując do rozstrzygnięcia kwestii dopuszczalności zastosowania odmiennej
od historycznej, zwężającej wykładni użytego w przepisie art. 1 ust. 1 u.u.w.g.r. pojęcia
rolnika, zgodnej, zdaniem skarżącej, z obecną aksjologią i przyjętymi regułami wykładni,
9
trzeba zauważyć, że nabycie własności na podstawie tego przepisu następowało w dniu
4 listopada 1971 r. z mocy samego prawa oraz że decyzja stwierdzająca to nabycie,
nazywana przez ustawodawcę aktem własności ziemi, miała jedynie charakter
deklaratoryjny. Skoro zaś nabycie własności nastąpiło ex lege i to już w dniu 4 listopada
1971 r., to pomijanie – w postępowaniu prowadzącym jedynie do potwierdzenia tego
skutku – woli historycznego ustawodawcy i ukształtowanej, zgodnej z tą wolą, wykładni
pojęcia rolnika godziłoby w jedną z podstawowych zasad prawa cywilnego, znajdującą
wielorakie uzasadnienie, w tym konstytucyjne, mianowicie w zasadę ochrony własności.
Stąd – abstrahując zarówno od kwestii samej dopuszczalności wykładni retroaktywnej,
jak i charakteru instrukcji Ministra Rolnictwa z dnia 23 marca 1972 r. niebędacej - rzecz
jasna - źródłem powszechnie obowiązującego prawa – nie można dopuścić obecnie,
kiedy pozostały już tylko nieliczne przypadki wymagające uregulowania nabytej w dniu 4
listopada 1971 r. własności nieruchomości, do zmiany rozumienia pojęcia rolnika,
ukształtowanego i stosowanego w całym okresie wykonywania ustawy. Taki zabieg
interpretacyjny mógłby bowiem doprowadzić do naruszenia art. 64 Konstytucji. Dlatego
oceny tej nie zmienia fakt, że tak rozumiane pojęcie rolnika nie odpowiada preferencjom
obecnego ustawodawcy, którym dał wyraz w art. 6 ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o
kształtowaniu ustroju rolnego (Dz. U. Nr 64, poz. 592; zob. ust. 1. „Za rolnika
indywidualnego uważa się osobę, będącą właścicielem lub dzierżawcą nieruchomości
rolnych o łącznej powierzchni użytków rolnych nieprzekraczającej 300 ha, prowadzącą
osobiście gospodarstwo rolne, posiadającą kwalifikacje rolnicze, zamieszkałą w gminie,
na obszarze której położona jest jedna z nieruchomości rolnych, wchodzących w skład
tego gospodarstwa”; ust. 2. Uważa się, że osoba fizyczna osobiście prowadzi
gospodarstwo rolne, jeżeli podejmuje wszelkie decyzje dotyczące prowadzenia
działalności rolniczej w tym gospodarstwie”; ust. 3. „Uważa się, że osoba fizyczna
posiada kwalifikacje rolnicze, jeżeli: 1/ uzyskała wykształcenie rolnicze co najmniej
zasadnicze lub wykształcenie średnie lub wyższe, lub 2/ osobiście prowadziła
gospodarstwo rolne lub pracowała w gospodarstwie rolnym przez okres co najmniej 5
lat”).
Rozważania te prowadzą do wniosku, że w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy
trafnie odwołał się do utrwalonej w latach siedemdziesiątych wykładni pojęcia rolnika,
choć nie odpowiada ono już aktualnym preferencjom ustawodawcy. Za zastosowaniem
w tym wypadku wykładni subiektywnej przemawiały zresztą powszechnie akceptowane
zasady sprawiedliwości i słuszności, respektowane także przez obecną aksjologię.
10
Skarżąca zarzuciła ponadto, że Sąd Okręgowy, kwalifikując korzystanie z
nieruchomości przez uczestników J. Z. i A. P. jako posiadanie samoistne, naruszył
przepis art. 336 k.c., ograniczył się bowiem do zbadania jedynie przedmiotowego
aspektu posiadania.
Jakkolwiek skarżąca trafnie wywodzi, że, ze względu na zasadę jedności systemu
prawa, przy ustalaniu zakresu, użytego w ustawie o uregulowaniu własności
gospodarstw rolnych, pojęcia posiadacza samoistnego należy odwołać się do art. 336
k.c., podniesiony przez nią zarzut niewłaściwego zastosowania tego przepisu jest
nieuzasadniony. Posiadaczem samoistnym – jak trafnie podkreślono w kasacji – jest ten
kto faktycznie włada rzeczą jak właściciel, a posiadaczem zależnym – ten, kto nią
faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne
prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Podział na posiadanie
samoistne i zależne akcentuje więc element woli posiadacza, przy czym o posiadaniu
samoistnym można mówić wówczas, gdy posiadacz przez władztwo nad rzeczą
realizuje w stosunku do niej uprawnienia, które przysługują właścicielowi, a zatem
używa rzeczy, pobiera z niej pożytki lub inne dochody i dokonuje dyspozycji
faktycznych. Nie można zgodzić się z zarzutem, że Sąd Okręgowy – uznając
uczestników J. Z. i A. P. za samoistnych posiadaczy wydzielonych części działki nr (...) –
nie zbadał czy władali oni gruntem cum animo domini. Stawiając taki zarzut skarżąca
pominęła istotną z punktu widzenia kwalifikacji posiadania okoliczność, tę mianowicie,
że według ustaleń, które legły u podstaw zaskarżonego postanowienia, w 1956 r.
zstępni J. i M. małż. S. dokonali nieformalnego działu spadku po rodzicach oraz że
wydzielone części działki nr (...) przypadły poszczególnym osobom w wyniku
nieformalnego działu. W orzecznictwie za utrwalone uznać należy natomiast stanowisko,
że osoba, która w wyniku wykonania umowy przeniesienia własności zawartej bez
zachowania formy aktu notarialnego nabyła władanie nad nieruchomością, jest jej
posiadaczem samoistnym (np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 4 października
1979 r., III CRN 163/79, OSNCP 1980, nr 5, poz. 95). Uprawnione jest tym samym
twierdzenie, że osoba, która włada nieruchomością na podstawie umowy o dział spadku
zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego, jest jej posiadaczem samoistnym,
włada bowiem tą nieruchomością cum animo domini.
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
k.p.c.
oddalił kasację jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw.