Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III PK 2/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z powództwa A. M.
przeciwko Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o przywrócenie do
pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 18 września 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 12 września 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G. do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2013 r., IV P 379/12, Sąd Rejonowy - Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G. oddalił powództwo A. M. przeciwko Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o przywrócenie do pracy i nie obciążył
powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód świadczył pracę w pozwanej Agencji
na stanowisku kierownika biura wsparcia inwestycyjnego. W dniu 13 maja 2011 r.
powód zawarł z Gminą N. (reprezentowaną przez wójta M. S.) umowę dzierżawy
działki o numerze 730 o powierzchni 180 ha położonej w obrębie P. na terenie
Gminy N. Działka ta została Gminie N. przekazana przez Skarb Państwa na
podstawie umowy użyczenia z dnia 12 maja 2011 r. W umowie użyczenia Gmina
zobowiązała się, że nie odda tej nieruchomości do używania osobie trzeciej. W
latach 2011-2012 powód składał w pozwanej Agencji wnioski o przyznanie dopłat
rolniczych i na tej podstawie otrzymał łącznie 166 tys. zł tytułem dopłat rolno-
środowiskowych oraz około 90 tys. zł tytułem dopłat obszarowych. W związku z
otrzymywanymi dopłatami powód był zobowiązany do koszenia użytków rolnych i
zbioru biomasy. Koszty, jakie z tego tytułu ponosił, zostały oszacowane na sumę
100 tys. zł. Zebrana biomasa była sprzedawana w cenie 100 zł za 1 tonę. Z
wydzierżawionego terenu powód uzyskiwał około 60 ton biomasy. W dniach 15
kwietnia i 31 maja 2011 r. powód reprezentujący prezesa pozwanej Agencji zawarł z
M. S. oraz B. S. (dziećmi wójta Gminy N.) umowy o przyznanie pomocy, na
podstawie których beneficjenci otrzymali z Agencji wsparcie finansowe na
podwyższenie konkurencyjności przedsiębiorstwa i zwiększenie poziomu
zatrudnienia przez zakup i wprowadzenie nowych technologii. Umowy zostały
przygotowane i zawarte zgodnie z procedurami obowiązującymi w tym zakresie. W
myśl § 4 Kodeksu Etyki Pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa pracownik tej Agencji ma być bezstronny w wykonywaniu zadań i
obowiązków, w szczególności nie powinien wywoływać podejrzeń o istnieniu
związków pomiędzy interesem Agencji a interesem prywatnym. Po ujawnieniu w
prasie nieprawidłowości związanych z dzierżawą gruntów powód został wezwany
przez pracodawcę do złożenia wyjaśnień. Powód odmówił ich złożenia, oznajmiając
jedynie, że grunty wydzierżawiał "po godzinach pracy" i czynił to jako osoba
3
prywatna. W dniu 2 sierpnia 2012 r. powód otrzymał od pracodawcy pismo
wypowiadające umowę o pracę, w którym wskazano, że pracodawca utracił do
powoda zaufanie w związku z: 1) toczącym się postępowaniem prokuratorskim w
przedmiocie bezprawnego poddzierżawienia gruntów rolnych należących do
Skarbu Państwa, 2) zatajeniem tego faktu przed pracodawcą oraz 3) publikacją
prasową na temat powoda narażającą pracodawcę na utratę dobrego imienia i
wizerunku w opinii publicznej. Ponadto utrata zaufania nastąpiła wskutek odmowy
przez powoda wyjaśnienia okoliczności sprawy. Według pracodawcy powód jako
piastujący stanowisko kierownicze powinien dochować szczególnej staranności i
przejrzystości w podejmowanych działaniach, także w sprawach niezwiązanych
bezpośrednio z wykonywanymi obowiązkami służbowymi, aby nie narażać
pracodawcy jako instytucji publicznej na utratę zaufania społecznego.
W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał żądanie
pozwu za nieusprawiedliwione. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że strona
pozwana miała uzasadnione i obiektywnie istniejące podstawy do tego, aby utracić
do powoda zaufanie. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika,
że powód w następstwie zawartych umów dzierżawy wypracowywał zysk rzędu 150
tys. zł, zaś umowy te zostały zawarte następnego dnia po dniu, w którym podpisano
umowę użyczenia, na mocy której Gmina N. zobowiązywała się wobec Skarbu
Państwa, że nie odda przedmiotowego gruntu do używania innym podmiotom.
Zdaniem Sądu Rejonowego, powód jako pracownik instytucji państwowej, która
decyduje o rozdziale środków finansowych pomiędzy rolników, powinien zarówno w
pracy, jak i poza nią, postępować w sposób, który wykluczałby jakiekolwiek
wątpliwości co do jego bezstronności, rzetelności i uczciwości. Tymczasem
wydzierżawienie gruntu od Gminy N. reprezentowanej przez wójta, z którego
dziećmi powód (działający w imieniu Agencji) podpisał umowy o wsparcie
finansowe, budzi wątpliwości co do rzeczywistych motywów, jakimi kierował się
powód. Są one uzasadnione tym bardziej, gdy porówna się wysokość rocznego
czynszu dzierżawnego (3,5 tys. zł) z kwotami uzyskanymi przez powoda w ramach
dopłat. Okoliczności te mogą wywoływać u osób postronnych uzasadnione
przypuszczenia, że powód w zamian za zawarcie umów o wsparcie finansowe,
których kontrahentami były dzieci wójta, zawarł umowę dzierżawy działki gruntu, co
4
umożliwiło mu uzyskanie znacznego dochodu w ramach dopłat. Według Sądu
Rejonowego, oceny nie zmienia bezsporna okoliczność, że powód, działając w
imieniu Agencji, podpisał z krewnymi wójta umowy zgodnie z obowiązującymi w tym
zakresie procedurami. Krytyczną ocenę postępowania powoda wzmacnia jego
zachowanie po ujawnieniu w prasie okoliczności dotyczących dzierżawy gruntów od
Gminy N. Powód odmówił złożenia stosownych wyjaśnień swojej przełożonej, zaś
w toku postępowania przed Sądem nie potrafił przekonująco wyjaśnić okoliczności,
w jakich dowiedział się o możliwości dzierżawy gruntów. Ponadto, po opublikowaniu
w prasie artykułu godzącego w jego dobre imię, nie podjął żadnych działań
prawnych skierowanych przeciwko autorowi tekstu lub redaktorowi naczelnemu
gazety, mimo że taką możliwość dawały mu regulacje Prawa prasowego. Według
Sądu Rejonowego, zachowanie powoda godzi w dobre imię pozwanego
pracodawcy i podważa zaufanie, jakim rolnicy (beneficjenci dopłat) powinni
obdarzać Agencję zajmującą się rozdzielaniem dopłat. Zachowanie powoda
naruszało regułę wymienioną w § 4 Kodeksu Etyki Pracowników Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo pracownik powinien w trybie
przewidzianym w Kodeksie postępowania administracyjnego wyłączyć się od
rozpoznawania wniosków o przyznanie dofinansowania, które złożyły dzieci wójta
Gminy N. W sytuacji, gdy utrata zaufania została oparta na obiektywnych,
racjonalnych i prawdziwych okolicznościach, wypowiedzenie powodowi umowy o
pracę przez jego pracodawcę było uzasadnione.
Od wyroku Sądu Rejonowego powód wniósł apelację. Wyrokiem z dnia 12
września 2013 r., Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G.
zmienił zaskarżony wyrok i przywrócił powoda do pracy w pozwanej Agencji na
poprzednich warunkach pracy i płacy oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz
powoda kwotę 7.698 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje. Zdaniem
Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy w uzasadnieniu swego orzeczenia nie odniósł
się do wszystkich dowodów przedłożonych w toku procesu. Z tej przyczyny Sąd
Okręgowy dopuścił dowód z dokumentów pominiętych przez Sąd pierwszej
instancji na okoliczność zasadności wypowiedzenia powodowi umowy o pracę.
Ponadto - w ocenie Sądu Okręgowego - Sąd pierwszej instancji nie określił, na
jakich dowodach się oparł przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, a którym
5
dowodom odmówił wiarygodności. Mimo braków, jakimi dotknięte było uzasadnienie
orzeczenia Sądu pierwszej instancji, Sąd odwoławczy stwierdził, że nie dopatrzył
się podstaw do wydania wyroku kasatoryjnego, natomiast uzupełnił postępowanie
dowodowe, po czym dokonał oceny zasadności wypowiedzenia umowy o pracę.
Według Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji dokonał ustaleń faktycznych w
zakresie nieadekwatnym do przyczyn wskazanych w piśmie wypowiadającym
umowę o pracę. W szczególności Sąd Okręgowy miał na uwadze, że wysokość
dopłat z tytułu dzierżawionej działki oraz zawarcie przez powoda umów z krewnymi
wójta Gminy N., nie zostały wskazane jako przyczyny wypowiedzenia umowy o
pracę. Spośród trzech wskazanych powodowi przyczyn wypowiedzenia opartych na
utracie zaufania pracodawcy do pracownika jedynie ustalenie Sądu Rejonowego
dotyczące odmowy złożenia wyjaśnień przez powoda nawiązywało do rzeczywistej
przyczyny wypowiedzenia. Tym niemniej - w ocenie Sądu Okręgowego - wskazana
przyczyna była nieprawdziwa, bo powód ustosunkował się do żądania pracodawcy,
udzielając mu informacji, że wydzierżawienie gruntów było jego prywatną sprawą.
Sąd Okręgowy wywiódł, że prawidłowa subsumcja dokonana w oparciu o wszystkie
dowody zgromadzone w sprawie prowadzi do konkluzji, iż pierwsza z
wymienionych przez pozwanego pracodawcę przyczyn wypowiedzenia (utrata
zaufania spowodowana toczącym się postępowaniem prokuratorskim dotyczącym
bezprawnego poddzierżawienia przez osobę trzecią gruntów rolnych należących do
Skarbu Państwa i zatajeniem tego faktu przed pracodawcą) była nieprawdziwa, bo
nie istniały jakiekolwiek dowody potwierdzające, że działanie powoda w tej mierze
było bezprawne. Druga przyczyna wypowiedzenia (utrata zaufania spowodowana
publikacją prasową narażającą pracodawcę na utratę dobrego imienia i wizerunku
w opinii publicznej) nie była zasadna choćby z tego względu, że w artykule
prasowym powód nie został wymieniony z imienia i nazwiska, zaś publikacja
dotyczyła wójta Gminy N. Konkluzja artykułu sprowadzała się wyłącznie do
stwierdzenia, że toczy się postępowanie karne w sprawie przyjęcia korzyści
majątkowej. Z treści tego artykułu nie można było wyciągać wniosku o jakimkolwiek
bezprawnym działaniu powoda. W odniesieniu do trzeciej przyczyny
wypowiedzenia (utraty zaufania spowodowanej odmową złożenia pracodawcy
wyjaśnień w sprawie), to - według Sądu Okręgowego - nawet gdyby można ją było
6
uznać za prawdziwą, to i tak w świetle zeznań złożonych przez strony, nie
kwalifikowała się, by na jej podstawie pozwany pracodawca mógł rozwiązać z
powodem umowę o pracę. W podsumowaniu swych rozważań Sąd Okręgowy
przyjął, że przyczyny wskazane powodowi w piśmie wypowiadającym umowę o
pracę, nie uzasadniały zwolnienia go z pracy, bowiem albo były nierzeczywiste,
albo niewystarczające do skutecznego rozwiązania stosunku pracy.
Od wyroku Sądu Okręgowego strona pozwana wniosła skargę kasacyjną, w
której zarzucono obrazę: 1) art. 370 w związku z art. 373 k.p.c. i w związku z
art. 112 ust. 3, art. 13 ust. 1, art. 18 ust. 2, art. 35 ust. 1 i art. 21 ustawy z dnia 28
lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (jednolity tekst: Dz.U. z
2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.; dalej u.k.s.c.) przez nieodrzucenie apelacji powoda,
mimo że ulegała ona odrzuceniu z uwagi na brak opłaty; 2) art. 45 § 1 w związku z
art. 30 § 4 k.p. wskutek pominięcia okoliczności, że powód zajmował w strukturze
organizacyjnej pozwanej Agencji stanowisko kierownicze i stwierdzenie, że
wypowiedzenie powodowi umowy o pracę było nieuzasadnione, podczas gdy z
ustaleń faktycznych sprawy wynika, że przyczyny utraty zaufania do powoda
wskazane w wypowiedzeniu istniały obiektywnie; 3) art. 45 § 2 w związku z art. 45
§ 1 k.p. przez "niezastosowanie względem powoda roszczenia
odszkodowawczego" i całkowite pominięcie oceny w zakresie celowości
przywrócenia powoda do pracy u strony pozwanej w sytuacji, gdy utrata zaufania
pracodawcy do pracownika, choćby w niewielkim stopniu, powoduje niecelowość
jego przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach. W uzasadnieniu kasacyjnej
podstawy obrazy przepisów prawa procesowego wywiedziono, że wartość
przedmiotu sporu w sprawie została przez powoda określona na kwotę 75.768 zł,
tymczasem w apelacji powód sprecyzował wartość przedmiotu zaskarżenia,
ustalając ją na kwotę 75.786 zł i uiścił opłatę stosunkową w wysokości 3.789 zł.
Zdaniem skarżącego, w związku z podaną przez apelującego powoda wartością
przedmiotu zaskarżenia należna opłata od apelacji powinna wynosić 3.790 zł. Tym
samym należy uznać, że apelacja powoda została opłacona wadliwie, co
powodowało powinność jej odrzucenia na podstawie art. 370 lub art. 373 k.p.c. W
związku z powyższym skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości i odrzucenie apelacji powoda jako nieopłaconej oraz o zasądzenie od
7
powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu
drugiej instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania lub
o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i jego zmianę przez oddalenie apelacji
powoda oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powód wniósł o odmowę przyjęcia skargi
kasacyjnej do rozpoznania, a na wypadek przyjęcia jej do rozpoznania o oddalenie
skargi z uwagi na jej oczywistą bezzasadność i o zasądzenie od pozwanej na rzecz
powoda zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. W nawiązaniu do
postawionego w skardze zarzutu obrazy prawa procesowego powód stwierdził, że
oznaczona przez niego w apelacji wartość przedmiotu zaskarżenia stanowiła
oczywistą omyłkę pisarską wynikającą jedynie z przestawienia dwóch ostatnich cyfr
wymienionej kwoty i w żadnym wypadku nie była zmianą wartości przedmiotu
zaskarżenia w stosunku do wartości przedmiotu sporu. Tak więc w rzeczywistości
wartość przedmiotu zaskarżenia apelacyjnego (tożsama z wartością przedmiotu
sporu) wynosiła 75.768 zł, a nie jak omyłkowo podano 75.786 zł.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego (art. 370 w związku z
art. 373 k.p.c. i w związku z art. 112 ust. 3, art. 13 ust. 1, art. 18 ust. 2, art. 35 ust. 1
i art. 21 u.k.s.c.) jest oczywiście bezzasadny, nawet bez uwzględnienia
argumentacji, że określenie w apelacji wartości przedmiotu zaskarżenia na kwotę
75.786 zł było rezultatem oczywistej omyłki pisarskiej. W świetle dotychczasowego
orzecznictwa nie może być bowiem mowy, aby wartość przedmiotu zaskarżenia
(w postępowaniu apelacyjnym lub kasacyjnym) była wyższa od wartości przedmiotu
sporu (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1996 r., I CKN
21/96, OSNC 1997 nr 4, poz. 42; z dnia 17 stycznia 1997 r., I PKN 59/96,
OSNAPiUS 1997 nr 17, poz. 315 i z dnia 14 września 2000 r., I PZ 55/00,
OSNAPiUS 2002 nr 7, poz. 164). O wartości przedmiotu sporu - a w konsekwencji
również o wartości przedmiotu zaskarżenia - decyduje to, co w związku z
wniesionym pozwem było przedmiotem rozstrzygnięcia (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1998 r., III CZ 105/98, LEX nr 1215907). W drodze
8
wyjątku od tej zasady wartość przedmiotu zaskarżenia może być wyższa od
wartości przedmiotu sporu tylko w razie zmiany (rozszerzenia) powództwa
(postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1997 r., I CZ 169/97, OSNC
1998 nr 6, poz. 97; z dnia 11 października 2000 r., III CZ 88/00, LEX nr 536763 oraz
z dnia 17 listopada 2010 r., II PZ 34/10, LEX nr 725045) albo zasądzenia ponad
żądanie pozwu (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2000 r., III CZ
69/00, LEX nr 533120 i z dnia 19 października 2000 r., III CZ 90/00, LEX nr
533916). Innymi słowy, w sprawach o prawa majątkowe wartość przedmiotu sporu
(zaskarżenia) jest odzwierciedleniem rozmiaru dochodzonego roszczenia, a więc
nie można skutecznie modyfikować tej wartości w toku postępowania bez
rozszerzenia powództwa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia
2006 r., III CZ 89/06, LEX nr 610090). W rozpoznawanej sprawie wartość
przedmiotu sporu wynosiła 75.768 zł, a to oznacza, że wartość przedmiotu
zaskarżenia w apelacji, którą objęto całość wyroku Sądu pierwszej instancji, nie
mogła być wyższa od wartości przedmiotu sporu i dlatego wynosiła 75.768 zł, a nie
75.786 zł (jak omyłkowo wskazał apelujący). W tej sytuacji uiszczenie przez
powoda opłaty stosunkowej od apelacji w kwocie 3.789 zł (czyli w wysokości
obliczonej od rzeczywistej wartości przedmiotu zaskarżenia, po jej zaokrągleniu w
górę do pełnego złotego - art. 21 u.k.s.c) nastąpiło zgodnie z przepisami o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych.
Co do zarzutów naruszenia art. 45 § 1 w związku z art. 30 § 4 k.p. (obrazy
prawa materialnego), to mimo ułomności w sposobie ich sformułowania
(uzasadnienia) - w ostatecznym rozrachunku - stanowią one usprawiedliwioną
podstawę skargi kasacyjnej, zwłaszcza że w uzasadnieniu skargi strona pozwana
trafnie powołała się na obrazę art. 328 § 2 k.p.c. (mającego odpowiednie
zastosowanie w postępowaniu apelacyjnym z mocy art. 391 § 1 k.p.c.). Nie ulega
wątpliwości, że art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. został naruszony przez
Sąd Okręgowy, bowiem uzasadnienie zaskarżonego wyroku - mimo jego
obszerności - zostało sporządzone w sposób uniemożliwiający przeprowadzenie
kontroli kasacyjnej w zakresie przyjętej podstawy faktycznej, a w konsekwencji
podstawy prawnej (zastosowania prawa materialnego). Wprawdzie naruszenie
art. 328 § 2 k.p.c. z reguły nie ma wpływu na treść wyroku, jednakże niezachowanie
9
wymagań konstrukcyjnych uzasadnienia może czynić zasadnym kasacyjny zarzut
naruszenia prawa materialnego przez jego zastosowanie do niedostatecznie jasno
ustalonego stanu faktycznego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 września
2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003 nr 15, poz. 352; z dnia 2 marca 2011 r., II PK
202/10, LEX nr 817516; z dnia 20 maja 2011 r., II UK 346/10, LEX nr 898705; z
dnia 14 lutego 2012 r., II PK 139/11, LEX nr 1167468 i z dnia 1 czerwca 2012 r.,
II PK 259/11, LEX nr 1243021). Jeśli sąd nie ustalił stanu faktycznego, to nie jest
możliwe prawidłowe zastosowanie (także odmowa zastosowania) przepisów prawa
materialnego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2013 r., IV CSK
180/13, LEX nr 1415507). Istota postępowania apelacyjnego sprowadza się do
tego, że sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę ponownie, kontynuując rozprawę
rozpoczętą przed sądem pierwszej instancji. Obowiązkiem sądu drugiej instancji
jest nie tylko zastosowanie właściwego prawa materialnego i usunięcie
ewentualnych błędów popełnionych w tym zakresie przez sąd pierwszej instancji,
ale także (a w zasadzie przede wszystkim) dokonanie własnych ustaleń
faktycznych. Jeżeli te ustalenia odpowiadają w pełni ustaleniom poczynionym przez
sąd pierwszej instancji, to nie ma potrzeby ich powtarzania i wystarczy, że sąd
odwoławczy się na nie powoła i je zaaprobuje. Sytuacja wygląda zgoła inaczej, gdy
sąd drugiej instancji dokonuje uzupełnienia materiału dowodowego a następnie
zmiany ustaleń faktycznych. Wówczas konieczne jest przedstawienie w
uzasadnieniu wyroku wywodu zawierającego pełną ocenę dowodów, z którego to
uzasadnienia będzie wynikać całość (odmiennej) podstawy faktycznej
rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2009 r., V CSK
95/09, LEX nr 688059).
Odnosząc te zasady do zaskarżonego wyroku należy stwierdzić, że jego
uzasadnienie uniemożliwia Sądowi Najwyższemu dokonanie oceny w zakresie, czy
nastąpiła prawidłowe zastosowanie norm prawa materialnego, na które powołano
się w skardze (art. 45 § 1 w związku z art. 30 § 4 k.p.). Sąd drugiej instancji -
wydając rozstrzygnięcie odmienne od wyroku Sądu pierwszej instancji - zanegował
ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy, ale uchylił się od
przedstawienia własnej oceny dowodów oraz poczynienia własnych ustaleń
faktycznych. W szczególności Sąd Okręgowy wytknął Sądowi Rejonowemu liczne
10
uchybienia w zakresie sposobu ustalania okoliczności faktycznych niezbędnych dla
oceny zasadności powództwa, po czym stwierdził, że "dopuścił dowody z
dokumentów pominiętych przez Sąd Rejonowy na okoliczność zasadności
wypowiedzenia powodowi umowy o pracę". Sąd odwoławczy wywiódł, że "uzupełnił
postępowanie dowodowe, a następnie dokonał oceny zasadności wypowiedzenia
umowy o pracę". Jednakże wyniki tego uzupełniającego postępowania
dowodowego nie zostały przez Sąd Okręgowy nigdzie zreferowane, w
szczególności Sąd Okręgowy nie dokonał swobodnej oceny całokształtu materiału
dowodowego i nie poczynił ustalenia podstawy faktycznej swojego rozstrzygnięcia
(odmiennego od Sądu Rejonowego). Zamiast tego Sąd odwoławczy od razu
przeszedł do oceny prawnej żądania pozwu, wywodząc ogólnikowo, że "prawidłowa
subsumcja dokonana (Y) w oparciu o wszystkie przeprowadzone w sprawie dowody
prowadziła do wniosku, że (Y)". W opisanej sytuacji kontrola kasacyjna
zaskarżonego wyroku jest niemożliwa, co powoduje konieczność jego uchylenia i
przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną strony
pozwanej na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i orzekł o kosztach postępowania na
mocy art. 108 § 2 k.p.c.