Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III UZ 13/14
POSTANOWIENIE
Dnia 4 grudnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Krzysztof Staryk
SSA Anna Szczepaniak - Cicha (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania K. P.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem D. K. i W. G.
o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego ,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 4 grudnia 2014 r.,
zażalenia zainteresowanej D. K.
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 3 lipca 2014 r.,
oddala zażalenie.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 25 marca 2013 r. Sąd Okręgowy w L. oddalił odwołanie K.
P. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stwierdzającej, że K. P. nie
podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w C. […] w okresie
od 1 czerwca 1999 r. do 31 stycznia 2000 r. Organ rentowy podniósł, że
wnioskodawca nie przedstawił żadnego wiarygodnego dokumentu
potwierdzającego fakt zatrudnienia. Sąd Okręgowy ustalił, że K. P. w spornym
okresie prowadził działalność gospodarczą m.in. w zakresie usług laboratoryjnych.
Natomiast D. K. i W. G. w latach 1997-2003 prowadzili działalność gospodarczą
2
pod nazwą C. - D. K., przedmiotem tej działalności była diagnostyka i inne usługi
medyczne. Siedziba podmiotu mieściła się w Z., ale usługi wykonywane były w L.
Na początku 1999 r. K.P. nawiązał współpracę z D.K. i W. G. K. P. samodzielnie,
w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, obsługiwał punkt
pobrań i laboratorium w Z. K. P. nigdy nie zwracał się ani do D. K. ani do W. G. z
żądaniem zawarcia umowy o pracę. W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał,
że K. P. nie wykonywał swych usług na rzecz C. […] w Z. w ramach stosunku
pracy i nie podlegał w okresie od czerwca 1999 r. do stycznia 2000 r.
ubezpieczeniom społecznym jako pracownik D. K. i K. G.
K. P. w apelacji zarzucił m.in. naruszenie art. 47711
k.p.c. przez brak
ustalenia właściwego adresu dla doręczeń oraz wezwania do udziału w sprawie W.
G. jako zainteresowanego, co doprowadziło do nieważności postępowania
określonej w art. 379 pkt 1 k.p.c. Wniósł o uchylenie wyroku w całości, zniesienie
postępowania przed Sądem pierwszej instancji w zakresie dotkniętym
nieważnością, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386
§ 4 k.p.c. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej
instancji.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 3 lipca 2014 r. uchylił zaskarżony wyrok,
zniósł postępowanie i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania
apelacyjnego. Sąd Apelacyjny wskazał, że w rozpoznawanej sprawie status osób
zainteresowanych przysługuje D. K. i W. G., jako osobom prowadzącym działalność
gospodarczą pod nazwą C. Sąd Okręgowy wezwał wprawdzie do udziału w sprawie
W. G., ale fakt ten nie jest równoznaczny z zapewnieniem temu zainteresowanemu
możliwości występowania w postępowaniu, w którym W. G. jest płatnikiem składek.
Nieważność postępowania określona w art. 379 pkt 5 k.p.c. występuje w przypadku
faktycznego pozbawienia strony, wbrew jej woli, możności działania w procesie.
Ten przejaw nieważności ma miejsce wówczas, gdy na skutek wadliwości
procesowych sądu lub strony przeciwnej, strona nie mogła brać i faktycznie nie
brała udziału w postępowaniu lub w jego istotnej części. Bez znaczenia jest przy
tym, czy działanie strony mogłoby mieć wpływ na rozstrzygnięcie. Jak wynika z akt
sprawy, postanowienie o wezwaniu do udziału w sprawie w charakterze
3
zainteresowanego, odpis odwołania, odpowiedź na odwołanie oraz zawiadomienia
o terminach rozprawy, wysyłane były dla W. G. na adres C. […]. Przesyłki pod tym
adresem odbierane były przez M. K., jako osobę upoważnioną do odbioru
korespondencji. Sąd Okręgowy podkreślił, że nie można przyjąć, aby były to
doręczenia prawidłowe, ponieważ M. K. nie była ani pełnomocnikiem procesowym
W. G. ani jego pełnomocnikiem do odbioru pism. Zainteresowana D. K. również nie
mogła udzielić takiego pełnomocnictwa w imieniu W. G. Była wprawdzie jego
pełnomocnikiem z mocy pełnomocnictwa potwierdzonego notarialnie w dniu 19
kwietnia 2006 r., ale utraciło ono swą moc obowiązującą wskutek orzeczenia
rozwodu przez Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 4 marca 2008 r. Wobec zasadności
zarzutu nieważności postępowania Sąd Apelacyjny uznał za zbędne odnoszenie
się do pozostałych zarzutów apelacji i orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 §
2 k.p.c.
W zażaleniu na to postanowienie pełnomocnik z urzędu D. K. zaskarżył
wyrok w całości, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi
rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania zażaleniowego według norm
przepisanych. Sformułował zarzuty naruszenia prawa procesowego, które miało
wpływ na wynik sprawy, tj.:
1/ art. 386 § 2 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c. przez przyjęcie, że
zainteresowany W. G. został pozbawiony wbrew swej woli możności obrony swoich
praw w sytuacji, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie
wskazywał, że zainteresowany posiadał wiedzę o prowadzonym postępowaniu i nie
został pozbawiony wbrew swej woli możliwości obrony swoich praw, a postawa
procesowa, którą przyjął, wynikała z jego świadomej decyzji, jego interesy
względem ubezpieczonego były reprezentowane, gdyż są tożsame z interesami
byłej żony, która brała udział w postępowaniu;
2/ art. 379 pkt 2 k.p.c. przez przyjęcie, że D. K., występująca w charakterze
pełnomocnika zainteresowanego, nie była należycie umocowana, a zatem jej
czynności dokonane w imieniu zainteresowanego są bezskuteczne i wpływają na
nieważność postępowania w sytuacji, gdy okoliczność zatwierdzenia przez
zainteresowanego pismem z dnia 12 października 2013 r. wcześniejszych
4
czynności, dokonanych w imieniu zainteresowanego, konwalidowała ich skutki
procesowe, tym samym nie należało odmówić tym czynnościom waloru
skuteczności i przyjąć, że zainteresowany został pozbawiony możliwości obrony
swoich praw;
3/ art. 138 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, że w przedmiotowym postępowaniu nie
występuje instytucja doręczenia zastępczego w zakresie doręczania
korespondencji zainteresowanemu, podczas gdy w sprawie zaistniały wszelkie
przesłanki aby uznać, że w ramach doręczenia zastępczego zainteresowanemu
doręczano skutecznie korespondencję sądową, a zatem miał zapewniony udział w
postępowaniu;
4/ art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę materiału dowodowego, w
następstwie której Sąd błędnie przyjął, że zainteresowany został pozbawiony,
wbrew swej woli, udziału w postępowaniu, a tym samym możności obrony swoich
praw w sytuacji, gdy prawidłowa ocena pisma zainteresowanego z dnia 12
października 2013 r., złożonego w postępowaniu międzyinstancyjnym, dokonana
zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego powinna doprowadzić Sąd do
wniosków odmiennych, wykluczających zaistnienie podstawy do stwierdzenia
nieważności postępowania.
Uzasadniając zażalenie pełnomocnik powołał się na stanowisko wyrażone w
uchwale Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2008 r., III CZP 154/07, z którego
wynika, że brak należytego umocowania pełnomocnika nie prowadzi do
nieważności postępowania, jeżeli strona akceptowała podejmowane czynności i nie
twierdziła, że zastępowanie jej przez nieuprawnionego pełnomocnika wywarło
negatywny wpływ na wynik procesu. Zdaniem skarżącego, w podobnym duchu
wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 18 września 1992 r., III CZP
112/92, w której wskazał, że potwierdzenie przez stronę w sądzie rewizyjnym
czynności procesowych dokonanych w toku dotychczasowego postępowania przez
osobę, która nie mogła być pełnomocnikiem procesowym tejże strony, wyłącza
możliwość przyjęcia nieważności postępowania na tej podstawie, że pełnomocnik
nie był należycie umocowany. Choć nieważność postępowania sąd bierze pod
rozwagę z urzędu i bez względu na granice apelacji to, zdaniem strony żalącej się,
5
ubezpieczony nie powinien „reprezentować” interesów W. G., któremu należycie
zapewniono udział w postępowaniu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne, co skutkuje jego oddaleniem.
Nie ulega wątpliwości, że w postępowaniu toczącym się na skutek zażalenia
na orzeczenie o uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego
rozpoznania na podstawie art. 386 § 2 k.p.c. Sąd Najwyższy poddaje kontroli
prawidłowość stwierdzenia nieważności postępowania przez sąd drugiej instancji -
art. 3941
§ 11
k.p.c., przy czym kontrola ta, tycząc przesłanki formalnej, zachowuje
swój charakter czysto procesowy, bez wkraczania w merytoryczne kompetencje
sadu rozpoznającego apelację (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28
listopada 2012 r., III CZ 77/12, OSNC 2013 nr 4, poz. 54, z dnia 5 grudnia 2012 r.,
I CZ 177/12, LEX nr 1284707).
W rozpatrywanej sprawie Sąd Apelacyjny dokonał prawidłowej oceny
nieważności postępowania przed Sądem pierwszej instancji, z powodu
pozbawienia strony możności obrony swoich praw. Trafne są rozważania prawne
Sądu Apelacyjnego na tle normy art. 379 pkt 5 k.p.c. Za utrwalone w orzecznictwie
uznać należy stanowisko, że pozbawienie strony możliwości obrony swoich praw
polega na tym, że z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej,
będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów Kodeksu postępowania
sądowego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego
istotnej części, jeśli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed
wydaniem orzeczenia w danej instancji, przy czym nie ma jakiegokolwiek
znaczenia, czy działanie strony mogłoby mieć wpływ na rozstrzygnięcie (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2002 r., V CKN 1057/00, LEX nr 55519, z
dnia 1 kwietnia 2011 r., II PK 248/10, LEX nr 898418, z dnia 27 marca 2012 r.,
III UK 75/11, LEX nr 1213419). Innymi słowy, stwierdzenie nieważności
postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony swoich praw
wymaga rozważenia, czy nastąpiło naruszenie przepisów prawa procesowego, czy
to uchybienie miało wpływ na możność działania strony, a jeśli obie te przesłanki te
6
wystąpiły łącznie, to czy mimo ich spełnienia strona rzeczywiście nie mogła bronić
swoich praw. Z dorobku orzeczniczego wynika, że typowym przykładem
pozbawienia strony możliwości działania jest niezawiadamianie jej o terminach
posiedzeń, gdyż uniemożliwia to stronie uczestniczenie w postępowaniu
rozpoznawczym wbrew jej woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca
2002 r., III RN 12/01, LEX nr 564475). Zauważyć przy tym należy, że bez
znaczenia dla dopuszczalności rozważania z urzędu przez sąd drugiej instancji
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji jest to, która ze stron
wniosła apelację, gdyż kwestię nieważności postępowania sąd odwoławczy
rozważa bez względu na to, którą ze stron dotknęły skutki nieważności
postępowania. Ustanowione w postępowaniu cywilnym rygory służą bowiem nie
tylko interesom stron, ale chronią także interes wymiaru sprawiedliwości,
wyrażający się w zagwarantowaniu pewności i stabilności orzeczeń sądowych
(zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8
lipca 2008 r., III CZP 154/07, OSNC 2008 nr 12, poz. 133, postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 24 października 2013 r., IV CZ 94/13, LEX nr 1388479).
W sprawie o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego W.
G., jako płatnik składek, ma status zainteresowanego. Jeśli osoba posiadająca taką
kwalifikację nie zostanie wezwana do udziału w sprawie z zakresu ubezpieczeń
społecznych w charakterze strony, to przesądza o nieważności postępowania (zob.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2013 r., II UK 200/12, LEX nr 1324288).
Sąd pierwszej instancji dostrzegł potrzebę udziału W. G. w procesie i postanowił o
wezwaniu go do sprawy w charakterze zainteresowanego. Przyczyną orzeczenia
kasatoryjnego Sądu Apelacyjnego było stwierdzenie nieskuteczności doręczenia
zainteresowanemu odpisu tego postanowienia, odpisu odwołania, odpowiedzi na
odwołanie oraz zawiadomień o kolejnych terminach rozpraw, które to wadliwości
procesowe miały wpływ na wyłączenie możliwości działania w postępowaniu, a tym
samym na niemożność obrony swoich praw - w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c.
Wbrew sugestiom autora zażalenia, Sąd Apelacyjny nie stwierdził nieważności
postępowania z powodu nienależytego umocowania pełnomocnika (art. 379 pkt 2
k.p.c.), a kwestię ewentualnego działania zainteresowanego przez pełnomocnika
odniósł wyłącznie do analizy skuteczności doręczeń (art. 133 § 3 k.p.c.).
7
Zgodnie z treścią art. 133 § 1 k.p.c., jeżeli stroną jest osoba fizyczna,
doręczenia dokonuje się jej osobiście, a w przypadku ustanowienia pełnomocnika
procesowego lub osoby upoważnionej do odbioru pism doręczenia muszą być
dokonywane do rąk tych osób, w przeciwnym razie są bezskuteczne. Osobą
upoważnioną do odbioru pism sądowych jest z reguły pracownik strony, w którego
zakres obowiązków wchodzi odbieranie korespondencji i który posiada
odpowiednie do tego pełnomocnictwo. W stanie faktycznym sprawy niespornie
żadnej przesyłki sądowej nie odebrał osobiście zainteresowany W.G.
Korespondencję do niego kierowaną przyjmowała M. K., która jako pracownik D. K.
była upoważniona do odbioru korespondencji dla zainteresowanej, nie była zaś
osobą upoważnioną do odbioru korespondencji przez W. G., toteż doręczenia do jej
rąk nie były skuteczne względem zainteresowanego. Słusznie Sąd Apelacyjny
skonstatował, że D. K. nie mogła upoważnić M. K. do odbioru pism dla W. G.,
ponieważ nie była jego pełnomocnikiem procesowym. Pełnomocnictwo ogólne
udzielone jej w 2006 r. utraciło swoją moc obowiązującą wraz z prawomocnym
orzeczeniem rozwodu małżonków wyrokiem z dnia 4 marca 2008 r. W. G. nie
udzielił D. K. pełnomocnictwa w sprawie niniejszej jako współuczestnikowi sporu,
gdyż tylko z racji tej więzi procesowej zainteresowana mogłaby ewentualnie być
pełnomocnikiem swego byłego męża (art. 87 § 1 k.p.c.). Stosownie do treści art. 89
§ 1 k.p.c. pełnomocnik jest obowiązany przy pierwszej czynności procesowej
dołączyć do akt sprawy pełnomocnictwo z podpisem mocodawcy lub wierzytelny
odpis pełnomocnictwa. D. K. takiego pełnomocnictwa nie złożyła, posłużyła się
tylko dawnym dokumentem pełnomocnictwa, udzielonym jej jako małżonce, które
utraciło moc w 2008 r., zatem działała przed Sądem pierwszej instancji w imieniu
W. G. jako falsus procurator. Sąd Okręgowy nie zbadał, czy zainteresowani nadal
są małżeństwem, niewłaściwie zatem przyjmował pisma procesowe, które
podpisywała D. K. w imieniu własnym oraz jako pełnomocnik W. G.
Dodatkowo zważyć trzeba, że w myśl art. 135 § 1 k.p.c. doręczeń dokonuje
się w mieszkaniu, w miejscu pracy lub tam, gdzie się adresata zastanie. Adres W.
G.: […] wskazany został przez D. K. Jest to adres, pod którym działalność
gospodarczą prowadzi D.K., przy czym działalności tej zainteresowani nie
prowadzą wspólnie od 2005 r. Dla adresatów będących osobami fizycznymi
8
przewidziana została w art. 138 k.p.c. instytucja doręczeń zastępczych, która ma
jednak zastosowanie do doręczania przesyłek sądowych wyłącznie w mieszkaniu
lub w miejscu pracy adresata. Brak jest w sprawie danych, jakoby w Z. przy ul. […]
znajdowało się mieszkanie lub miejsce pracy W. G. Co więcej, w piśmie z dnia 2
kwietnia 2014 r. zainteresowana podała adres zamieszkania W. G. w miejscowości
O. Zawarty w zażaleniu zarzut obrazy art. 138 § 1 k.p.c. jest w tych okolicznościach
całkowicie chybiony.
Oś konstrukcyjną wszystkich pozostałych zarzutów zażalenia stanowi
twierdzenie, że W. G. nie był pozbawiony możności obrony swych praw, o czym
świadczy treść pisma datowanego na dzień 12 października 2013 r., złożonego do
akt w dniu 17 grudnia 2013 r., a więc już w postępowaniu apelacyjnym. Z pisma
tego, opatrzonego podpisem „W. G.” wynika, że zainteresowany wiedział o toczącej
się sprawie, zaś D.K. i M. K. są osobami upoważnionymi przez niego do odbioru
korespondencji w niniejszej sprawie. Umknęło jednak uwadze autora zażalenia, że
odwołujący się K. P. w piśmie złożonym na rozprawie apelacyjnej w dniu 19 grudnia
2013 r. zaprzeczył, że pismo z 12 października 2013 r. pochodzi od W. G.,
zakwestionował prawdziwość podpisu i powołał się na konieczność wykazania
prawdziwości oświadczenia w trybie art. 253 k.p.c. Przepis ten stanowi, że
domniemanie autentyczności dokumentu prywatnego może być obalone przez
zaprzeczenie, że oświadczenie zawarte w dokumencie pochodzi od osoby, która
ten dokument podpisała. Jeśli dokument pochodzi od osoby innej, niż strona
zaprzeczająca, to strona, która chce z niego skorzystać ma obowiązek udowodnić -
w razie podniesienia zarzutu przez drugą stronę - że dokument ten jest
autentyczny, a oświadczenia w nim zawarte pochodzą od osoby pod nim
podpisanej. D. K., powołująca się na oświadczenie zawarte w dokumencie z dnia
12 października 2013 r., nie podjęła ciężaru udowodnienia autentyczności owego
dokumentu. W tej sytuacji nieskuteczne jest zażalenie, w którym przypisuje się
pismu z dnia 12 października 2013 r. znaczenie decydujące o konwalidowaniu
uchybień Sądu pierwszej instancji, prowadzących do nieważności postępowania.
Sąd Apelacyjny uchylając zaskarżony wyrok z powodu nieważności
postępowania nie naruszył art. 386 § 2 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c., gdyż
wobec obrazy przepisów prawa procesowego o doręczeniach (art. 133 § 1 k.p.c.,
9
art. 135 § 1 k.p.c., art. 138 k.p.c. i art. 149 § 2 k.p.c.) zainteresowany pozbawiony
został możności działania w procesie, a zatem faktycznej możliwości obrony swoich
praw.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy zażalenie D. K. oddalił na
podstawie art. 39814
k.p.c. w związku z art. 3941
§ 3 k.p.c.