Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 314/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 grudnia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
w sprawie z powództwa Banku (…) S.A., I Oddziału w O. przeciwko J. K. o zapłatę, po
rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 16 grudnia 2005 r., kasacji
pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 14 października 2004 r., sygn. akt I
ACa (…),
oddala kasację; zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3600 (trzy tysiące
sześćset) zł. tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego J. Kobylewskiego na rzecz powoda –
Banku (…) S.A. I Oddział w O. kwotę 741.632 zł z odsetkami. Sąd ten ustalił, że
pozwany prowadził działalność gospodarczą pod nazwą „P.(...)”. Zawarł z Bankiem
umowę kredytową na kwotę 420.000 zł na okres od dnia 1 marca 2000 r. do dnia 15
grudnia 2000 r. Zabezpieczenie wierzytelności kredytowej Banku stanowiło m.in.
przewłaszczenie zapasu obuwia należącego do niewystępującej w sporze Spółki
Akcyjnej („L.(...)”) oraz pełnomocnictwo w zakresie rachunku bankowego prowadzonego
dla tego podmiotu. Umowę kredytu zawarto po wcześniejszych negocjacjach (pozwany
podpisał ją w dniu 28 kwietnia 2000 r. i odesłał listem poleconym powodowi). Kwota
kredytu miała być przeznaczona na spłatę poprzedniego kredytu, który pozwany
2
zaciągnął także u powoda w 1999 r. (w kwocie 420.000 zł). Umowa kredytu z 2000 r.
została zawarta przez pozwanego we własnym imieniu i na swoją rzecz, ale na prośbę
Spółki Akcyjnej „L.(...)”. Spółce tej Bank odmówił wcześniej udzielania dalszych
kredytów. W dniu 31 marca 2000 r. suma kredytowa, określona w umowie z 2000 r. (nr
(…)/2000), została przelana na rachunek bankowy pozwanego. Na poczet spłaty
odsetek od kredytu Spółka „L.(...)” wpłaciła do Banku kwotę 26.000 zł. Poinformowała
też Bank o tym, że na mocy porozumienia z pozwanym będzie spłacała zaciągnięty
kredyt bankowy. W późniejszych pismach przedstawiała propozycje dotyczące
warunków spłaty kredytu. Kredyt nie został ostatecznie spłacony, dlatego Bank wezwał
pozwanego do zapłaty (pismo z dnia 26 lipca 2002 r.).
W ocenie Sądu pierwszej instancji, umowa kredytowa nie była czynnością
pozorną w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. i wywoływała skutki prawne między kredytodawcą
(Bankiem) a kredytobiorcą (pozwanym). Pozwany w porozumieniu ze Spółką „L.(...)” (nie
będącą stroną spornej czynności bankowej) zawarł z powodem umową kredytową nr
23/2000 w celu spłaty poprzednio zaciągniętego w tym Banku kredytu. Obydwa kredyty
pozwany zaciągnął w celu uregulowania zobowiązań Spółki „L.(...)” wobec czego bez
znaczenia jest to, kto ostatecznie będzie spłacał sumę kredytu. Wprawdzie przy
wykonywaniu umowy kredytowej popełnione zostały pewne uchybienia (np.
uruchomienie sumy kredytu nastąpiło przed podpisaniem umowy). Jednakże pozwany
akceptował taki stan rzeczy, skoro umowę kredytową ostatecznie podpisał.
Apelacja pozwanego została oddalona. Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska
apelującego, że umowa kredytowa z 2000 r. miała cechy umowy pozornej w rozumieniu
art. 83 § 1 k.c. i nie wywoływała skutków prawnych dla pozwanego. Powodowy Bank nie
zamierzał zawierać umowy kredytowej ze Spółką „L.(...)”, lecz z pozwanym, a pozwany
ten podpisał umowę kredytową z wyraźnym zamiarem wywołania skutków prawnych we
własnej sferze prawnej. Sąd Apelacyjny wskazał bowiem na istniejące wcześniej
powiązania prawne miedzy pozwanym i Spółką „L.(...)” (m. in. zobowiązanie wekslowe,
zdyskontowanie weksli wystawionych przez tę spółkę w powodowym Banku przez
pozwanego), na fakt braku środków finansowych wystawcy weksli na zaspokojenie
zobowiązań wekslowych wobec posiadacza weksli oraz na porozumienie zawarte
pomiędzy pozwanym a Spółką „L.(...)” tej treści, że pozwany zaciągnie kredyt u strony
powodowej, a uzyskane w ten sposób środki przekaże Spółce w celu umożliwienia jej
zapłaty należności wekslowych. Sytuacja finansowa Spółki spowodowała to, że
powodowy Bank nie zamierzał zawierać z nią umowy kredytowej, natomiast umowa
3
została zawarta z pozwanym jako kredytobiorcą. Za nietrafne uznane zostało
stanowisko apelującego, że nie powstało wobec niego roszczenie Banku o zwrot kredytu
z racji uchybień Banku przy wykonywaniu umowy kredytowej. Kredytobiorca akceptował
bowiem ostatecznie fakt udzielenia mu kredytu (akceptował działania kredytodawcy w
zakresie wykonania umowy kredytowe).
W kasacji pozwanego podniesiono zarzuty naruszenia art. 316 k.p.c., art. 233 w
zw. z art. 382 k.p.c. oraz art. 353 § 1 k. c. w zw. z art. 69 § 1 ustawy – prawo bankowe
(Dz. U. Nr 140, poz. 939 ze zm.) i art. 83 § 1 k.c. Skarżący domagał się zaskarżonego
wyroku i oddalenia powództwa Banku, ewentualnie – uchylenia zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. W kasacji pozwany kontynuuje obronę w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze,
kwestionuje przyjęcie przez Sąd Apelacyjny prawnej skuteczności umowy kredytowej z
2001 r., eksponując zarzut, że umowa ta dotknięta była pozornością i w związku z tym
nie wywołała żadnych skutków prawnych (art. 83 § 1 k.c.). Po drugie, przy ewentualnej
nietrafności tak sformułowanego zarzutu, skarżący stara się umotywować stanowisko,
zgodnie z którym po stronie powodowego Banku nie powstało w ogóle roszczenie
o zwrot sumy kredytu, ponieważ Bank uchybił przyjętym w umowie kredytowej regułom
wykonywania tej umowy.
2. Przy ocenie trafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 382
k.p.c. należy zwrócić uwagę na kilka zasadniczych kwestii. Podstawowe znaczenie ma
stwierdzenie, że czym innym jest prawidłowość dokonanych przez Sąd Apelacyjny
ustaleń faktycznych, a czym innym - ocena zasadności roszczenia powodowego Banku
podjęta na podstawie takich ustaleń. Ustalenia takie musiałyby ponadto mieć istotne
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym
regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom
logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia
faktów. Tymczasem przy motywacji omawianego zarzutu eksponuje się inne - zdaniem
skarżącego - nieprawidłowości w dokonywaniu ustaleń faktycznych. Nawiązuje się przy
tym do materii, która mogłaby być podnoszona w ramach naruszenia przepisów prawa
materialnego (np. art. 65 k.c. w związku ze wskazywaniem rzeczywistego zamiaru
powoda i Spółki „L.(...)”).
4
Obojętna jest kolejność (sekwencja) zdarzeń: uzgodnienie warunków udzielenia
kredytu przez Bank ze Spółką „L.(...)”, a następnie porozumienie wewnętrzne – Spółka
„L.(...)” i pozwany, bądź odwrotnie. Sąd Okręgowy ustalił przecież fakt istnienia
„uprzedniego porozumienia trójstronnego – Bank – „L.(...)” – J. K., a Sąd Apelacyjny
powołał się na porozumienie Spółki „L.(...)” z pozwanym, służące temu, „aby (pozwany)
zaciągnął kredyt u strony powodowej” (s. 6 uzasadnienia). Skuteczne zakwestionowanie
treści takich porozumień wymagałoby, oczywiście, powołania się przez skarżącego na
zarzut naruszenia z art. 65 § 2 k.c.
W rezultacie należałoby przyjąć, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd
Okręgowy i akceptowane przez Sąd Apelacyjny, dotyczące okoliczności zawarcia
umowy kredytowej nr (…)/2000, mogły uzasadniać ocenę, że umowa ta nie była
dotknięta wadą oświadczenia woli przewidzianą w art. 83 § 1 k.c. Wywołała zatem skutki
prawne między Bankiem (kredytodawcą) i pozwanym (kredytobiorcą). W tej sytuacji
zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c. musi zostać uznany za
nieuzasadniony.
3. Stan pozorności w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. zachodzi wówczas, gdy
oświadczenie woli jednej ze stron zostało złożone drugiej stronie za jej zgodą dla
pozoru. Skarżący utrzymuje, że jego oświadczenie woli jako kredytobiorcy zostało
złożone Bankowi za zgodą partnera dla pozoru. Pozwany złożył podpis pod treścią
umowy kredytowej bez intencji jej zawarcia, a taka sytuacja miała być akceptowana
przez kredytobiorcę, ponieważ kredytodawca ten nie mógł - z racji braku zdolności
kredytowej spółki „L.(...)” - zawrzeć umowy kredytowej z tą spółką.
Dokonane przez Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne, zachowanie się Banku
przed i po zawarciu umowy, a także treść umowy kredytowej z 2000 r., nie świadczą o
tym, że oświadczenia stron tej umowy złożone zostały dla pozoru w rozumieniu art. 83 §
1 k.c. Skarżący nie wykazał przede wszystkim tego, ażeby Bank godził się na pozorne
oświadczenie woli pozwanego (art. 6 k.c.), jeżeli nawet założyć, że intencja takiej
pozorności towarzyszyła pozwanemu w chwili składania podpisu pod umową kredytową
(w kwietniu 2000 r.). W umowie kredytowej jako kredytobiorca wskazany został pozwany
(§ 1 umowy), a z ustaleń obu Sądów wynika to, że Spółka „L.(...)” spłacała zadłużenie
kredytobiorcy obejmujące odsetki po zawarciu umowy kredytowej. Taka interwencja
wspomnianej spółki nastąpiła „na mocy porozumienia z pozwanym”, co oznacza, że
pozwany akceptował swój status kredytobiorcy – dłużnika. O statusie tym świadczy
5
także sposób wykonania umowy kredytowej przez Bank (uznanie, a następnie
obciążenie rachunku rozliczeniowego pozwanego). W konsekwencji należy uznać za
bezzasadny zarzut naruszenia art. 83 § 1 k.c.
4. Trafnie w kasacji zwrócono uwagę na to, że roszczenie kredytodawcy (Banku)
o zwrot kredytu powstaje dopiero po wykorzystaniu odpowiedniej sumy kredytowej przez
kredytobiorcę (art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – prawo bankowe, Dz. U. Nr
140, poz. 939 ze zm.). Takie wykorzystanie oznacza wykonanie umowy kredytowej
przez bank w postaci oddania kredytobiorcy odpowiedniej sumy kredytowej do
dyspozycji kredytobiorcy. Sposób wykorzystania (tzw. akt wykorzystania) może być
określony w umownie, przy czym strony mogą dokonać, oczywiście, zmiany tego
sposobu także po zawarciu umowy kredytowej.
W niniejszej sprawie istotne jest to, czy akt wykorzystania sumy kredytowej w
ramach umowy kredytowej nr (…)/2000 w rzeczywistości nastąpił i czy spowodował
powstanie roszczenia o zwrot wykorzystanego kredytu. Sądy obu instancji wskazały na
niektóre uchybienia kredytodawcy (Banku) w zakresie wykorzystania umowy kredytowej,
tj. tzw. uruchomienie kredytu przed zawarciem umowy kredytowej i zaliczenie sumy
kredytu – ujawnionej na rachunku bieżącym kredytobiorcy – na poczet poprzedniego
zadłużenia kredytowego bez odpowiedniej dyspozycji płatniczej kredytobiorcy
przewidzianej w § 5 umowy. Dokonane w sprawie ustalenia faktyczne mogą jednak
świadczyć o tym, że doszło do wykorzystania sumy udzielonego kredytu przez
pozwanego kredytobiorcę. Wprawdzie do zaliczenia sumy kredytu w wysokości 420.000
zł doszło na poczet uprzednio udzielonego kredytobiorcy kredytu (w tej samej kwocie)
bez stosownej „dyspozycji płatniczej” kredytobiorcy (§ 5 umowy), ale w wykonaniu
umowy kredytowej nr (…)/2000 Bank uznał najpierw rachunek bieżący kredytobiorcy
wspomnianą kwotą kredytu zgodnie z postanowieniami § 3 i § 5 umowy. Pozwany bez
zastrzeżeń podpisał przesłaną mu przez Bank umowę kredytową w dniu 28 kwietnia
2000 r., a więc prawie miesiąc po tzw. uruchomieniu sumy kredytu (uznaniu jego
rachunku kwotą kredytu). Istniała zatem możliwość dowiedzenia się przez pozwanego o
obrotach na jego rachunku (art. 728 k.c.). Nie można akceptować sugestii pozwanego
kredytobiorcy, że w chwili podpisywania umowy kredytowej nie wiedział o wspomnianym
uruchomieniu kredytu (uznaniu jego rachunku rozliczeniowego) także z tego powodu, że
już w dniu 29 kwietnia 2000 r. (a następnie w lipcu i październiku tego roku) spółka
„L.(...)” dokonała spłaty odsetek od kredytu, a z ustaleń Sądu Apelacyjnego wynika to,
że istniało między tą spółką i pozwanym odpowiednie porozumienie dotyczące takiej
6
spłaty. Skoro Spółka „L.(...)” (kooperująca z pozwanym) wyrażała wolę spłaty nawet
całości kredytu (negocjowała z Bankiem warunki spłaty kredytu), to działo się to
niewątpliwie za wiedzą i rolą dłużnika kredytowego. Oznaczało to zatem akceptację
skutków prawnych tzw. uruchomienia kredytu przez powodowy Bank, a zatem – faktu
wykorzystania sumy kredytu we własnym interesie. W tej sytuacji nie sposób uznać
działania Banku przed podpisaniem umowy przez kredytobiorcę za bezprawne,
ponieważ późniejsze zachowanie się kredytobiorcy może świadczyć o dorozumianej
zmianie sposobu wykonania umowy kredytowej przez instytucję bankową. Skarżący nie
powoływał się zresztą na fakt wyrządzenia mu szkody w wyniku naruszenia przez Bank
pierwotnie określonego w umowie kredytowej sposobu wykonania tej umowy (§ 5). Z
przedstawionych względów nie mógł być uznany za uzasadniony zarzut naruszenia art.
69 ust. 1 prawa bankowego z 1997 r. i art. 353 k.c.
Kasację skarżącego należało zatem oddalić jako nieuzasadnioną (art. 39312
k.p.c.
w zw. z art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r., Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98). O
kosztach postępowania orzeczono stosownie do art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.