Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 305/13
POSTANOWIENIE
Dnia 9 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 9 stycznia 2014 r.,
sprawy G. M.
skazanego z art. 197 § 2 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 24 maja 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w P.
z dnia 26 lutego 2013 r.
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążyć
Skarb Państwa;
3. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. H.
– Kancelaria Adwokacka kwotę 442,80 zł (czterysta czterdzieści
dwa złote i osiemdziesiąt groszy), w tym 23% podatku VAT, za
sporządzenie i wniesienie kasacji na korzyść skazanego G. M.
UZASADNIENIE
2
G. M. wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia 26 lutego 2013 r., został
uznany za winnego tego, że w dniu 30 czerwca 2012 r. w P., stosując przemoc
polegającą na przytrzymywaniu rąk, chwytaniu za włosy i szyję, przypieraniu do
ściany, szarpaniu za odzież, doprowadził M. P. do poddania się innym czynnościom
seksualnym polegającym na dotykaniu jego klatki piersiowej, pośladków, członka,
krocza i odbytu oraz usiłował doprowadzić go do wykonania stosunku oralnego,
przy czym zamiaru tego nie zrealizował z uwagi na opór, a następnie ucieczkę
pokrzywdzonego, tj. występku z art. 197 § 2 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 §
1 w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to, na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1
k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., została mu wymierzona kara dwóch lat i dwóch
miesięcy pozbawienia wolności.
Od tego orzeczenia apelację wniósł obrońca skazanego, podnosząc zarzut
błędu w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść zaskarżonego wyroku i
wniósł o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi pierwszej instancji.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 24 maja 2013 r., utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok, uznając apelację obrońcy G. M. za oczywiście bezzasadną.
Wyrok Sądu drugiej instancji został zaskarżony kasacją obrońcy skazanego,
który podniósł następujące zarzuty:
1. naruszenie art. 7 k.p.k., poprzez ocenę zgromadzonego materiału
dowodowego z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań
wiedzy i doświadczenia życiowego oraz bezkrytyczne przyjęcie, że skazany ponosi
odpowiedzialność za czyn wskazany w akcie oskarżenia, gdy – zdaniem
skarżącego – odpowiedzialności tej nie powinien był ponieść, gdyż relacje, które
nawiązał z pokrzywdzonym miały charakter dobrowolny i odbywały się za jego
wyraźną zgodą, a w sprawie, poza budzącymi wątpliwość obrońcy skazanego
wyjaśnieniami pokrzywdzonego, nie przedstawiono jednoznacznych dowodów
wskazujących na dopuszczenie się przez skazanego zarzucanego mu czynu;
2. naruszenie art. 9 § 1 k.p.k., poprzez niepodjęcie dalszych czynności
wyjaśniających z urzędu pomimo braku ustalenia prawdziwości faktów istotnych dla
sprawy, w szczególności w zakresie zweryfikowania przebiegu zdarzenia i udziału
w nim poszczególnych uczestników, a także postawy pokrzywdzonego, w tym
3
udzielenia przez niego zgody na seksualne czynności podejmowane przez
skazanego;
3. naruszenie art. 2 § 2 k.p.k., zgodnie z którym podstawę wszelkich
rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenia faktyczne;
4. działanie sprzeczne z dyrektywą przewidzianą w art. 4 k.p.k., zgodnie z którą
organy prowadzące postępowanie karne obowiązane są badać oraz uwzględniać
okoliczności przemawiające zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść oskarżonego,
co – w przekonaniu obrońcy skazanego – nie miało miejsca w przedmiotowej
sprawie, pomimo istnienia wielu wątpliwości, które wciąż nie zostały rozstrzygnięte;
5. działanie wbrew dyspozycji art. 5 § 2 k.p.k., poprzez pominięcie dyrektywy,
zgodnie z którą nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść
oskarżonego, pomimo tego, że – w przekonaniu skarżącego – wątpliwości takie
bezsprzecznie występowały w przedmiotowej sprawie;
6. naruszenie art. 438 pkt. 2 k.p.k. poprzez nieprzeprowadzenie rzetelnej
kontroli instancyjnej w zakresie wskazanym powyżej, a w szczególności poprzez
niedokonanie kompleksowego i obiektywnego zweryfikowania skrajnie odmiennych
wersji przebiegu zdarzenia prezentowanych przez skazanego i pokrzywdzonego
oraz bezkrytyczne odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom skazanego, pomimo
ich wewnętrznej spójności i braku sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie
materiałem dowodowym;
7. naruszenie art. 457 § 3 k.p.k. poprzez nieprzedstawienie w sposób
dostatecznie wyczerpujący, dlaczego Sąd Okręgowy uznał zarzuty i wnioski
apelacji obrońcy G. M. za niezasadne, w szczególności poprzez lakoniczne i
arbitralne ustosunkowanie się do argumentów przytoczonych przez obrońcę.
Na podstawie tak sformułowanych zarzutów obrońca skazanego wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w P.
Prokurator w odpowiedzi na kasację wniósł o jej oddalenie jako oczywiście
bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest bezzasadna w stopniu oczywistym.
Przede wszystkim podnoszone przez skarżącego zarzuty wskazują w
większości na ogólne zasady prawa procesowego (art. 2 k.p.k., art. 4 k.p.k. i art. 5 §
4
2 k.p.k.) bez powiązania ich naruszenia z normami o charakterze szczególnym. W
tym zakresie kasacja pozbawiona jest jakiejkolwiek merytorycznej treści, która
mogłaby stanowić właściwy zarzut kasacyjny. Wadliwe jest także wskazanie przez
obrońcę skazanego na zarzut obrazy art. 438 pkt 2 k.p.k., który odnosi się tylko i
wyłącznie do sposobu procedowania przed sądem pierwszej instancji.
Jedynie zarzut obrazy art. 457 § 3 k.p.k. może stanowić samoistną podstawę
kasacji w niniejszej sprawie. W tym kontekście należy jednak stwierdzić, że
skarżący poza gołosłownym twierdzeniem o wadliwym odniesieniu się Sądu
odwoławczego do zarzutów apelacji, nie wskazał konkretnie, na czym uchybienie
tego Sądu miałoby polegać. Zamiast tego obrońca skazanego, polemizując z oceną
materiału dowodowego i jej weryfikacją przez Sąd drugiej instancji, prezentuje
własne stanowisko w zakresie oceny dowodów, co jest nie tylko niedopuszczalne w
świetle podstaw kasacji (art. 523 § 1 k.p.k.), ale także oczywiście chybione, jeśli
zważy się na fakt, że Sąd ad quem nie przeprowadzał żadnych czynności
dowodowych na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 maja 2013 r.
Trzeba zaznaczyć, że Sąd odwoławczy odniósł się dostatecznie do zarzutów
apelacji, zwłaszcza jeśli zważy się na jej niewielką zawartość merytoryczną, a
logiczność i szczegółowość rozważań tego Sądu spełnia standardy wyznaczane
przez art. 457 § 3 k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k. Sąd drugiej instancji miał podstawy by
przyjąć, że argumentacja zaprezentowana w apelacji, dotycząca podnoszonego w
tym środku odwoławczym błędu w ustaleniach faktycznych, stanowi powtórzenie
linii obrony G. M., a twierdzenia w niej zawarte są jedynie dowolnymi sugestiami,
nie znajdującymi innego, niż wyjaśnienia skazanego potwierdzenia w materiale
dowodowym sprawy, np. sugestie jakoby pokrzywdzony był homoseksualistą,
mieszkał z partnerem, zaprosił skazanego do mieszkania. Tym jednak Sąd ad
quem odmówił wiary, nie wykraczając poza granice oceny swobodnej. Wnikliwie
przecież zostały przeanalizowane ustalenia faktyczne w zakresie zachowania się
pokrzywdzonego w trakcie zdarzenia i bezpośrednio po nim, co uzasadnia
dowolność twierdzeń apelującego, podważającego zeznania pokrzywdzonego,
zwłaszcza odnośnie do tego, że nie przejawiał on oporu wobec działań skazanego.
Unikając zbędnych powtórzeń należy odesłać w tym miejscu autora kasacji do
odpowiednich fragmentów uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego (s. 4
uzasadnienia).
5
Nie ma też racji skarżący wskazując, że dowód z zeznań pokrzywdzonego
nie może stanowić wystarczającej podstawy do przypisania oskarżonemu
sprawstwa zarzucanego czynu. Oczywiste jest bowiem, że w obowiązujących
przepisach procedury karnej nie obowiązuje żadna z reguł legalnej teorii
dowodowej, w tym zasada: testis unus, testis nullus. Nie ma zatem dowodów
lepszych czy gorszych, a są jedynie te, którym sąd da wiarę oraz te, którym waloru
wiarygodności nie przyzna. Istotne jest natomiast to, aby taka ocena wynikała z
dyrektyw określonych w art. 7 k.p.k. i znalazła swoje odzwierciedlenie w pisemnych
motywach wyroku.
W tym kontekście raz jeszcze należy podkreślić, że jeżeli – tak jak w
niniejszej sprawie – sąd drugiej instancji nie przeprowadzał czynności dowodowych
i nie zmieniał ustaleń faktycznych, to przedmiotem kasacji nie mogą być przepisy
dotyczące oceny dowodów, lecz wyłącznie unormowania regulujące sposób
dokonania kontroli instancyjnej. Jeżeli zatem skarżący nie podjął nawet próby
wykazania wadliwości weryfikacji oceny dowodów przez sąd odwoławczy poprzez
wskazanie sprzeczności lub luk w rozumowaniu, prowadzących do dowolności w
weryfikacji ustaleń faktycznych, a zamiast tego wskazał jedynie na możliwość
odmiennej oceny materiału dowodowego, to taka argumentacja już prima vista jawi
się jako chybiona i uzasadnia oddalenie kasacji w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Najwyższy orzekł, jak w
postanowieniu, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalniając skazanego od kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego, obciążając nimi Skarb Państwa. Natomiast
orzeczenie o wynagrodzeniu obrońcy z urzędu za sporządzenie i wniesienie kasacji
oparto na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o
adwokaturze (Dz. U. z 2009 r. Nr 146, poz. 1188 ze zm.) w zw. z § 2 ust. 3 i § 14
ust. 3 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w
sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j.: Dz. U. z 2013 r.,
poz. 461).