Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 417/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Marta Romańska (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie z powództwa "A." Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w Ł.
przeciwko M. W. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą
Przedsiębiorstwo Produkcyjno - Handlowo - Usługowe W. w Ł.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 25 kwietnia 2014 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 30 stycznia 2013 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800
(jeden tysiąc osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
2
UZASADNIENIE
„A. L." Spółka z o.o. wniosła o zasądzenie od M. W. prowadzącego
działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno - Handlowo -
Usługowe „W." kwoty 129.000 zł z ustawowymi odsetkami od 21 stycznia 2010 r.,
tytułem kary umownej za okres od 12 marca 2009 r. do 23 kwietnia 2009 r.,
naliczonej na podstawie § 7 ust. 7.1.2 umowy z 30 września 2008 r. Powód
twierdził, że pozwany pozostaje w zwłoce z zakończeniem prac budowlanych
będących przedmiotem umowy, bowiem do dnia wniesienia pozwu me został
sporządzony protokół ich odbioru końcowego.
Po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, pismem z 16 sierpnia 2008 r.
powód rozszerzył żądanie i wniósł dodatkowo o zasądzenie od pozwanego nadto
jeszcze kwoty 138.000 zł, jako kary umownej naliczonej na podstawie § 7 ust. 7.1.2
umowy z 30 września 2008 r. za okres od 9 lipca 2009 r. do 23 sierpnia 2009 r.
Pozwany M. W. wniósł o oddalenie powództwa. Zarzucił, że przyczyny
nieterminowego zakończenia robót leżały wyłącznie po stronie powoda, a nadto
wynikały ze zlecenia mu robót dodatkowych. Jako ewentualny zgłosił także zarzut
potrącenia wierzytelności przysługującej mu w stosunku do powoda w łącznej
wysokości 397.676,04 zł, ale na rozprawie 10 stycznia 2012 r. zarzut ten cofnął.
Wyrokiem z 17 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy w Ł. zasądził od pozwanego na
rzecz powoda kwotę 138.000 zł z ustawowymi odsetkami od 21 stycznia 2010 r.,
oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że 30 września 2008 r. strony zawarły umowę, na
podstawie której pozwany zobowiązał się wykonać rzecz powoda konstrukcję
stalową potrzebną do prawidłowego zamontowania płyt ściennych styropianowych,
dostarczenia i montażu płyt ściennych styropianowych o gr. 100 mm z ukrytym
łącznikiem w ustalonym kolorze w ilości około 6000 m2
wraz z niezbędnymi
obróbkami systemowymi na budowie w Z. przy ul. B. Roboty miał rozpocząć 13
października 2008 r., lecz nie później niż 15 października 2008 r. Termin ich
zakończenia uzależniony był od sporządzenia protokołu zdawczego frontu robót.
Miał on wynieść maksymalnie 90 dni roboczych liczonych od wskazanego w
3
dzienniku budowy dnia rozpoczęcia prac. Za termin wykonania umowy strony
uznały dzień podpisania protokołu końcowego. Umowa przewidywała okoliczności,
które upoważniały wykonawcę do przesunięcia odbioru końcowego, w tym
nieprzekazanie frontu robót z przyczyn leżących po stronie inwestora, czy ściśle
określone niekorzystne warunki atmosferyczne. W obu przypadkach przerwy w
pracach miały być potwierdzone wpisami w dzienniku budowy. Zakończenie prac
miało być stwierdzone końcowym protokołem odbioru robót podpisanym przez
strony. Podpisanie końcowego protokołu odbioru robót bez żadnych zastrzeżeń co
do ich jakości uprawniało wykonawcę do wystawienia faktury VAT na kwotę
wskazaną w umowie jako należna za „etap 3". Strony ustaliły ponadto, że zakres
robót objętych umową mógł ulec rozszerzeniu o prace dodatkowe lub zamienne,
wyłącznie pod warunkiem wyrażenia na nie pisemnej zgody przez wykonawcę.
Zakres i koszt prac dodatkowych lub zamiennych miał być określony w pisemnym
aneksie do umowy, w którym strony ustaliłyby też nowy termin jej wykonania. W pkt
7 umowy strony przewidziały możliwość naliczania kar umownych m.in. za zwłokę
w wykonaniu przedmiotu umowy w stosunku do terminu wskazanego w umowie,
w wysokości 0,3% od kwoty 1.000.000 zł za każdy dzień zwłoki. Strony przyjęły,
że w przypadku naliczenia przez nabywcę kar umownych według zasad
określonych w umowie, nabywca miał wystawić wykonawcy notę obciążeniową.
Przed zawarciem umowy i przystąpieniem do prac pozwany zapoznał się
z placem budowy, frontem robót i szczegółowym zakresem prac, jakie ma wykonać.
Protokół przekazania terenu i placu budowy został sporządzony
15 października 2008 r., natomiast 30 października 2008 r. pozwany rozpoczął
prace budowlane, co zostało stwierdzone w dzienniku budowy dotyczącym prac
rozbiórkowych. Prace budowlane wykonywane przez pozwanego na podstawie
umowy, z uwagi na zakres i charakter, wymagały uzyskania pozwolenia
budowlanego. Decyzją z 3 marca 2009 r., ostateczną od 18 marca 2009 r., Starosta
Z. zatwierdził projekt budowlany i udzielił powodowi pozwolenia na przebudowę
budynku produkcyjno - magazynowego ze zmianą sposobu użytkowania na
magazynowy, docieplenie ścian zewnętrznych budynku i dachu oraz budowę dróg,
placów manewrowych i miejsc postojowych na nieruchomości położonej w Z. przy
ul. B. 5. Na podstawie tej decyzji powodowi wydano dziennik budowy.
4
Dnia 18 sierpnia 2009 r. strony zawarły porozumienie, w którym - w
związku ze znacznym opóźnieniem pozwanego w wykonaniu umowy z 30 września
2009 r. - ustaliły jego zryczałtowane, całkowite wynagrodzenie za wykonanie jej
przedmiotu w kwocie 1.210.000 zł netto, powiększone o należny podatek VAT 22%
w kwocie 266.200 zł. Wynagrodzenie to miało być płatne w 2 ratach: - pierwsza rata
w kwocie 88.000 zł w terminie do 23 sierpnia 2009 r. na rachunek bankowy
wykonawcy; - druga rata w kwocie 136.189,16 zł w terminie do 31 grudnia 2009 r.
W porozumieniu wykonawca zobowiązał się dokończyć roboty objęte umową;
ostateczne zakończenie montażu płyt na budynku miało nastąpić do 31 sierpnia
2009 r., a obróbki systemowe, obróbki okien i drzwi - do 30 września 2009 r.
W razie dotrzymania przez wykonawcę warunków tego porozumienia, powód
zobowiązał się do odstąpienia od dochodzenia kar umownych zastrzeżonych
w umowie z 30 września 2008 r. Porozumienie miało wyczerpać w całości
wzajemne roszczenia finansowe oraz wszelkie inne wzajemne pretensje.
Strony przyjęły, że traci ono moc w przypadku niewykonania go przez którąś z nich.
Dnia 1 września 2009 r. strony spisały protokół na okoliczność wykonania
robót elewacyjnych przez pozwanego. Stwierdzono w nim, że prace te nie zostały
wykonane.
Kolejny przegląd zrealizowanych robót miał miejsce 1 października 2009 r.
i również nie stwierdzono w nim zakończenia prac. Oba protokoły sporządzono
z udziałem kierownika budowy, inspektora nadzoru i prezesa powodowej spółki.
Dnia 14 października 2009 r. strony sporządziły protokół odbioru robót
budowlanych określonych w umowie, w którym pozwany oświadczył, że roboty
wykonał. Prace nie zostały jednak odebrane, gdyż powód uznał je za nienależycie
wykonane. Wady i usterki zostały spisane w załączniku do protokołu. Pozwany
zobowiązał się ustosunkować do wskazanych przez powoda wad robót oraz do
uprzątnięcia terenu budowy w terminie do 26 października 2009 r. W tym dniu
odniósł się do stwierdzonych wad i usterek w korespondencji elektronicznej do
powoda. Do odbioru nie doszło również 27 października 2009 r., z uwagi na
nieobecność pozwanego. Pozwany nie dostarczył inwestorowi odpowiednich
5
świadectw, a także nie usunął wszystkich usterek i wad spisanych w załączniku do
protokołu z 14 października 2009 r. i nie określił terminu ich usunięcia.
Notą obciążeniową nr 1/2009 z 17 grudnia 2009 r. powód, na podstawie § 7
p. 7.1.2. umowy z 30 września 2008 r., obciążył pozwanego kwotą 876 000 zł
z tytułu kary umownej za niedotrzymanie terminu wykonania robót, według
następującego wyliczenia: 1.000.000 x 0,3% = 3.000 zł - kwota za 1 dzień zwłoki
w wykonaniu przedmiotu umowy 292 dni (liczone od 1 marca 2009 r. do dnia
wystawienia noty, tj. do 17 grudnia 2009 r.).
Ze względu na wady, robót nie odebrano też 15 stycznia 2010 r. Pozwany
zastrzegł, że wypowie się o nich do 22 stycznia 2010 r. Uczynił to 21 stycznia
2010 r., natomiast pismem z 1 lutego 2010 r. powód wezwał go do wskazania
ostatecznego terminu wykonania umowy oraz dostarczenia wymaganych
świadectw i atestów.
Pozwany wykonał prace dodatkowe, polegające na wymianie stężeń
podłużnych budynku i konstrukcji wsporczej dla attyki. Na podstawie projektu
sporządzonego w lutym 2009 r. pozwany wykonał też ramy pod okna, które
uwzględniały ich wielkość i dawały możliwość ich prawidłowego i bezpiecznego
zamontowania w elewacji.
Sąd Okręgowy uznał, że żądanie pozwu w części, w jakiej nastąpiło
rozszerzenie powództwa zasługiwało na uwzględnienie; w pozostałym zakresie
jako merytorycznie bezzasadne - podlegało oddaleniu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany mógł rozpocząć prace budowlane
23 marca 2009 r. i w tej dacie rozpoczął się bieg 90-dniowego terminu realizacji
robót. Wcześniej pozwany nie dysponował szczegółową analizą stanu
technicznego i sprawności technicznej modernizowanego budynku, a przede
wszystkim - ostateczną decyzją o pozwoleniu na budowę. Opóźnienie w wykonaniu
robót powstałe po 23 marca 2009 r. było spowodowane działaniem samego
pozwanego, bowiem od tego momentu wszystkie przyczyny, które mogłyby
obciążać powoda związane z przygotowaniem strony formalnej i frontu robót już
nie istniały.
6
Termin 90 dni roboczych na wykonanie umówionych prac budowlanych
przez pozwanego należy liczyć z uwzględnieniem treści art. 1519
§ 1 kodeksu pracy,
określającym jako wolne od pracy niedziele i święta. Przy tym założeniu
zakończenie prac powinno nastąpić najpóźniej 8 lipca 2009 r. i od tej daty zasadne
było obciążenie pozwanego karami umownymi za nieterminowe wykonanie prac,
które nie zostały zakończone do 1 września 2009 r. Uzasadnione było zatem
naliczenie kary umownej za okres wskazany przez powoda w piśmie z 16 sierpnia
2010 r., tj. od 9 lipca do 23 sierpnia 2009 r., co przekładało się na uwzględnienie
w tym zakresie roszczenia pozwu w oparciu o przepis art. 483 k.c. Dochodzenie
przez powoda kar umownych za wcześniejszy okres, tj. od 12 marca do 23 kwietnia
2009 r. było bezzasadne i to żądanie zostało oddalone.
Odnosząc się do stanowiska pozwanego co do prac dodatkowych
i podniesionego na tym tle zarzutu potrącenia, Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany
wykonał roboty dodatkowe. Obejmowały one wymianę stężeń podłużnych budynku
w ciągu 14 dni kalendarzowych oraz wykonanie konstrukcji wsporczej dla attyki
w ciągu 16 dni roboczych. Sąd Okręgowy stwierdził, że wydłużyły one czas
niezbędny na wykonanie umowy o 30 dni. Pozostałe roboty, na które wskazał
pozwany w postaci wykonania konstrukcji stalowej dla osadzenia stolarki okiennej
i konstrukcji przy bramach - dokach przeładunkowych, Sąd Okręgowy zaliczył do
elementów konstrukcji, która została założona do wykonania w samej umowie
o wadze 20.755 kg. Wykonanie obudowy z płyt elewacyjnych pomieszczeń
maszynowni na dachach budynków nie zostało udowodnione przez pozwanego
i nie mieściło się w zakresie prac objętych umową, która przewidywała 6000 m2
elewacji; elementy te jako widoczne przy normalnych oględzinach budynku mogły
mieścić się w umówionym zakresie robót. Wyrażając zgodę na wykonanie prac
dodatkowych, pozwany nie podjął próby zmiany warunków umowy łączącej strony,
w tym terminu jej zakończenia. Przed objęciem placu budowy i podpisaniem umowy
zapoznał się z zakresem robót i ich frontem. Obciąża go to, że nie przeprowadził
bardziej szczegółowych oględzin budowy umożliwiających stwierdzenie
konieczności wykonania prac dodatkowych. Nie dokonał przy tym wpisów
w dzienniku budowy o konieczności wykonania takich prac, mających wpływ na
niezachowanie umówionego terminu wykonania robót. Wynagrodzenie pozwanego
7
w umowie z 30 września 2008 r. zostało ustalone ryczałtowo. Pozwany nie
udowodnił wysokości należności za wykonane prace dodatkowe, a także samego
obowiązku ich poniesienia przez powoda. W tym stanie rzeczy zarzut potrącenia
podniesiony przez pozwanego został oceniony jako nieudowodniony w sposób
odpowiadający dyspozycji art. 47914
§ 4 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie
wytoczenia powództwa, niezależnie od jego cofnięcia.
Wyrokiem z 30 stycznia 2013 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego
od wyroku z 17 lipca 2012 r. i zasądził od niego na rzecz powoda kwotę 2.700 zł
tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 4794
§ 2 k.p.c. był - zdaniem
Sądu Apelacyjnego - niezasadny, gdyż przed zakończeniem postępowania przed
Sądem Okręgowym apelujący nie sygnalizował uchybienia temu przepisowi
w drodze zarzutu procesowego, a wobec obowiązującej w postępowaniu
gospodarczym prekluzji z art. 47914
§ 2 k.p.c. powinien to uczynić najdalej
w terminie 14 dni od doręczenia odpisu pisma procesowego zawierającego
rozszerzone żądanie pozwu. Sąd Apelacyjny opowiedział się też za taką wykładnią
art. 47914
§ 2 zdanie pierwsze k.p.c., która dopuszcza rozszerzenie powództwa,
a zatem zmianę ilościową żądania przy niezmienionej podstawie prawnej
i faktycznej, gdyż przepis ten zakazuje wyłącznie wystąpienia z nowym
roszczeniem obok lub zamiast dotychczasowego, a jako norma o charakterze
szczególnym nie powinien podlegać wykładni rozszerzającej. Powód już w pozwie
określił stan faktyczny uzasadniający żądanie kary umownej w wysokości i za okres
wskazany w nocie obciążeniowej z 17 grudnia 2009 r., a zatem podstawa żądania
od początku obejmowała okres zwłoki w wykonaniu przedmiotu umowy przyjęty
w piśmie procesowym z 16 sierpnia 2008 r. Ocenione przez Sąd roszczenie
pozostaje jednorodzajowe i oparte na tej samej podstawie prawnej.
Żądanie zgłoszone w toku sporu nie było zatem roszczeniem wywiedzionym
zamiast lub obok żądania dotychczasowego. Gdyby nawet uznać jego rozpoznanie
przez Sąd Okręgowy za naruszenie art. 47914
§ 2 zdanie pierwsze k.p.c.,
to pozwany nie wykazał, żeby miało ono wpływ na wynik sprawy.
8
Sąd Apelacyjny uznał, że wykonanie przez pozwanego prac w zakresie
stężeń poprzecznych budynku i attyki pozostaje bez wpływu na ocenę terminowości
wykonania przedmiotu umowy. Umowa z 30 września 2008 r., której projekt został
przygotowany przez pozwanego, przewidywała tryb postępowania w przypadku
konieczności wykonania robót dodatkowych, połączony z wymogiem zawarcia
pisemnego aneksu do umowy, w którym strony miały ustalić nowy termin jej
wykonania. Tryb ten nie został zachowany, a pozwany nie podjął nawet próby
zmiany umowy w drodze pisemnego aneksu ze skutkami zastrzeżonymi w § 11 ust.
11.2 oraz art. 77 § 1 k.c. Z tego rodzaju zaniechania pozwany nie może aktualnie
wywodzić korzystnych dla siebie skutków prawnych.
Chociaż cały proces inwestycyjny w świetle zasad prawa budowlanego mógł
się rozpocząć dopiero 23 marca 2009 r. i od tej daty należy liczyć termin wykonania
przedmiotu umowy zakreślony w § 2 ust. 2.1.2 kontraktu, to front robót został
pozwanemu przekazany 15 października 2008 r., a 30 października 2008 r.
potwierdził on rozpoczęcie prac budowlanych. Faktycznie zatem przynajmniej
część prac była przez niego wykonywana przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na
budowę, a z pewnością przed tą datą pozwany dostrzegł, zasygnalizował powodowi
i podjął się wykonania robót dodatkowych w zakresie stężeń i attyki. Projekt
wykonawczy odtworzenia stężeń poprzecznych został wykonany na zlecenie
inwestora w lutym 2009 r. Nawet przy zachowaniu chronologii zdarzeń
przedstawianej przez pozwanego, potrzeba wykonania robót dodatkowych ujawniła
się i została rozwiązana przed dniem uprawomocnienia się decyzji o pozwoleniu na
budowę, która według Sądu Okręgowego wyznaczała początek biegu umownego
terminu wykonania przedmiotu umowy.
Za niezasadne Sąd Apelacyjny uznał twierdzenia pozwanego o możliwości
zwolnienia go od odpowiedzialności za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy
z uwagi na braki w dokumentacji projektowej, czy brak dziennika budowy, gdyż po
wydaniu pozwolenia na budowę wszystkie obowiązki inwestora w zakresie
dostarczenia dokumentacji i dziennika budowy były spełnione. W lutym 2009 r.
opracowana była także dokumentacja projektowa dotycząca robót dodatkowych
w postaci attyki i stężeń poprzecznych budynku. Bez wpływu na ocenę
nieterminowej realizacji przedmiotu umowy w okresie od 9 lipca do 23 sierpnia
9
2009 r. pozostają także okoliczności dotyczące braku dostawy okien, które sam
pozwany umiejscawia we wrześniu 2009 r., czy odmowy odbioru robót, skoro
gotowość robót do odbioru pozwany sygnalizował dopiero 14 października 2009 r.
Pozwany nie wykazał, by nieterminowe wykonanie robót spowodowane było
brakiem koordynacji wszystkich podwykonawców, czy nieterminową zapłatą faktur
wystawionych przez niego, bo te okoliczności należy oceniać w kontekście
postanowień umowy o warunkach zapłaty za roboty.
Porozumienie z 18 sierpnia 2009 r. ekspirowało na skutek niedotrzymania
wskazanych w nim terminów, ale wynika z niego, że obie strony lokowały przyczyny
nieterminowego zakończenia robót po stronie pozwanego.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego z 30 stycznia 2013 r.
pozwany zarzucił, że wyrok ten zapadł z naruszeniem prawa procesowego
(art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), to jest: - art. 479 § 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie
i uznanie za dopuszczalne rozszerzenie powództwa o kwotę 139.000 zł tytułem kar
umownych, co doprowadziło do zasądzenia roszczenia, które nie powinno być
przedmiotem postępowania; - art. 47914
§ 2 k.p.c. poprzez jego zastosowanie
i uznanie, że pozwany powinien zgłosić zarzut procesowy najpóźniej w terminie
14 dni od otrzymania pisma powoda zawierającego oświadczenie o zmianie
powództwa, podczas gdy naruszenie art. 4794
§ 2 k.p.c. powinno być brane pod
uwagę z urzędu.
Pozwany zarzucił też, że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem prawa
materialnego (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.), to jest: - art. 77 § 1 k.c. poprzez uznanie,
że w braku pisemnej umowy nie doszło do skutecznego zlecenia mu robót
dodatkowych; - art. 647 w zw. z art. 354 § 2 i art. 476 k.c. przez nieuwzględnienie,
że obowiązek dostarczenia projektu obciąża inwestora (także co do robót
dodatkowych), co wobec zarzutu, że do 15 kwietnia 2009 r. pozwany nie miał
projektu wykonania attyki powinno skutkować stwierdzeniem braku należytego
współdziałania ze strony zamawiającego (art. 354 § 2 k.c.); - art. 647 w zw. z art.
651 k.c. poprzez wadliwe ustalenie obowiązków stron, w szczególności przez
stwierdzenie, że to obowiązkiem pozwanego było ustalenie zakresu prac
dodatkowych, poprzez ich dostrzeżenie już na etapie oględzin placu budowy, gdy
10
tymczasem obowiązki w tym zakresie należały do projektanta i inwestora,
a obowiązki wykonawcy określa art. 651 k.c.; - art. 476 k.c. w zw. z art. 354 § 2 k.c.
oraz art. 471 k.c. wyrażające się w przyjęciu, że opóźnienie pozwanego miało
charakter zwłoki oraz że było następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi
odpowiedzialność; - art. 483 § 1 k.c. poprzez jego zastosowanie; - art. 5 k.c.
poprzez jego niezastosowanie.
Pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Powód wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Najdalej idącym zarzutem skargi kasacyjnej, z którego pozwany wywodzi
tezę, że nie powinno być merytorycznie rozpoznane żądanie zasądzenia na rzecz
powoda kwoty, co do której uwzględniono powództwo, jest zarzut naruszenia przez
Sąd Apelacyjny art. 4794
§ 2 k.p.c. Przepis ten miał zastosowanie w sprawie
z uwagi na datę wszczęcia postępowania, mimo jego uchylenia z dniem 3 maja
2012 r., po wejściu w życie ustawy z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy Kodeks
postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381).
Stosownie do art. 187 § 1 k.p.c. obowiązkiem powoda jest zgłoszenie
żądania pozwu, które stanie się przedmiotem badania w sprawie i przedmiotem
rozstrzygnięcia sądu (art. 321 § 1 k.p.c.). W sprawie o świadczenie składają się
na nie: oznaczenie powinnego zachowania pozwanego w stosunku do powoda oraz
podstawa faktyczna. Sąd jest związany podstawą faktyczną powództwa
przytoczoną w pozwie, natomiast nie jest związany wskazaniem przepisu prawa,
z którego powód wywodzi swoje uprawienie do domagania się od pozwanego
określonego zachowania się. W konsekwencji sąd może uwzględnić żądanie także
na innej podstawie prawnej niż wskazana przez powoda, jeżeli tylko nie wykracza
poza ramy faktyczne określone w pozwie. Zasada ta ma także zastosowanie
w sprawach gospodarczych.
W art. 4794
§ 2 k.p.c., którego naruszenie zarzuca pozwany, ustawodawca
nie posługuje się terminem żądanie, lecz definiowanym przede wszystkim w prawie
materialnym terminem „roszczenie", oznaczającym prawo podmiotowe, którego
11
treścią jest możliwość domagania się od innej osoby, by zachowała się w określony
sposób. Pojęcia tego ustawodawca używa nie tylko w art. 4794
§ 2 k.p.c.,
lecz i w innych przepisach kodeksu postępowania cywilnego, a kontekst, w jakim
to czyni świadczy o tym, że zwykle jest ono synonimem żądania pozwu
przedstawionego do rozstrzygnięcia sądowi, decydującego o przedmiocie
postępowania i zakresie rozpoznania sprawy (roszczenie procesowe). O tym,
jakie żądanie (roszczenie procesowe) stanie się przedmiotem postępowania
w konkretnej sprawie decyduje powód, w momencie gdy realizuje
obwiązki zredagowania pozwu, jako pisma wszczynającego postępowanie
i odpowiadającego wymaganiom z art. 187 § 1 k.p.c. Jeśli na tle pewnego zespołu
okoliczności faktycznych charakterystycznych dla stosunku prawnego, z którego
roszczenie ma wynikać, powód może domagać się od pozwanego, by ten zachował
się wobec niego w określony sposób (np. spełnił na rzecz powoda jakieś
świadczenie), to uprawnienie to odpowiada roszczeniu powoda w znaczeniu
materialnym. Roszczeniu temu przysługuje ochrona sądowa, a decydując się
na jego dochodzenie w procesie powód obowiązany jest przedstawić je w postaci
żądania pozwu w rozumieniu art. 187 § 1 k.p.c. W świetle prawa materialnego,
jedno roszczenie odpowiada jednemu rodzajowi powinnego zachowania dłużnika
wobec wierzyciela w ramach stosunku prawnego łączącego te osoby,
charakteryzowanego przez zespół właściwych mu okoliczności faktycznych
i przepisy prawa, które decydują o treści ich wzajemnych uprawnień i obowiązków.
Warunki kumulowania roszczeń w pozwie i w procesie określa art. 191 k.p.c.
Co do zasady, prawo procesowe zezwala też powodowi na rozdrobnienie
roszczenia materialnego, a zatem na uczynienie przedmiotem roszczenia
procesowego tylko jakiejś części świadczenia należnego mu od pozwanego na
podstawie łączącego te osoby stosunku prawnego. Jeśli powód zdecyduje się na
takie rozdrobnienie roszczenia i dochodzenie od pozwanego tylko jakiejś części
świadczenia, które - według jego własnych twierdzeń - należy się mu na tle
stosunku prawnego łączącego go z pozwanym, to tę część roszczenia
materialnoprawnego uczyni on przedmiotem roszczenia procesowego, do którego
zastosowanie będą miały przepisy obowiązujące w procesie. Wyjątkowo,
12
ustawodawca tworzy rozwiązania szczególne ograniczające możliwość
rozdrabniania roszczeń w pewnych rodzajach postępowań (por. art. 5053
§ 3 k.p.c.).
Redakcja art. 4794
§ 2 k.p.c. i cel wprowadzenia tego przepisu do systemu
prawnego wskazuje na to, że jeśli powód zdecydował się na dochodzenie jednym
pozwem wszczynającym postępowanie w sprawie gospodarczej jakieś części
roszczenia materialnoprawnego, które ma mu przysługiwać w stosunku
do pozwanego i przez takie wyodrębnienie uczynił je roszczeniem procesowym,
o którego zasadności ma wypowiedzieć się sąd, to nie może on w dowolnym
momencie w czasie trwania postępowania rozszerzyć żądania pozwu przez
zażądanie dalszej części świadczenia należnego mu w zgodzie z materialnoprawną
treścią jego uprawnień względem pozwanego - dłużnika. Rozszerzenie żądania
pozwu w tym postępowaniu jest bowiem możliwe wyłącznie w sprawach
o świadczenie powtarzające się, o ile polega na domaganiu się świadczenia
za dalsze okresy.
Z akt niniejszej sprawy wynika, że pozwany po doręczeniu pozwanemu
odpisu pozwu o zapłatę kwoty 129.000 zł tytułem kary należnej mu za okres od
12 marca do 23 kwietnia 2009 r. na podstawie umowy z 30 września 2008 r., i po
złożeniu odpowiedzi na pozew, w piśmie procesowym z 16 sierpnia 2008 r. zgłosił
dalsze żądanie zasądzenia na jego rzecz kary umownej w kwocie 138.000 zł
za okres od 9 lipca do 23 sierpnia 2009 r. To pismo zostało doręczone pozwanemu,
który złożył na nie odpowiedź i zajął wobec niego merytoryczne stanowisko.
Żądanie zgłoszone w tym piśmie powinno być przez Sąd Okręgowy wyłączone do
rozpoznania w odrębnym postępowaniu. Niewydanie takiego zarządzenia stanowiło
wprawdzie uchybienie prawu procesowemu (art. 4794
§ 2 k.p.c.), ale pozwany nie
sygnalizował go w drodze zarzutu procesowego po doręczeniu mu odpisu pisma
zawierającego rozszerzone żądanie, zgodnie z art. 162 k.p.c., nie zaś na podstawie
art. 47914
§ 2 k.p.c.
Naruszenie przepisów prawa procesowego tylko wówczas może stanowić
skuteczną podstawę kasacyjną, gdy wykazany zostanie jego wpływ na sposób
rozstrzygnięcia sprawy. Oznacza to nie tylko, że dane uchybienia bezpośrednio lub
pośrednio miały lub mogły mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, ale i że były tego
13
rodzaju lub wystąpiły w takim natężeniu, że ukształtowały lub mogły ukształtować
treść zaskarżonego orzeczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z 17 marca 2006 r.,
I CSK 63/05, niepubl. i z 15 maja; 2013 r., III CSK 267/12, niepubl.). Rozpoznanie
pewnego żądania przez sąd może być uznane za uchybienie, które mogło wpłynąć
na wynik sprawy, jeśli sąd wypowiedział się o nim z naruszeniem przepisów
o jurysdykcji, o dopuszczalności drogi postępowania cywilnego, o powadze rzeczy
osądzonej lub w warunkach zawisłości sporu, czy wreszcie z naruszeniem zakazu
orzekania ponad żądanie.
Przez niewydanie zarządzenia o wyłączeniu do odrębnego rozpoznania
żądania zgłoszonego przez powoda w piśmie z 16 sierpnia 2008 r. Sąd Okręgowy
naruszył wprawdzie art. 4794
§ 2 zdanie pierwsze k.p.c., ale uchybienie to nie
mieści się w hipotezie art. 379 k.p.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 8 marca
2012 r., III CSK 292/11, Lex nr 1215793). Nie jest to też takie uchybienie, którego
dostrzeżenie przez Sąd Apelacyjny obligowałoby ten Sąd do wydania w sprawie
rozstrzygnięcia innego niż merytoryczne, gdyż niewyłączenie do osobnego
rozpoznania żądania podlegającego rozpoznaniu w trybie procesowym,
a zgłoszonego sądowi w piśmie procesowym zawierającym rozszerzenie żądania
pozwu wbrew regule ustalonej w art. 4794
§ 2 zdanie pierwsze k.p.c. dla
postępowania w sprawach gospodarczych nie jest samo w sobie podstawą do
wydania kasatoryjnego orzeczenia (art. 386 § 2 i 4 k.p.c.) w stosunku do
rozstrzygnięcia dotyczącego tego żądania.
2. Skoro pozwany w ramach drugiej podstawy kasacyjnej nie zgłosił innych
zarzutów niż omówione wyżej, to zarzuty naruszenia prawa materialnego muszą
być rozpoznane w nawiązaniu do tej podstawy faktycznej, która została przyjęta za
podstawę rozstrzygnięcia (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
3. Przedmiotem rozpoznania Sądów obu instancji było roszczenie
o zasądzenie na rzecz powoda kar umownych za niewywiązanie się przez
pozwanego z umówionego terminu wykonania robót budowlanych, których podjął
się w umowie zawartej z powodem 30 września 2008 r. Bezzasadnie pozwany
zarzuca, jakoby na treści zaskarżonego wyroku zaważyło przyjęcie, że w braku
pisemnej umowy nie można przyjąć, żeby zlecone mu zostały roboty dodatkowe.
14
Z ustaleń Sądu wynika bowiem, że pozwany wykonał pewne roboty jako dodatkowe,
przy czym - wbrew ustaleniom przyjętym w umowie z powodem - nie zadbał o to,
by znalazło to odzwierciedlenie w dzienniku budowy i w pisemnym aneksie do
umowy, w którym strony z uwagi na konieczność wykonania robót dodatkowych
zmieniłyby termin wykonania robót objętych umową z 30 września 2008 r. Istotne
jest jednak, że te roboty, które według ustaleń Sądów obu instancji miały charakter
dodatkowy, wykonane zostały przez pozwanego w okresie poprzedzającym
moment, od którego powód mógł liczyć termin wykonania umowy. Ich wykonanie
pozostało zatem bez wpływu na przypisanie pozwanemu opóźnienia w wykonaniu
umowy uzasadniającego obciążenie go karami umownymi. Inne roboty, na które
wskazuje pozwany w skardze kasacyjnej, nie były według ustaleń Sądów, robotami
dodatkowymi, gdyż - zdaniem Sądów meriti - obowiązek ich wykonania wynikał
z umowy z 30 września 2008 r. Pozwany nie zgłosił w skardze kasacyjnej zarzutów,
które by dawały podstawę do zakwestionowania sposobu wyłożenia oświadczeń
woli stron tej umowy przez Sądy meriti i przyjęcia, że inny był zakres uzgodnionych
przez nie robót niż określony przez te Sądy.
Bezzasadnie pozwany zarzuca, jakoby Sądy meriti przyjęły, że obowiązek
dostarczenia projektu budowlanego obciąża kogoś innego niż inwestor.
O przeciwnym stanowisku Sądów świadczy okoliczność, że nie uwzględniły one
żądania pozwu dotyczącego okresu, w którym pozwany był wprawdzie obecny na
placu budowy i wykonywał na nim czynności, których się podjął w umowie
z 30 września 2008 r., ale powód nie dysponował jeszcze pozwoleniem na budowę
i zatwierdzonym projektem budowalnym. Zakres obowiązków wykonawcy robót
budowlanych rzeczywiście określa art. 651 k.c. Z przepisu tego wynika,
że obowiązkiem wykonawcy jest niezwłoczne zawiadomienie inwestora
o stwierdzonej wadliwości dostarczonej przez niego dokumentacji, o jej
nieprzydatności do prawidłowego wykonania umowy oraz o innych okolicznościach,
które mogą przeszkodzić w prawidłowym wykonaniu robót. W relacjach między
stronami to pozwany występował w roli profesjonalnego wykonawcy inwestycji
budowlanych, a od takiego podmiotu można oczekiwać, że przed zawarciem
umowy z inwestorem o wykonanie konkretnych robót i przed określeniem terminu,
w którym to nastąpi, zwróci uwagę inwestorowi na potrzebę uzyskania na nie
15
zezwolenia i na konieczność ich wykonywania według zatwierdzonego projektu.
Pozwany zaciągnął zobowiązania wobec powoda bez zapoznania się
z pozwoleniem na budowę i z dokumentacją o podstawowym znaczeniu dla
procesu budowlanego, a mianowicie z zatwierdzonym projektem, a zarzut ten
w jednakowym stopniu dotyczy robót, których przedmiot opisany został w umowie
z 30 września 2008 r., co i robót wykonanych dodatkowo. Sąd Okręgowy
prawidłowo przyjął, że nieprawidłowości w postaci przygotowania dokumentacji
projektowej i uzyskania pozwolenia na budowę nie miały wpływu na zwłokę
w terminowym oddaniu przedmiotu umowy, bowiem zaistniały przed dniem, który
wyznaczał początek biegu terminu z § 2 ust. 2.1.2 umowy. Przed tą datą został
także ustalony zakres najistotniejszych prac dodatkowych dotyczących attyki
i stężeń, opracowana została dokumentacja projektowa dotycząca naprawy stężeń,
a pozwany przystąpił do wykonywania tych robót dodatkowych. Termin wykonania
umowy został też wydłużony przez Sądy meriti o czas niezbędny pozwanemu na
wykonanie robót dodatkowych, chociaż w relacjach między stronami nigdy
nie doszło do ich zlecenia z zachowaniem trybu przewidzianego w umowie,
w sposób skutkujący zmianą terminu wykonania podstawowych prac wynikających
z kontraktu z 30 września 2008 r.
W ustaleniach Sądów obu instancji nie ma mowy o tym, by przed końcem
sierpnia 2008 r. pozwany zgłaszał swoją gotowość do wydania powodowi
przedmiotu umowy zgodnie z ustaloną przez strony procedurą odbioru robót,
a ze spisanego przez obie strony protokołu z 18 sierpnia 2009 r. wynika, że już
wówczas przekroczony został termin wykonania robót, do zachowania którego
pozwany się zobowiązał. W tym stanie rzeczy trudno jest przyjąć, by do sytuacji
pozwanego w okresie zanim zadeklarował, że wykonał roboty zgodnie z umową
i zgłosił powodowi swoją gotowość do sporządzenia protokołu ich odbioru, mógł
mieć zastosowanie pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 22 czerwca
2007 r. V CSK 99/07 (OSP 2009, nr 1, poz. 7). Trafnie Sąd Apelacyjny stwierdził,
że wobec uwzględnienia roszczenia o karę umowną za zwłokę w wykonaniu
przedmiotu umowy w okresie od 9 lipca 2009 r. do 23 sierpnia 2009 r., bez wpływu
na rozstrzygnięcie pozostają zachowania stron po tej dacie, w tym te dotyczące
czynności odbioru prowadzonych w październiku 2009 r. Nie budzi bowiem
16
wątpliwości, że do 23 sierpnia 2009 r. pozwany nie zgłaszał gotowości
zakończenia prac.
W uzasadnieniu wyroku z 9 października 2003 r., I CK 137/02 (niepubl.),
Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zakres odpowiedzialności z tytułu kar umownych
pokrywa się z zakresem odpowiedzialności dłużnika wskazanym w art. 471 k.c.
co oznacza, że dłużnik obciążony karami umownymi może bronić się w taki sam
sposób, jaki zagwarantowano dłużnikowi w tym przepisie. Może zatem podnieść
zarzut, że okoliczności uzasadniające powstanie obowiązku zapłaty kary umownej
powstały z przyczyn, za które nie ponosi odpowiedzialności, w tym także z przyczyn
obciążających wierzyciela. Pozwany zgłaszał wprawdzie takie twierdzenia
w procesie, ale ich nie wykazał.
Według art. 476 k.c. dłużnik dopuszcza się zwłoki w wykonaniu
zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a gdy ten nie był oznaczony,
gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu wierzyciela. Już sama ta
okoliczność, że pozwany nie dochował ustalonego w umowie z powodem terminu
wykonania robót budowlanych pozwala na przyjęcie, iż popadł w zwłokę
w wykonaniu ciążącego na nim zobowiązania. Zadaniem pozwanego było w tej
sytuacji wykazanie, że niedochowanie terminu wykonania zobowiązania wynikało
z okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. W obrębie poczynionych
w sprawie ustaleń faktycznych brak jest takich, które by mogły przemawiać za tezą,
że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za uchybienie terminowi wykonania
zobowiązania.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 39814
k.p.c. oraz art. 108 § 2
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1, art. 39821
i art. 13 § 2 k.p.c., orzeczono jak w sentencji.