Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 157/14
POSTANOWIENIE
Dnia 22 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Eugeniusz Wildowicz
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 22 października 2014 r.,
sprawy G. S. oraz P. M.
skazanych z art. 148 § 1 kk
z powodu kasacji wniesionych przez obrońców
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 28 listopada 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 28 lutego 2013 r.,
p o s t a n o w i ł
I. oddalić obie kasacje jako oczywiście bezzasadne;
II. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. H. G. –
Kancelaria Adwokacka - kwotę 738,00 zł (siedemset trzydzieści
osiem złotych), w tym 23% podatku VAT, tytułem wynagrodzenia
za sporządzenie i wniesienie kasacji na rzecz skazanego P. M.;
III. zwolnić skazanych G. S. i P. M. od kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 28 lutego 2013 r. oskarżeni G. S. i P.M.
zostali uznani za winnych popełnienia przestępstwa z art. 148 § 1 k.p.k. i za to
skazani na kary po 25 lat pozbawienia wolności.
2
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 28 listopada 2013 r., po rozpoznaniu
apelacji obrońców skazanych, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniżył
orzeczoną wobec P. M. karę do 15 lat pozbawienia wolności, a w pozostałym
zakresie wyrok utrzymał w mocy.
W kasacji od tego wyroku obrońca G. S. podniósł zarzut rażącego
naruszenia art. 433 § 2 k.p.k., art. 457 § 3 k.p.k. oraz art. 458 k.p.k. w zw. z art. 7 i
art. 410 k.p.k. poprzez nierozważenie wszystkich zawartych w apelacji zarzutów, a
także nierozważenie wszystkich przytoczonych na ich poparcie okoliczności i wniósł
o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi odwoławczemu
do ponownego rozpoznania.
Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniosła także obrońca P. M.
podnosząc zarzuty:
- naruszenia art. 404 § 2 k.p.k. poprzez prowadzenie rozprawy w dalszym
ciągu, mimo że była ona czterokrotnie odraczana, co naruszyło zasadę koncentracji
materiału dowodowego i miało istotny wpływ na przebieg postępowania
dowodowego oraz prawidłową ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego;
- naruszenia art. 7 k.p.k. w zw. z art. 5 § 1 i 2 k.p.k. przez rozstrzygnięcie
wątpliwości w sprawie i okoliczności nie dających się w pełni wyjaśnić na
niekorzyść skazanego, co doprowadziło Sądy obu instancji do nietrafnego
przekonania o jego winie, mimo braku ku temu stosownych dowodów.
Podnosząc powyższe zarzuty autorka kasacji wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi odwoławczemu do ponownego
rozpoznania.
Prokurator w pisemnej odpowiedzi na kasacje wniósł o ich oddalenie jako
oczywiście bezzasadnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacje obrońców obu skazanych są bezzasadne w stopniu oczywistym.
Co do kasacji obrońcy skazanego G. S.
Skarżąca uzasadniając podniesiony w kasacji zarzut naruszenia art. 433 § 2
k.p.k., art. 457 § 3 k.p.k. oraz art. 458 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k.
wskazała na brak odniesienia się Sądu odwoławczego do ustaleń w przedmiocie
przypisania skazanemu bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia A. N. W jej
3
ocenie Sąd pierwszej instancji nie rozważył wersji, zgodnie z którą do wypadnięcia
pokrzywdzonego z okna mogło dość wskutek przypadkowego, niezamierzonego
działania sprawców, mającego na celu jedynie wystraszenie A. N. Takiej
możliwości nie wykluczała też opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej.
Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi jednak do wniosków
przeciwnych. Sąd Apelacyjny odniósł się bowiem szczegółowo do wszystkich
zarzutów apelacji, to jest do zarzutów naruszenia art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7
k.p.k. i art. 410 k.p.k. oraz zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Wskazał więc,
że w sprawie nie zaistniała sytuacja procesowa pozwalająca na stwierdzenie
niedających się usunąć wątpliwości. Ponieważ Sąd pierwszej instancji nie oparł
swego orzeczenia na materiale nieujawnionym w toku rozprawy głównej oraz nie
pominął choćby części tego materiału, nie było podstaw do podzielenia zarzutu
naruszenia art. 410 k.p.k. Obrońca nie wykazał też na czym konkretnie miałoby
polegać naruszenie zasady obiektywizmu, oprócz tego, że Sąd dokonał innej oceny
dowodów, niż pożądana przez obrońcę. Niezasadny okazał się także zarzut błędu
w ustaleniach faktycznych, gdyż sprowadzał się on jedynie do polemiki z
ustaleniami dokonanymi przez Sąd pierwszej instancji. Sąd Apelacyjny podkreślił,
że dokonana przez Sąd meriti ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów jest
prawidłowa i skutecznie nie podważył jej obrońca w apelacji.
Wbrew twierdzeniom obrońcy Sąd odwoławczy należycie ustosunkował się
również do ustaleń w przedmiocie przypisania skazanemu zamiaru bezpośredniego
pozbawienia życia A. N. i przekonująco wykazał niezasadność odmiennej w tym
względzie argumentacji apelacji. W szczególności trafnie wywiódł, iż przeciwko
możliwości poczynienia takiego ustalenia nie może przemawiać treść opinii
biegłego specjalisty z zakresu medycyny sądowej. Jakkolwiek, istotnie biegły we
wnioskach końcowych wskazał, że nie jest możliwe pewne i jednoznaczne
potwierdzenie lub wykluczenie wersji o samobójstwie lub wypadkowym charakterze
zdarzenia, jednak są one znacząco mało prawdopodobne, w przeciwieństwie do
okoliczności przestępczych o charakterze pobicia i wyrzucenia pokrzywdzonego
przez okno, przy udziale co najmniej dwojga sprawców (opinia k. 627-636).
Powyższe miał na względzie Sąd odwoławczy, który dokonał wnikliwej
kontroli oceny tego dowodu oraz przedstawił szereg argumentów świadczących o
4
trafności dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, na podstawie innych dowodów,
a w szczególności wyjaśnień P. M. i zeznań świadka K. D., ustaleń co do przebiegu
zdarzenia i zamiaru obu sprawców. Tym samym wykazał bezzasadność i tego
zarzutu apelacji obrońcy G. S.
Wszystko to prowadzi do wniosku, że Sąd odwoławczy należycie, nie
naruszając wskazanych w kasacji przepisów postępowania karnego, rozważył
wszystkie zarzuty apelacji obrońcy tego skazanego. Dlatego też kasacja obrońcy G.
S. podlegała oddaleniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Co do kasacji obrońcy P.M.
Analiza zarzutów podniesionych w kasacji prowadzi do wniosku, że stanowią
one powtórzenie zarzutów zawartych w apelacji. Do nich zaś wnikliwie odniósł się
Sąd odwoławczy i zasadnie nie stwierdził naruszenia przywołanych przepisów.
Obrońca skazanego powyższego nie kwestionuje, gdyż zarzutów naruszenia przez
Sąd odwoławczy art. 433 § 2 k.p.k. i (lub) art. 457 § 3 k.p.k. nie formułuje.
Niezależnie od tego należy stwierdzić, że nieuprawnione jest stawianie
Sądowi odwoławczemu zarzutu naruszenia art. 404 § 2 k.p.k. Przemawiają za tym
następujące argumenty. Po pierwsze, naruszenie tzw. zasady koncentracji może
być relacjonowane wyłącznie do postępowania przed sądem I instancji.
Po drugie, z treści art. 404 § 2 k.p.k. wynika, że od zasady prowadzenia
rozprawy odroczonej w nowym terminie od początku przewidziano wyjątek w
sytuacji, gdy skład sądu nie uległ zmianie, zaś strony nie zgłosiły sprzeciwu.
Ponieważ wówczas prowadzenie rozprawy w dalszym ciągu może nastąpić
wyjątkowo, do oceny sądu należy, czy – mimo braku sprzeciwu stron – rozprawy
nie należy jednak prowadzić od początku. Dokonanie przez sąd trafnej oceny w tym
przedmiocie ma zatem decydujące znaczenie dla prawidłowego przebiegu procesu
z uwzględnieniem zasady ciągłości rozprawy, zaś konstatację tę należy odnieść
również do sytuacji, gdy – dla wykorzystania przysługującego uprawnienia w celu
nie mającym ścisłego związku z celem procesu – sprzeciw został zgłoszony (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2002 r., V KKN 256/01).
Wobec powyższego należało w realiach sprawy stwierdzić, iż skoro sprzeciw
nie został zgłoszony przez żadną ze stron, ani też żadne w tym przedmiocie
postanowienie nie zapadło, a Sąd I instancji nie znalazł powodów przemawiających
5
za koniecznością rozpoznania sprawy od początku, to nie doszło do naruszenia art.
404 § 2 k.p.k. Niezależnie od tej konstatacji wypada uznać, że w sprawie brak było
przesłanek do prowadzenia odroczonej rozprawy od początku, gdyż okres
odroczenia nie był nadmiernie długi (każdorazowo nie przekraczał 15 dni ponad
okres przewidzianej ustawowo przerwy). Nie doszło zatem do zerwania ciągłości
rozprawy głównej i to w sposób, który mógł mieć wpływ na wynik procesu.
Oczywiście bezpodstawny jest również podnoszony w kasacji zarzut
naruszenia art. 5 k.p.k. Niezależnie od tego, że nie może on być skutecznie
podnoszony na etapie postępowania kasacyjnego, należy wskazać, iż kwestia winy
i sprawstwa P. M. została ustalona w sposób niebudzący wątpliwości. Nie może
być zatem mowy, ani o naruszeniu zasady domniemania niewinności (art. 5 § 1
k.p.k.), ani o rozstrzygnięciu nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść
skazanego (art. 5 § 2 k.p.k.). Wypada podkreślić, że dla zasadności zarzutu
naruszenia zasady in dubio pro reo nie wystarczy zaprezentowanie przez stronę
własnych wątpliwości co do stanu dowodów. O naruszeniu przepisu art. 5 § 2 k.p.k.
można mówić wówczas, gdy sąd ustalając, że zachodzą nie dające się usunąć
wątpliwości, nie rozstrzygnie ich na korzyść skazanego (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z 25 czerwca 2014 r., II KK 131/14).
Podobnie należy ocenić zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. Po pierwsze, nie
sposób stawiać tego zarzutu Sądowi odwoławczemu, który nie przeprowadzał w
postępowaniu odwoławczym dowodów, ani też nie dokonał odmiennej oceny
żadnego z przeprowadzonych dowodów, i nie czynił własnych ustaleń faktycznych
(zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego: z 5 sierpnia 2003 r., III KK 11/03; z
13 czerwca 2007 r., V KK 161/07). Naruszenie reguł dowodowych określonych w
treści art. 7 k.p.k. jest możliwe przez sąd odwoławczy tylko wówczas, gdy sąd ten
ocenia dowody przeprowadzone w instancji odwoławczej, natomiast wówczas gdy
tenże sąd weryfikuje ocenę dokonaną przez sąd meriti, należy w skardze
kasacyjnej, w istocie, wykazać wadliwość argumentacji sądu odwoławczego w
zakresie takiej oceny, albo też brak takiej argumentacji (art. 457 § 3 k.p.k.), czego
skarżący nie uczynili.
Po drugie, zarzut naruszenia normy art. 7 k.p.k. odnosi się de facto do
wyroku Sądu pierwszej instancji a nie Sądu odwoławczego. Kwestionowanie w
6
kasacji rozstrzygnięcia sądu meriti jest niedopuszczalne (art. 519 k.p.k.). Temu
służy bowiem apelacja.
Po trzecie, nie sposób zgodzić się z twierdzeniem o dowolnej ocenie
zgromadzonych w sprawie dowodów. Sądy obu instancji poświęciły tej kwestii
należytą uwagę, co znalazło odzwierciedlenie w sporządzonych uzasadnieniach.
Sąd odwoławczy w sposób przejrzysty i precyzyjny wskazał, dlaczego aprobuje
ocenę dowodów i ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd meriti. Przytoczył przy
tym własne argumenty z odwołaniem do konkretnych dowodów z zeznań świadków
i opinii biegłych. W sposób wyczerpujący odniósł się w szczególności do oceny
dowodu z zeznań świadka K. D. wykazując, że nie zostały one bezkrytycznie i w
całości uznane za wiarygodne.
W tym stanie rzeczy pozostaje stwierdzić, że także kasacja obrońcy
skazanego P. M., jako oczywiście bezzasadna, podlegała oddaleniu w trybie art.
535 § 3 k.p.k.
O wynagrodzeniu obrońcy P. M. ustanowionego z urzędu należało orzec na
podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z § 14 ust. 3 pkt 2 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz.U. 2013, poz. 461), natomiast o
kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 624 §1 k.p.k. w
zw. z art. 518 k.p.k.