Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CK 213/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 listopada 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa W. L.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B. i I. S. o ochronę dóbr
osobistych, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 18 listopada 2005 r.,
kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 16 grudnia 2004 r., sygn. akt I
ACa (…),
oddala kasację.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2004 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację W. L. od
wyroku Sądu Okręgowego w B., oddalającego jego powództwo przeciwko Zakładowi
Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B. i I. S. o ochronę dóbr osobistych, którym
powód żądał nakazania pozwanej skreślenia w sporządzonej przez nią dokumentacji
lekarskiej zapisu o „zapachu przetrawionego alkoholu”, wyczuwalnym podczas badania
powoda oraz usunięcia z tej dokumentacji notatki dotyczącej jego zachowania w trakcie
badania, a nadto zasądzenia od pozwanego ZUS-u kwoty trzech tysięcy zł na rzecz
Polskiego Czerwonego Krzyża.
2
Aprobując ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, Sąd
Apelacyjny oparł wyrok na następujących podstawach.
W dniu 13 stycznia 2003 r. powód, w związku z ubieganiem się o ponowne
ustalenie uprawnień rentowych, został poddany badaniu lekarskiemu, które
przeprowadziła pozwana – lekarz orzecznik ZUS. Sporządziła ona opinię lekarską, w
treści której zawarła zapis o wyczuwalnym od badanego „zapachu przetrawionego
alkoholu” oraz sporządziła notatkę o niewłaściwym zachowaniu się powoda podczas
badania.
Pozwana, jako lekarz dokonujący oceny sprawności psychofizycznej pacjenta,
zobowiązany również do analizy problemów medycznych, była – w ocenie Sądu –
uprawniona do odnotowania stwierdzenia u badanego zapachu przetrawionego
alkoholu, a jej postępowanie znajdowało oparcie w przepisach regulujących zakres
wykonywanych obowiązków – rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8
sierpnia 1997 r. w sprawie orzekania o niezdolności do pracy dla celów rentowych (Dz.
U. Nr 99, poz. 612) i rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30 lipca 2001 r. w sprawie
rodzajów indywidualnej dokumentacji medycznej, sposobu jej prowadzenia oraz
szczegółowych warunków jej udostępniania (Dz. U. Nr 83, poz. 903). Sąd nie podzielił
zarzutów powoda o braku podstaw poczynienia tego rodzaju zapisu w dokumentacji
lekarskiej, ani zarzutów kwestionujących prawdziwość stwierdzeń zawartych przez
pozwaną w opinii lekarskiej oraz notatce.
Odnosząc się do materialnoprawnej podstawy roszczeń (art. 23 i 24 k.c.), Sąd
stwierdził, że ocena naruszenia dóbr osobistych rozumianych jako „indywidualne
odczucia wartości konkretnego człowieka”, jest dokonywana nie tylko przy
uwzględnieniu indywidualnej miary wartości i wrażliwości zainteresowanego, ale odnieść
ją należy także do reakcji, jaką „w ogólnym społecznym odbiorze naruszenie dóbr
osobistych w konkretnym przypadku wywołuje”.
W realiach sprawy, wobec tego, że dokumentacja lekarska nie spowodowała
ujemnych w stosunku do powoda konsekwencji zawodowych, rodzinnych, towarzyskich,
i nie była znana osobom postronnym, brak było podstaw do uwzględnienia roszczeń
powoda.
Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego powód oparł na obu podstawach
wymienionych w art. 3931
k.p.c. (przed zm.).
W ramach podstawy naruszenia prawa materialnego powód zarzucił
niezastosowanie art. 24 § 1 k.c. pomimo spełnienia przesłanek roszczenia o usunięcia
3
spornego zapisu ze względu na to, że utrwalenie tej opinii zagraża dobrej opinii (tzw.
czci zewnętrznej) powoda, a jej zamieszczenie nastąpiło bez podstawy prawnej, było
nieistotne z punktu widzenia prowadzonego postępowania, a nadto zapis był sprzeczny
z rzeczywistością oraz niezastosowanie art. 24 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 448 k.c. i w zw. z
art. 120 § 1 k.p., pomimo, że wyrażenie bezprawnej opinii, jakoby od powoda
odczuwalny był „zapach przetrawionego alkoholu”, naruszyło godność osobistą (tzw.
cześć wewnętrzną) powoda.
W ramach podstawy mającego wpływ na wynik sprawy naruszenia przepisów
postępowania skarżący zarzucił naruszenie: 1) art. 378 § 1 k.p.c. przez nierozpoznanie
apelacyjnego zarzutu błędnej wykładni art. 24 § 1 i 2 k.c., polegającej na przyjęciu, ze
immanentnym elementem naruszenia godności (tzw. czci wewnętrznej) jest
rozpowszechnienie publiczne szkalującej wypowiedzi 2) art. 378 § 1 k.p.c. przez
nierozpoznanie apelacyjnego zarzutu naruszenia art.227 i 233 § 1 k.p.c. 3) art. 233 § 1
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez zaniechanie oceny dowodów w celu ustalenia czy
doszło do naruszenia godności powoda oraz do zagrożenia jego dobrego imienia 4) art.
378 § 1 k.p.c. przez nierozważenie apelacyjnego zarzutu błędnej wykładni § 9 i § 1
rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 30 lipca 2001 r. 5) art. 385 k.p.c. w zw. z art.
378 § 1, 391 § 1 i 233 § 1 k.p.c. przez oddalenie apelacji w wyniku błędnej oceny
apelacyjnego zarzutu kwestionującego stanowisko Sądu pierwszej instancji co do
wzruszenia przez pozwanych domniemania bezprawności.
W konkluzji powód wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku o przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Niektórym twierdzeniom kasacji, formułowanym w ramach uzasadnienia jej
podstaw, nie można odmówić trafności.
Rację ma skarżący, gdy twierdzi, iż odróżnić należy dobro osobiste w postaci
godności (określanej jako tzw. cześć wewnętrzna) od dobra osobistego w postaci czci,
czy inaczej dobrej sławy (określanej mianem tzw. czci zewnętrznej). Najkrócej rzecz
ujmując, przez godność osobistą (cześć wewnętrzną) rozumie się wyobrażenie jednostki
o własnej wartości, a przez cześć zewnętrzną - opinię (dobre imię, „dobrą sławę”,
reputację), jaką inni ludzie mają o wartości danego człowieka, a więc jego obraz w
oczach osób trzecich. Przy uwzględnieniu tej podstawowej różnicy, dla stwierdzenia
naruszenia godności osobistej nie jest konieczne, aby zarzut sformułowany pod
adresem danej osoby był rozpowszechniony, a nawet – by w ogóle dotarł do
4
wiadomości innych osób (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9
października 2002r., IV CKN 1402/00, niepubl.). Natomiast o naruszeniu tzw. czci
zewnętrznej (reputacji), która jest oceną jednostki w oczach innych, można mówić
dopiero wówczas, gdy dyskredytująca jednostkę wypowiedź dotrze do osób trzecich,
zostanie upubliczniona.
Skarżący ma rację, gdy podnosi, że Sąd nie dokonał odróżnienia wymienionych
dóbr osobistych, a także wtedy, gdy zarzuca, że w konsekwencji Sąd wykluczył
naruszenie dóbr osobistych powoda ze względu na brak „ujemnych konsekwencji
zawodowych, towarzyskich, rodzinnych czy innych”, chociaż taka przesłanka mogła
mieć znaczenie jedynie z punktu widzenia naruszenia tzw. czci zewnętrznej, a nie była
konieczna dla stwierdzenia naruszenia godności osobistej.
Potwierdzenie trafności stanowiska powoda we wskazanym zakresie nie oznacza
jednak wykazania usprawiedliwionych podstaw kasacji.
Bezprzedmiotowe są wywody, jak i część zarzutów podniesionych w ramach
podstawy naruszenia przepisów postępowania, związanych z tezą, że poczyniona przez
pozwaną wzmianka dotycząca osoby powoda może stanowić naruszenie dóbr
osobistych. Wbrew bowiem twierdzeniom skarżącego, Sąd Apelacyjny tezy takiej nie
zanegował, chociaż - czemu nie można zaprzeczyć – zaniechał przedstawienia w tej
kwestii wyraźnego stanowiska. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika jednak
jasno, że stwierdzenie braku naruszenia dóbr osobistych powoda nie było wynikiem
uznania, że wyrażenie tej opinii nie mogło naruszać dobra osobistego, lecz wynikiem
założenia przez Sąd, że koniecznym (a niewykazanym przez powoda) elementem
naruszenia dóbr osobistych jest dojście zarzutu do wiadomości osób trzecich. Na
marginesie należy w tym miejscu podkreślić wyraźną dysproporcję pomiędzy treścią
notatki – mającej istotnie wydźwięk pejoratywny - a rozmiarami naruszenia
postrzeganymi przez powoda. Twierdzenia skarżącego, jakoby notatka miała charakter
„szkalujący” oraz mogła sugerować, że powód jest człowiekiem nieodpowiedzialnym i
nadużywającym alkoholu są świadectwem subiektywnej przesady w odbiorze jej
faktycznego znaczenia i ewidentnie wykraczają poza to, co z treści notatki wynika.
Dodać jeszcze należy, że chociaż powód domagał się także usunięcia innej notatki,
zawierającej opis jego zachowania, to w uzasadnieniu kasacji brak jest argumentacji
dotyczącej – w rozważanych aspektach – jej treści.
Wcześniej przyznano już rację skarżącemu, że naruszenie jego godności
osobistej nastąpiło z chwilą powzięcia przezeń wiadomości o odnotowanej przez
5
pozwaną opinii. Prawidłowo także skarżący zauważył w kasacji, że roszczenia
niemajątkowe przysługujące przy takiej postaci naruszenia dóbr osobistych to z reguły
przeproszenie i odwołanie wypowiedzi (opinii, zarzutu) wobec osoby pokrzywdzonej
(niepubliczne). Powód jednak roszczenia niemajątkowego, zmierzającego do usunięcia
skutków naruszenia godności, nie zgłosił. Zgłosił z tego tytułu wyłącznie żądanie
majątkowe – zapłaty na cel społeczny kwoty 3000 zł, na podstawie art. 448 k.c. Chociaż
ostatnio wymieniony przepis został powołany w ramach podstaw kasacji, to jego
naruszenie nie zostało w kasacji w żaden sposób uzasadnione, tak jakby uwadze
skarżącego uszło, że do zastosowania tego przepisu nie jest wystarczające samo
bezprawne naruszenie dobra osobistego, wymagane jest bowiem wykazanie dalszych,
określonych przesłanek, w tym winy sprawcy naruszenia. Kontrowersję co do znaczenia
winy jako przesłanki zastosowania art. 448 k.c. należy, zdaniem Sądu Najwyższego w
składzie rozpoznającym niniejszą kasację, rozstrzygnąć na rzecz stanowiska, że
przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w tym przepisie jest zawinione naruszenie
dobra osobistego (por. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia
2002 r., V CKN 1581/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 53 i z dnia 15 czerwca 2005 r., IV CK
805/04, dotychczas niepublikowane).
W kasacji ta przesłanka zastosowania art. 448 k.c. nie tylko nie została
wykazana, ale nie została nawet podjęta taka próba. Oznacza to brak podstaw do
uznania zasadności zarzutu naruszenia art. 448 k.c. przez jego niezastosowanie.
Skarżący przyznał, że stwierdzenie naruszenia dobrego imienia wymaga
ustalenia rozpowszechnienia danej informacji, przy czym pozostawało niesporne, że w
sprawie tej przesłanki nie ustalono. W tych okolicznościach powód zgłosił żądanie
usunięcia spornej wzmianki, jako roszczenie prewencyjne, służące wyłączeniu
możliwości (usunięciu zagrożenia) rozpowszechnienia informacji i naruszenia w ten
sposób jego dobrego imienia.
Roszczenie o zaniechanie przysługuje osobie, której dobro osobiste zostaje
zagrożone cudzym działaniem, chyba że nie jest ono bezprawne (art. 24 § 1 zdanie
pierwsze k.c.). Ochrony można zatem żądać w razie zagrożenia, chociaż naruszenie
jeszcze nie nastąpiło. Zagrożenie może bowiem polegać na tym, że nie doszło jeszcze
do rozpowszechnienia wypowiedzi, ale gdyby tak się stało -dobre imię doznałoby
naruszenia. Aczkolwiek w przepisie jest mowa o „zaniechaniu działania”, to nie można
wykluczyć, że na podstawie art. 24 § 1 zdanie 1 k.c. zostaną określone konkretne
6
czynności, które powinny być podjęte dla wyeliminowania powstałego zagrożenia; taką
postać nadał swemu żądaniu powód.
Rozważając przesłanki tak określonego żądania trzeba mieć na względzie istotną
okoliczność, że chodzi tu o zabezpieczenie uprawnionego przed realnie istniejącą
możliwością naruszenia jego dobra w przyszłości. O zagrożeniu dobra osobistego w
rozumieniu omawianego przepisu można mówić, gdy istnieje obiektywnie uzasadniona
obawa naruszenia takiego dobra. Istota tkwi nie w kreowaniu zagrożenia
abstrakcyjnego, lecz w wykazaniu – przy uwzględnieniu konkretnych okoliczności
danego przypadku – zagrożenia rzeczywistego, co najmniej w tym znaczeniu, że
obiektywnie i rozsądnie rzecz oceniając należy się liczyć z możliwością naruszenia
dobra (w danym wypadku – rozpowszechnienia wzmianki). Ciężar wykazania takiego
zagrożenia spoczywa na powodzie.
W tym wypadku nie jest wystarczające samo subiektywne odczucie osoby
zainteresowanej, konieczna jest ustalenie – według obiektywnych kryteriów - że obawa
(przewidywanie) ma realne podstawy. Chociaż w grę wchodzi zagrożenie hipotetyczne
(możliwe dopiero do wystąpienia w przyszłości) i nie można wymagać wykazania
pewności czy nieuchronności jego wystąpienia, to nie oznacza akceptowania
dowolności w formułowaniu takiej hipotezy.
W kasacji skarżącego brak jest jakichkolwiek argumentów mających przekonać o
tym, że – poza subiektywną obawą powoda – istnieją jakiekolwiek konkretne przesłanki
formułowania hipotezy, z której wywodzi on swoje żądanie. W sprawie występują
natomiast okoliczności, które prowadzą do przeciwnych wniosków. Obszerne akta, w
których – w jednym z licznych dokumentów – poczyniono sporną wzmiankę, są objęte
tajemnicą służbową, a dostęp do nich ma tylko organ rentowy oraz ubiegający się o
świadczenie ubezpieczony. Nie istnieją – a w każdym razie nie zostały przez
skarżącego wykazane – jakiekolwiek okoliczności mogące wywoływać uzasadnioną
obawę, że dowiedzą się o niej osoby trzecie (postronne), ze skutkiem w postaci
naruszenia dobrego imienia powoda.
Nie zostało zatem wykazane w kasacji, aby istniało – niedostrzeżone przez Sąd
Apelacyjny – zagrożenie dobra osobistego powoda, stanowiące przesłankę roszczenia
opartego na art. 24 § 1 zdanie pierwsze k.c.
Oznacza to, że kasacja – także w zakresie zarzutu niezastosowania art. 24 § 1
k.c. – jest nieusprawiedliwiona.
7
Brak zagrożenia dobra osobistego w postaci istnienia realnej, uzasadnionej
obawy jego naruszenia w przyszłości, oznacza brak pierwotnej przesłanki powstania
tzw. roszczenia prewencyjnego opartego na art. 24 § 1 zdanie pierwsze k.c. i czyni
bezprzedmiotowym rozważanie kwestii bezprawności naruszenia, której poświęcone są
w znacznej części podstawy kasacji oraz ich uzasadnienie.
Z omówionych względów Sąd Najwyższy oddalił kasację, na podstawie art. 39312
k.p.c., w brzmieniu obowiązującym do dnia 6 lutego 2005 r., stosownie do art. 3 ustawy
z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, Dz. U. 2005, Nr 13, poz. 98).