Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III PK 110/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 maja 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Roman Kuczyński
SSN Maciej Pacuda
w sprawie z powództwa W. D.
przeciwko Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej Spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością w S.
o przywrócenie do pracy i zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez
pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 maja 2014 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 19 kwietnia 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w K.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z 26 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy w S. przywrócił powoda do
pracy u pozwanego na dotychczasowych warunkach.
Sąd I instancji ustalił, że powód od 4 listopada 1985 r. był zatrudniony w
Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w S. na stanowisku kierowcy.
9 maja 2012 r. powód przyjechał do pracy około godziny 4.55 rano i po pobraniu
karty drogowej i kasy do biletów udał się do przydzielonego autobusu. W tym dniu
wcześniej do pracy przyszedł również dyspozytor W.M., który w celu dokonania
odczytów z autokomputerów znajdujących się w autobusach udał się na teren
placu, na którym stały autobusy. W jednym z autobusów zauważył powoda, który
wykonywał jakieś czynności w tylnej części autobusu.
Powód dzień wcześniej zauważył w autobusie usterkę, którą postanowił sam
naprawić. W tym celu w dniu zdarzenia przyszedł do pracy wcześniej niż zwykle,
wyciągnął z szafki narzędziowej autobusu bańkę z wodą, szmatę, narzędzia oraz
różnego rodzaju gumy i przystąpił do naprawy nagrzewnicy usytuowanej obok
otworu zbiornika paliwa. W trakcie wykonywania naprawy do autobusu wszedł
dyspozytor W. M., który zdziwił się, że powód jest wcześniej w pracy, zrobił mu
zdjęcie telefonem komórkowym i wyszedł z autobusu. Z zeznań tego świadka
wynikało, że gdy wszedł on do autobusu zauważył, że powód wypompowuje paliwo
ze zbiornika autobusu. Z zeznań tych wynika również, że zwracając się do powoda
dawał mu do zrozumienia, że widzi jak wypompowuje paliwo. Sąd Rejonowy ustalił
również, że świadek W. M. poinformował o zaistniałym zdarzeniu swojego
przełożonego W. M., a ten kierownika zakładu. Na polecenie tego ostatniego
dokonano komisyjnego tankowania autobusu w celu weryfikacji zapisów na karcie
drogowej tego pojazdu oraz faktycznego zużycia paliwa. Kontrola nie wykazała
żadnych nieprawidłowości, dlatego powód wyruszył w codzienną trasę.
Po zdarzeniu z 9 maja 2012 r. świadek zdarzenia W. M. sporządził notatkę
służbową, a 14 maja 2012 r. pozwany poinformował zakładowy związek zawodowy
NSZZ Solidarność […] o zamiarze rozwiązania z powodem umowy o pracę w trybie
dyscyplinarnym. Po konsultacji ze związkiem zawodowym pozwany wręczył
powodowi pismo o rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez zachowania okresu
3
wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych polegającego na działaniu na szkodę w mieniu zakładu przez
wypompowanie oleju napędowego ze zbiornika paliwa za pomocą ręcznej pompki
przez otwór wziernika w podłodze autobusu o nr rej. […].
Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka W. M. W ocenie sądu, zdjęcie
zrobione przez świadka pokazuje jedynie wnioskodawcę klęczącego tyłem w tylnej
części autobusu, nie widać natomiast samej czynności wypompowywania paliwa.
W tych okolicznościach wobec braku dowodów potwierdzających wersję zdarzeń
zaprezentowaną przez świadka, Sąd I instancji uznał, że zostały one złożone
wyłącznie na użytek procesu, zwłaszcza, że świadkowie J. S. i L.P. potwierdzili, że
drobne usterki autobusu kierowcy zwykle usuwają sami.
W ocenie Sądu, pozwany nie mógł rozwiązać z powodem umowy o pracę
również z tego powodu, że W. D. pełni w zakładzie funkcje zakładowego
społecznego inspektora pracy, a zgodnie z przepisami ustawy z 24 czerwca 1983 r.
o społecznej inspekcji pracy zakład pracy nie może wypowiedzieć ani rozwiązać
umowy o prace z pracownikiem pełniącym tę funkcję w trakcie trwania mandatu.
Pracodawca nie otrzymał zgody właściwego organu zakładowej organizacji
związkowej na rozwiązanie umowy.
Po rozpoznaniu apelacji pozwanego Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z 19
kwietnia 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok w całości i powództwo oddalił.
W uzasadnieniu stwierdzono, że Sąd I instancji dokonując oceny zebranych
w sprawie dowodów, przekroczył granice ich swobodnej oceny. Po pierwsze uznał
za w pełni wiarygodne zeznania powoda, gdy tymczasem są one sprzeczne z
zasadami doświadczenia życiowego i logiki. Mianowicie powód twierdził, że
naprawiał nagrzewnicę i w tym celu przyszedł do pracy pół godziny wcześniej,
podczas gdy praktyką i obowiązkiem w przedsiębiorstwie było zgłaszanie usterek w
warsztacie, który dokonywał wszelkich napraw autobusów. Twierdzeń powoda,
utrzymującego, że pracownicy byli namawiani do osobistego naprawiania
pojazdów, nie potwierdził żaden z przesłuchiwanych świadków, oprócz
zawnioskowanego przez powoda L. P.. Świadek ten jednak nie potrafił wskazać
nazwiska osoby, która rzekomo do wykonywania tych czynności namawiała
pracowników. Pozbawione logiki są również twierdzenia powoda, że dokręcał
4
śrubki przy nagrzewnicy, które znajdują się pod siedzeniem bez odkręcenia
siedzenia i bez włączonego światła, podczas gdy pora roku oraz wczesna pora
uniemożliwiały wykonanie tak precyzyjnej czynności bez dostępu światła. Jako
niewiarygodne, sąd uznał również twierdzenia powoda, że do umycia nagrzewnicy
potrzebna była cała bańka wody, która stała obok powoda. Ponadto zauważona
przez świadka W. M. pompka ręczna nie mogła być przez niego pomylona z
gumowym wężem tzw. „szlaufem”, bowiem mają one nie tylko różne średnice, ale i
różne kolory. Twierdzeniom powoda utrzymującego, że naprawa nagrzewnicy była
czynnością niecierpiąca zwłoki zaprzeczył inżynier B., który zeznał, ze nagrzewnica
nie wymaga żadnych przeróbek konstrukcyjnych, a poza tym sam powód przyznał,
że autobus był świeżo po remoncie.
W ocenie sądu odwoławczego, nie można przyjąć, że świadkowi W. M.
jedynie wydawało się, że widział powoda usiłującego dokonać kradzieży paliwa,
bowiem świadek ten był wieloletnim doświadczonym kierowcą i dokładnie wie, jak
wyglądają i do czego służą narzędzia wykorzystywane w dniu zdarzenia przez
powoda, jak również szczegółowo zna budowę autobusu i z odległości, która
dzieliła go od powoda i miał możliwość rozpoznania wykonywanych przez niego
czynności. Zeznania świadka są spójne z zeznaniami pozostałych świadków
przesłuchanych w sprawie, jak i innych dowodów odnośnie czasu zdarzenia,
konieczności naprawy nagrzewnicy, panujących w zakładzie procedur oraz
ewentualnego sposobu wykonania naprawy.
Skargę kasacyjną od wyroku złożył powód. Wyrokowi zarzucono naruszenie:
1) art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy z dnia 24 czerwca 1983 r.
„przez rozwiązanie umowy o pracę z powodem będącym społecznym inspektorem
pracy bez wymaganej zgody statutowo właściwego organu zakładowej organizacji
związkowej”, 2) art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 31
k.p. w związku z art. 104 k.c. w
związku z art. 300 k.p. „przez przyjęcie, że złożenie oświadczenia woli w
przedmiocie rozwiązania umowy o pracę przez członka zarządu spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością z naruszeniem zasad reprezentacji przyjętych w
spółce z o.o., bez przedstawienia pracownikowi dokumentu pełnomocnictwa
upoważniającego do dokonania czynności w imieniu spółki będącej pracodawcą i
bez wskazania w treści czynności prawnej, że członek zarządu działa w
5
charakterze pełnomocnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest skuteczne
względem powoda”, 3) art. 95 k.c. w związku z art. 96 k.c. i 98 k.c., w związku z art.
104 k.c. i 300 k.p. „przez niewłaściwe zastosowanie przejawiające się uznaniem, że
oświadczenie woli w przedmiocie wypowiedzenia umowy o pracę złożone przez
prezesa zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest działaniem w
charakterze pełnomocnika, mimo że w treści oświadczenia nie powołuje się on na
akt pełnomocnictwa”, 4) art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. „przez
niepominięcie dowodu z uchwały Zarządu […] Sp. z o.o. nr 32/2011 z 28 grudnia
2011 r. w przedmiocie reprezentacji pozwanej Spółki w sprawach z zakresu prawa
pracy, mimo że dowód był spóźniony, 5) art. 382 k.p.c. w związku z art. 245 k.p.c. i
art. 253 k.p.c. „przez błędne zaniechanie kontroli dowodu w postaci uchwały
Zarządu […] Sp. z o.o. nr 32/2011 z 28 grudnia 2011 r. w przedmiocie reprezentacji
pozwanej Spółki w sprawach z zakresu prawa pracy oraz pominięcie w całości
unormowania zawartego w art. 253 k.p.c. regulującego zagadnienie ciężaru
dowodu w przypadku kwestionowaniu prawdziwości dokumentu prywatnego, co w
konsekwencji doprowadziło do oddalenia powództwa, mimo że oświadczenie
pozwanej o rozwiązaniu stosunku pracy z powodem było bezskuteczne”, 6) art. 227
k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. „przez pominięcie przez Sąd odwoławczy
okoliczności i twierdzeń zawartych w piśmie procesowym strony powodowej z 8
listopada 2012 r. dotyczących zakwestionowania prawdziwości przedłożonego
przez stronę pozwaną dokumentu prywatnego, tj. uchwały Zarządu […] Sp. z o.o.
nr 32/2011 z 28 grudnia 2011 r.”, 7) art. 328 § 2 k.p.c. „przez nieprawidłowe
sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego wyroku, uniemożliwiające dokonanie
jego instancyjnej kontroli, poprzez nierozpatrzenie: a) skuteczności złożenia
oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę ze społecznym inspektorem pracy
w sytuacji, gdy właściwy statutowo organ zakładowej organizacji związkowej nie
wyraził zgody na rozwiązanie stosunku pracy, b) konieczności pominięcia dowodu z
uchwały zarządu pozwanej spółki z dnia 28 grudnia 2011 r., c) skuteczności
złożonego oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę w sytuacji, gdy
oświadczenie zostało podpisane jednoosobowo przez Prezesa zarządu,
d) skuteczności złożonego oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę w
sytuacji, gdy podpisany na oświadczeniu Prezes zarządu nie ujawnia, iż działa jako
6
pełnomocnik zarządu, e) nierozpatrzenie czy strona pozwana udowodniła
prawdziwość dokumentu uchwały zarządu pozwanej spółki z dnia 28 grudnia
2011 r.”.
Wniesiono o uchylenie w całości wyroku Sądu Okręgowego w K. z 19
kwietnia 2013 r., i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi, który
wydał zaskarżone orzeczenie, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda
kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się mieć uzasadnione podstawy.
Zasadność skargi kasacyjnej wynika z dwóch zasadniczych powodów.
Po pierwsze, jak ustalił to Sąd pierwszej instancji powód pełnił u pozwanego
pracodawcy funkcję zakładowego społecznego inspektora pracy. Tak więc zgodnie
z art. 13 ust. 1 ustawy z 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy (Dz.U. Nr
35, poz. 163 ze zm.) społeczny inspektor pracy jest objęty szczególną ochroną
trwałości stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2013 r.,
I PK 202/12, LEX nr 1308043). Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia
może nastąpić po uprzednim uzyskaniu zgody statutowo właściwego organu
zakładowej organizacji związkowej. Na rozwiązanie umowy o pracę z powodem
pracodawca zgody tej nie uzyskał.
W związku z powyższym należało uznać, że całkowite pominięcie tego
problemu przez Sąd drugiej instancji niewątpliwie uzasadnia zarzut kasacyjny
naruszenia art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy, jak i art. 328 § 2
k.p.c. W tym zakresie niemożliwa była kontrola kasacyjna. Można więc tylko
wspomnieć, że brak zgody na rozwiązanie umowy o pracę nie musi w każdym
przypadku oznaczać automatycznego uwzględnienia roszczeń pracownika. Z
orzecznictwa Sądu Najwyższego, jak i stanowiska doktryny prawa pracy wynika
jednoznacznie, że w wyjątkowych przypadkach uzasadnionych okolicznościami
sprawy, możliwe jest uwzględnienie roszczenia alternatywnego lub oddalenie
powództwa w całości. Na użytek ponownego rozpoznania sprawy dopuszczalne
jest wykorzystanie bogatego dorobku orzeczniczego Sądu Najwyższego oraz
7
doktryny w kwestii rozwiązania umowy o pracę szczególnie chronionego działacza
związkowego. Należy również zauważyć, że dorobek ten dotyczy przypadków
rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. i dochodzonych roszczeń.
Po drugie Sąd Okręgowy powinien odnieść się do problemu reprezentacji
pozwanego pracodawcy – spółki z o.o. Także i w tej kwestii brak jest w
zaskarżonym wyroku jakiejkolwiek wzmianki. Wobec braku jakichkolwiek ustaleń i
ich oceny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku także i w tym przypadku kontrola
kasacyjna okazała się być niemożliwą, co w szczególności dotyczyło związanych z
tym zarzutów skargi kasacyjnej naruszenia prawa procesowego.
Sąd Okręgowy ograniczył się jedynie do ustaleń dotyczących kwalifikacji
czynu powoda w aspekcie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych. W okolicznościach sprawy okazało się to daleko niewystarczające
do oceny zarzutów przedstawionych w skardze kasacyjnej i prowadzi do uznania,
że skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.