Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 138/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski (przewodniczący)
SSN Andrzej Ryński
SSN Andrzej Stępka (sprawozdawca)
Protokolant Anna Janczak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Barbary Nowińskiej
w sprawie R. G.
skazanego z art. 286 § 1 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 26 listopada 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez prokuratora
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 22 października 2013 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego z
dnia 17 maja 2013 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok oraz utrzymany nim w mocy
wyrok Sądu I instancji w części uniewinniającej i sprawę w
tym zakresie przekazuje Sądowi Rejonowemu
do ponownego rozpoznania;
II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata P.
K., Kancelaria Adwokacka kwotę
738 (siedemset trzydzieści osiem) zł, w tym 23 % VAT, za
2
udział w rozprawie kasacyjnej.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 17 maja 2013 r., R. G. został
skazany za trzy przestępstwa kwalifikowane z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., na łączne kary – pozbawienia
wolności w rozmiarze 2 lat oraz grzywny w rozmiarze 180 stawek dziennych przy
ustaleniu, że wysokość 1 stawki wynosi kwotę 10 zł. Wykonanie łącznej kary
pozbawienia wolności zawieszono warunkowo na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w
zw. z art. 70 § 1 pkt 1 k.k. na okres próby wynoszący 4 lata.
Nadto oskarżony został uniewinniony od zarzutu popełnienia 2 przestępstw z
art. 272 k.k., a mianowicie:
- w przypadku czynu zarzuconego w pkt II aktu oskarżenia, polegającego na tym,
że w dniu 23 kwietnia 2007 r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu z M. J., K.
N. i K. J. wyłudził poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd
funkcjonariuszy publicznych w osobach pracowników Delegatury Biura
Administracji i Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta […], w ten sposób, że złożył
dokumenty świadczące o nabyciu pojazdu marki Ford Mondeo, w celu jego
zarejestrowania i uzyskania dowodu rejestracyjnego, podczas gdy faktycznie nie
nabył tego samochodu i nie był w jego posiadaniu, a kredyt na jego zakup uzyskał
dla M. J. i K. N., a następnie uzyskał rejestrację pojazdu i dokumenty w postaci
dowodu rejestracyjnego na numery […] wystawione na swoje nazwisko;
- w przypadku czynu zarzuconego w pkt IV aktu oskarżenia, polegającego na tym,
że w dniu 24 maja 2007 r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu z M. J.
wyłudził poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd
funkcjonariuszy publicznych w osobach pracowników Delegatury Biura
Administracji i Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta […], w ten sposób, że złożył
dokumenty świadczące o nabyciu motocykla marki Suzuki GSX w celu jego
zarejestrowania i uzyskania dowodu rejestracyjnego, podczas gdy faktycznie nie
nabył tego pojazdu i nie był w jego posiadaniu, a kredyt na jego zakup uzyskał dla
M. J., a następnie uzyskał rejestrację pojazdu i dokumenty w postaci dowodu
rejestracyjnego na numery […] wystawione na swoje nazwisko.
3
Apelację od tego wyroku w części dotyczącej uniewinnienia oskarżonego,
wniósł na jego niekorzyść Prokurator Prokuratury Okręgowej. Na podstawie art. 438
pkt 2 i 3 k.p.k. zarzucił obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść
orzeczenia, a to art. 7 k.p.k., polegającą na wydaniu orzeczenia w oparciu o
dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, wbrew zasadom
doświadczenia życiowego, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych,
polegającym na przyjęciu, iż oskarżony R. G. swoimi działaniami nie wyłudził
poświadczeń nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza
publicznego przy rejestracji pojazdów - samochodu Ford Mondeo oraz motocykla
Suzuki GSX. W konsekwencji naruszenia te doprowadziły do niesłusznego
uniewinnienia oskarżonego, podczas gdy uwzględnienie wszystkich zebranych
dowodów, ocenionych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego
rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego prowadziło do wniosku,
iż oskarżony popełnił zarzucane mu czyny, bowiem przedsięwziął podstępne
zabiegi celem zarejestrowania pojazdów nie stanowiących w rzeczywistości jego
własności.
W konkluzji apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w części
dotyczącej uniewinnienia od czynów z pkt II i IV aktu oskarżenia i przekazanie
sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
W pisemnej odpowiedzi na apelację obrońca oskarżonego wniósł o jej
nieuwzględnienie jako oczywiście bezzasadnej i utrzymanie zaskarżonego wyroku
w mocy.
Po rozpoznaniu apelacji, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 22 października
2013 r., utrzymał zaskarżony wyrok w mocy uznając apelację Prokuratora za
oczywiście bezzasadną.
Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł Prokurator Okręgowy, który
na podstawie art. 523 § 1 k.p.k. i art. 526 § 1 k.p.k. zarzucił rażące i mające wpływ
na treść wyroku naruszenie prawa procesowego, a to art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 §
3 k.p.k. Jak autor kasacji podniósł, naruszenie to polegało na nietrafnym
nieuwzględnieniu - w wyniku nienależytej kontroli odwoławczej zaskarżonego
orzeczenia - zarzutów apelacji prokuratora dotyczących naruszenia przepisów
procesowych mającego wpływ na treść orzeczenia. Skutkowało to błędnym
4
przyjęciem, iż oskarżony swoim zachowaniem nie wypełnił dyspozycji art. 272 k.k.,
gdyż wydanie decyzji o zarejestrowaniu pojazdów Ford Mondeo i Suzuki GSX nie
było wynikiem podstępnych działań, albowiem rejestrując te pojazdy, oskarżony był
ich właścicielem, a więc nie wprowadził urzędników wydziału komunikacji w błąd
odnośnie ich własności.
W konkluzji Prokurator wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Na rozprawie kasacyjnej Prokurator Prokuratury Generalnej poparł kasację i
jednocześnie zmodyfikował jej końcowy wniosek w ten sposób, że wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu I
instancji w części, w jakiej doszło do uniewinnienia oskarżonego G. i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja Prokuratora była w pełni uzasadniona i należało ją uwzględnić.
Trafnym okazał się zarzut rażącego naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 433 § 2
k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.
Trzeba zwrócić uwagę, że uchybienie wskazane w kasacji odnosi się w
istocie rzeczy do sposobu procedowania Sądu I instancji, natomiast naruszenie w/w
przepisów przez Sąd odwoławczy nastąpiło wskutek niedostrzeżenia
podniesionego uchybienia i zaakceptowania błędnej decyzji procesowej Sądu
Rejonowego. Nie oznacza to jednak, że w tej sytuacji nie było dopuszczalne
podniesienie w kasacji zarzutu dotyczącego tego uchybienia, jako związanego z
postępowaniem w pierwszej instancji. Jest bowiem oczywiste, że przeniknęło ono
do postępowania odwoławczego przez to, iż ustalenia faktyczne dokonane w
pierwszej instancji – w zaskarżonym zakresie - zostały w pełni zaaprobowane w
tym postępowaniu, mimo, iż z powodu wskazanego uchybienia opierają się one na
błędnie ocenionym materiale dowodowym. Jest też oczywiste, że uchybienie to ma
charakter rażący, skoro dowody zostały ocenione w sposób dowolny, a nie
swobodny, a więc sprzeczny z regułą wyrażoną w art. 7 k.p.k., co w rezultacie
doprowadziło do przedwczesnego uniewinnienia oskarżonego od zarzutu
popełnienia przestępstw z art. 272 k.k. Z tego też powodu wskazane uchybienie
winno być dostrzeżone nawet z urzędu w postępowaniu odwoławczym, a tym
5
bardziej w sytuacji, gdy podniesiono je w apelacji. Skoro zaś sąd odwoławczy nie
dostrzegł błędu Sądu I instancji, to zasadnie można stawiać temu Sądowi zarzut
prowadzący w konsekwencji do konieczności uchylenia zaskarżonego wyroku.
W pierwszej kolejności wypada stwierdzić, iż Sąd Rejonowy dokonał
prawidłowych ustaleń w zakresie przypisanych oskarżonemu G. trzech przestępstw
kwalifikowanych z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w
zw. z art. 64 § 1 k.k. Natomiast w części odnoszącej się do zarzucanych czynów z
art. 272 k.k. nie wykazał odpowiedniej wnikliwości i rzetelności, poprzestając
jedynie na pobieżnej analizie ustawowych znamion tego przestępstwa, w
kontekście dokonanych ustaleń w tym zakresie. Stwierdził Sąd mianowicie, że
oskarżony dokonując zarejestrowania samochodu marki Ford Mondeo oraz
motocykla Suzuki, w Delegaturze Biura Administracji i Spraw Obywatelskich, nie
wypełnił znamion przestępstwa z art. 272 k.k., gdyż w ogóle nie doszło w tym
przypadku do „poświadczenia nieprawdy”. W ocenie Sądu, oskarżony zawierając
umowę kupna w/w pojazdów stał się w świetle prawa ich właścicielem. Rejestracja
pojazdów opierała się na prawdziwych informacjach, zaś fakt ich przekazania w
użytkowanie innym osobom „nie zmieniał rzeczywistego stanu prawnego, że
oskarżony jest ich właścicielem”. I jak dalej podkreślił Sąd – „Właściciel rzeczy
może postąpić z nią według swojej woli, w tym także może ją przekazać w
użytkowanie innym osobom. Z żadnego przepisu prawa nie wynika obowiązek
osobistego korzystania z samochodu, dlatego też oskarżony miał prawo przekazać
go K. N., choć umowa kredytu w dalszym ciągu obciążała jego osobę” (s. 21 – 22
uzasadnienia). Z kolei Sąd odwoławczy akceptując w całości stanowisko Sądu
Rejonowego w tym zakresie, poprzestał na zdawkowym stwierdzeniu, że jest ono
trafne i słusznym było uniewinnienie oskarżonego od zarzutu popełnienia
przestępstw z art. 272 k.k. Jednak Sąd Okręgowy odniósł się do argumentów
przedstawionych w apelacji Prokuratora pobieżnie i bez właściwej ich analizy, z
pominięciem rzeczywistej wymowy materiału dowodowego, w tym wyjaśnień
oskarżonego. Podkreślił, iż dla bytu tego przestępstwa „bez znaczenia była ta
okoliczność, że oskarżony nie przejął faktycznego władztwa nad tymi rzeczami”, a
dalej wywiódł ten Sąd – „Przepisy prawa nie określają, aby rejestracji pojazdu mógł
dokonać tylko ten właściciel, który faktycznie jest w jego posiadaniu i go użytkuje”.
6
Konkludując podniósł Sąd, że „w takim stanie rzeczy nie doszło do poświadczenia
nieprawdy przez pracownika biura, który dokonał rejestracji” (s. 3 uzasadnienia).
Sąd Najwyższy stwierdza, iż tak wyrażone stanowiska Sądów obydwu
instancji są niesłuszne i wynikają z pobieżnej analizy zarówno dokonanych w tej
części ustaleń faktycznych, jak i błędnej wykładni ustawowych znamion
przestępstwa z art. 272 k.k. Nie uwzględniają również utrwalonego w tym zakresie
orzecznictwa sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, a także poglądów
doktryny.
"Podstępne wprowadzenie w błąd" w rozumieniu art. 272 k.k. oznacza
szczególną, a nie zwykłą formę "wprowadzenia w błąd" (jak np. art. 286 § 1 k.k.).
Dla wypełnienia znamion przestępstwa określonego w art. 272 k.k. nie wystarcza
samo złożenie nieprawdziwego oświadczenia, ale konieczne jest podjęcie jeszcze
pewnych działań, na przykład przebiegłych, pozorujących jego zgodność z
rzeczywistością i utrudniających wykrycie nieprawdy. Jakkolwiek samo kłamstwo
nie stanowi jeszcze podstępnego zabiegu, to staje się nim w połączeniu z
zachowaniem sprawcy, które jego kłamliwym twierdzeniom nadaje pozór prawdy.
Innymi słowy – sprawca używając podstępnych zabiegów, pozoruje zgodność
przebiegu zdarzenia z rzeczywistością i tym samym utrudnia odkrycie prawdy o tym
zdarzeniu. W takim działaniu sprawcy znajduje się również element skrytości,
mającej na celu zmylenie kogoś, lub oszukanie. Chodzi o działania przebiegłe,
których wykrycie wymaga uwagi wychodzącej ponad przeciętną miarę. A zatem w
przestępstwie z art. 272 k.k. chodzi o uzyskanie potwierdzenia prawdziwości
okoliczności nieprawdziwej przez osobę uprawnioną do wystawienia dokumentu w
zakresie takiej okoliczności. Poświadczenie nieprawdy może polegać na
potwierdzeniu okoliczności, które w ogóle nie miały miejsca, lub też na ich
przeinaczeniu lub zatajeniu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 marca 2012
r., V KK 240/11, Lex Nr 1165235; z dnia 5 kwietnia 2011 r., II KK 267/10, Lex Nr
794972; z dnia 10 października 2007 r., III KK 25/07, Lex Nr 476244; z dnia 4
czerwca 2003 r., WA 26/03, OSNKW 2003, z. 9 – 10, poz. 83; postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 9 października 2008 r., II KK 179/08, Lex Nr 477711; wyroki
Sądów Apelacyjnych: w Krakowie, z dnia 8 marca 2001 r., II AKa 33/01, KZS 2001,
7
z. 5, poz. 28; w Łodzi, z dnia 18 sierpnia 2011 r., II AKa 70/11, Lex Nr 1261020; w
Białymstoku, z dnia 14 września 2012 r., II AKa 110/12, Lex Nr 1220415).
Powyższe poglądy judykatury są w pełni zgodne ze stanowiskiem przyjętym
w doktrynie, gdzie przez pojęcie podstępnego wprowadzenia w błąd rozumie się
celowe wytworzenie u wystawcy dokumentu mylnego wyobrażenia o
okolicznościach związanych z wyłudzonym dokumentem. Przestępstwo z art. 272
k.k. może być popełnione zarówno wtedy, gdy sprawca sam bezpośrednio w
prowadza w błąd osobę wystawiającą dokument, jak i wówczas, gdy działa za
pośrednictwem lub przy współudziale innych osób (por. Kodeks Karny. Część
Szczególna. Komentarz. Tom II, pod red. A. Wąska i R. Zawłockiego, wyd. IV,
Warszawa 2010, s. 813 – 822). Wprowadzenie w błąd osoby upoważnionej do
wystawienia poświadczenia polega na wytworzeniu u niej mylnego wyobrażenia o
stanie rzeczy, do którego ma odnosić się poświadczenie. Sprawca może to
spowodować np. poprzez złożenie fałszywych zeznań, przedłożenie
funkcjonariuszowi sfałszowanych lub podrobionych dokumentów, czy też posłużyć
się uzyskanym wcześniej poświadczeniem nieprawdy przez innego funkcjonariusza.
Dokument, o którym mowa w art. 272 k.k., musi zawierać poświadczenie nieprawdy,
cechujące się przymiotem zaufania publicznego, a więc poświadczenie to musi być
częścią dyspozycyjną dokumentu (por. Kodeks Karny. Część Szczególna.
Komentarz. Tom II, pod red. A. Zolla, wyd. II, Zakamycze 2006, s. 1345 – 1348).
Przechodząc na grunt przedmiotowej sprawy należy krytycznie stwierdzić, iż
Sąd I instancji dokonał sztucznego podziału całości przestępczego procederu
oskarżonego G., dzieląc ten proceder na niezależne, odrębne byty, bez
uwzględnienia ich wzajemnej wymowy, ścisłego związku pomiędzy poszczególnymi
etapami przestępczej działalności oskarżonego i pełnego jej kontekstu oraz
specyfiki przestępczej działalności prowadzonej we współdziałaniu z innymi
osobami.
Jak trafnie podniesiono w kasacji, Sąd ten w ogóle nie zajął się analizą
przesłanek „podstępnego wprowadzenia w błąd" oraz „wyłudzenia poświadczenia
nieprawdy", a więc znamion decydujących o bycie przestępstwa z art. 272 k.k. Nie
wyjaśnił Sąd, co legło u podstaw uznania, iż elementem podstępu nie może być
przedłożenie dokumentów świadczących o legalnym pochodzeniu pojazdu w
8
sytuacji, gdy takie działanie było elementem szerszego przestępczego
porozumienia, zaś dokumentacja pojazdów była tworzona w zależności od
aktualnych potrzeb tego procederu. Tym bardziej, że informacje wynikające z
dokumentów przedłożonych w wydziale komunikacji nie były zgodne z prawdą i
wywołały oszukańczy skutek - doraźny w postaci zarejestrowania pojazdów i finalny
w postaci wyłudzenia kredytów. Należy w pełni zgodzić się z autorem kasacji, iż
tego rodzaju zachowanie stworzyło tylko pozory legalności transakcji i wprowadziło
w błąd urzędników wydziału komunikacji.
Z pola widzenia Sądu I instancji umknęło, iż zarzuty popełnienia czynów z art.
272 k.k. mają bezpośredni i ścisły związek z prawomocnie przypisanymi
oskarżonemu przestępstwami dotyczącymi wyłudzenia kredytów. Ma rację autor
kasacji gdy wskazuje, że oskarżony R. G. zarejestrował pojazdy na polecenie
innych osób nie dlatego, iż był ich właścicielem i działał jak właściciel, ale dlatego,
że tylko takie działanie gwarantowało osiągnięcie głównego celu przestępczego
procederu, jakim było otrzymanie wyłudzonego kredytu. Oskarżony był tylko i
wyłącznie tzw. „słupem” i wykonywał polecenia innych osób, z którymi współdziałał,
przy czym miał pełną świadomość całości przestępczego procederu. Jak ustalił Sąd
Rejonowy – oskarżony „zdawał sobie sprawę, iż jest tzw. „słupem”, ponieważ nie
interesował się ani przedmiotami nabywanymi na kredyt, ani żadnymi
formalnościami z tym związanymi. Jak wynika z jego wyjaśnień, nawet nie czytał
przedstawianych do podpisu papierów” (s. 10 uzasadnienia). Z tym stanowiskiem
Sądu należy w pełni zgodzić się.
Reasumując trzeba stwierdzić, że przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. i art. 286 §
1 k.k., za które G. został skazany, nie mogłyby w ogóle zaistnieć, gdyby nie
wcześniejsza rejestracja pojazdów - samochodu i motocykla. Rejestracja ta była
warunkiem koniecznym do sfinalizowania oszustw. Oskarżony nie dysponował
żadnymi środkami na zakup pojazdów i nigdy nie zamierzał spłacać zaciągniętych
zobowiązań, tym bardziej, że był wówczas bezrobotny i nie pracował w firmie, która
widniała na podrobionym zaświadczeniu o jego zarobkach. Oskarżony zdecydował
się na współudział w tym procederze w zamian za anulowanie zadłużenia wobec
innej osoby z tytułu handlu narkotykami. Trafnie podnosi Prokurator, że w realiach
procesowych niniejszej sprawy, na stronę przedmiotową czynu oskarżonego,
9
oprócz przedłożenia kłamliwych dokumentów w wydziałach komunikacji, wskazuje
również cały zespół okoliczności poprzedzających rejestrację pojazdów, w których
uczestniczyły razem z oskarżonym osoby trzecie. To właśnie one dostarczyły
oskarżonemu zaświadczenie o zarobkach, dokumenty kredytowe, „zorganizowały’'
pojazdy i zawyżyły ich wartość, sfałszowały dokumenty tych pojazdów, udały się z
oskarżonym do wydziału komunikacji i odebrały od niego tablice rejestracyjne oraz
dokumenty pojazdów, wreszcie, przejęły pieniądze otrzymane z kredytów.
W tej sytuacji w zachowaniu oskarżonego istniał szeroki wachlarz zachowań
towarzyszących złożeniu wniosku o rejestrację pojazdów, świadczących o tym, że
występowanie przez oskarżonego w charakterze właściciela pojazdów było tylko i
wyłącznie fikcją, pozorem oraz jednym z wielu elementów przemyślanych działań,
mających na celu doprowadzić, w pierwszej kolejności do wyłudzenia rejestracji
pojazdów, a w konsekwencji do wyłudzenia kredytów. W rzeczywistości więc
podstępne zabiegi w celu uzyskania dowodu rejestracji pojazdów zostały podjęte
już na etapie kompletowania dokumentacji do uzyskania kredytów na ich zakup. Od
samego początku faktycznymi właścicielami tych pojazdów były inne osoby
współdziałające z oskarżonym, zaś sam R. G. był tylko z pozoru ich właścicielem.
Zresztą nawet z treści jego wyjaśnień wynika, iż w żadnym wypadku nie działał z
zamiarem uzyskania własności któregokolwiek z pojazdów objętych niniejszym
postępowaniem. Jego rzeczywistym zamiarem było tylko i wyłącznie uzyskanie
anulowania długu pochodzącego z działalności narkotykowej. Trzeba pamiętać i o
tym, że na dalszym etapie omawianego procederu, zarejestrowane pojazdy służyły
do pozorowania kolizji celem wyłudzania odszkodowań, co byłoby niemożliwe bez
ich wcześniejszej rejestracji.
Z kolei Sąd odwoławczy dopuścił się rażącego i mającego wpływ na treść
wyroku naruszenia przepisów prawa karnego procesowego, a mianowicie art. 433 §
2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., polegającego na dokonaniu niewłaściwej kontroli
odwoławczej, która skutkowała nieuwzględnieniem apelacji i utrzymaniem w mocy
wyroku Sądu I instancji w zaskarżonej części, mimo dokonania przez ten Sąd
dowolnej oceny dowodów, a więc w sposób uchybiający regule z art. 7 k.p.k.
Podsumowując te rozważania, Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym
niniejszą sprawę stwierdza, co następuje: Za „podstępne wprowadzenie w błąd
10
funkcjonariusza publicznego” w ujęciu art. 272 k.k., może być uznane takie
zachowanie sprawcy, który współdziałając z innymi osobami jako osoba
podstawiona w charakterze tzw. „słupa”, pozoruje zgodność z
rzeczywistością okoliczności istotnych dla zarejestrowania w wydziale
komunikacji pojazdu, a następnie wyłudza w ten sposób poświadczenie
nieprawdy w postaci uzyskania dowodu rejestracji takiego pojazdu,
posługując się kłamliwymi oświadczeniami i twierdzeniami oraz
przedkładając sfałszowane (nawet przez inne osoby) dokumenty. Takie
zachowanie sprawcy zagraża nie tylko wiarygodności dokumentów, ale także
pewności obrotu pojazdami.
W konsekwencji, uwzględniając podniesione wcześniej okoliczności, Sąd
Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok Sądu odwoławczego oraz utrzymany nim w
mocy pkt 4 wyroku Sądu Rejonowego, dotyczący uniewinnienia oskarżonego R. G.
od zarzutu popełnienia czynów z pkt 2 i 4 aktu oskarżenia i sprawę przekazał temu
Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.
Prowadząc ponownie postępowanie Sąd I instancji będzie mieć na uwadze
powyższe wskazania i zapatrywania prawne, a następnie wyda rozstrzygnięcie po
wszechstronnym przeanalizowaniu realiów procesowych występujących w tej
sprawie.